Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lajla

Cambridge-czy ktos stosował?

Polecane posty

Gość daniela
witam wczesną porą... MORIA - myślę, że dobrze robisz przechodząc na mieszaną. Wagę masz moim zdaniem rewelacyjną, najważniejsze jest jednak, abyś nie tyła! Po prostu ograniczaj się dziewczyno! i dużo się ruszaj.... LEA - cieszę się że piszesz... Cóż mogę ci powiedzieć? Przed dietą po prostu jedz mniej i zdrowe rzeczy... Nie ma specjalnego jadłospisu przed DC, natomiast po wyjściu z DC będziesz musiała się bardzo pilnować i uważać na wszystko, co masz na talerzu i liczyć kcal. Życzę ci powodzenia na diecie i myślę , że bez problemu zrzucisz 10 kg! Najważniejsze jest dobre przygotowanie psychiczne, bo jak dietę będziesz traktowała jak karę, to stanie się niemożliwa do przejścia. Zupki są pyszne, więc do dzieła! LENA - witam na forum... Naprawdę bardzo dobrze, że decydujesz się chudnąć "publicznie" :) wiesz, doświadczyłam tego i wiem jak to działa... Nigdy nie mogłam na diecie wytrzymać dłużej jak dwa tyg, więc zawsze waga mi wracała z nawiązką... Tym razem odchudzam się już przeszło dwa miesiące i nie męczy mnie to... Codziennie wpadam na forum i czytam wypowiedzi dziewczyn, to mobilizuje. Muszę być silna! Muszę wytrzymać... i rezultaty są. Na początku lutego ważyłam 94 (jestem troszkę niższa od ciebie 165 cm) i czułam się okropnie! Postanowiłam raz na zawsze pozbyć się balastu i wypowiedziałam wojnę swoim słabościom. Schudłam 5 kg ograniczając jedzonko do 1000 kcal (słodyczy nie jem od grudnia), potem 24 lutego weszłam na DC i schudłam kolejne 10 kg, i od razu po mieszanej weszłam na II cykl DC i schudłam 3 kg. Teraz waże 76 kg i czuję się jak nowo narodzona :) Jeszcze mam tydzień scisłej i dwa mieszanej. Potem żeby nie przytyć będę na diecie 1000 kcal i wprowadzę ćwiczenia. Bo nie zrzucenie nadwagi, ale utrzymanie osiągniętej wagi jest sukcesem! Pytałaś jak to zrobić? 1. Wychodząc z DC będziesz musiała stopniowo zwiększać kaloryczność posiłków. Stopniowo co dwa tygodnie o 200 kcal. 2. Będziesz musiała uprawiać jakiś sport: ćwiczenia, rower, basen ... cokolwiek ale to jest koniecznosć! 3. I już nigdy nie będziesz mogła wrócić do dawnych zyczajów żywieniowych, bo komórki tłuszczowe, które wyprodukowałaś nie znikną, tylko wychudzone będą czekały na lepsze czasy... Ale bądź dobrej myśli! Kiedyś trzeba wszystko przewartościować i wziąść się za siebie! Im wcześniej tym lepiej! Powodzenia! KAROLKA - czy już czujesz się lepiej, dzielna kobieto? Pozdrwaiam Gabrielę, Nikulinę, Ancę, Jelonka i inne... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daniela
IWONA - nie sądzę żeby to przez DC było opóźnienie... Ja schudłam więcej w sumie i jest wszystko w normie, a nawet dostaję wcześniej niż trzeba... Może to przez stres albo przesilenie wiosenne? Poczekaj jeszcze kilka dni... będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dzieki za slowa otuchy. Ciesze sie ze bede mogla odchudzac sie w grupie. Razem zawsze razniej. Lea - obawiam sie ze od poniedzialku nie zaczne poniewaz nie dotarla do mnie jeszcze paczka, (chyba ze dzis dojdzie) a jutro juz sobota. Bardzo sie ciesze ze startujemy razem. daniela - gratuluje wynikow\' mam nadzieje ze i mnie sie uda. Masz racje ze kiedys w koncu trzeba to swoje zycie przewartosciowac i zaczac jesc zeby zyc , a nie jak dotychczas zyc zeby jesc. Pozdrowienia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daniela
