Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość kasiaC

Ciąża po laparoskopii !!!

Polecane posty

Psikusek no to GRATULUJEMY !!!!!!!!!!! :) aż nie możliwe że to już :) Będziesz świetną mamą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulację :) No ja byłam na końcówce cyklu na laparoskopii więc czekałam na pierwszy cykl po laparo i zaczęłam starania.... dopiero po laparo pokazał mi się pęcherzyk pierwszy od pół roku!! a to czemu poszłaś na laparoskopię jak miałaś pęcherzyk ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psikusek, od paru dni myślałam o Tobie :-) no i widzę, że to już :-) super! super! gratulacje!!! jak znajdziesz chwilkę to napisz coś więcej. Czemu cc? ja też mam mieć cc, więc dziel się doświadczeniami :-) duży chłopaczek, jeszcze raz gratulacje'!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karpik360
psikusku moje gratulacje :) ja poszłam na laparo bo nie miałam owulaci to znaczy pęcherzyki były ale maleńkie a jak już udało i były ładne to pod żadnym pozorem nie pękały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślałam że jak nie pękają to podaje się zastrzyk i po kłopocie a laparoskopia żeby sprawdzić drożność jajowodów i nakłuć jajniki.... ale widzę że chyba się mylę.... ale co to starań to jak tylko się dobrze czujesz i fizycznie i psychicznie to nie ma na co czekać, do dzieła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nevergetup
Psikusku jeszcze raz gratulacje:)) Maluszek boski :))) Widziałam na FB :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karpik360
miałam podawane zastrzyki na pękanie ale pomimo tego nie chciały pękać :) a jesli chodzi o moje samopoczucie to właśnie boli mnie brzuch i troszkę się obawiam więc chyba jeszcze zaczekam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psikusek gratulacje !!!! u mnie znowu dupa.. ja chyba nie uwolnie sie od szpitala ...tym razem Maly wyladowal na dziecinnym. Od listopada w kazdym miesiacu jestesmy w szpitalu.... tym razem u niego podejrzenie padaczki... zemdlal w przychodni po szczepionce i niestety dostal drgawek ...a ze juz kiedys wyladowalismy z podejrzeniem padaczki to pewnie ak szybko nas nie puszcza ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Karpik jestem strasznie ciekawa swojego ciała teraz... bo ja miał sprawdzane drożność jajowodów i nakłuwane jajniki... w w środę miałam 21mm pęcherzyk i ciekawa jestem czy pęknie.... jutro znowu na kontrolę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psikusku gratuluje Ci serdecznie, mały jest sliczny widziałam na FB :) Justynko rzeczywiście masz jazdy z tymi szpitalam ostatnio...na pocieszenie powuiem Ci ze ja również miałam podejrzenie dziecięcej padaczki, objawiało się to sztywnieniem ciała podczas goraczki i utrata przytomności. Lekarz powiedział ze do 6 roku zycia może cos takiego wystepowac, natomiast później już może być zapowedzia padaczki takiej pełnoobjawowej, ale nigdy póxniej mi się takie cos nie zdarzyło, nawet podczas goraczki... Agulku nic nie napisalas o inseminacji, jak to przezyłas no i jak to u Ciebie wyglądało???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez chce do Was dolączyć na FB ;)) tez Was che popodgladac ;)) jak cos moje dane to justyna czarnocka jutro ma miec EEG mam nadzieje ze nic zlego nie wyjdzie. Trzymajcie kciuki ...jakos nie moge znalesc sobie miejsca w domu bo maz zostal na noc z nim w szpitalu ...a mnie nosi .... ja jutro mam wizyte u gin - mam nadzieje ze chociaz tudaj wszystko bedzie w porzadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nevergetup
