Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

paulakp

TERMIN GRUDZIEN 2005

Polecane posty

Paulakp___ a jesli bedziesz miala wiecej czasu napisz jak to jest z samym porodem met. naturalna. Jak wyglada sprawa z lewatywa, cieciem krocza, uzywaniem tych wszystkich szczypcow i vaccum itp. Wiesz, jak to wyglada z punktu widzenia kobiety, ktora zna to od strony praktycznej. Coz, to ponoc sama natura, ale to nie zmienia faktu, ze lepiej wiedziec co i jak ;-) Oczywisice pogadam o tym ze swoja pania doktor, jak juz bedzie eblizej terminu, ale moze taka \"lektura na sucho\" nasunie mi jeszcze jakies pytania do niej. milej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulakp - bardzo fajnie, że piszesz tyle ważnych i potrzebnych informacji. Czekam na więcej :) Ostatnio zauważam, że mój brzuch coraz szybciej się powiększa, a mały coraz bardziej staje się ruchliwy. Fajnie :) Szkoda tylko, że zagląda tutaj coraz mniej dziewczyn... Gdzie się wszystkie podziały???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patiii
Dzis po kolejnej wizycie...maly szaleje i szaleje...:) ogolnie jest wszystko ok :) nie mam jedynie nowych wymiarow skarba :( A brzuch tez mi sie powieksza, choc za bardzo go nie widac, ale zdecydowanie czuje po spodniach (no i ta waga 5 kg na plusie ehhh)...A jak jest u Was...macie duze brzuszki? Termin/waga przed ciążą/obecna waga/waga i wielkość maleństwa/płeć inka 26---18.12.2005-------53--------58----------------507,4g.-------------? mimoza---17.12. 2005------46--------49-------------------?------------------? aguska2---22.12.2005-----51,5------55-------------------?------------------? patiii------18.12.2005------55--------60------ponad 300gr/23-24cm-synus gosia74---07.12.2005------47--------59-------------------?--------bliznieta paulakp ---24.12.2005------59--------65------------------?------------------? ewelina---06.12.2005-------55--------66-----------------600,g--córeczka dunia77__05.12.2005___62,5____67______?_______Hania http://lilypie.com/days/051218/4/25/1/+1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Termin/waga przed ciążą/obecna waga/waga i wielkość maleństwa/płeć inka 26---18.12.2005-------53--------58----------------507,4g.-------------? mimoza---17.12. 2005------46--------49-------------------?------------------? aguska2---22.12.2005-----51,5------55-------------------?------------------? patiii------18.12.2005------55--------60------ponad 300gr/23-24cm-synus gosia74---07.12.2005------47--------59-------------------?--------bliznieta paulakp ---24.12.2005------59--------65------------------517 g--------Gabriela ewelina---06.12.2005-------55--------66-----------------600,g--córeczka dunia77__05.12.2005___62,5____67______?_______Hania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny jezeli macie jakies pytania to piszcie smialo a ja jezeli tylko bede znala odpowiedz to odpisze. Jezeli chodzi o porod fizjologiczny i uzywanie vacum lub kleszczy to ja jestem ( oczywiscie to wszystko w ostatecznosci ) bardziej za kleszczami jezeli jest dobry lekarz i umie zalozyc dobrze kleszcze to zrobi to tak azeby dzidziusiowi nic sie nie stalo a co do vacum to juz widzialam dzieci ktpory oczywiscie nie specjalnie zlozono vacum na twarz a i glowka po vacum wyglada gorzej i mi sie tak wydaje ale zawsze pamietajcie to tylko moje zdanie vacum jest bardziej