Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lajla

Cambridge-czy ktos stosował?

Polecane posty

Czesc Kobietki! To chyba sprawa pogody, bo ja tez mam taki melancholijny nastroj. Czuje niby luzne spodnie i to powinno mnie zachecac, ale martwi mnie, ze zaczynam sie rozmarzac, co sobie dobrego zjem jak skoncze diete. W sumie to nawet zaczynam miec watpliwosci, czy Cambridge jest rzeczywiscie dobrym sposobem na odchudzanie. Bo ja nie wiem, czy po tej diecie cos mi sie zmieni w glowie. Moze to byl skok w za gleboka wode? Moze lepiej malymi kroczkami, czyli np najpierw eliminujac slodycze, a potem dieta 1000 kcal? Pewnie sie ze mna nie zgodzicie. :) Z drugiej strony musze przyznac, ze Cambridge daje nadzieje, ze ta walka z nadwaga to nic niemozliwego przez to, ze tak szybko widac efekty. Mam tylko nadzieje, ze sie nie rozjem po zakonczeniu. :( To pewnie wszystko przez ten deszcz. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona24
witam własnie skonczyłam czytac wasze wypowiedzi i naprawde jestem pod wielkim wrazeniem!!! od dzis ( rana) jestem na diecie cambridge mam jej na 2 tygodnie. Moja nagwaga zaczeła sie po urodzeniu dziecka . Przed ciazą wazyłam 60-62 kg ,po urodzeniu dziecka wazyłam 70 kg karmiłam ja piersia po 4 miesiącach po odstawienia dziecka od piersi przytyłam 10 kg( moj wzrost 172cm) i tak moje dziecko w maju ma 3 lata a ja nadal 78-80kg waze odchudzałam sie chyba juz z 10 raz i co schudłam to prztyłam- mam 24 lata a wygladam jak rebeka nosze rozmiar 44-46 jestem załamana ta dieta to moja ostatnia szansa na normalny wyglad i dobre samopoczucie!!! ale sie wyzaliłam az mi lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona24
mam jeszcze pytanie czy moge jesc dwie zupki dzienie zamiast trzech ( zamiast trzeciej zupki marchewke lub jabłko)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daniela
iwonko! cieszę się że napisałaś zanim zaczęłaś przechodzić dietę. widzę że niewiele wiesz jeszcze o diecie cambridge a to bardzo ważne PRZECZYTAJ KONIECZNIE STRONY 47 i 48 !!! chodzi o wypowiedź aneczki.24 napisała wszystkie najważniejsze informacje o DC życzę ci powodzenia napewno ci się uda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daniela
iwonko Króciutko tylko powiem, że DC dzięki temu że nie ma węglowodanów prawie wcale, powoduje że nie czujesz głodu. Dlatego jak zjesz owoc czy warzywko które je zawiera poczujesz się bardzo głodna i będziesz sie męczyć. A jak bedziesz jadła tylko 2 posiłki to osłabniesz i mogą zacząć wypadać ci włosy. Bo 3 posiłki to 100% dziennego zapotrzebowania na witaminy i minerały których potrzebujesz każdego dnia.Dlatego musisz bardzo dokładnie trzymać sie diety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona24
daniela Bardzo dziekuje za informacje- poczytałam dokładnie te strony . Mam tylko nadzieje ze wytrwam na tej diecie - i wreszcie pokaze swojej tesciowej ze moge byc szczupła!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabriela_27