MADLEN - co u Ciebie? Mam nadzieję, że trzymasz się dzielnie... Wiesz, że pewnie gdybym ruszała się troszkę więcej, to bym więcej straciła... dlatego Cię podziwiam, że jesteś taka zdyscyplinowana i regularnie dbasz o swoją sprawność :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kruszynki Bardzo serdecznie witam nowe dziewczyny. Cieszę się,że dołączacie do nas. Danielo stałaś się ekspertką nic dodać nic ując z Twoich wypowiedzi:) Ja tak jak wcześniej pisałam dziś zaczynam mieszaną, na wagę nie weszłam czekam do poniedziałkowych pomiarów. Przypuszczam ,że tym razem nie było rewelacji,ale najważniejsze że chudnę. Niejest istotne ile, ważne że do przodu a przecież o to chodzi aby mniej nas było;) Iwonko u niektórych dziewczyn przy diecie okres się opóżnia, poczekaj jeszcze troszkę. Ja miałam ten problem przed podjęciem diety ,ale u mnie przyczyną duzych opóżniej była straszna nadwaga, odkąd zaczełam się odchudzać znów się pojawił nie jest tak regularnie jak powinien być ,ale jest. Karolka i jak byłaś u lekarza? pisz kochana jak się czujesz. Pozdrawiam Was wszystkie bardzo serdecznie Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madlen77
Czesc dziewczyny!!! Trzymam sie dzielnie. Od wczoraj mam batony, smakuja mi srednio, jak cala reszta. Wczoraj mialam jakas depresje, nie wiem czemu. Czulam sie taka tlusta i kwadratowa jakas. Idiotyczne, waga spada a ja patrze na siebie i wydaje mi sie, ze tyje. Bleeee. Dzisiaj juz mi lepiej. Danielo czy wiesz, ze mamy dokladnie tyle samo wzrostu i tyle samo wazymy? :-) I nawet do konca diety mamy tyle samo!!! Chciaz ja sie zastanawiam, czy nie ciagnac mieszanej np przez miesiac i dopiero pozniej przejsc na 800-1000kal. Strasznie sie boje tego robienia sobie posilkow, a tak bede miala mase czasu na nauczenie sie dobrego jedzenia. Latwiej jest zaplanowac jeden posilek dziennie niz trzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lea_26
Hej ! Dzis u mnie impreza, potem 2 dni wysokobialkowo, a potem DC start :) Daniela - dzieki za rade i nadzieje :) 10kg na poczatek to by bylo juz bardzo duzo. :) Lena_30 - nawet jesli bedzie miedzy nami 1 czy 2 dni roznicy, to nic nieszkodzi. Super ze mozemy sie poodchudzac razem na scislej :) Na pewno razem jest razniej! :) Milego wieczoru piatkowego dla WSZYSTKICH!! Lea

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lea - wlasnie wrocilam do domu i zastalam w skrzynce pocztowej awizo. Pedze zatem na poczte po paczke. moze zaczne juz jutro ?... Udanej imprezy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daniela
MADLEN - każda z nas ma chwile zwątpienia, więc nic dziwnego, że możesz się czuć czasem kiepsko. Musisz spojrzeć na siebie łaskawszym wzrokiem, bo jak będziesz z siebie niezadowolona, to jak nawet schudniesz łatwiej się załamiesz i waga wróci :( Wiesz, ja mam z tym problem od zawsze. Nawet jak w szkole ważyłam 53 kg to wstydziłam się iść na basen. Głupia byłam, taka strasznie głupia!!! Wieczne kompleksy ( teraz wiem, że nieuzasadnione) doprowadziły do katastrofy - wyglądałam jak słonica zaczynając ten rok. Dlatego teraz cieszę się z każdego straconego kg i nawet gdybym miała już nie schudnąć ani grama, to będę zadowolona z tych 76 kg :) bo tak łatwo jest przytyć... zwłaszcza jak się lubi smaczne jedzonko. Zastanawiasz się czy nie przedłużyć mieszanej? Sama doszłam do takiego wniosku niedawno. Boję się powrotu straconych kg i wiem , że najlepszym sposobem utrzymania osiągniętej wagi jest powolne wychodzenie z diety. Mam zamiar pierwszy tydzien mieszanej jeść dwa posiłki DC i jeden mięsko z warzywami, a potem 3 tygodnie jeść mięsko warzywka i same