Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kasiaC

Ciąża po laparoskopii !!!

Polecane posty

Gość lindunia30
Lindunia 30 -pomylilam sie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lindunia30
Dodam ze bylam 2 tyg na zwolnieniu,jak wrocilam do pracy to dostalam kwiaty,czekoladki i wino od wszystkich,cieszyli sie ze wrocilam. Bardzo sie cieszylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia74
Ja też uważam że lepiej powiedziec prawdę o pójsciu do szpitala niż kombinować :) ja tez powiedziałam że mam zabieg i ide do szpitala, teraz juz wydzwaniają do mnie kiedy wrócę mimo tego że wiedzą do kiedy mam L4. Widac że zależy im na mnie ;) a tak poza tym to uważam że kazy zabieg przybliża nas do naszego celu. Lindunia 30 to czekamy na efekty :) ja też już zaczełam staranka, i kto wie co będzie... Trzymam za nas wszystkie kciuki oby się udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gandzia24
hej dziewczyny,moze bym i powiedziala w pracy na jaki zabieg ide ale oni mnie porzyjeli bo wlasnie szukali kogos na stale kto nie zamierza dzieci rodzic w najblizszym czasie,a jak sie dowiedza ze ginekologia to moga sie domyslic ze mysle o dziecku i np.nie dadza mi umowy na stale,eh skomplikowane to wszystko ale i tak ide bo dziecko to moj cel i sens zycia,i czuje ze jestem coraz blizej.Trzymam kciuki za pozytwne tesciki ciazowe lindunia i sabcia;)niech juz bedzie ten kwiecien(moje laparo)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny dawno sie nie odzywalam u mnie 26 stycznia bedzie minie 3 mc od laparo jak narazie zadnych efektow moze tylko plusem jest to ze @ mam mniej bolesna i w miare uregulowala sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie to laparoskopia nic jednak nie pomogła. Minęły 4 miesiące a ja jeszcze ani razu nie miałam naturalnego okresu, i poza hiperstymulacją nie miałam normalnej owulacji. Do d*** to wszystko. Jednym pomoże, drugim nie. Pech trafił na mnie. Ciężki ze mnie przypadek, wątpie, że kiedykolwiek uda mi się zajść w ciąże. Zawsze pozostaje In vitro, ale na to trzeba mieć pieniądze. chyba zacznę już oszczędzać:) ALe za was dziewczyny trzymam kciuki! Gandzia witam w naszym gronie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka G
Lidunia i Sabcia ja też trzymam kciuki bardzo mocno za powodzenie Waszych starań . Venaa mogłabym się pod Twoim postem podpisać od mojej laparo też minęły cztery miesiące właśnie wczoraj dostałam następny okres i znów comiesięczny dół mnie złapał , stuknęlo mi w święta 35 i najgorsze to to że zdaję sobie sprawę że mój zegar biologiczny tyka . Mam wiarę że się uda ale pomału też już zaczynam ją tracić teraz trzy miesiące bez Clo i pewnie zero szans :-( Mama koleżanki namawia mnie na jakąś kobietę która leczy bioprądami spróbuje co mi zaszkodzi ? Pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kili27
tak Gandzia 24, ja tez bylam zaskoczona i uradowana ilu sie udalo, po laparoskopii...teraz i ja jestem przykladem ze sie udaje i to juz w 1cyklu po:):) !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kili27
Agnieszka G wiem ze w naszym przypadku chcemy wierzyc w kazda pomoc ale te bioprady biorezonanse i inne cuda na kiju ,to jest zwykle naciaganie...kase od ciebie pani wyciagnie i tyle. To jak z odchudzaniem nie ma cudownego srodka, dzieki ktoremu uda sie schudnac , jedzac mimo to slodycze i siedzac na kanapie.Taka prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gandzia24
