Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lajla

Cambridge-czy ktos stosował?

Polecane posty

Gość aaandzia
ja już zaczęłam. Od 1-go lutego zacznę trzeci tydzień ścisłej będę za ciebie trzymać kciuki, Damy radę dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodka
aaandzia to Ty już jesteś w połowie drogi !!! ale ci zazdroszczę ! :) i jak efekty ? ile już schudłaś ? odchudzasz się z konsultantką czy sama ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fridaa
Hej!Ja 3 dzien i sie trzymam!Moze to imalo ale ten kto stosowal dite wie jak ciezkie sa te pierwsze dni dla obzartucha:/ Teraz musze wytrymac! Na wlasnym weselu w lipcu nie chce wygladac jak wieloryb! Trzymajcie sie i odzywajcie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodka
Fridaa ja doskonale wiem, że KAŻDY dzień na tej diecie to duży sukces, ale rzeczywiście ślub to najlepsza mobilizacja ! ja mam nadzieję, że teraz będzie mi łatwiej- wtedy normalnie pracowałam i studiowałam, teraz siedzę z synkiem w domu, gotuje tylko dla męża, więc i pokus mniej, a też przy dziecku ( przynajmniej przy moim ;) nie mam czasu na obżarstwo :) a jaki masz cel ??? ja bym tak najbardziej najbardziej chciała 10-12 kg,ale jak będzie 7- 8 to też będę szczęśliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaandzia
Odchudzam się sama. Ale nie ma czego zazdrościć. Przede mna jeszcze dłuuuuuga droga. Marzę żeby ważyć 55 kg (158 wzrostu). A moja waga startowa to 76 kg. 2 kg schudłam ograniczając jedzenie. A na DC drugie 2 kg. Dziś rano 72. To mnie mobilizuję. Jestem niecierpliwa i jak długo nie widzę efektów, to się zniechęcam. Dlatego dietą DC jestem zachwycona! Szybko widać rezultaty. Jednak łatwo mi nie jest, tym bardziej, że obiad trzeba dzieciom i mężowi ugotować a potem jeszcze patrzeć jak oni to jedzą. Męki przeżywam i katusze. A na dodatek, równocześnie z dietą postanowiłam rzucić również palenie. Nie palę czwart dzień. To moja siódma próba pozbycia się naałogu. Dotychczas żadna nie była udana. Tak długo nie wytrzymałam jeszcze nigdy! Jak przetrwam te 3 tyg ścisłej i 3 tyg bez fajka, BĘDĘ WIELKA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodka
ooo andzia to rzeczywiście narzuciłaś sobie niezły rygor ! ;) ja pamiętam, że jak byłam poprzednio na tej diecie to najzwyczajniej w świecie poryczałam się jak bóbr na widok obiadu u mamy, ze mnie kiepska kucharka więc pyszności u mnie domu się nie zdarzają więc było łatwiej ale jak poczułam po 3 tygodniach ten zapach u mamy to nie wytrzymałam i w ryk :(:(:( ale było warto wtedy z 72 kg schudłam na 65 ( a nie dokończyłam diety ) teraz muszę schudnąć trochę więcej :( startuje z 74 przy wzroście 164 stosowałyście może ten zagęszczacz ? proszek, który wsypujesz np. do koktailu i masz konsystencje budyniu ??? ja chyba sobie to zamówię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! A mi mija już 10 dzień na DC, łatwo nie jest, zjechałem jak na razie ok 5kg i jak na razie waga stoi, co mnie zaczyna wkurzać bo nie oszukałem ani razu - 4xDC/dzień i koniec. :( Zostało mi jeszcze tylko 11 dni :). Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaandzia
Rygor straszny, ale za to jak mam czysto w domu :)) Codziennie wynajduję jakieś nowe kąty do sprzątania, bo muszę się czymś zająć. Siedzę teraz w domu, bo moja córka ma ospę, a w poniedziałek idę już do pracy, to będzie mi łatwiej. Piąty dzień! Jeszcze tylko dwa i pierwszy tydzień zleci. W sobotę lecę do apteki po nastepny zestaw ( u nas w jednej aptece można tą dietę dostać). Zastanawiam się jednak nad smakami. Kupując dietę na pierwszy tydzień nie chciałam eksperymentować ze smakami. Nauczona doświadczeniem z poprzednich razów (teraz na DC po raz trzeci jestem), wiem, że grzygowa była dla mnie najsmaczniejsza, pomidorową jak miałam zjeść,a raczej wypić, to wolałam nie jeść wcale, koktajl wanilowy był do bani. No to co? No to wzięłam siedem grzybowych, siedem żurków i siedem batonów orzechowych. Codziennie jem ten sam zestaw, tylko kolejność sobie zmieniam. Ale od mojego ostatniego razu weszło wiele nowych smaków: porowa, brokułowa, podobno również orientalna i batony w różnych smakach. Może ktoś się orientuje, co z tych nowych rzeczy jest zjadliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaandzia
