Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kasiaC

Ciąża po laparoskopii !!!

Polecane posty

to życzę Tobie szybkiego powrotu do zdrówka! mam nadzieję że mi się wszystko ładnie zagoi i wkrótce będę mogła wrócić do pracy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mefika ja miałam laparo w lutym, dosyć szybko ranki się zagoiły, nie miałam krwawienia, ani ropy, szwy można ściągnąć po tygodniu (chość ja ściągnęłam już po 5 dniach). Też bolała mnie rana w pępku - dosyć długo ok. 12-14 dni, ale każdego dnia coraz mniej. Tylko ja dostałam od razu po laparo miesiączkę. A powiedz z jakiej przyczyny miałaś laparo i jaka diagnoza po?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowa viera mi powiedziano że szwy są rozpuszczalne-więc ściągać je czy nie?w końcu można po nich(chyba) dostać zrostów ?jak myślicie dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Manikomio
venaa86 czuję się bardzo dobrze, wczoraj jeszcze trochę mnie brzuch pobolewał ale dziś juz luzik, jakby nic się nie wydarzyło. Wkurzyłam się bo wczorajszy skok temperatury mnie zmylił, dziś znów 36,5...Musi podskoczyć bo jak się okaze ze pęcherzyk nie pęknął i owulacji nie było to się załamię... Dziewczyny po laparo spokojnie, nic niepokojącego się z Wami nie dzieje, dajcie organizmowi dojśc do siebie. Ja jestem 9 miesiecy po laparo, mała kreseczka na pępku mi została, pozostałe dwie blizny zniknęły. Ja pojechałam sciagac szwy po tygodniu o ile pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, wczoraj odstawiłam luteinę i powinnam dostać @. Niestety dziś miałam tylko jednorazowe brązowe plamienie, a o @ ani widu, ani słychu :( Jajnik, w którym nie było owulacji mnie pobolewa, a ten w którym była nic, mam takie uczucie jakby był "przytkany". Robiłam test ciążowy i nie jestem w ciąży. Czy któraś z Was tak miała, wiecie co to jest? Boję się, bo za tydzień wyjeżdżam na urlop i mam stracha, że to jakaś torbiel :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, wczoraj odstawiłam luteinę i powinnam dostać @. Niestety dziś miałam tylko jednorazowe brązowe plamienie, a o @ ani widu, ani słychu :( Jajnik, w którym nie było owulacji mnie pobolewa, a ten w którym była nic, mam takie uczucie jakby był "przytkany". Robiłam test ciążowy i nie jestem w ciąży. Czy któraś z Was tak miała, wiecie co to jest? Boję się, bo za tydzień wyjeżdżam na urlop i mam stracha, że to jakaś torbiel :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agnieszka G
Viera ja po luteinie przed laparo dostawalam @ w 23-24 dniu po laparo cykl przedłużył mi się do 32-34 dni i niektóre @ były wyjątkowo obfite ze skrzepami włącznie . W ostatnim cyklu @ dostałam w 19 dniu . Manikomio trzymam kciuki tym bardziej że obydwie jesteśmy mniej więcej tyle samo po laparo ja już 7 miesiąc :-( i dalej nic teraz nie liczyłam na cuda bo nie brałam Clo ale jednak jakąś nadzieja była no ale cóż - dalej nic . Biorę magnez z B6 piję zioła Ojca Sroki chodzę do bioenergoterapeuty i liczę że w końcu się uda każda z nas jest w innej sytuacji dziewczyny które nie mają dziecka napewno liczą się z tym że tego dziecka nie będą mieć bo wiem jak to jest sama długo się starałam o córkę ja znowu myślę czemu to tak jest że raz mi się udało a drugi raz nie chce . Każdy mnie odbiera jako wygodną matkę która już nie chce więcej mieć dzieci a to nie tak !!! Ostatnio przeprowadziłam rozmowę z moją córką wie że biorę leki jak to mówię do niej na dzidziusia wie że byłam na operacji i wie jaki był jej cel - operację zresztą miałam w innym mieście i nie było możliwości żeby mąż do mnie przyjechał bardzo obydwie przeżyłyśmy tą rozłąkę, ale powiedziałam jej że może być tak że nie będzie miała tego rodzeństwa choć tak bardzo liczę na jakiś cud na jeszcze jeden dar od Boga bo już w nim tylko widzę nadzieję . Pozdrawiam Was dziewczynki trzymajcie się mocno !