Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutenka

KOBIETY A PROBLEMY W ZWIAZKU

Polecane posty

Gość Nokusia
Cześć Właśnie przeczytałam "Kobiety które kochają za bardzo". Jestem chyba typowym przypadkiem. Ciągnie mnie do takich drani i zawsze to się fatalnie dla mnie kończy.Nic sama nie mogę na to poradzić, chociaż ta książka to, mam nadzieję, przełom w moim życiu. Czy ktoś wie, gdzie można przejść terapię?? Są u nas jakieś grupy wsparcia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toltek
Najlepiej zapytać jakiegoś psychologa. Ale możę nie znasz książki "Ścieżka miłości"? A warto ją przeczytać. Autorem jest Don Miguel Ruiz. Jest to praktyczny przewodnik po sztuce budowania związków. Uważam ,że powinna to byż lektura obowiązkowa w szkole średniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Bez względu na to, jak dobrze, albo źle czujesz się w swoim związku, osoba, z którą jesteś teraz, jest dla ciebie \"tą właściwą\", ponieważ odzwierciedla ci, kim jesteś w swoim wnętrzu. (...) Gdy toczysz boje z partnerem, w istocie zmagasz się z samym sobą. Każda wada, którą widzisz w tej drugiej osobie, jest słabością, której się wyparłeś w samym sobie. Każdy konflikt, który wzniecasz, jest wymówką, żeby nie stawić czoła konfliktowi we własnym wnętrzu. Droga do miłości zatem naprawia ów kolosalny błąd, który popełniają miliony ludzi - mniemanie, że ktoś \"z zewnątrz\" da ci coś, czego jeszcze nie masz (albo zabierze coś, co jest w tobie). Gdy na prawdę znajdziesz miłość, wtedy odnajdziesz siebie. Dlatego droga do miłości nie jest kwestią wyboru, albowiem każdy z nas musi kiedyś odkryć, kim jest. Takie jest nasze duchowe przeznaczenie. Wkroczenie na drogę do miłości można odkładać na poźniej; można stracić wiarę w nią, a nawet rozpaczać, że miłość nie istnieje. Wszystko to jest jednak nietrwałe; trwała jest jedynie droga. Wątpliwości są wyrazem ego, ograniczonego w czasie i przestrzeni; miłość natomiast wyraża Boga, wieczną esencję bytu. Ostateczną obietnicą drogi do miłości jest kroczenie w świetle prawdy, większej od wszelkiej prawdy, którą twój umysł zna obecnie\". Jest to cytat z książki \"Droga do miłości\" , którą napisał Deepak Chopra. Lekarz, z pochodzenia Hindus, urodził się w Indiach i mieszkał tam co najmniej kilkanaście lat (może do matury, nie wiem, nie doczytałam się tego, w każdym razie studiował medycynę już w Ameryce. Szczęśliwy i spełniony w małżeństwie, o czym też pisze). Ojciec był w Indiach kardiologiem. W jego książkach jest dużo z filozofii wschodu, przyłożonej do realiów zachodnich, ponieważ Deepak zna obydwie kultury, ale pisze dla \"zachodniaków\". Czasem jest mi trudno podążyć za jego sposobem myślenia, ale jeżeli przeczytam dany fragment jeszcze raz (przeczytałam już całą książkę), to potem rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W tej książce jest też jedna ciekawa rada - takie ćwiczenie: napisz sobie, jak najbardziej szczegółowo, jakie masz pragnienia, czego oczekujesz od miłości. To znaczy, inaczej. Kiedy już zgodzisz się z tym, że miłość jest najczystszą siłą, uwalniającą cię od egowych dyskusji w sobie i egowego postępowania (pisałam o tym wcześniej). On podał takie stwierdzenia: 1. miłość ma uzdrawiać 2. miłość ma odnawiać 3. miłośćma dawać bezpieczeństwo 4. miłość ma ispirować swoją potęgą 5. miłość ma dawać pewność, uwalniać od wątpliwości 6. miłość ma odganiać wszelki strach 7.miłość ma odsłaniać nieśmiertelność 8. miłość ma przynosić spokój 