Witam Was dziewczynki na progu wiosny, :) Cieszę się, że jest nas tu coraz więcej - myślę, że wiosna będzie sprzyjała przybywaniu nowych dziewczyn, pragnących na dobre pożegnać się ze zbędnymi, znienawidzonymi kilogramami. Iwono - ja też w swoim życiu srosowałam diety, różne preparaty, któe miały pomagać w zrzuceniu wagi, pomagały - z większym bądź mniejszym skutkiem. Dieta Cambrigde daje przynajmniej poczucie, że schudnąć można. Dziewczyny, które teraz są na mieszanej - mówią, że trzeba uważać, żeby się nie zapominać. tak sobie pomyslałam, że dobrą metodą byłoby powieszenie na lodówce jakiegoś zdjęcia, gdzie wygląda się okropnie grubo - to skutecznie zniechęci do podjadania :-))) Mi zostały jeszcze 3 dni ścisłej - i teraz wiem, ze się opłaciło, bo ubyło 6 kg :) - może to nie najlepszy rezultat... ale na żadnej diecie, pozbycie się takiego balastu nie nastąpiło tak szybko i stosunkowo łatwo. Po 19 dniach diety ścisłej tak się do niej przyzwyczaiłam ... o kurczę... nie sądziłam, że tak kiedyś pomyslę czy napiszę... ale tak jest w istocie i wiem, że na mieszanej lekko nie będzie... ten głód i zmęczenie, o którym piszecie, trochę zniechęca. Może jest na to jakaś metoda... przecież mamy tu "weteranki" - czyli stosujące dC już po raz kolejny. :D Pozdrawiam Was Chudzinki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie moje kochane! Zgadzam sie z tym co piszecie. Ze na DC latwo jest schudnac, ze wierzysz ze to latwe a potem przychodzi mieszana :( i trzeba jakos zaczac normalnie jesc no i jest trudno. Ja tez sie zastanawiam czy DC to byl dobry wybor. Ale musze przyznac ze wyraznie bylo napisane ze nie jest to dieta dla osob szczuplych (a do takich sie zaliczalam), chcacych zgupic tylko pare kg. Czyli mozna powiedziec, ze wiedzialam na co sie porywam. Jets ok. Nie tyje, utrzymuje wage ale to co porobilo mi sie w glowie to jest zle. Nie twierdze, ze kazdy tak zareaguje ale trzeba miec to na uwadze. Trzymajcie sie moje kochane! I nie lamac mi sie! Nikulina! Nie Ty! Bo osobiscie przywolam Cie do pionu! Moria, widzialam Twoje zdjecia i jakie 5 kg chcesz schudnac? Z czego? Lepiej miec biust! Mowi Ci to najbardziej plaska dziewczyna na ziemi :( Trzymajcie sie cieplutko! Do uslyszenia jutro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej! :) To znow ja. Oj, dzisiaj mialam kiepski dzien. Skusilam sie na 0,5 l pepsi light dzisiaj na uczelni. A wieczorem ukochany kupil mi cole light, bo chcial zebym miala jakas przyjemnosc przy tej mojej dietetycznej mece. ;) No i nie chcialam mu robic przykrosci wiec wypilam. A tez mnie tak boli brzuch ze chyba zemdleje. Kluje mnie wszystko, no i jestem jak balon. :( A juz tak ladnie szlo... Spodenki luzniutkie. :) Och, naprawde sie boje, czy ta dieta nie narobi cudow z moim zoladkiem. Nie mialam do tej pory zadnych klopotow a teraz sie coraz czesciej czuje, jakby to byl najwrazliwszy narzad mojego organizmu. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona24
witam was serdecznie powiem szczerze ze dzis wstała z taka radoscia i dumom ze wytrzymałam pierwszy dzien na diecie, poleciałam odrazu do łazienki i na wage a tu przeszło 1 kg na wadze mniej ??!!!!!!! byłam w szoku ale mnie to tak umociło ze powtarzam sobie wytrasz i bedziesz szczupła( wiem ze te pierwsze dni to nie tłuszcz ale woda z organizmu idzie i dlatego waze mniej ale to i tak dlamnie 1kg;-) ) Przyznam sie tylko ze wczoraj mi był ciezko wytrac jak moj moz wcinał kotleciki mi slinka kapała... ( w czoraj rano 78 dzis 77)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwona24
MAM JESZCZE PYTANKO KIEDY ZACZEŁYSCIE TRACIC W OBWODACH ? POZDRAWIAM !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopez
Cześć kochaniutkie i szczuplutkie, bo mie ważna waga my będziemy szczuple - tak mamy w główce. Dziś tryskam optymizmam bo moja waga to 61,8 kg przy wzroście 173. Bomba a ja jestem dziś trzeci dzień na mieszanej. Jest lepiej niż chcialam ale diety nieprzerwe,wytrwam do konca bo przecież tak latwo jest przytyć a tu święta idą. IWONKO 24_ mamy prawie ten sam wzrost i ja rok temu startowałam z podobnej wagi (80).Pójdzie łatwiej niż myślisz tylko wytrwaj. Trzymam kciuki. Pa Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kruszynki Nowy dzień nowe nastawienie :) U mnie to chyba przesilenie wiosenne. No ale koniec marudzenia czas brać się za siebie, dziś ostatni raz próbuje kopenhaską jak dalej będzie tak jak jak było nie czekam do kwietnia i wracam ponownie już w marcu do DC. Szczeże mówiąc na niej zdecydowanie lepiej sie czułam i nie korciło mnie by podjadać. W poniedziałaek robie pomiary i mam nadzieję na choć 1kg mniej. Gabriela gratuluję zrzuconych kg:) Iwonka jak najbardziej w obwodach też się chudnie, dobrze się mierzyć:) Marysiu cola jest be;) Dziewczyny napewno damy radę. Ach jak dobrze ,że jesteście:) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iwona mierz i waż sie raz w tygodniu. Po tygodniu juz zobaczysz różnicę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona26
Cześć Laski !!! Dziś minął mi 3 dzień na mieszanej - ciekawa jestem w którym momencie mieszanej przychodzi kryzys bo poki co jeszcze nie nadleciał !!! Jak nie miałam ochoty na jedzonko tak dalej nie mam!! Zaczynam tylko sie obawiac o objetosc swojego portfetla. nie dosc ze dietka droga to i zapowiadaja sie zakupy nowych ciuszkow!!! Ja przy wzroscie 178cm wazyłam 90-91 przed scisła, po scislej spadlam do 85, teraz po 3 dniu mieszanej waze 83,5 !!! Wiec efekty niby bylejakie - a jednak kazdy chudnie inaczej !!! Widac u mnie efekty dopiero sie zapowiadaja na mieszanej - organizm bastuje bo zaczyna zauwaza ze tluszczyku mu nie dostarcze i wypuszcza zapasy !! Jakie to szczescie ogladac sie w lustrze !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona26
Zachecam osoby ktore nie bardzo widza sie w roli chodzenia na silownie i wytapiania tluszczyku - na rekreacyjne zapisanie sie np na salse !! Ja tak zrobilam !!! Smigam raz w tygodniu i jest rewelacyjnie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jetem chyba jaki ciężki przypadek!! Nic mi od mieiąca nie ubywa na wadze ,a jem poniżej 1000cal!! No może trochę w obwodach ,ale to najwyżej centymetr,dwa. Gdyby nie to ze dobrze ię czuję wchodząc w tare ciuchy to chyba bym obie ta diete odpuciła!! Co mi literka nie wykakujue!! A tu więta przed nami..macie pomył jak je przezyć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki! Moria, mozesz mi przeslac plytke z cwiczeniami? Ja tez mam jedna: \"Cwicz i chudnij\" cz.2 TBC. Jesli chcesz to Ci wysle? Zaraz podam Ci moj adres. Po moim sobotnim obzarstwie dopiero w srode wrocilam do pionu. Dzisiaj od rana sprzatam (mama mnie zmusila) a potem musze nadrobic zaleglosci w pracy. Przytargalam do domu 2 siatki roboty - nie mialam sily zostac w piatkek po godzinach. Lepiej zrobic w domu tylko nie zaplaca za nadgodziny :( Moze mnie wysla na super szkolenie do warszawy! 3xpo4 dni w luksusowy hotelu! Koszt tez luksusowy - 4tys!! Tyle kosztuja studia podyplomowe! Tragedia! Ale jak chca placic to super! Trzymajcie sie dzielnie! Co sie tyczy swiat to jakos nie czuje zagrozenia :) Boze Narodzenie to ciezka spawa (tyle pysznosci) ale Wielkanoc to same jaja :) Chociaz jak mama opowiada jakie upiecze ciasta ... Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabriela_27
