Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kasiaC

Ciąża po laparoskopii !!!

Polecane posty

vena86 tak mam przepisane clo ale nie moge jej brac bo nie mam @.myslałam ze tak u mnie chociaz bedzie,ale widocznie tak nie jest.od czwartku zaczynam brac luteine,moze akurat dostane@.Wsómie masz racje,dam organizmowi troche odpoczac i potem inseminuacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
venaa86 a ja tak nie orbie za dokladn ie. bo ok ktorej sie obudze to robie. i tak jak pisalam raz moze to byc o 9.30 po nieprzespanej nocy a raz po 10. no ale czytalam gdzies ze wystarczy 3 godz snu i mierzyc mozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny wogóle to dzis sie upije jak nie wiem co,chodz nie pije.Tylko czekam az mój pójdzie do pracy bo ma na 22.i utopie smutki w winku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszka28. sama??????????????????? aj tam nie przemuj sie trzeba byc twardym. dostaniesz okres. i zaczniesz brac tabletki. sluchaj a ty luteine od dzisiaj bierzesz tak??? przeciez wcale nie musisz dostac dzisiaj okresu w koncu to dopiero jedna tabletka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
panda19833 tak sama sie upije hhe,bo nic innego mi nie zostało.a moze faktycznie tak jest jak dziewczyny napisały wyżej.... Od dzis nie biore,bo mam ale przeterminowana,i od czwartku bede brała luteine wiesz bo ide do lekarza po l4.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka G no tez tak moze byc wiesz,ale juz nie mam żadnej nadzieii,jak nie teraz to pózniej bedzie :)Nie dziekuje,zobaczymy co czas pokaze. panda19833 wiem ze nie jestem sama.wypiłam szklanke winka i jest mi nie dobrze,wiec wole nie pic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asik74
Agnieszka28..a moze nie pij jeszcze bo ja jednak mam nadzieje ,ze jeszcze nie wszystko stracone ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik74 juz nie robie sobie żadnych nadziejiii.wypiłam szklanke wina i mi zrobiło sie nie dobrze,wsómie nie pije alkoholu moze dlatego:/ sama nie wiem.w czwartek ide do lekarza i zobaczymy co mi powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A odnośnie tej bety. To ja w poprzednim cyklu miałam 2,8 MIU dwa dni przed @. Zawsze miałam poniżej 1. Ale i tak dostałam okres w terminie. No chyba, że to bylo to cos w rodzaju samoistnego poronienia, bo tak jak pisałam miałam mnóstwo objawów. No ale nie ma co się teraz nad tym zastanawiać. Dziewczyny głowa do góry, będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny czytam was i czytam i tak popisze bo mam doświadczenie z laparo i okres nie występuje po jak w zegarku Mój spóznił się o 9 dni bo jak twierdzi lekarz to duży szok dla organizmu taka ingerencja Wiecie co teraz21 byłam u ginki która obejżała na USG moje jajniki i w prawym przy 5dc wytworzone są pęcherzyki liczne małe i jeden dominujący 16mm. 28 mam kolejną wizytę i obserwację co z tym pęcherzykiem i czy ewentualnie jakieś inne wzrosły Napiszcie mi czy to ma sens i czy może lepiej kupić testy owul i robić od następnego cyklu??? Temperaturki nie mierzyłam jeszcze ale przyznam że mnie zachęciłyście do tego i będę to robićTylko mam pytanko od którego dnia cyklu najlepiej zacząć pomiary temp?? Tak bym chciała mieć super owulację i dzidzi moje pierwsze hmm :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam jeszcze prośbę do was doświadczonych dziewczyn. Chcę zasugerować mojej gin by dała mi jakieś leki wspomagające moją owulację i wzrost pęcherzyków ale nie wiem czy i co to może być Ona sama nic nie sugeruje i nie pisze mi zadnych zaleceń??? Dziękuję z góry i pozdrawiam :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dostałam dzis rano @ :( brzuch mnie boli i jajniki ze wytrzymac juz nie moge:( Czy wyscie tez tak miały po laparo?? Wiec od 3 dnia clo w 14 na usg i do działania hehe :)wczoraj byłam