9. miłość ma harmonizować różnice 10. miłość ma zbliżać do Boga Trzeba sobie zapisać to, czego się oczekuje, czyli, w zasadzie to, co chcesz osiągnąć, żeby się czuć bezpiecznie i szczęśliwie. Tu włączasz swoje ego, podajesz wszystkie jego podszepty i głośne głosy, ale na zasadzie zaprzeczenia - że tego właśnie nie chcesz. Jako przykład na p. 1. (miłość ma uzdrawiać) podał: chcę uzdrowić się z gniewu na mojego ojca. Chcę uzdrowić miłość,ktorej nie umiałem dać swoim dzieciom, kiedy tego potrzebowały. Chcę wyleczyć rany po tym, jak straciłam X, mojego przyjaciela. do p. 2. : ( miłośc ma odnawiać) chcę poczuć nowy przypływ entuzjazmu do swojej pracy. Chcę odnowić swo pociąg fizyczny do żony/męża. Chcę na nowo poczuc się młodo do p. 3. (milość ma dawać bezpieczeństwo) : chcę poczuć się bezpieczniej wśród innych ludzi. Chcę się czuć bezpiecznie, jeśli X mnie odrzuci, gdy mu powiem, że go kocham. do p. 4.(milość ma ispirowac swoją potęgą) : chcę, żeby moja miłość była potężna. Chcę wyrażać milość, kiedy ją odczuwam, a nie ulegać niższym emocjom, takim, jak strach i gniew I dalej. \"Gdy poczujesz, że już wymieniłeś wszystko, czego chcesz (a nie bój się prosić o zbyt wiele!) - umowa stoi. Odłóż kartkę w bezpieczne miejsce. Dałeś duszy znać, czego chcesz, a teraz pora na odpowiedź ze strony miłości. Miłość jest inteligentna i świadoma; ona zna cię lepiej, niż ty znasz sam siebie. Dlatego ona ma moc, żeby wywiązać się ze swojej części umowy. Teraz czekaj spokojnie i uważaj, co się będzie działo przez kilka nadchodzących miesięcy. Nie zastanawiaj sie w kółko nad swoją listą ani nie próbuj jej na silę realizować. Nie musisz robić nic, oprócz jednego: *gdy poczujesz miłość, kieruj się nią. Wypowiadaj prawdę swego serca. Żyj prawdą. Pozostawaj otwarty * W ten właśnie sposób zestrajasz się z miłością. Po upływie kilku miesięcy weź listę, i przeczytaj jeszcze raz. Zapytaj siebie samego, ile z niej się spełniło\" Wydaje mi się, że warto zrobic sobie takie zestawienie, chociażby po to, żeby zebrać w jednym miejscu wszystkie swoje obawy, które gdzieś tam się kołaczą co jakis czas. Ale nie złapane, odpływają, a potem wracają. Taka lista jest dobra, żeby przyjrzec się temu, czego się obawiasz, i czego pragniesz. Będziesz mieć poczucie, że bierzesz życie w swoje ręce. A jednocześnie pozwoli ci w końcu komus zaufać, to znaczy uwierzyć, że nie jesteś sama, że jest siła, która ci w życiu pomaga. Tylko musisz jasno ogłosić, czego właściwie chcesz? Kiedy idziesz do restauracji, normalne jest, że zamawiasz potrawę, a nie czekasz, co ci kelner przyniesie, według jego uznania. Potem czekasz spokojnie, aż ci to przygotują w kuchni. nie lecisz sprawdzać, w jaki sposób przygotowują twoja potrawę. Bo masz zaufanie, że wiedzą, co robią. Tak samo z tą listą. Zamawiasz potrawy w \"kosmicznej kuchni\" ! Ale wiesz, o co prosisz, to jest podstawa. Może ktoś skorzysta. Ja sobie piszę, ale wcale to nie jest takie proste... daję sobie kilka dni na uzupełnianie listy, zanim ją odłożę Pozdrawiam kosmicznie To są wklejki z topiku \"Życie po toksycznym związku\", na uczuciowym 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anuska168
