Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna76

Hej, Hej!!!! Mamuśki,marcówki 2006!!!!!

Polecane posty

hejka babeczki🌻 Moni, wysłałam Ci maila:D Renacia❤️ no odezwałaś sie, miło pooglądać imienniczkę mojej córci. Wiesz, że mam do Was wielki sentyment:D Pisz kobieto, co tam Twoja Majusia potrafi ;) Izka, a żebyś wiedziała, że grill w sobotę rychtuję:D Postępy na budowie są niewielkie, ale do przodu, nie leje juz, a ze ścian wody wyciekaja. Mam nadzieję, że zapowiadany upałek sprawę załatwi, i zrobi sie sucho:D Udanego i słonecznego weekendu wam życzę babeczki kosiane 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, No ładnie teraz to juz całkiem nikt nic nie napisze jak pogoda się zrobiła. My juz dzisiaj zaliczyliśmy plażę w Rewie, pyszny obiadek w restauracji na tejże plaży, a terz Pyza ma swoją popołudniową drzemkę, a my kawka i lenistwo. Ech, nie chce się do roboty jutro iść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeny Aurelia, witaj!! Pisz co u ciebie, nie odzywałas sie tyle czasu kobieto! No i koniecznie wklej zdjecie Kuby!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No hej, hej. Manika, jak tez zawsze Was wypatruje ;) Jeśli chodzi o moją Maje to biega bez przerwy, kocha mnie nieziemsko i jakby mogła to by cłay czas wisiał na mojej szyi dajac mi buzi albo ssąc cycusia (BO JA JESZCZE KARMIE!!!) Cycus ma nawet swoją prywatną nazwe : tilu. Hm.... skąd sie wzięła ta nazwa nie mam pojecia! Ulubione zwierze (i słowo) : koń najstraszniejsze przezycie: jak owieczka zrobi beeee (niedaleko są żywe owieczki) drugiw najstraszniejsze przezycie: jak mama wrzuciła krówke do pralki (myślałam ze sie nie uspokoi do konca prania - głupia mama) ulubione jedzonko : buba (znaczy kiełbaska) ew. pom (pomidor) najfajniejszy pojazd :pocio (pociąg - prawdziwy!!) no.... brum brum (samochod )tez moze byc uwielbia wycieczki rowerowe i bieganie do upadłego po ogrodzie, kąpiele w duzej wannie, jedzenie tego co rodzice, reklamy w tv i baje (ale tylko na chwile), pokazuje czesci ciała, zwierzatka w ksiazeczce. Oczywiscie jak nosek to lali,swój mamy,i taty, który np wyszedł do łazienki ;) Pieknie schodzi tyłem z naszego wysokiego łóżka i z foteli i innych takich .Jak juz stoi bije sobie brawo i idzie dalej... I robi mnówstwo śmiesznych rzeczy... np. jak tańczy to można sie połozyc ze śmiechu, skupiony wyraz twarzy, latajaca dupka i wymachujace rączki Jest mega fajna, i normalnie roztapiam sie miłością i zachwytem. TO moja krótka ODA DO MAI ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Manika dzięki za maila ❤️ Aurelia, co u was???????????????????????? Izka, ty nie na posterunku?? wracaj!!!!!!!!! Musze się pochwalić moim małym zuchem :) Kamiś był pierwszy raz na basenie-pojechaliśmy w góry do pensjonatu w którym był basen kryty i Kamiś pluskał się z tatusiem...Jestem z niego bardzo dumna ponieważ czuł się w wodzie jak rybka (znak zodiaku jednak ma coś z tym wspólnego :) ) i nie chciał wyjść...upał straszny najbardziej mi dał popalić w drodze powrotnej myślalam że się rozpuszczę, Kamiś zniósł drogę wspaniale :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejjjjj Dziewczęta 🌻 Jestem jestem , choć na chwilę ale jestem , teraz jestem w pracy , niania na urlopie to jestem do drzemki z małym a jak zaśnie to teraz z nim jest teściu bo teściowa