Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lajla

Cambridge-czy ktos stosował?

Polecane posty

hej Bielitka, Ja tez nigdy przesadnie nie myslalam o swojej wadze. Problemy zaczęły się dwa lata temu, ważyłam 63-64 kg. Nie byłam jak super laska, ale dobrze się ze sobą czułam. W ciągu ostatnich dwóch lat przytyłam 25 kg ( nie zmieniając drastycznie stylu zycia). Najgorsze było to, że cały czas przybywało. za każdym razem jak wchodziłam na wagę o kilka kilo więcej. Bałam się, że w takim tempie przed trzydziestką (obecnie 24 l) będę ważyła 120 kg. Ratowałam się dietą 1000 kal, fitnessem i nic. Zaczęłam w koncu biegać po lekarzach (rodzinny, ginekolog, endykronolog). Wyszło, ze badania są ok. Okazało się,że to na tle nerwowym. Konieczna była drastyczna dieta. Muszę schudnąć przed urodzeniem pierwszego dziecka bo poźniej zrzucic kilogramy jest juz dużo ciężej. No i właśnie dlatego tu z Wami jestem i walczę. Ja tez nie mogę sie nadziwić jak to forum wpływa na mnie pozytywnie. Jak mam gorsze chwile, siadam i czytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość savage
Witajcie. Widzę,że pomału forum się rozkręca. Jednak większość Pań chyba przed świętami zrezygnowała z dietki. Właśnie "jem":) zupę grzybową z kurczakiem, całe biuro pachnie lub "wali" jak mówią moje koleżanki:). Z dnia na dzień jest coraz lepiej, kryzys mija. Waga w końcu drgnęła - HURA! Do zabawy andrzejkowej jeszcze trochę pozostało dni, to super już będę po ścisłej. Później będę uważała - z piciem też. Pamiętam jak po zakończeniu pierwszego podejścia wypiłam dwa drinki ( whisky + cola) tak mnie sieknąło, że nic nie pamietam:). Całe szczęście, że byłam w domu, mąż się mną zaopiekował. To było straszne przeżycie:( nigdy więcej, organizm wyjałowiony. Widzę bielitka i edyta1983, że wagowo byłyśmy bardzo podobne. Trzymam za was kciuki. Wczoraj pisałam, przemądrzałam się, że nie wolno podjadać, a sama wieczorem prawie bym zgrzeszyła. W ostatniej chwili się opamietałam i było warto. Nie jest łatwo. Masakra co, ale jakie efekty:).Najgorszy jest smak w ustach to fakt, podobno dochodzi w organiźmie do ketozy. Szkoda tylko, że dietka nie jest odrobinę tańsza:(. Zważę się dopiero 30 listopada i wtedy wam napiszę ile mam kg mniej:). Codzienne ważenie mnie dobija, muszę schować wagę! Liczy się wygląd i samopoczucie, a nie ilośc kg na skali! Bo raz gubi się kg szybciej, a raz wolniej. Znam osoby, które wizualnie chudły, jednak zrezygnowały z walki, bo GŁUPIA waga nie pokazywała mniejszej ilości kg i się załamały nie widziały dalszego sensu - błąd. I to na tyle. Jak widzicie, pisząc muszę się wygadać i w takich momentach zapominam, jak jes ciężko:( Pozdrowionka dla wszystkich, a osoby nieśmiałe niech do nas dołączą i podzielą się swoimi spostrzeżeniami:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lemon27
Hej, Zaczynam właśnie drugi tydzień ścisłej, nie jest lekko :( ale daje rade, narazie schudłam 3 kg i czekam na reszte Mam pytanie czy wiecie może co w razie przeziębienia ?? Czy można brac leki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość STASKA 71
