Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lajla

Cambridge-czy ktos stosował?

Polecane posty

Cześć dziewczynki, Niektóre od dziś zaczynają walkę ze zbędnymi kilogramkami. Ja niedlugo do Was dolączę tylko czekam na przesylkę. Lada dzień będzie. Wtedy razem pokonamy te ciężkie 3 tygodnie, nigdy nie bylam na tak rygorystycznej diecie więc napewno będzie mi ciężko. Ale też nigdy az tak źle nie wyglądalam, także myśle że to mnie zmobilizuje. No i liczę na Was że będziecie się chwalić jak minąl każdy kolejny dzień.Muszę schudnąć 10 kg!!! Kurcze czy to możliwe!! ojejejj niech przyjdzie ta przesylka moze juz dzis bedze. Milego dnia, trzymam za Was mocno kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabriela_27
Witam wszystkie chudzinki, Wskoczyłam tu, żeby napisać, że trzymam kciuki za wszystkie dziewczyny, które dziś zaczynają. Cóż... nie zazdroszczę Wam perspektywy najbliższych trzech dni, ale jak same wiecie potem to juz tylko czysta i coraz szczuplejsza przyjemnosć ;-)) azulugulaa - jeśli masz do zrzucenia 10 kg to jest to możliwe jak najbardziej!!!, bo z DC można wszystko - to chyba będzie moje credo. U mnie waga jest niemiłosierna... nie chce pokazywać mniej, nie ma się co dziwić powolutku wprowadzam węglowodany, a to może mnie kosztować 2 dodatkowe kilogramy. Na razie liczę kalorie, jak za 2 tygodnie nic się nie zmieni z moją wagą, to również z pochyloną głową powtórzę dietkę. Pozdrawiam i trzymam za was kciuki... baaardzo mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moria
No to START ! Waga - 65 kilo , więc ... porażka. Cel - 58 kilo, więc... 8 kilo do zrzucenia (ale się zapuściłam) W związku z tym, zrobię sobie 2 tygodnie ścisłej (jeśli mi starczy zupek - zaraz idę wszystko liczyć) Ostatecznie dokupię sobie batony, ale nie Cambridgowskie ale sa takie batony białkowe po 5,6 na Allegro (już kupiłam 9 sztuk) i one mają skład praktycznie taki sam jak te Cambridge. Mają 4 g tłuszczu, chyba 26 gram białka, i mało węglowodanów, a witamin mają jeszcze więcej niż Cambridge (no chyba, że źle spojrzałam :P ale sprawdzę jeszcze raz) Są o 2 zł tańsze niż Cambridge, więc na koniec mieszanej będę nimi zastępować jeden posiłek. No to do dzieła, ide zliczać. Piszcie jak śniadanko u Was, ja jeszcze jestem przed, z wrażenia nie jestem głodna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lercia
Witam Zaczynam dziś drugi cykl DC i zastanawiam się czy nie zrobić sobie 2 X 10 dni.Poprzednim razem chudłam przez pierwsze 2 tygodnie,w trzecim nic sie nie działo.Ewentualnie zrobię 2 x 2 tygodnie.Musiałabym tylko dokupić zupki,bo zapas mam na 21 dni.I wyglądałoby to tak:2 tygodnie ścisłej,potem 2-3 tyg. jakieś warzywka i znów 2 tyg. ścisłej.Co myślicie o takim sposobie? No i może wypadałoby napisać ile mam do zrzucenia.Przed pierwszą DC przy wzroście 159 cm waga 83kg-obecnie 73kg.Waga do której dążę-60 kg,ale nie pogniewam się jak będzie mniej. Pozdrawiam cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daniela
hej dziewczynki! MORIA - myślę że bez problemu schudniesz te 8 kg :) Ja bardzo bym się cieszyła, gdybym ważyła tyle co ty teraz ... ale ty przecież wiesz, jak ci będzie najlepiej... LERCIA - myślę że powinnaś przejść całe 3 tyg a potem nauczyć się zdrowo i chudo jeść i włączyć jakiś sporcik odpowiedni dla ciebie, a zobaczysz, że te 3-4 kg same zejdą, już bez drastycznej diety... i sylwetka nabierze kształtów ;) a nie tylko pozbędzie się kg ja też zaczynam II etap w I schudłam 10 kg z 89 do 79 teraz chciałabym schudnąć do 69 a potem już bez DC rozprawię się z pozostałymi kg jestem już po śniadanku słoneczko świeci chce się żyć! :) NIKULINA - jak tam sprawy stoją? Sama zobacz że nie wszystkie dziewczyny z forum poddały się i zniknęły... Walczymy dalej... P O Z D R A W I A M !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Karolka