Hej! Podaje linka do strony (bardzo ciekawa) obrazujacej problem alkoholizmu oraz sposoby zwalczania. Są tam jeszcze inne ciekawe podstrony http://www.alkoholizm.akcjasos.pl/ 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anuska 🌻 przeczytałam przerazajace........ sa w nas 2 osoby,w kazdej z nas,1-to ta,ktora jest zdrowa,radosna,wolna od problemow takie byłysmy kiedys i byłybysmy,gdyby bliska nam osoba nie była chora.wiemy,ze dzieje sie zle,ale nie umiemy wlasciwie działac 2-to ta,ktora zyje wspomnieniami szczesliwych chwil i marzeniami,ze kiedys one wrocą.nie dopuszcza mysli o rzeczywistosci,nie chce spojrzec prawdzie w oczy.... 1-kieruje sie głownie rozumem,2-sercem raz jestesmy 1,raz 2 zycze wszystkim,aby zdobyły badz odzyskały SWIADOMOSC,odwage i siłę,by znow byc szczesliwą🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojko
gazela777 - jej to jak o mnie - toczy sie walka serca z rozumem. Tak mi zle... i ten bol...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosienka1977
Witam Was dziewczyny. Pisałam juz na tym forum pod nickiem gosiam (teraz mam taki bo sama niewiem pod tamtym nie umiem wysłac wypowiedzi) mam na nowo internet, długo walczyłam z TP o to zeby mi na nowo przydzielili neostrade..ale w koncu sie udało. Troche czasu upłyneło od mojej ostatniej wizyty tutaj. a moje zycie..? hm.....niewiem sama czy sie zmieniło na lepsze czy stoi w miejscu..? Niewiem czy ktoras z was mnie pamieta i to co pisałąm. moj maz jest za granica ,nasz zwiazek jest jakby na karuzeli było zle,nie odzywał sie do mnie jak przyjezdzał to spał nawet osobno mowiac ze przyjezdza tylko do dzieci. miałam 2 razy telefony z informacjami ze on ma tam inna kobiete w sumie to duzo na to wskazywało..on sie nie wypierał, mowił ze to tylko sex ... Teraz od dwoch miesiecy jest znow inaczej (przechodzimy chyba przez jakies dziwne etapy) tylko dokad to nas zaprowadzi? Niby rozmawiamy ze soba ,smiejemy sie razem (tzn. jak on przyjezdza) czasem nawet chodzimy do łózka (niewiem,powiedzcie czy ja dobrze robie ze sie na to decyduje?) Ale nie rozmawiamy o uczuciach o Nas poprostu bo on kazdy raz jak ja zaczynam ukraca zdaniem "nic nie mow bo wszystko zepsuujesz" Zyje w takiej niepewnosci cały czas nic niewiem co moze sie wydarzyc jutro. Poprzednim razem jak był w polsce zadzwonił do mnie i tak w pospiechu powiedział ze mnie kocha...dlaczego zrobił to przez telefon a nie mnie w oczy? dlaczego jak był ze mna nie wrocił juz wiecej do tego tematu? jak odjechał to znow przez miesiac milczał nie zadzwonił do nas ani nie napisał:((( Co mam o tym myslec? porazdzcie...:( pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Test podatności na opętanie
Określ w skali od 0 do 5 cechy, które zostaną tu wymienione. Jeśli uważasz, że nie masz którejś z nich, napisz "0". Gdy któraś jest bardzo silna, napisz "5". Najpierw odpowiedz, a dopiero potem czytaj interpretację! 1. Jestem podatny na sugestie i wpływy innych 2. Mam słabą wolę, 3. Nigdy nie mogę się zdecydować, 4. Najczęściej nie wiem, czego chcę i o co mi chodzi, 5. Nikt mnie nie rozumie, czuje się odrzucony, 6. Muszę się poświęcać, bo mam tu misję do spełnienia, 7. Nie myślę o przyszłości, ale się jej boję, 8. Moje myśli są rozbiegane, nie potrafię skoncentrować uwagi, 9. Mam wręcz chorobliwą ciekawość różnych nowinek, 10. "Pożeram" wszelkie informacje, szczególnie te, o niezwykłych zjawiskach, 11. Silnie reaguję na bodźce docierające z otoczenia, 12. Natychmiast wyczuwam nastrój otoczenia, 13. Moje samopoczucie i emocje wahają się w zależności od otoczenia, 14. Wczuwam się w innych, wiem, co czują i co myślą, 15. Mam zdolności telepatyczne, 16. Mam bujną wyobraźnię połączoną z emocjonalnością, 17. Ukrywam głęboko poczucie winy lub niegodności, 18. Nie doceniam siebie, powinienem