Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lajla

Cambridge-czy ktos stosował?

Polecane posty

Gość moria
Witajcie kruszynki :) Wczoraj mnie po kąpieli dopadł głodek, ale ugryzłem tylko dodatkowy kawałek batona Cambridge i wypiłam rumianek. Uff... Pamiętam, że za pierwszym razem, co wieczór, gdy byłam przed snem głodna i nie mogłam zasnąć, podgryzałam sobie batona. Zostawiłam sobie takiego jednego właśnie na takie głodne wieczory. Teraz pierwszy raz mi się zdarzyło, ale myślę, że lepiej wziąć gryza batona niż myśleć, kombinować i w końcu bułę ugryźć jakąś ;) Poza tym pocieszam się też tym, że ja mam 172,5 wzrostu, więc gdyby jeszcze pół cm, to jadabym 4 posiłki dziennie, więc taki gryz pewnie mi nie zaszkodzi, prawda?? :) Dziś mi się śniła szarlotka, oczywiście trzymałam ją w ręku, nie wiedzialam czy ugryźć, a jak ugryzłam to się obudziłam ( 07:41 - niedziela :/ ) i miałam taki średni humor, bo oczywiście myślałam, że to prawdziwe było, i że mam jeszcze cukier puder na ustach (hahaha) nawet się wytarłam ;) Dziewczyny niedługo niektóre z nas dobiją do końca drugiego tygodnia. Ja planowałam po 2 tygodniach zacząć mieszaną, ale mam mieszane ;) myśli, bo z ta moją wagą jeszcze kiepsko, chciałam mniej ważyć, ale.... czytałam wczoraj taki artykuł, napisany przez faceta, który rozprawiał nad tym po co dziewczyny się odchudzają, i że chude są mniej atrakcyjne, i wogóle mądrze facet gadał. Miał sensowne argumenty. Artykuł ten znajduje się w Glamour ( z Kayą na okładce) więc polecam wszystkim nie-kościotrupom, które chcą się podbudować. No i, w związku z tym ciągle się wacham. Napiszcie mi jakie są Wasze decyzje, czy robiecie 2 czy 3 tyg. ścisłej. Ja raczej przejdę na mieszaną, tym bardziej , że mi się juz supki kończą. :P Pozdrawiam i czekam na kojene wpisy :) Piszcie jak najwięcej, bo ja siedzę w domu sama, więc ciągle tu zaglądam :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lercia
Daniela,to super,że tak zaskoczyłaś koleżankę!!A ten snikers....to nawet nie była minuta.Rzuciłam się na niego jak wygłodniałe zwierzę i wciągnęłam w ciągu chyba kilku sekund.Ale basta!Nie ma podjadania.To chyba przez nerwówkę jaką ostatnio mam.Daniela,ja w pierwszym cyklu też chudłam więcej.W pierwszym tygodniu 4 kg, w drugim 3 a w trzecim właściwie nic.Zastanawiam się czy po dwóch tyg. nie przerwać DC.Przerzucę się na warzywa a potem znów zrobię 2 tyg.DC.Tylko musiałabym dokupić trochę zupek.Do końca maja muszę dojść do wagi 60 kg,bo: 1) przyjeżdża mój mąż i musze go zaskoczyć(podobnie jak Daniela koleżankę) 2)4-go czerwca idę na wesele i wypadałoby jakoś wyglądać.Cała rodzina przyzwyczaiła się do Ani-grubaska.I musze ich zaskoczyc. Mam nadzieję,że mi się uda,a juz z Waszą pomoca na pewno. A co do Nikuliny to znając ją,to na pewno oparła się smacznym potrawom z grilla.Tylko coś jej ostatnio nie widać i nie słychać. Kreestal,te zupki nie są aż takie złe,da się wyżyć.Poczytaj co piszą dziewczyny.Są batony,makarony.Moria to nasz króliczek doświadczalny w tej kwestii.Więc jak widzisz można sobie urozmaicać DC. Całuję kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moria
Zgadzam się z Lercią :) DC jest bardzo urozmaicona, i smaczna. Mi smakują wszystkie zupki (szczególnie pomidorowa :) ), batony po prostu kocham :) napoje dodaję najczęściej do kawy zamiast śmietanki, więc też bardzo fajnie smakują. Na makarony ciągle czekam, ale myślę, że też będą smaczne :) LERCIA - to się mąż zdziwi , hehe :) Ale masz jeszcze sporo czasu, więc będzie dobrze :) Trzymam kciuki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jelonek27