Hej dziewczyny, witam Was serdecznie:) Bylam juz na tym forum na pocztku roku, zmierzylam sie z dietka ale nie do konca mi sie udalo :( Zagladam tu i...okazuje sie ze kilka z Was postanowilo rozpoczac DC tego samego dnia co ja czyli dzisiaj. Bardzo sie ciesze ze nie bede sama. Zycze wszystkim wytrwalosci pozdrawiam Karolina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daniela
KAROLINA - witaj super że dołączyłaś, zobaczysz , razem będzie raźniej... tym razem na pewno się uda ;) napisz z jakiej wagi startujesz i ile chciałabyś schudnąć? to działa bardzo mobilizująco, sama tego doświadczyłam i przekonałam się, że łatwej jest sprostać trudom diety, jak się ma świadomość, że ktoś ci kibicuje ! AZULUGULAA - mam nadzieję, że niebawem i ty się do nas przyłączysz :) nic nie szkodzi, jak to nastąpi dzień, czy dwa później... GABRIELA - fajnie, że jesteś ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moria
Witaj KAROLKO :) Ale nam się uzbirała ekipa, ho ho :) Teraz to juz na pewno damy radę. Ja też jestem już po dwóch kawkach z napojem waniliowym. Narazie nie jestem głodna, ale ja ogólnie na DC nie jestem głodna. Nawet te pierwsze 3 dni nie sa mi zbyt uciążliwe. Może dlatego, że dużo, duo piję i to bardzo urozmaiconych napoi. Mam specjalną półkę, gdzie ustawiłam wszelkie możliwe na diecie ziółka i herbatki, i wybieram to na co mam chętkę. ;) Ba samej mineralnej bym padła, a tak to piję herbatę czarną, szarą, czerwoną, zieloną, zieloną o smaku mięty, miętę, rumianek, no i .. kawkę. Jest super dziewczynki! UDA NAM SIĘ !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Woooooooooooooow kochane jak sie cieszę . Całkiem spora ekipa się uzbierała:):):):):):) Karolka cieszę się ,że z nami ruszasz Azulugula napewno szybciutko do nas dołaczysz Moria napewno tym razem Ci sie uda jak nie osobiście Ci tyłek złoję:) Danielo pisałam o innym forum Lerciu bardzo się cieszę ,że do nas trafiłaś i posłuchaj Danieli jestem też tego zdania 3 tyg ścisłej, a potem zmiana nawyków żywieniowych Gabrielo u mnie waga też od 2 tyg nie spada,ale to przejściowe. Anca też tak miała i waga w końcu drgneła:) Wyjątkowo też dzis się zważyłam ale to z czystej ciekawości , ciekawi mnie ile ubędzie po 1 tyg. W sumie niepotrzebnie sie ważyłam bo waga ta sama co w poniedziałek. Mam nadzieję ,że w końcu się ruszy. Dopiero zaczełam 2 cykl ,a już myslę o 3. Jak znam życie znów po 3 tyg będę miała wstręt do zupek. Ale co tam wazne ,że chudniemy:) Ja juz jestem po batonie morelowym,zjadłam całego:) Zupki i koktajle będę dzieliła na pół i częściej będę jadła. Zaraz sobie zrobię grzybową(ta najbardziej mi smakuje) Dziewczyny mocno trzymam kciuki :) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diablo
witam was dziewczynki tak dawno tu nie byłoam :) ale nie popuszcze wam , zanowu zaczęłam dietkie:) owiem szczerze ze niezbyt uwazałam a przez swieta to wcięłam tyle ciast ,ale co jest dziewne ,ze schudłam w ciągu 2 tyg . ostatniej dirty 4,5 ale nadal chudne dziwne ale wcinam i nie przybieram , chyba cos ruszyłam , jakis wspomagać -hi hi widziałam ze zaczyancie równo wiec do ataku!!!!!!!! a niektórzy mi mówia ze zaraz znikne a gdzie tam;) znikanie przy wadz58 jest chyba niemozliwe:0 narazie mam zupek na tydziec , musze dokupic:( ta kasa nie wykonczy,nie dość ze nic nie miałam w szafie po ostatnim odchudzaniu to treazkupuje takie, aby mozna zwezic lub lekko obcisłe, a za 1 razem miałam wieksza motywacje wiec dziewczynki wspierajcie mnie błagam!!!!! buziaczki dla wszystkich nie sposób was wymienic a i jeszcze jedno ?fajnie ze jesteście~!!!!!!1:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Karolka