niebezpieczne. Wiadomo teraz juz sie z tych technik wychodzi i \"jak cos sie dzieje\" to robi sie cesarskie ciecie. Jezeli chodzi o naciecie krocza to zalezy jaka polozna do ktorego boku tnie sa takie co do prawego a sa tez takie co do lewego roznie. Aby chronic krocze przed zakazeniem nalezy -splukiwac krocze naciete oczywiscie bo o takim mowie ciepla czysta woda po kazdym oddaniu moczu czy stolca -dolkadnie oczyszczac najlepij recznikiem jednorazowym a nie frotte ruchem od przodu do tyłu -robic nasiadowki z roztworu Rivanolu lub Nadmanganianu potasu (tylko lekki ten roztwor ) - czesto zmieniac wkladnki ( lekarze mowia ze co 3-4 godziny ja jestem za zmiana co 2 godz) wyciagac je ruchem od przodu do tyłu -wietrzyc rane unikac dlugiego stania krocze jest zbyt dlugo napiete -stosowac nasiadowki z rumianku lub nagietka gdy boli stosowac naoprzemiennie prysznic raz zimny raz cieply przynosi to ulge cwiczyc napinanie krocza Jezeli sie znowu rozpisalam to przepraszam pozdrawiam p.s moja Gabriela dzis tak szalala na USG ze zdjecia wyszluy tylko porzadna 2 szt Pozdrawiam pa 🌻🌻 🌻 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich... Paulakp - dzięki za kolejne informacje! Mam pytanko: czy któraś z Was też zauważyła u siebie skurcze brzucha? Wydaje mi sie, że to trochę za wcześnie, a jednak kilka razy dziennie je odczuwam. Czy to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka26_ Jestem w 26 tygodniu ciąży i od początku towarzyszyły mi sporadyczne, krótkotrwałe i w miarę lekkie skurcze i kłucia w brzuchu. Tydzień temu dopadły mnie jednak straszliwie silne, długotrwałe i momentami nie do zniesienia. No-spy nie brałam, gdyż pomimo że niektórzy lekarze uważają ją za lek bezpieczny, mój jest ostrożny i z ostatnich badań wie, że może być szkodliwa dla rozwoju mięśni płodu. No więc pozostawało mi tylko zaciskanie zębów, szukanie wygodnej pozycji, a czasami łzy jak grochy. Na szczęście nie miałam gorączki, plamienia etc, więc pozostało mi wierzyć, że to po prostu wynik rozciągających się mięśni i wiązadeł podtrzymujących powiększającą się macicę. W tej chwili cieszę się spokojem, ale nie wiem, jak przeżyję kolejne tygodnie, zwyczajnie boję się, do tych skurczów nie można się przyzwyczaić. Tak więc nie martw się, dopóki nie są one tak silne, żeby uniemożliwiały codzienne życie, wszystko jest w porządku! Ale oczywiście, podczas następnej wizyty opowiedz o wszystkim lekarzowi. Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inka26_ Jestem w 26 tygodniu ciąży i od początku towarzyszyły mi sporadyczne, krótkotrwałe i w miarę lekkie skurcze i kłucia w brzuchu. Tydzień temu dopadły mnie jednak straszliwie silne, długotrwałe i momentami nie do zniesienia. No-spy nie brałam, gdyż pomimo że niektórzy lekarze uważają ją za lek bezpieczny, mój jest ostrożny i z ostatnich badań wie, że może być szkodliwa dla rozwoju mięśni płodu. No więc pozostawało mi tylko zaciskanie zębów, szukanie wygodnej pozycji, a czasami łzy jak grochy. Na szczęście nie miałam gorączki, plamienia etc, więc pozostało mi wierzyć, że to po prostu wynik rozciągających się mięśni i wiązadeł podtrzymujących powiększającą się macicę. W tej chwili cieszę się spokojem, ale nie wiem, jak przeżyję kolejne tygodnie, zwyczajnie boję się, do tych skurczów nie można się przyzwyczaić. Tak więc nie martw się, dopóki nie są one tak silne, żeby uniemożliwiały codzienne życie, wszystko jest w porządku! Ale oczywiście, podczas następnej wizyty opowiedz o wszystkim lekarzowi. Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milusia - dziękuję bardzo. Uspokoiłam się bo myślałam, że to nie jest normalne. Ja na razie nie mam silnych i bolesnych skurczów. Są one nieprzyjemne, ale nie można chyba o nich powiedzieć, że bolesne. Trzymaj się. Zyczę, żebyś miała jak najmniej tych skurczów. A co do tabletek to zgadzam się z Tobą (i z Twoim lekarzem). Ja też niczego od początku ciąży nie brałam - za wyłączeniem witamin: foliku i prenatalu. I jeszcze tabletek homeopatycznych na przeziębienie i alergię. Lepiej znieść jakoś te bóle, a potem mieć zdrowego silnego bobaska. Czego się dla niego nie wytrzyma... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milusia! A w ogóle to witam na topicu! Wygląda na to, że też jesteś grudniówką. Zaglądaj do nas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, jestem grudniówką (3-5 XII), do tej pory odzywałam się na innym topiku (Rodzimy pod koniec 2005 roku), ale będę też zaglądała do Was i dzieliła się swoimi radościami i smutkami. Na innych topikach pisałam już o zagrożeniu pojawienia się u mnie cukrzycy ciążowej. Na razie wszystko jest w porządku (poziom glukozy po obciążeniu wyniósł 124 mg/dl, a norma jest do 140), pomimo tego lekarz zalecił wyeliminowanie z diety zbędnych węglowodanów - słodyczy :-( , gdyż - jak to określił - byłby zadowolony z wyniku zbliżonego do 100. Poza tym czuję się dobrze, no może gdyby jeszcze ten kręgosłup nie przypominał o sobie, gdy tylko schylę się czy coś podniosę, to już w ogóle super. A propos - pewnego dnia naszła mnie ochota na mycie okien w mieszkanku, czułam się świetnie nawet tuż po pracy, ale gdy wieczorem się położyłam, nie mogłam się ruszyć... Dziewczyny, oszczędzajcie się bardziej niż ja ;-) Choć teraz już uważam, bo boję się bardziej tych skurczów brzucha... Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milusia___ witaj tez \"po tej stronie\" :-) Myslalam, ze te skurcze ci juz odpuscily. Nadal je masz? tak samo intensywnie? Co do tych skurczow. Ja tez kilka razy na dzien (2-3, gora to chyba bylo 4) mam bezbolesne skurcze. Lapia mnie tak nisko na brzuchu - nie napreza mi sie caly, tylko wlasnie tam na dole. Uczucie jest bardzo podobne do tego, gdy Mala mocno zbiera sie w sobie zeby odwinac jakies saldo - wtedy tez czuje podobne naprezenie. Ale po kilkudziesieciu sekundach to przechodzi. Zaczelam to miec ostatnio, wiec p. doktor powiem przy nastepnej wizycie. A propos - czy wy tez juz od nastepenj wizyty zaczynacie co dwa tygodnie (a nie co miesiac jak do tej pory)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wolę nie pisać o skurczach i w ogóle o nich nie mysleć póki mam chwilę wytchnienia (na szczęście nie są już tak intensywne). Nie wiedziałam, że tak wcześnie (a może nie...) wizyty co 2 tygodnie. Na razie nie wiem, owszem teraz idę po 3 tyg., a nie po 4, ale chodzi mi o zwolnienie, które mam dostać od 1 września (pracuję w oświacie, mam teraz wakacje), być może rzeczywiście teraz zacznie się częstsze odwiedzanie lekarza, i dobrze, w końcu chodzi o zdrowie maleństwa :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, widzę, żę nic się ciekawego nie dzieje u Was? Brzuszki rosną, a mamusie pewnie na spacerkach - póki ładna pogoda. Zaglądajcie czasami, bo do grudnia temat się całkowicie urwie... A na wizyty to ja od początku chodzę co 3 tygodnie. I teraz nadal tak samo. Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny nie odzywalam sie przez kilka dni gdyz mialam ciezkie dni bardzo baolal mnie brzuszek chyba Gabrysia bardzo fikala i musialam troszke polezec ale dzis nadrobilam szystkie zaleglosci pranie prasowanie i sprzatanie domu troszke sie wystraszylam bo nprawde bardzo mnie bolal ten brzuszek wiec na uspokojenie wzielam Relanium (uspokaja ono ciezarna macice ) i iwecie jak wygladalam po Relanium ciagle spiaca 💤 Zapomnialam Wam napisac w tabelce ze jestem juz w 24 tyg ciazy i ogolnie przytylam 8 kg Pozdrawiam wszystkie ciezarowki papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patiii
HEy:) Wlasnie sie zastanawiam nad szkola rodzenia, 19 wrzesnia mam nastepny termin wiec porozmawiam o tym z lekarzem. A dzis bylam u urologa znowu na kontroli i najlepiej by bylo gdybam nic nie robila, duzo a nawet bardzo duzo lezala na lewym boku (z powodu tych nieszczesnych kamieni na nerce) i zmartwil mnie, ze czesto jest to przyczyna wczesniejszych porodow ...ehhh...a my przeprowadzamy sie 1 grudnia do nowego mieszkanka i teraz mam stracha zeby maly sie az tak szybko nie pospieszyl. Tez chcialabym uczestniczyc ;) w tej przeprowadzce:) Trzymajcie sie zdrowiutko :) http://lilypie.com/days/051218/4/25/1/+1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, to znów ja. Patii, na pewno wszystko będzie dobrze. A maleństwo poczeka i urodzi się już na nowe mieszkanko :) To prawie 3 tygodnie wcześniej, tak to się chyba nie będzie spieszył. Słuchaj tylko zaleceń lekarza i będzie ok. Musi być. Ja po wczorajszej wizycie poprawiam tabelkę. Będziemy mieć synusia!!! Chociaż może i chcieliśmy bardziej dziewczynkę, to jednak będzie chłopak. Na 100%. I też się cieszymy ogromnie. No i kolejny kilogram do kolekcji... Też macie taki wilczy apetyt? Ja ostatnio jem co mi do ręki wpadnie. I wciąż jestem głodna - to nie są tylko zachcianki, ale prawdziwy głód. Paulakp - poprawiam Twoją wagę też. Napisz też coś nowego - fajne informacje podajesz. Może czy kobiety po szkole rodzenia lepiej dają sobie radę przy porodzie, czy na niewiele się to zdaje. Ja jednak chyba nie pójdę. Termin/waga przed ciążą/obecna waga/waga i wielkość maleństwa/płeć inka 26---18.12.2005-------53--------59----------------507,4g.------synek mimoza---17.12. 2005------46--------49-------------------?------------------? aguska2---22.12.2005-----51,5------55-------------------?------------------? patiii------18.12.2005------55--------60------ponad 300gr/23-24cm-synus gosia74---07.12.2005------47--------59-------------------?--------bliznieta paulakp ---24.12.2005------59--------67------------------517 g--------Gabriela ewelina---06.12.2005-------55--------66-----------------600,g--córeczka dunia77__05.12.2005___62,5____67______?_______Hania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patiii
