Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dominum

Stare panny łączmy się!

Polecane posty

Aguś - temat mojej pracy mgr też raczej nie należy do wesołych... Piszę o osobach po próbach samobójczych. O tym, jak sobie radzą po wyjściu ze szpitala, jak postrzega i odbiera je społeczeństwo itp. A co do tego tańca... Na razie nie mam siły nawet zawlec swego ciała po herbatkę, ale może do jutra trochę mi przejdzie :) Faramceuta... dzwonimy do siebie, rozmawiamy i oboje jesteśmy pewni - przyjaźń tak, związek nie. Nic na siłę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-->>Gosiu!To rzeczywiscie nie bardzo mily temat,ale napewno bardzo ciekawy...tzn zalezy jak do tego podejsc:( A jesli chodzi o farmaceute to jesli nawet nic z tego nie wyjdzie,to moze chociaz dobrze bedziesz sie z nim bawila:)A tak wogole to z nim idziesz na ten kurs tanca?? Sama chetnie poszlabym na jakis kurs tanca...moze jak uda mi sie kiedys wyrwac z tego mojego miasteczka to wtedy moze poszukam czegos takze dla siebie:) A tymczasem to trzymaj sie, powodzenia przy pisaniu pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A u mnie jakoś tak sennie. Pracować się nie chce, zrobiłam to co najpilniejsze, a reszta czeka... To chyba dlatego że zbliża się załamanie pogody, od jutra deszcze i chłodno. Czekam juz na popołudnie, bo idę na masaż a potem jadę do parku wodnego :-) To się nazywa relaks :-) Niby nastrój dobry, optymizm jako tako, ale czasem przychodzą takie myśli... Dobrze, że na razie potrafię je odgonić od siebie. Tylko nie wiem na jak długo :o Ale nie ma się co martwić na zapas, gdyż jak mawiała Scarlett O\'Hara \"pomyślę o tym jutro\" :-) Marwi mnie jedna rzecz - wycieczki do Egiptu coś nie tanieją w ogóle, czyżby po ostatnich zamachach popyt na nie w ogóle nie spadł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-->>Kathlin,zazdroszcze Ci tych planow..sama chetnie wybralabym sie na jakis masaz...chociaz narazie wystraczyloby mi,zebym wyjechala sobie gdzies,bo potrzebny mi odpoczynek od wszystkiego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie :) Właśnie zajadam sobie pizzę - w całości własnego wyrobu :) - z sosikiem czosnkowym - w całości zakupionym :) Co do kursu tańca irlandzkiego, to idę sama. A co tam... Zresztą wg moich wyobrażeń, nie potrzebny do tych podskoków chłop. A jakby co... Może jakiś niedobitek się znajdzie :D Choć na razie to bardziej się martwię moim bólem brzucha. Zjadłam już 2 tabletki i nic... Zazwyczaj nawet po pół tabletki przechodziło :( Na szczęście już się dowiedziałam, że mogę normalnie przyjść na 2 lekcję i ktoś mi pomoże nadgonić :) A teraz udaję się na balkon, popsuć sąsiadom humor swoim ciałem wystawionym na słoneczne promienie :) - wg nich nie wypada się tak publicznie opalać w kostiumie... Buziaczki ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Hej U mnie też sennie, dziś siedzialam w domu, do pracy nie poszłam na jarmark też nie, nie chciało mi sie ... Kathlin podziwiam Cię za tę energię, a ta myśl Scarlett O\'Hary też jest często moim mottem. I to bardzo skutecznym. Pozdrowienia dla Was wszystkich, przybędę jeszcze wieczorkiem. Czasem dobrze sie ponudzić w domku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-->>Gosiu!! Tak trzymac..wlasnie za to lubie z Wami rozmowy na naszej kanapie,że przekazujecie mi mnostwo pozytywnej energii:)...masz racje jak przeszkadza Twim sasiadom widok Twojego ciala, niech nie patrza...a na kursie moze poznasz jakiegos super