tabletki antykoncepcyjne...

samasobie...\"uspokoić się, czyli usłyszeć, że jak 10 nie zaszło, to ona też nie będzie z wózeczkiem śmigać\"--->Hehe, spoko... więcej dystansu...\"jejku, aaaaaaa, ile Ty masz lat?!\"--->24, a co jakiś problem masz? \"ale niestety chaos i jad jaki tu rozlewasz staje się nie do wytrzymania\"--->To omijaj moje wypowiedzi, to Ci ulży... \"to żadna misja, pisać 2226 razy \"ulotka!!!\"\"--->No to nie pisz...Ja piszę to co chce i na co mam ochotę i nic Ci do tego...Nie chcesz, nie czytaj...Proste jak drut... \"taka mądra, a nie wiesz, że jak ktoś jest\"--->Taka mądra to jest napisane z ironią? Czy mam podziękować za komplement? \"ja, kiedy się dowiedziałam, że przy Yasminelle nie można pić ziółek z dziurawca byłam szczerze przerażona, że coś tak normalnego (przeciętnego) może osłabiać działanie tabletek.\"--->Nie tylko przy Yasminelle, to się tyczy CHYBA wszystkich tabletek anty, ale nie mam pewności...No ale właśnie po to są ulotki, żeby, jak się kupi pierwsze opakowanie, je czytać i potem wiedzieć co i jak, zapamiętać mniej więcej co w niej jest i w razie jakiegoś \"znaku zapytania\" spojrzeć do niej i wiedzieć co i jak... \"eh, jak widzisz, że dziewczyna ewidentnie nie czytała ulotki to nie odpowiadaj, wyładuj się na siłowni albo pobiegaj, no nie wiem, co lubisz\"--->Będę odpowiadać, bo Ty mi nie będziesz pisała co mam robić, skoro Tobie moje posty przeszkadzają to Ty się usuń z forum albo nie czytaj ich, a nie mnie będziesz pisała co ja mam robić i może mam się do Ciebie dostosować?No śmieszna jesteś...P. S. Lubie pływać, jeśli tak bardzo chcesz wiedzieć co lubię, bo jakoś dla mnie to nie ma nic do rzeczy, no ale cóż, tak to jest jak się pisze coś tylko po to, żeby sobie popisać, myślę tu o:\"wyładuj się na siłowni albo pobiegaj, no nie wiem, co lubisz\"--->Bo mnie żadne wyładowywanie nie jest potrzebne... \"jednak wiele zestresowanych dziewczyn po prostu chce wiedzieć, co się wydarzyło innej dziewczynie w takiej samej sytuacji.\"--->No ok, ale powiedz mi do czego to prowadzi?Ja Ci powiem - do sugerowania się innymi, co jest błędne, bo tabletki się różnią i co z tego, ze napisze jednej ktoś o sobie, jak ta ma inne tabletki i ma robić coś innego... \"samasobie wyjaśniła to krócej\"--->Ale ja wszystko rozumiem, nie jestem tępa i nie trzeba mi wyjaśniać akurat takich rzeczy:) GosiaQ...\"Co innego jak ktoś napisze,że wie,ale się chce upewnić itd...\"--->Ja właśnie tego nie czaje, bo skoro jest w ulotce jak byk, to po co jeszcze pytać, skoro ma w swojej to po co się kierować czyjąś ulotką i mieszać sobie w głowie nie potrzebnie...

do aaaaaaa strasznie się cwaniaczysz , to ciebie nikt tutaj nie chce. nikt na pewno nie chce żebyś udzielała odpowiedzi na pytania. Koleżanka powyżej ma racje. Rozlewasz jad na tym forum!

