Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lajla

Cambridge-czy ktos stosował?

Polecane posty

Cześć! No to ja jestem już na trzynastym dniu, przestałem się ważyć żeby się nie denerwować, trzeciego lutego, jak zakończę dietę może się zważę. Ogólnie mi proszki wchodzą, zainwestowałem już w wagę elektroniczną, po diecie koniec z pieczywem, ziemniakami i niestety........z makaronem, no, makaron powiedzmy raz na 2 tyg, wyliczony na wadze i tyle. Jak na razie efekty takie, lepiej pasują mi ciuchy, mam duuuużo większe chęci do działania, jak wcześniej miałem coś zrobić typu uporządkowanie mojego "kącika" to wolałem się nawpie****lać jak świnia i legnąć na kanapie, BLE! A teraz? hehe, wszystko posprzątane, jako dodatkowa motywacja - powywalałem z szaf wszystkie stare ciuchy - uzbierałem całą olbrzymią walizkę - wydałem potrzebującym. (nie wspomnę już że z mojej 4 letniej córeczki pokoju zwanego "Sajgonem" zrobiłem przynajmniej jednostkę wojskową przed inspekcją :D). Cóż, zostało mi jeszcze 8 dni, martwię się tym co będę jadł po diecie. A DC pewnie jeszcze powtórzę za jakieś 2 miesiące. A wcale nie jest taka straszna, kiedyś pamiętam dietę - jaja, grapefruity, szpinak i tak przez 2 tyg - porażka w porównaniu do DC. P.S. Co fajne jest też że kasę jaką się na to wydaje motywuje do stosowania się do reguł, wcześniej miałem "ciągi" 2-3 szklanek whisky często gęsto. Teraz w ogóle mnie nie ciągnie, co lepsze, nawet mam jakby wstręta do alkoholu co też uważam za pozytywny efekt. JeszczeNiewinan: Optymizm wrócił!!! :D, Ty jak tam?? Pewnie na tym etapie już spoko?? Trzymajcie się!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JeszczeNiewinan
Vincent brawo!!! juz sie martwilam ze forum"owy optymista nam sie zwinal stad :D ja mam luz bo mam 4 dc i obiad warzywa ryba lub kurczak na parze:) ale od soboty 3dc moja wyjsciowa niestety duuuuuza...ale coraz mniej hurra:D do warzyw dodaje deczko bialego sera 0% tluszczu, bez nabialu bym chyba umarla:D i wiecie co ..rodzince zrobilam zeberka mmm pachnialy w calym domu..ziemniaki z koperkiem i suroweczka i ..siedzialam z nimi przy stole i zajadalam swoje warzywka:D jak cos obie w kuchni szybko myje palce by nie oblizac ich:P a za teksty mojego meza typy szkoda mi Cie ..poddusze go chyba:Dale skoro On zauwazyl roznice to chyba roznica jest..czyli..jestem gora i bede nia:) ..glowki do gory damy rade a na wiosle olala:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamika tfd
Witam serdecznie :) w trzynastym dniu mojej ścisłej. Na dzień dzisiejszy 7,80 mniej, chcę dojść do 10 a i obiętościowo jest mnie mniej :) zdecydowanie. Trzymam kciuki za Wszystkich. Pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie ponownie, u mnie dzisiaj trzeci dzień , czuję się jakby lekko osłabiona ale ogólnie da się przeżyć,nawiązując do poprzednich wypowiedzi u mnie jest tak że podczaś odchudzania niby waga spada powoli ale widać różnice w ubraniach , obecnie ważę 90 kg ale wszyscy do okoła mówią że na pewno ściemniam bo na tyle nie wyglądam jestem osobą o ujełabym to mocnej budowie,szerokie ramiona i biodra ,według BMI powinnam ważyć 59-60 kg ale przy mojej budowie chyba bym się połamała,myślę że u każdego to sprawa indywidualna ,ważne żeby dobrze się czuć i podobać się sobie ..pozdrawiam wszystkich cieplutko , bo za oknem mroźno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodka
zora ja chyba mam podobnie ;) jak mnie zobaczyła babka z, którą się poprzednio odchudzałam to zapytała " co u mnie robi taka szczupła dziewczyna " ja na to : zaraz się Pani przekona jak wejdę na wagę i oczywiście bardzo się zdziwiła, że tyle ważę :) dlatego ja nie mam nie wiadomo jakich wymagań, do mojego wzrostu powinnam minimalnie ważyć 68kg- powyżej to już nadwaga, więc ja chcę ważyć 65kg i będę bardzo szczęśliwa, przy czym moje koleżanki, przy takim samym wzroście uważają, że 65kg to stanowczo za dużo i się odchudzają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodka
oczywiście miało być maksymalnie ! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodka
kamika tfd ! to pięknie, prawie 8kg !!! ja tyle nie schudłam nawet po 21 dniach ścisłej :) a z jakiej wago schodzisz jeśli wolno spytać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamika tfd
Rodka, prosze bardzo: zaczynałam z wagą 90,40 przy zwroście 176. A do tego moja przemiana jest "zorana" dietami na maxa. Odchudzam się od kiedy pamiętam :) Śmieję się, że 2 miesiące w roku odchudzam się, żebym potem mogła jeść przez 10 miesięcy. Już sama nie wiem czy śmiać się czy płakać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qiuik
rodka - wiem, że najlepiej pod okiem konsultanta, ale niestety ja nie mieszkam w Polsce, a tutaj nie mam możliwości konsultacji. Dlatego kupiłam dietę od razu na 3 tygodnie, żeby mieć produkty w domu. Ale mierzenie robię sama, bo tak jak pisałam, dla mnie właśnie wymiary są ważniejsze, niż ubytek kg na wadze. Na pewno takie wizyty konsultanta są ogromną motywacją, no ale niestety, mnie nie dane :) Super, że Wam się udało fajnie schudnąć. Trzymam kciuki za dalsze sukcesy!! Pierwszy dzień zleciał mi bezboleśnie, nawet trzeciego posiłku mi się nie chciało, ale wypiłam koktajl, bo nie chcę przeginać w drugą stronę. Pewnie dopiero koło trzeciego dnia będę miała mega kryzys, jak to zwykle u mnie bywa... Najgorsze jest to, że siedzę z młodą w domu cały czas, więc lodówka i spiżarka wciąż na oku i pewnie będą kusiły. Ale zaczęłam układać wielkie puzzle, więc mam coś do roboty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaandzia
Dziś dziewiąty dzień. Postanowiłam tak jak Vincent, że nie będę się ważyła. Ale zauważyłam, że jest mnie mniej. Cycki spadły mi na brzuch a brzuch na kolana. Podobno i na to jest sposób: trzeba wziąć gumkę do włosów i ściągnąć skórę na czubku głowy. Tytlko, że wtedy klata staje się owłosiona ;) ;) Pozdrowionka w ten mroźny dzień!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka ,dzisiaj czwarty dzień na dc ,miałam się nie ważyć ale nie wytrzymałam 3 kg mniej ,wiem że na początku jest łatwiej a potem będzie wolniej,waga to nic ale czuję się lżejsza nawet już nie odczuwam takiego głodu i nie przeszkadza mi tak bardzo że muszę gotować dla męża i dzieciaczków ,żeby bardziej poprawić sobie humor i uczcić maleńki sukces wybrałam się dzisiaj do fryzjera pomimo mrozu czuję się jakaś szczęśliwsza ,pozdrawiam wszystkich i trzymam za nas kciuki ,,,damy radę :):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamika tfd