Justa na str 242 są moje dane:)) zapraszam :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety nie mam FB... Justa, Ty masz jakoś ciągle pod górkę ostatnio, ja Cię podziwiam bardzo, bo nie wiem jak bym to znosiła. Dzielna jesteś bardzo i silna, więc tak trzymaj! Już niedługo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Felicitko nic nie pisałam bo teraz czekam na wynik inseminacji.... W środę byłam w klinice, mąż oddał nasionka trochę się pośmialiśmy bo taka niezręczna sytuacja :) potem poczekaliśmy około 2h i weszliśmy do gabinetu, chwila rozmowy no i usiadłam na fotel, pęcherzyki jeszcze nie pękły i miały 27mm,17mm,14mm- więc doktor uznał że te dwa są ok i endometrium 10mm- wstrzyknął żołnierzyki i pokazał na USG gdzie te pęcherzyki są i że nie pękły i gdzie żołnierzyki trafiły. Czyli minęło dokładnie 38h od zastrzyku na pęknięcie pęcherzyków) Dr powiedział że nasienie ok ale jeszcze je ulepszyli... Dr zapytał czy chcę jeszcze tak chwile poleżeć z nóżką na nóżkę, więc powiedziałam że chcę chwilkę ale powiedział że to i tak nie ma znaczenia bo jeśli by to coś miało dać to by mi kazał do jutra tak leżeć :) Po wszystkim doktor wyszedł z gabinetu bo ktoś go zawołał, mój mąż czekał za parawanem i się śmialiśmy z sytuacji że to takie dość mało romantyczne :) Ogólnie czułam się trochę skrępowana całą ta sytuacją, no ale czego się nie robi żeby wreszcie się udało zajść w ciążę.... Nie lubię tego zakładania wziernika i to było nieprzyjemne, ale przecież przy cytologi też tak jest, no i jak wprowadził ten cewniczek to chwilunię było małe ukłócie. Ogólnie to się cieszyłam i wcześniej nie mogłam się tego doczekać, bo to jakaś nowa szansa dla nas i naprawdę podeszłam do tego z ogromną nadzieją a jak będzie się okaże.... A po 4 dniach mam brać dupaston dwa razy dziennie po 1 tabletce i za 14 dni zrobić test- Oczywiście doktor życzył powodzenia :) Trochę tylko mnie martwi, czy na pewno te pęcherzyki pękły... No bo nie byłam już później na monitoringu, no ale chyba tak... no teraz to już co ma być to będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogólnie to się bardzo cieszyłam na tą inseminację, ale oczywiście że się martwię i boję, że może się nie udać, i cały czas zastanawiam się nad tym jak się czuję, czy brzuch boli czy coś się dzieje, czy kłóje jajnik czy pęcherzyki pękł.... tym bardziej że dr dał nam tylko 1 szansę, a jak się nie uda to invitro o którym nie chce myśleć nawet, ale każe się spieszyć ze względu na moją endometriozę i bardzo niskie AMH nie chce robić stymulacji do inseminacji ani zwlekać.... Więc na razie odganiam wszystkie złe myśli jak tylko się da :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulek, no to teraz wszyscy czekamy z Tobą :-). Ja miałam tez tylko 1 pęcherzyk i też niepęknięty był jak robili inseminację:-) czyli masz większe szanse. Jejku łza mi się kręci jak czytam Ciebie, bo mi wspomnienia wracają... Nas też lekarz zostawił samych "z nóżką na nóżce" czekamy na dobre wieści!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłam na monitoringu... pęcherzyk pękł :) teraz do dzieła wkraczają żołnierzyki mojego :) i czekamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justa mam pytanko. ile razy juz mialas usg w ciazy. bo z tego co kojarze to chodzoisz na nfz i prywatnie.to obaj ci robia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa?
Dobry wieczor, ja mam tylko jedno pytanie,dlaczego prawie wszystkie z was robia inseminacje domaciczna prywatnie...? wiem,ze to niedyskretne pytanie,ale naprawde bardzo mnie to zastanawia, przeciez zabieg wykonywany jest tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lallka na NFZ jest tylko planowe 3 USG chyba ze cos sie dzieje to jest wiecej. Prywatnie jak chodze to praktycznie mam na kazdej wizycie. Juz nie pamietam ile do tej pory mialam tych badan- lacznie ze szpitalem pewnie okolo 10 razy juz mialam robione Jestem patnieta juz wole sama lezec w szpitalu niz z Malym. Trzymajcie kciuki jutro mamy wyniki EEG i holtera. Od tego zalezy czy jeszcze beda robic we wtorek tomografie czy wypuszcza nas do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciakawa daj namiary na szpital gdzie robia inseminacje za darmo i w miare normalnym terminie. Mysle ze niejedna dziewczyna chetnie z tego skorzysta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa?