tak sobie czytam2 nie rozlewa jadu,tylko odpowiada rzeczowo,a to drobna różnica. Dziwnym nie jest,że nas szlag trafia,jak takie idiotki nie potrafią doczytać się czegoś w SWOJEJ ulotce,a potem \'o jejku,czy mogę być w ciąży?\'

tak sobie czytam2...\"to ciebie nikt tutaj nie chce\"--->Hahaha, ale się uśmiałam...Rzeczywiście NIKT mnie tu nie chce?To przejrzyj forum albo spójrz chociaż na kilka stron wstecz i zobacz, że są dziewczyny, które piszą bezpośrednio do mnie, więc skąd ten Twój \"bardzo bystry\" wniosek? Poza tym z kilkoma dziewczynami wymieniłyśmy się numerami gg, żeby mieć lepszy kontakt i doradzać sobie i całkiem nam z tym fajnie... \"nikt na pewno nie chce żebyś udzielała odpowiedzi na pytania.\"--->A Ty co, wróżka? \"Koleżanka powyżej ma racje. Rozlewasz jad na tym forum!\"--->Nie podoba się, to nie czytaj albo w ogóle spadaj sobie stąd i nie będziesz się patrzyła na to co pisze... Proste? GosiaQ...\"nie rozlewa jadu,tylko odpowiada rzeczowo,a to drobna różnica\"--->Wiesz co, mnie to się wydaje, że takie dziewczynki, jak ta wyżej mają po prostu kompleksy na jakimś tam punkcie i piszą takie rzeczy o kimś na forum, bo im to humor poprawia...Myśli taka, że jak mi napisze, ze rozlewam jad na forum, to mnie bardzo urazi i będę płakać w poduszkę...Hehe, dobre sobie...Niech sobie pisze jak jej lepiej, mnie to lata...I tak będę pisać jak będę tylko miała na to ochotę, a jeśli komuś to nie pasuje lub nie chce, żebym odpowiadała, to przecież nie musi czytać moich postów, nikt im i nikomu ich czytać nie każe... \"Dziwnym nie jest,że nas szlag trafia\"--->Tu nawet nie chodzi, czy szlag trafia, czy nie, ale o to, że dziewczyny potrafią tak bardzo w ciemno coś zażywać...To jest dla mnie niedorzeczne, że dziewczyny, którym przepisano hormony traktują je jak cukierki, których ulotek nie muszą czytać, bo ich po prostu nie posiadają...

aaaaaaa Mnie szlag trafia przez głupotę niektórych ludzi :P. Ginka mi powiedziała,że gdyby więcej osób myślało jak ja,czytało ulotki,broszurki i takie tam,nie byłoby takich kłopotów ze skutkami ubocznymi,które się wloką cały czas,no i z wpadkami na tabletkach...A jak jej powiedziałam o tym,że się udzielam tutaj, to stwierdziła,że podziwia,bo ją by krew zalała na moim miejscu... No trudno po prostu jestem cięta na głupotę ;). W ogóle wykupiłam już yaz-dorwałam za 36zł więc nie tak drogo i ulotkę wkułam grzecznie na pamięć,już się nie mogę doczekać zmiany... Kolejnym skutkiem ubocznym zaczęły być bóle nóg,więc muszę łykać profilaktycznie polopirynkę :P. Ale przy yazie to powinno ustąpić-wg. mojej pani doktor.

Ależ aaa, odpowiadaj na co chcesz. chodzi tylko o to że wydaje mi się że masz problem ze sobą, ale jak uważasz. tak samo ja na Ciebie "wrzucam" jak Ty na dziewczyny co nie czytają ulotek. ale masz rację ja przestanę tu pisać i czytać, bo to nie ma sensu i jestem więcej niż pewna, że nic do życia żadnej z nas poza Tobą nie wnosi. Dowartościowuj się na forum skoro nigdzie indziej Ci nie wychodzi (albo jest Ci i tak za mało). poza tym spójrz na podejście GosiaQ, ona nie pluje na prawo i lewo, a to robi różnicę, przy czym efekt taki sam - przesłanie "czytaj dziewczyno ulotkę!"... ps. jakbyś mi jeszcze powiedziała, co sobie doradzacie z tymi z którymi się wymieniłaś numerami gg, to byłabym już zupełnie szczęśliwa. w końcu każda z was ma przecież inny organizm no i każda ma ulotkę do swoich tabletek, cóż tu więc konsultować...?! ps2. dzięki za wsparcie tak sobie czytam2, ale aaa się czuje władczynią tego forum i nie wyperswadujesz jej, że jest agresywna i to do niczego nie prowadzi. pozdrawiam ps3. tak, "taka mądra" to była ironia, aaa.