być lepszy, ładniejszy, 19. Nienawidzę siebie lub swojego wyglądu, 20. Czuję, że życie mnie nudzi, nudzi praca (nauka), 21. Brak mi celów życiowych, 22. Bywam w depresji, 23. Bywam tak niespokojny lub wściekły, że nie mogę z sobą wytrzymać, 24. Mam poczucie bezsensu życia, pracy, działania, 25. Ciągle słyszę jakieś głosy, które dają mi instrukcje, mówią, co się gdzie zdarzy, 26. Słyszę głosy, które ze mnie szydzą, naśmiewają się, dokuczają mi, jestem przez nie prześladowany lub inwigilowany, 27. Duchy pomagają mi, lub służą, 28. Lubię "odlatywać" używając alkoholu, narkotyków lub psychotropów, 29. Jestem świetnym medium, 30. Czuję, że coś lub ktoś przeze mnie mówi, 31. Moje ciało nie należy do mnie, lecz do istoty "nie z tego świata", 32. Widzę lub wyczuwam duchy, 33. Boję się duchów, a jednocześnie fascynują mnie rzeczy niezwykłe, 34. Dla mocy i wiedzy uczyniłbym wszystko, 35. Świat pozagrobowy ciekawi mnie bardziej od życia, 36. Rozwój duchowy jest dla mnie oderwaniem od rzeczywistości, 37. Utrzymuję kontakt z duchami bądź kosmitami, 38. Ludzie są okropni, a życie mnie przeraża, 39. Nie chce mi się żyć, 40. Mam myśli lub skłonności samobójcze, 41. Fascynuje mnie eksterioryzacja (wychodzenie poza ciało), 42. Słucham dołującej muzyki, czytam dołujące teksty, 43. Uwielbiam oglądać horrory, 44. Jestem nałogowcem, 45. Życie jest dla mnie przystankiem w drodze do Domu Ojca Niebieskiego, 46. Odmawiam często modlitwy za zmarłych, 47. Często uczestniczę w pogrzebach, 48. Żyję w tym świecie, ale czuję, że powinienem żyć gdzie indziej, 49. Chciałbym żyć w innym wymiarze. Interpretacja psychotestu: Jeżeli na wszystkie pytania odpowiedziałeś "0", lub "1", możesz spać spokojnie. "Złe" trzyma się od ciebie z daleka. Jesteś niepodatny na wpływy astralne, prawdopodobnie też niewrażliwy na zmiany nastroju otoczenia oraz na hipnozę. Trudno cię "przerobić" czy "przykroić" do własnych oczekiwań. Zapewne też ci, którzy chcieliby widzieć w tobie osobę naiwną, srodze się zawiodą. Jeśli przy tym potrafiłbyś nawiązać kontakt z duchami, byłbyś świetnym egzorcystą! Jeśli przeważają oceny "2" i "3" (bez obecności "5"), wówczas możesz się uważać za normalnego człowieka, który mógłby paść ofiarą ataku astralnego tylko w wyjątkowych okolicznościach - np. szok czy wypadek. Jeśli masz zdolności parapsychiczne, albo rozwijasz się duchowo, możesz się czuć bezpiecznie i spokojnie korzystać ze swych zdolności. Po szkoleniu prawdopodobnie mógłbyś zostać egzorcystą, uzdrowicielem lub psychoterapeutą. Jeśli uzyskałeś przewagę ocen "4" i "5", powinieneś szczególnie uważać. Im więcej "piątek", tym większe ryzyko opętania lub uzależnienia od wpływów innych osób. Przewaga "piątek" powinna cię skłonić do poszukiwania pomocy znającego się na rzeczy psychoterapeuty, a być może i egzorcysty. Twoje bezpieczeństwo jest zagrożone, jeżeli ocenę wyższą niż "1", przypisałeś pytaniom z punktów: 6, 19, od 20 do 31, od 35 do 40, od 46 do 49. Im wyższa średnia ocen z tych punktów, tym poważniejsze niebezpieczeństwo ci zagraża. A może nawet jesteś już opętany? Zwróć się natychmiast o pomoc do egzorcysty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meg23
Witam polecam wam ksišżkę ,,MężczyŸni kochajš zołzy"bardzo fajna ksišzka dajšca wskazówki jak trzeba postepować z facetami!!skutkuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do meg23