zachorowała przeziębienie. Witaj Aurelia , byle częściej zaglądaj i chwal sie swoim maleństwem . Renacia hura hura jedna bratnia dusza która , JESZCZE KARMI . Moj maluch okupuje didid ale tylko noc , a ostatnio zszedl za nisko i zrobil mi malinke na brzuchu (wylaczyly mi sie polskie znaki przepraszam ale nie wiem jak to naprawic szybko a nie mam czasu na zabawe i szukanie rozwiazania) , mowie Wam ale mial zaciagniecie hihihihihy. my wczoraj dzien na dzialeczce w basenie przyjechala siostra Jacka z mezem i kompalismy sie wszyscy w basenie z malym ale maly na skuterku dmuchanym bo woda zimna 21 stopni czekamy az sie nagrzeje . A maly nauczyl sie chodzic do tylu i go to fascynuje jest zauroczony tym odkryciem i wszedzie by chodzil do tylu , co moze sie skonczyc zle . a moj brat dal znak zycia i oswiadczyl , ze sie zareczyl w piatek 13 i zebysmy staralisie o wize bo weselich za rok. mam nadzieje ze stanieja przeloty bo i maly mial by wtedy ponad 2 latka i za niego tez bilet. A ulubionym zwierzatkiem malego jest krowa , kot , kon , tylko ich nie nazywa , tylko jak chodzi mu o krowe to mowi muuuu. kot to ciiii. a kon to klak klak kkkk- tak jak jezykiem uderzacie o podniebienie to jest taki dzwiek . i oczywiscie kura kokokok. no moje kochanienkie pappapa cmok cmok 👄 🌻 ale nasadzilam bledow dramat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izka!!! ale fajnie ze tez jeszcze karmisz! Ja w tygodniu to tylko iweczorem , w nocy i rano a w weekend to jednak do woli... Kurcze, ja tak lubie jak ona sie przysysa.... z dzwiękownaśladownictwa Maja jest na etapie mu..., kuuuu...kukuku (kogucik) i straszne beeee na owieczke, ał ał -piesek, no i jak widzi zwierzatko to mowi : cho tu! i klepie sie reką w udo... (na nas tez czasami tak woła :) BOMBA, mówie Wam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobitki🌻 dopiero co narzekałam, że ciagle leje, a teraz mamy upał niesamowity:D ale nie narzekam, bo ma na budowie słonko wysuszyć nam to bagnisko:D :D :D oby jak najwięcej upałów!!!! wczoraj spędziłam z Majką cały dzień nad jeziorem:D najpierw bała się chodzić na boso po piachu, potem bała sie podejść do wody, a jak w końcu poczuła ta wodę to nie chciała z niej wyjść:D jezioro mamy 200m od domu, wiec będę z nia siedzieć co dzień nad wodą:D Renacia, ja też jestem zachwycona moja córcią;) mam co prawda starszego syna, ale jakos jak był bobasem to się tak nad nim nie rozpływałam, albo może tego juz nie pamiętam??? Aurelka, napisz co u Ciebie i synusia??? jadę zaraz do banku, więc znikam👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, Renacia, Izka, tak wam zazdroszczę tego karmienia:) Walczyłam, żeby odstawic, i w 13 miesiącu mi się udało, a teraz jakoś mi brakuje:( Ale jak to mówią, zawsze brakuje tego czego sie nie ma;) Majka jak widzi moje piersi to aż piszczy, podbiega, głaszcze, przytula daje każdemu buzi i już jej nie ma:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi,Manika fajna ta twoja Majeczka z tymi cycusiami :) Kamil jak wdzi moje to mówi nie ma i rozkłada rączki-mówiłam mu że nie ma już mleczka i on tak załapał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
