Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sara13

Alimenty na żonę

Polecane posty

Może nie taka stara znów jestem :D ale i młódką przestałam być dawno temu. Jestem po długim związku nieformalnym i jeszcze dłuższym małżeństwie które nie wypaliło. Punkt widzenia nie zależy więc tylko od wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani nie jestem młodziutka, ani nie jestem niedoświadczona. Trudno mi sobie wyobrazić, że trzymam na siłe przy sobie mężczyznę. Kobieta powinna być ambitna. Co do kosztów to też nie mogłabym się pogodzić z sytuacją, kiedy odchodze od męża a on oczekuje ode mnie alimentów!! To działa w obie strony i płeć nie ma nic do rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mam pytanie ... Znalazłem sie w takiej troche dziwnej sytuacji a jak widze nie jestem odosobniony w takich sprawach . Po krotce streszcze o co mi chodzi. Wiec jestem mezem od 17 lat,mamy dwoje dzieci w wieku 14 i 7 lat,od jakiegos roku popsulo sie miedzy nami i czar prysnał wyprowadziłem sie . i tu zaczynaja sie schody zona pracuje na czarno zarabia 500-600zł ja pracuje zarabiam około 1000 zł ale dorabiam jak moge zeby wyciagnac jak najwiecej. mamy spore zobowiazania w banku ktore razem z opłatami za media i mieszkanie wynasza około 2000 zł jakos daje rade to pogodzic ale powiedzcie mnie teraz bo planujemy rozwod jak to bedzie wygladac.ja płace za mieszkanie zony i za media płace tez za swoje nowe mieszkanie i wspolne kredyty wiec czy beda mi zasadzone jeszcze alimenty bo jak tak to rzuce prace i bede sobie hm nie wiem łowił rybki zeby dzieci miały co jesc !!!!!!!!!!! Prosze o powazne odpowiedzi..................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ........
...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam wszystkie wypowiedzi za jednym zamachem- chyba naleza mi sie oklaski :) Kilka mysli, ktore przyszly mi do glowy: 1. Sara13- to co piszesz, jest niespojne. Ufasz mezowi na bank a dzien pozniej (czyzby pod wplywem szacownego forum?) podejrzewasz, ze kogos jednak ma na boku 2. Chcialas od niego alimentow- dlaczego? rozumiem uczciwy podzial majatku, ale z jakiej racji on ma Cie (chocby po czesci) utrzymywac? W koncu gdy byliscie razem, oboje pracowaliscie i oboje zajmowaliscie sie domem (pisalas o tym). Rozwod, dzielicie sie sprawiedliwie i kazdy zarabia na siebie. Proste. 3.\"Nie spodziewałam się tego. Byliśmy dobry małżeństwem. Czy niedostatecznym cierpieniem dla mnie będzie samotność i życie bez niego? \" nie jestem w stanie uwierzyc, ze ktos nie zauwaza, ze jego malzenstwo sie psuje. nie wierze w to. byliscie dobrym malzenstwem ale on byl dziwakiem i samotnikem a Ty zawsze moglas na niego liczyc i we wszystkim Ci pomagal. na pewno go znasz? 4. nie zatrzymasz nikogo na sile. Bo zreszta i po co. daj mu wolnosc- w koncu, z tego co piszesz, nie byl tyranem, nie ,maltretowal Cie, nie krzywdzil. Nie masz go za co nienawidzic. 5. Dorosly czlowiek powinien zarabiac na siebie sam. do: ZYGMAWA kiepsko widze twoja sytuacje, zona oficjalnie nie pracuje, moga Ci zasadzic alimenty niewspolmierne do zarobkow, sprobuj dogadac sie z zona. W sadzie rodzinnym, kiedy chodzi o dzieci, facet jest na przegranej pozycji juz na starcie. ma tylko dawac pieniadze, i to jak najwiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poddaję się! Nie chcę już nic, ani jego samego ani jego pieniędzy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eugleno>>Witaj,uciekłam z tamtego topiku,również o alimentach i cieszę się,że znalazłam tutaj Ciebie.Jestem zdania,że niezależnie od tego czy mówimy o żonie,bądz mężu,alimenty powinny być zasądzone wtedy i tylko wtedy,kiedy pozostawia się partnera chorego,z niewielkimi perspektywami na znalezienie pracy itp.Niedopuszczalne jest wg mnie,obarczanie obowiązkiem alimentacyjnym kogoś,kto w ocenie sądu winien jest rozkładowi małżeństwa.Zdajemy sobie wszyscy