tancerza:) Ja teraz siedze i nic nie robie...a o 20 ide na ognisko,choc nie wiem,czy deszcze nie spadnie:( Acha wogole o czyms zapomnialam nie dostalam od Was rzadnych wiadomosci na GG..dlatego jesli jestescie teraz to odewijcie sie jeszcz raz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba muszę się tu wpisać, bo moja babcia od paru lat mi powtarza, że 21 lat dla dziewczyny to wiek idealny do ślubu, bo potem to takiej \"starej\" nikt już nie chce buhahah pozdro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja - już w domu. Masaż niestety odwołany, bo koleżanka musiała zostać dłużej w pracy. Aquapark niestety też nie wypalił :-( Ale co się odwlecze to nie uciecze :-) U nas już pada deszcz, może i dobrze bo oddychać już nie można było taka duchota w powietrzu. Zaraz po moim powrocie zadzwonił telefon, patrzę a to mój ex. Ale zaraz przestał dzwonić. Nie wiem czy przez pomyłkę, czy się rozmyślił w trakcie. Ale wiecie co - jeszcze tydzień temu od razu bym oddzwoniła, a dziś NIE. Sama nie mogę wyjść z podziwu nad sobą ;-) Mała Gosia - chyba mam zdolność empatii, bo od rana mnie tak boli brzuch (bez powodu). Chyba obejrzę sobie film, właśnie się ściągnął z Internetu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!! :) Aguś ja próbowałam nawiązać z Tobą kontakt na gg... Ale nic z tego nie wyszło, może podałaś nam błędny numer. Proszę :) podaj go jeszcze raz. Kathlin- ja też mam teraz taką fazę, ze nie oddzowniłabym do mojego byłego. Teraz (już 3 tyg) mieszkam sama i dobrze mi ztym, jego problemy są gdzieś daleko, dalego, nie muszę nimi żyć... Mam wrażenie , ze teraz odpoczywam. Widocznie ten związek mnie już męczył. Może dobrze się stało, jak sie stało. Gdyby teraz chciał wrócić, to nie wiem czy ja też bym tego chciała. Doszłam do wniosku, że ja traktuję życie zbyt poważnie, może warto trochę przymknąć oko na pewne rzeczy.. np. na to , że rozstanie to nie koniec świata. Jak nie ten to będzie inny... :) A jak nie będzie innego to też nie bedzie przecież końca świata. Przeczytałam dziś na kafereri, w jakimś topiku, że kobiety tkwią w nieudanych, toksycznych zwiazkach, męczą sie i nie decydują sie na rozstanie z obawy, że będą same albo że ten nastepny będzie jeszcze gorszy. Faceci widzą, że mogą z taką babka zrobić co zechcą, a ona jak rzep będzie się trzymała. Myślę, że ja też potrosze tak tkwiłam, moj były miał pełno problemów ze sobą, z rodzinką z otoczeniem i przez to jego problemy częściowo spadały na mnie. Musiałam znosi to na codzień w domu. On gnuśniał a ja przy nim. A tak, razem z nim odeszły te problemy i zła atmosfera. A ja teraz upajam sie tą samotnoscią, chyba była mi potrzebna. Dlatego czasem trzeba dać sobie na luz, a nie tkwic w zlym układzie bez końca. Wprawdzie to nie ja odeszłam - a on ode mnie, ale przez to zrozumiałam, że to da sie przeżyć i przynosi to pewną ulgę. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :)) Oczywiście wiem, że będą dni gdy będę cierpniała w samotności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Panienki! Niestety, mało sobie poleżałam na balkoniku, bo jakoś buro się zrobiło:( Chyba zaraz będzie padać... Na dodatek przybyła do mnie siostra cioteczna, skutecznie blokując mi komputer - teraz jakoś się wcisnęłam :) Szuka jakichś materiałów do pracy i postanowiła zapytać o nie koleżanki i kolegów z tego forum. Niestety, nie wiem, z jakiego topicu, ale powiem Wam, iż kobitka aż się popłakała ze złości Na takich chamów trafiła :O Nie mogę pojąć, jak