Ależ aaa, odpowiadaj na co chcesz. chodzi tylko o to że wydaje mi się że masz problem ze sobą, ale jak uważasz. tak samo ja na Ciebie "wrzucam" jak Ty na dziewczyny co nie czytają ulotek. ale masz rację ja przestanę tu pisać i czytać, bo to nie ma sensu i jestem więcej niż pewna, że nic do życia żadnej z nas poza Tobą nie wnosi. Dowartościowuj się na forum skoro nigdzie indziej Ci nie wychodzi (albo jest Ci i tak za mało). poza tym spójrz na podejście GosiaQ, ona nie pluje na prawo i lewo, a to robi różnicę, przy czym efekt taki sam - przesłanie "czytaj dziewczyno ulotkę!"... ps. jakbyś mi jeszcze powiedziała, co sobie doradzacie z tymi z którymi się wymieniłaś numerami gg, to byłabym już zupełnie szczęśliwa. w końcu każda z was ma przecież inny organizm no i każda ma ulotkę do swoich tabletek, cóż tu więc konsultować...?! ps2. dzięki za wsparcie tak sobie czytam2, ale aaa się czuje władczynią tego forum i nie wyperswadujesz jej, że jest agresywna i to do niczego nie prowadzi. pozdrawiam ps3. tak, "taka mądra" to była ironia, aaa. zresztą "ile Ty masz lat?!" również, jako krytyka infantylnych komentarzy. nie udawaj głupszej, (czyli że nie zorientowałaś się, heh)...

GosiaQ...No i ginka ma rację:) \"W ogóle wykupiłam już yaz-dorwałam za 36zł więc nie tak drogo i ulotkę wkułam grzecznie na pamięć,już się nie mogę doczekać zmiany\"--->No rzeczywiście mało, bo słyszałam, że one są po 50 jakoś:P więcej dystansu...\"chodzi tylko o to że wydaje mi się że masz problem ze sobą, ale jak uważasz\"--->Hehe, no słucham?Jaki to mam problem ze sobą?Co możesz o mnie napisać \"znając\" mnie z forum?No ciekawe... \"ale masz rację ja przestanę tu pisać i czytać, bo to nie ma sensu i jestem więcej niż pewna, że nic do życia żadnej z nas poza Tobą nie wnosi\"--->Nie czaję o co Ci chodzi w tym zdaniu?Że niby co nie wnosi nic do życia żadnej z Was poza mną? \"Dowartościowuj się na forum skoro nigdzie indziej Ci nie wychodzi (albo jest Ci i tak za mało)\"--->Hahaha, ależ mi dogadałaś, słabe to trochę, wiesz? Ja mam swoją wartość na odpowiednim poziomie i nie potrzebuje forum do niczego... Ktoś pyta to odpowiadam, proste...Zaraz o tym zapominam i finito... \"poza tym spójrz na podejście GosiaQ, ona nie pluje na prawo i lewo, a to robi różnicę, przy czym efekt taki sam - przesłanie \"czytaj dziewczyno ulotkę!\"...\"--->Ona sobie pisze tak, a ja inaczej... Powtarzam - nie pasi, nie czytaj... \"jakbyś mi jeszcze powiedziała, co sobie doradzacie z tymi z którymi się wymieniłaś numerami gg, to byłabym już zupełnie szczęśliwa. w końcu każda z was ma przecież inny organizm no i każda ma ulotkę do swoich tabletek, cóż tu więc konsultować...?!\"--->A doradzać sobie można tylko odnośnie tabletek?No wiesz, nie sądzę...Moje i ich życie nie kręci się tylko wokół tabletek, ale i wokół innych rzeczy... \"ale aaa się czuje władczynią tego forum i nie wyperswadujesz jej, że jest agresywna i to do niczego nie prowadzi\"--->Władczynią powiadasz...No ciekawe... \"tak, \"taka mądra\" to była ironia, aaa. zresztą \"ile Ty masz lat?!\" również, jako krytyka infantylnych komentarzy\"--->Mądrość to wiedza książkowa, doświadczenie, itp, a nie to o czym Ty piszesz, że jest mądrością, czyli to, że trzeba pocieszać jak panna załamana bo nie wie co zrobić... A co do infantylności, to wiesz...Sama napisałaś, że tak samo Ty mi wrzucasz, jak ja dziewczynom, więc sama sobie od razu łatkę przyszyłaś...A tak poza tym to wskaż mi jakieś zdanie, wypowiedz, która Twoim zdaniem wskazuje na to, ze jestem infantylna...A potem sama zobacz co Ty sama do mnie piszesz...A się zdziwisz...Oceniasz mnie, a sama robisz tak samo... \"nie udawaj głupszej\"--->Nie udaje głupszej, bo głupia nie jestem... \"czyli że nie zorientowałaś się\"--->Nie nie zorientowałam się, ale pytanie zadałam w formie upewnienia...A nawet jeśli bym się nie zorientowała, to nie sądzę, że to jest jakieś ujmujące, że się dopytuję...Nikt nie jest nieomylny, no sorki, chyba, że Ty zawsze się we wszystkim orientujesz i zawsze wszystko w 100% kumasz, to super...Jak jak czegoś nie wiem to normalnie o to pytam i nawet tu na forum ostatnio o coś pytałam, a Ty oceniasz mnie jako nie wiem kogo i właśnie nie wiem za bardzo na jakiej podstanie...