Rodka o zagęszczaczach to nawet nie słyszałam. Vincent.v przy odchudzaniu z reguły tak jest, że w pewnym momoencie waga staje, ale potem znowu leci. Dasz radę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JeszczeNiewinan
witam mi dzis mija 7 dzien...roznie bylo ale dzis mam miec zestaw na 2 tygodnie zjechalam oki 5-6 kg mam nadzieje ze moja waga mnie nie rozpieszcza tylko pokazuje tak jak jest.. zamowilam zurek grzybowa owsianke ,napoje truskawka capuccino i wanilia Vincent!!!!! gdzie entuzjazm!!!! oj wracaj taki jak byles na poczatku PROSZE!!! Trzymajcie sie moj maz sie tylko martwi ze w "klacie" mi ubedzie:D:D Trzymajcie sie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gittana
Trzeci dzień diety i rewelacja! Pierwszy raz jak stosowałam DC kilka pierwszych dni było prawdziwą mordęgą. Teraz nie mam dzikich myśli, jestem spokojna i czuję się ... najedzona:-) Tak jak poprzednio nie oszukuję. Dzisiaj byłam nawet w ulubionej kawiarni z koleżanką. Wypiłam kawę (czarną bez cukru), szklankę wody i zjadłam swojego batona toffee (super). Pyszności wokół na stolikach zupełnie mnie nie ruszały. Sama jestem zaskoczona, jak te pierwsze dni tym razem przebiegają. Myślę, że kluczem jest nastawienie. Tym razem rozpoczynając dietę nie myślałam o sobie jako o męczennicy. Kocham dobre jedzenie i wino, ale myśl o szczuplejszych nogach też jest miła :-) Zaraz idę do kina, żegnajcie nachos z sosem serowym! Ale się cieszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej witam wszystkich,szukając czegoś na temat dc dotarłam tutaj .Super ze można poznac wasze odczucia na ten temat.Ja zaczyna od jutra , kupiłam produkty na razie na 10 dni i mam nadzieję że wytrwam ,chociaż łatwo nie będzie.Chciałabym zgubic 10 kg ale gdyby udało się 15 to byłaby to rewelacja , nie liczę jednak na żaden cud.Dwa lata temu zgubiłam około 15 kg bo brałam meridię ale ( troszeczkę ) sobie pofolgowałam od tego czasu i teraz widac efekty ..Pozdrawiam wszystkich ,trzymam kciuki za siebie i za Was..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qiuik
Witam wszystkich :) Ja zaczynam od poniedziałku, tego poniedziałku ;) Mam 170 cm wzrostu i ważę 76,5 kg. W maju 2009 urodziłam córkę i niestety zostało mi po ciąży 6,5 kg... Przytyłam 24 kg, ale 18 jakoś udało mi się zgubić, reszty już nie. Także marzę o zrzuceniu tych 6,5 kilogramów, a jak by się udało 10 to byłabym wniebowzięta :) Planuję zrobić sobie 21 dni diety ścisłej. Na wszelki wypadek kupiłam jedzenia na całe 3 tygodnie, bo u mnie to jest tak, że jak już mam i zapłaciłam za produkty, to będę miała większą motywację, żeby je jeść ;) Wymyśliłam sobie jeszcze dodatkową motywację. Otóż od zawsze marzę o tatuażu, więc jeśli uda mi się dojść do 70 kg, to sobie w końcu zrobię :D Bardzo się cieszę, że jest to forum i ludzie się wzajemnie motywują, bo to dużo pomaga. Trzymam kciuki za Was i Wy trzymajcie za mnie :) Na pewno będę się regularnie odzywała. Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaandzia
Cześć Wam wszystkim! Dziś zaczynam szósty dzień. Rano waga pokazała 71 kg, czyli przez te dni co minęły schudłam 3 kg. Aż mi się buzia śmieje :):) Nie ma lepszej motywacji niż znikające kilogramy! Trzymam kciuki za tych co są i za tych co będę. Wznieśmy na tą cześć po kubeczku koktajlu :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodka
hej, ale jestem zła :( niestety z powodów finansowych muszę przełożyć dietę na cały miesiąc :(:(:( a tak się już napaliłam buuuuuuuu postanowiłam jednak nie zmarnować tego miesiąca i wykorzystać na przygotowanie do DC :) nie jestem pewna, ale czy to tutaj przesyłaliście sobie nawzajem rozkład diety po dc ??? jeśli tak to czy mogłabym również go dostać ( dorka1000@vp.pl ) wtedy bym sobie na tej dietce pojechała przez ten czas, po pierwsze już być może trochę by mnie ubyło a po drugie łatwiej pewnie będzie mi na DC bo wiadomo ogromniasty żołądek się zmniejszy ;);) quiuk ja też jestem świeżą mamą- urodziłam synka 06.08.09 miałam duże szczęście bo w ciąży przytyłam 12 kg i zrzuciłam je właściwie od razu, niestety już przed ciążą było mnie dużo za dużo i po porodzie wróciłam po prostu do punktu wyjścia- pora zrobić coś ze sobą ;) aaandzia trzymam kciuki i gratuluję, 3kg to pięknie ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gittana
Zaczął się weekend - dla mnie najtrudniejsze dni diety. Trzeba wąchać co zajada rodzinka (ja omijam kuchnię z daleka, niech sobie radzą), jutro wieczorem mamy gości na kolacji. Ale co tam, może zrobię chińszczyznę, a sobie zaaplikuję zupkę orientalną ;-) Będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaandzia
Właśnie zjadłam zupkę orintalną (mój obiadek). Tragedia :/ Połowę wylałam a kupiłam ich aż cztery :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gittana
Jak dla mnie zupka orientalna jest ok. Jak na razie najgorszą dla mnie jest porowa. Ohyda.W normalnych warunkach uwielbiam zwykły krem z porów. Już się przekonałam, że z DC nie można polegać na cudzych opiniach jeśli chodzi o smaki, bo każdemu co innego przypada do gustu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaandzia
Gittana, Masz rację, każdy ma inny gust i polegać na odczuciak smakowych innych nie można, a szkoda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodka
racja, większość zachwyca się jarzynową z kurczakiem - mnie po niej zbierało na wymioty, w ogóle zupy dla mnie to tragedia ! nawet pisałam do jednej konsultantki czy mogę przeprowadzić dietę w ogóle bez zup, jak ja wtedy się odchudzałam to orientalnej i porowej w ogóle nie było, więc myślałam, że tu jakaś szansa się pojawiła, ale widzę, że nie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaandzia
Dzień siódmy, Dopadł mnie KRYZYS! Na obiad rodzinka zażyczyła sobie spagetti. Moje ulubione danie! A ja? Cały czas się łamię: zjeść, czy nie ? Już teraz wiem, moim największym nałogiem, większym od piwka, większym niż palenie, jest JEDZENIE! Wcinam batona, żeby poprawić sobie nastrój. Karmelowy, naprawdę pyszny, tylko, że to nie spagetti :( niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gittana
aaandzia, ja zmieniłam taktykę i postanowiłam jednak gotować rodzince to co najlepsze. Właśnie kończę gotować schab po myśliwsku z dojrzewającym boczkiem, do tego moja ulubiona sałatka z ogórków kiszonych i kasza gryczana zapiekana. Uświadomiłam sobie, że jak nie nauczę się panować nad odruchem jedzenia, to za kilka miesięcy moje nogi będą znowu jak klocki. Dlatego trenuję przy garach, łatwo nie jest, ale nie jestem głodna bo dużo piję zielonej herbaty, ciepłej mineralnej i dwie kawki dziennie rzecz jasna :-) Powiem nawet, że zapach pysznego jedzenia, kiedy nie czuję głodu, jest w jakimś stopniu substytutem samego jedzenia. Odchudzić się to pryszcz, ale nie obżerać się po kilku miesiącach to już trudniejsza sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie,dzisiaj drugi dzień na dc,jest lepiej jak wczoraj ale wciąż ciężko,najgorsze jest to że rodzince gotuję pyszności więc tak trenuję silną wolę,zrobiłam wczoraj serniczek i wyszedł jak nigdy ,mogę tylko wąchac,na obiad zaaplikowałam sobie kurczak z grzybami nawet niezłe,ale owsianka z jabłkami i cynamonem ohyda ,wypijam masę wody ale ciągle słyszę jak burczy mi w brzuchu,szkoda że nie myślałam jak sobie podjadałam...pozdrowienia dla wszystkich.....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaandzia
A ja się złamałam, wprawdzie nie na spaghetti, ale na pomarańczę. Ale od jutra znowy rygor! Moja waga chyba się popsuła! Dziś rano znowu było 73 a jeszcze parę dni temu 71. CZY TO MOŻLIWE???????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qiuik
Niestety z tym szybkim ubytkiem kilogramów na początku to wg mnie wiąże się oczyszczenie organizmu. Człowiek prawie nie je, a wydala złogi zawalające jelita. Jelita się oczyszczają, więc masy ubywa. (Podczas takiej oczyszczającej lewatywy można "zgubić" nawet do 7 kg!!) Wg mnie właśnie to jest ten radosny ubytek kilogramów, a wcale nie zmniejszenie zawartości tkanki tłuszczowej... No i potem efekt jo-jo. Po 2 tygodniowej diecie człowiek zaczyna normalnie (czytaj: więcej) jeść, znów tworzą się złogi w jelitach i masa powraca... Dlatego dla mnie w przypadku stosowania diet (wiele ich było, z różnym skutkiem, ale już kiedyś udało mi się schudnąć z 82 kg do 68 kg, teraz po ciąży ważę 76kg :(( ) najważniejsze jest to, czy się zmniejszył mój rozmiar, a nie waga. Waga jest wymiarem subiektywnym. No ale to tylko moja opinia, chciałam się nią z Wami podzielić i dowiedzieć, co na ten temat myślicie, no i czy osoby, które już są jakiś czas na DC obserwują właśnie zmniejszenie rozmiaru, czy tylko zmniejszenie wagi?? Ja zaczynam od jutra i mam nadzieję, że mi się uda przetrwać pierwsze dni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodka
quik dlatego powinno się odchudzać pod okiem konsultanta- masz wizyty co tydzień, na takiej wizycie jesteś ważona, mierzona bardzo dokładnie ( talia, biodra, ja miałam jeszcze ramiona, biust ) nie dostaniesz produktów na więcej niż kolejny tydzień, jest to spowodowane tym, że konsultant ocenia czy nie tracisz na wadze za wolno czy za szybko, i w związku z tym może trochę zmodyfikować dietę, ja tak miałam, że szybko chudłam i chyba w drugim tygodniu miałam pozwolenie na chrupkie pieczywo, tak jak piszesz za szybka utrata wago to nie zawsze powód do radości ;) druga sprawa, że jak wydajesz tyle kasy i tak się męczysz to chcesz szybkiego efektu... aha i pod koniec diety też nie powinno się stosować np. 1000 kalorii dla każdego takiej samej ( co można znaleźć w internecie ), mi tłumaczyła ta pani, że np. jestem gruszką, ktoś inny jabłkiem więc nasza dieta będzie dla nas zupełnie różna, doradzała tez jakie ćwiczenia stosować ( też do figury ) ja się dowiedziałam, że dla mnie nigdy w życiu siłownia tylko aerobic, step, calanetics itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodka
aha i dodam, że taka opieka konsultanta to dobra mobilizacja, ja nie raz miałam myśli, żeby to rzucić w cholerę ale sobie pomyślałam, że trochę wstyd przed tą babką ;) podjadać też się bałam, bo tak robiła kumpela i od razu zostało to rozpoznane, usłyszała kilka niemiłych słów, że albo traktuje sprawę poważnie albo niech przestanie tracić ich wspólny czas ;) ;) ostro ale dla mnie to jednak była mobilizacja :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DUŻA MAMUŚKA
WITAM JESTEM JUŻ PO 1 ŚNIADANKU ''NAPUJ KAPUCZINO'' POMYŚLAŁAM ŻE DOBRZE ZACZĄC OD PONIEDZIAŁKU ALE CZY WYTRWAM ZOBACZYMY.MAM DIETKENA 10 DNI NIE WIEM CZY TO NIE ZAMAŁO.MAM DUŻĄ NADWAGE OKOŁO 20 KG PO DC POSTANOWIŁAM PRZEJŚC NA STRUKTURALNĄ ZOBACZYMY CZY WYTRWAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JeszczeNiewinan
witam..ja mam dzis 10 dzien:) jestem lekko oslabiona ale to chyba powod kataru i zimna za oknem:) wczoraj w kinie mi troszke burczalo hihi ale co tam..ale wiecie co..wczoraj zalozylam swoje jeansy:] bylam dumna z siebie..przezylam gosci...meza nalesniki i wizyte sasiadow a nalesniki byly z sosem toffi mniam;) Powodzenia wszystkim!! Vincent co u Ciebie:> odezwij sie:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×