zdołowana na maxa,ale mineło juz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evimati - Skoro twój pęcherzyk ma już 16mm to za jakieś 2-3 dni powinnaś mieć już owulacje!!! strasznie wcześnie... Pęcherzyki rosną średnio 2mm na dobę a pękają najczęściej przy rozmiarach 20-23mm. Zaobserwowałaś u siebie już śluz płodny?? Może być tak, że pęcherzyk się wchłonie, ale trzeba go teraz bacznie obserwować. Dziwię się, że kolejną wizyte masz dopiero 28... to trochę późno przy załozeniu, że ten pęcherzyk pęknie, bo może się wchłonąć i zacząć rosnąć kolejny. Skoro pęcherzyki same rosną nie bierz żadnych dodatkowych leków, bo możesz przestymulować jajniki. Jeśli okaże się, że pęcherzyki ci nie pękają to dopiero wtedy dostaniesz zastrzyk na pęknięcie i to ma sens. Nie faszeruj się niepotrzebnie, skoro pęcherzyki same rosną Jeśli chodzi o temperaturę to najlepiej zacząć bezpośrednio po okresie. Jesteś w 5d.c więc możesz spokojnie zacząć to robić, może załapiesz się nawet na skok owulacyjny. Bezpośrednio przed owulacją temperatura spada, a potem znacząco rośnie i zaczyna się druga faza cyklu - wyższych temperatur. wtedy masz pewność, że owulka była. Agnieszka ja też dzisiaj dostałam @. Ale się cieszę i odcinam od starego cyklu. Nowy miesiąc nowe nadzieje!!!! Na mnie CLO już nie działa więc mam zmienić leki, zobaczymy co to będzie. Boje się reakcji organizmu, ale muszę myśleć pozytywnie za ciebie też trzymam kciuki!!! Acha, jeszcze jedno... pierwszy monitoring w 14 d.c. przy CLO???? kto to wymyślił??? możesz być już wtedy po owulacji! w mojej klinice pierwszy monitoring robi się zawsze między 9-12 dniem. Ale musisz zaufać lekarzowi, widocznie ma jakieś powody żeby sprawdzić cie tak późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
venaa86 ja tez juz nic nie mysle hehe :) moze akurat w tym cyklu nam sie uda :) wczesniej chodziłam po clo w 12 cylku ale nic nie było,wiec kazał mi przyjsc teraz w 14 d.c i zobaczymy co to bedzie :) zobacze czy clo na mnie zadziała,bo jak na poczatku chodziłam to nie zadziałał,wiec brałam femare,a moze akurat teraz zadziała clo :) Ja mu ufam wiesz :) Zobaczysz bedzie wszystko dobrze,bede 3mała za Ciebie kciuki :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przed laparoskopią miałam dawkę CLO 3 tabletek dziennie i nie było ani jednego pęcherzyka! po laparoskopii wystarczyła dawka 2x1 żeby doprowadzić mnie do hiperstymulacji gdzie naraz zaczęło rosnąć około 10 pęcherzyków, które wiadomo nie pękły i zrobiły się z nich ogromne torbiele. Także trzeba bardzo uważać z CLO i gonadotropinami po laparoskopii bo jajniki są wrażliwsze niż przed zabiegiem. teraz dawka 0,5 tabletki w zupełności wystarczyła mi do owulacji, ale niestety organizm zbyt szybko się przyzwyczaił. Mam nadzieję, że na nowe leki nie zareaguje zbyt agresywnie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszka28. mowillam zebys sie nie przejmowala. a jam ma na dole temp 36,9 a mialam ciagle 37,2 37,3 a juz dwa dni tak mam. pewnie ja tez dostane okres. ale jeszcze za wczesnie. a moze dlatego zowu ze zmierzylam za wczesnie. dzisiaj o 9.30 a tak to po 10.15-20 dla mnie to naprawde glupota ta temp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chce wam jeszcze pwoiedziec cos na temat temp.wtedy jak bylam w ciazy i mierzyla mi pielegniarka to mialam 36,6 a nie raz mierzylam wtedy i przed ciaza tez mialam 36.6 dlatego przestaje wierzyc w mierzenie. bo co to za roznica czy jest sie w prawidlowej ciazy czy w ciazy pozam. na pewno i w tej i w tej zawsze powinna rosnac skoro ktos w to wierzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszka28. no to jedziemy na tym samym wózku. Mnie też strasznie bolało podczas pierwszej @ po laparo :( Głównie to jeden jajnik i to ten, z którego nie było owulacji :( (pisałam o tym), no normalnie taki ból miałam podczas @ chyba ostatni raz