niskowęglowodanowe potrawy i zamiast kolacji 1 porcję DC. Będę liczyła kcal, żeby nie przekroczyć w sumie 1000. Mam nadzieję , że uda mi się przejść bezpiecznie okres przejściowy. Potem dieta 1000-1200 kcal przez jakieś dwa miesiące. No i będę ćwiczyła od pierwszego dnia mieszanej. Powodzenia MADLEN, wiem, że dasz radę, bo nie miałaś takiej dużej nadwagi jak ja, zaczynając się odchudzać, no i ciągłych skoków wagowych 10 w górę, 10 w dół :) Przeczytałam w artykule, że najlepiej jest raz dobrze się wziąść za siebie, schudnąć i potem już za wszelką cenę pilnować się, bo taka huśtawka jest niebezpieczna dla zdrowia. I zamierzam tak właśnie zrobić. Fajnie że jesteś ... że można tak razem... jest super... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lea_26
Hej! I juz po imprezie :) Taka mala imprezka 4 -osobowa i baaaaaaaaaaardzo przyjemnie bylo... Lena - bardzo sie ciesze ze avizo przyszlo juz! :) jesli chcesz to moze rzeczywiscie zaczniemy jutro. Ja myslalam o poniedzialku z pewnych wzgledow, ale z a cene tego zeby odchudzac sie razem jestem sklonna zaczac juz jutro! :) bardzo prosze odezwij sie na forum jakos wczesnie rano, to bede wiedziala czy sie zdecydowalas czy nie.. Pozdrowienia dla wszystkich dziewczyn :) Lea

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana. LEA - Zaczynam od dzisiaj , chce jak najszybciej zaczac pozbywac sie tego sadla. Zreszta dotychczas wszystkie swoje diety zaczynalam od poniedzialku i zwykle udalo mi sie wytrwac zaledwie kilka dni. A teraz mam zamiar dopiac swego. Fajnie by bylo gdybys tez zaczela dzisiaj. Zycze wszystkim milego dnia Lena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daniela
witam LEA i LENA ... super, że razem startujecie! Jedna rada: posiłki dzielcie na pół i popijajcie dużą ilością wody, to nie będziecie czuły się takie głodne. Jak przetrzymacie trzy pierwsze dni, potem pójdzie jak z płatka :) Życzę Wam powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lea_26
Hurra! Lena - Zaczynamy wiec diete idealnie razem !!! Super sprawa! Bedziemy sie mocno nawzajem wspierac, na pewno nam sie uda :) :) :) :) :) :) :) Niech bedzie od soboty :) Masz racje, im szybciej mniej sadelka, tym lepiej! :) Daniela - dzieki bardzo za rade, bede sie stosowac :) Mam nadzieje, ze pierwsze 3 dni przeplyna w miare szybko :) Pozdrowienia weekendowe dla wszystkich! :) Lea

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki, Dawno mnie nie bylo, a to dlatego że jest mi wstyd ponieważ mam od trzech tygodni DC i ciągle mi się nie udaje. Zaczynam dietę każdego dnia potem ogromny stres w pracy której nienawidzę, i kończy się na obżarstwie wieczornym. Jestem zalamana bo przez te trzy tygodnie jeszcze mi przybylo 2 kg zamiast schudnąć. Poprostu nie mam za nic silnej woli i motywacji. Ale nie myślcie że nie chcę schudnąć chce strasznie pozbyc się faldów ale nie daję rady. Jak czytam codziennie wasze wpisy ciągle gratulacje dla tych którym dobrze idzie, pozdrowienia dla tych co się trzymają. A co z tymi, które nie dają rady?? Ich nie warto pozdrawiać?? Przepraszam za moje żale , tak chcialabym być wśród tych którym się udaje. Jest mi smutno, nie mam na siebie sily. Dziś podejmuję chyba ostatnią próbę. Widzę, że Lea i Lena zaczynają od dziś. Startuję z Wami dziewczynki, moze tym razem?? mi się uda?? Papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka_22
Hejeczka Ja - jeśli tylko dostane na czas paczkę - też zaczynam dziś:) Jesli nie to jutro a jeśli nie to w ponidzialek:) Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lea_26
