Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna76

Hej, Hej!!!! Mamuśki,marcówki 2006!!!!!

Polecane posty

hello, dzieki moni za ksiazeczke :) aurelko - powinnas teoretycznie skonsultowac to ze swoim pediatra, choc ja zapytalam swego czasu polozna. I poradzila mi nan1 ha czyli hipoalergiczne. To mi polecila poniewaz ladnie laczy sie z mlekiem matki. Co do butlki to ja mam avent. Co to smoczka to ja juz jestem na drugim smoku czyli dla dzieci 3+ ale Tobie radze smoka od 0+ skoro maly jeszcze nie pil z butli. a co do sporzadzania mieszanki to zawsze jest to dokladnie opisane na opakowaniu. Powodzonka na egzaminach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moni dzieki za ksiazeczke, przydadza sie takie informacje:-) Aurelko, nie poddawaj sie tak latwo, to ze Kubus marudzi przy jedzeniu nie oznacza od razu, ze sie nie najada. My z Amadzia tez okresowo mamy takie problemy, prawda Amadziu?? Ale to mija... Moj Maks dostaje tylko i wylacznie piers, a jak czuje od czasu do czasu, ze moze sie nie najada, to zgodnie z zaleceniami pediatry ja wiecej pije i wtedy tez idzie w ruch herbatka hipp i piwko Karmi i wszystko sie normuje. Oczywiscie kazda mama wie najlepiej co najlepsze dla dziecka, wiec kieruj sie intuicja. W kazdym razie ja zgodnie z zaleceniami Instytutu Matki i Dziecka i swoja wiedza dietetyka do 6 miesiaca bede malemu dawac tylko piers, mimo, ze ostatnie dwa tygodnie z tych 6 miesiecy bede juz pracowac...a wtedy laktatorek i po klopocie. Musze powiedziec, ze Maksowi bez roznicy czy je z piersi czy z butelki, o ile to jego ukochane mleczko mamy. Tak na przyklad na chrzcinach, bym nie musiala sie rozbierac i go karmic, mialam butle. Bylo wiec super. Poza tym jem juz wszystko oprocz nowalijek, nawet po czerwonej, gotowanej kapuscie nie jeczal:-) :-) cmok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niuniu wyglądacie ślicznie :D Ja dziś na chwilkę, bo mam doła, że nie karmię i jeszcze jak Was czytam to czasem płakać mi się chce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niunia,ale twoj Maksio duży...czas leci nieubłaganie, dopiero rodziłyśmy a dzieciaczki coraz większe Mój Kamil waży 6kg, ale nie wiem jak teraz będzie przybierał bo albo nie chce jeść albo ulewa po jedzeniu, nie mam już siły.....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emi, kochana, nie chcialam swoimi slowami sprawic Ci przykrosci. Przepraszam. Powiem Ci na pocieszenie, ze moja mama tez nie karmila mnie ani mojego mlodszego brata (mnie to choc 2 tyg), bo miala zapalenie piersi i jej pol amputowali. Tez plakala i sie martwila o nas, a tu takie dzierskie dzieciaki urosly:-) Jezeli nie mozesz karmic, to nie Twoja wina przeciez i nie mozesz sie obwiniac. Co innego jak np moja kolezanka z LO, karmic mogla, ale nie chciala, bo jej piersi owbisna...hmmm... Moni, moj Maksio wazy 5,5kg, nie jest wiec jakis ogromny, ale tez wielki sie nie urodzil. Brzuszek ma szczuply jak mial, ale dlugi chlop jest 63cm:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mami25
niunia obejrzałam zdjątka śliczne !!! :-) mam pytanko dzidziuś był ubrany w jakiś komplecik czy to sweterek i jakieś śpoiod\szki ??? sorry za takie pytania ale dla chłopaków nie ma wyboru dużego kocyk tez mieliście specjalnie biały ??? można taki kupić przważnie są kolorowe chyba ze w specjalnyc sklepach aaa i robiliście przyjątko w domku czy jakaś knajpka??? całuję i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mami25