Moria, Daniela, Nikulina, Lercia, Diablo i wszystkie inne dziewczyny-tak sie ciesze ze jest nas tak duzo!!! W grupie zawsze razniej, a tym bardziej na tej dietce ktora zawsze mi totalnie siada na psyche... jak poprzednio sie odchudzalam to bylam tak glodna ze zapatrzylam sie na tramwaj obklejony mega reklamami telepizzy i wjechalam pod prad hehe...mialam wrazenie ze caly swiat sie sprzysiegl przeciwko mnie bo wszyscy albo cos wlasnie zjedli, jedli lub wlasnie mieli zjesc... Daniela- waze ok 68 kg i chce zrzucic ok 12kg- 55 kg to moja wlasciwa waga, mam 168 cm wzrostu Dzisiaj zjadlam juz sniadanko-napoj cappucino i wypilam dwie kawki w pracy. Zupy i batony kupuje w aptece gdzie farmaceutka jest konsultantka. Ale chyba przerzuce sie na allegro bo tam taniej, a poza tym babka z apteki ma obiekcje przy sprzedazy bo twierdzi ze nie mam sie z czego odchudzc etc a ja nie mam ochoty za kazdym razem jej przekonywac ze jednak jest mnie za duzo. buziaki dla wszystkich i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moria
Jem właśnie pomidorówkę (po raz pierwszy) i jest pyszna !!! A tyle osób na nią narzekało, ja nie wiem... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daniela
MORIA ja też lubię pomidorówkę, zwłaszcza jak dosypię trochę otrębów owsianych, to mam wrażenie że to prawdziwa pomidorówa z ryżem :) KAROLKA jestem niższa o 4 cm od ciebie a mimo to uważam że gdybym ważyła tyle co ty teraz - byłoby świetnie! Ale ja 2 miesiące temu ważyłam 94!!! dlatego ci zazdroszczę twojej obecnej wagi... wychodząc za mąż 9 lat temu ważyłam 62 więc to jest mój ideał do którego dążę... ale doskonale cię rozumiem... każdy sam najlepiej potrafi ocenić, w którym momencie powinien skończyć odchudzanie, żeby dobrze czuć sie we własnej skórze... Myślę że tym razem w grupie będzie ci dużo raźniej się odchudzać... Przez tyle lat mi nic nie wychodziło, dopóki nie zastosowałam DC i nie zaczęłam odwiedzać tego forum :) Nawet nie wiesz z jaką łatwością pozbyłam się już 15 kg ! Gdybym codziennie tu nie zaglądała, na pewno już dawno bym się załamała. Tymczasem odchudzam się dalej i kibicuję innym dziewczynom, które dzielnie walczą! Zwłaszcza NIKULINIE która mimo że ma jeszcze długą drogę do przebycia, dzielnie idzie naprzód! pozdrawiam ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziwczyny.........a ja jestem chora i nici z DC:( Postaram sie szybko wrócić do siebie i do Was dołącze. Na razi bedę Wam kibicować i trzymać kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daniela
VIVIDA myślałam o tobie... wracaj szybko do zdrowia! ... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuję serdecznie:) Już mi lepiej po tak miłych słowach. W poniedziałek mam nadzieję uda mi sie zacząć diete:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuję serdecznie:) Już mi lepiej po tak miłych słowach. W poniedziałek mam nadzieję uda mi sie zacząć diete:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daniela
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moria