Witam witam, Ja wlasnie po pierwszym posilku- polowce zupki. Wybralam pomidorowa. Szczerze powiem, ze gdybym miala ja pic prosto po zmieszaniu, to chyba bym nie dala rady (blee...), ale z 4 listkami swiezej bazyli, to juz calkiem co innego!Dalo sie zjesc_NAPRAWDE! nawet moglabym powiedziec, ze smaczne :) A jak u Ciebie Lena? Jak pierwsze wrazenia? Malinka_22 i Azagula bardzo sie ciesze, ze odezwalyscie sie na forum. Im nas wiecej, tym razniej i lepiej :) i mysle, ze tym wieksza szansa powodzenia! Azagula, nie przejmuj sie! Probowalas odchudzac sie sama, mysle ze w grupie jest latwiej! Zamiast wpadac do lodowki, lepiej wpasc na forum i wypisac wszystkie "glodne zale" .To forum juz wielu ludziom wczesniej pomoglo, mysle ze pomoze i nam wszyskim tez! :) Jest tyle dziewczyn ktore pisza juz tutaj dlugo i dlugo sa na diecie i daja rade (patrze daniela, nikulina, moria, jelonek 27, itd. itp.) Stworzmy razem silna wspolna grupe wzajemnego wspierania na scislej! W grupie musi nam sie udac! Malinka_22 nawet jesli nie zaczniesz idealnie tego samego dnia, to nic nieszkodzi. Scisla trwa az 21 dni, wiec i tak BEDZIEMY JA PRZECHODZIC WSZYSTKIE RAZEM. Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich na forum :) Lea

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lea_26
Oj przepraszam Azulugulaa... przekrecilam twjego Nicka... :) Juz bede grzeczna i bede pisac jak trzeba Pozdrowki Lea

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daniela
do NOWYCH DZIEWCZYNEK na forum: zupki jak najbardziej można doprawiać ziołami, ja sypałam suszony szczypiorek, koperek, czasem do pomidorówki dodawałam łyżkę otrębów owsianych (bardziej syci i pomaga jelitom :) ), była taka jedna zupka, której nie znosiłam, ale jak ją popieprzyłam od serca to zjadłam ze smakiem (oczywiście z pieprzem i ostra papryką trzeba uważać, bo wzmaga apetyt - zwłaszcza w ciągu trzech pierwszych dni)... soli nie wolno wcale dodawać!!! batony (jeśli macie) to dzielcie na malutkie kawałeczki, ponieważ batonik zjada się w 30 sekund i pozostaje uczucie niedosytu, natomiast pokrojenie go na 24 części i jedzenie po kawałeczku razem z kawką zajmowało mi pół godziny (pół godziny przyjemności) do AZULUGULI: Weź się w garść dziewczyno! Zaglądaj tu częściej! Czas leci, lato zbliża się wielkimi krokami, szkoda czasu na dreptanie w miejscu!!! Pisz o swoich wpadkach codziennie, nie raz na trzy tygodnie, to łatwiej będzie ci pomóć! I jeszcze jedno: nigdy nie jest za późno na rozprawienie się ze swoimi słabościami! Może zanim przystąpiłaś do DC nie nastawiłaś się odpowiednio psychicznie? Przemyśl wszystko jeszcze raz i nie traktuj diety jako kary. Robisz sobie przyjemność dbając o siebie!!! Postaraj się troszkę... dasz radę... MALINKA ...witaj! pozdrawiam.... piszcie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alme
No i wróciłam!!! Tak dawno mnie tu nie było, a miałam zaczynać dietkę już jakiś czas temu. Po prostu masa spraw na głowie i do tego troche wyjazdów, -jak wiadomo - wtedy ciężko z zupkami w proszku (pod czujnym okiem znajomych). Ale dzisiaj jestem juz po koktajlu czekoladowym i godzinnym spacerku z pieskiem! No i pełno energii we mnie:))) Tak więc pozdrawiam wszystkie Dzielne Istotki z tego forum:)) Dziś START :) a dodatkowo cieszy mnie fakt, ze nie zaczęłam sama - Lea, Lena, Azulugulaa i Malinka: d a m y r a d ę !!! A znajomym szczęki opadną:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc wszystkim Ciesze sie ze robi sie tu tak tloczno. Dobrze jest wiedziec , ze ktos ma