Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lajla

Cambridge-czy ktos stosował?

Polecane posty

Witajcie Zaczynam dziesiąty dzień walki z kilogramami - już dziesiąty!!! Jestem prawie na półmetku pierwszego etapu. Wprawdzie moja waga dalej idzie w zaparte :( ale to normalne jak pocieszyła mnie Maba, mam nadzieję, że w trzecim tygodniu nastąpi jakiś przełom i znowu ruszy w dół. Pomierzę się dzisiaj centymetrem, bo jakiś impuls do dalszej walki muszę mieć :) Pozdowionka dla wszystkich. Do następnego wpisu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balbinka
Czwarty dzień mojej diety i czuję się tragicznie. Ponoć 3 pierwsze dni są najgorsze a ja wtedy czułam się świetnie, normalnie pacowałam i funkcjonowałam jakoś. Dziś wole, jestem cały dzień w domu i tragedia. Mdli mnie od samego rana, czuję się jakoś słabo i dziwnie. Dopiero ok 12 zmusiłam się zeby wypić koktajl na śniadanie. Głodu nei czuję, mdli mnei zresztą wszystko, łacznie ze śniadaniem pozostałych domowników. Czuję się dziwnei sennie, ale do zniesienia, te mdłości są okropne... jak bylam w pracy i zajęta cały dzien czułam sie lepiej, dziś wybitnie mi neidobrze. Jedyna rzecz która mi dziś wchodzi to moja ulubiona herbatka :( Jejku nie wiem co robić, czarno widzę resztę mojej diety... Od razu zaznaczam że w ciązy nie jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbinko, nie wiem czy Cię pocieszę, bo ja dzisiaj też czuję się słabo, kręci mi sie w głowie i mam ogromną ochotę na zjedzenie czekokolwiek. Może będziemy się wzajemnie wspierać. Zrobię sobie herbatkę zwykłą, bo Pu-erh już nie wchodzi mi w organizm. Smak też mi się zmienił, bo napoje kakaowe i waniliowe wydają mi się teraz niemiłosiernie słodkie, żeby je zjeść, to po prostu staram się wypić to duszkiem. Pociesza mnie to, że dzisiaj moja waga znowu drgnęła ok. pół kg Maba poratuj nas jakimś wsparciem psychicznym bo ciężko jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Balbinko Czwarty dzień bywa trudny. Jeżeli bardzo się odwodniłaś przez te cztery dni to mógł Ci się wypłukać potas i magnez, mogło Ci też bardzo spaść ciśnienie lub obniżyć się poziom cukru. Napisałaś, że dużo pracujesz, czy to jest związane z wysiłkiem fizycznym?. To też ma wpływ na kondycję. Spróbuj uzupełnić potas i magnez - tabletki można kupić bez recepty, bierz przez kilka dni. Jeżeli możesz to zmierz cisnienie. Na niski poziom cukru należy zjeść 1 łyżeczkę miodu lub cukru. Przy niskim poziomie cukru człowiek czuje osłabienie, zimny pot i takie wewnętrzne dygotanie. Jeżeli jutro też bedziesz w złej kondycji, to skontaktuj się ze swoją konsultantką, bo może powinnaś być na diecie mieszanej tj. z jednym niskokalorycznym posiłkiem. Basiu K Takie kryzysy zdarzają sie. Zawroty głowy może wywołać odwodnienie , czy pamiętałaś o piciu? Może dopadł Cię też spadek ciśnienia, przy tej pogodzie wiele osób źle się czuje. Głodna jesteś bo wypijasz szybko dietę i twój mózg nie \"zarejestrował \", że coś zjadłas. Sygnał , że się coś zjadło dociera do mózu po 20 minutach. Dlatego tak ważne jest celebrowanie jedzenia - przed jedzeniem szklanka wody potem wolno, łyżeczką DC i znowu woda . Wytrzymaj, nie podjadaj, bo wróci straszny głod i możesz sobie nie poradzić. Trzymaj się!!!!!!!!!.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maba bardzo dziękuję za wskazówki. Zgodnie z nimi zaczęłam celebrować \"posiłek\" i jest lepiej. :) Kryzys minął i oby już nie wracał. Balbinko pozdrawiam, napisz jak sobie poradziłaś? Lai a co u Ciebie? Czym się \"obżerasz\" w tym jednym niskokalorycznym posiłku? I jeszcze pytanie do Ruci, która jest weteranką tej diety, napisz czy Tobie zdarzają się jeszcze teraz takie chwile jak nam dzisiaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rucia
