Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lajla

Cambridge-czy ktos stosował?

Polecane posty

patihh, to racja ciepla pogoda mobilizuje bardziej do diety, powinnam przeprowadzic sie chyba do kalifornii;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miła24 witaj na forum, jestes juz na cambridge czy dopiero zamierzasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patihh,to co mowisz 'ze jak zje soie jablko ..(..) a nie pizze.. ma sens przy innych dietach, na cambridhe nawet maly kes jablka wybija cie z ketozy, a to dieta oparta na ketozie, dzieki niej, organizm zaczyna spalac zgromadzony tluszcz. Dlatego to dieta typu "wszystko-albo nic"...I dlatego tak cholernie trudno na niej wytrwac, choc jak to sie mowi "gra warta swieczki".. Hej kasiunia czytasz nas czasem jeszcze? Nie ma cie tak dlugo.. Titanic 38 tez zaginela gdzies w akcji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patihh
SUEN to moze to moj mieszany czas na dobre mi wyszlo:) Tak sobie tlumacze ;) ;) ;) Suen wierze ze w koncu sie uda ,chociaz ja widze oczami wyobrazni ze Ty musisz byc super laseczka :) :) :) A co KASIUNIA sie nie odzywa ??? Cambridge tak ja wciagnela,ze nie ma czasu do nas sie odezwac ;) RIKI TIKI chwal sie jak Ci idzie walka z lodowka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiunia
hej moje kochane... pewnie ze was czytam :) nie pisalam nic bo nie mialam nowinek:) albo wlasciwie:( po paczku ktory wsunęlam wtedy w piatek mialam do wtorku rozstroj zoladka ze tak to nazwe... masakra... powrocilam na diete od soboty ale od polowy dnia biegunka, wymioty i tak do wtorku, nie widzialam sensu zeby sie tak katowac i ciagnac diete skoro i tak ja w piatek przerwalam... tragedia... zaczne napewnomam juz nawet pyszne produktyodkupilam od kolezanki ale troche przeczekam, co prawda przybralam tylko kg od piatku... ale dostalam dzis okres, jem z glowa... duzo warzyw i owocow i chude miesko...wroce do was raczej od poniedzialku bede juz po trudnychdniach a zawsze mam ochote na slodkie jak jestem niedysponowana:) buziaczki... SUEN dzieki za info o tych paskach do sprawdzania zawartosci ketonow w organizmie-!!! bylam o nie pytac wczoraj , u mnie kosztuja 10e ale jest ich od groma:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiunia
hmmmmm tyle napisalam i nie ma:-( zgubilo sie po drodze... tak w skrocie... czytam was moje kochane... po piatkowym paczku wrocilam na diete od soboty ciagnelam ja do wieczora niestety w polowie dnia masakra!!!! rozstroj zoladka ze tak to delikatnie nazwe... biegunka i zaparcia na przemian... kilka nocy na kibelku!!! i tak do wtorku... dzis dostalam okres wiec dolacze do was po .. obiecuje.. przybralam od piatku 1 kg. jem racjonalnie-duzo warzyw owoce lub salatka owocowa raz dziennie i pol bulki i miesko samo albo ze swiezymi suropwkami(swieze liscie salat i wszystko co pod reke wpadniezielsko pod kazda postacia:) dwa razy jadlam ciastka... raz 2 na raz...i wystarczylo natomiast wczoraj musialam zajesc stres i bezmyslnie zjadlam 8!!! zwalam to na okres kiedy to magazynujemy zelazo magnes itp.. buzoiaczki laski... SUEN swietny pomysl z tymi paskami do sprawdzania stanu ketozy w organizmie... u mnie ok 10 e ale jest bardzo duzo:-) kupie sobie:-) buziaki....milego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiunia
ALE PSIKUS:) ZANIM NAPISALAM DRUGA WIADOMOSC PIERWSZA WBILA SIE W ODPOWIEDNIE MIEJSCE:-) BUZIAKI....