Czy ty zmienilas swojego faceta? Czy swoje nastawienie co do nich?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ktoś posiada moze e-book: Susan Forward \"SZANTAŻ EMOCJONALNY\"? Jeśli tak to prosiłbym o pożyczenie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I STOSOWAĆ !!! Było to daleko stąd na pewnej farmie. Któregoś dnia osioł farmera wpadł do głębokiej studni. Zwierzę krzyczało żałośnie godzinami, podczas gdy farmer zastanawiał się, co zrobić. W końcu farmer zdecydował. Zwierzę było stare a studnię i tak trzeba było zasypać. Nie warto było wyciągać z niej osła. Zwołał wszystkich swoich sąsiadów do pomocy. Wzięli łopaty i zaczęli zasypywać studnię śmieciami i ziemią. Z początku osioł zorientował się, co się dzieje i zaczął krzyczeć przerażony. Nagle, ku zdumieniu wszystkich, osioł uspokoił się. Kilka łopat później farmer zajrzał do studni. Zdumiał się tym, co zobaczył. Za każdym razem, gdy kolejna porcja śmieci spadała na ośli grzbiet, ten robił coś niesamowitego. Otrząsał się i wspinał o krok ku górze. W miarę, jak sąsiedzi farmera sypali śmieci i ziemię na zwierzę, ono otrzepywało się i wspinało o kolejny krok. Niebawem wszyscy ze zdumieniem zobaczyli, jak osioł przeskakuje krawędź studni i szczęśliwy, oddala się truchtem! Życie będzie zasypywać cię śmieciami, każdym rodzajem brudów. Sposób, aby wydostać się z dołka, to otrząsnąć się i zrobić krok w górę. Każdy z naszych kłopotów to jeden stopień ku wolności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Ewa w Raju. Tak, u mnie wszystko w porzadku. To jest od ❤️Agiii: Rodzina a uzależnienie Członkowie rodziny próbują przystosować się do zagrażających sytuacji tworzonych przez pijącą osobę. Takie przystosowanie, pozwala na przetrwanie w trudnych i bolesnych okolicznościach. Staje się jednak pułapką, w której zostają zamknięte pragnienia normalnego i bezpiecznego życia rodzinnego. Małżonkowie i dzieci osoby uzależnionej albo rozpaczliwie próbują powstrzymać jej picie albo rezygnują z nadziei na lepsze życie. Oznacza to często uwikłanie się w chorobę alkoholową małżonka lub rodzica, które lekarze i psycholodzy nazywają współuzależnieniem. U osób współuzależnionych występują często takie zjawiska jak: Uporczywa koncentracja myśli, uczuć i postępowania wokół picia współmałżonka lub rodzica. Poczucie konieczności kontrolowania jego postępowania i odciągania od alkoholu oraz odpowiedzialności za niewłaściwe postępowanie po wypiciu. Próby ochraniania go przed konsekwencjami picia, rezygnacja z własnych potrzeb i pragnień oraz gotowość do poświęcania siebie. Lęk przed porzuceniem i negowanie własnej wartości oraz obsesyjne zamartwianie się o przyszłe wydarzenia. \"Huśtawka emocjonalna\" (rozpacz i utrata nadziei, rozczarowania i złudzenia, naiwna wiara w przyrzeczenia i poczucie skrzywdzenia). Próba dominacji i przejmowania wszystkich obowiązków związanych z domem. Problemy seksualne i niechęć do współżycia. Złość i kłótnie z byle powodu oraz zapadanie w stany letargu, z poczuciem beznadziejności i użalaniem się nad sobą. Bardzo trudno wyrwać się z takiego stanu. Ale jest to możliwe, nawet wtedy, gdy on (lub ona) będą pili dalej. Można ratować siebie i swoje dzieci, budować i chronić własne terytorium życiowe i psychiczne. Nie trzeba rezygnować ze wszystkiego. Jeśli ktoś z członków rodziny pije w sposób chorobliwy, to cała rodzina doznaje szkody. Często można spotkać opinię, że alkoholizm jest chorobą całej rodziny i wszyscy zostają wciągnięci w bolesny i uszkadzający wir powstający wokół tego, który pije. Życie rodzinne może być poważnie