Witam dziewczyny, Anca, na Twoje rozterki chyb najlepiej pomogłaby Aneczka24, bo ona to na Cambrigdu "zęby zjadła" :-) Szczerze powiem, że też się obawiam tego, co może spotkało ciebie, czyli, że waga złwoeiszczo się zatrzyma... ale,ale... może Ty już jesteś lekka jak piórko i organizm broni tych resztek ciała :) U mnie kńca dobiega etap pierwszy - w poniedziałek rano zaczynam mieszaną i już się cieszę, że w końcu spróbuję czegoś innego, niż z torebki, nie żeby narzekała - bynajmniej. Cieszę się z siebie, ze nie zgrzeszyłam niczym, nie podjadłam ani razu... choć czasem organizm prosił i skomlał o jeszcze. Dziś rano, po 19 dniach było 7 kg mniej, niż na początku, czyli o kg mniej niż Daniela, ale każdy chydnie inaczej, bo w obwodzie bioder ubyło mi zaledwie 4 cm ... przede mną jeszcze walka z min. 8 kg zbędnego ciała, ale mam świadomość teraz, że wszystko jest możliwe. Lopez - Ty jesteś dla mnie wzorem, bo cieżką pracą udało Ci się pożegnać z rozmiarem 42-44... i teraz z pogardą pewnie spoglądasz w sklepie na te rozmiary. :-) Cały czas mam zamiar powtórzyć Twój sukces! Iwono 24, nie poddawaj się swoim słabościom - ja bardzo się cieszę, ze udało mi się wytrwać. Będę Ci kibicować. Nikulina - jesteś twarda i dajesz radę walczyć z tłuszczykiem... nie ma nic przyjemnejgo jak zakładanie "starych" dużo węższych spodni, co? W kwestii świąt i wielkanocnych pyszności, to niestety nie mam pomysłu- ja przecież będę na mieszanej i będę musiała liczyć kalorie... a jak tu liczyć kalorie odwiedzając krewnych i patrząc na aromatyczne wypieki... Ja dziś będę miała przedsmak - w końcu jadę do rodziców, którym nic nie powiedziałam, że się odchudzam i nie będę jadła nic, oprócz posiłków DC. Cóż, będę musiała pokombinować i jakoś unikać pory obiadu. :) Pozdrawiam Was ciepło, u mnie za oknem słońce radośnie przebija sie przez chmury... od razu człowiek ma więcej energii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, przeczytajcie sobie ten artykul: Wybierz program dla siebie, a bez kłopotu zrzucisz 6 kilogramów w 6 tygodni. Nadchodzi najlepszy moment na odchudzanie! Minął czas gromadzenia zapasów. Ciało budzi się z zimowego snu, potrzebuje witamin, powietrza, ruchu! Chęć zeszczuplenia bywa jednak równie silna, jak obawa przed porażką. Już nie raz pełna nadziei zaczynałaś dietę, ale zapał szybko mijał. Później obciążało cię nie tylko zbędne sadełko, ale i poczucie winy... Nie oskarżaj się o brak silnej woli, tylko spróbuj jeszcze raz. Nie obiecujemy cudów. Przygotowaliśmy realistyczny program odchudzania, dopasowany do indywidualnych potrzeb i możliwości. Tym razem powinno ci się udać. Powoli, lecz na stałe Proponowana dieta dostarcza ok. 1200 kcal dziennie. To dość, by pozbywać się nadwagi w tempie około kilograma na tydzień. Nie będzie ssało cię w dołku! Jeśli przerwy między posiłkami nie będą dłuższe niż trzy godziny, nie grożą ci też wieczorne napady wilczego apetytu. Odchudzanie