Emi nie martw się to nie twoja wina a jak Ci ktoś wytyka że nie karmisz piersia jest głupi , ja tez mam znajomą kóra robiła sobie na żadanie cesarkę i nie karmiła piersią bo chciała mieś jędrny biust...zero poświęcenia dla dzidziusia ...., ja też mam doła Boże czytam że chodzcie na solarium gimnastykę ja nie mam czasu wziąśc porządnego prysznica sama jestem nikt mi nie pomaga ciuchów nie kupuję bo jesze mam 8 kg :-( do zrzucenia a mój mąż mi kupuje czekolade zeby mi porawić humor a ja oczywiście ją zjadam i koło się zamyka Niunia wygądasz kwitnąco czy tylko ja wygladma jak śmierć na chorągwi :-((( buuuuuuu całuję i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mami - Maks mial taki flauszowy komplecik (kaftanik + spiochy) z Lafel - polecam firme - pod spodem bawelniane body z krotkim rekawkiem, no i na nozki buciki. Tak mial isc do chrztu, ale jak zobaczylam prognozy pogody na niedziele, to dokupilam mu na wierzch sweterek i polarkowy kocyk (na szczescie dostalam bialy). Maly tez mial biala posciel do wozeczka, a wlasciwie poduszeczke i tenze kocyk. Co do dbania o siebie;-) Rzeczywiscie nowy ciuch, czy fryzjer, a nawet dluga kapiel potrafia poprawic humor. Ja na poczatku w ogole nie mialam czasu przez pierwszy miesiac dopoki wszystkiego dobrze nie zorganizowalam, a teraz jest juz ok. Najwazniejszy jest dobry plan. Chodze sobie dwa razy w tygodniu na cwiczenia wieczorkiem, jak juz maz jest w domu i zostaje z malym...Raz na jakis czas wpadam do kosmetyczki albo fryzjera, wtedy maly zostaje z tesciowa. A na zakupach bylismy dwa razy na godzinke lub dwie razem, tatus jezdzil z Maksem po galerii wozeczkiem, a mamusia szalala:-) Moj maz na szczescie rozumie trudy ciazy i porodu ktore przeszlam, wiec pozwala mi sie zrelaksowac gdy tego potrzebuje. Kochany jest. Pogadaj z mezem o swoich potrzebach, na pewno chetnie sie zajmie od czasu do czasu malenstwem bys mogla odpoczac:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mami25
Niuniu mój mąż pracuje od wczesnego rana do poźnego wieczora czasem i do poźnej nocy i nie dlatego że jest pracohlikiem taka praca :-( niestety, a rodzine jak wspominałam mamy daleko wi,ęc wypad do galerii odpad chyba ze są czynne w nocy :-) a poza tym co mi po ciuchu jak i tak sie w niego nie zmieszcze ehhh mam doła, czy wasze dni są niemal identyczne ???? nawet na spacery mi się nie chce już chodzić :-( przepraszam musiałam się wyżalić fajne to forum całuję i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello, no to zalatwilam chrzest. jestesmy zapisani na 25 czerwca. emi- nie miej zlego nastroju z takiego powodu. Sa mamy ktore nie chca karmic bo jest to dla nich nienaturalne albo czuja jakies obrzydzenie. A mieszanki jakie nam proponuja firmy sa naprawde super. Ja juz odstawilam mala od cyca bo zaczelo mi przeszkadzac karmienie cycem i nie czuje sie jak wyrodna matka. Po prostu taka podjelam decyzje a mala ladnie przybiera na wadze, wiec nie mamy sie czy przejmowac. A teraz usmiechnij sie dla mnie :) dziewczyny!!! czekam na dzien w ktorym moje dziecko bedzie moglo jezdzic w spacerowce bo w gondoli dostaje szalu. I wcale jej sie nie dziwie: w domu lezy na macie albo w lezaczku - wszystko widzi dookola co sie dzieje a tu nagle matka wklada ja gdzies gdzie nic nie widzi... i ryk... dopoki nie usnie jakims cudem... ech... szkoda slow.. moj maz tez mi daje mi dni i wieczory wolne kidy moge isc do kosmetyczki albo na samotne zakupy - ojjj... poprawia to nastorj :) spokojnych i przespanych nocy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was.. Przeprowadziłam się do Gdyni 2 tyg. temu i szukamy z