Witajcie Dziewczynki, niestety kryzysy sa zawsze czy dłuzej ja stosujesz czy nie, ja tez mam czasami zawroty glowy chociaz pije duzo wodny napewno 2l a czasem nawet wiecej bo strasznie chce mi sie pic, BasiuK dziel sobie torebeczki na pół i jedz 5 razy dziennie dwa posilki na pol i jeden caly nie bedziesz czula az tak bardzo glodu wypijesz wiecej plynu ,dla mnie koktajle są za słodkie i dzieki temu ze sa w wiekszej ilosci plynu da sie je zjesc, tez mialam wczoraj kryzys ale nic nie zjadlam ponad norme trzymam sie jakos,a sobotnie spotkanie z przyjaciolmi swiadczy o tym ze rzeczywiscie schudlam lepiej sie czuje i zdecydowanie lepiej wygladam, trzymajmy sie dziewczyny juz niedlugo swieta czyz nie bedize bosko wystapic przed cala rodzinka odmienione radosne i szczesliwe trzeba tylko teraz wynotowac niskokaloryczne przepisy na swieta pozdrawiam serdecznie!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zamierzalam pokatowac sie ta dieta,ale po spotkaniu z moim znajomym,ktory wazy 120 kg i ktory po 3 tygodniowych wyrzeczeniach bedac na Cambridge schudl AŻ 1,5 kg,zrezygnowalam:( ten sam efekt mozna osiagnac nie jedzac chleba i slodyczy (wiem z doswiadczenia:)) A JAKO CIEKAWOSTKE NAPISZE WAM,ZE ZNAWCA FENG-SHUI,KTORY BYL U TEGO ZNAJOMEGO W DOMU STWIERDZIL,ZE NIESTETY,ALE PRZY TAKIM UKLADZIE KUCHNI NIGDY ON NIE ZRZUCI NADWAGI:( ale juz sie wkrotce przeprowadza:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rucia
kazdy musi znalezc swoj sposob na zrzucenie zbednych kilogramow, nam to pomaga a innym cos innego,jednui potrzebuja motywacji inni otuchy i wsparcia wazne zeby dobrze sie czuc i byc zdrowym zarowno psychicznie jak i fizycznie:) no i oczywiscie nie przeginac w zadna strone, a co do DC i tego pana to trudno mi w to uwierzyc (chyba ze choruje ) bo faceci chudna szybciej niz kobiety, a moj kolega po 3 tygodniach DC schudl 15 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Zaczynam 12 dzień diety. Śniło mi się dzisiaj, że się czymś obżarłam i obudziłam się z takim kacem moralnym, że jak uświadomiłam sobie, że to sen, poczułam naprawdę wielką ulgę :) Rucia dzięki za pokrzepienie. Wprawdzie moja waga dalej twardo się trzyma, ale jakby na to nie patrzeć schudłam w ciągu 11 dni 5,5 kg. Teraz się mierzę i od przedwczoraj ubyło mi w trzech newralgicznych miejscach od 1,5 do 2 cm. :D no i ubrania lepiej na mnie leżą :D Madagaskar, nie powiem żebyś podbudowała nas tu swoją wypowiedzią, ale zaintrygowałaś mnie tą kuchnią znajomego. Napisz coś więcej jak powinna być umeblowana taka kuchnia wg feng-shui? Pozdrawiam Was wszystkie, jeszcze pytanie do założycielki tego topiku Lajla na jaką dietę się zdecydowałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rucia
BasiuK ja takie sny mam co drugi dzien:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! Czytam cały czas o waszych zmaganiach i poradach, ale troszke mi wstyd przed wami,ponieważ ja załozyłam ten topik a nie zdecydowałam się jednak na DC.Złozyło sie na to kilka powodów, dowiedziałam się , ze ta dieta nie jest dla mnie najlepsza,nawet konsultantka powiedziała, ze jak sie upre to moge stosowac, ale przez cały czas bede sie czuła osłabiona i będe miała bóle głowy. Przemyslałam wszystkie za i przeciw i postanowiłam jeszcze troche poczekac i zobaczyc czy dieta 1000 kalorii przyniesie jakies efekty,a jak nie to wtedy siegne po ostatnią deske ratunku czyli DC. Jak do tej pory straciłam 2 kilogramy szykując sie do DC i przechodząc na 1000 kalorii i musze wam powiedziec, ze nawet przy tej diecie boli mnie głowa.Jakas felerna jestem czy co? Serdecznie was pozdrawiam , trzymam kciuki i zycze wytrwałosci. Piszcie