NIKULINA jest juz naszą weteranką. Ja bym jej za wytrwałość pomnik postawiła :) VIVIDA - super, że się przyłączysz, ale pamiętaj słowa MABY - po chorobie trzeba się dobrze zregenerować przed rozpoczęciem diety. Ja się regenerowałam przez święta (i się otłuściłam przez to) i dziś zaczęłam od nowa. A teraz UWAGA UWAGA !!! Mam taki mały pomysł, a może byśmy się tak wszystkie razem spotkały ? Ale tak w realu :) Po zakończonych kuracjach, to tym bardziej nas zmotywuje by utrzymać wagę . Przyniesiemy swoje zdjęcia sprzed diety i się pośmiejemy :) Pewnie jesteśmy z przeróżnych miast, więc może wybierzemy gdzieś centrum Polski, może macie jakieś pomysły , jakie to by miało być miejsce :) I czy spotkanie 1-dniowe czy coś na dłużej :) Ja z mojej strony mogę Wam zaoferować miejscowość Chociszew - kilkanaście kilometrów od Łodzi. Znajduje się tam stadnina koni, w której pracuję przez wakacje. Można by zabrać namioty i się rozłożyć i jeździć konno i karmić kózki, jest też huśtawka i prywatny stawik właściciela stadniny. Nie jest to jakiś kurort, ale myślę, że za to namiotowanie zapłaciłybyśmy grosze. Możnaby zabrać rodziny. Jest też jeden domek, z 4 łóżkami chyba, który też można za małe pieniążki wynająć. Oczywiście myślę o miesiącach wakacyjnych, może lipiec ? Byłoby za 4 miesiące, czyli akurat czas na zrzucenie balastu i utrzymanie wagi. Ech, ale się rozmażyłam, ale naprawdę bym chciała :) Napiszcie co o tym myślicie, i może macie jakieś ciekawsze pomysły :) Miejscowość o której piszę znajduje się właściwie pod Chociszewem, dokładnie jest to Pustkowa Góra. Jak sama nazwa wskazuje stadnina znajduje się na wzniesieniu i jest tam cicho i pusto. Właściciel nie organizuje tam tego typu imprez, z resztą niewiele osób wie, o Pustkowej Górze. Więc cisza, spokój, koniki, pieski x 2, kózki, oprócz tego plantacja truskawek (należąca do właściciela, więc pewnie kilo za 2 zł :) ) można się kąpać, a wieczorem ognisko i pierś z kurczaka na patyku :P Wokół są piękne lasy, gdzie można jeździć konno w teren. Ja trochę uczę jeździć konno, więc instruktor byłby GRATIS ;) A wiecie ile się spala kalorii na koniku - ho ho, aż strach pomyśleć. Wypowiedzcie się prosze na ten temat, bo jeśli się zgodzicie, to ja już zacznę coś w tej sprawie robić :) Napiszcie kiedy macie czas, urlop, wolne od szkoły. Ja w czerwcu mam obronę pracy licencjackiej (której jeszcze nie napisałam) a lipiec, sierpień i wrzesieć - do pełnej dyspozycji. Ale się rozmarzyłam :D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lercia
Właśnie zjadłam pyszny obiadek-zupkę grzybową.Wcześniej jej nie zamawiałam,ale w sumie nie jest zła.O rany,to dopiero pierwszy dzień DC,a kiedy miną 3 tygodnie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laseczki, przezcytalam wasze wczesniejsze posty i jestem pelna podziwu. Nikulina, Daniela- jestescie wielkie (w przenosni oczywiscie, prosze mi sie za okreslenie nie obrazac ;) Wiem jak to jest byc szczupla, bo rok tem na dc schudlam 10 kg i wiem co to znaczy pozniej przytyc. Nie ma nic gorszego!!! Nie przytylam z powodu jo-jo, wrecz przeciwnie po 3 tyg. scislej diety i 2 tyg mieszanej nie ograniczalam sie zbytnio i udalo mi sie utrzymac nowa wage do pazdziernika. Pozniej wyjechalam za granice no i zaczelo sie....naiwnie wierzylam ze skoro jestem juz szczupla to moge jesc wszystko w kazdej ilosci. A ze bylo tyle nowych batonikow, muffinow z czekolada, ciasteczek maslanych to nie moglam sobie odmowic sprobowania. I to mnie wlasnie zgubilo. W ciagu dwóch miesiecy przybralam 7 kg, kolejne 5 po powrocie do Polski no i mam za swoje...Cierpie podwójnie bo wiem jak wspaniale jest byc szczupla i wiem ile wyrzeczen kosztuje przejscie przez dietke...Ech, nikomu nie zycze, stracilam chec do zycia, nie moge sie zabrac do pracy licencjackiej(witaj w klubie Moria), nic mi sie nie chce, mam wrazenie ze wszyscy sie na mnie gapia bo widza jaka teraz jestem GRUBA... No ale dosc narzekania, idzie wiosna, czas sie zabrac za siebie. Fajnie ze w tak milym towarzystwie:) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moria