zaburzone przez alkohol także wtedy, gdy ktoś z członków rodziny jest dopiero na drodze do uzależnienia się - upija się okresowo, ale nie występują u niego jeszcze w pełni objawy choroby. Jakie obszary życia rodzinnego podlegają szczególnym zagrożeniom z powodu systematycznego nadużywania alkoholu ? Niszczenie życia uczuciowego. Zamiast poczucia bezpieczeństwa, zaufania i miłości, rodzina przeżywa lęk i zagrożenie, gniew i wstyd, poczucie krzywdy i poczucie winy. Brak źródeł oparcia i wzajemnej pomocy. Życie rodzinne zamiast dostarczać oparcia staje się największym obciążeniem i źródłem problemów. Utrata kontaktu i zrozumienia. Zamiast otwartości i prawdy pojawia się coraz więcej kłamstw, manipulacji i udawania. Izolacja od świata zewnętrznego. Rodzina staje się zamknięta swoją tragedią i cierpieniem, odizolowuje się od innych. Wyczerpanie zasobów materialnych. Bardzo często nadmierne picie staje się źródłem trudności finansowych i ograniczenia perspektyw bytowych całej rodziny. RADY DLA CZŁONKÓW RODZINY nie musisz dłużej uciekać od choroby, zacznij uczyć się opartej na faktach, wiedzy na temat alkoholizmu, nie musisz dłużej obwiniać alkoholika, zacznij koncentrować się na swoich własnych działaniach - to dzięki nim możesz się podnieść lub załamać, nie musisz dłużej kontrolować picia alkoholika, zacznij koncentrować się na jego potrzebie leczenia, zacznij namawiać go do leczenia, nie musisz dłużej przychodzić z pomocą alkoholikowi, zacznij pozwalać mu na cierpienie i ponoszenie odpowiedzialności za każdą konsekwencję jego picia, nie musisz dłużej interesować się powodami picia alkoholika, zacznij powracać do wzorów normalnego życia, nie musisz dłużej grozić, zacznij mówić to, co myślisz i robić to, co mówisz, nie musisz dłużej przyjmować i wyłudzać obietnic, zacznij odrzucać je, nie musisz dłużej poszukiwać rady u osób niekompetentnych, podejmij leczenie, którego celem będzie zdrowie w szerokim zakresie, nie musisz ukrywać faktu, że szukasz pomocy, zacznij o tym otwarcie mówić alkoholikowi, nie musisz dłużej narzekać, gderać, wygłaszać kazań, przymilać się i robić wymówek, zacznij informować alkoholika o jego niewłaściwym postępowaniu, nie musisz pozwalać alkoholikowi na atakowanie ciebie lub twoich dzieci, zacznij ochraniać siebie, nie musisz być dłużej marionetką, zacznij istnieć osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od 🌻 Agiii: Współuzleżnienie Nie potrafisz odróżnić własnych myśli i uczuć od myśli i uczuć kogoś innego. Myślisz \"za kogoś\", martwisz się \"za kogoś\", planujesz \"za kogoś\", spłacasz długi \"za kogoś\". Do dobrego samopoczucia jest Ci potrzebna aprobata i uwaga innych ludzi, ponieważ sądzisz, że nie jesteś wystarczająco dobra. Czujesz się niespokojna i winna, gdy ktoś obok ma kłopot lub przeżywa trudność. Nie umiesz towarzyszyć temu bez napięcia. Zachowujesz się jakbyś ciągle za coś przepraszała. Często nie wiesz czego naprawdę chcesz ani czego potrzebujesz. Sądzisz, że inni lepiej wiedzą co jest dla Ciebie dobre, więc rzadko opierasz się na własnym zdaniu w tej sprawie. Stale przekonujesz innych, że naprawdę zasługujesz na miłość i cierpisz w milczeniu nad tym, jak jesteś niedoceniona. Nie masz czasu dbać o siebie. Masz w sobie więcej krytycyzmu niż realizmu i dlatego niepoprawnie idealizujesz ludzi. Za każdym razem przeżywasz rozczarowanie i oburzenie, że ktoś żyje \"nie tak jak trzeba\". Przeżywasz swoje życie jako ofiara niesprzyjających okoliczności. Nie potrafisz