Dzieki INKA za pocieszenie...mam cicha nadzieje, ze bedzie wszystko ok. A dzis piekielnie sie wkurzylam, bylismy w sklepie ogladac lozeczka, cena byla bardzo przystepna tymbardziej, ze to caly komplet. Moj maz oczywiscie zadzwonil do swojej mamy z zapytaniem co mysli jak bysmy juz kupili, albo zamowili. No i oczywiscie moja kochana tesciowa zwazywszy, ze bardzo jest przesadna i we wszystko wierzy radzila zeby nie kupowac bo to na nieszczescie itd. Wczesniej sama mowila, ze owszem zamowic mozna ale odebrac dopiero po narodzinach dziecka, albo zeby przechowac u niej az do narodzin. A dzis zupelnie inna reakcja. Mimo wszystko za lozeczko zaplacilismy (nie bylo innej mozliwosci zeby nie zaplacic i czekac go grudnia) i odbierzemy dopiero w grudniu lub kiedy dzieciatko sie urodzi. Tesciowa ogolnie nie jest zla, ale jesli chodzi o takie sprawy to mam juz serdecznie dosc, na poczatku mojej ciazy ciagle mi opowiadala o jakis niestworzonych historiach (typu zeby nie patrzec na np. krolika bo byly przypadki, ze dziecko urodzilo sie z zajecza warga) rany boskie...XXI w a tu nadal takie zabobony...ja to rozumiem, ale bez przesady...moze i sobie z tego nie zdawala sprawy, ze to nie na miejscu. A moze mi tak hormony wariuje i sie niepotrzebnie czepiam :(:(:( Poza tym wolalam teraz juz zalatwic sprawe lozeczkowa bo potem to wiadomo z kilkudniowym dzieckiem w zimie latac to nie bardzo...a na gust meza to sie boje liczyc;) no i oczywiscie kwotowo..on pewnie by nie patrzal na cene tylko kupil jak leci...a ja wole za ta reszte dokupic cos jeszcze:):):) Tak sie cieszylam lozeczkiem, ale przez to wszystko juz sama nie wiem czy dobrze zrobilismy:(:(:( Sorrki, ze sie tak rozpisalam, ale musialam sobie ulzyc... A co do apetytu - nie mam raczej zadnych zachcianek...i nie jem jak wilk...ale waga rosnie i brzusio juz tez:) http://lilypie.com/days/051218/4/25/1/+1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Co do szkoly rodzenia___ ja sie wybieram, tak mnie wiecej 4-5 tyg. przed terminem. Tutaj to wyglada tak, ze wszystko, co mne interesuje uda sie \"naumiec\" w ciagu 4-5 spotkan w ciagu jednego tygodnia. I moja pani doktor jest bardzo za, bo ponoc szybciej rodzi sie po szkole, gdy wiadomo jak oddychac, jak wspolpracowac z tym Malenstwem, a poza tym, jak sie przygotowac psychicznie i fizycznie do porodu itp. Ja jestesm za ;-) patii___ tesciowa sie nieco nie przejmuj. Masz racje, ze zostawac wszystko na ostatnia chwile to niekoniecznie najlepszy pomysl. Tym bardziej, ze nie wiadomo tak naprawde, czy Maluszek nie zechce na swiat przyjsc niezapowiedziany, np nieco wczesniej. Coz, nikomu nie zycze, ale przeciez wczesniaki rodza sie ostatnio coraz czesciej! Ja mam plan nabyc lozeczko i cala reszte za pare tygodni i nawet to roztsawic, niech sobie czeka spokojnie, zeby potem tez moj maz nie musial z tym wszystkim sam szalec. pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inka___gratuluje synka!!! Pewnie bedzie chlopak na schwal :-) I tez poprawiam tabelke (kilogramy do przodu :-) Termin/waga przed ciążą/obecna waga/waga i wielkość maleństwa/płeć inka 26---18.12.2005-------53--------59----------------507,4g.------synek mimoza---17.12. 2005------46--------49-------------------?------------------? aguska2---22.12.2005-----51,5------55-------------------?------------------? patiii------18.12.2005------55--------60------ponad 300gr/23-24cm-synus gosia74---07.12.2005------47--------59-------------------?--------bliznieta paulakp ---24.12.2005------59--------67------------------517 g--------Gabriela ewelina---06.12.2005-------55--------66-----------------600,g--córeczka dunia77__05.12.2005------62,5------68,5---------------?-----------Hania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguska 2