HEJ!! Jestem HEJ!! jestem :) U mnie dzis 16 dzien diety juz prawie z górki:)Kurcze zawaliłam troche z zamówieniem diety ten zakichany komputer nie dał sie wczoraj,, okiełznać'' paczka nie przyjdzie na czas :( ale cos wymysle .....a tak poza tym to ciesze sie ze cos w koncu drgneło na forum:)..i piszcie cały czas zachęcam , tak jak widzicie to pomaga nawet cztanie wzmacnia:) A wracając do DC to smak w ustach mnie dobija:),zapach osłabia :(i od razu nie mam ochoty na jedzenie ale nie , nie nic z tego nie dam sie jak zaczełam to musze to skończyc nie ma dwuch zdań..cwiczenie silnej woli tez sie przydaje :) Wszyscy ma DC chyba mi to przyznaja za rację??Jak do tej pory nie uległam nie zrobiłam nawet jednego zakazanego kesa ani łyka... Trzymam kciuki za wszystkich...pozdrowienia ;0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość STASKA 71
AHA !!! Zapomniałam ...DZIEKI ..Edyto..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bielitka
Dzien IV scislej DC Staska- podziwiam cie za "Jak do tej pory nie uległam nie zrobiłam nawet jednego zakazanego kesa ani łyka...". Mi sie pierwszego dnia raz zdarzylo. Ale pomogl mi argument z tego forum, ze kazdy ponadplanowy kes tylko pobudza glod. I to mnie motywuje. A WCZORAJ to wogole bylam hero! Wyobrazcie sobie: koktajl o 18:00 i urodziny o 21:00. Na koktajl pojsc sluzbowo musialam, na urodzinach tez nie wypadalo sie nie pokazac. Z piec razy na tej sluzbowej imprezce kelnerzy do mnie podchodzil i grzecznie pytali, czy skosztuje. Jejka- czego oni tam nie mieli! Ale bylam twarda :-) Gorzej bylo na urodzinach. Nieformalna atmosfera i WSZYSCY naokolo jedli. Bezczelnie na moich oczach. Jejka, dziewczyny- wspolczuje tym, ktore w trakcie diety gotowac dla rodzinki musza. Nie dalabym rady. Po godzinie ucieklam z tych urodzin. Tak- ucieczka to dobre slowo. Ale nic nie zjadlam, oprocz przyniesionej ze soba zupki. Dzis dzien IV. Waga tylko 1,5 kilo mniej, ale pieknie sie czuje. Brzuch bardziej plaski i talia istniec zaczyna ;-) lemon27- leki podobno mozna brac, ale o polowe mniej, niz zwykle. Dzialaj duzo silniej na pusty zoladek. Sciskam! bielitka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lemon27
O rany to jest takie trudne !!! Jestem na 10 dniu ścisłej i od wtorku będe miała wprowadzany jeden posiłek :):) Czy same ustawiacie sobie dietę czy korzystacie z pomocy konsultantki ? Ja jeżdźe raz w tygodniu, Pani mnie mierzy i waży, to też bardzo mobilizuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dziewczynki, 17 dzień diety, z perspektywy czasu szybko zleciało, ale ile jeszce przede mna. Z tego co mi wiadomo to pod czas diety nie wono barac antybiotyków, a jakies inne przeciwgrypowe tak, ale w mniejszych dawkach, poniewaz szybciej się wchłaniają na pusty żołądek. Lemon 27 ja też obawiam się jak to bęzie na mieszanej. Osobiście wolalabym mieć ściśe ustalone posiłki np. przez dietetyka. Wtedy wiedziałabym na co mogę sobie pozwolić a na co nie. No i troszkę większy rygor. Boję się, że jak zacznę sama to ojjj może być niedobrze. Może bardziej doświadczone dziewczyny mają jakieś niskokaloryczne przepisy na coś smacznego. Może się z nami podzielcie pomysłam. Ja na razie znalazłam w necie i wydrukowałam sobie tabele kaloryczności różnch produktów. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość STASKA 71