stawiać innym wymagań, ani zdrowych warunków i być w tym konsekwentną. Kłamiesz by niemądrze osłaniać tych, których kochasz. Pozwalasz by Cię inni ranili bez próby bronienia się. Boisz się odrzucenia. Bycie z samą sobą jest dla Ciebie trudne. Jesteś tak zajęta, że nie masz czasu nad niczym się zastanawiać. Niczego od nikogo nie potrzebujesz. Nie umiesz bawić się i być spontaniczną. Jesteś przestraszona, zraniona i zła, lecz obawiasz się tego po sobie okazać. Boisz się swojej złości. \"Musisz\" pracować, spać, jeść i uprawiać seks, nie mając z tego w gruncie rzeczy żadnej przyjemności. Stosunki z innymi ludźmi okazują się dla Ciebie pułapką. Musisz innych zmuszać, manipulować, zrzędzić i dąsać się, żebrać i dawać łapówki, by zrobili to, czego chcesz. Odczuwasz beznadziejność, bezsilność i niemożność odmiany swojej sytuacji. Musisz stale się śpieszyć, więc nie masz czasu na refleksję, sens życia, ani na Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porady w sprawie dzieci Mów dzieciom, co się dzieje. Nie ukrywaj niczego, ponieważ to pogarsza sprawę. Naucz dzieci, że o wszystko można pytać. Odpowiadaj im na te pytania, które zadają, a nie te, na które Ty sama chcesz im odpowiadać. Mimo napięć i stresów okazuj dzieciom cierpliwość i zrozumienie. One także cierpią i nie rozumieją dlaczego. Niech picie Twego męża (żony) nie przesłania Ci problemów dzieci. One też, czasem dramatycznie, potrzebują Twojej uwagi i wsparcia. Nie okazuj, jak bardzo jesteś przestraszona i zagubiona, by nie wzmagać ich lęku. Poszukaj oparcia dla siebie, by móc dać je dzieciom Nie zmuszaj dzieci do konfrontowania się z alkoholikiem, gdy sama nie chcesz tego robić. Nie obarczaj ich odpowiedzialnością za przebieg wydarzeń w Waszym domu. Nie wzmacniaj w dzieciach poczucia winy za picie alkoholika. Mów im jasno \"To nie z Twojego powodu\". Nie posługuj się dziećmi w Twoich relacjach z alkoholikiem. Nie każ im sprawdzać \"Czy mu się nic nie stało\". Sprawdź sama, jeśli jesteś ciekawa. Nie używaj dzieci jako argumentu. Nie mów: \"Jeśli nie możesz przestać pić dla mnie, zrób to dla dzieci\". Pozostaw je poza tą sprawą. Nie mieszaj miłości z chorobą. Nie mów dzieciom, że alkoholik przestał by pić, gdyby je kochał. Powiedz im, że są to dwie różne sprawy. Nie musisz wszystkiego widzieć, słyszeć i kontrolować. Nie udawaj Pana Boga, bądź mamusią. Nie tłumacz się przesadnie, gdy masz po prostu rację. Porady dla członków rodziny alkoholika. Nie musisz dłużej uciekać od choroby. Zacznij uczyć się faktów dotyczących uzależnienia. Nie musisz dłużej obwiniać alkoholika za swoje życie. Zacznij koncentrować się na własnych działaniach, to dzięki nim możesz się podnieść lub załamać. Nie musisz dłużej kontrolować picia alkoholika. Dowiedz się o dobry program leczniczy i zacznij namawiać go do leczenia. Nie musisz dłużej przychodzić \"z pomocą\" alkoholikowi. Zacznij pozwalać mu na cierpienie i ponoszenie odpowiedzialności za konsekwencje wynikające z jego picia. Nie musisz dłużej krążyć wokół powodów jego picia. Skieruj uwagę na siebie, staraj się wracać do wzorów normalnego życia. Nie musisz dalej grozić. Zacznij mówić to co myślisz i robić to co mówisz. Nie musisz dłużej przyjmować, ani wyłudzać obietnic. Odrzucaj je i nie opieraj na nich żadnych planów. Nie musisz dłużej ukrywać faktu, że szukasz pomocy. Zacznij otwarcie mówić o tym alkoholikowi. Nie musisz dłużej narzekać, oburzać się, gderać, wygłaszać kazań, ani się przymilać. Zacznij rzeczowo informować alkoholika o jego niewłaściwym postępowaniu. Potraktuj go jak osobę dorosłą. Nie musisz dłużej pozwalać alkoholikowi na atakowanie Ciebie i Twoich dzieci. Zacznij ochraniać siebie, poszukaj sojuszników, odrzuć tajemnicę. Nie musisz być marionetką. Zacznij istnieć osobno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radosnka: Pozdrawiam serdecznie.:):) Doczytalam sie, ze u Ciebie w porzadku. Ciesze sie.