witajcie! dlugo sie nie odzywalam ale wreszcie moge uzupelnic tabelke, co prawda plci nie znam...ale moj maz wierzy ze bedzie chlopiec... Termin/waga przed ciążą/obecna waga/waga i wielkość maleństwa/płeć inka 26---18.12.2005-------53--------59----------------507,4g.------synek mimoza---17.12. 2005------46--------49-------------------?------------------? aguska2---22.12.2005-----51,5------55-------------------?------------------? patiii------18.12.2005------55--------60------ponad 300gr/23-24cm-synus gosia74---07.12.2005------47--------59-------------------?--------bliznieta paulakp ---24.12.2005------59--------67------------------517 g--------Gabriela ewelina---06.12.2005-------55--------66-----------------600,g--córeczka dunia77__05.12.2005------62,5------68,5---------------?-----------Hania aguska2 ----22.12.2005----51,5------56,5---------------650 g-----------? dzidzius kopie wieczorami az mi sie brzuch trzesie i wszystko jest OK, jedynie moje nogi bola i robia mi sie zylaki...ale ja zawsze mialam problemy z krazeniem...Wam zycze wszystkiego dobrego! oby zelazo nie spadalo! trzymajcie sie cieplo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A właśnie, jeśli chodzi o żelazo, ja miałam hemoglobiny przy pierwszym badaniu 11,8 a przy drugim, czyli jakiś miesiąc temu 10,5. To chyba trochę mało... Też tak Wam spada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguska2
Witajcie! ---inka 26---- hemoglobina spada, ja w drugim miesiacu ciazy mialam 13,4 i to byl dobry wynik, potem spadlodo 11,3 i wtedy moja gin stwierdzila ze trzeba brac feminatal codziennie ( bo wczesniej bralam co drugi dzien) i teraz bylo 11,7 wiec sie troszke podnioslo...zobaczymy co bedzie dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie przyszle mamy. Dlugo mnie tu nie bylo, ale dzisiaj uupelniem tabelke;) Moje dzieci sa ulozone glowkami na dol i maja sie dobrze, waza tez juz calkiem sporo;) Najwazniejsze, ze sa zdrowe. Co do wynikow to w piatym miesiacy hemoglobina spadla mi z 13,6 na 11,6 wiec lekarz kazal mi jesc duzo burakow i lykac dwa razy dziennie Hemofer F i teraz moja hemoglobina wzrosla do 12,3 pozdrawiam Termin/waga przed ciążą/obecna waga/waga i wielkość maleństwa/płeć inka 26---18.12.2005-------53--------59----------------507,4g.------synek mimoza---17.12. 2005------46--------49-------------------?------------------? aguska2---22.12.2005-----51,5------55-------------------?------------------? patiii------18.12.2005------55--------60------ponad 300gr/23-24cm-synus gosia74---07.12.2005------47--------62-------1200/1000 g---Zuza i Julka paulakp ---24.12.2005------59--------67------------------517 g--------Gabriela ewelina---06.12.2005-------55--------66-----------------600,g--córeczka dunia77__05.12.2005------62,5------68,5---------------?-----------Hania aguska2 ----22.12.2005----51,5------56,5---------------650 g-----------?