powinno trwać co najmniej sześć tygodni. Dzięki temu masz szanse nie tylko zgubić ok. 6 kg, ale zmienić też swoje nawyki żywieniowe na zdrowsze. Masz do zrzucenia ponad 10 kilogramów? Przedłuż dietę o następne sześć tygodni. Gdybyś nabrała ochoty na trzecią turę, koniecznie poradź się lekarza. Uwaga: przez pierwsze trzy dni waga będzie spadać szybciej, ale tracisz wówczas głównie wodę (do 70% ubytku wagi). Dopiero od trzeciego tygodnia zaczynasz tracić zbędny tłuszcz (ok. 80%) oraz trochę białka (ok. 20% traconej wagi). To właściwy początek odchudzania. Droga do sukcesu Niezależnie od tego, który wariant diety wybierzesz, poznaj (i stosuj!) kilka zasad: * powiedz sobie \"zmieniam menu na zdrowsze\"; nie mów \"przechodzę na dietę\" * nie zaczynaj od poniedziałku: to najbardziej stresujący dzień tygodnia! zacznij w weekend * zakupy potrzebnych produktów zaplanuj i zrób kilka dni wcześniej; tak zmotywujesz się psychicznie * zawsze czytaj informacje o kaloryczności i składzie produktu, podane na opakowaniu! * jedz w odstępach nie dłuższych niż trzygodzinne, a unikniesz objadania się; na wypadek nagłego ataku głodu miej zawsze przy sobie jabłko, garść pestek słonecznika lub dyni, kilka fig albo suszonych śliwek * nie rezygnuj całkiem z tłuszczu, bo niedobór kwasów tłuszczowych w organizmie doprowadzi do przesuszenia skóry i włosów oraz do zaburzeń w gospodarce hormonalnej; łyżka oliwy z oliwek i pół łyżki masła albo miękkiej margaryny dziennie to minimum! * uaktywnij procesy trawienne (regularne wypróżnienia sprawią, że nie będziesz ociężała); pomoże ci w tym błonnik (30 g dziennie) z warzyw, owoców oraz zbóż * eksperymentuj, bo dieta nie powinna być monotonna i wyprana ze smaku; od czasu do czasu spróbuj czegoś nowego: hummusu (pasta z ciecierzycy), morskich alg (dodaj je do zupy jarzynowej), pesto (sos z bazylii, orzeszków piniowych i oliwy) lub sushi (dania z surowych ryb oraz owoców morza). Dlaczego i jak ćwiczyć Bez systematycznego ruchu nie ma mowy o tym, aby trwale i ładnie schudnąć. Nie wystarczy stracić zbędny tłuszcz: trzeba też, by mięśnie nabrały sprężystości i mocy, a skóra ściągnęła się, nie tworząc zwisów. Sylwetka powinna stać się nie tylko szczuplejsza, ale i bardziej kształtna. Płaski brzuch, jędrną pupę, wcięcie w talii osiągniesz jedynie dzięki ćwiczeniom! Aktywność fizyczna jest niezbędna z innych jeszcze powodów. Po pierwsze, tkanka mięśniowa (nawet w stanie spoczynku) zużywa kilkakrotnie więcej kalorii niż tkanka tłuszczowa. Im więcej masz mięśni, tym mniejsze ryzyko, że znów przytyjesz! Po drugie, pogłębiony ćwiczeniami oddech dostarczy twemu organizmowi więcej tlenu, niezbędnego do spalania tłuszczu. Po trzecie wreszcie, pobudzone ruchem krążenie usprawni wydalanie zbędnych i szkodliwych produktów przemiany materii. Im jesteś starsza i mniej sprawna, tym łagodniejszy program ustal dla siebie na początku. Uaktywniaj się stopniowo: unikniesz zakwasów oraz kontuzji. Zacznij od codziennych półgodzinnych spacerów żwawym krokiem. Po tygodniu zacznij robić proste ćwiczenia w domu. Potem pomyśl o tańcu, pływaniu, jeździe na rowerze, gimnastyce (zapytaj w klubie o zajęcia dla odchudzających się). Pamiętaj: na początku diety twoje zapotrzebowanie na kalorie jest większe, ponieważ większa jest twoja waga. W miarę jak