w wieku 14 lat :( Widzę, że podobnie przechodzimy to wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panda - rzeczywiście w twoim przypadku chyba nie ma sensu mierzenie temperatury, bo i tak w to nie wierzysz. Temperatura mierzona pod pachą jest ogólną temperaturą ciała i nie ma nic do rzeczy jeśli chodzi o sprawy intymne. Temperatura mierzona w pochwie podwyższa się lub obniża za sprawą hormonów, które odgrywają kluczową rolę w procesie menstruacji. Temperatura obniża się w czasie przewagi estrogenowej czyli tej odpowiedzialnej za wzrost pęcherzyków, a podwyższa wraz ze wzrostem progesteronu czyli tuż po owulacji. Wydaje się to skomplikowane, ale jak się robi na bierząco wykres to widać biało na czarnym jak zmienia się temperatura w poszczególnej fazie cyklu i czy była w ogóle owulacja. Ja nikomu nie każę sobie mierzyć tempki, podrzucam tylko pomysł, bo może niektóre dziewczyny to zaciekawi i będą chciały spróbować. Druga sprawa, że z tego co piszesz to wynika, że zawsze mierzyłaś temperaturę pod pachą a dopiero od kilku dni sprawdzałaś sobie na dole. No to ja się nie dziwię, że masz niemiarodajne wyniki, bo żeby móc coś zaobserwować to trzeba to robić systematycznie, zgodnie z zasadami i przynajmniej jeden miesiąc. Inaczej to nie ma sensu. Dla ciekawych jak to wygląda na tej stronie jest mój wykres, ale tylko od połowy cyklu, bo resztę danych usunęłam przez przypadek. Dwie poziome linie oznaczają średnie wartości moich obu faz. http://28dni.pl/anaa86/wykresy/2011-02-20

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
venaa86 no mi lekarz powiedział ze mam brac 2x1 przez 5 dni,ale jak poczytałam jak napisałas o tej hiperstymulacji to sie wystraszyłam to zapytam jutro lekarza czy mi to nie zaszkodzi. panda19833 nio dobrze mi radziłas,zebym sie nie martwiła,wiec juz sie nie martwie,jak nie teraz to moze nastepnym razem sie uda. viera1No tez mi sie wydaje ze jedziemy na tym samym wózku hehe,mielismy ten sam termin laparo,teraz znów to samo hehe :) no mnie chyba tez boli ten jajnik z którego nie miałam owulacji,ja dzis rano nie mogłam wstac z łózka bo taki ból miałam masakra :/ale troche mi ulżyło po pyralginie.Jeszcze bedzie tak ze bedziemy razem w ciąży bo sie nam uda :) Trzymam za Ciebie viera1 kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, jak czytam o Waszych dawkach leków, to naprawdę w szoku jestem. Ja mam luteinę pod język 2x1 tabletkę, bromergon rano: 1x0,5 tab. i wieczorem: 1x ćwierć tabletki, Clo: 1x0,5 tabletki. W prawdzie jestem dosyć drobna i niewiele ważę, ale czy to ma znaczenie, czy takie dawki w ogóle coś podziałają :(? agnieszka28. no mamy coś wspólnego :) fajnie, słuchaj staraj się w tym cyklu baaaardzo, bo teraz mi się musi udać to i Tobie rzecz jasna :) Jak już w końcu zajdziemy, koniecznie musimy zrobić jakiś zjazd forumowiczek. Ja tym czasem już się spakowałam - w sobotę jadę na urlop :) Haha, jeszcze dni płodne mi właśnie wypadną na urlopie, niby idealna sytuacja, żeby się odstresować, a ja tu całą torbę leków wiozę, termometry, testy owu - no jakaś mania :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
he he Viera no to masz idealną okazję na zmajstrowanie bobasa!!! Najważniejszy jest spontan, bo jak tak wszystko zaplanujesz to co to będzie za radocha. Cieszcie się sobą i szalejcie!!! :) Z tymi dawkami to każda ma inaczej. Ja też jestem w miarę drobna bo ważę 52kg, ale jak widzisz przed laparo nawet końskie dawki na mnie nie działały. Także zaufaj lekarzowi, lepiej że zaczyna od mniejszych dawek, bo stopniowo będzie mógł je zwiększać. A nie tak jak u mnie odwrotnie. trzymam mocno kciukasy!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ohhh venko droga, jak tu nie myśleć :( nie potrafię Ja ważę 43 kg, może dlatego takie dawki, a przed laparo, to w ogóle nie byłam stymulowana i nawet nie wiedziałam, że owulacji nie mam, bo @ miałam jak w zegaku, więc nic nie podejrzewałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