mężem pracy...nie jest łatwo. Poza tym jestem tu sama jak palec, żadnej koleżanki, siostry ...w ogole duszy bratniej. Pogoda ciągle beznadziejna i w ogóle nie moge się przekonać. Czas tak szybko leci...jak sobie pomyśle że moja Izunia miałaby już 3-miesiące.... Dzień Matki i dzień dziecka to dla mnie najgorsze dni.. Dostałam już 3 @ i właściwie moge już planować dziecko..ale okropnie się boimy z męzem, poza tym tyle się zmieniło i musimy sie uporać z nowym zyciem. Figura wróciła mi juz z przed ciąży i nie ma ani znaku. Musze wybrać się do dobrego ginekologa, ale nie jakiegoś drogiego i wolałabym w Gdyni.Dziewczyny szczepiłyscie się przed ciążą i na co ? Słyszałam że na różyczkę to przez trzy mieś. nie można zachodzić w ciąze.Natomiast na żółtaczkę typu B to robi się szczepienie 3-krotnie w sumie pół roku to trwa. Pozdrawiam najmocniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
HEJ DZIEWCZYNKI. Mritta trzymam za Ciebie kciuki na pewno Wam się uda pozdrawiam szczególnie gorąco zwłaszcza, że leżałyśmy w tym samym czasie w szpitalu na patologi ciąży Ty z kolką a ja z nieszczęsnymi didimerami (pamiętasz Violę spotkałam się z nią drugi raz już na noworodkach, urodziła ślicznego chłopczyka co prawda przed czasem ale szczęśliwie chociaż podczas cesarki były komplikacje). A tak poza tym to wczoraj doznałam szoku bo moja Lena waży już 5600 a 18 kończy 3 miesiące tak więc wszystko w największym porządku. Pozdrawiam - w końcu trochę słońca się pokazało u Was też??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc kobietki :) jaka cisza dzisiaj u nas... mritto kochana jak milo czytac ze uklada wam sie wszystko powoli :) co do kolejnej proby posiadania dzieci moge sobie tylko sprobowac wyobrazic jaki strach was moze paralizowac, ale musicie uwierzyc ze bedzie dobrze - limit tragedii i dramatow juz wykorzystaliscie w tym zyciu. Wierze ze za rok bedziecie trzymac w ramionach malego babla ktorego pokachacie nad zycie. A my dzisiaj mialysmy szczepienie - mala zaczela plakac dopiero jak bylo po wszystki - ciekawe... narazie nie mam skutkow ubocznych i mam nadzieje ze tak zostanie... a teraz szok!! Wiki wazy 7kg - kurde mam malego tucznika w domu!! mam nadzieje ze przestanie teraz tak szybko przybierac na wadze, bo zaczynam sie obawiac. mysz - sliczny, duzy babel z Twojego dziudziusia... zagladaj do nas czesciej i pisz co u Ciebie :) cieplutko pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki sorki za wczoraj ale mały dołek mnie dopadł. Dziękuję oczywiście za słowa wsparcia od wszystkich.....postaram się już o tym nie myśleć. Mami rozumiem, że masz gorszy dzień, ale pomyśl jutro będzie lepiej a dziś zagryź zęby i pomyśl tylko o sobie, co by Ci sprawiło choć najmniejszą przyjemność i zrób to ;) Mrittko super, że wszystko Ci się powolutku układa....przesyłam Ci od czasu do czasu na poczte takie małe śmieszności na poprawienie humorku....chyba nie masz nic przeciwko :) Pysiu uśmiech specjalnie dla Ciebie :D My dziś pół dnia byliśmy w Radomsku zamówić meble do kuchni i szafę do przedpokoju.......teraz łeb mi pęka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mysz jaki Twój dzidziuś uroczy :) A jakie spojrzenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mami25