dalej ja tez bede pisała jak mi idzie, bo czytając o waszych zmaganiach jakos mi łatwiej przychodzi zrezygnowac z czegos słodkiego albo ulubionej pizzy. buziaki 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lajla: a nie myslalas nigdy o metodzie Montignaca? Jak dla mnie jest super, nie glodzisz sie, jesz duzo pysznych rzeczy. Mysle,ze to jedyna rozsadna dieta. Na temat DC mam swoje zdanie,ale nie bede go wypowiadac bo mnie tu zlinczuja :P Na Montignacu schudlam 7 kg (waze 49-50 kg przy wzroscie 171 cm) Pozdrawiam,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rucia
nie boj sie nikt Cie tu nie zlinczuje, ja jak schudne jeszcze troszke tez mam zamiar stosowac Twoja metode, to bardzo dobry sposob odzywiania, ale musze nauczyc sie panowac nad moim glodem i zoladkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiarah ja dokładnie tak samo jak Rucia zaczęłam od DC przede wszystkim dlatego aby poskromić swój apetyt i zależy mi na szybkiej utrracie wagi na początku wojny jaką wypowiedziałam mojej tuszy :) Dieta Cambridge nie jest szczytem moich marzeń, ale dla mnie była najlepszym rozwiązaniem na rozpoczęcie odchudzania. Do metody odżywiania Montignaca przygotowuję się teoretycznie, tzn. czytam książkę i masz rację, to bardzo rozsądny sposób na odżywianie się przez całe życie. Zazdroszczę Ci Twojej wagi a raczej niedowagi, ech daleka droga przede mną :( Lajla, trzymam kciuki za powodzenie niezależnie jaki sposób wybierzesz do walki z kilogramami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rucia
Basienko nie przejmuj sie my tez bedziemy tyle wazyły ale jeszcze troszkę, ja mam 172 cm wzrostu ale chcialabym wazyc ok 62 kg nie mniej wazylam kiedys mniej ale wygladałam jak kostucha i wcale mi sie to nie podobało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rucia
jak wam idize laseczki??? ja wczoraj miałam straszny kryzys ale dzis jest juz dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem, jestem. Właśnie zeszłam z wagi i tu mały sukces, pokazała, że ubyło mi pól kg :) a już miałam ją wyrzucić :) Rucia ja wczoraj też miałam trudny dzień, ale wyszukiwałam sobie różne zajęcia, żeby nie mysleć o jedzeniu. Tak więc mam porządek we wszystkich kuchennych szafkach, nawet przyprawy poukładane jak w bibliotece, wszystkie ubrania wyprasowane, okna umyte. Dzisiaj spędzę pól dnia przy papierach a później plotki z koleżanką, tak że myślę jakoś to będzie. To już mój 13 dzień diety, wprawdzie nie jestem przesądna ale tfu, tfu, odpukać w niemalowane trzeba. No to życzę Wam dziewczynki powodzenia na dzisiaj :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balbinka
Cześć dziewczyny Dziś moj szósty dzień. W niedzielę źle się czułam ale to dlatego że zmogło mnie bardzo wredne choróbsko, już jest chyba lepiej choć wczoraj czułam się marnie, zwłąszcza rano! Moje mdłości na pewno nie sa spowodowane odwodnieneim, bo ja piję ok 3 litrów płynów, tzn wdy głównie i herbatki, plus zioła - bratek na cerę. Mi głód nie dokucza aż tak bardzo, tzn czuję oczywiście ale mdli mnie wszystko, nawet pożywienie pozostałych domowników :D jakoś mnie nie ciągnie zeby podgryzać. Postanowiłam wytrzymać. Skontaktowałam się ze swoim konsultatnem i jednak mimo niezbyt dobrego samopoczucia postanowiłam się nie poddawać. Bardzo chcę wytrzymać. MArtwi mnie tylko to że to dopiero 6 dzień a mi juz się te zupki i koktajle mocno znudziły :/ a tu trzeba tyle jeszcze na nich ciagnąc... skonczę woją dietę przed świętami i bedzie to dla mnie ostry trening silnej woli :) dziewczyny które przeszły już okres 2 tygodnowy z dwoma posiłkami z diety i jednym normalnym prosze o komentarz! Maba, skarbie Ty również możesz się wypowiedzieć! Bardzo mnie interesuje