ludzie mogą być tacy świńscy, beznadziejni, egoistyczni i na dodoatek wulgarni !!!!!!!!!!!!!!!! Z reguły nikomu źle nie życzę, ale patrząc na moją biedną siostrę, jak strasznie to przeżyła, wyobraziłam sobie, zgodnie z wierzeniami Indian, ciała tych chamów płynące rzeką. Od razu nam się humor poprawił :D Chyba poproszę dziś, na naszej kanapce, o kieliszek jakiegoś pyszniutkiego czerwonego winka :) Brzuszek nadal boli :( A jak u Ciebie Kathlin? Muszę uciekać... Siostra nęci mnie ciastkami z czekoladą :) Jak pójdę do kuchni to ona zajmie miejsce przed komputerkiem :) Skubana :D Buziaczki na razie 🌼 ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie będę już oglądać głupawych komedii romantycznych, bo mi się nastrój pogarsza :o I od siedzenia w domu też wariuję. Dobrze, że zadzwoniła koleżanka i powiedziała że też ma dość domowego życia:-) W związku z czym od przyszłego tygodnia codziennie chodzimy na basen albo... na piwo. Kieszonka - to prawda co mówisz - człowiek odżywa, odkrywa rzeczy, na które wcześniej nie zwracał uwagi, a które tak cieszą, ale zdarza się dzień, w którym poczucie samotności bierze górę i cała radość życia gdzieś znika.... Oby ich było jak najmniej. Mała Gosia - całe szczęście że nie wszyscy ludzie są tacy. Zdarzają się też tacy jak na naszym topiku (z małymi niechlubnymi wyjątkami) :-) Winka niestety nie mam, w ramach terapii przeciwbólowej zaordynowałam sobie piwo - tradycyjny śląski napój orzeźwiający :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak tu pusto :( Sama na kanapie siedzę, nikogo wokół. Chyba zaraz jakąś śmieszną bajeczkę sobie obejżę - nie będę się przecież dobijała filmem o miłości w taką łzawą, deszczową noc... Kolorowych snów 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Widze,ze wczoraj nawet wszystkie zajrzalyscie na nasza kanpe, wprawdzie w roznym czasie :) Dzis umieram z bolu,bo jestem po imprezie...i troszke przeholowalam z winkiem:)...Gosiu, wpilysmy wczoraj z kolezanka 0,7 winka czewrwonego we dwie:) A teraz wlasnie wysylam kolejne cv:) Zajrze pozniej, zycze milego dnia🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny!! Pusto tu dzisiaj. Ja tylko na chwileczkę, bo czekam na koleżankę. Idziemy na obiadek i przy okazji poplotkujemy sobie troszeczkę. Ciekawa jestm co tam u Was... Wpadnijcie na kanapkę, ja będę wieczorkiem. Uciekam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już po pracy :-) U mnie nic ciekawego się nie dzieje więc nie będę się za bardzo rozpisywać. Za chwilę idę na zaległy masaż, a później na zakupy z koleżanką i piwko na koniec. Żabi Kruk - postanowiłeś spróbować na wszystkich topikach na tym forum? :-) Zdaje się że żadna z nas nie jest z Krakowa, niestety. W każdym razie życzę powodzenia ❤️ A gdzie się podziewa Dominum? Odezwij się !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A gdzie wy jesteście? Myślałam, że jak wrócę będę miała co poczytać :-( Coś dziewczyny strasznie zaniedbujecie nasz topik... Szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem. Jak zwykle siedzę sama na kanapie - jak nic chyba stara panna jestem :) Obok mnie zziębnięty już termofor, nie chce mi się wstać po gorącą wodę:) lenistwo mnie ogarnęło... Nie podygałam po irlandzku :( Za bardzo mnie wszystko boli... Starzeję się chyba jakoś zawrotnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem!! Gosiu choruj nam zdrowo:) Ja nie zaniedbuje naszego topiku :)) Daminum -gdzie ty sie podziewasz??, co u Ciebie?? Co do mnie- to dziś