hej dziewczynki Nie wiem czy wogóle mnie pamiętacie, bo bardzo dawno mnue tu nie było......... Ale dzisiaj jest wyjątkowa noc bo nie padam z nóg o 22 jak zazwyczaj tylko nie mogę zasnąć z nerwów i postanowiłam zaglądnąć tu do Was bo dawniej nawet jak nie pisałam to zaglądałam, ale od jakiegoś czasu nawet zaglądać przestałam Jednak w końcu oprzyszedł czas się odezwć zwłaszcza że adrenaliny mam tyle, że dla drużyny piłkarskiej by wystarczyło.... Moja Lenka jest słodkim diabełkiem jak większość pociech w wieku 16 bądź 17 miesięcy nie będę więć oryginalna nawet nie próbuję czytać wstecz bo chwilę zajęłoby mi to więc Słonko, Illeli, Dana, Pyśka, Niunia, Aureluia(bo widzę że machasz nie wiem czu się udzielasz na forum) i cała reszta mam marcowych 2006 pozdrowienia mam nadzieję, że uda mi się częściej niż raz na pół roku zaglądać do Was pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No proszę kilka zagubionych duszyczek się odnalzało:) Cześć Dziewczynki! Sabciu nie napisaaś dlaczego ta adrenalinka tak buzuje.....i to o tej porze... Aurelko napisz choć kilka słów, mam nadzieję, że jakoś sobie poukładałaś wszystko i strasznie jestem ciekawa jak wygląda Twój synuś. Mi do karmienia jakoś zupełnie nie jest tęskno, ale bardzo często jeszcze łapię się na tym, że stwierdzam, że mam ochotę na coś bardzo nieezdrowego i w myślach mówię sobie no nie możesz przecież karmisz a za chwilę olśnienie, że przecież już mogę! Alka ma zapalenie gardła:( kuzyneczka jej sprzedała, eh te dzieciaki, na szczęście jakoś w miarę to znosi, mimo, że w końcu trójki górne się przebiły, te zęby to masakra po prostu.... Ala to diabełek i słodka blondyneczka w jednym wydaniu. Zrobiła się ostatnio strasznie całuśna i przytulna no i najszzcęśliwsza na świecie jest jak ma nas oboje na raz. A my zastanawiamy się nad weekendem bez niej, żeby wreszcie sobie odpocząć od wszystkiego a ja ciągle nie mogę się zdecydować.....pewnie bym bardziej się zamartwiała i tęskniła niż odpoczywała. W niedzielę męża szef organizuje spływa kajakowy i nawet na ten jeden dzień nie chcę jej zostawiać....zobaczymy zresztą jak będzie. BUziaki Dziewczynki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJKA DZIEWUSZKI ☺ DŁUUUUUGO MNE NIE BYŁO. SIEDZIELIŚMY Z MŁODYM U BABCI NA WZI POD NOWYM SĄCZEM A TAM NETA NI HU HUUUU MŁODY CORAZ AKTYWNIEJSZY, NAGONILISMY SIE ZA NIM MASAKRYCZNIE PO TYCH TRAWACH I KRZAKACH :) ZŁAPAŁ JESZCZE JAKIEŚ UCZULENIE NA RĄCZCE PEWNIE SIĘ DZIEŚ POOBCIERAŁ PO JAKIŚ ROŚLINKACH ALE IDĘ GO DZISIAJ SZCZEPIĆ PRZECIW PNEUMOKOKOM TO LEKARKA NA TO ZOBACZY. MAM NADZIEJĘ ŻE TO NIC POWAŻNEGO. NO, TROCHĘ ŻEŚMY SIE ZMĘCZYLI TYM URLOPEM :))) ALE MŁODY MIAŁ FRAJDĘ. a to link do naszego albumiku ze zdjeciami : http://kijaneczka.fotosik.pl/albumy/229930.html pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Kochane, dziękuję za ciepłe przyjęcie, bardzo się cieszę, że jeszcze o mnie (o nas!) pamiętacie :) Przez ponad pół roku nie miałam dostępu do sieci, a wcześniej - same wiecie- byłam zbyt rozgoryczona swoją nieszczęsną sytuacją, by beztrosko do Was zaglądać, nie wspominając o pisaniu. Ale tęskniłam, naprawdę tęskniłam- ostatecznie przecież tyle wspólnych miesięcy, wspólne oczekiwanie na pierwsze ruchy w brzuchach, wspólne odliczanie dodatkowych kilogramów i potem dni do porodu, te radosne okrzyki, pisane lecz niemal słyszalne: mam córkę/syna! Och, nie sposób tak po prostu zobojętnieć. Dlatego wracam na nasze forumowe łono, jak skruszona marnotrawna matka swojego dziecka ;) :classic_cool:. Przejrzałam