wszystko na ten temat, bo nie ukrywam że boję się bardzo tego okresu, zwłaszcza że to swięta... Choć nie jstem bardzo grba juz troszkę schudłam - spodnie są na mnie luźne - to mnie dodatkowo zdopinguje, zwłaszacza że znikąd nie mam wsparcia. Przyjaciółki strasza że się wykończę, kolezanki w pracy szykanują, siostra się nabija, normalnie mam już dość! Dobrze ze wy tu choc jesteście... Mnie na razie jakoś nie ciągnie do jedzenia, zresztą nie da się ukryć że te posiłki nieźle zapychają. Moim problemem jest NUDA... Pozdrawiam wszystkei odchudzające się i te co nei muszą też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rucia
Balbinko niezła mysl moze raze wymyslimy cos zeby przetrwac ten okres przejsciowy po scislej diecie ja anwet cos takiego znalazla na stronie poswieconej wlasnie DC, nie chce wrocic do zlych nawykow i rzucac sie na jedzenie a tego sie najbardziej boje, ze na zbyt wile sobie pozwole i waga wroci:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaliczyłam już 13 dni diety (dzisiaj 14) i mój wynik to minus 6 kg :D :D :D choć uważam, że mogło by być więcej. Wczoraj czułam się świetnie, mam nadzieję, że dzisiaj też tak będzie. Nauczyłam się już przyprawiania potraw bez ich próbowania i co najważniejsze, domownikom smakuje :) Balbinka napisz co u Ciebie, bo jakby nie było masz już tydzień za sobą. Rucia przejrzałam te strony, ja na dietę 1000 kalorii przejdę dokładnie w Wigilię. Teraz jak czytam ten jadłospis, to mam wrażenie, że to będzie czyste obżarstwo, ale pewnie zweryfikuję swój pogląd jak zacznę ją stosować ;) Konsekwentnie trzymam kciuki za nas wszystkie 🌻 🌻 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maxi bardzo dziękuję Ci za gratulacje, strasznie mnie to dowartościuje i mobilizuje :) Wiesz ja moge zacząć diete niskokaloryczną dopiero od Wigilii bo do tego czasu mam jeszcze przed sobą: tydzień diety cambridge pełnej tzn.3xdziennie torebki tydzień diety 2xdziennie torebki plus 1 posiłek niskokaloryczny tydzień diety 1xdziennie torebka plus 2 posiłki niskokaloryczne ale co najbardziej mnie cieszy z każdym dniem jest mi coraz łatwiej przez to przechodzić :D :D :D Wprawdzie czeka mnie ciężka próba w sobotę, bo z racji moich imienin muszę zorganizować dość pokaźną imprezę dla sprawdzonych przyjaciół, bigosik, sałatki, ciasta itp. przeszkody muszę pokonać !!! Pozdrawiam i za Was też trzymam kciuki rówieśnice i towarzyszki niedoli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rucia
Wtajcie drogie współtowarzyszki niedoli:) własnie jem sobie na obiadek zupke pomidorową, wczoraj tez miałam dobry dzionek i nie chciało mi sie nic wiecej jesc procz tych magicznych proszków, Basiu gratuluje wagi w tym cyklu schudniejsz jeszcze jakies 3-4 kg czyli łacznie ok 10 kg:) to juz cos mnie jeszcze wlasnie tyle pozostało do zgubienia:) musze wytrwac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lai
Witajcie! Balbinko, trzymam za Ciebie kciuki. Rodzice przestaną Cię zniechęcać do diet, jak będziesz po trzydziestce :) Tak przynajmniej wynika z moich doświadczeń. Koleżankami się nie przejmuj, będą Ci zazdrościły, że pięknie wyglądasz. Basiu i Balbinko - ten jeden posiłek wystarcza aż zanadto. Nie jestem głodna, nie mam ochoty rzucić się na jedzenie, choć w domu mnóstwo smacznego jedzonka i słodyczy :) Ponieważ zestaw dozwolnych składników nie jest duży, po prostu wrzucam do mikrofalówki 150 g ryby, po wyjęciu skrapiam sokiem z cytryny i odrobinę solę. Do tego warzywa. Pierwszej porcji nie potrafiłam zjeść do końca, była to sałata z rzodkiewkami, zieloną cebulką, ogórkiem i pomidorem skropiona octem winnym. Jadam też marchewkę do tej ryby, gotowaną albo surową, wolę surową. Chyba wolno? Gdzieś