dzisiaj mam jeszcze gorszy dzien niz wczoraj....jestem zalamana..poza tym mam doła..leze nadal w lozku nic mi sie nie chce ...nie widze sensu mojego odchudzania, ani niczegokolwiek...mam 27 lat i wydaje mi sie ze jestem juz stara dupa...studia przerwalam na 2 roku i napewno nie wroce na nie bo po co jak juz nie chce tego studiowac tego kierunku? juz 3 razy zaczynalam i nie konczylam..isc na studia pownownie inny kierunek? ale w wieku 27 lat? niewiem...praca mnie nie cieszy...moj facet? niewiem on ma swoje pasje ktorymi sie cieszy a ja jestem chyba tylko dodatkiem... nic nie umiem robic dla siebie....mam sie odchudzac dla faceta?jemu sie podoba taka jaka jestem czasami powie ze mam uda duze i wtedy ja robie mu na zlosc i jem...i mowie ze jak sie nie podoba brudno to i i czysto trudno...bez sensu..wszystko jest bez sensu....................................................................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Dawno mnie tu nie bylo, bo w moim przypadku dieta camridge byla totalna porazka. :( Prawie nic nie schudlam, a stosowalam prawie 2 tygodnie. Tzn. ta woda, ktorej sie pozbylam od razu mi wrocila po zakonczeniu diety. Pewnie to tez dlatego, ze nie wychodzilam z diety powoli, ale juz na samej scislej malo stracilam. Ale nie o tym chcialam pisac. Poruszylo mnie to, co napisal jelonek27. Bo ja jestem w troche podobnej sytuacji i znakomicie Cie rozumiem Jelonku! Figura byla moim kompleksem wlasciwie od zawsze i juz w liceum sie odchudzalam na rozne sposoby. A na studiach przytylam i nie mam silnej woli, mimo ze ciagle planuje, ze od jutra wezme sie za siebie. Mysle, ze to wszystko jest strasznie powiazane - figura i inne zyciowe sprawy. Jak Ci sie nie uklada droga zawodowa i nie czujesz sie spelniona, to cialo jest zwierciadlem i ilustracja wnetrza. To nie sa chyba wcale jakies slogany psychologow i lekarzy. Ja mam to na wlasnym przykladzie. Jestem na 3 roku studiow, ktorych nie znosze, po ktorych nie widze dla siebie zadnej sensownej drogi zawodowej. Czuje sie jakbym utknela w miejscu i calkowicie przestala sie rozwijac. Nie rzucialam ich tylko dlatego, ze postanowilam nauczyc sie ponosic konsekwencje dokonanych przez siebie wyborow (chocby byly zle). Ale to moje niezadowolenie, poczucie niespelnienia itp. przejawia sie tez w obrazie ciala. Nie chce filozofowac, ale naprawde od kiedy jestem mniej pewna siebie i od kiedy tak sie mecze z moimi studiami, wiele dziedzin zycia stracilo dla mnie sens i brakuje mi silnej woli. Czesto sobie mowie, ze zaczne sie odchudzac, jak bede robila wreszcie to co chce, jak skoncze studia i zaczne nowe zycie. A wiem, ze to bardzo zle podejscie. Dlatego od jutra zaczynam zdrowa diete i bez zadnego glodzenia sie. Poprubuje nie laczyc pokarmow, zobaczymy co z tego wyjdzie. Zamierzam przede wszystkim polubic siebie i wlasne cialo. No i zaczac dzialac, zebym miala inne podejscie do zycia i swoich sukcesow. A wszystkim kobietkom, ktore maja problem z figura i zaakceptowaniem siebie polecam rewelacyjna ksiazke, w trakcie ktorej lektury wlasnie jestem: Linda Papadopoulos \"Lustereczko powiedz przecie...\" To jest o naszym spojrzeniu na wlasne cialo i co za tym idzie. Pozdrawiam serdecznie wszystkie dziewczyny na diecie, a w szczegolnosci Jelonka27!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabriela_27