kilka ostatnich stron (z przykrością odnotowałam nieobecność Niuni i Mi i Emi), ale chyba nie zdołam nadrobić wszystkich zaległości, dlatego proszę o cierpliwość i wyrozumiałość, jeśli będę podejmować tematy już tu poprzerabiane. Obejrzałam trochę fotek Waszych pociech - zżerała mnie ciekawość, jak te nasze forumowe maleństwa teraz wyglądają i muszę powiedzieć: ho, ho. Cudowne są! Swojego Kubę też zamieszczę, ale raczej wieczorową porą, więc cierpliwości. Zdążyłam się zorientować, że kilka z nas znów jest w ciąży! Ło rany, naprawdę gratuluję. I podziwiam. Mnie mój synuś wystarczy narazie. I chyba w ogóle: wystarczy ;) Jeśli chodzi o mnie, to niestety niewiele się zmieniło, ale zmienił się mój stosunek do świata. Nie mam już w sobie takiego żalu, ba, czuję się wręcz szczęśliwa. Sama, pomaleńku wychowuję dziecko i jestem dumna, że daję radę. Z ojcem Kuby miewałam kontakt. Na zaproszenie jego rodziców pojechaliśmy do nich na wieś kilka razy. BYł miesiąc, że tatuś poczuł się tatusiem, przyjeżdżał, telefonował, dbał - a potem mu przeszło. Na dzień dzisiejszy od miesiąca się nie odzywa, ale mam kontakt z jego matką, pewnie po 20 lipca doń pojedziemy. Płaci alimenty i ok. Jest za to ktoś, kto bardzo interesuje się mną i Kubą. Znalazłam adoratora ;), ale narazie ani mi w głowie nowe związki. Kubuś jest cudowny ( z 13 marca, dodam! :) ), zaczął chodzić całkiem niedawno, jak miał 15,5 miesiąca. Jest bardzo wesoły i rozgadany i -uwaga- też jeszcze karmię piersią . Przyznam jednak, że nie wiem jak się zabrać do odcycowywania! Bez piersi nie zaśnie wieczorm. W nocy też budzi się po 2-4 razy na mleko. Ech. Jestem bezradna. Od 3 dni ćwiczymy na nocniku. Dwie kupy zrobione, ale mnie brakuje cierpliwości do tej nauki. Jak idzie Wam? Uff, ale się rozpisałam. Będę zaglądać częściej i gęściej, a zdjęcia wieczorem. Miłego dnia kochane! 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aurelia, związki związkami ale adoratora dobrze jest mieć :) Co do nocniczka to u mnie porażka, odpuściłam totalnie-przyjdzie na to pora-Mały nie chce nawet na niego spojrzeć ale też średnio jest chętny do przebierania pampersa-tu winna jest niania, która jak zrobił kupę mówiła mu że jest BE (nie kupa lecz Kamiś...) Wogóle o mojej opiekunce wole nie wspominać żeby się dodatkowo nie stresować, ale babsko jest beznadziejne-niedługo ide na chorobowe to znajde kogos innego... Sabcia, Kijaneczka super że sie pokazałyście!! Gdzie reszta zagubionych babeczek?????? Dana jak tam twoje szczęście w brzuszku??????????????? Napisz coś!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Tak jak Wy jestem Marcową mamusią, gdyż mój synek urodził się 13.03.2006. Szczerze mówiąc czytam Was od czasu ciąży i zżyłam sie z Wami, ba nawet napisałm kilka postów ale pod innym nickiem (nie pamiętam starego hasła stąd mój nowy nick). Mam nadzieje że przyjmiecie mnie do swojego grona:) Buźka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki kochane 😘 😘 😘 no pięknie gwarno się na forum zrobiło. Aurelko bardzo nam Ciebie brakowało choć chyba każda rozumiała Twoją decyzję, jednak cieszę się bardzo, że patrzysz na świat już bardziej różowo. Z niecierpliwością czekam na Kubusiowe zdjęcia. Co do reszty Dziewczynek to czasami zaglądają ale rzadko niestety:( Loniusia jasne, że przyjmujemy spowortem, pisz pisz o swoim szczęściu. Dopbra wracam do roboty bo opieprzam się dziś strasznie i w końcu mnie zwolnią....