kili 27 gratuluje ,tzn,juz jestes w ciazy?jak dlugo sie staralas i co bylo wskazaniem do laparo?ja pewnie tak szybko nie zajde bo u nas tez sa niestety slabe plemniki,ale ja sie nie poddaje.zawsze zostaje insema albo in vitro chociaz na to ostatnie to pozyczka tylko mnie ratuje.ale nic tyle lat juz walcze ze glupio byloby teraz sie poddac i zrezygnowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka G
Kili27 gratulacje co do tych metod leczenia to też jestem do tego raczej nastawiona sceptycznie ale w tej chwili co mi szkodzi spróbuje i tak mam trzy miesiące zastój niestety mój przypadek Pcos jest taki że już od dwóch lat jestem cały czas na Bromergonie i Luteinie bez tego nie miałabym @ bo wcześniej miałam przerwy 4 i więcej miesięczne dlatego myślę że bez leków ani rusz zresztą mierzyłam temperaturę i raczej dni płodne u mnie nie występują mój wykres przypominał szlaczki mojej córki :-( Na pierwsze dziecko czekałam 5 lat teraz już leczę się następne 3 czasami myślę że jestem chyba złą matką skoro Bóg nie chce mnie obdarzyć drugim dzieckiem :-( i wiem jak jest u Was z nagabywaniem rodziny u mnie znowu jest taka sytuacja że znajomi którzy są w temacie cały czas mi mówią że w najgorszym wypadku masz już jedno a ja potrzebuje żeby mi ktoś mówił że będzie dobrze że się uda bo mam wrażenie że te osoby które mi tak mówią też zakładają że jednak nie będzie tak różowo mam małą rodzinę mąż nie ma rodzeństwa a mój brat ma dwoje dzieci i tak sobie myślę że jak już nas z mężem zabraknie moje dziecko nie będzie miało wsparcia bo jest sama no ale jeżeli taka wola Boska no to trudno . Pozdrawiam Was dziewczyny !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kili27
tak Gandzia24 pisalam juzo tym pare watkow wczesnej:) staralam sie w moim mniemaniu dlugo od maja 2009r do listopada 2010 , laparoskopie mialam w listopadzie, a pod koniec grudnia okazalo sie ze jestem w ciazy:) powod chyba najpopoularniejsza przypadlosc kobieca ktora dotyka 5-10%kobiet w populacji czyli Pcos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kili27
agnieszka G, napewno nie jestes zla matka wiec nie mysl tak, rozumiem twoje powody i zgadzam sie z nimi (tez nie chcaialbym zakonczyc na 1 dziekcu:)) i mam nadz ze starania przyniosa efekt, wiem ze pewnie ci ciezko z tym jak wszysycy do okola mowia ze 1 dziecko to i tak juz cos, no coz pwoiem to co inni wkolo (a ja sama w to nie wierzylam) najwazniejsza psychika i nastaiwenie. Bedzie dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kili27
aha i gandzia24 w pracy lepiej powiedziec prawde tez jestem tego zdania, poprostu powiedz ze idziesz do szpitala i tyle. Pozatym sa pryriorytety ...prac mozesz miec jeszcze wiele...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gandzia24
kili to naprawde szybko sie udalo,czytalam cale forum ale mam krótka pamiec nie zauważylam ze juz pisalas o dzidzi,to powodzenia zycze i zdrowej ciazy.Dziewczyny a tak nawiazujac do liczby dzieci,mi np wydaje sie teraz jak nie mam dzieci ,ze jedno sprawi ze bede spelniona i szczesliwa,ale gdzies w srodku czuje ze chce miec dwoje troje dzieci,bo kazda kobieta z rozbudzonym instyktem ma potrzbe miec Wiecej Niz Jedno dziecko ,a ludziom z otoczenia najlatwiej gadac oczyms o czym nie maja pojecia.Ale ludzkim gadaniem nie ma co sie przejmowac.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! Ja nie czytałam całego topiku, ale pozwolicie że się wtrącę? Staramy się z mężem 3,5roku, mam PCO, wysoką prolaktynę i brak owulacji w niektórych cyklach, w 2008 roku miałam pierwszą laparo, elektrokauteryzecję jajników- jajowody drożne. Niby większa szansa na zajście w ciążę, ale nam się nie udało. Potem było hsg- jajowody cały czas drożne, brałam CLO, ale w końcu mój gin nie umiałami już pomóc, byłam przebadana wzdłuż i wszerz;), mąż też! Dał nam namiary na klinikę niepłodności i 31 sierpnia 2010 mieliśmy pierwszą wizytę. Pierwsza inseminacja się nie udała- pęcherzyki nie pękły, ale za drugim razem się udało! Nie mogłam w to uwierzyć! 