podobny problem , od razu jest latwiej. Azulugulaa - wiem co czujesz, nieraz tak zaczynalam diety , caly dzien postu a wieczorem obzarstwo. Ale wierze ze damy rade. Malinka_22 - fajnie ze tez zaczynasz. Napisz z jakiej wagi startujesz i ile masz wzrostu Lea - Na sniadanie wypilam napoj cappucino, sam byl nawet niezly ale reszte wsyplam do kawy i z trudem dopilam do konca, beeee... Szkoda bo myslalam ze bede mogla pic z kawa (nie znosze gorzkiej kawy). Glod mi na razie nie dokucza ale to pewnie dzieki zapasom glikogenu Powiedzcie czy na prawde trzeba pic az tyle plynow ? Przeciez ja co chwile latam do ubikacji. Co ja zrobie w poniedzialek w pracy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lili_l
Witajcie Dziewczyny, podczytuje was sobie od niedawna i postanowiłam zacząć Dietę Cambridge. Mogę mieć torebki jeszcze dziś lub we wtorek, nie wiem jednak czy do diety należy sie jakoś przygotować? Proszę o podpowiedź. Z góry dziękuję. Lili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lea_26
Lena, Alme, Azulugula i Malinka_22... i lili_l :) Jest nas na scislej wiec juz razem az 5! SUPER. Za mna drugie pol zupki, potem za 2 godzinki zjem cala i wieczorem nie wiem, moze znow podziele na pol. Lena, obawiam sie, ze pic tyle trzeba. Ja tez mam ten sam czesty problem "toaletowy" , ale trudno, najwyzej pobiega sie do WC czesciej... Z glodem mam podobnie jak Ty, ale tez sie spodziewam, ze jak sie ten glikogenowy zapasik wykonczy, moze zrobic sie trudniej. A moze pojdzie gladko? Badzmy dobrej mysli :) Lili_l, slyszalam, ze przed dieta 2 dni dobrze jest odzywiac sie wysokobialkowo, prawie bez weglowodanow. Mialam plan by sie do tego zastosowac, ale... za cene tego, zeby wystartowac w grupie, zaczelam z marszu, bez przygotowania. I poki co ciesze sie z tej decyzji :) Mysle jak Daniela, ze to co przed dieta nie jest takie wazne. Ale zastanow sie sama, co jest dla Ciebie lepsze. :) Milego popoludnia sobotniego! LEA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka_22
Witajcie Dziewczynki:) Niestety dietka nie dotarla do mnie dziś, będzie dopiero wponiedzialek więc albozaczne w poniedzialek tylko zjem 2 batoniki i torebeczke - dieta bedzie po 15-stej:() ( co o tym mslicie?)albo zaczne dopiero we wtorek. Prze ostatnie 4 dni juz jem malutko, w 1000 kcl sie mieszcze i unikam węglowodanow, i tak moim zdaniem sie nalezy do tej diety przygotowac. Jak Wam napiszę ile waże, to mnie chyba wysmiejecie:( Ale prosze weźcie pod uwage moj wzrost. Mam 150 cm - moze nawt nie cale i obeznie 45kg, 40 to waga przy którek dobzre wyglądam idobrze sie czuje, więc myśle ze 2 tygodnie ścislej i tydzien mieszanej mi wystarczą Poza ty ja bede robic tak ze przez 3 dni w każdym tygodniu bede jesc po 2 produkty wymienne czyli albo 2 batoniki albo batonik i ciasteczko no i ci psosilek torebka, gdyz w te dni nia mam możliwosci przygotowania wiecej niz ejdnego posilku ztorebki. Trzymajmysie razem:) Piszcie co u Was:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kruszynki Bardzo się cieszę ,ze nas przybywa lato coraz blizej a my je przywitamy szczuplejsze:) Azulugula weż się w garść. Usiadz sobie spokojnie i wszystko przeanalizuj, zastanów się dlaczego i czy napewno chcesz schudnąć. Uwierz mi wszystko mozna zrobić tylko najpierw zanim zaczniesz sie odchudzać musisz sobie to w połni uświadomić i nastawić się psychicznie. Inaczej niestety bedzie się tak działo jak do tej pory. Organizm zaczyna się bronic(głupieje) i zaczyna magazynować, stąd waga u Ciebie wzrosła. Ja diety i odchadzanie