Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna76

Hej, Hej!!!! Mamuśki,marcówki 2006!!!!!

Polecane posty

No właśnie Aurelka to już z Kubusiem chyba wróci na forum :P:P:P No tak Amadziu czekamy niecierpliwie na relacje i zdjęcia Oliwki :) Pyśka mi od dwóch dni, mimo, że biorę Fenoterol jeszcze, bardzo twardnieje brzuch i dosyc często. Mam nadzieje ze to nic groźnego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pysiu chyba nasze skarby już kompletnie wypełniają macicę i dlatego taki twardy, ja mam to samo, jakbym teraz miała takie bezbolesne skurcze jak kiedyś to nawet bym nie wiedziała ale teraz każdy skurcz już boli jak diabli, dobrze, że nie za wiele ich jest. Poczytałam sobie opis z agniechy cesarki na jej topicu i mnie też wcale nie nastraja optymistycznie, a moje wszytskie znajome się dziwią, że zamiast się cieszyć to marudzę bo one wiele by dały żeby mieć cięcie, kurcze ależ na tym świecie wszystko na opak.... U Was też takie cudne słoneczko świeci? Chyba już wiosna wielkimi krokami sie zbliża, hura, hura!! Uwielbiam wiosnę:) Dostałam wczoraj z allegro poduchę do karmienia, nie wiem jak się sprawdzi jak już Ala będzie na świecie ale na razie jest fantastyczna do podpierania kręgosłupa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hiehiehie :D:D:D:D DOBRE z tymi bananami!!!!!! Normalnie obsesja a później 0 odporności!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysz - 90% dziecki przechodzi przez zoltakcze w szpitalu... to nic groznego... i albo wyplykuja ja kroplowka jak jest niewielka albo wkladaja pod lampy... tam gdzie ja bede rodzic zawsze wkladaja pod lampy... i jak wystapi u dziecka zoltaczka to pobyt w szpitalu sie wydluza... niestety... slonko - rozumiem Cie w 100%... tez jestem ciezko rozczarowana ze bede miec cesarke!!!!!!! i tez wiekszosc kolezanek mi sie dziwi... ale cholera!! wkoncu to jest najpowazniejsza !!!operacja!!! w ginekologii i to nie jest naturalne. ech... szkoda slow... jakos to przezyjemy?? slonko a Ty juz masz ustalona date??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka dziewczynki! a ja siedze sobie taka samiusienka dzisiaj, meza nie ma jest na słuzbie i popadam w malą depresje. Ja juz tez mam dosyc ciązy i czekam na dzidziusia oraz pelna sprawnosc fizyczną. ciagle chodze opuchnieta i nie moge patrzec na siebie w lustrze.( sadze ze to tez po proszkach obnizajacych cisnienie) A najgorzej jest ze kazdy z mojej rodzinki znajomych,jak mnie zobaczy, pyta sie co ja taka gruba i opuchnieta. czego oczekuja -tłumaczeń? Normalnie szlag mnie trafia, cholera a oni w ciazy to jak by wygladali jak w \"słonecznym patrolu\". Zamiast slowa otuchy ...ech!!! Normalnie nie chce mi sie z nikim spotykac, tyle co dobrze ze mam wspanialego meza.I juz nie moge sie doczekac Zuzi. ps. niech ktoras sie zlituje i poda przepis na faworki.moze poprawi mi to chumorek. aha jeszcze moj adresik-poprosze fotki ja rowniez wysle monika23@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---króliczek---
Cześć dziewczyny!!! Teraz to już czekamy tylko która następna. Ja też zaczynam mieć takie bóle od pleców do brzucha ale mi przechodzą. Dobrze że nie panikuję i męża nie ściągam, bo znam takiego jednego co sie 3 razy na poród żony zwalniał, a w końcu jak powiedziała w nocy że jej wody odszły to powiedział żeby spała bo pewnie się zesikała - wyobrażacie sobie :)? Ja już jestem po 5 pączkach -a co sobie będę żalować. jak zacznę karmić to po pierwsze nie będzie mi wolno ich jesć a po drugie ponoć całkiem szybko się zrzuca. Co dziwne ja też nigdy nie lubiłam słodyczy a teraz