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Dziewczyny ja jestem prawie miesiac po laparo i nie dostałam jeszcze wogóle @ brzuch pobolewa mnie tak jak na @ a tu ciagle nic,a od wczoraj zaczeły mnie bolec piersi,nie mam zadnych nadzieji juz,testu nie robiłam bo sie boje znów rozczarowania :( ale spokojnie jutro (piatek) mam wizyte u swojego lekarza,sama jestem ciekawa co mi powie.3majcie za mnie kciuki dziewczyny :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny ja jestem prawie miesiac po laparo i nie dostałam jeszcze wogóle @ brzuch pobolewa mnie tak jak na @,jajniki równiez mnie bolą tak ze czasami nawet chodzic nie moge, a tu ciagle nic,a od wczoraj zaczeły mnie bolec piersi,nie mam zadnych nadzieji juz,testu nie robiłam bo sie boje znów rozczarowania ale spokojnie jutro (piatek) mam wizyte u swojego lekarza,sama jestem ciekawa co mi powie.3majcie za mnie kciuki dziewczyny Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny troche sobie poczytalam o was. Lindunia wspolczuje ci. i zycze powodzenia tym ktore czekaja na 2 kreski. ja tez czekam na dziecko ale ono nie przychodzi juz 6 lat prawie. od 2005 probuje zajsc w ciaze. w 2008 mialam pozamaciczna na prawym jajowodzie a za pare miesiacy byla nastepn cp na lewym. od tamtej pory nadal nie moge zajsc w ciaze. i zastanawiam sie nad laparoskopia myslicie ze jest sens w moim przypadku czy od razu powinnam sie zglosic do in vitro??? widze ze tu niektore dzieczyny pisza ze mialy laparoskopie ale zostaly tylko poinformowane ze je maja i nic w tym kierunku lekarz nie zroibl. to jak to jest z ta laparoskopia??? ja ja juz bym miala sie leczyc to u mrugacza. nie znam go ale widze na forum ze jest bardzo dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka G dziękuję bardzo z ainfo. Okazało się, że to fałszywy alarm, bo dziś dostałam @. Jednak, ciągle nie czuję tego jajnika, z którego była owu, mam stracha, że to torbiel, albo zrosty :( panda19833 oczywiście wybor należy do Ciebie, ale ja na Twoim miejscu zdecydowałabym się na laparo, często jest tak, że jak jajowody są niedrożne to występuje ciąża pozamaciczna, a na laparoskopii mogą sprawdzić, czy wszystko tam w porządku :) a jeśli nie, to mogą udrożnić, ale mogą też nie!!! Zabieg jest mało inwazyjny, naprawę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lindunia30
Witam wszystkich W srode trafilam do szpitala,no i niestety lekarz mial racje,ciaza pozamaciczna,w srode odrazu mialam zabieg. Usuneli mi lewy jajowod laporoskopowo,tam sie moje malenstwo ulokowalo.Powiem wam tylko ze masakrycznie sie czulam,bo najpierw taka radosc,a pozniej taka wiadomosc. Jestem jeszcze w szpitalu,jak wszystko ok bedzie to jutro do domku,jeszcze mam drenaz,i od tego zalezy,kiedy mnie wypuszcza. Po zabiegu noc byla straszna,nie moglam sie ruszac,a dzis w nocy co chwile do WC chyba mam zapalenie pecherza,od cewnika,czekam na wyniki. Wszystko naraz. Psychicznie juz doszlam do siebie,ale ostatnie 3 dni przeplakalm. Bylo juz tak blisko,... Lekarz nas pocieszyl ze napewno bedziemy mieli dziecko,bo do zaplodnienia doszlo,a to juz sukces.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
linduniu bardzo Ci współczuję!!!!!!!!!! kochana trzymaj się jakoś!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowa viera1 wiem juz mialam laparoskopie w ten sposob usuwali mi ciaze pozamaciczna. ale na 1000 % nic poza tym mi nie robili. a dlaczego czasami usuwaja zrsoty a czasem nie?? to czlowiek placi im 2000 tys a oni zajza do srodka i sobie wybiora tej pani usuniemy zrosty a tej nie tak??? ja chce sobie zrobic ta laparoskpoie ale jak ja wlasnie mam zrosty to na co mi to bedzie jak on mi ich nie usunie bo moze akurat mu sie nie bedzie chcialo mi usuwac??/ lindunia30 ja zanim zaszlam w cp to probowalam prze ponad 3 lata. a jak zaszlam to nie wirzylam wogle. ciagle myslalam ze lekarze sie pomylili. nie moglam uwierzyc ze jestem zdolna do tego zeby zajsc w ciaze. a jednak. w ciazy bylam 2 razy. tylko cp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