Witam wszystkie chudzinki, zmobilizowałam się w końcu, żeby coś napisać - a czytam Was regularnie :) Swoje zmagania z nadwagą zaczęłam na przełomie lutego i marca. Przeprowadziłam 3 tyg. ścisłej DC, a potem 2 tygodnie mieszanej, do tej pory staram się "oszczędzać" w jedzeniu. Z wiarą, że mi się uda wytrwać było różnie ... ale o efektach... po 5 tygodniach ubyło mi 7,5 kg. To żadna rewelacja jak na DC, ale u mnie to niespełna 10 proc. wagi wyjściowej. Teraz jem "na oko" 1000 - 1200 kcal i ubyło mi kolejne 2 kg. czyli wkrótce dobiję do 10 kg w ciągu 7 tyg. Cwiczenia fizyczne wykonuję jak mi się przypomni, a przez ostatnie dni nie miałam do tego głowy... O swoich kilogramach piszę dlatego, żeby dodać wiary tym z Was, które ją akurat tracą. Jeśli nie widzisz sensu w utracie wagi, to pomyśl choćby tylko o swoim zdrowiu i kręgosłupie, który musi dzwigać balast ponad jego siły. Ja po stracie ponad 9 kg. czuję się o niebo lepiej... a i wyglądam już całkiem, całkiem. Ja w swojej walce z kilogramami nie powiedziałam jeszcze ostatniego słowa. Aktualnie waga wskazuje 68,1 przy 169 cm wzrostu. Chciałabym za kolejne 4 tygodnie napisać, że będzie pokazywała mniej. Cały czas będę obserwować Wasze dokonania i jeśli trzeba to mocno będę trzymać kciuki. Całuję Was chudzinki Kochane!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daniela
GABRIELA myślałam o tobie.... miło, że się odezwałaś... zastanawiałaś się wcześniej, czy nie powtórzyć DC znowu... myślę, że bardzo dobrze zrobiłaś wchodząć na 1000 kcal i ćwicząc... ja zrobię to samo po skonczeniu II cyklu. chcę schudnąć do 69 i potem zacząć zdrowo się odżywiać i ćwiczeniami zrzucić jeszcze parę kg... może to potrwa dłużej, ale co tam, dla mnie najważniejsze jest, żeby nie przytyć ponownie... chociaż wg tabelek idealna waga dla mnie to 55 kg ale ja się będę bardzo dobrze czuła ważąc 65-67... nigdy nie zapomnę, że ważyłam 94! nigdy nie dopuszczę do tego by ta waga mi wróciła! zmieniłam kuchnię, tzn. zaczęłam już gotować mężowi chude obiadki, a sama dołączę do niego po skonczeniu DC... smakują mu jarzynki z mięskiem :) GABRIELA - tak trzymaj! powodzenia w utrzymaniu tego co wypracowalaś do tej pory! JELONKU - nie łam się, tak dobrze ci idzie, trwasz dzielnie na diecie... i dobrze że robisz to dla siebie a nie dla kogoś tam... to jest najważniejsze... a czujesz się dziś tak podle, bo i pogoda jest do bani! postaraj sie wytrwać... MORIA - powinnaś zjadać 4 torebki ! Ja w I cyklu na ścisłej byłam chora (grypka) i nie przerwałam diety, tylko zjadałam przez 4 dni o jedną porcję więcej, dla wzmocnienia i w rezultacie schudlam 10 kg... a mam 164 cm... pozdrawiam też LERCIĘ KAROLKĘ i NIKULINĘ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moria
JELONKU i MARYSIU - ja też Was całkowicie rozumiem :( niestety. U mnie problemem nie są studia, ale mam inne problemy, które odbijają się na moim wyglądzie zewnętrznym. Jak pomyślę, że niektórzy przeżyją całe życie będą c szczupłymi lub tez i nie, ale nie martwią się swoją wagą, i sa szczęśliwe, mają mężów (chłopaków) i nie boją się , że zdradzą je ze szczuplejszą, to aż mnie coś gniecie w środku. Po prostu brak słów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabriela_27