podstawie tam miało być na końcu...

Ależ Ty jesteś oporna. Żegnam!

więcej dystansu...A ja widzę, że Ty nie potrafisz nie oceniać...Na podstawie forum oceniasz ludzi, fajnie masz...Pierdolone oceniacze!! Ja również żegnam, chociaż i tak wiem, że jeszcze tu zajrzysz i pewnie mi coś odpiszesz...A jak nie odpiszesz to i tak Cię będzie zżerać, że nie zrobisz tego, żeby to być konsekwentną w swoim postanowieniu...

Witam serdecznie!!! Chciałam zapytać, czy alkohol ma wpływ na działanie tabletek - czy osłabia ich działanie. Czytałam ulotkę i nic w mojej nie jest napisane na ten temat. Pozdrawiam : )

kasiab...Skoro nic nie jest napisane na ten temat, to znaczy, że nie osłabia działania Twoich tabletek, jakby osłabiał to na pewno miałabyś o tym w ulotce napisane:)

Dziękuję za odpowiedź!!! Mam jeszcze jedno zapytanie.Czy częste korzystanie z toalety (nie mówię tu o biegunce) może wpłynąć na obniżenie skuteczności tabletek.

kasiab...NIE!!Jakby takie coś miało wpływ, to też miałabyś o tym napisane w ulotce, masz, że biegunka, to znaczy, że biegunka i nic innego...

hej. Mam pytanie czy tabletki naprawde dzialają tak od razu ??? (wiem ze w ulotce jest napisane ze juz po kilku godzinach od brania pierwszej) biore tabletki dopiero od dziesiaciu dni i troszke sie boje aby moj chłopak "konczyl we mnie", (nie mam skutków ubocznych typu biegunka wymioty itp....), poradzcie cos***

sara89 Działają od 1szej tabletki-już po 4h od zażycia,pod warunkiem,że weźmiesz ją pierwszego dnia okresu :). Działają także podczas siedmiodniowej przerwy,ale musisz przestrzegać wszystkich zasad w braniu :)

sara89...Tak jak masz w ulotce, tak i jest w rzeczywistości :)

dziewczyny poradzcie bo ja juz nie wiem co mam robic przyjmuje teraz tabletki antykoncepcyjne bo poprzednie ( jasmin, diana, jasminella ) mi nie sluzyly.teraz przyjmuje takie , ktore sa sprowadzane ze Stanow i niby sa to tabletki dla wlasnie takich kobiet, ktore nietleruja tabletek , ale cholera mnie bierze od kilku dni biore 2 tygodnie.Chodze nerwowa mam wypryski na twarzy :( i nie chce mi sie seksu!!! Co mam robic czekac jeszcze ??? poradzcie mi bo ja juz sama nie wiem sama.Moze porprostu nie jestem stworzona do tablete

a jak to jest.. po 7 dniach przerwy biore tabletke i jesli 2-3 godz od jej wziecia kocham sie z chlopakiem to zabezpieczenie jest tak samo dobre? Czy ta pierwsza tabletka z nowego opakowania po przerwie jest raczej watpliwa? Macie jakies doswiadczenia?