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ DZIEWCZĘTA 👄 👄 👄 Witajcie Aurelio 🌻 Loniusiu 🌻 Kijaneczka więcej tak nie znikaj , a jak wyjeżdżasz to z podłączeniem do netu :) Super dziewczęta ,że jesteście :) :) :) Słonko a Ty myślałaś , że dogorywamy a my drugi oddech kaczuchy poczułyśmy suuuuuuper Jak ja się cieszę że nas z cycusiami jest więcej , ja jedyny postęp zrobiłam , że nie usypiamy przy didi ale na rękach - i to jedyny mój sukces , w nocy mały jak mnie złapie to puścić nie chce a ja mleka mam nie wiele i się później denerwuję i mnie gryzie a to do przyjemności nie należy , ale nie potrafię mu odmówić . Moni a co z tą nianią nie tak , bo na początku byłaś zadowolona . jak sie czujesz w te upały , nogi nie puchną bo to już końcówka no może jeszcze nie ale dobra połowa już minęła . a trzymaj się \"cieplutko\" 🌻 Manika ty szczęściaro 20 km do morza a jezioro 200m czy Ty nie masz za dobrze ? Jak Majusia krowy mniej przerażają ? Słonko to Alusia cierpi w te upały , chyba katarku nie ma ? to by było najgorsze . Co do pozostawienia małego na dwa dni z dziadkami , to na razie, nie ma mowy i chyba długi czas nie będzie tak miedzy Bogiem a prawdą to ja i mały nie jesteśmy gotowi ja bym od razu mogła wracać zanim gdzieś byśmy dojechali a mały jest bardzo ze mną związany i by był koszmar. Mój M bardzo boleje nad tym ale ja na to kicham dla nie mały jest najważniejszy , nie wiem jak u Was ale mój M mniej jest związany z małym niż ja kocha bardzo ale jak by mógł to zostawił by z dziadkami i ruszył w świat na tydzień bez zająknięcia . dla mnie jest to nie do zrozumienia , ale mój M jest tylko wieczorami i w niedzielę a wieczorem troche sie po wykręca z małym na łóżku pośmieją i ja przejmuje pałeczkę kąpieli i usypiania . No koniec smęcenia Mały teraz do południa na balkonie w misce z wodą a po południu na ogródku w baseniku , radocha na całego , chodzi bez majtek a po domu w bawełnianych troche podsikuję ale co tam , chociaż potówek i odparzeń nie będzie . Cieplutki ten dzień szkoda że w pracy dzisiaj teściowa z małym ja tylko dojdę aby go uśpić do domu mam 50 m w tym to ja jestem szczęściara bo czy z nianią czy z którąś z mam ja mam małego na oku i w tym całe moje szczęście . no narazionek powrót do roboty cmok cmok papappapappa 👄 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och Izka ale ja ci zazdroszczę tego że Mame i teściową masz tak blisko... U mnie teściowa mieszka również w Krakowie, ale ona hrabina ma lepsze rozrywki niż wnuk :( Z nianią długa historia, grzebie mi po szafkach, wścibskie babsko wyjmuje rachunki z reklamówek i pyta głupio np\"kto bierze to lekarstwo i na co?\", gada głupoty do Kamila typu (siedzę w kibelku a Mały woła Mama) \"Mama cię nie chce-teraz masz mnie\" , \"Pani Moniko powiedziałam dzisiaj Kamilkowi że jest dziad a on powtórzył dziad, HAHA jakie to śmieszne prawda?\", \"Pani Moniko powiedziałam dzisiaj Kamilkowi że Tata jest BE, ale on nic nie odpowiedział\"...........nie wiem może ja jestem mało tolerancyjna ale dostaję białej gorączki jak ona zaczyna swoje \"Pani Moniko powiedziałam dziś.............