KAROLKO - ja mam ten sam syndrom :) Nazywam to "antyspołeczeństwem". Wstydzę się wychodzić na dwór, i mam wrażenie, że wszyscy widzą tylko moją grubość, a co gorsze... (a wręcz chore) gdy tyję, tracę wiarę w siebie, zaczynam czuć się wyrzutkiem społeczeństwa, który nie ma żadnej wartości. LERCIA - już jeden dzień z głowy :) szybko poszło, więc i 3 tygodnie miną nim zauważymy, a będą upływać tym szybciej im luźniejsze będą nasze dżinsy :P Ja raczę się teraz ostatnią połówką jarzynówki - mhmm - pychotka :) Dziewczynki napiszcie co sądzicie o tym spotkaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona26
Pomysł spotkania jest rewelacyjny ..... dopasuję z chęcią ... jednak jak dla mnie to długa droga - z Gdańska - przydałoby sie jakieś wsparcie np w postaci towarzysza -ktory zrzuci się na paliwo ... JESTEM ZA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona26
Pomysł spotkania jest rewelacyjny ..... dopasuję z chęcią ... jednak jak dla mnie to długa droga - z Gdańska - przydałoby sie jakieś wsparcie np w postaci towarzysza -ktory zrzuci się na paliwo ... JESTEM ZA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naddija
Dziewczyny jeśli potrzebujecie torebek DC to chętnie odsprzedam, ponieważ zostaly mi po niedokończonej diecie ( uczula mnie). Mam 29 torebek, moge je odsprzedac za 125 złotych (jedna wychodzi po ok 4,30). Wszystkie sa w idealnym stanie, i z terminem waznosci. Jesli tylko potzrebuje to sie opłaca, ponad 1 zł taniej na torebce, a mnie się pieniązki przydadzą, inaczej sie zmarnują te torebki, a Wam byc może pomogą schudnąć. Proszę o kontakt na maila jeśli ktos jest zainteresowany nadijaa@poczta.onet.pl podam smaki wtedy. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kruszynki Wczorajszy dzień przetrwałam , tylko dałam mała plamę zjadłam tylko dwa posiłki i mało piłam . Miałam trochę spraw do załatwienia i jak wyszłam o 12 tak wróciłam przed 22. Głodna byłam strasznie , juz nigdy nie wyjdę bez batonu w torebce. Ciesze się ,że świetnie zaczełyście trzymajcie tak dalej. Moria to bardzo miłe ,ale z pomnikiem przesada;) kamienia by zabrakło na moje gabaryty;) Dziewczyny zazdrość wsród nas nie jest wskazana;). Każda z nas osiągnie wymarzoną wagę jedne szybciej drugie póżniej. Ale napewno tak się stanie. Ach jak ja bym chciała ważyc tyle co Wy:) No ale mam nadzieję ,że do lipca pozbędę sie tej nieszczęśnej jedynki. Moria pomysł bardzo mi sie podoba, i miejsce o którym piszesz wyglada na cudowne. Ja jak najbardziej pisałabym sie na takie spotkanie . U mnie w rachube wchodzą miesiące wakacyjne lipiec i sierpień. Jakby co dostosuje się:) Lercia ani sie obejrzysz a 3 tygodnie szybko miną, zobacz juz drugi dzień zaczynamy:) Vivida szybkiego powrotu do zdrowia zyczę:) Iwonko a Tobie jak idzie? Karolinko ja niestety efekt jo jo przerabiałam też dużo razy. Ale tym razem dzięki Wam dziewczyny wiem ,że uda mi się Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moria