sprawę,że życie dwojga ludzi wymaga wielu kompromisów i pracy.Nie da się wystawić oceny przez obcych ludzi i nie chybić w ocenie.Była zona mojego męża zażądała na siebie i dziecko 1700zł.Utrzymywała przed sądem,że pozostawił ją w biedzie itp.Pracowała,zakłada paznokcie akrylowe,oraz studiowała prywatnie kosmetologię(semestr 7500)Sąd zobligował męża do uczestniczenia w pokryciu wydatków na szkołę.Swietnie sobie radziła,my coraz gorzej,kiedy mąż stracił pracę bez wahania poszła do komornika.Nie płaciliśmy jej dobrowolnie 1700zł.Nie mielibyśmy na nic.Mamy przecież swoją rodzinę.Chcę podkreślić,że alimenty na dziecko płacimy sumiennie.Rozwód po wielu rozprawach zapadł bez orzekania o winie i jej roszczenia musiały się skończyć.Jej triumf,kiedy komornik zabiearał mężowi z pensji 2700,nie miał granic i był nieprzyzwoicie widoczny.Nie pamiętała,o tym że spłacamy kredyt za ich wspólny samochód,który ona ma,nie pamiętała o niczym.Chęć zemsty i odwetu przesłoniła jej wszystko.Moje zdanie nie jest jedynie wynikiem osobistycz przeżyć,ale sprzeciwem wobec absurdóww kodeksie rodzinnym.Jest tam ich wiele,ale alimenty na byłeo małżonka uważam za największy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sara13>>Przeczytałam Twoje wypowiedzi i pomimo tego,że dane mi było stać po drugiej stronie barykady,jestem przecież kobietą i rozumiem Twój ból.Napisz co się wydarzyło,jak sobie radzisz,co postanowiłaś,nie zamykaj się w sobie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosze o odp
Czy znalezienie komorki kupionej tylko dla rozmow z kochanka to dowod dla sadu . Czy mozna sprawdzic bilingi telefonu kochanki i czy jest mozliwosc sprawdzenia telefonu taa-tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosze o odp
kochanka ma telefon na abonament a moj maz tak-tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosze o odp
czy wydruki sms z internetu moga byc dowodem? Zabawilam sie w hakera i mam wydrukowane emaile czy one moga byc dowodem? Czy bilingi telefonu komorkowego moga byc dowodem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosze o odp
czemu nikt mi nie odpowiada? Prosze o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ======--
to wsztstko sa 100 % dowody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nie do konca wszystko
Wydruki sms i maile - zgoda, to są dowody. Ale jak udowodnic, że mąż kupił komórkę po to, żeby rozmawiać z kochanką? No chyba, że na billingu z tej właśnie komórki jest tylko ten jeden numer, to by już coś znaczyło. A inne billingi ( z domowego czy z "oficjalnej" komórki) - to też zależy ile tych rozmów było, jeśli będzie chciał, zawsze może się wykpić, że to kontakty służbowe (jesli razem pracują) albo że to tylko przyjaciółka. Słyszałam gdzieś, że dowody zdobyte w sposób nielegalny (czyli np przez włamanie się na konto męża) nie mogą być użyte w sądzie. Ale nie jestem pewna, czy to dotyczy także spraw cywilnych czy tylko karnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za dużo filmów oglądasz .... amerykańskich ;) ty ... głupia ... a po co ci to potrzebne ? szukasz na kogoś haka ? walnij się tymi swoimi \"dowodami\" w ten pusty łeb i najpierw odpowiedz sobie na pytanie: czego ty chcesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaglądalam tu regularnie ale nie wiele miałam do powiedzenia... Jutro pierwsza sprawa! Jak ja to przeżyję? Nie doszliśmy do żadnego porozumienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wujek Heniek
więc pytania już są postawione ,ale czy będzie na nie odpowiedz .... oto jest pytanie .:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grakonia