linduniu, tak bardzo mi przykro! Wracaj szybko do domku i zdrowiej Koachana, będę trzymała za Ciebie kciuki. panda19833 to czy podczas laparo lekarz Ci udrożni jajowody czy nie, to nie jest kwestia jego widzimisia, źle mnie zrozumiałaś. Lekarz ma udrożnić jajowody - jeśli będzie mmógł. Są czasami takie sytuacje, że zrosty są tak duże, albo w takim miejscu, że udrożnić się poprostu nie da! Ot cały sekret tego zabiegu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowa viera1 aha. to o to chodzi. bo czytalam rozne wypowiedzi dziewcyzn i np. jednej robil lap. i nie udroznil jej jajowodow a inne dzieczyny bylo oburzone ze czemu wiec dlatego zastanawiam sie czy to nie zalezy od tego czy lekarzowi sie bedzie chcialo czy nie. niestety u mnie to nie wiadomo gdzie mam te zrosty bo pewnie tam co zarodek sie zablokowal. ale gdzie to jest to nie wiem?? szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nowa viera 1 ja miałam laparo bo przy samym rozpoczęciu protokółu okazało sie że jest coś na prawym jajniku zrobiłam badanie ca25 ale nie wskazywało na endometrioze.Mój gin zdecydował że robimy laparo.i usuneli mi torbirl z lewego jajnika no i niestety kilka ognisk endometriozy.A zdecydowaliśmy sie na invitro bo mój mąz ma azospermie a teraz sie okazuję że u mnie też nie jest dobrze.Powiedz mi jeszcze czy po laparo zawsze jest szew na pepku? bo ja nie mam ,mam tylko delikatne naciecie no sklejony jest pępek ale narazie nie rozklejam na siłe tylko mocze i przemywam riwanolem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
dziś jestem po wizycie u lekarza i znów kolejne złe wiadomości, estradion i LH za niski,żeby doszło do zapłodnienia. Ale teraz przygotowuje mnie do Hsg i to będę miała je robione jeżeli wynik z wymazu dobrze wyjdzie, jeżeli nie to nie będę miała udrożnianych jajowodów tylko leczoną infekcję. Ale o tym dowiem się w czwartek. Mam nadzieję, że choć to będzie ok i będę mogła iść na to hsg to w końcu krok do przodu. Mój mąż też nie ma za rewelacyjnych wyników z 8 ma 3 na dolnej granicy normy i co dziwne ma brać po pół tabletki clo. hm no zobaczymy.... Asik74 a tym tam żyjesz?? Coś od ostatnich złych wiadomości mało piszemy. Oby wszystko się nam odwróciło na dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
Dziewczyny co jest, już się żadna tu na forum nie pojawia ostatnio. A razem było lepiej... z naszymi problemami które nas tu przywiodły. Czekam na jakieś informacje od Was. Ja tak jak pisałam wcześniej byłam u lekarza i obydwa hormony, które są odpowiedzialne za zajście w ciążę są poniżej normy i mimo, że miała pęcherzyk 19mm w 14 dc to i tak był pusty:( Teraz kolejnym problemem jest zanik @ już 3 dni miałam mieć:( z każdej strony źle no i czekam do czwartku na wynik od którego zależy czy będę mieć hsg. ojoj już chyba zacznę się godzić z faktem,że nie będę mamusią...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to nie bedziesz?? zawsze znajdzie sie jakies wyjscie z sytuacji. nie pekaj ja nie moge juz 6 lat zajsc nie liczas 2 ciazy pozam. i teraz zastanawiam sie nad laparoskopia a jak to nie da to in vitro. sluchaj a jak jej spcherzyk i jest pusty to tez sie podwyzsza temperatura i ma sie sluz jak plodny??? bo ja mialam tak ale mi kos napisal ze nawet jak tak jest ot moglo nie byc owulacji i tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny :) w piątek byłam u lekarza,bo nadal nie mam @ po laparo,a laparo miałam 21 lutego, a on stwierdził ze mam macice jak przy poczatkowej ciąży,i śluzówke tez jak przy początkowej ciąży,ale nie jest pewny w 100% bo na usg jeszcze nic nie widac,bo moze byc za wczesnie jeszcze,wiec musze zrobic badanie z krwi.Dzis(niedziela)jest 10 dzien jak nie mam @.Chodz piersi mnie bola jak przed @ i brzusio jak na okres.Wogóle mam dziwna wydzieline,a nigdy tak nie miałam. werka98 Nie martw sie i nie mysl tak bo napewno bedziesz mamusia ślicznych dzieciaczków :) Pozdrawiam i 3majcie kciuki dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werka98