Danielo Kochana... jak zobaczyłam, że schudłaś 17 kg... to zaczełam zazdrościć, ale bez obaw, to zdrowa zazdrość - taka mobilizująca. Faktycznie myślałam o drugim cyklu DC, ale po miesiącu od 1000 kcal. A teraz nie wiem, czy się zdecyduję. Ponoć zdrowe jedzenie i wysiłek fizyczny są najlepsze. Poza tym widzę, że II cykl DC nie jest już tak powalający - jeśli idzie o efekty, ale poczekam jak skończycie i podsumujecie swoje wyniki. Dziewczynki trzymajcie się zdrowo i szczupło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny napiszę szybko i krótko korzystam gościnnie z kompa mój jest formatowany , podłapał tyle wirusów ze szok. Mam nadzieję ,że wieczorkiem usiądę juz przy swoim. Kochane nikt nie mówił,że odchudzanie jest łatwe jest to strasznie ciężka i długa droga. Niestety ma to do siebie,że jak sobie odpuścimy w pewnym momencie wrócić na nią nie jest łatwo, i zwykle zaczynamy ponownie po przebytym efekcje jo-jo. Nie warto, wierzcie mi. Jeśli któreś z Was nie dają rady przejść ścisłej, a przecież i tak może się zdarzyć to zacznijcie dietę tak jak byście wchodziły na mieszana stopniowo dochodząć do 1000 kcl. Naprawde macie nie wiele kg do zrzucenia szkoda by było sobie odpuścic. Trzymam za Was mocno kciuki i wierzę ,że napewno się uda pozbyć zbędnych kg. Do usłyszonka mam nadzieję wieczorkiem Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jelonek27
hej! przespalam sie ze 2 godzinki...by nie czuc glodu a i nawet mi sie chcialo.. dzieki ze jest ktos kto powie dobre słowo... Marysiu23 dziekuje..i napewno przeczytam ksiazke Linda Papadopoulos "Lustereczko powiedz przecie..." bo tez kiedys o niej slyszalam ale zapomnialam... daniela napewno sprobuje wytrzymac naprawde bym chciala i zrobie wszystko.. Moria- jesli chodzi o zdrade ja sie tego nigdy nie balam jestem zdania ze jak sie nie podoba droga otwarta ja faceta na sile nie trzymam...moj obecny chlopak o tym wie..ale odpukac jak narazie jest dobrze..i ja go deneruje ze jak mnie w kurzy to znajde sobie kochanka bo tego kwiatu to pol swiatu a chetni sa hahahah zołza jestem co??a jak nie mozna robic z siebie ofermy, rannej sarenki...bo faceci moga to wykorzystac fakt.. i moria slonko powiedzialas dobrze ze sa osoby z nadwaga a maja mezow , dzieci i sa szczesliwe bo wychodzac za maz nie byly szczuple tylko wygladaly jak wygladaly i swiat i maz je chciał;)))i akceptowal i akceptuje..sama znam jedno takie malzenstwo gdzie ona jest raczej osoba DUŻĄ tak powiem skromnie a on chudzinka;) nikulina jasne ze nie warto przerwac diety zwlaszcza jak sie wydala na nia tyle kasy hihih ja po Dc tak jak mowilam przejde na diete gdzie nie bede sie opychala kluchami jak i slodyczami...oliwa z oliwek, ciemne pieczywo, ryz, drob , weolowina i warzywa a do tego bede to jadla 4 razy dziennie i rozloze sobie na poczatek 1000 kalorii potem 1500 i bede cwiczyla..kiedys juz tak bylo ale nie chodzilam do pracy i mialam czas na silownie wczesnie rano...chudlam 1 kg tygodniowo i cialo bylo gibkie jedrne;) ale chodzilam codziennie od pn-pt rano na 40-60 min biezni na czczoi czasami popoludniu na silowe cwiczenia..na okolo 30 min potem sauna..tez nie bylo łatwo codziennie o 7 00 wstawac i isc na silke;) ale po zgubionych kg jedzac 1500 kalorii i najadalam sie szczerze ..bylo warto..ale cos jakas załamka i jelonek znowu w depreche wpada i sie zaczyna objadac niesamowicie i z tym musze walczyc by nie wpadac w depresje !!! bo to sie odbija na moim ciele i zdrowiu.. jest juz troszke lepiej..dzisiaj wiem ze wytrzymam jesli chodzi o DC...ale jutro praca w ktorej siedze 8 godzin przy kompie za wiele znowu jej nie ma ..i tu jest problem jak czlowiek sie czym s zajmie moze o jedzieniu zapomniec ale jak ma czas na siedzenie i myslenie to mysli..wiec niewiem czy wytrzymam...jesli nie wytrzymam napewno nie rzuce sie na jedzenie tylko ogranicze chleb do chleba ciemnego i zrezygnuje z panierek, ziemniakow, kluseczek , slodyczy itp...ale tez mam nadzieje ze wytrzymam!! pozdrawiam jelonek27