kaskaaaa jeśli weźmiesz we właściwym dniu to nie ma strachu. traktujesz ją jak każdą kolejną z blistra. te 4 godziny do pełnego zabezpieczenia dotyczą tylko pierwszej z pierwszego blistra

Biore 4 miesiac Daine-35 i miałam w kietniu operacje usunienia połowy tarczycy. Zaraz po operacji dostałam angine i miałam bardzo silny antybiotyk, który osłabia działanie antykoncepcji. I zawsze miałam podczas brania diane małe plamienie po okresie tak 2-3 dni. A teraz mam cały czas!!!!!!! Codziennie jak chodze do ubikacji i w trakcie podcierania po siusianiu zawsze jest czerwony, brązowy sluz. I martwi mnie to bardzo ;-( Jutro ostatnia tabletka opakowania a potem 7 dniowa przerwa. Do mojego gin. wybieram sie po 10 tym wiec po wypłacie. Poradzcie cos!!!!!!!!! Chyba powinnam zrobic test....

a moj ginekolog mówi że ten 1% jest tylko wtedy kiedy zapomnisz tabletki zle bierzesz nie stosujesz sie do zalecen lub nastepuje oslabienie dzialania np przez antybiotyki, a tak tabletki są 100% ochrona przed ciążą. Czy on mi wciska kit?