Hej Wszystkim w brrrrrr mroźny wtorek :) Do końca pozostało mi...7 i pół dnia :) Na dzień dzisiejszy spadek wagi...hurrra 9 kg :) Ważę się codziennie ale to dlatego, że kontroluję wagę "naukowo". Stosując przeróżne diety, wiem jak to jest z utratą wagi raz w dół, raz w górę. 8-9 dzień DC waga mi "stanęła" a nawet wzrosła o 30 dkg. A teraz znów leci "na łeb na szyję". Ech, ja to mam luzik w domu. Tzn tak naprawdę chciałam żeby schudła moja córka, zaproponowałam jej DC i żeby było jej raźniej rozpoczęłam z nią, a kiedy zakomunikowałam mężowi, że zero gotowania to i On się zdecydował. Kiedy "wybiła godzina O" opróżniłam lodówkę, zostało tylko żarcie dla kota :) Ądnych pokus w domu! Wieczorami siadamy przed tv oglądamy kuchnię.tv, wirtualnie rozkoszując się smakołykami, dzieląc się przy okazji uwagami jak komu minął dzień, co byśmy zjedli itd.... Mam nadzieję, że spokojnie wytrwamy do końca, potem "wychodzenie" i dieta 1000 kalorii aż do momentu uzuskania wymarzonej wagi! Trzymam za Was wszystkich kciuki! A tak reasumując, nie jest źle, myślałam, że będzie gorzej. Cieplutkie pozdrowienia z mroźnej stolicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodka
witam wszystkich serdecznie ! cieszę się z Waszych sukcesów i mam nadzieję, że i ja w końcu do Was dołącze ! :) jak na razie jestem drugi dzień na dość restrykcyjnej diecie i po pomarańczy na kolację straszliwie mnie ssie, dlatego postanowiłam wejść na to forum i poczytać o Waszych potraconych kilogramach żeby z najprawdziwszej babskiej zazdrości nie tknąć niczego więcej :):):) DZIAŁA !!! ;) trzymajcie się !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Natka85
Witam Ostatni trochę przytyłam i mam zamiar się tego pozbyć. postanowiłam ze stosując DC bo kiedyś parę lat temu była dla mnie skuteczna. Niestety moja dawna konsultantka wyjechała, może ktoś ma namiary na konsultanta z Rzeszowa???? zauważyłam ze teraz w DC jest trochę nowości, co wam najbardziej smakuje??? Pozdrawiam i mam nadziej ze już nie długo do was dołączę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja! Andziaa, ale się uśmiałem z owłosionej klaty hahaha! Ja jestem na moim 16 dniu, od rozpoczęcia DC -8kg, ja jadę 4 DC/dzień, dwa razy nie wytrzymałem i oszukałem, raz zżarłem 2 plasterki żółtego serka i raz z 15 orzeszków pistacjowych i potem miałem wyrzuty sumienia. Ale sru, teraz już nie kombinuję. Jeśli chodzi o zupki DC, to jestem na etapie wypicia byle której na zasadzie wypicia "sety" na raz, oprócz waniliowego który jest całkiem całkiem... no i żurek jeszcze jest znośny. Najlepsze jest jednak to że jem batonika DC o 10.00 i jestem po nim najedzony aż do 14.00 :) co dobrze rokuje po wyjściu z DC, kiedy mam zamiar odstawić pieczywo, ziemniaki, makaron i inne wypychacze. Ale samopoczucie jest super, ważyć to się nadal nie ważę, zważę się po diecie DC - 4 lutego rano. Trzymajcie się, nie bądźcie takimi mięczakami jak ja - ten piep***y serek i orzeszki...grrrrrrrrrrrrr...... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka,ja podobnie wypijam zupki jak vincent,jedno podejście i z głowy u mnie dzisiaj 6 dzień i muszę powiedzieć że jest całkiem dobrze,tylko to burczenie mi przeszkadza ,moje samopoczucie też lepsze,nie ważyłam się ostatnio ale czuję sie duuużo lżejsza,pozdrawiam gorąco z zasypanego lublina...:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JeszczeNiewinan