to normalnie tonami bym jadła, może z mojej córki łasuszek będzie. Co do chorych matek - wspieram cię Mysz całym sercem. Nie ma nic gorszego niż dziecko chowane pod kloszem. Ja swojej córki ciuszki poprałam już miesiąc temu i leżą w komodzie. nie zamierzam ich prać drugi raz tym bardziej że w szputalu będzie miała ciuszki "firmówki" a nie wierzę żeby jakas pielęgniarka specjalnie sie o nie troszczyła. Jeżeli chodzi o pakowanie torby, ja dorzuciłam jeszce sylikonowe osłonki na piersi i maść ochronna do sutków. A tak na marginesie, o co chodzi z tą cherbata z malin?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ---króliczek---
herbatą - analfabetyzm mi się włącza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pyska i słonko ja myśle inaczej o cesarce.Mam znajome ktore to przeszly (bo musiały)i sa bardzo zadowolone.Jedna na zyczenie. Wcale dłuzej nie siedzialy w szpitalu niz inne pacjentki po np. A najwazniejsze ze dzidziusie sa zdrowiutenkie. Wiec nie ma sie czego bac. I to nie jest najgorsza operacja na ginekologi! Sa duuuzo powazniejsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pysiu, co do terminu to na razie nic nie wiem, idę do doktorka we wtorek albo w środę to dopiero z nim pogadam jak to wygląda w szpitalu gdzie on ma dyżury, czy umawiają się tam na terminy czy czekają aż wszystko się samo zacznie, dam Ci znać jak czegoś się dowiem. A ja dla odmiany dopiero ostatnio zaczęłam cieszyć się ciążą, mam już świadomość, że Małej nic nie grozi jakby się zaczęło i nie stresuję się teraz zupełnie, zaczęłam normalnie funkcjonować, w końcu nie muszę leżeć plackiem. Fakt, że prawie nie przytyłam dlatego nie jest mi szczególnie ciężko, tylko kręgosłup doskwiera ale z tym akurat miałam problemy jeszcze przed więc nic nowego. Myślę, że jak już wszystko będzie poprane, poprasowane i chałupa będzie lśniła czystością wtedy dopiero nie będę się mogła doczekać a na razie mam jeszcze trochę rzeczy do zrobienia i w zasadzie nawet to sprzątanie mnie cieszy bo wreszcie mogę coś sama w domu zrobić...oczywiście z pomocą męża:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elo ciażówki:) Amadzia juz w domku od wtorku ale z braku mozliwosci dojscia do kompa /mąż pracuje/ i ciągnącej sie wizyty tesciowej :O hehe jeszcze nie pisze. Ale czują się obie dobrze, dzieki w jej imieniu za pamięć, na pewno jak bedzie mogła to się odezwie. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysz_31
Pyska dzieki za wytlumaczenie :-)no własnie o co chodzi z tymi malinami ???? że niby cos sie ma rozciagnac??? ale co ???? a jak ja przed ciaza uprawialam gimnastyke artystyczna i gralam namietnie w kosza to chyba jestem rozcagnieta??? :-)))) jeszcze teraz bez problemu moge zrobie szpagat choc wole nie ryzykowac :) jeszcze mi srajdka wypadnie przez przypadek :-) moja tesciowa sie ocknela z letargu i stwierdzila przez telefon (oj dobrze ze nie mam videotelefonu ) ze do mnie przyjedzie w weekend i przywiezie jakies kocyki, moj boze szalenstwo i zaoferowala pomoc przy praniu ciuszkow.... opdowoedzialam jej ze minely czasy kiedy to sie szlo nad rzeke z kijankami i pralo szmaty stojac w wodzie po kolana i ze ja od 3 lat mam pralke automatyczna Boze ze takie glupie baby chodza po swiecie a Bóg na to patrzy i nawet nedznego pioruna nie wypusci w charakterze ostrzeżenia hehehe.... cmok cmok cmok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysz_31