HEJ!! to mój17 dzień coraz bliżej konca:) Ja poprzednim razem odchudzałam sie z konsultantka i ona mówiła mi co jeśc przy wychodzeniu z diety pisałam o tym wczesniej lipiec -sierpień . W pierwszym tygodniu 2xDC i warzywa mogę jeść do wyboru przez cały tydzień 100dkg fileta z kurczaka lub indyka gotowanego ,lub filet z ryby pieczony w foli też 100dkg i do tego surówka z warzyw bez oliwy Warzywa jakie tylko chce ale warzywa [mało pomidorów] owoce i narazie zero nabiału dopiero w drugim tygodniu mieszanej bedzie chudy ser i jogurty naturalne to tyle ...... na razie Pozdrawiam...... pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość STASKA 71
HEJ!! zakradła sie mała niescisłośc- warzywa nie owoce -owoce narazie nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lemon27
Edyta ja tez sobie wydrukowałam tabele kaloryczne i już wiszą na lodówce :) ! z tymi przepisami to świetny pomysł, bo ja kompletnie nie radzę sobie z gotowaniem tymbardziej niskokalorycznych :( Dziewczyny napiszcie ile średnio chudłyście po pierwszym tygodniu, wiem że każdy indywidualnie ale tak uśredniając to ile to jest dużo a ile mało ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, Ja w pierwszym tygodniu schudłam 6 kg. Dużo zalezy od jakiej wagi się chudnie. jak ktoś ma dużo ciałka do zrzucenia to jego wyniki szczególnie na początku będą wyższe. Poźniej (tzn. w drugim tyg.) już tylko 1,5 kg. Na słabsze wyniki podobno ma też duzy wpływ np. okres. Pozdrawia Wszystkie Dietowiczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bielitka
V dzien scislej DC Witam, dziewczyny, Alez slabiutka jestem. Rano czuje się zawsze dobrze, a po południu kreci się przed oczami tak jakos do wieczora. A przeciez proszki camridgowskie regularnie wcinam, nie zaniedbuje, choc dzis mi glod wkoncu minal (Hura!  Rano grzecznie napoj pije, ok. 14:00 zupka. Przestalam ja dzielic na dwa, dla wzmocnienia popołudniowego, ale nie pomoglo. Zaczęło się trzeciego dnia. PRZEJDZIE MI? Lemon- ja na razie, w pierwszym tygodniu, chudne pol kilo dziennie. Zaczelam od 88,5. Ale, tak jak pisala Edyta, wpływ ma tez okres. Przed nim organizm zdaje się duzo wody magazynuje i wazy się wiecej. Tak jest chyba w moim wypadku. Jutro sobota i i jak zwykle imprezki. Na urodziny ide. Jedzenie nie jest już chyba problemem, ale mam pytanie: nie mogę pol lampki wina czerwonego wypic? Wiem, ze na pusty zoladaek dziala jak spiritus, ale naprawde tylko ciut ciut. Hmmm? Poradzcie? Spodnie zaczynaja być luzniejsze. Piekne uczucie  Sciskam! bielitka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość STASKA 71
HEJ!! Przed nami wekend troche odpoczynku po tygodniu ciezkiej pracy:( a w popniedziałek ważenie i zaczynam mieszaną w końcu:) juz nie moge sie doczekać troche normalnosci:) Ale to zleciało nie wiem kiedy te trzy tygodnie minęły ale dodrze że zbliżam sie do końca a własciwie połowy tej lepszej połwy.cały czas czekam na zupki jutro bede musiała skoczyc do zielarskiego po pare zupek bo paczka nie dojdzie na czas:( Ale jestam gapa ale miałam urwanie gwizdka Pozdrawiam .................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lemon27
Edyta1983, Bielitka to ja do was troche w tyle :( ja po pierwszym tygodniu 3kg, we wtorek minie drugi tydzień i narazie 1,5, fakt że miałam okres więc może byłoby więcej, schodze z wagi 71,5 więc może rzeczywiście ma to jakiś wpływ że się wolniej chudnie no bo 6 kg to nieziemski wynik :) !!! i teraz nie wiem czy od wtorku przejśc na mieszaną tak jak wcześniej radziła mi konsultantka czy może przemęczyc się jeszcze 1 tydzień na ścisłej :( pozdrawiam wszystkie i mam nadzieje że razem damy rade osiągnąc swoje cele :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bielitka