kathy...emmma...\"Co mam robić czekać jeszcze ??? \"--->Cholerka, to nie dobrze...Możesz poczekać jeszcze, bo niby 3 pierwsze opakowania mogą dawać skutki uboczne, no chyba, ze w ulotce masz napisane inaczej? \"poradźcie mi bo ja już sama nie wiem sama. Może po prostu nie jestem stworzona do tabletek\"--->Są kobiety, które szukają i szukają i w końcu znajdują tabletki odpowiednie dla siebie, a są takie, które nie biorą tabletek tylko chronią się czymś innym, bo mają lipę przy tabletkach (może i właśnie tak jak Ty)...Ja bym jednak poczekała jedno opakowanie na przykład, chociaż możesz tak na prawdę nawet 3, bo tak jest ogólnie przyjęte, że organizm może się przyzwyczajać do tabletek 3 miesiące, stąd te skutki uboczne...A miałaś badania w ogóle robione? kaskaaaa...\"a jak to jest.. po 7 dniach przerwy biorę tabletkę i jeśli 2-3 godz od jej wzięcia kocham się z chłopakiem to zabezpieczenie jest tak samo dobre?\"--->Oczywiście, ze tak:)Tabletki chronią Cię non stop w ponad 99 %, jeśli tylko przestrzegasz wszystkich zasad w braniu:) \"Czy ta pierwsza tabletka z nowego opakowania po przerwie jest raczej wątpliwa?\"--->Ale niby czemu?Przecież w czasie 7 dniowej przerwy też jesteś zabezpieczona!To jest cały czas ciąg... \"Macie jakieś doświadczenia?\"--->Doświadczenia?Hmm...Co masz na myśli pisząc doświadczenie w tej sprawie?To, czy kochałyśmy się w pierwszy dzień po 2 - 3 h od zażycia tabletki po przerwie?Oczywiście, ze tak...Bo możesz się kochać zawsze, jeśli przestrzegasz zasad...W każdy jeden dzień, w przerwie też... Masz ulotkę, w której masz napisane, ze zabezpieczenie masz cały czas, jeśli przestrzegasz wszystkich zasad... Nieregularna...\"Zaraz po operacji dostałam anginę i miałam bardzo silny antybiotyk, który osłabia działanie antykoncepcji.\"--->Przestrzegałaś zasad z ulotki?Zabezpieczałaś się cały czas podczas brania antybiotyku i potem po jego skończeniu jeszcze 7 dni? (jeśli tak mówi Twoja ulotka, bo ja to mam w swojej i piszę na jej podstawie, jak coś)...Jeśli tak, to byłaś zabezpieczona... \"I zawsze miałam podczas brania diane małe plamienie po okresie tak 2-3 dni.\"--->To normalne:) \"A teraz mam cały czas!!!!!!!\"--->No nie dobrze, bo to już 4 opakowanie...Idź do lekarza koniecznie...I masz tak przez całe opakowanie, tak? \"Codziennie jak chodzę do ubikacji i w trakcie podcierania po siusianiu zawsze jest czerwony, brązowy śluz\"--->A powiedz mi jeszcze czy przestrzegałaś wszystkich zasad w braniu? Albo może łączyłaś opakowania? Albo może to ma związek z tą tarczycą?Hmm...Bo to przecież hormony...Sama mam powiększoną i kontroluję \"jej stan\", ale nie miałam żadnej operacji ani nic, bo to małe powiększenie...Mam tylko trochę podwyższony tsh i moja ginka wie i luz...Mówiłaś ginekologowi o tej operacji? \"I martwi mnie to bardzo ;-(\"--->Nie martw się na zapas...Pójdź do lekarza i się dowiesz co i jak... \"Jutro ostatnia tabletka opakowania a potem 7 dniowa przerwa.\"--->Zrób normalnie tak jak trzeba... \"Do mojego gin. wybieram się po 10 tym wiec po wypłacie. Poradźcie coś!!!!!!!!!\"--->Ja radzę iść wcześniej do lekarza...Chodzisz prywatnie, tak?A nie możesz iść państwowo? \"Chyba powinnam zrobić test....\"--->No możesz, ponieważ jeśli doszłoby do zapłodnienia przy tym antybiotyku (jeśli nie zrobiłaś tak jak masz w ulotce), to to było w kwietniu, a mamy maj, więc test Ci powie dużo:) gabimwww...\"a mój ginekolog mówi że ten 1% jest tylko wtedy kiedy zapomnisz tabletki źle bierzesz nie stosujesz się do zaleceń lub następuje osłabienie działania np przez antybiotyki\"--->A to co napiszę, mówi zapewne każda ulotka tabletek, jeśli zawiera w ogóle jakieś info o tym:\"Przy stosowaniu dokładnie według zaleceń bez pominięcia jakiejkolwiek tabletki, prawdopodobieństwo zajścia w ciążę wynosi poniżej 1% (tzn. mniej niż 1 ciąża na 100 kobiet stosujących preparat przez rok). Średni wskaźnik niepowodzeń wynosi 5% w ciągu pierwszego roku stosowania. Prawdopodobieństwo zajścia w ciążę zwiększa się z każdą pominiętą tabletką w danym cyklu miesiączkowym\"... \"a tak tabletki są 100% ochrona przed ciążą\"--->Nie ma 100% metody antykoncepcji! \"Czy on mi wciska kit?\"--->Miałam kiedyś taką sytuację, że miałam stresa (to był jeden jedyny raz, na ponad 3 lata stosowania tabletek, kiedy się stresowałam przy tabletkach)...To było wtedy (pisałam to już wcześniej kilka razy), jak dostałam plamienia przy końcówce opakowania (miałam jeszcze 4 tabletki do końca) i akurat wtedy miałam wizytę kontrolną, siadłam na fotel w stresie, ona mnie zbadała i mówi, że wszystko okej, że to najprawdopodobniej nietolerancja organizmu...A ja jej mowie tak: Myślałam, że to ciąża, a ona mi na to tak: no jak ciąża, przecież przestrzega pani wszystkich zasad... I wracając...Ja jednak w tej sprawie ufam ulotce, hehe...Może moja ginak po prostu nie spotkała się z ciąża przy tabletkach, czy coś, nie wiem... Ja odkąd czytam o tabletkach, to zawsze wiedziałam, ze 100% metody antykoncepcji nie ma. Przestudiowałam kilka ulotek i nie w każdej jest w ogóle info o tym, dlatego dziewczyny wiedzą to od lekarza, a oni właśnie nie raz mówią, nie tak, jak my mamy w ulotkach... To ja teraz pytam: Czemu niektórzy lekarze mówią tak, a ulotki inaczej? Tylko nie piszcie, że producenci tabletek piszą tak, żeby nie było jak coś, a tak na serio tabletki dają 100% zabezpieczenia... Tylko coś bardziej przemawiającego i mądrzejszego, hehe :)

aaaaaaa Moja ginekolog też twierdzi, że wpadki się zdarzają tylko jak się nie przestrzega zasad w braniu. Widać też się z tym nie spotkała, choć w sumie dziwne bo to kobieta w podeszłym wieku, która niejedno już widziała. Ja tam uważam, że ten niewielki procent wpadek przy prawidłowym braniu istnieje. Warto tez wziąć pod uwagę wskaźnik pearla.