posiałam te kartki, które otrzymałam od konsultantki. Niezbyt mi służyły gotowany kalafior i brokuły, bolał mnie żołądek po nich :( Jutro pierwszy raz będzie kurczak. Nie wiem, czy wiecie, że w serii Biblioteczka Poradnika Domowego ukazały się "Diety odchudzające". Przepisy są posegregowane wg diet 1500, 1200 i 1000 kcal po kilkanaście dni w każdym zestawie. Polecam całą serię, ostatnio podają w książeczkach przy każdej potrawie ilość kcal., wcześniej tego nie robili. Dziewczyny, też się zainteresowałam dietą Montigniaca, ale kiedy dotarłam do przepisów na pieczenie chleba i konfitury, padłam. Mogę upiec chlebek, zrobić konfiturki, ale raz na jakiś czas. Wygląda na strasznie skomplikowaną - przeraziły mnie pytania i rady jej zwolenników na forum. Ja chyba poprzestanę na liczeniu kalorii z próbą uwzględnienia indeksu glikemicznego, żeby poziom cukru nie szalał. Buziaczki dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balbinka
Cześć kochane Minął tydzień mojej diety - źle jakoś się nie czuje tylko dzis dziko zmęczona bo mam bardzo dużo pracy jeszcze przed swiętami. Nie ważę się więc ile schudłam tonie wiem - nie mam aż tak duzo - ale juz są efekty, spodnie są luźniejsze :) diete ścisłą skonczę przed świetami a potem jeszcze dwa tygodnie takiej mieszanej - akurat na swięta bedzie okazja żeby potrenowac silna wolę... ja juz rozmawiałam z konsultantem na temat tego okresu i mam zamiar liczyć kalorie ale nie nie mam zamiaru tak kompletnie wykluczyć węglowodanów. Na razie nie mam nawet czasu ani siły o tym mysleć... cieszę się tylko że do słodkiego mnie nie ciągnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kobietki Zaczynam trzeci !!!!!!!!!!! tydzień diety, to już 15 dzień. Moja waga elektroniczna pokazuje z dokładnością do pół kilograma i każde jej wahanie odczytuję na moją korzyść, tak więc przypisuję sobie do poprzedniego wyniku utratę pół kilograma mam nadzieję, że tłuszczu (no może trochę mniej) ale dobre i to, bo to oznacza, że organizm odczekał już swoje i widząc, że nie ma dopływu żarcia zaczął wreszcie wykorzystywać zapasy, których mi nie brakuje :( w końcu pracowałam na to przez lata. Moje samopoczucie odpukać jest teraz bardzo dobre, nawet Ci Rucia nie zazdrościłam, że jesz sobie moją ulubioną (tradycyjną nie cambridgowską) zupę pomidorową. Lai bardzo mnie pocieszyłaś tym, że tak spokojnie przeszłaś na dietę mieszaną, bez ataków wilczego apetytu. :) Jadę dzisiaj na większe zakupy, bo jak już wspomninałam w sobotę czeka mnie ciężka próba (jak się tu wymigać od alkoholu i toastu, w końcu na moją cześć a nie chcę wszystkim opowiadać, że jestem na diecie) to poszukam tej książeczki z dietami, przyda się. Tradycyjnie już trzymam kciuki za nas wszystkie! Działamy jak grupy wsparcia AA :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny! Ja tylko na momencik, chciałam wam pogratulować, a BasiK zyczyc duzo usmiechu o i wytrwałosci w dążeniu do idealnej wagi. Basiu to dla Ciebie 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 🌼 serdecznie pozdrawiam, buziaki i papa. P.S. Wpadne się pochwalic jak juz cos osiągne w dązeniu do mojej idealnej wagi , jak na razie to spadło ze mnie tylko 3 kilo. papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lai
Basiu, Wszystkiego najlepszego!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BasiuK, wpadlam, żeby złozyć Ci najlepsze życzenia imieninowe. Zdrówka przede wszystkim i powalających efektów diety :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Serdecznie Wam dziewczyny dziękuję za życzenia. Tak cieplutko na sercu się zrobiło, jest mi naprawdę bardzo, bardzo miło. 🌻 Teraz lecę na zakupy pa pa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×