wiele razy przechodziłam niestety na własne życzenie skończyłam z ta olbrzymią nadwagą. Dzięki dziewczynom w lutym zmieniłam nastawienie do odchudzania, i dalej trwam. Wiem ,że jest trudno ale jak bardzo sie chce wszystko jest możliwe. Niech będzie dla Ciebie motywacja to ,że lepiej bedziesz się czuła jak schudniesz:) Uwierz w siebie , w chwilach zwątpienia wchodz tu i pisz. Jesteśmu tu po to nie tylko by chwalić się z sukcesów i nawzajem sobie gratulować, ale przedewszystkim aby w trudnych chwilach wspierać się i sobie pomagac:) Lili dobrze się przygotować przedewszystkim ograniczyc węglowodany , łatwiej sie wtedy pierwsze dni przechodzi, ale można i odrazu:) Lena pic trzeba minimum 2 litry. Malinko hm... wybacz, ale musze to napisać. Kochana przy tym wzroście powinnaś ważyc 52-50 kg +/- 5kg więc te 45 kg to minimalna waga ponizej bedziesz miała juz niedowagę. Kochana do anoreksji jest bardzo krótka droga. Naprawde zastanów sie dobrze, czy napewno chcesz stosować DC. Obawiam się ,że mozesz sobie zaszkodzić:( i zdrowie zrujnować:( a tego napewno byś nie chciała. Ja jestem drugi dzień na mieszanej na wage wejdę dopiero w poniedziałek i mam nadzieję że mniej pokaże;) Niestety mam problemy ze zjedzeniem 400 kcl własnego posiłku,zamykam sie w granicach 200-250kcl. Od jutra jem dwa własne posiłki i 1 DC Poizdrawiam serdecznie , miłego weekendu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka_22
Heh, wiedzialam ze tak będzie, lepiej będzie jak zejdę z tego forum, niestety tak czasem jest ze waga nie odzwierciedla wyglądu, można wazyc 50 przy tym wzroscie i wyglądać normalnie a można wazyc 45 i wygladać fatalnie. No nic, życzę Wam powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lea_26
Wlasnie zjadlam zupke_kurczak z grzybami. Jest naprawde dobra! Po pomidorowej, to prawdziwa odmiana! :) Ciesze sie, bo to przeciez wazne zeby smakowalo. A jak u innych w pierwszym dniu dietkowania? Nikulina, powodzenia na mieszanej :) Malinko_22. Gdybym byla na twoim miejscu to... zastanowilabym sie po prostu, czy Cambridge to dobry wybor... 3kg, to mozesz naprawde schudnac np. duzo cwiczac i to chyba nawet w podobnym czasie jak na Cambridge. W dodatku wymodelujesz sobie sylwetke dokladnie tam, gdzie to jest potrzebne i nie bedzie grozilo Ci jo-jo. No coz, decyzja zalezy od Ciebie. Powodznia Malina!!! Pozdrawiam wszystkie :) Lea

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malinka_22
wiem, wiem, tylko że moj tryb zycia nie zostawia ani chili wolnego na ćwiczenia musiałabym nie iść spać:) Dzięki za wsparcie:) Ale właśnie dltego będzie mi wychodzilo ok 600 kcl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was dziewczynki, Lea_26, Daniela, Lena-30 i Nikulina dziękuję Wam za slowa wsparcia i za tego malego kopniaka. Tego że chce strasznie schudnąć to jestem pewna. Tym bardziej że coraz częściej pojawiają się zachowania typu, nigdzie nie wyjdę, aż nie schudnę, unikam znajomych bo wydaje mi się że jak zobaczą mnie to odrazu myslą sobie ale ta przytyla. Nie jeżdże do mojej przyszlej teściowej, bo również pewnie pomysli że przytylam. To jest straszne, i coraz beardziej mnie to przytlacza i doluje. Mialam dzis isc do kina ale sprytnie sie wykręcilam bo wole schować się pod koldrą i tam spędzić wieczór. Dziś jak zwykle się nie udalo, mialam od dzis zacząć dietę DC ale nic nie powiedzialam chlopakowi, bo ile razy można mówić a potem wpadac do lodówki , i on jak wrócilam ze szkoly przygotowal gorący obiad. Zjadlam, bo nie chcialam mu robic przykrości. Gdybym mu