Diaria...\"Ja tam uważam, że ten niewielki procent wpadek przy prawidłowym braniu istnieje. Warto tez wziąć pod uwagę wskaźnik pearla.\"--->Tak właśnie mówi ulotka i ja dokładnie tak samo myślę...Tak się nauczyłam od początku i z taką świadomością wolę żyć, niż się potem zdziwić :)

A ja wam powiem,że jako tako jakoś we wpadki przy idealnym braniu nie za bardzo wierzę... Moja ginka z duuuużym stażem raz w życiu spotkała się z wpadką przy tabletkach i sama mówi,że nie uwierzyła dziewczynie,która niby brała idealnie,ponieważ miała tam swoje zawirowania w tabletkach... I doktorka powiedziała mi,że jej zdaniem to jest nieprawdopodobne,a co do ulotki-oni muszą to napisać,naprawdę...bo inaczej wiele kretynek by pozywało producentów pigułek.

dziewczyny poradzcie mi czy po tabletkach tez sie ma takie skutki uboczne jak po plastrach??? typu wymioty, okres trwajacy miesiac , bole glowy nie do wytrzymania, bole brzucha, zeslabniecia... ja stosowalam te plastry tylko przez tydzien i odkleilam bo te skutki uboczne odczulam okropnie "na wlasnej skorze".... dodam ze nie stosowalam zadnej hormonalnej antyk. tylko tydzien plastry ktore i tak jeszcze nie dzaialaly.. pomozcie bo chce wreszcie nie obawiac sie ze gumka peknie i zajde w ciaze..??? plis..

kasiula2...\"dziewczyny poradźcie mi czy po tabletkach tez się ma takie skutki uboczne jak po plastrach??? typu wymioty, okres trwający miesiąc , bóle głowy nie do wytrzymania, bóle brzucha, zasłabnięcia\"--->Nie wiem jakie są po plastrach:)Ale z tych co wymieniłaś, to w sumie prawie takie same są wymienione w ulotkach tabletek...Ale nie każdy musi mieć skutki uboczne, ja nie miałam w ogóle żadnych ani przy Cilest ani przy Regulon...I to, że przy plastrach miałaś nie znaczy, że przy tabletkach też będziesz mieć:) \"ja stosowałam te plastry tylko przez tydzień i odkleiłam bo te skutki uboczne odczulam okropnie \"na własnej skórze\"\"--->No okres przyzwyczajania się organizmu do hormonów trwa do 3 pierwszych opakowań, wtedy też występują skutki uboczne...A miałaś badania? \"dodam ze nie stosowałam żadnej hormonalnej antyk. tylko tydzień plastry które i tak jeszcze nie działały\"--->Skoro nie działały, to skąd skutki uboczne? \"pomóżcie bo chce wreszcie nie obawiać się ze gumka pęknie i zajdę w ciążę\"--->A czemu od razu nie wzięłaś się za tabletki tylko za plastry?Lekarz tak zalecił?Pytam z ciekawości:) Tabletki dają Ci ponad 99%, jeśli przestrzegasz wszystkich zasad w braniu - chyba, że Twoja ulotka mówi inaczej...Nie musisz już stosować gumki do tego, bo prawdopodobieństwo ciąży jest bardzo nikłe (mniej niż 1 ciąża na 100 kobiet stosujących preparat przez rok)... Musisz iść do lekarza i powiedzieć mu o tym, a nie nas na forum pytać, bo to lekarz jest od tego:) I nie martw się, może tabletki będą dla Ciebie odpowiednie i nie będziesz miała skutków ubocznych albo nie będą one aż tak uciążliwe:)

kiedy dostanę okres gdy biore tabletki antykoncepcyjen. Mam teraz tydzień przerwy jest drugi dzień a ja nie dostałam okresu ......... proszę o odpowiedz :(!