\"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczynki za powitanie:) Ja Mateuszka nie karmię już długo. W wieku 9 miesięcy maminy cycuś poszedł w zapomnienie. Mateuszek już go nie potrezbował, za to mi karmienia straaaaasznie brakowało:( Manika super masz z tym jeziorkiem....no i morze blisko hmmm Moni wsółczuje niani, co za kobieta??? Ja bym jej dała dziada albo tata be :{ U mnie synkiem zajmują sie babcie na zmiany, raza moja mama raz teściowa. Dziadkowie też nie pracują więc z wnukiem na spacery wychodzą... jestem szczęściara pod tym wzgllędem nie ma co:) A mój synio jest przeziębiony, tzn już zdrowieje ale musiał przyjmowac antybiotyk:( Apetytu nie miał przez ten czas lae humorek nawet mu dopisywał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moni no faktycznie nieźle.... A z teściami to i u nas przeboje, teraz na szcęście na wakacje wyjechali to chwilowo święty spokój... Izka no niestety katar masakryczny i na oskrzrzela już trochę spłynęło i coś tam rzęzi, na razie lekarka kazała opukiwać tylko i dała Bactrim ale jak zacznie Mloda kszleć mam natychmiast się pojawić żeby sprawdzić czy zapalenie oskrzeli się z tego nie zrobi.....a wszystko cholerka przeze mnie , bo oczywiście zamist zabrać dzieciaka od razu do lekarza to jak głupia czekałam na kolejkę z rejestracjii, bo niby nienajgorzej się czuła a tu kicha....ale mamuśka.. Ostatnio z mężem poważne rozmowy przeprowadzamy, takie o życiu ogólnie, drugim dziecku, seksie, domu i wogóle, cholerka żyjemy obok siebie, zaganiani na co dzień i nigdy nie ma czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słonko buźka dla Alusi! Mateusz dostał sumamed i widzę zdecydowaną poprawę bo mniej kaszle a poza tym musi przyjmowac zyrtec,atarax ponieważ ma wysypkę na udach, która nie chce zejść od kilu miesięcy - ja nie mam pojęcia od czego to jest. Odstawiałam juz mleko, kaszę , banany i poprawa była znikoma. Mam nadzieję że teraz to cholerstwo zniknie. Do tego smarujemy nóżki jeszcze mascią cholesterolową. Czy któras z Was miała podobny problem u Waszych maluchów???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moni szczerze powiem do d***y masz ta nianię , jakaś kretynka , ja bym jej dziada dała albo tata BEEE , młody i tak nie mówi tata to by jej nie powtórzył . a szperanie po szufladach . ach te baby . Mnie sie udało z niania to fakt nie wścibska, i uczy tylko pozytywów io liberalna , to ona mówi a na to za wcześnie i na to on jest mały itp. życze ci Moni na przyszłość równie dobrej jak nie lepszej niani . Słonko jesteś cudo mama . och Alusia życzę Ci Niuniu dużo zdrówka 👄 ❤️ a co do poważnych rozmów to my mieliśmy och mnóstwo , i o życiu seksie -na tym polu to ja zawalam , i o obowiązkach ale nic z tego nie wynika a Jacek od razu mówi że ja truję , marudzę itp. U nas są żale z mojego długiego połogu ,on ciągle mi mówił że ja głupieję i mam sie wziąść w garść a ja czasami byłam przerażona i samotna ale po jakimś czasie wzięłam się w garść, ale lody zostały małe kry pływają .ale jest lato może rostopy przyjdą . co do uczulenia to mały ma czasami na udach takie liszaje skupiska krostek ale mam wrażenie że jest to po winogronie , miałam iść z nim na testy aby określić na co jest alergikiem ale to zeszło po kroplach fenistil . no narazionek papappapap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izka a czy w tym wieku testy dałyby jakiś miarodajny wynik? Ja słyszałam że tak naprawdę to najlepiej je robić po skończeniu 3 