No dziewczynki jak tam dzień DRUGI ? U mnie standardowy poranek drugiego dnia diety czyli osłabienie z małymi zawrotami głowy, ale i tak wszystko przebiega 100 razy łagodniej niż przy pierwszym stosowaniu diety. Nie jestem głodna, ale pewnie dziś mnie dopadnie głodek, bo lecę do szkółki, więc pewnie będę gadać i gadać (pierwszy dzień po przerwie świątecznej). Oczywiście mam sporo energii mimo nie najlepszego samopoczucia (które juz się poprawia po delektuje się dużą kawką z połową napoju waniliowego). Ciągle chce mi się tańczyć. Dziś pozwoliłam sobie na tańce tylko przy jednej piosence, ale wczoraj.... szlałam jak głupia. Siostra mi mówi, że na te moje skoki i tańce zużyję całą energię, i później nawet do kibelka nie dojdę :D więc się trochę pohamowałam ;) Ooo, fajna piosenka :D potańczę troszkę :P Pozdrawiam gorącooooo !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lercia
Drugi dzień zaczynam od kawusi.Na sniadanie hm,......moze zupka jarzynowa???. Moria,spotkanie mogłoby być ciekawe,ale mam 15 miesięcznego synka i nie miałabym jak przyjechać. Nikulina-jak zwykle masz racje,dietka pewnie szybko zleci. Na razie nie mam zawrotów głowy ,w sumie czuję się lepiej,niż było za pierwszym razem.No i oczywiście codziennie chodzę na spacerki z synusiem.Chyba ogólnie nie jest źle. Pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej laleczki!!! U mnie jak na razie wszystko ok. Na śniadanko wypiłam napój truskawkowy i kawke z mleczkiem 0,5%. Brzuszek robi sie coraz bardziej plaski ale mi bardziej zalezy na pupie i udach. Choc i tak najszybciej chudna mi piersi :( Mam nadzieje ze u Was jest tez tak slonecznie jak w Warszawie. Pozdrawiam goraco:) PS Moria, jesli tylko uda mi sie schudnac to z mila checia wybralabym sie na zjazd odchudzaczek :) Buziak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daniela
witajcie NIKULINA zauważyłam, że podobnie jak ty, lepiej znoszę II cykl niż za pierwszym razem! Wtedy w ciągu dwóch pierwszych dni czułam się bardzo głodna i rozdrażniona. Teraz jest super. Nie piję już 4 l wody, jak wtedy na początku :) ale ok. 2 i nie jest mi słabo, a za pierwszym razem trochę kręciło mi się w głowie... i jeszcze jedno: podziwiam cię za twój optymizm i pogodę ducha! muszę wziąć z ciebie przykład i też popracować nad sobą, a nie zawsze odkładać zmianę fryzury na potem (jak schudnę) ciuszki to inna sprawa, do tego naprawdę trzeba troszkę zrzucić... LERCIA nie martw się, że dopiero zaczynasz... gorzej będzie przy wychodzeniu z diety... wtedy trzeba kombinować, liczyć i ćwiczyć, a teraz ? jedzonko gotowe, tylko czekać i cieszyć się ze spadających kg :) MORIA miło, że myślisz o wszystkich z tymi wakacjami :) piszę się chętnie na twój pomysł (nie wiem jednak jak mój mężuś zareaguje) ale mamy jeszcze trochę czasu... KAROLKA nawet nie wiesz jak mnie podniosła na duchu twoja wczorajsza wypowiedź. Na początku pisałaś, że zmierzyłaś się z dietką, ale nie do końca ci się udało. Bałam sie, że może po prostu po niej się szybko tyje :( ale po tym co potem napisałaś o sobie widzę, że powód tego był zupełnie inny. Mam nadzieję, że po przejściu tej diety RAZEM W GRUPIE, będzie nam łatwiej trzymać w ryzach swój apetyt... Przeczytałam niedawno, że niestety komórki tłuszczowe raz powstałe, nigdy nie znikną, a jedynie się "wypróżnią" :p i dlatego zawsze są w pogotowiu i tylko czekają na dogodny czas, żeby się ponownie zapełnić... ... więc nie mamy innego wyjścia, jak tylko panować nad sobą ZAWSZE, nie tylko podczas akcji odchudzających!!! IWONA jak postępy? trzymajcie się dzielnie ... pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×