Vi dzien scislej Kurka wodna! Od wczoraj 1,5 kg zlecialo! Az dwa razy na wage stawalam, nie moglam uwierzyc. Do tej pory nie za szybko szlo. Ale to pewnie z tym zwiazane, ze wlasnie od wczoraj organizm mi udowadnia, ze mamusia nie jestem :-) Staska- gratuluje. Twarda jestes! Daj znac, ile schudlas! I PORADZ cos w kwestii wychodzenia ze scislej dc. Ja wiem, dzis mam dopiero 6 dzien, ale mysle perspektywicznie. No wiec tak: kupie sobie na dwa tygodnie zupki na mieszana, ale raz dziennie cieply obiad mam zjesc. Tylko, czy moge go zjesc czasem wieczorem? Poniedzialek, piatek, sobota i niedziela moge w domu w porze normalnej obiadowej gotowac dietetycznie te ryby z foli i inne kurczaki. Ale wtorek, sroda i czwartek nie mam takiej mozliwosci. W pracy jest stolowka, czasem juz ryba duszona, ale nie wiem... A jesli przytrafi mi sie w grudniu wyjazd sluzbowy i gotowanie wogole odpada, to czy moge te 3 dni wyjazdu znowu na scislej ds pociagnac? lemon- trzymaj sie zalecen konsultantki. Ona cie lepiej zna od nas i wie lepiej, co dla ciebie dobre :-) Kobiety- nie odpowiedzialyscie na dwa pytania z mojego wczorajszego wpisu :-( 1. Czy dlugo jeszcze bedzie mi sie slabo po poludniu robic? 2. czy moge pol lampeczki wina czerwonego dzis wieczorem na urodzinach? Tylko pol, obiecuje! Buzka! bielitka lemon- pytasz, czy dc dalej ciagnac, czy przejsc na mieszana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, Lemon mówisz,że 6 kg to nieziemski wynik. jak się ważyło nieziemskie 85 kg:) to ma co się zrzucać. Z tego co wiem przeciągnęcie diety ścisłej więcej niż trzy tygodnie wymaga opieki lekarza. Mi właśnie diete polecił lekarz i ja mam byc na ścisłej 6 tygodni. Na dzień dzisiejszy już wiem,że tyle nie dam rady. Chyba zgłoszę się do lekarza po 4 tygoniach ścisłej. Poza tym przed świetami chciałabym wyjść z diety, żeby z głową mozna było skosztować conieco. Bielitka z tego co czytałam na forum to picie alkoholu jest kategorycznie zbronione, bardzo mi przykro. Ja osobiście bałabym się ryzykować. Nawet nie ze względu na powodzenie diety, ale na to jak się po tym będziesz czuła. Ja bałabym się,że zwali mnie z nóg. Jeżeli chodzi o złe samopoczucie, też mam z tym problem. Mnie słabości dopadają rano. Ciężko mi wejść na drugie pietro do biura w pracy. Osłabienie dopadło mnie pod koniec pierwszego tyg. I muszę Cie rozczarowac trwa do dziś, a to mój 19 dzień. Każdy jest inny, mam nadzieję,że Ci się polepszy. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bielitka
edyro- dziekuje za odpowiedz :-) Masz racje z tym alkoholem, wiem. Ale akurat dzis tak dobrze sie czuje. Ciut slabo bylo tylko po poludniu krociotko, nie tak, jak w poprzednice dni. Jestem w nastroju imprezowym. Nie codziennie sie 3,5 kilo chudnie. Alez mnie to zdopingowalo do dalszej diety! :-) Znajomi najpierw do mnie dzis przychodza, wiec w domku lyczek winka wypije. Jak mnie zetnie, to nigdzie nie pojde i tyle. edyto- moge sie spytac, ile masz wzrostu, z ilu kg zaczynalas itp? pewnie w twoich strarych wpisach to odszukam, ale gdybys byla tak mila. Ja mam 173 cm i waze teraz 85 kg. zaczynalam od 88,5. I czemu lekarz ci ta diete zalecil, jesli wolno spytac? Sciskam weekendowo! bielitka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bielitka skopiowałam wcześniejszy wpis: W ciągu ostatnich dwóch lat