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Loniusia nasza lekarka kierowała nas do szpitala i powiedziała , że na daną chwilę te testy są miarodajne ale alergia u dziecka tak małego ciągle sie zmienia są jakieś odczynniki stałe ale większość ulega zmianie , ja najbardziej obawiałam sie skazy białkowej i te testy by wykazały czy jest uczulony na białko krowie czy nie .ale wszystko się unormowało i z małym nie poszłam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O hej:) Dawno nie zagladalam. a duzo sie dzieje jak widze, witam rowniez nowe forymowiczke?ę;P choc ja tez taka stara nie jestem:) Dzieje sie u nas niewiele chyba. Wreszcie sie obronilam i jestem od tygodnia pania mgr:P na razie zajmuje sie matim a od wrzesnia chyba praca w szkolnictwie jednak:), bo daje szanse opieki nad dzieckiem. MAti juz nie wstydzi sie bardzoo tak jak kiedys, ale nadal troche, zwlaszcza malych dzieci. te wieksze nawet lubi, na swojego 10 letniego wujka wolal tata, jak na wiekszosc rzeczy zreszta:( malo mowi,zle mi z ty,mm, i zazdroszcze tym dzieciakom co juz umia nazwac to, co chca. moj mati na wszystko mowi albo wrzaskiem albo minkami, jak chce zebym jego kwiatuszka powachalla to robi taka fajna minka, boska jest:) cos tam mowi ale bardzo malo. czekam z utesknieniem na 1e slowa. Nocnik-siedzi ale za krotki zeby cos do niego trafilo. staram sie aby w lato chodzil tylko w majteczkach-mam na zmiane kilka par. jedne sie mocza, inne schna i tak w kolko. Pozdrawiam i kilka fotek wklejam http://fotoforum.gazeta.pl/u/izabela833.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, u mnie to samo Kamil chory-katar leci z nosa ciurkiem-troszkę kaszle idę z nim do lekarza w piatek, cholera upał jak nie wiem co a tu dziecko chore :( w dodatku mnie też gardło zaczęło boleć... Loniusia, Kamiś ma tez taką wysypkę, lekarka kazała dawać zyrtec ale ja to olałam-nie swędzi go, czasem znika samo więc poczekam (miał to samo na buźce ale całkiem zniknęło). Słonko, Izka -co drugie małżeństwo dopada taki kryzys po roku od urodzenia dziecka-u nas to samo-czasem oprócz rozmów są powazne kłótnie, które mnie dobijają ze względu na ciąże, brak sexu robi z mojego męża potwora :) jak tylko coś jest to potulnieje jak baranek,hihi nawał obowiązków, zmęczenie niestety trochę małżeństwo rujnują, nie ma czasu na samotne wypady we dwoje-zresztą nawet mi się nie chce, nie wiem jak zostawiłabym Małego na noc...nawet z babcią-zamiast dobrze się bawić ja myślałabym co on w tym czasie robi. nie smęcę już, bo to pewnie nudne... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Hej laseczki Izabela Mati jest cudowny, rozbrykany , taki radosny , cudowny chłopiec . Ja bym sie tak nie przejmowała tym brakiem słów , ma czas mój brat mówił na 3 latka i teraz go nie zagadasz hihihihi GRATULACJE z MGR-a 🌻 a cha Izabela skoro się obroniłaś to zaglądasz do nas częściej OCZYWIŚCIE nooooooo dziewczyny gdddddddzie jesteście ? Ja króciutko uwinąć się z robota i zmiana warty u małego . nie wiem jak u was ale u nas pogorszenie apetytu przez te upały wszystko jest beeeeeee . ja sie nie przejmuję bo ma z czego tracić ale jak niania przyjedzie z wczasów to powie no ładnie kilka dni mnie nie było i matka zagłodziła moje maleństwo hihihihih :) no spadam papapappapapappapapap 🌻 👄 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×