będziesz chudła, potrzeba ci będzie coraz mniej kalorii. Jeżeli nie chcesz zmniejszać porcji jedzenia, zwiększaj dawki ćwiczeń.Premią za aktywność fizyczną jest także lepszy nastrój. Kiedy ćwiczysz, mózg wydziela endorfiny wprawiające cię w dobry humor. Ale uważaj: endorfiny działają również znieczulająco. Możesz nie poczuć bólu wywołanego urazem! Dbaj też o urodę Zabiegi upiększające zmotywują cię do utrzymywania diety. Dzięki nim szybciej dostrzeżesz (i podkreślisz) korzystne zmiany w swoim wyglądzie. Z pewnością dostrzegą je też inni! Najważniejsze są kremy i balsamy do ciała. Wmasowywanie ich zapobiega w pewnym stopniu wiotczeniu skóry i opadaniu biustu, zmniejsza też celulit. Poza tym, pielęgnując ciało, zyskujesz z nim lepszy kontakt, a czas spędzony w łazience pozwala zapomnieć o jedzeniu. Jak sobie to czytam to wszystko wydaje sie takie latwe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE KOCHANE KRUSZYNKI! Jestem, czytam, podziwiam Was. Mam tu nie za dużo pracy - jesteście już świetnie wyszkolone. Mam takie pytanie - dziewczyno jeżeli zamierzasz zostać mamą w najbliższym czasie to się nie odchudzaj. KAŻDA dieta to szok dla organizmu, może wpłynąć na na reguralność miesiączkowania, może osłabiać itp. 7 kg. to niewiele, a przecież najważniejsze jest Twoje zdrowie i kondycja - bo od tego będzie zależeć zdrowie Twojego dziecka. Jedz dużo jarzyn, mięso dobrej jakości, sery białe, spacery szybkim krokiem - może nie schudniesz 7 kg, ale będziesz świetnie przygotowana do macieżynstwa. Moria - Dietę zacznij jak już się dobrze zregenerujesz po antybiotykach. Myślę, że tydz. mieszanej , 2 tyg. z 1xdz. DC i dieta 1000 cal. powinny wystarczyć. Marysia 23 - Czasami na początku diety zdarzają się biegunki . Jest to reakcja organizmu na ilość składników mineralnych w DC. Powinno pomóc dzielenie diety na pół i jedzenie 6 małych posiłków DC. Pamiętaj o wodzie - pij dużo. Czasami biegunka występuje u osób, które nie tolerują mleka z powodu upośledzonej aktywności enzymu - laktazy- . Należy wówczas przyjmować preparaty zawierające laktazę lub stosować dietę Cambridge bez laktozy. Trzeba to skonsultować z lekarzem. Zaparcia - występują częściej przy DC, gdyż DC zawiera mało błonnika. Można przyjmować błonnik w postaci otrąb owsianych lub inuliny. Trzeba zwiększyć ilość płynów. W trudnych przypadkach można stosować ziołowe środki przeczyszczające. Jeżeli kogoś pominęłam w odpowiedzi to proszę przypomnijcie się. Czasami komuś nie odpowiadam, bo widzę, że \"towarzyszki niedoli \" już udzieliły wcześniej sensownej odpowiedzi. Nikulina - tak trzymać! melduj o swoich sukcesach. Pozdrawiam wszystkie odchudzaczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moria
Kocham Mabę !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moria łoł! uff! lejesz miód na moje serce. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona24