Zrób wszystko, aby uzyskac rozwód z orzeczeniem o winie. To ułatwi Ci i tak niemały stres związany z dalzym funkcjonowaniem..... Alimenty dla dziecka nie mają nic wspólnego z alimentami dla ciebie... Obowiązek alimentacyjny między rozwiedzionymi małżonkami jest określony przepisami ustawy z dnia 25 lutego 1964 r. Kodeks rodzinny i opiekuńczy (Dz.U. nr 9, poz. 59 ze zm.). Przepis art. 60 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, stanowi, że małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia i który znajduje się w niedostatku, może żądać od drugiego małżonka rozwiedzionego dostarczenia środków utrzymania w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym zobowiązanego. Jeżeli zaś jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczynić się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku (art. 60 § 2 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego). Obowiązek dostarczania środków utrzymania małżonkowi rozwiedzionemu wygasa w razie zawarcia przez tego małżonka nowego małżeństwa. Jednakże gdy zobowiązanym jest małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia, obowiązek ten wygasa także z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu, chyba że ze względu na wyjątkowe okoliczności sąd, na żądanie uprawnionego, przedłuży wymieniony termin pięcioletni, jak stanowi przepis art. 60 § 3 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. Mocą z kolei przepisu art. 61 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, z zastrzeżeniem przepisu artykułu poprzedzającego Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, do obowiązku dostarczania środków utrzymania przez jednego z małżonków rozwiedzionych drugiemu stosuje się odpowiednio przepisy o obowiązku alimentacyjnym między krewnymi. Pamiętać też należy, że obowiązek jednego małżonka do dostarczania drugiemu małżonkowi po rozwiązaniu małżeństwa wyprzedza obowiązek alimentacyjny krewnych tego małżonka (art. 130 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego). W orzecznictwie wyjaśniono mianowicie, iż „Obowiązek świadczeń alimentacyjnych między małżonkami po rozwodzie stanowi kontynuację obowiązku wzajemnej pomocy powstałego przez zawarcie związku małżeńskiego. Małżeństwo jest związkiem dwojga osób, obejmującym w zasadzie całość ich życia. Cel i społeczne znaczenie związku małżeńskiego wymagają, by niektóre konsekwencje jego zawarcia trwały nawet po rozwiązaniu małżeństwa. Jednym z takich skutków jest istniejący w określonych w ustawie przypadkach obowiązek alimentacyjny między rozwiedzionymi małżonkami, uregulowany w art. 60-61 Kro. Pozostawienie tego skutku jest ze społecznego punktu widzenia konieczne, gdyż nie dałoby się pogodzić z zasadami współżycia społecznego pozostawienie bez żadnego zabezpieczenia po rozwodzie małżonka potrzebującego pomocy, zwłaszcza tego, który nie dał powodu do rozwiązania małżeństwa, a który poświęcił wspólnocie rodzinnej wiele lat swego życia. Z tych przyczyn ustawodawca utrzymuje obowiązek alimentacyjny po rozwodzie, z tym że uzależnia go od dodatkowych przesłanek oraz w sposób szczególny normuje jego zakres i czas trwania. Do obowiązku tego mają też odpowiednie zastosowanie przepisy o obowiązku alimentacyjnym między krewnymi. Istnienie obowiązku alimentacyjnego między rozwiedzionymi małżonkami zależy od równoczesnego spełnienia dwóch przesłanek. Pierwsza z nich wiąże się z udzieleniem odpowiedzi na pytanie, czy któryś z małżonków, a jeśli tak, to który z nich, ponosi winę rozkładu pożycia. Obowiązany do dostarczenia środków utrzymania swemu rozwiedzionemu małżonkowi jest: - małżonek ponoszący winę rozkładu pożycia; małżonek taki obowiązany jest dostarczać środków na utrzymanie zarówno małżonkowi nie ponoszącemu winy rozkładu pożycia, jak i małżonkowi, który winę taką ponosi, gdy ten znajduje się w niedostatku. - małżonek nie ponoszący winy rozkładu pożycia; małżonek taki obowiązany jest dostarczać środków utrzymania swemu małżonkowi tylko wtedy, gdy ten małżonek winy rozkładu nie ponosi. Tak więc nie może żądać dostarczenia mu środków utrzymania tylko małżonek winny rozkładu pożycia od małżonka, który winy rozkładu nie