powiedziala wcześniej że dziś zaczynam pewnie by nic nie przygotowal, bo zawsze mnie wspiera w moich kolejnych niestety nieudanych próbach odchudzania. Także co mi pozostalo, zacząć kolejny raz od jutra. Pewnie jak czytacie mój wpis to myślicie że sama nie wiem czego chce. Hmmm wiem że chcę schudnąć, strasznie tego chcę ale nie mam pomyslu na odstresowanie się. Zawsze smutki zajadalam, przede wszystkim ogromną iloscią slodyczy. Dziś muszę sobie zrobic rachunek sumienia i podjąć decyzję. Nie będę juz Was zasmucać, bo to Was pewnie nie mobilizuje do trwania w diecie. Cieszę się że chociaż Wy trwacie w swoich postanowieniach. Dla mnie to jest szok. Pozdrawiam, i trzymam oczywiscie za Was kciuki !!! papapapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daniela
AZULUGULA - wcale nie myślę, że nie wiesz, czego chcesz... Rozumiem cie doskonale, bo ze mną było dokładnie tak samo. Też się wstydziłam wysadzić nos za drzwi, też mam kompleksy, też stresują mnie spotkania z teściową, która się szczyci, że ma idealną figurę mimo upływu lat... Tysiące nieudanych prób odchudzania dały taki rezultat, że mój mąż zupełnie przestał mnie wspierać, tylko się uśmiechał i walił komentarze... Zaczął mi kibicować dopiero jak zrzuciłam w marcu 15-ty kg. Nie mam mu tego za złe, bo sama mu udowodniłam przez te lata, że się odchudzam jak nie ma w pobliżu jedzenia :) Ale nastąpił zwrot w moim życiu. W lutym przyszła do mnie siostra z maleństwem i obejrzałyśmy wspólnie kasetę video nagraną podczas jej ślubu 10 lat temu. Ważyłam wtedy 62 kg. Stałam odok swego narzeczonego i wyglądałam super! ... Nie mogłam oderwać od siebie wzroku! Poszłam do łazienki , spojrzałam w lustro: to ja? ta prawie stu kilogramowa baba???? To był ten moment, kiedy sobie powiedziałam : D O Ś Ć !!! Wziełam się za siebie, zamówiłam DC, znalazłam to forum... i mimo że nikt tak naprawdę mi nie wierzył, że tym razem schudnę, podjęłam walkę ze swoimi słabościami... Postanowiłam sobie że im wszystkim udowodnię, że potrafię... Wyznaczyłam sobie cel: 64 kg. Tak, postanowiłam schudnąć 30 kg do lata. I jaki jest efekt? Dziś rano stanęłam na wagę i z dumą mogę stwierdzić, że 19 kg mam za sobą!!! Czy było łatwo? Od 20 lutego nie zjadłam kromki chleba, ani niczego za czym przepadam... Brnę jakoś przez drugi cylk DC i chętnie zastąpiłabym już te zupki czymś innym... Ale nie mam zamiaru się poddać i znowu usłyszeć od każdego po kolei: " no widzisz, wiedziałem, że to tylko taki kaprys, że ci przejdzie"... "zaakceptuj swoją wagę (94) i po prostu postaraj się więcej nie tyć"... AZULUGULA - pomyśl, może warto zrobić im wszystkim na złość i udowodnić, że dasz radę? Masz jeszcze wsparcie ze strony narzeczonego, który jeszcze się nie zniechęcił, masz dziewczyny na forum... a do zrzucenia masz niewiele ( z mojego punktu widzenia, bo nie 30, tylko kilka kg) Weź się w garść! Naucz się panować nad sobą przed ślubem! Słodycze cię zgubią, kochana, nie mają żadnych wartości tylko BARDZO DUŻO KCAL!!! Jak teraz ich nie pożegnasz, to obudzisz się za parę lat i będziesz miała je wszystkie pod skórą zachomikowane :) Chcesz ważyć 30 kg więcej? Uwierz mi, przytyć jest szalenie łatwo, zwłaszcza jak się zajada stresy i kompleksy. Ja tego doświadczyłam. I mam nadzieję, że to już przeszłość. Powodzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daniela
pozdrawiam: NIKULINĘ, MADLEN, GABRIELĘ, IWONĘ, KAROLKĘ, ANCĘ, MORIĘ, JELONKA, LERCIĘ, LEĘ, LENĘ, MALINKĘ, i wszystkie, które tu zaglądają czasem... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×