Uff no to super że Amandzia i jej córa czuja sie swietnie, a my czekamy az tesciowa (fuj) sie wyniesie i Amandzia bedzie mogla oddac sie ulubionym zajeciom czyli wychowaniu córki i paisaniu na Forum hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moni -> dzięki za link do forum GW -> co bym zmieniła - dla przyszłych mam Czytam wasze posty [jestem przy 62 stronie] i musze Wam podziękować - bardzo podtzrymujecie mnie na duchu. Momentami to jest jak czytanie Grocholi - takie słodko-horzkie i zabawniejsze kawałki. jt teraz w 33tc od 31tc w domu \"uziemiona\" przez spieszące się maleństwo. Jakoś mi tak raźniej jak poczytałam sobie o Waszych perypetiach. Oj, nie wiem jak to ładnie ująć - stworzyłyście tu coś naprawdę dobrego! DZIĘKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczynki Ale tu u nas dzis ruch sie zrobił, no i 100 stron zapisane. Dziekuję bardzo, bardzo za wszystkie zdjęcia, 😘 U mnie własnie słońce wyszło, super pogoda, ale cięzko mi z domu wyjść na spacer, o rany jak ja już mam dosyc tego cięzaru!!!! W nocy jak zwykle pobódka, a teraz nie przytomna. Zjadłam dwa pączki i jakos nie dobrze mi, cholera..... Dziś postanowiłam ze nic nie robię, nie sprzątam, nie piorę, nie gotuję, bo mam dosyc, maże zeby iść na solarium, i zgubic z 15 kg, gęba spuchnięta, paluchy znowu jak serdelki, no i brzuch twardy jak kamień, non stop latam do łazienki po to żeby dwie kropelki siknąć, a jak wylezę gdzieś z domu to już w samochodzie myslę gdzie tu jakies WC, jestem więźniem kibla :D Dobrze że z amadzią wszystko OK, bo też sie zastanawiałam ze moze coś nie tak, i przeciaga się jej pobyt z szpitalu, ale tu teściowa jej żyć nie daje, co za baba? o no i znowu muszę iść do łazieneczki, o losieeeeee........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dana25
Hello dziewczynki!! Ja od dwóch dni pięknie śpię! Budzę się tylko 2 razy na sikanie i grzecznie zasypiam. Żadnych niepotrzebnych przemyśleń, mam nadzieję że to potrwa trochę dłużej niż dziś i wczoraj.... Niunia dzięki za zdjęcie - wyglądasz na nim jak demon seksu jeszcze na tych czerwonych tłach.... A tak przy okazji - jak dziewczyny z miłością - kochacie sie jeszcze? Ja się wczoraj zapytałam lekarza czy możemy a on powiedział, że jeśli chcę wcześniej urodzić to czemu nie?? Tak wię Niunia może spróbuj tego? Ja mam ochotkę ogromną - ale to zawsze tak jest - jak się nie da to się chce - ale boję się trochę ryzykować bo po ostatnim razie cały dzień przeleżałam w łóżku ze skurczami... Magda 78 i mi28 - nie dostałam Waszych zdjątek bardzo Was proszę prześlijcie mi! Ja Wam swoje wysłałam. Mój adres - info@spray.art.pl, a jak na ten nie pójdzie - to danutamierzwa@op.pl Magda! Mateusz bajeczny, śmieje się cudnie no super dzieciak!!! Niunia - to, że masz kobitkę do pomocy w domu to tylko pozazdrościć - żaden obciach. Sama jeśli już rozbudujemy dom to na pewno się będę za kimś zaufanym rozglądać bo na sprzątanie i prasowanie schodzi mi strasznie dużo czasu a niestety efektów ZERO.!!!! Więc jeśli tak ma wyglądać jak u Ciebie i za podobne pieniądze to super. Super Amadziu że jesteście już w domu - szkoda tylko że nie możesz się nacieszyć takimi pierwszymi pięknymi chwilami w wybranym przez siebie gronie. Wiesz, w ogóle uważam to za spory nietakt, że oni się nie wyprowadzą - jeśli nie mają gdzie - to do pensjonatu - w końcu jak kupują domek letniskowy to może i na to znajdą?Mam nadzieję że jakoś wytrzymujesz a teściowa jest cudowna, pomaga, nie wtrąca się i sypie dla małej wreszcie kasą. Mamaemi - może Ty nam prześlesz jakieś zdjęcia - jeśli masz małej Oliwki? Ciekawe czy Karolina nie zaczęła rodzić? Pozdrawiam Was wszystkie pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny zdjęcia Oliwki mam tylko że nie mam waszych