byłam w pracy a po prac na obiadku a potem na kawce z kumpelką. Jedną z tych co poznała męża w necie (opowiadałam wam dziewuszki o tym wcześniej). Kumpelka powiedziała mi wiele istotnych rzeczy o mnie, o których nie zdawałam sobie sprawy. Ta rozmowa dała mi do myślenia i utwierdziła w tym, że rozstanie to w moim przypadku lepsze wyjście. Długo by opowiadać.... Ważne jest to, by o swoich problemach móc i umieć rozmawiać z innymi. To bardzo wzbogaca.:)) No już koniec tych wywydów.Wybaczcie. Życzę wam jutro miłego dnia . Pa Pa Pa 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosia - jak ci się humor do jutra nie poprawi to sprawię ci chyba niezłe lanie ;-) Dość już tego użalania się nad sobą. Jesteś wspaniałą, mądrą i dobrą osobą. A od siedzenia na kanapie to jeszcze nikomu nic nie przyszło ( z wyjątkiem mnie oczywiście - parę kilogramów mi przybyło ;-) ) Jak już bóle miną to proszę się jakoś pozbierać, uśmiechnąć i wyjść na świat. Dobrze? Będę kontrolować sytuację ;-) Kieszonka - takie rozmowy są bardzo ważne. Czasem potrzebujemy obiektywnego spojrzenia na samego siebie, a to może dać nam tylko inna osoba. Mnie też takie rozmowy uświadomiły wiele spraw i muszę przyznać, że nie zawsze podobało mi się to co usłyszałam :-( Ale po przemyśleniu musiałam jednak przyznać rację :-( Może jak sobie poukładasz wszystko w głowie, to podzielisz się z nami wyciągniętymi wnioskami? Trzymajcie się dziewczyny Do jutra P.S. Dominum - bo zaczynam się martwić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znów nikogo nie ma??? Wyprowadziłyście się na jakiś inny topik czy jak? Na dworze zimno, a ja jakaś niewyspana. Na weekend zapowiadają beznadziejną pogodę, a ja przecież wyjeżdżam :-( Teraz to się nawet cieszę, że tylko na sobotę i niedzielę, bo co 3 dni robić w taką pogodę? A moje dzisiejsze plany nieco mało ciekawe, muszę posprzątać w samochodzie, pójdę na masaż, a potem chyba spać. A wy dziewczynki jakie plany macie na weekend? Gosia - tylko nie chcę słyszeć że zamierzasz siedzieć w domu i płakać!!! Miłego dnia :-) Chociaż tak szaro... 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj chyba ostatnio bardzo marudziałam :( Dziś jest już lepiej, bo nic mnie nie boli :D Nareszcie :) Niestety, Kathlin chyba zasłużę na lanie - będę dziś siedzieć wieczorem na naszej kanapie. Nigdzie nie wychodzę :( Widzicie, ja naprawdę nie żartowałam, mówiąc, iż moje koleżanki i znajome mają już inne życia, kręcące się wokół męża i pociech. I raczej wolą się spotykać we własnym, takim matczyno-żonowym gronie. Ja na nic się nie przydaję, bo nie znam najnowszych trendów w modzie niemowlęcej ani nie wiem, jaką temperaturę powinno mieć mleko Bebiko... Poza tym, są wakacje... Dobra, koniec marudzenia i użalania. Pogoda bura, więc wystarczy :) Biegnę do szpitala - tam czuję się naprawdę przydatna, szkoda tylko, że niewynagradzana pieniężnie... Buziaczki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochaniutkie! Kathlin fajnie masz, że wyjeżdzasz, też bym chciała:( Ale pomomo, iż zostaje w domku to weekend nie zapowiada sie tak źle. Jutro rano wybieram sie na bazarek w Gdańsku-Przymorzu, to jest taka dzielnica, blokowisko a w samym środku rynek. Można na tym bazarku kupić wszystko, dosłownie wszystko. ...począwszy od jedzonka, po futro z norek, są tam super tanie i dobre kosemtyki np. szminka Diora za 20 zł, ciuchy od najlepszych projetantow, oczywiscie uzywane, ale tez i nowe , jak i szmaty śmierdzące po 2 zł. Są fajne kapcie za 7 