Hej dziewczyny dzięki za pocieszenie dzisiaj już mi lepiej na dudzy chociaż sytuacja sie nie zmieniła męża nadal nie ma ale moje dziecko na szczęście już usęło i do 2.30 mam spokój więc zrobię sov\bie dłuuuggąąąą i gorrąąąąccąąą kąpiel całuję i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina!!BRAWO!!gratulacje!a teraz zasłużone wakacje co??? w trójeczkę oczywiście 🌼 ach zdolne te nasze mamusie!!!! jestem z Was dumna! Mritko- powodzenia!!! bedzie dobrze- lato, morze pod nosem a i pogoda bedzie sie poprawiac- miejmy nadzieje. jak bardzo sie nudzisz może masz ochote wpasć na kawkę do Tczewa- to niedaleko od Gdyni....daj znać. a co do ciąży- to nie bój sie- po prostu lekarz zbagatelizował Twoja cukrzycę- ale w gdansku są bardzo dorzy specjalisci i pod kontrola beda mieli i cCiebie i Twoje maleństwo- jakby co...wiec gnaj do gina i przedstaw ja sytuacja wyglada i do dzieła...❤️ Aurelio nie zniechecaj sie! My z Niunia tez tak mamy jesli chodzi o karmienie. a najlepiej zważ swojecho Kubusia i zobacz czy nie spadł na wadze- jeśli nie to prubój z piersią- wiesz stresik związany z egzaminami mógł troszke namieszać z pokarmem ale wróci to do normu...wiec powodzenia. Mami 25 jak kąpiel- prawda , że to swietny relaks:) ja tez mam zapracowanego męża i takie chwile w wannie to dla mnie ogromny relaks!!! polecam tez spacerki!!! musisz sie wyczesac, wymalowac i do ludzi- usmiech na twarz i ...zaraz lepiej!!! Emi tylko bez dołków!!! no wiesz!!! to nie Twoja wina!!! ja tez jestem dzieckiem na sztucznym pokarmie karmionym- a więź z mamą i ...tata mamy niesamowitą- wiec wdo janej cholery- PRZESTAN SIE WINIĆ!!!:) Mysz- fajowy chłopak. odezwij sie- nie zachowój sie jak dziecko....nie zawsze musimy sie zgadzac i głaskać po głowach , ale wymiana mysli- to jest sens takiego forum. poza tym konstruktywna krytyka jest cenna!1! ...ale konstruktywna... cholera, ale mieszają z tymi kredytami...jasna cholera...my musimy sie wstrzymać do sierpnia!!!- NIESTETY- a toi już będzie po tej piekielnej zmianie...mają utrudnić doostęp do kredytów walutowych- debile- zamiast cuieszyc sie, że ludzie sie chcą budować i ułatwić im drogę do tego (przecież zyskuje na tym nasza gospodarka!!!!) to pod górke- całe życie!!!!! dupasy w tym rzadzie naszym...oj słów szkoda!!!!!! jak coś sie dowiecie o tych kredytach dajcie znac...bo ja już ręce rozkładam...:( buziaczki!!👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla mamuska
hej ... mam pytanko do doswiadczonych mam:) nie mam jeszcze wyznaczonego terminu ale wedlug moich wyliczeń koniec stycznia, poczatek lutego..... 23 wrzesnia mam wlasny slub... powiedzcie mi czy bede jeszcze w miare wygladac? czy nie bede miala duze brzuszka jeszcze???? prosze o odpowiedz doswiadczone mamuski.... troszke sie tym martwie, ale ciesze sie z tego ze bede mama.... wyszlo troszke za wczesnie.... no ale coz widocznie tak musialo byc... pozdrawiam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziendoberek :) mam wrazenie ze za duzo gadam ostatnio na forum, ale to dlatego ze koniec nauki sprawil ze mam troche wiecej czasu :) Karolina - WIELKIE gratulacje!!! Kolejna dzielna mamusia :) obowoiazkowo wypij kieliszek czerwonego wina zeby literki dobrze trzymaly sie na dyplomie :) amadziu niestety zyj emy w kraju gdzie zeby dostac kredyy to musisz udowodnic bankowi ze go nie potrzebujesz. To jest chore!! Ale wierze ze znajdziecie jakas oferte godna uwagi. My tez musimy zaciagnac kredyt na budowe domu. Ale to dopiero w przyszlym roku, bo w tym to co chcemy zbudowac damy rade z oszczednosci. Ale jak piszesz ze szykuja sie jakies zmiany to nie jest to fajne... przyszla mamo - co wielkosci Twojego brzuszka w przyszlosci to wszystko uwarunowane jest od Twoejgo orgaznizmu. Moze sie okazac ze nic nie bedzie widaac albo ze wyskoczy Ci juz brzuszek. Ciezko jest jednoznacznie odpowiedziec na to pytanie. Wczoraj zapomnialam napisac ze pediatra wykryl u Wiktorii 4 zabki ktore juz sie przebijaja... a ja sie zastanawialam czemu moje dziecko sie tak potwornie slini od jakiegos czasu i czemu lapki ma caly czas w buzi... a teraz wszystko jasne... cieplutko pozdrawiamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina GRATULUJE!!!!!!! 