WITAM ..U MNIE 13 DZIEN..CORAZ LEPIEJ HMM A MOZE CORAZ GORZEJ ..ZWLASZCZA JAK RODZINKA JE COS BARDZO PACHNACEGO HIHI,OWCZYWISCIE WSZYSCY MNIE ZALUJA I TO MNIE CHYBA DRAZNI NAJBARDZIEJ.. SASIADKI SMUTNE BO JAK SIE SPOTYKALYSMY..TO PO LAMPCE WINKA:ROLL: A TERAZ JA..HERBATKE POPROSZE HEHE.. CZUJE JESZCZE GLOD ALE..CHYBA KIEDYS MINIE PRAWDA:) GRATULUJE CIERPLIWOSCI:) WIDZE ZE DO GRZESZKOW SIE PRZYZNAJECIE A JA O DZIWO NIE MAM DO CZEGO :D NAWET ZUPKI NIE PROBUJE JAK GOTUJE RODZINCE ALE MAZ MOWI ZE CALKIEM NIEZLE TE MOJE "ZUPKI NA OKO" HIHI POZDRAWIAM CIEPLUTKO I TRZYMAM KCIUKI!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaandzia
Dzień jedenasty. Nie wiem ile wagowo jest mnie mniej (zważę się w niedzielę,tzn. po dwóch tygodniach), to Wam powiem. I wymiękłam: odpuściłam sobie dietę ścisłą. Od wczoraj jem tak: 1 x DC (śniadanie) i 1 x gotowane mięso (pierś z kurczaka) z warzywami (godz:16-17, czyli moja obiado-kolacja). Pewnie konsultanci by tego nie pochwalili, ale zobaczymy, co się stanie. Posłuże Wam jako królik doświadczalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gittana
Dzień dziesiąty. Ostatnie dni były dla mnie dość trudne. Nie chciało mi się podjadać, ale mam wyraźnie kiepski nastrój i nie mogę zasnąć wieczorami. Nie wiem na ile ma na to wpływ DC. Myślę, że od jutra wprowadzę dodatkowo jeden zielono- biały posiłek. Schudłam przez te 10 dni 3 kg. Zaznaczam, że nie podjadałam, nie smakowałam i nie podpijałam niedozwolonych substancji :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamika tfd
No to ja sie przywitam w moim 17 dniu :) Witam wszystkich. Minus 9,70 :) Samopoczucie w skali 1-10 tak 9,5. Skłamałabym, że nie mam ochoty na coś INNEGO niż DC, to nie byłoby normalne! Rany, jaką mam ochotę na olbrzymieeeeeeeeeego fast fooda :)Byle jakiego aby jeść, jeść i jeść. Co nie znaczy, że czuję wilczy głód ale po prostu chce mi się COŚ!!!Dziś dokupiłam na tydzień "wychodzenia". Tak naprawdę to mam dość!!! Ale jak się powiedziało a....no, wytrwam!!! Pozdrawiam wszystkich "trwaldzieli" i tych z "grzeszkami" mniejszymi i...większymi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stosowałam tę dietę przez dwa miesiące - owszem zrzuciłam kilogramy ale wraz z nimi... zdrowy wygląd. Pod oczami pojawiły się ciemne wory a cera zszarzała. Oczywiście po zakończeniu diety dostałam kilka kilogramów gratis. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam!!! Ja zaczynam od dzis. Czy moze jest tez ktos kto sie do mnie przylączy??? Dc znam jak wlasna kieszen i troszke za czesto ja stosuje, zaczynam kilka dni i przerwam. chce pociagnac ja moze 14 dni a potem normalna dietka. Ogolnie to mialam zaczac dc od stycznia ale tak sie zlozylo ze jakos nie zaczelam i zamiast schudnac w styczniu jak zamirzalam to ja przytylam. Mam na koncie 71 kg a do czerwca chce wazyc 60kg .Szczerze powiem to mam dos tych proszkow i chce jak najszybciej zaczac i jak najszybciej skonczyc przygodne z niebieskimi saszetkami. Stosowalam ja juz tyle razy ze mam tylko niektore smaki ktore przetrawi moj zoladek,ogolnie to pije same napoje. Potrzbuje duzzzeego wsparcia bo moja motywacja jest kiepska, a silna wola słabiutka:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodka
no hej, ja właśnie miałam zacząć od 1 lutego ale muszę przełożyć o miesiąc :(:( jestem za to na zdrowej diecie ( śniadanie: 1 kromka chleba ciemnego z wędliną, 2 śniadanie: owoc, obiad: mięso z folii z warzywami, kolacja: owoc albo sałatka ) i jak na razie zeszło mi 2kg !!! ;);) wiem, że to na razie sama woda ale i tak fajnie :):) pozdrawiam wszystkich i WALCZCIE kochani ! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qiuik