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! ZGRZESZYŁAM!!!!!! Wczoraj miałam urodziny i postanowiłam, że będzie to mój pierwszy dzień mieszanej- zjadłam 2 saszetki i sałatkę. Gdyby tak było, to byłoby ok, ale wypiłam morze piwa!!!!!!! W nocy miałam ekscesy- nie będę opisywać akcji, ktore dzieją się po nadużyciu alkoholu;-) Leżę teraz blada jak sciana w łóżku z oczami czerwonymi jak królik... Mam odruch wymiotny na myśl o jakimkolwiek jedzeniu, piję tylko wodę. No i ten ból głowy... Jezu, żeby już było jutro... ;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suen, próbowałam dać znać dietowiczom z forum oliwkowego, ale nie umiem umieścić tam informacji- wybija mnie. Zresztą zauważyłam, że tutaj tez jest problem z dodawaniem postów. Zaczyna mi burczeć w brzuszku, dobry znak :-) zaraz zapodam owsiankę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 maj- pierwszy dzien scislej. .... bo wstyd sie przyznc.., przerwalam ostanio znowu po jednym dniu, i ostanie 3 dni jadlam (bez szalenstw), coraz trudniej mi zaczac.. Ale teraz wytrwam (gdybym ta knieuwazala nie moglabym zaczynac)od dzis lykam tez tabletki mieszanka zielonej herbaty z czerwona.. Zostal mi tez listek meridi, ktora kiedys probowalam, bede ja barc przez pierwsze trzy dni, aby ten "najgorszy " czas przetrwac. Wiecie jak to jest, im wiecej dni za nami dietym, tym dluzej sie zastanawiamy czy naparwde warto.. Asia S, wspolczuje zlego samopoczucia, fakt z alkoholem po takim "wyglodzeniu" lepiej nie przesadzac, ..ale podejrzewam ze organizm krzyczal ;weglowodany! weglowodany!" i stad taki ciag na piwo:)... ja na Twoim miejscu dzis nie bylabym an scislej, daj zoladkowi odpoczac, zjedz cos co go zredeneruje po wczorajszym alkoholu, czyli bialko, witamina c (pomaranczowy sok). aha, i fakt za kazdym razem jak ddoaje notke, wyskakuje mi biala karta...ale mam nadzieje ze nie zepsuje sie to forum, moze powinnismy gdzies znalezc inne na lepszym serwerze i przeniesc sie wszytskie tam zanim tu cos padnie ? Jak tam dietowanie dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asia, i....WSZYSTKIE NAJLEPSZEGO ! :-) - A PRZEDE WSZYTSKIM UPRAGNIONEJ FIGURY I ZERO EFEKTU JOJO ! STO LAT:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aasia S, udalo mi sie zostawic "link" na tamtym forum i zaprosic do nas, okazalo sie ze notka sie nie wkleja gdy uzyje sie 'calego adresu" (to chyba taka ochrona od spamowiczow..) ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta - kwadrat
Witam na tym forum. DC zaczęłam trzy dni temu. Jest to moje trzecie podejście - pierwsze około 10 lat temu. drugie około 2 msc temu i teraz trzecie - ponieważ złamywałam zawsze zasady wychodzenia, ukradkiej podjadałam a ostatnio okropnie się obżerałam. No i dorobiłam się 131 kg!!! - nie przeraźcie się bo ja sama jestem dostatecznie przerażona jak widzę swe oblicze w lustrze. Ale WIARA podobno czyni cuda. Ja już od 20 lat wierzę, że kiedyś będę ważyć 58 kg. ( mam nadzieję że nie zabiłam nikogo śmiechem). Tak więc powinnam zrzucić 72 kg - by być w normie przy moim wzroście - hi, hi, hi. Na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieta - kwadrat, (witamna forum:) ) czytalam gdzies na ktoryms forum wypowiedzi kobiety , ktora schudla na cambridge okolo 50 kilo, odchudzala sie rok, ale prawdopodbniue bardzo regosrystycznie, czyli scisla- mieszana-scisla-mieszana, etc.. wiec jak sie bardzo bedziesz chciala dasz rade:), My tu tez wszystkie trenujemy swoja wole;) i mamy za soba rozne mniejsze - wieksze wpadki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobieta - kwadrat, (witamna forum:) ) czytalam gdzies na ktoryms forum wypowiedzi kobiety , ktora schudla na cambridge okolo 50 kilo, odchudzala sie rok, ale prawdopodbniue bardzo regosrystycznie, czyli scisla- mieszana-scisla-mieszana, etc.. wiec jak sie bardzo bedziesz chciala dasz rade:), My tu tez wszystkie trenujemy swoja wole;) i mamy za soba rozne mniejsze - wieksze wpadki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
2/21 hej! sama sobie tu "cambridzuje dzis"?:) (to chyba kwestia tego ze u Was dluuuugi weeeknd) ps. wlasnie zeszlam z orbitreka po pol godzinie, zawsze wtedy czuje mnostow energiiiiii i entuzjazmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobietka_kokietka