7 list byłam na pierwszej wizycie, ale gin jeszcze nic nie widział, poszłam znowu 17 list i zobaczył, ale ciąża była pozamaciczna:( Od razu skierowanie na laparoskopię- usunięcie ciąży pozamacicznej 18list. 22listopada już dostałam @, a kolejna już się nie pojawiła!! Owulacja w tym cyklu była bardzo późno, ok.27d.c., ale była i się udało!! Moja wczorajsza beta 1763, 3 dni wcześniej było 405. Będzie dobrze! Ja do teraz w to nie wierzę!! Niedługo mam pierwszą wizytę, mam nadzieję, że tym razem będzie wszystko dobrze! Trzymam kciuki za Was!! Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka G
Emka gratuluję jak beta rośnie to bardzo dobrze trzymam za Ciebie i za donoszoną ciążę ! Nowy rok się dobrze zaczął coraz więcej ciąż !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emka gratulacje!!!! wlałaś we mnie trochę nadzieji. Też mam PCO, tylko że wszystkie cykle są bezowulacyjne, również leczę się w klinice od listopada. Cały czas myśle, że może mi tam pomogą. Jak narazie efektów nie widać. Ale u ciebie się udało, to może u mnie też da kiedyś radę! Emka życze ci aby z tą ciążą było wszystko tak jak być powinno!!!!! Szczęśliwego rozwiązania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny Zagldam tu od czasu do czasu I rowniez bardzo sie ciesze ze coraz wiecej ciaz jest Te wiadomosci dodaja pozytywnego myslenia :) Ja pod koniec stycznia mam wizyte u lek Bede chciala sprawdzic jeszcze wrogosc sluzu Myslicie ze wrazie czego mozna sluz jakos farmakologicznie poprawic Jeszcze nic nie wiem czy mam wrogi czy nie ale pytam tak na wszelki wypadek Wiem ze ostatecznie zostaje inseminacja :) Pozdraiwam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka G. nie dziękuję żeby nie zapeszyć:) Tak bym chciała żeby tym razem było wszystko w porządku!! Ale przecież musi być:) Pozdrawiam serdecznie!! Venaa86 Tobie też się uda!! Ja Ci to mówię;) Tak szczerze, to nie liczyłam że od razu w pierwszym cyklu się uda. Weszłam na to forum z nadzieją że będą same wpisy że po laparo się udaje, ale nie wierzyłam, że akurat mnie się to uda! I to tak szybko po ciąży pozamacicznej! Trochę się bałam czy organizm już się zregenerował, ale mój gin powiedział, że możemy od razu próbować i zaczęliśmy dopiero od 19d.c.! A tak na marginesie, to ostatnia inseminacja była w 15d.c!, ale cykl był stymulowany, a teraz nie brałam żadnych tabletek, miałam zacząć w kolejnym cyklu CLO, ale już chyba nie muszę:) Musisz wierzyć że Tobie też się uda!!! A podchodziliście do IUI? Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie musimy podchodzić do IUI, bo mąż ma bardzo dobre wyniki nasienia. Niestety problem leży po mojej stronie. Niestety u mnie pęcherzyki nie rosną, nawet po laparoskopii nie rosły. Potem zaczęło się stymulowanie. W jednym miesiącu dostałam za dużą dawkę CLO i doszło do hiperstymulacji. Wylądowałam w szpitalu. Teraz odstawiłam na miesiąc wszystkie leki, ale bez nich nie mam okresu. Postanowiłam znowu spróbować z CLO. Problem w tym, że mam zbyt dużą rezerwę jajnikową, tym samym skłonności do hiperstymulacji. Zbyt mała dawka CLO może nie wystymulować ani jednego pęcherzyka, a zbyt duża może doprowadzić do hiperstymulacji jajników. I tak w kółko... dlatego pewnie mi się nie uda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Venaa nawet tak nie myśl! Na pewno Ci się uda! W najmniej