🌻 🌻 🌻 Ja idę prawdopodobnie od października na jakąś podyplomówkę.....kurcze po przerwie niewiem czy będzie mie się chciało uczyć :P Ale z drugiej strony brakuje tej adrenaliny :) No i oczywiście jak w sierpniu wrócę do pracy to od września na angielski, no i wypadałoby też popracować z niemieckim, bo się troszki zapomniało :P Zobaczymy czy dam ze wszystkim rade, ale pracuje do 15:30 i weekendy wolne, więc chyba powinnam jak myślicie?? ;) Przyszła mamo - ja myślę tak jak Pysia - każdy wygląda inaczej - mi np. w szóstym m-cu ciążu dopiero brzuszek się lekko zaokrąglił. Amadziu już skończyłąm z obwinianiem się!!!!!!!!OBIECUJĘ!!!!!! Ja też przktycznie na sztucznym.....bo jak mama moja miała za mało pokarmu i musiała mnie dkarmiać to jej pokarm zaczął zanikać. Wyobraźcie sobie, że ani ja ani moja mama nie miałyśmy nawału pokarmu. Może dlatego jak ściągałam laktartorem i podkarmiałam małego cycem to mi się nie produkował wystarzająco (pomijając te herbatki i karmi i nawet tą nieszczęsna bawarkę, którą mi teściowa wmuszała)......może po prostu taki nasz urok. A do tego smerf jak poczuł butlę w szpitalu (neonatologia), później mi pani pediatra (dr nauk medycznych) kazała dokarmiać bo malutki 2430 gram i cyc na początku nie wystarczy, do tego wiotkość krtani i zatkany nosek, więc nerwy przy jedzeniu (przy cycu) i to wszystko spowodowało, że jest teraz butla....niestety. JAk byłam teraz u neurologa z nim, to mi wyjaśniła dopiero co było mojemu smerfowi po porodzie,że spędził 2 doby na neonatologii. On miał zamartwice (czyli niedotlenienie mózgu!!!!!) - nie wiedziałam, że to to samo i jakby się utrzymywało powyżej 5 minut, to niepełnosprawność umysłowa!!!.....na szczęście on miał tylko w 1 minucie (zachłyśnięcie wodami - szybka reakcja lekarzy z neonatologii (dzięki Bogu, że byłam w Matce Polce) i skończyło się dobrze......tylko przez to miał właśnie badania: usg przez ciemiączko i neurolog i okulista......ale wszystko OK :D:D:D Ponieważ przez to lekkie niedotlenienie miał po porodzie lekką asymetrię półkul mózgu.....ale na następnym usg w kwietniu było już wszystko ok :) Miał chłopak przejscia, co?? Ale dzięki Bogu zakończone pozytywnie :) Sorry, za taki długi opis, ale wreszcie zebrałam się, żeby mniej więcej Wam to opisać.....bo do tej pory bardzo się martwiłam, bo w sumie dokładnie nie wiedziałam co i jak......może to i lepiej, że dopiero mi wyjaśniła po badaniach, jak już wiadomo, że jest wszystko ok :) Acha i ciiiii.....wiecie tylko Wy i mój mąż.....nie mówiłam za bardzo w rodzinie, bo po co mają się czegoś dopatrywać (choć nie ma podstaw do tego) ale wiecie jacy są ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mami25