witam zaczełam DC od 29.04 to jest moj drugi raz pierwszy był dwa lata temu i wtedy schudłam około 15 kg .... potem kolejna ciąża i kilogramy wrociły teraz chce zjechac okolo 25 zobaczymy pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam to moje drugie podejscie z DC zaczełam 29.04 i chciałabym zrzucic okolo 25 kg wiem wiem długa droga przedemna ale coz poprzednio zjechałam 15 kg moze teraz sie tez uda pozdrawiam wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj kobietka-kokietka....chyba dlatego nie chcemiec dzieci, - "tuczą";),,aleee zabrzmialo "plytko i okrutnie", ale ja naprwde nie czuje w tym bluesa;), Wlasnie pije koktail czekoladowy....Czyli trwam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta - kwadrat
Czy ważycie się codziennie, bo ja nie umiem wytrzymać i muszę się codziennie ważyć, a jak waga spada to ok, ale najgorzej jak stoi, to nachodzą mnie głupie myśli i po co się tak męczę - chociaż teorię dotyczącą postoju wagi mam w małym palcu. Dlaczego odchudzanie nie jest tak przyjemne jak obżeranie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, Suen- nie zaginełam a nawet nie zatonęłam ani nie popłynęłam. Podczytuje forum w wolnych chwilach. Niestety po super początkach czyli 5 kg w dwa tygodnie waga stanęła mimo utrzymywania diety mieszanej. Co zabawne nawet mnie to nie martwi bo już tak sie przyzwyczaiłam do nowego sposobu jedzenia, że gdyby nie kasa to mogłabym sie tak odżywiać do końca życia. Najważniejsze,że kg nie wracają. Zastanawiam sie czy nie zrobić sobie tygodnia dawki uderzeniowej białka tak do 1200 kcal, oszczędzić w tym czasie saszetki DC i dopiero po tym czasie wrócić do cambrige. Jak myślicie, da sie w ten sposób podpędzić metabolizm? Ze strony fizjologicznej jest to teoretycznie możliwe, a 1200 kcal bez węglowodanów nie powinno podnieśc mi masy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, Suen- nie zaginełam a nawet nie zatonęłam ani nie popłynęłam. Podczytuje forum w wolnych chwilach. Niestety po super początkach czyli 5 kg w dwa tygodnie waga stanęła mimo utrzymywania diety mieszanej. Co zabawne nawet mnie to nie martwi bo już tak sie przyzwyczaiłam do nowego sposobu jedzenia, że gdyby nie kasa to mogłabym sie tak odżywiać do końca życia. Najważniejsze,że kg nie wracają. Zastanawiam sie czy nie zrobić sobie tygodnia dawki uderzeniowej białka tak do 1200 kcal, oszczędzić w tym czasie saszetki DC i dopiero po tym czasie wrócić do cambrige. Jak myślicie, da sie w ten sposób podpędzić metabolizm? Ze strony fizjologicznej jest to teoretycznie możliwe, a 1200 kcal bez węglowodanów nie powinno podnieśc mi masy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, Suen- nie zaginełam a nawet nie zatonęłam ani nie popłynęłam. Podczytuje forum w wolnych chwilach. Niestety po super początkach czyli 5 kg w dwa tygodnie waga stanęła mimo utrzymywania diety mieszanej. Co zabawne nawet mnie to nie martwi bo już tak sie przyzwyczaiłam do nowego sposobu jedzenia, że gdyby nie kasa to mogłabym sie tak odżywiać do końca życia. Najważniejsze,że kg nie wracają. Zastanawiam sie czy nie zrobić sobie tygodnia dawki uderzeniowej białka tak do 1200 kcal, oszczędzić w tym czasie saszetki DC i dopiero po tym czasie wrócić do cambrige. Jak myślicie, da sie w ten sposób podpędzić metabolizm? Ze strony fizjologicznej jest to teoretycznie możliwe, a 1200 kcal bez węglowodanów nie powinno podnieśc mi masy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, Suen- nie zaginełam a nawet nie zatonęłam ani nie popłynęłam. Podczytuje forum w wolnych chwilach. Niestety po super początkach czyli 5 kg w dwa tygodnie waga stanęła mimo utrzymywania diety mieszanej. Co zabawne nawet mnie to nie martwi bo już tak sie przyzwyczaiłam do nowego sposobu jedzenia, że gdyby nie kasa to mogłabym sie tak odżywiać do końca życia. Najważniejsze,że kg nie wracają. Zastanawiam sie czy nie zrobić sobie tygodnia dawki uderzeniowej białka tak do 1200 kcal, oszczędzić w tym czasie saszetki DC i dopiero po tym czasie wrócić do cambrige. Jak myślicie, da sie w ten sposób podpędzić metabolizm? Ze strony fizjologicznej jest to teoretycznie możliwe, a 1200 kcal bez węglowodanów nie powinno podnieśc mi masy. miłego i grzecznego