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jelonek27
dziewczyny gdzie jestescie??? ja nadal wytrzymuje;))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moria
JELONKU, ja szczerze powiem, że mnie Twoja wypowiedź tak wstrząsnęła, że aż bałam się cokolwiek napisać. Sama zaczęłam się zastanawiać, czy oby na pewno dobrze robię odchudzając się, czy mi to w czymkolwiek pomoże, skoro mam bałagan w głowie. Ale teraz, gdy wiem, że wytrzymałaś, to znów nabieram wiary w sukces. Bardzo się z tego cieszę, bardzo, i dziękuję Ci Jelonku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jelonek27
moria glowa do góry musimy wytrwac...albo chociaz nie zaprzepascic tego co juz zdolalysmy zrobic:)))) nie daje sie i wytrzymuje...owczywiscie mam chwile załamania i wy takze i dlatgeo jestemy tutaj by sie wspierac i pisac o wszystkim co czujemy;))) ja przynajmnie ciesze sie ze jest takie forum...ze jestescie!!;) bo komu moglabym opowiadac ze mam chwile zalamania..wszystko to co teraz przezywamy tez jest wynikiem diety niestety...a tylko osoba bedaca na DC lub taka ktora to przetrwala moze 2 osobe zrozumiec;) i osoby ktore sie wogole odchudzaja i maja z tym problem...wiem ze po DC bede chciala sie prawidlowo odzywiac tz.zdrowo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moria
Ja też !! ...uciekam spać ( i przed głodem ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niki29
czesc witam piekne panie jestem 7 dzien na diecie cambridge wszystko jest ok oprocz bólu górnej czesci brzucha czy to normalne troszke mnie to niepokoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niki29
czesc witam piekne panie jestem 7 dzien na diecie cambridge wszystko jest ok oprocz bólu górnej czesci brzucha czy to normalne troszke mnie to niepokoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niki29
czesc witam piekne panie jestem 7 dzien na diecie cambridge wszystko jest ok oprocz bólu górnej czesci brzucha czy to normalne troszke mnie to niepokoi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daniela
dziewczynki trwajcie dalej, bo nie ma sensu w połowie wycofywać cię... małymi kroczkami, ale do przodu... zobaczcie ile już osiągnęłyśmy.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moria
Zgadza się :) DANIELA ma 100 % racji :) Nie damy się! Dziś mam pracę od 11 do 13 więc w końcu jakieś zajęcie, a że pracuję z dziećmi, to od razu mi się humor poprawi :D:D Później jakoś zorganizuję sobie czas, może jakis spacer... zobaczymy. Na kalendarzu zaznaczam sobie krzyżykiem dni diety, i gdy tak patrzę, że jest ich już całkiem sporo, to mi się od razu milej robi. Jeszcze nigdy nie byłam az tak długo na ścisłej :) Myślałam, że 2 tygodnie to taaak długo, i co... i już się kończą, więc trzeba zacisnąć zęby i brnąć do przodu, i cieszyć się każdym dniem, bo cały czas chudniemy, i jesteśmy zdrowsze i lepiej sie czujemy, więc... POWODZENIA !!! :) :) :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jelonek27
witam! i sredecznie pozdrawiam...kolejny dzien na DC slonko swieci i humor dopisuje ale glod tez czuje;))) milego dnia Jelonek27