przytyłam 25 kg ( nie zmieniając drastycznie stylu zycia). Najgorsze było to, że cały czas przybywało. za każdym razem jak wchodziłam na wagę o kilka kilo więcej. Bałam się, że w takim tempie przed trzydziestką (obecnie 24 l) będę ważyła 120 kg. Ratowałam się dietą 1000 kal, fitnessem i nic. Zaczęłam w koncu biegać po lekarzach (rodzinny, ginekolog, endykronolog). Wyszło, ze badania są ok. Okazało się,że to na tle nerwowym. Konieczna była drastyczna dieta. Muszę schudnąć przed urodzeniem pierwszego dziecka bo poźniej zrzucic kilogramy jest juz dużo ciężej. Dietę zaczełam z wagą 85 kg przy wzroście 174 cm. Po 19 dniach mam 9 kg mniej. A wiec Bielitka wystartowałysmy z podobnymi parametrami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dzielne kobitki... ja kolejny tydzien pociągnęłam na dc zmodyfikowanej przeze mnie , bo na ścisłej już bym nie dała rady, organizm ma dość już odchudzania, ale cóż do celu jeszcze trochę i coraz trudniej. w piątek trochę poległam bo byłam tak głodna cały dzień , że musiałam odżywić trochę organizm i zjadłam cienką parówkę z warzywami i w sobotę trochę warzywek, ale dziś się zwarzyłam i jest mniej to dobrze pewnie jakbym nie dojadła to by było jeszcze mniej. postanowiłam sobie kupić błonnik naturalny z firmy biofit niby pomaga schudnąć, muszę coś jeszcze wprowadzać do diety, bo chce osiągnąć cel do końca roku, no moze być 50 kg też sie zadowole :), a nie wiem czy zdąże bo z czasem waga spada coraz wolniej a kiedys pewnie sie zatrzyma. Zyczę wam miłej niedzieli 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bielitka
Witam niedzielnie :-) Wczorajsza imprezka urzodzinowa the best :-) Mialam sile tanczyc. Wprawdzie, nie tyle, co zwykle, ale nie musialam uciekac po godzinie z powodu ludzi jedzacych naokolo. Winka poczatkowo ciut sprobowalam. Po pol lapce czerwonego nic mi nie bylo. Mysle, ze w trakcie 5 godzin wieczoru powolutku z jakies trzy lampki wysaczylam. I dobrze sie czulam. Moze dlatego, ze wytanczylam? Za to nic nie podjadlam, choc pysznosci pelno bylo :-) Dzis dobrze sie czuje. Pieknie jest. Ale na imprezce spotkalam kolezanke, ktora w czwartek zaczela scisla dc, a w piatek po kieliszku wina wymiotowala i bardzo byla zdziwiona, ze mi nic nie jest. Coz- kazdy jest inny. Obiecuje, ze w kwestii alkoholu bede sie z diety wylamywac tylko na szczegolne okazje. Jak znam zycie, to wlasnie w sobotnie wieczory. Raz w tygodniu. Slowo! Edyto- rzeczywiscie mamy podobne parametry wyjsciowe. Dzieki za skopiowanie wpisu :-) - Kiedy dokladnie zaczelas scisla dc? Agusiu- a ile masz wzrostu? Pozdrawiam! bielitka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
belitko wzrostu mam malutko bo tylko 158 cm ;) wróciłam właśnie z marszobiegów zakończonych spacerem tak się spociłam jak za dziecka na sankach :) to dobrze bo może spaliłam moje weekendowe wyskoki z jedzeniem, obiecałam sobie, że w tym tygodniu trzymam się dzielnie i nie będę słuchać mego organizmu, że nie daje rady, tak mnie podbudowało to dzisiejsze ważenie, że jest mniej niż 55 kg bo to coraz bliżej celu 🌼 pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość STASKA 71