końca majówki życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, Suen- nie zaginełam a nawet nie zatonęłam ani nie popłynęłam. Podczytuje forum w wolnych chwilach. Niestety po super początkach czyli 5 kg w dwa tygodnie waga stanęła mimo utrzymywania diety mieszanej. Co zabawne nawet mnie to nie martwi bo już tak sie przyzwyczaiłam do nowego sposobu jedzenia, że gdyby nie kasa to mogłabym sie tak odżywiać do końca życia. Najważniejsze,że kg nie wracają. Zastanawiam sie czy nie zrobić sobie tygodnia dawki uderzeniowej białka tak do 1200 kcal, oszczędzić w tym czasie saszetki DC i dopiero po tym czasie wrócić do cambrige. Jak myślicie, da sie w ten sposób podpędzić metabolizm? Ze strony fizjologicznej jest to teoretycznie możliwe, a 1200 kcal bez węglowodanów nie powinno podnieśc mi masy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, Suen- nie zaginełam a nawet nie zatonęłam ani nie popłynęłam. Podczytuje forum w wolnych chwilach. Niestety po super początkach czyli 5 kg w dwa tygodnie waga stanęła mimo utrzymywania diety mieszanej. Co zabawne nawet mnie to nie martwi bo już tak sie przyzwyczaiłam do nowego sposobu jedzenia, że gdyby nie kasa to mogłabym sie tak odżywiać do końca życia. Najważniejsze,że kg nie wracają. Zastanawiam sie czy nie zrobić sobie tygodnia dawki uderzeniowej białka tak do 1200 kcal, oszczędzić w tym czasie saszetki DC i dopiero po tym czasie wrócić do cambrige. Jak myślicie, da sie w ten sposób podpędzić metabolizm? Ze strony fizjologicznej jest to teoretycznie możliwe, a 1200 kcal bez węglowodanów nie powinno podnieśc mi masy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, Suen- nie zaginełam a nawet nie zatonęłam ani nie popłynęłam. Podczytuje forum w wolnych chwilach. Niestety po super początkach czyli 5 kg w dwa tygodnie waga stanęła mimo utrzymywania diety mieszanej. Co zabawne nawet mnie to nie martwi bo już tak sie przyzwyczaiłam do nowego sposobu jedzenia, że gdyby nie kasa to mogłabym sie tak odżywiać do końca życia. Najważniejsze,że kg nie wracają. Zastanawiam sie czy nie zrobić sobie tygodnia dawki uderzeniowej białka tak do 1200 kcal, oszczędzić w tym czasie saszetki DC i dopiero po tym czasie wrócić do cambrige. Jak myślicie, da sie w ten sposób podpędzić metabolizm? Ze strony fizjologicznej jest to teoretycznie możliwe, a 1200 kcal bez węglowodanów nie powinno podnieśc mi masy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
titanic38, koniecznie tak zrob!.. ale tez daj troche weglowodanow, wiemz ze zal akzdego zgubionego kilograma.., ale nawet jesli podskoczy o jeden kilo,to w tym czasie rozpedzisz metabolizm!:), ..i efekt kolejnej scislej bedzie dla ciebie zadawalajacy, (ja juz kiedys o tym pisaalam tu, ze tak zwolnilam metabolimz, ze na diecie 4 zaszetki- w 2 tygodnie schudlkam jakos 1,7 kilo- z czego 1,5 to byla woda)! Moja rada, zacznij jesc 1200 kalorii , w tym troche weglowodanow( najlepiej chyba w owocach?), a tuz przed powrotem na scisla dostarcz nawet przez 2-3 dni 1500. ( w tym czasie nie utyjesz a metabolizm troche "odzyje") ps, swoja droga ta obsesja "zwolnionego metabolizmu ejst tak we mnie gleboko, ze z duzo o niej mysle i psuje mi to frajde odchudzania, przeszlam tyle raze cambridge, wiec wiem ze jak sie zwolni, tyje sie nawet na 1000 kaloriach) Kobieta-kwadrat, z tym wazeniem sie codziennie jest roznie, ja nie polecam, bo gdy nie ma efektu jakos robi sie bez sensu. Ustallam wlasnie sobie zasade ze bede sie wazyc raz wtygodniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość extranova
Cześć jestem nowa. Na DC jestem pierwszy raz, z tym tylko że lecę 2 turę ścisłej. Zaczęłam 24 marca. 3 tygodnie ścisłej, 2 mieszanej i znów jestem na ścisłej. 6-ty dzień i ważę dziś 120,4 kg. Nie wiem ile wcześniej było bo wagi nie miałam. Za to w rozmiarach, 56 w biodrach i w biuście, a w pasie 58 miałam. Chcę zejść do rozmiaru 40-38. tyle miałam z 9 lat temu i ważyłam 69,5 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×