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kruszynki Ech wreszcie do kompa swojego sie dorwałam:) Ciesze się bardzo ,że humory wróciły. Niestety takich podłych dni nie unikniemy, każda z nas musi to przejść. Choroba z odchudzaniem nie ma lekko Fajnie by było jakby kilogramy tak szybko ubywały, jak potrafia przybyc. Dziewczyny wracając do Waszych poprzednich wypowiedzi powiem Wam,jeśli nastawienie na odchudzanie będzie że robicie to dla kogoś to nie uda się. Musicie być pewne ,że robicie to dla siebie dla swojego zdrowia i dobrego samopoczucia. Moria wierz mi sa faceci,którzy lubią jak dziewczyny mają trochę ciałka:) No kochana nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę ,że trwasz dalej na diecie, zobacz juz nie dużo zostało:) Lerciu snikers beeeeeee, lepiej jak pomidorka byś zjadła:) Kochane gratuluje Wam wyników i samozaparcia. U mnie grill nie wypalił z racji pogody,ale kusili mnie innymi frykasami. Zadowolona jestem bo nie dałam się. Samopoczucie tez mi sie poprawiło, spac też juz mogę(wreszcie) :) No i czas na podsumowanie co prawda nie mogę się tak pochwalić jak Wy ,ale w sumie nie powinnam płakać waga powoli ale spada -od 04.02-16kg (w drugim cyklu tylko -1,6kg) -pas od początku-16cm - biodra -15cm I coraz blizej do pozbycia się tej nieszczesnej 1 (marzy mi sie lipiec przywitać z 9 z przodu) Pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kruszynki Ech wreszcie do kompa swojego sie dorwałam:) Ciesze się bardzo ,że humory wróciły. Niestety takich podłych dni nie unikniemy, każda z nas musi to przejść. Choroba z odchudzaniem nie ma lekko Fajnie by było jakby kilogramy tak szybko ubywały, jak potrafia przybyc. Dziewczyny wracając do Waszych poprzednich wypowiedzi powiem Wam,jeśli nastawienie na odchudzanie będzie że robicie to dla kogoś to nie uda się. Musicie być pewne ,że robicie to dla siebie dla swojego zdrowia i dobrego samopoczucia. Moria wierz mi sa faceci,którzy lubią jak dziewczyny mają trochę ciałka:) No kochana nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę ,że trwasz dalej na diecie, zobacz juz nie dużo zostało:) Lerciu snikers beeeeeee, lepiej jak pomidorka byś zjadła:) Kochane gratuluje Wam wyników i samozaparcia. U mnie grill nie wypalił z racji pogody,ale kusili mnie innymi frykasami. Zadowolona jestem bo nie dałam się. Samopoczucie tez mi sie poprawiło, spac też juz mogę(wreszcie) :) No i czas na podsumowanie co prawda nie mogę się tak pochwalić jak Wy ,ale w sumie nie powinnam płakać waga powoli ale spada -od 04.02-16kg (w drugim cyklu tylko -1,6kg) -pas od początku-16cm - biodra -15cm I coraz blizej do pozbycia się tej nieszczesnej 1 (marzy mi sie lipiec przywitać z 9 z przodu) Pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madlen77
Moje mile, musze Wam zakomunikowac, ze po 7 dniach schudlam 4.5kg!!! Jeszcze dwa tygodnie scislej przede mna, a pozniej dwa mieszanej i dwa 800-1000 kal. Wtedy zdecyduje czy zostac na 1000kal czy jeszcze raz DC. Jak myslicie, uda mi sie zrzucic jeszcze 10kg przez te 6tyg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madlen gratuluję. Myslę, że jest to mozliwe tylko musisz pamiętać o tym aby pózniej nie objadac sie:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lercia
Madlen moje gratulacje, świetny wynik. U mnie niestety waga stanęła.Może tak się dzieje w drugim cyklu-sama nie wiem.Pomijając moje ostatnie szaleństwo z batonem to staram się pilnować.Mimo to waga od kilku dni ani drgnie.Dociągnę jeszcze do końca drugiego tygodnia i chyba przejdę na mieszaną albo na 1000 kalorii.Po 2-3 tyg. znów zrobię DC.Niestety,najwięcej chudnę przez pierwsze kilka dni dlatego chyba przerwę teraz DC. Trzymajcie się cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daniela