HEJ!!! Jutro dzień weażenia zobaczymy jak to wyglada ? I zaczynam mieszaną churaaaa.:) Już dzis ugotowałam sobie fileta i nie mogę doczekac sie jutra kiedy go wszamam razem z surówką z kapusty pekińskiej no i cos jeszcze dodam zobacze co bedzie na ryneczku..A jeśli chodzi o twoje pytanie Belitko to ja uważam ze obiad wieczorem jesli nie masz innej możliwosci to tak ale raczej nie o 22godz A co do tych słuzbowych wyjazdów to nie wiem czy takie wprowadzanie na trzy dni scisłej po mieszanej ,,niepełnej'' to dobry pomysł chociaż kto wie???? Ja tego nigdy nie stosowałam i nie polecam Ale zrobisz jak zechcesz to twoja decyzja .Wychodzenie z diety jest bardzo ważne i powinno trwać trzy tygodnie a potem znów można wrócić do mieszanej. Moze podczas tych wyjazdów jesc biały ser100g+jogurt naturalny+np rzodkiew lub ogórek to kupisz raczej w każdm sklepie i nie trzeba gotować no i może jakis bar sałatkowy bedzie blisko..Ja kiedys w podbramkowej sytuacji w budce z hoddogami poprosiłam o same warzywa sprzedawczyni była troche zdziwiona a ja ....... zadowolona:):) A jeszcze jedo może mogłabys brac do pracy sałatke przygotowaną wczesniej w domu filet w kosteczke +warzywka ja jeszcze dodaję ocet winny zero oleju ( może zamiast póżnej kolacji) ???? a jeśli chdzi o słabosci to mnie to nie dotyczy nie mam słabosci czuje sie dobrze:) a alkohol jak zabroniony:( to ja wogóle nie biore pod uwage poicia ,nawet łyk bo i po co kto tu jest silniejszy ja czy ,,zachcianka'' jak nie wolno to nie i koniec ja nie dam sie złamać poprostu nie moge........ Pozdrawiam ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki, Witam Wszystkie dietowiczki po weekendzie. Staśka nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę tej mieszanej.Razem zaczęłyśmy, a ja musze sie jeszce troszkę pomęczyć. No, ale to nic jak to mówią: chcesz być piękną musisz cierpieć..... heheheheh. U mnie ostatnimi czasy nie jest tak źle, motywacja po weekendzie poszła do góry. Byłam u rodzinki. Wszyscy zauważyli, że schudłam. A co najważniejsze wczoraj wieczorem ściągnęłam z siebie spodnie bez rozpinania. Cieszyłam się jak dzieciak:):)Stałam przed lustrem i tak je nakładałam i ściągałam z siebie( zapięte hurahura). Agusia, a Ty jesteś na ścisłej i ćwiczysz, czy źle doczytałam. Wszyscy tak ostrzegają przed ćwiczeniami na ścisłej, ponieważ krzywdę można sobie zrobić. Czytałam, ze podczas wysiłku fizycznego na ścisłej spala się nie tłuszczyk, a mięśnie w tym również mięsień sercowy. Bielitka ja zaczęłam dietę we wtorek 06.11. Jutro mija mi trzy tygodnie. A Ty kiedy dokładnie zaczęłaś i jakie masz już rezultaty? Fajnie,że weekendowa imprezka udała się. No i silna z Ciebie Babka, jak nie skusiłaś się na żadne smakołyki ,Gratulacje. Trzymajcie się,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bielitka
Ale kochane jestescie, ze tak ladnie odpisujecie! :-) Edyto- twoje zdanie "silna z Ciebie Babka, jak nie skusiłaś się na żadne smakołyk" wydrukowalam i powiesilam przed kompem w biurze. serio :-) Scisla DC zaczelam 19-go listopada. Dzis mam dzien 8. Zaczelam od 88,5. Dzis waze 85. PIEKNIE sie czuje! - Paznokcie mi sie przeslaty lamac :-) - Glod dokucza zadko i bezproblemowo go woda zapijam. I nawet ci, Staska, tego fileta nie zazdroszcze :-) - Spodni wprawdzie nie sciagam jeszcze zapietych, ale pupa zmalala i to widac :-) - Dzis rano zrobilam sobie peeling kawowy i w zyciu tak gladkiej skory nie mialam! Bardzo wam to polecam! - Czuje sie lekko i pelna energii. Zadnej slabosci, ktore mnie poczatkowo nawiedzialy. Staska- bardzo dziekuje za szczgolowa odpowiedz. Twoje Pomysly jedzeniowe sobie wydrukowalam. U konsultantki dopytam sie, co i jak na mieszanej i czy na chwile na scisla wskoczyc mozna. Sciskam entuzjastycznie! bielitka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