venaa86 ja i tak nie zrozumiem czemu na dole a nie pod pacha??? a skad termometr wie czuje hormony??? jak on to moze poczuc??? jakas totalna glupota. jak nikt mi nie wytlumaczy to nie zrozumiem. ja slyszalam ze po to na dole a nie pod pacha ze tam jest dokladniejszy pomiar ale nigdy nie slyszalam zeby rtec i kawalek szkla mogly wyczuc hormony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asik74
Witajcie , dzisiaj ja mam doła , własnie wróciłam od lekarza , który pozbawił mnie złudzen na zajscie w ciąże z niedroznymi jajowodami. Stwierdził ,ze kazda konsultacja z innym lekarzem to narazanie sie na niepotrzebne naciaganie kasy , ratuje mnie tylko invitro a do momentu uzbierania kasy poradził mi łykac tabletki antykon. na zahamowanie endometriozy... jejkus cała durna nadzieje trafiła jedna wizyta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik74 ale mialas robiona laparoskopie????? ja najprawdopodobniej tez moze liczyc tylko na in vitro. ale nie stac mnie na to. dobrze tym ktorzy maja duzo kasy ida i se robia ile razy chca. dobrze tez ze my jeszcze mam sznase na wlasne dziecko bo niektore dziewczyny niestaty nie maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
viera1 pewnie ze mamy hehe :) tak bede sie starała w tym cyklu baaaaardzo :) i musi sie nam udac teraz :) To odpoczywaj na urlopie,i majstruj bobaska hehe :)bede 3mała za Ciebie kciuki :) Oczywiscie ze musimy zrobic jakis zjazd forumowiczek i moze byc ciekawie :) Asik74 a moze jeszcze nic straconego.moze laparoskopia pomoze,zapytaj lekarza,bo czasami warto pytac o takie rzeczy.Jejku tak mi Cie bardzo i to bardzo szkoda glowa do góry,a napewno sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asik74 głowa do góry, nie jest jeszcze tak źle, jak Ci się wydje. Pierwsze i podstawowe pytanie, to czy Ty miałaś laparoskopię? Z ciekawostek Ci powiem, że podczas HSG jajowody moga się zacisnąć i kontrast nie przechodzi, a w rzeczywistości jajowody są drożne, tylko taki "kaprys miały:, żeby się zacisnąć podczas badania, np. ze stresu. Druga sprawa, to laparo naprawdę potrafi pomóc. Mi np. mój gin powiedział żebym się nie łudziła, bo jak HSG wyszło źle to pewnie laparoskopia nie da rezultatu. Szłam więc na nią jak na skazanie, a jednak mi pomogła. I ostatnia sprawa, jeśli już naprawdę nic się nie da zrobić z Twoimi jajowodami, pozostaje in vitro, ale to nie koniec świata :) Uzbierasz sobie kaskę i już. Pomyśl sobie o kobietach które np. nie mają już jajeczek, albo moją wady macicy i nigdy nie będą miały własnego dziecka - im pozostaje tylko adopcja, choć ja osobiście uważam, że to też dobre rozwiązanie :) Głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
Asiczku kochany pamiętaj, że mamy ten sam problem i ja dalej walcze. Dziś dowiem się czy będę mieć hsg który oby udrożniły mi jajowody.Będę Ci wszystko pisać i jak u mnie się uda to pójdziesz tą samą drogą. U mnie też nie jest ciekawie bo cokolwiek lekarz nie zbada to wszystko mam poniżej normy.Na razi odpoczywaj i nie załamuj się. Sama wiem po sobie może i to jest szkoda kasy ale ja bym szukała potwierdzeń u lekarzy. Bo przecież każda wizyta to nie tysiące zł. A może trafi się który da Ci nadzieję. Sama nie wiem czy ten lekarz mnie teraz nie naciąga choć sama wizyta kosztuje 70 zł więc to nie majątek a muszę mu ufać skoro nie skreślił mnie na samym wejściu. Ja jestem tego samego zdania in vitro, może i jesteśmy młode i mamy większą szansę jak mówią lekarze( choć wcale nie powiedziane) ale skąd na to wziąć kasę :(:( i to na kilka pod rząd. Także główka do góry będzie dobrze. A masz normalnie @ po laparoskopii chociaż, bo mi coś szwankuje. Wczoraj troszkę poplamiłam. Dziś też. Zobaczymy co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×