❤️ Ewa - pozdraiwam bardzo serdecznie.❤️:):) U mnie tez w porzadku, nawet bardzo...tylko czasu wolego malo. W te sobote pracuje. W niedziele obiad rodzinny z dziecmi. I tak przeleci weekend. Moze po tym usiade i cos napisze. Ale mysle o Was ;) Zycie jest warte przezycia - z cala pewnoscia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RADOSNKA TO co napisałas wyzej fragment o Współuzaleznieniu czy to jest z jakiejs ksiazki? Kurcze to jest dokładnie jakby o MNIE teraz tak mysle...czy to ja robie zle to co robie i dlatego (byc moze ) moj maz znalazł sobie kogos innego--silniejszego odemnie...Cały czas sie zastanawiam co robiłam nie tak:(( Dlaczego tak sie dzieje...Jak mozna siebie zmienic...Kiedy ja dokładnie jak tutaj jest napisane nie mam siły nie umiem..choc wiem ze powinnam...Nie potrafie czegos zadac bo wiem ze i tak tego nie osiagne...czy ja jestem za słaba czy ON jest taki ze nie ustepuje mi nigdy? Chyba do konca zycia zostane w takiej sytuacji jak teraz ...bo nie mam siły na zmiane. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosienka, nie wiem z jakiej ksiazki bo skorzystalam z uprzejmosci z Agiii z tematu \"Czy jestes w zwiazku w, ktorym partner psychicznie cie molestuje\" na topiku uczuciowym. Jesli chodzi i ksiazke na ten temat to jest to \"Koniec wspoluzaleznienia\" i jej fragmenty sa tutaj na temacie. Wyjasnienie co do uzalezniania sie odkrywaja ksiazki: \"Kobiety, ktore kochaja za bardzo i ciagle licza na to, ze on sie zmieni\" \"Dlaczego on nie kocha, a ona za nim szaleje\" Prezent. Zyje. Nie netowo ale normalnie. A te ostatnie napady skutecznie mnie odtracily od czytania. Wpadam by pozdrowic i tyle. Czasem oko na czym dluzej zawisnie. Nie czytam na biezaco. Moje pozdrowienie i tak komus przeszkadza, ale staram sie ignorowac. U mnie fajniutko. Zrobilam remament domu. Pozalatwialam sobie mnostwo spraw. Spotykam sie z dziewczynami. Ukladam sobie plany na weekend (dalej bez facetowe, ale mysle, ze potrzebuje czasu). Jest mi dobrze. Powoli zapomniam o tym wszystkim. Nie wracaja do mnei zle zdarzenia, nie mysle, czasem lapie sie na tym, ze wydaje mi sie, ze to wszystko sie wydarzylo bardzo dawno albo... nie wydarzylo sie ... wcale. O nim nie mysle. Czy to nie dziwne? Kiedys myslalam caly czas... Jestem inna kobieta, czlowiekiem. Nie wiedzialam ze to mozliwe. Ze to trzeba sie samemu zmienic. Minal rok od rozwodu, w listopadzie mina dwa lata rozpoczecia terapii... wszystko jest inne. Mam swoj spokoj. Nie wykluczam ze zawitam kiedys na ta strone i sie rozpisze. Ale na razie sie troche wycofalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wcale Ci sie Radosnka nie dziwie, z tym wycofaniem sie. Ja tez sie troche oddalilam, co widac. U mnie tez dobrze.:) Bardzo serdecznie Cie pozdrawiam. Bardzo ........i zawsze z wielka sympatia.:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Radosnka ❤️ A co do \"przesladowań\" :P to... ... duże poczucie humoru i odrobina kultury osobistej ;) i szafa gra :D Całusy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×