edytko jak widzisz w mojej stopce to juz robie drugi niby scisły etap dc, niby bo czasami zjem trochę warzy, a czasami troszkę miesa, bo organizm już jest wycięczony, więc nie uważam zeby to była ścisła, dlatego 2 razy w tyg robię sobie marszobiegi, poprostu przez to ze zjadam trochę więcej niz sama dc to chce to spalic, zeby ndadal zrzucać kilogramy. obiecuje sobie, ze juz nie zjem nic poza dc ale nie daje rady, moj organizm chce białka i witamin. dzis zamawiam ten błonnik biofit tylko nie wiem czy jęczmienny, czy owsiany, moze on cos przyspieszy utrate kg. a w czwartek wizyta u endokrynologa teraz jak juz tak schudłam biorę się za siebie i bede leczyc te moją niedoczynność tarczycy bo to chyba przez nia tak tyje. a i znalazłam dietetyczke ponoć dobra i tylko 35 zł wizyta, więc jak juz dojde do 50 kg to ide do niej niech mi ustali menu dla mnie zebym mogla jesc a nie tyc. pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość STASJA 71
HEJ!! dziś było ważenie jest mnie 1,5kg mniej niby nie rewelacja ale mieszcze sie w statystykach DC Ja jestem zadowolona bo jak by nie było to cały czas w dół:) no i oby tak dalej razem to -8kg na scisłej:) Dzis miałam troszke normalnego jedzenia mniam , mniam ...No i paczka w końcu doszła Pozdrawiam wszystkich i piszcie bo jest nas tu tylko garstka chyba na palcach jednej reki mozna by polczyć ........... Pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lemon27
Hej dziewczyny, Skończyłam właśnie drugi tydzień ścisłej i efekty raczej średnie, jade na mierzenie i ważenie do dietetyczki ale chyba nie będe zbyt szczęśliwa, po spodniach widzę że schudłam ale moja waga jest innego zdania :):) ostatnio było tak samo że tam ważyłam mniej niż u mnie, nie wiem czy ona dobrze waży ( mam nadzieję że nie ) Bielitka jeśli wolno spytac gdzie jeździsz do konsultantki ? Nie wiem czy już sobie wmawiam, ale mam wrażenie, że skóra na udah jest bardziej napięta, mniej sflaczała :) myślałam, że takie rzeczy to tylko przy wysiłku fizycznym, a jak jest u was ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, 21 dni diety za mną. Z relacji liczbowych to: przez ostatni tydzień ubyło- 2,5 kg, ogólnie przez trzy tygodnie ściłej pozbyłam się 10 kg. Jak już pisałam moja dieta ścisła nadal trwa. Szczerze Wam powiem, że wymiękam. Nie chce mi się jeść, ale tak pakudnie się czuję, Słabo mi strasznie. Chyba umówie ię na wizyte do pani doktor, która mnie prowadzi. Staśka gratuluje wytrwałości, trzymam kciuki, żebyś na miezanej też była taka dzielna. Lemon 27,ja jak zaczynałam diete też straznie bałam się o to, że skóra będzie mi wisiała, ale jet nieźle. Chcaiłam dowiedzić się czegoś na temat olejku cynamonowego, to podobno bardzo dobrze działa na kórę, rozstępy i celelit. No ale nadal nie wiem gdzie go kupić i jak stosować. Agunia 83 tak od serduszka Ci radzę, z tym wysiłkiem fizycznym to uważaj. szkoda byłoby obie zaszkodzić. Moim zdaniem, nawet jak podjesz sobie czasami odrobinę to i tak za mało kalorii na ćwiczenia. lepiej poświęć siły na to, żeby trzymać się ścisłej. Wtedy nie bedziesz musiała spalać zbędnych kalorii. pozdrawiam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×