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ciezarownki :) Dawno sie nie odzywalam przepraszam ale mialam zupelna bieganine a wieczorami juz brakowalo sily. U nas wszystko ok ja i Gabrysia czujemy sie dobrze. Wlasnie koncze wyszywac obrazek z Kubusiem Puchatkiem dla malej i zabieram sie za sweterek na drutach (oczywiscie tez dla malej ) Moj brzuszek odnosze wrazenie stoi w miejscu na poczatku ciazy szybko wyskoczyl a teraz dlaej nie rosnie. Napiszcie co u Was jak sie czujecie Pozdrawiamy PA Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulakp___ witaj, bratnia duszo :-) U mnie sweterek i czapeczka juz gotowe, a haftowanie wre w najlepsze. Jedne miski na sciane juz czekaja na oprawienie, a pieski - jeszcze sie haftuja. Juz myslalam, ze to tylko mnie tak rece swedza :-) U nas tez dobrze - Mala sie rozpycha, wierci i gdyby mogla - to pewnie by juz gadala :-) Za tydzien mam u lekarza test na glukoze i zastrzyk \"z okazji\" Rh-. I potem wizyty juz co 2 tygodnie. A brzusio coraaaazzzz wieksze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dunia77------> witam bardzo sie ciesze ze nie tylko ja jestem takim niedobitkiem jezeli chodzi o prace zwiazane z drutami i wyszywaniem moje znajome ba nawet moja siostra i moja mama nie umieja wyszywac i robic na drutach pozostalam tylko ja i moja tesciowa ktora wlasnie chce prosic o to zeby mnie nauczyla robic na szydelku Dunia mam pytanko czy nalezysz do jakiegos forum robotkowego ? Ja naleze do : kaiem podaje link http://www.kaiem.xip.pl/forum/ oraz do gazety.pl http://forum.gazeta.pl/forum/71,1.html?f=15333 Znalazlam ostatnio kilka fajnych stron moze je widzialas ale podaje link: http://www.gosiajg.republika.pl/pages/dziecinne.html http://www.7ya.ru/photos/private.aspx?Rubrid=63864&ob=0 U nas wszystko ok troszke mnie wczoraj brzuch bolal ale to moja wina bo zwyczajnie zjadam wszystko co sie nawinie obojetnie co byle duzo i chyba przesadzilam ale bolal nad pepkiem to wszystko ok bo 25 tydz ciazy to orientacyjnie dno macicy jest 1 cm nad wic dzidzi bezpieczna mysle ze to moj zoladek ma mnie dosyc :) Mala szaleje po jedzeniu szczegolnie nie lubi cebuli wiec gdy ja zjem to sie dopiero dzieje kopniaki takie jak na meczu pilki noznej Ale sie dzis rozpisalam pozdrawiam wszystkie dziewczyny mam nadzieje ze sie bedziecie odzywaly i ze nasz topik nie padnie PaPa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Was podziwiam z tymi robótkami. Też bym chętnie coś \"podłubała\" ale najzwyczajniej NIE POTRAFIĘ :( :( :( Gosia - ale ładnie już urosły te twoje dziewczynki! A mówią, że w ciąży bliźniaczej dzieci są zazwyczaj mniejsze. Ale 1 kg i 1,2 kg to naprawdę śliczny wynik. Gratuluję! Dunia - ja też mam krew Rh-, ale lekarz powiedział, że jeśli to pierwsza ciąża (i nie było poronień) to nic nie należy robić. Jaki będziesz miała zastrzyk? Ja mam zrobić tylko badanie na przeciwciała anty D, ale to tak jak mówi lekarz \"profilaktycznie\", bo i tak jak twierdzi wynik będzie ujemny. W ogóle to ja mało tych badań robiłam... 2 razy morfologię: w tym raz z ustaleniem grupy krwi, a drugi raz z glukozą i raz analizę moczu. To nie za mało? Na wizyty chodzę co 3 tygodnie. Tak od początku i nie zapowiada się na zmiany. Nawet myślę żeby teraz z tydzień przeciągnąć (chodzę prywatnie i jakoś tak chcę przeciągnąć do początku października, do pensji ;) ) Brzusio rośnie teraz jak na drożdżach! Czuję, że lada dzień wypchnie mi się pępek... I nadal pożeram wszystko co mi wejdzie w rękę -teraz właśnie kończę tabliczkę czekolady :) Waga szaleje. Ale na razie nie poprawiam tabelki - nie będę się dołować ważeniem. A i widzę, że tą hemoglobinę mam najniższą z Was... No to faszeruję się dalej tym żelazem... Pozdrawiam Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O! A jutro mam studniówkę!!!!! :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×