MADLEN - gratuluję! Masz świetne rezultaty! Trzymaj tak dalej! Myślę że skoro masz jeszcze do zgubienia tylko 10 kg, a jesteś praktycznie na początku DC, to nie będziesz musiała powtarzać diety. Lepiej powoli wychodzić i zmienic nawyki żywieniowe, dołączyć ćwiczenia, a waga i tak będzie spadać. Pomału czy szybko to zależy od twojego organizmu... przekonasz się... LERCIA - zatrzymanie wagi u Ciebie może być wynikiem tego, że dostarczyłaś organizmowi węglowodanową bombkę. A węglowodany zatrzymują wodę... dlatego nie chudniesz dalej... może, ale nie wiem do końca, co jest przyczyną? U mnie też waga stoi ale zauważyłam, że na tej diecie właśnie tak jest... stoi sobie 5 dni a potem 2 kg w dwa dni spadają... Tylko jak przerwiesz DC to musisz bardzo uważać z jedzonkiem, żeby nie przegiąć, bo te twoje 4 kg błyskawicznie wrócą! Lepiej dłużej wychodzić z diety, stosując mieszaną, potem 1000kcal niż robić takie skoki z 400 kcal na trzy razy tyle! Organizm wtedy nadrobi to co stracił podczas kuracji... NIKULINA - a my sobie dalej czekamy aż się u nas coś posunie do przodu, no nie? Tak łatwo się nie poddamy!!! KAROLKA co u ciebie? Pozdrawiam MORIĘ i pozostałe dzielne Kobietki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moria
Witajcie :) DANIELO - Twoje rady dały mi wiele do myślenie, i ... dziś zaczynam diete mieszaną. Weszłam rano na wagę i jest 60,5 . Ja chcę schudnąć do 58. W sumie w 12 dni ubyło mi 4,5 kg ( i tu gratulacje dla Madlen, której udało się to w 7 sni !! :D :D ) . Zostało mi 21 posiłków (14 na I tydzień mieszanej i 7 na II tydzień mieszanej). Dojdą mi jeszcze te zamówione makarony (2 posiłki) i 3 batony więc przedłużę sobie mieszaną, więc... może dziś zrobię sobie jeszcze ścisłą, a od jutra mieszaną. Mam nadzieję, że schudnę do tych 58, albo, że chociaż po zakończeniu Cambridge, nie przekroczę 60 (nawet o pół kilograma ;) ) . Poza tym na mieszanej zaczynam ćwiczyć :D:D Miałam przerwę 2 miesiące (przez dietkę :/) i mam taka kondycję słabą jak chyba nigdy w życiu. Treningi mam 4 razy w tygodniu po 1,5 h :) Wczoraj byłam w Sfinksie i znów się oparłam, więc jest dobrze i mam nadzieję, że obędzie się bez wpadek. Wczoraj zwiększyłam sobie posiłkowość o pół batona. Wróciłam do domu o 23, a posiłek jadłam o 17, więc głód mnie dopadł. Ale to nic, taką wpadką się nie przejmuję, muszę mieć pozytywne wibracje w głowie :) o to mnie napędza do działania. Idę po druga kawkę :) Cieszę się bardzo, że jesteśmy razem, bardzo, badrzo, bardzo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jelonek27
witam! ja juz od wczoraj zaczelam mieszana, po 7 dniach ...a to dlattgeo ze wczoraj mnie juz odrzuciło jak jadlam zupke i zbieralo mi sie...na wiecie co... wiec wczoraj zjadalm koktail i zupke i sałatke warzywną z minimalna iloscia oliwy z oliwek i kawalki kurczaka a dzisiaj rano koktail, kolo 14 00 zupka kolo 17-18 jakas sałatka z kawalkami kurczaka albo poprostu kawalek gotowanej piersi z warzywami;)))) wiem ze przy takim jedzeniu tez bede chudła moze wolniej ale zawsze to coś ...i oczywiscie dodje ciwczenia i mam ochote tez na basen;) co 2 dzien;))) pozdrawiam was wszystkie i zycze wszystkiego najlepszego jelonek27

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×