Justa trzeba to sprawdzic na glownej str NFZ,w danym wojewodztwie, fakt,ze czeka sie ok pol roku,ale nam sie to nalezy. Kurcze,jak sie nad tym zastanawiam,to pewnie wiele osob nie wie,a oni sie nie wychylaja,bo szpital woli wydac na co innego:(. Ja sama bylam zaskoczona i do glowy by mi nie przyszlo,zeby to sprawdzic. Stad moje pytanie do was bylo. Jutro jade sie jeszcze dowiedziec,jak to jest z dodatkowym ubezp.zdrowotnym,ponoc wtedy mamy pierszenstwo do np.HSG czy laparo. Na pewno,jak dowiem sie czegos,co moze sie przydac w staraniach,to od razu wam napisze. Duzo zdrowia kochane zycze nam wszystkim i wytrwalosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nevergetup
lalka ja chodzę tylko na nfz i usg mam robione na każdej wizycie. A wizyty mam co 3-4 tyg. Dziewczyny ja dziś wymiękam......Dziś pierwszy raz od początku ciąży miałam poranne wymioty:( Podobno to normalne ale cały dzień mały coś zgniata i niedobrze mi...... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja chodze prywatnie i tez mam na kazdej wizycie ale czesto mam, rózne dolegliwosci między normalnymi wizytami i wtedy lekarka tez mi robi usg. i w sumie to juz chyba z 10 tez miałam. i sie zastanawiam czy to szkodliwe nie jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy któraś z Was czuła podczas pierwszych dni ciąży takie mega ciepło w podbrzuszu ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lalka jakis wplyw napewno to ma. Kiedys jak wyladowalam w szpitalu to dziewczyna po jednym poronieniu byla znowu w ciazy z dzieckiem i dostala krwawienia 12tc i wlasnie chciala dzien po dniu zeby robili jej USG to dostala taki wywod od gina o szkodliwosci USG ze szok. Potem spytala sie innego to powiedzial ze to sa zawsze jakies fale ktore dostaja sie do brzucha ale te nowsze aparatury nie sa juz tak szkodliwe jak kiedys i czesto stres jest bardziej szkodliwy niz szybkie USG. No i jej zrobil ;)) takze mysle ze tym nie ma co zbytnio sie przejmowac... ja jak bylam w szpitalu to mi robili trzy dni z rzedu USG

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nevergetup... nie przejmuj sie ... mi tez brakowalo oznak ciazowych i jednorazowe mdlosci tez pojawily sie dosc pozno bo chyba w 16 tc ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawa, niektórzy nie mają tyle czasu żeby czekać na inseminację chociażby ze względów muzycznych... Ale fajnie by było, żeby to robili tak po prostu, bo się należy :-) Nevergetup, nie przejmuj się. To zupełnie normalne. Ja miałam mdłości ostre do 5 msca i to dzień w dzień- bez żadnych przerw. A jak się przejadłam czymś co nie podpasowało akurat mojemu organizmowi albo Maluszkowi to był silny ból głowy i wymioty- takie akcje miałam jakieś 4 razy. Ale na szczęście już się to dawno nie zdarza. Trzymaj się, to na pewno jednorazowe. Justa, szkoda mi Ciebie, bonie dość, że nerwy i obawa o synka to jeszcze musisz przebywać w szpitalu, męczyć się i narażać Maluszka w brzuszku (dla mnie szpital=infekcje itp.) Trzymaj się dzielnie, mam nadzieję, że wszystko się za chwilę wyjaśni i wrócicie szczęśliwie do domu. Życzę zdrowia, siły i cierpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×