Gabrielo_27 - gratuluje ubytku wagi ( przyznam ze troszke ci zazdroszcze ;-) ) mam pytanie z jakiej wagi startowałas? Ja dzis mam 3 dzien - i nie wazyłam sie ale ;-( niestety zjadłam dwa plasterki wedliny drobiowej nie wytrzymałam , cos tak czuje ze chyba nie wytrzymam i normalnie sie załamie - i nadal zostane grubasem;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kobietki kochane! Niestety u mnie dieta nie przebiega tak jak bym chciala. Z silna wola jakos sie trzymam, ale chyba powoli zaczne przechodzic na mieszana, bo moj organizm buntuje sie roznymi drogami. Najpierw te biegunki, teraz wlasciwie jeszcze troche tez, ale bardziej mi teraz dokucza klucie w zoladku i jakies dziwne \"strzelanie \" w jelitach. Doslownie jakby sie tam gromadzilo nie wiadomo ile powietrza. :( Dlatego chce juz wlaczyc cieply jakis posilek, zeby mi sie za bardzo ten uklad trawienny nie rozregulowal. Gratuluje Wam Dziewczyny sukcesow! Sama bym chciala az tyle schudnac. Ale sporubuje na Montignacu. Moze tak mi sie uda. A cambridge potraktuje jako etap wstepny. :) Tak czy tak bede tu zagladac i cieszyc sie Waszymi sukcesami. :) Caluski kolorowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daniela
witajcie kobietki dziś minął trzeci dzień mieszanej wcale nie jest tak strasznie jak sądziłam zjadam 2 zupki cambridge, 100 g mięska i pół paczki gotowanego kalafiora posypanego świeżym koperkiem, mniam, mniam... :) przez te 3 dni schudłam kolejny (dziewiąty kg) i wcale nie czuję się głodna, a to dlatego, że nadal dzielę zupki na dwie części a mięsko i warzywka też dzielę na małe porcje po diecie ścisłej mam skurczony żołądek i nie mam zamieru go rozepchać teraz jem jak ptaszek, a jeszcze miesiąc temu potrafiłam połknąć dwudaniowy obiad z deserem (szok!!!) ooo! zapomniałam dodać że zamiast ćwiczyć sprzątam generalnie chatę już trzeci dzień: kąt za kątem... jestem dobrej myśli, mimo, że zostało mi jeszcze sporo do zrzucenia dziś ważę 80, ale bardzo się z tego cieszę, bo na początku lutego było 94! myślę że warto było troszkę "pocierpieć" :) nie załamujcie się, idzie przecież wiosna! pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona24
witam Daniela - gratuluje!!!!!!!!!!! jak dla mnie to masz super efekty - tez bym tak chciała:-( ale ja chyba nie dam rady :-( wczoraj podjadłam moze własnie juz przez to nie schudne... Mam pytanie do Ciebie ile straciłas w obwodach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daniela
iwona 24 dietę przeprowadziłam bardzo rygorystycznie (bez podjadania) i po 21 dniach ścisłej i 3 mieszanej schudłam z 89 do 80 kg :) w biuście -7 cm :( w pasie -8 cm :) w biodrach -7 cm :) postaraj się nie podjadać, bo będziesz czuła się rozdrażniona i głodna same zupki hamują uczucie głodu pij dużo wody jak poczujesz na coś chęć żołądek się troszkę skurczy i będziesz się czuła całkiem dobrze powodzenia!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daniela
iwona 24 i jeszcze jedno: nie zakładaj, że nie dasz rady, że nie wytrzymasz, bo nie wytrzymasz! myśl pozytywnie: potrafię nad sobą zapanować! czas szybko mija, zanim się obejrzysz, mnią 2-3 tyg i będziesz szczupła! pamiętaj, ze w całym procesie odchudzania najważniejsze jest pozytywne myślenie, nie traktuj diety jak kary, niech raczej będzie pomostem do lepszego zdrowszego życia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona24
daniela dzieki za wsłowa wsparcia!! twoj ubytek wagi i te centymetry ktorych juz nie ma ,to dla mnie motywacja !!! dam rade słonce swieci ja byłam na 30 min. spacerku i odrazu chce sie zyc!!!!! teraz czuje sie lepiej i mam nadzieje ze bedzie ze mnie jeszcze laska!!! POZDRAWIAM WSZYSTKIE ODCHUDZACZKI:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×