zł. Nie przesadzjąc tam jest wszystko.Atmosfera niepotarzalna. Wieczorkiem w sobotę idę z koleżanką na starówkę, posiedzimy pogadamy, może piwko popijemy. Dziewczyna jest super, bardzo dobry człowiek. Szkoda mi jej bardzo, jej narzyczony w maju zgnął w wypadku samochodowym, samochód sie zapalił. Straszna tragedia, facet był bardzo fajnym, wartościowym człowiekiem. Ale babka dobrze sie trzyma, jestem pewna że jeszcze kiedyś będzie szczęśliwa, w końcu ma dopiero 25 lat. A w niedziele ja mam gości, bardzo miłych - rodzinka, ale zaprzyjaźniona. Nie mogę sie doczekać, zwłaszcza, że przyjadą z Figunią, taką suczką przygarniętą przeze mnie 5 lat temu. Wzieliśmy ją dosłownie z ulicy. Tak więć weekend będzie fajowski. Kathlin- zazdroszczę Ci tego, że możesz posprzątać w samochodzie!!! Moj \"M\" jak sie wyprowadził zabrał nasze autko. To było moje pierwsze autko w życiu, właśnie opanowałam umiejetność prowadzenia :(. A tu myk i po wszystkim. Nie mam czym jeżdzić. A co gorsze właśnie mi przyznali miejsce na parkingu służbowym.:( Po nocach śnią mi się samochody. Gosiu- cieszy mnie Twój lepszy humorek :) A jak nie masz z kim sie spotkać, to zawsze samemu można iść na spacer, do kina ... Mnie to sie zdarza i nie jest tak żle :). Jeszcze tylko muszę dzisiaj przeżyć wieczor, bo moj \'M\" przychodzi po cos do naszej chaty. Będzie o siódmiej (jak przyjdzie tym razem), mam nadzieję, że obęjdzie sie bez przykrych komentarzy. Trzymajcie za mnie kciuki bym to przeżyła ;) Do zobaczyska, na naszej kanapie. Będę wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry koleżanki :-) Ja już od 6 na nogach, bo wczoraj poszłam spać 19 jak dziecko ;-) A położyłam się tylko na chwilę. Cieszę się, że słońce wyszło i mam nadzieję, że ta pogoda się utrzyma do końca dnia. Gosia - mam nadzieję, że u ciebie lepiej i może chociaż wyjdziesz na mały spacer? Kieszonka - jak spotkanie z byłym? Obyło się bez zbędnych nieprzyjemności? Cieszę się, że masz takie plany na weekend. Ja też uwielbiam takie targowiska, można chodzić po nich godzinami :-) A Dominum dalej nie ma... Trzymajcie się, do jutra :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam przy sobocie ;) W Gdańsku pada, do połódnia było nawet słonecznie a teraz brzydko.... Na bazarku ok, powczuwałam sie w atmosferę, kupiłam trochę warzyw, trochę pooglądałam. Z byłym poszło ok, oboje podeszliśmy do tego z pewnym dystansem. Obyło sie bez przykrości, potraktowłam go jak każdego kolegę, jak jest u mnie goszczony, czyli typowo kawka, herbatka itp. Oczywiście jak wyszedł lekko humorek mi sie skwasił, bo poczułam pustkę (: Ale dosłownie w tym momencie zadzwoniła moja przyjaciółka, gadałyśmy sobie chyba z 40 min. wiec lepiej sie poczułam. Potem zapaliłam sobie kilka świeczek, różnych małych, dużych, obejżałam kryminał i wypiłam piwko. Zasnęłam w dobrym humorze. Kathlin- cieszę się, że też lubisz`bazarki. Mam wrażenie, że Ty i ja to ta sama osoba. Szkoda , ze tak daleko mieszkamy od siebie ;(. Pozdrawiam Was dziewuszki, odzywajcie się częściej. 