oczekiwanym momencie! Myślisz że ja nie myślałam tak samo jak Ty? Dookoła widziałam jak inne dziewczyny zachodzą w ciążę i siostry też! Jedna siostra po urodzeniu pierwszego dziecka jak mała zaczęła wyrastać z ubranek chowała je do kartonu i powiedziała, że ten karton czeka na mnie i wyobraź sobie że ona zaszła znowu w ciążę, urodziła i mały ma już rok! A mnie dopiero teraz się udało!! Musisz wierzyć że będzie dobrze!! Ja brałam CLO, ale nigdy po nim nie miałam monitoringu i sama nie wiem czy rosły mi pęcherzyki, dopiero w klinice moja nowa gin powiedziała że nie w każdym cyklu mam owulację i że pęcherzyki rosną, ale nie pękają!! A teraz widzisz, bez żadnej stymulacji się udało i mam nadzieję że do końca będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki emka za wsparcie!!! życzyłabym sobie żebyś jednak miała rację. wole się nastawiać, że bedzie dobrze, bo można się potem tylko bardzo rozczarować. Trzymam za Ciebie kciuki! POWODZENIA:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia74
Dziewczyny poradzcie mi co to może być ? Od kilku dni codziennie kłuje mnie z lewej strony, tak jakby jajnik i czasem lekko odzywa się po prawej stronie. Nigdy czegoś takiego nie miałam, jestem już po owulacji i wtedy bolało mnie jak zwykle po obu stronach, czułam takie pulsowanie jak zazwyczaj a teraz to nie wiem co to moze być ? Pierwszy okres od zabiegu już miałam i nie boli mnie nic poza tymi kłuciami, miałyście takie bóle ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka G
Sabcia ja też po zabiegu miałam takie kłucia już czasami mi się wydawało że coś poszło nie tak ale samo w końcu przeszło . Pozdrawiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, po dlugiej nieobecnosci widze ze grupa wsparcia sie powieksza i przybywa tez fasolek :) Mam male pytanko.... W tym miesiacu mija 6 miesiecy od mojej laparoskopii. w ciagu tych miesiecy ani razu nie mialam owulacji, obecnie jestem na CLO max dawce. dzis zaczynaja mi sie dni plodne a jestem dodatkowo na antybiotykach bo JESTEM strasznie chora... dziewczyny mam dylemat czy powinnam probowac? czy zaczekac do nastepnego cyklu gdy nie bede brala juz antybiotykow? Co Wy o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia74
Agnieszko dziękuję za informację :) Wiecie ciekawa jestem czy w tym cyklu się uda... mam jakies dziwne przeczucie że tak, ale z drugiej strony nie chce się nakręcać za bardzo. Emka 155, gratuluję Ci serdecznie, ja jak pomyślę że lekarz po ciąży pozamacicznej kazał mi odczekać rok to aż mnie wściekłość bierze. Nie wiem czy oni są niedouczeni czy jak ? A ja głupia czekałam i doczekałam się zrostów ! Ale teraz już zaraz po zabiegu miałam działać :) jednak co fachowiec to fachowiec. No i czekam teraz na efekty, oby były :) pozdrawiam wszystkie dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sabcia74
Dziewczyny w jakim czasie od zapłodnienia może być już podniesiona temperatura ? Nigdy nie robiłam takich obserwacji i nie za bardzo wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka G
Sabcia podczas dni płodnych temperatura wzrasta jeżeli utrzymuje się na poziomie 36,9 -37 przez ponad 18 dni to już prawdopodobnie ciąża :-). Przed owulacją temperatura nieznacznie spada i w prawidłowym cyklu podnosi się o przynajmniej dwie kreski podczas owu jeśli byłabys w ciąży to powinna ona utrzymywać się na wyższym poziomie . Powodzenia no i mam nadzieję że temperatura nie spadnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lindunia30
Nadia 31 Ja bym sie bala jak biore antybiotyki,zapytaj moze lekarza co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×