Agnieszka 28 a rbiłaś test ciążowy?? bo mi się spóźnia wg ostatniego cyklu 4 dni @ robiłam test i jedna kreska, a piersi mnie bolą mam twarde brzuch już mniej. Ja po prostu myślałam,że po laparoskopii po nakłuciu jajników będę miała chociaż regularnie okres a tu po pierwszym cyklu się wszystko zmieniło. Aguś no i mam nadzieję, że to się tam już tworzy fasolka :) Panda19833 a Ty dokładnie jakim masz problem?? W ogóle naprawdę gratuluję wytrwałości. Ale ile my możemy to wytrzymywać?? Oczywiście życzę Tobie dzidziusia bo jak najbardziej zasługujesz. No nic czekam dalej.... no i ten czwartek, kiedy się dowiem o kolejnych wynikach od których zależy co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki wiosna przyszła przylecą też i bociany:) werka dam Ci osobiście po pupie!proszę odgoń te czarne chmurzyska na pewno zostaniesz mamą -jak my tu wszystkie -ale musimy troszkę poczekać....chociaż piszesz ze już 4dzień brak @ kobitko leć na betkę i chwal się wysokim wynikiem agnieszka a Tobie dr nie zaproponował betki? będzie cudnie jak nam się tu pochwalicie dobrymi nowinami-trzymam kciuki!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszka28. mam nadzieję, że to ciąża :) Ja się nie odzywałam, bo w weeken strasznie cierpiałam :( Dostałam @ i tak strasznie mnie bolał jeden jajnik (ten z którego nie było owulacji), że w szoku byłam. Dodatkowo miesiączka trwała bardzo krótko, zaledwie 3 dni - NIGDY TAK JESZCZE NIE MIAŁAM! Sama nie wiem co się dzieje, czy to przez tą laparo, czy może leki jakie dostałam od nowego lekarza Ps. Mogę już działać na moim dawnym nicku -:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak zaproponował mi betke i musze isc,ale jakies mam obawy,gdyż boje sie znów rozczarowania :/ ale jutro pojade bo dzis nie dałam rady gdyz zaspałam hehe :) a chyba na bete musze byc naczczo??Testu nie robiłam bo lekarz mi powiedział ze moze mi nie wyjsc test :/ ze wiarygodniejsze jest badanie z krwi hehe:) Więc trzymajcie dziewczynki za mnie kciuki ja za was tez bede trzymała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na betkę nie trzeba być na czczo co do teścików moja kuzynka była w ciąży-chociaż nie wiedziała-nie maiła@-zrobiła test i wyszła jedna kreska dopiero po jakimś czasie kiedy lekarz jej potwierdził ciążę wyszedł sikaniec...agnieszka życzę Ci wyyyysokiej betki-trzymam kciuki!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eewa... Dziekuje to dzis pojade zrobic bete,jak nie trzeba byc na czczo hehe:) no ja sikaniec mam na maxa teraz co chwile tylko latam do wc masakra :/Nie dziekuje zeby nie zapeszyc,wiec trzymaj trzymaj hehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnieszka28 - Nie chcę zapeszać, ale wygląda to obiecująco! Szkoda, że nie mierzysz sobie temperatury, bo to mogłoby juz coś wyjaśnić:) Pędź na betę. Im szybciej sie dowiesz, tym lepiej, bo po laparoskopii często trzeba podawać duphaston na podtrzymanie ciąży. (Taka prewencja). Werka - Sama zaganiasz się niestety w kozi róg. Zawsze jest jakieś wyjście! Nastawiasz się tak negatywnie, że psychika odmówi ci zaraz posłuszeństwa i pojawi się blokada psychiczna, a wtedy żaden lekarz Ci na nią nie pomoże. Ja miałam wszystkie hormony tak popieprzone, że nie wiadomo było jak ja wogóle funkcjonuje. Ale leczę się u endokrynologa i wszystko dało się naprawić. Tobie też radzę się wybrać do tego specjalisty. Bo niewielu ginekologów zna sie na hormonach tak jak endokrynolog. U mnie też nie jest teraz wesoło, ale nie przejmuję się tym, bo jeśli nie uda mi się naturalnie zajść w ciążę to jest jeszcze kilka innych możliwości (np. inseminacja albo in vitro), których nie wykluczam. Głowa do góry dziewczyny!! Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki glowa do gory,nie mozna sie poddac ,zawsze jest wyjscie z sytuacji ,ja zastanawiam sie nad ewent adopcja,w przyszlosci gdyby nam nie poszlo naturalnie,wiadomo to nie to samo ale pustego domu sobie nie wyobrazam,a narazie czekam na laparo juz za dwa tyg,i staram sie nie myslec nagatywnie,chociaz po takich przejsciach co ja mialam spodziewam sie ze czysciutko tam nie bedzie niestety, alemam nadzieje ze mnie naprawia:)mojemu polepszy sie nasienie i zajde i donosze ciaze i w koncu osiagniemy nasz cel :)podrawiam wszystkie kobitki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnieszka28 zrob sobie test ciazowy jak boisz sie bety. ja bym tak zrobila i nie martwil sie za bardzo ja by jedna kreska wyszla bo bym myslala ze jest za wczesnie. a jak bym od gina uslyszla to co ty to bym do gory skskala w koncu on sie na tym zna. i przypuszcza ze to moze byc to. werka98 ja bylam 2 razy w ciazy piozamacicznej. nie wiem czy o to ci chodzilo zebym napisala czy o inny problem?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×