Witam w 9 dniu :) Jak na razie się trzymam i to bardzo dobrze :) Głodu właściwie nie czuję, wczoraj jedynie jak byłam w supermarkecie kupić dla małej jakieś jedzonko, to mnie tak zassało, że hej. No ale roznoszące się wokół zapachy robią swoje... Jak na razie zgrzeszyłam 2 razy pijąc kawę z małą ilością odtłuszczonego mleka, ale niestety nie dam rady przełknąć kawy czarnej... Na wadze a raze jakieś 3,5 kg mniej, więc pewnie woda, no ale dopiero 1/3 diety za mną, więc mam nadzieję, że będzie dalej spadało. Trzymajcie się cieplutko Cambridge'owcy i ci na innych dietkach!! Damy radę i będziemy szczupli i piękni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka ,witam wszystkich u mnie dzisiaj 10 dzień wczoraj byłam na wadze i przez te dni straciłam 5 kg ,nie odczuwam już głodu ale w tej chwili dopadła mnie dziwna przypadłość mam ochotę na coś ale nie wiem na co ,byle to było jakieś jedzenie ,dzisiaj po raz pierwszy od rozpoczęcia dc złamałam się i zjadłam race razową ,po prostu nie mogłam się powstrzymać ależ jestem na siebie wściekła,jeszcze dziesięć dni na ścisłej a potem postanowiłam jeszcze przez miesiąc być częściowo na dc a częściowo na swoim żeby wyjść łagodnie z diety, pozdrawiam wszystkich i trzymam kciuki , nie złamcie się tak jak ja dzisiaj :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć! No to ja przedostatni dzień - tzn. dwudziesty na DC. Fajna ta dietka, najgorszy moment w tej chwili jest przyjście do domu po pracy, wtedy jestem głodny i też mam ochotę na coś - nie wiadomo co. Przez te 3 tygodnie oszukałem minimalnie 2 plasterkami serka i orzeszkami pistacjowymi - sztuk 10. Jak na razie na wadze jakieś 8,5kg mniej. Nadal martwię się tym co jeść po DC. Jakoś dziwnie będzie bez "smakowego cementu" ;). Pozdrawiam! Twardym trza być, nie miętkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamika tfd
Ufffffffffffff :) KOniec :) Minus 10,60. Czy warto było? Chyba tak, chociaż ciężko! Teraz tydzień "wychodzenia". A potem DIETA PLAŻ POŁUDNIOWYCH!!!! Poleciła mi przyjaciółka, dyplomowana dietetyczka! Znam osobiście wiele osób które schudły! Trzymam kciuki za Wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam, w poniedziałek dołączyłam do grona osób, które są na DC :) Zaczęłam z wagą 75,5 kg (masakra!!!) przy wzroscie 170 , dziś już jest 71 kg, więc 4,5 kg za mną :) mój wymarzony wynik to 55kg, zobaczymy,czy mi sie uda. Oczywiście jestem świadoma,ze przez 3 tyg. tego nie dokonam, ale potem zamierzam przejśc na jakąś szybką bo tygodniową dietkę, no a potem na dietę South Beach. mam nadzieję,ze mi się uda zejśc do 55kg, chociaż wiem,że nie będzie kolorowo. narazie się trzymam, jeszcze 15 dni DC :) trzymajcie kciuki i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rodka
no hej, ja wciąż na swojej zdrowej diecie, trzymam się całkiem nieźle, we wtorek drugie ważenie ( postanowiłam się ważyć raz na tydzień - chociaż kusi żeby częściej ;);) po pierwszym tygodniu było 2,7 mniej, mam nadzieję, że teraz chociaż 1 kilogram mi zleci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaandzia
Rodka! Ratuj!!! Daj przepisy na tą swoją dietę. Ja na ścisłej DC wytrzymałam 11 dni a przez pozostałe miała być mieszana. Najpierw schudłam 4,5 a teraz przytyłam 5 kg! Nie mogę przestać jeść ! Walnijcie mnie jakimś tekstem w łeb żebym sie opamietała! przypiminam: dziś 158 cm i 76 kg. obciach :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×