oo dobrze emi ze zaczełaś temat języków właśnie mam pytanie kolejne jesli któraś z Was zna dobry kurs do nauki w domu bo jak mi juz dziecko uśnie to z godz czasu zamiast tępo gapić sie w telewizor to bym gapiła się w angielskie słówka napewno sa na forum dziewczyny kóre biegle znąją angielski więc doradźcie ładny synek myszko!! (ale nie wiem co miał znaczyc ten komentarz Amadzi, ale nie bede wnikać nie jestem na bieżąco) :-) Całuję i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mami- mój komentarz dotyczy czasu przed urodzeniem naszych skarbów...a takie tam pierdołki (choć przyznam,że bardzo Mysze lubiłam i ..nadal lubie), ale pewien Jej komentarz odnośnie jednej z naszych forumowiczek zdziwił nas...a także rady jej ginekologa....popatrz wcześniej jak chcesz.... a ja dziś chodze jak neptyk!!! cisnienie pada na ryj!!! o 15 Oliwia usneła a ja razem z nią- ale nadal nie moge dojsc do siebie.....jajajajajaaaaaaaaaaaa papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale pustki...:( a Oliwia juz spi...dzis sie troszkę przestawiła... jutro ide po zwolnienie do końca roku szkolnego. oj a tak juz od poniedziałku do szkoły bym gnała- oj nie wyobrazam sobie, nie... Oliwia juz sie tak siłuje- siedzac w leżaczku, trzyma sie pieska zubuloo(ulubieniec mojej Pszczółki) i podnosi do góry...skubana...:) a jak sie cieszy jak za rączki ją tyrzymamy i ppodnosimy do siedzenia...szok- w głols sie zaśmiewa...słodkie to!1!👄 19 skończy 4 miesiące- jak to zleciało. juz nie pamietam jak to było na p[oczatku- takie żyjątko, które instynktownie dawało zmnać o swoich potrzebach- a teraz juz taka kontaktowa....kochamy Ją tak bardzo- sama radośc!!! na poczatku lipca chce zacząć wprowadzać soczki- rozcięczane troche z woda- Hippa lub Bobofruta- swoją drogą fajnie, że na słoiczkach są te oznaczenia od kiedy mozna podawac. Niunia - Ty jako specjalistka od diety, pożywienia- co sądzisz o tym??? wiesz bo od wrzesnia nie ma zmiłuj- witaj praco- dlatego już do tego czasu musowo musi sie nauczyć jeśc inne rzeczy- wiec zacząć już czas, co?? ...no to hej- piszcie laski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kimi80
Magda78 proszę cię o przesłanie mi książeczki adrianaga@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, ja dzis na krotko, bo jestem w trakcie pakowania. Za pare godzin bedziemy na stadionie Legii w Warszawce sluchajac Depeche Mode, w zwiazku z tym od dwoch dni magazynuje mleko dla maksia, by babcia miala mu co podac jak nas nie bedzie te 6 godzin:-) A jutro z Warszawy wyjezdzamy do moich rodzicow do Rawicza i ja tam zostaje z malym na jakies 2 tygodnie. Tak sobie dotychczas zaplanowalam wakacje:-) Mrittko - czesto o Tobie mysle, wiesz. Jestes strasznie dzielna i podziwiam Cie, ze tak potrafilas sobie ulozyc wszystko. jestes niesamowicie silna kobieta. Ta sila na pewno pomoze Ci zniesc trudy nastepnej ciazy i urodzisz zdrowego bobaska, zobaczysz:-) Jestem z Toba calym sercem:-) :-) Wszystkim piatkowym mamom gratuluje:-) Amadziu co do Twojego pytania, to jak juz pisalam, ja opieram sie na opini Instytutu Matki i Dziecka, ktory zaleca do 6 miesiaca podawac tylko piers, moja wiedza wynika w tej kwestii tylko z literatury, wiec sie na nia powoluje - a wszystkie autorytety mowia wlasnie jw (z doswiadczenia to bym Ci mogla cos podsunac o kleikowaniu skrobi, albo, absorbcji metali ciezkich, bo nad tym osobiscie pracowalam;-) Ale jestem jednoczesnie zdania, ze kazda mama wie najlepiej czego potrzebuje jej pociecha, wiec na pewno postapisz slusznie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mami25
ja nie jestem dietetykiem ale opeiram sie na doświadczeniu mojej mamy która odchowała 3 dzieci (okazy zdrowia) w 3 misiącu zaczęła podawać tarte jabłko i kluski na mleku to ponoć mnie bo cycek mi nie wystarczał a że kluski nie chciały leciec z butelki to mi całego smoka obcięła i aby gulgało :-) ja też karmię piersią ale nie do 6 misiąca !!! trzeba dziecku urozmaicić dietkę całuję i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×