ponosi. Przy ocenie, czy jednemu z rozwiedzionych małżonków przysługuje w stosunku do drugiego małżonka (rozwiedzionego) prawo żądania dostarczenia mu środków utrzymania, miarodajne jest wyłącznie orzeczenie o winie zamieszczone w sentencji wyroku rozwodowego. Jeżeli natomiast sąd na zgodne żądanie małżonków zaniecha orzekania o winie, następują skutki takie, jak gdyby żadne z małżonków nie ponosiło winy rozkładu pożycia. (...). Spełnienia przesłanki wyłącznej winy decydującej o istnieniu obowiązku alimentacyjnego pomiędzy rozwiedzionymi małżonkami należy dopatrywać się w każdym przypadku, gdy orzeczenie rozwodu następuje z winy jednego tylko małżonka, przy czym nie zmienia sytuacji fakt, że do rozkładu pożycia mogły się przyczynić inne jeszcze okoliczności, niezawinione przez żadnego z małżonków. Drugą przesłanką, od której zależy istnienie obowiązku alimentacyjnego między rozwiedzionymi, jest niedostatek po stronie małżonka, żądającego dostarczenia mu środków utrzymania. Należy przy tym posługiwać się pojęciem niedostatku w rozumieniu przepisów Kro o obowiązku alimentacyjnym (art. 133 § 2 w związku z art. 61 Kro). Była już o tym mowa wyżej. Obok «zwykłego» obowiązku alimentacyjnego między rozwiedzionymi małżonkami kodeks rodzinny i opiekuńczy (art. 60 § 1) zawiera uregulowanie tzw. rozszerzonego obowiązku pomocy materialnej pomiędzy takimi małżonkami. Mianowicie według przepisu art. 60 § 2 Kro, jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku. (...). Obowiązek alimentacyjny między byłymi małżonkami wygasa: a) wskutek zawarcia przez małżonka uprawnionego nowego małżeństwa; b) z upływem lat pięciu od orzeczenia rozwodu, gdy zobowiązanym jest małżonek, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia, chyba że ze względu na wyjątkowe okoliczności obowiązek ten ulegnie przedłużeniu. Obowiązek alimentacyjny między rozwiedzionymi małżonkami wygasa we wszystkich przypadkach, w których ustaje obowiązek alimentacyjny między krewnymi, w szczególności w razie śmierci małżonka uprawnionego lub zobowiązanego. Obowiązek ten wygasa również z przyczyn szczególnych. Po pierwsze, w razie zawarcia przez małżonka uprawnionego nowego małżeństwa. Jest tak dlatego, że małżonek powinien uzyskiwać zaspokajanie swoich potrzeb przede wszystkim w aktualnie istniejącym małżeństwie, i to przez wykonywanie przez małżonków tego nowego małżeństwa ich obowiązku przyczyniania się do zaspokajania potrzeb rodziny. Po drugie, obowiązek alimentacyjny między rozwiedzionymi małżonkami nie jest w zasadzie ograniczony żadnym terminem, jednakże w pewnych przypadkach obowiązek ten wygasa wskutek upływu czasu, a w szczególności, gdy zobowiązanym do alimentacji jest małżonek, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia, w stosunku do małżonka, który także nie ponosi winy rozkładu. Obowiązek alimentacyjny wygasa wówczas z upływem lat pięciu od orzeczenia rozwodu, przy czym termin ten biegnie od daty uprawomocnienia się wyroku orzekającego rozwód, chyba że ze względu na wyjątkowe, szczególne okoliczności sąd, na skutek powództwa uprawnionego małżonka, przedłuży wymieniony termin pięcioletni (art. 60 § 3 Kro). Za wyjątkowe należy uważać zarówno okoliczności zachodzące po stronie rozwiedzionego małżonka domagającego się przedłużenia obowiązku alimentacyjnego, jak i po stronie drugiego małżonka. Taką szczególną okolicznością uzasadniającą przedłużenie obowiązku alimentacyjnego, poza okres pięcioletni, może być np. wypadek rozwiedzionego małżonka nie związany z zatrudnieniem i nie zapewniający mu odszkodowania czy renty ubezpieczeniowej, w wyniku czego staje się on na stałe niezdolny do pracy i zostaje pozbawiony środków do życia. Co do czasu, na który powinno nastąpić przedłużenie, to zawsze będzie chodzić o taki czas, przez który – według przewidywań możliwych w czasie wyrokowania – dostarczenie środków utrzymania rozwiedzionemu