adresów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to ja podam swój a potem będziemy dalej sobie rozsyłać kasia1335@interia.pl Wróciłam obżarta za wszystkie czasy, niestety na jednym pączku się nie skończyło....wszystko przez przepyszne faworki teściowej... Jutro jadę wybierać wózek i już się doczekać nie mogę, A co do seksu to już nie pamiętam, co to:( od początku tylko zakazy, dobrze że doktorek co 2 tygodnie pajęczynę ściągał, eh...ale postanowiłam że teraz już nic się wydarzyć nie powinno i może w ten weekend zaszalejemy, w końcu potem znowu długa przerwa....tylko nie wiem czy mężuś nie spanikuje, bo na któymś usg dostał osobiście od lekarza zakaz zbliżania się do żonki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiłam mężusiowi niespodzianke i napieklam faworkow, ale sie ucieszyl, a i jeszcze bezy wyszly z bialek...mniam....tez sobie nie zalowalam;-) A teraz nie poddajemy sie przesadom i ostrzezeniom znajomych i skladamy lozeczko dla malucha:-) :-) :-) Co do demona sexu...hmmm...mam ochote jak diabli, jutro mam wizyte to zapytam czy moge, bo nie wiem jak to jest przy rozwarciu. Tyle miesiecy musielismy poscic:-( :-( A co do czerwonosci w sypialni, mojego ulubionego koloru, to rzeczywiscie pobudzaja kiedy trzeba, ale spokojnie, czerwona jest tylko jedna sciana - ta za glowa, reszta pokoju pastel, wiec lezac w lozeczku mozna calkiem milo odpoczac, bo jej nie widac....o nieeee caly pokoj czerwony to mozna wscieku macicy dostac:-) :-) a ze nam sie efekt spodobal, to powtorzylismy go na dole wlasnie w pokoju do pracy - ale tez tylko jedna sciane;-) Mamoemi - ja chce koniecznie zobaczyc Oliwke, moj mail to anetha14@yahoo.com I buziaki dla Amadzi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha co do herbatki z malin - to nakaz położnej na dwa tygodnie przed porodem, ma uelastycznic miesien macicy:-) i jak można wyczytać na stronach internetowych podobno łagodzi przez to bóle porodowe - zobaczymy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdjecia poszły do Niuni i Słonka a Wy jak chcecie juz porozsyłajcie między sobą, tak będzie najprosciej:) buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamoemi dzięki za zdjęcia cudnej Oliwki, dziewczynki jak gdzieś nie doszły proszę krzyczeć, naprawdę warto popatrzeć na ślicznego dzieciaczka a te które porodu się strasznie boją to przestaną na samą myśł o takim skarbie... Niunia ja nie słyszałam o żadnym przesądzie związanym z łóżeczkiem i całe szczęście bo dzięki temu stoi już od dwóch tygodni, zresztą podobno i tak musi się wcześniej przewietrzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Slonko ja tez olewam przesady, choc rodzina meza jest pod tym wzgledem przewrazliwiona...ponoc wozek tez sie kupuje po....mam to gdzies;-) Nasze lozeczko jest cudne, tylko zginely gdzies 4 sruby....i to dowodzi temu, ze trzeba skrecac przed a nie w pospiechu po:-) CHyba podwojnie wyslalysmy zdjecia Oliwki...❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Oliwka jest przesłodka :) ❤️ Jakie śliczne włoski :) Jeszcze raz gratuluję Amadziu !!! :D:D:D Ja też nie wierzę w przesądy. Łożeczko tez stoi i sie wietrzy. Ja po porodzie wole mieć męża przy sobie w szpitalu niż w domu skręcającego łóżeczko! Kolorowych snoof Mamuśki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia26
Prześlijcie mi dziewczyny zdjęcie Oliwki! Z góry dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Asia26
moja poczta: joannadunka@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magda78
Ja też poproszę o zdjęcia Oliwki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×