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Panienki!! Nie mialam wczoraj netu, więc cały dzień czytałam książeczki :) Chyba wyrabiam normę za cały naród :D Dziś od rana zdążyłam być już na targu staroci :) jak co niedzielę - Kieszkonko nie jesteś jedyna :) - a teraz przymierzam się do pieczenia kurczaka po meksykańsku. Mam nadzieję, że nikogo nie zatruję :P Ponieważ nic się u mnie nie dzieje - znikam... Buziaczki dla wszystkich Panienek ❤️ Bawcie się dobrze 🌼 Jutro pierwsza lekcja angielskiego :) Już się nie mogę doczekać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, wróciłam już :-) Było fajnie, chociaż przez cały czas lało :-( Więc raczej nie posiedziałyśmy sobie na tym całym festynie. Ale jestem tak zmęczona jakbym imprezowała od tygodnia, to już chyba nie na moje lata... ;-) Chyba sobie puszczę jakiś filmik, ale i tak chyba przy nim usnę :-) Nawet mi się nie chce myśleć o jutrzejszym dniu, całe szczęście że poniedziałek jest tylko raz w tygodniu. Byle przetrwać tydzień, a potem Kazimierz :-) Lubicie to miasteczko? Mamy zamiar jeszcze zwiedzić Kozłówkę i Lublin. Miłego popołudnia dziewczyny, u nas w końcu przestało padać :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane! Ale mi wstyd, że tak długo mnie nie było, ale, własnie, nie było mnie :-) w domu nie byłam przez 3 dni, bo nagle załapałam się na wyjazd do Gorzowa Wlkp ze starymi znajomymi z byłej firmy...siedzialamw domu i nie chcialo mi sie jakoś siedzieć samej ii pojechałamz nimi jako przylepa! :-) oni jechali w interesach, a ja po prostu siedzaąłm z nimi, chodziłam na spotkankai jakoś weekend minąl- przynajmniej nie samotny.... Mała Gosiu- widzę, że angielski Cie ujął!! Super, gratuluje! Ciekawe, jak mo uczniowei będa palać motywacją do nauki..już to widze... :-) Kieszonka - nie zazdroszczę tych spotkań z ex, chociaż jak mówisz, przeszłaś to raczej bezboleśnie.... mój też znowu chce sie sptokać, ale nie rozumiem po co!? Przecież doskonale wie, że na konkubinat i taki nijaki związek się nie godzę, wec co on jeszcze chce? Ech, ci faceci...beznadzieja...byle postawić na swoim.... Kathlin, w Kazimierzu nie byłam, ale bardzo chciałabym pojechać.... tyle, że jak zwykle nie ma z kim... :( Ale wiecie co? mam szanse pojechac na świetny wypad w Alpy do Austrii z rodzinką siostry,i łamie się, bo oczywiście znowu jada pary małżeńskie, ale co tam! Skoro jest okazja, to czemu nie wykorzystać? tym bardziej, że za pół darmo..hmmm,,musze podjąć decyzję w tym tygodniu jeszcze.... Ale zimno się zrobiło, przydałby się taki \"kaloryferek\" na takie dni.... Zyczę wam ciepełka w serduszku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane!!!! Wpadam przelotem, tzn. mam przerwę na angielskim :) Zajecia mamy z Australijczykiem :D i jest strasznie zabawnie, bo on niewiele po polsku rozumie, a to, co rozumie, rozumie zawsze na opak :) Śmieję się i śmieję już od 8 rano, więc jak nic wydłużam sobie życie :D Dominium - cieszę się wróciłaś \"szefowo\". W końcu, gdyby nie Ty, nigdy byśmy się nie spotkały... A co do Alp. Jedź!!!!!! Zwłaszcza, jak za pół darmo. Alpy są piękne, ja niestety widziałam je tylko od dołu :( bo nie umiem jeździć na nartach :( Byłam w Austrii kilka lat temu, ale do dziś mam przed oczyma ten cudowny widok :D I jeszcze o jednej podróży... Kathlin - Kazimierz to chyba jedno z najpiękniejszych miejsc w Polsce. Mam z niego masę śmiesznych wspomnień - może kiedyś będzie okazja się nimi wymienić :) Przestrzegam tylko przed złudnym poczuciem, że w Kazimierzu życie nocne kwitnie całą noc. Niestety, nie kwitnie... Oj wiem coś o tym :D Warto więc mieć jakiś nocleg - polecam schronisko w spichlerzu... Buziaczki gorące i uciekam na kursik 🌼 Dominium - pytanie do eksperta - może mogłabyś polecić jakąś książkę, taką z kasetami, do samodzielnej nauki angielskiego? Siostra cioteczna też by chciała się uczyć, ale nie chce chodzić na kurs...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×