małżonkowi – będzie potrzebne i uzasadnione. Jeśli zatem będzie np. chodziło o osobę, która z powodu kalectwa musi być uznana za dożywotnio wymagającą alimentacji, to konieczne stanie się przedłużenie obowiązku alimentacyjnego na czas nie ograniczony. Będzie to również zachodziło w innych szczególnie uzasadnionych przypadkach. Czasowe ograniczenie obowiązku alimentacyjnego między rozwiedzionymi małżonkami nie wchodzi w rachubę, gdy zobowiązanym, do alimentacji jest małżonek ponoszący winę rozkładu, i to niezależnie od tego, czy zobowiązany jest w stosunku do małżonka, który także ponosi winę rozkładu, czy w stosunku do małżonka, który winy rozkładu nie ponosi.” (uchwała pełnego składu Izby Cywilnej Sądu Najwyższego z dnia 16 grudnia 1987 r., sygn. akt III CZP 91/86, OSNCP 1988/4/42). W literaturze prawniczej również czytamy, że „(...) przyczyną wygaśnięcia obowiązku alimentacyjnego między byłymi małżonkami jest upływ 5 lat od orzeczenia rozwodu. Upływ tego czasu ma jednak taki skutek tylko wtedy, gdy zobowiązany jest małżonek, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia. Upływ przeto 5 lat nie powoduje wygaśnięcia obowiązku alimentacyjnego, gdy prawo do alimentów przysługuje jednemu z małżonków względem małżonka winnego, niezależnie od tego, czy małżonek uprawniony jest niewinny, czy także ponosi winę. Wygaśnięcie obowiązku alimentacyjnego na skutek upływu 5 lat nie jest jednak definitywne, jak to bowiem stanowi art. 60 § 3 in fine, sąd może ze względu na wyjątkowe okoliczności przedłużyć, na żądanie małżonka uprawnionego, wymieniony termin pięcioletni (jest to sformułowanie nieścisłe, gdyż chodzi w rzeczywistości o przedłużenie obowiązku alimentacyjnego).” (J. Ignatowicz, M. Nazar, Prawo rodzinne, Warszawa 2005, s. 330). jestem po rozwodzie z orzekaniem o winie, jeżeli masz pytania napisz.... koniarakomo@o2.pl Zyczę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoooooope
Jak się skończyła historia załozycielki topicu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ellea
Wystąpiłam do sądu o alimenty po rozwodzie orzeczonym z winy obu stron. Nie wiem czy mam jakieś szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem już po rozwodzie! 😭 Wczoraj wyrok sie uprawomocnił! 😭 Zrezygnowałam z orzekania o winie i alimentów :O Za dużo mnie to wszystko kosztowalo aby użerać się jeszcze o jałmużnę 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hop hop hop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejsi
witam wszystkich serdecznie mam pewien problem, mianowicie, jestem mamą dwu i półletniego synka, w tej chwili przebywam na urlopie wychowawczym ale nie pobieram zasiłku wychowawczego, mąż płaci mi dobrowolnie na dziecko kwotę która nie jest wystarczająca (nie jestesmy jeszcze po rozwodzie), ja nie mam zadnych dochodów, mieszkam u rodziców, którzy mnie utrzymują. I tu stawiam moje pytanie: czy mąż ma obowiązek płacic tez na mnie alimenty? czy też muszę przerwac urlop, dziecko posłac do złobka, a sama wrocic do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejsi
ciociu klaro pomoz ty sie na tym znasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejsi
czy ktos zaglada jeszcze na tĄ stronę??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfdf
mam pytanie :czy to prawda ze ma zostac przywrócony fundusz alimentacyjny calkiem>?blagam powiedzcie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kwiatek
No faktycznie,masz rację.Winna rozpadu strona powinna zabrać dupsko w troki i rozpocząć beztrosko nowe życie.Szczególnie mile widziane życie u boku kochanki.Ciekawe co będziesz mówiła jak Ciebie też zostawi?A może niech ona płaci Wam,w końcu napewno była zła i męczyła biednego mężulka.I jeszcze franca się uczy??!!No to jest poprostu podłość!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość young
nic nie dostaniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×