Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lajla

Cambridge-czy ktos stosował?

Polecane posty

Basiu! Wszystkiego najlepszego. Spełnienia marzeń, szczęścia i wytrwałości w gubieniu ciałka. Jeżeli przygotowujesz przyjęcie to pamiętaj - do kuchni nie wchodż głodna - najpierw zupka DC, a potem szykowanie frykasów. Pamiętaj o odłożeniu dla siebie np. sałatki jarzynowej bez majonezu , o kupieniu dla siebie wędliny drobiowej. Nie radzę Ci być na diecie ścisłej przy gościach, bo ludzie różnie reagują i mogą Cię namawiać do jedzenia.Bezpieczniej jest przygotować sobie mały zestaw potraw, które możesz zjeść. Jeść należy małymi kęsami powolutku i nigdy nie mieć pustego talerza, bo ktoś \"z dobrego serca\" może Ci coś nałożyć . Pamiętaj , że \"jemy też oczami\" - widok zastawionego stołu może spowodować atak głodu, dlatego dobrze jest zjeść porcję DC zanim zasiądzie się do stołu. Możesz więc zjeść np. 2 plasterki wędliny drobiowej, sałatkę jarzynową bez majonezu, ogórki, pomidory ,inne jarzynki , 1/2 jajka bez majonezu , np. trochę ryby w galarecie, ale bez galarety bo jest kaloryczna itp. - oczywiście zamiast 1 torebki DC. Pamiętaj, żeby nie zjeść za dużo bo wróci głód. No i niestety bez alkoholu i słodkości. Bądź rozsądna i baw się dobrze. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuję, dziękuję, dziękuję, dziękuję, dziękuję Wam za przemiłe życzenia :D :D :D taki szeroki uśmiech towarzyszy mi od rana. Maba jestem Twoją dłużniczką, Twoje fachowe porady są dla mnie zbawienne i naprawde pomagają w przejściu przez tę dietę. Zrobię dokładnie tak jak napisałaś. Będzie mi dużo łatwiej. Jeszcze raz dziękuję i oczywiście trzymam kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rucia
Basieńko!!! spożnione ale anjserdeczniejsze zyczenia z okazji imieninek:) a ja jestem 5 tydzien na diecie i coraz trudniej jest mi siebie kontrolowac, popełniam strasznie duzo bedow i boje sie ze przyjdzie miz a to zapłącic ale nie potrafie sie opanowac:( powiedzcie co robic!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny w ten zamglony poranek Rucia bardzo dziękuję za życzenia i śpieszę ze wsparciem. Wprawdzie fachowych wskazówek na pewno udzieli Ci Maba :) a ja ze swej wyrażam w pierwszej kolejności zazdrość, że masz już za sobą tyle utraconych kilogramów i ogroooomny podziw dla Twojej konsekwencji, bo to już Twoja trzecia seria, którą juz właściwie kończysz \") no chyba nie rzucisz się na podanprogramowe żarcie? Nie rób mi tego !!!! i pamiętaj, że Twój sukces ma bezpośredni wpływ na mój !!!!!!!!!!!!!!!!!!! Podam Ci jeszcze mój sposób, jaki odkryłam kiedy myślałam, że nie zapanuję nad sobą i rzucę się na obojętnie co do żarcia, po prostu wącham np.chleb, obiadek obojętnie byle coś do jedzenia, robie kilka długich głębokich wdechów, napawam sie zapachem świeżego pieczywa, powoli wypuszczając powietrze, mnie to pomaga, chyba w ten sposób mój mózg daje sie oszukać ha, ha :D I jeszcze pochwalę się moim ogromnym sukcesem, zgubiłam już prawie 7 kg :D :D :D Moja waga znów zaczyna spadać !!!!!!!!!!!!!!!!! No to Rucia dzisiaj trzymam za Ciebie kciuki i proszę o to samo, bo dzisiaj spędzę większość dnia w kuchni, przygotowując przeróżne smakołyki dla gości (przyprawiając na oko :) ) Jeszcze tu zajrzę. Pozdrawiam wszystkie współtowarzyszki niedoli !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rucia
Basiu kochana bardzo Ci dziekuje za wsparcie, masz racje nie powinnam sie teraz poddawac, ale zastanawiam sei nad wizyta u jakiegos specjalisty bo jestem na najlepszej drodze do wariactwa , mam ogromne doly ostatnio i mase potkniec a tak dobrze mi szlo, wytrzymuje jeden drugi trzeci tydzien a pozniej przychodzi załamanie, tłumacze sobie ze ta cala kuracja kosztuje mnie mase pieniedzy i wyrzeczen ale to nie skutkuje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rucia, ja Cię doskonale rozumiem, wiem już co się czuje w takiej sytuacji. Jak dobrze liczę to w piątym tygodniu jesz dwa posiłki niskokaloryczne i raz DC? Może te Twoje posiłki są zbyt niskokalorycze? Może powinnaś się bardziej im przyjrzeć i coś do tej diety dołożyć? Porada fachowca by się przydała :) Trzymaj się cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rucia Dobrze Cię rozumiem, mam to samo. Powodów takiego załamania jest wiele np: 1. Za dużo się jadło i wrócił apetyt. Ten jeden posiłek nie powinien mieć więcej miż 400 cal. 2. Niektóre osoby na diecie niskowęglowodanowej wpadają w dołek psychiczny. To nasz mózg , który \"odżywia się\" węglowodanami zaczyna szaleć i wołać jeść. Osoby, które mają tego typu \" feler\" mają największe trudności przy odchudzaniu. Ja ratuję się łykając zwykłe ziołowe tabletki uspokajające . Może i Tobie pomogą. Tylko pamiętaj,żadnej chemii tylko ziołowe. 3. Może za szybko chudłaś, może osiągnęłaś swoją wagę i organizm chce Ci to powiedzieć. Trzymaj się i pamiętaj najważniejsze jest zdrowie, więc porozmawiaj ze swoją konsultantką, ona Cię zna i najlepiej doradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rucia
własnie dzis jade do mojej konsultantki za duzo napewno nie schudlam bo zostalo mi na jeszcze raz do zrzucenia czyli jakies 10 kg, mzoe faktycznie powinnam brac tabletki na uspokojenie, bo w ciagu 2 dni jem bez opamietania a im wiecej jem tym gorzej sie czuje musze to zatrzymac jakos, dziewcyzny pomozcie mi ide teraz do apteki po te tabletki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lai
Rucia - trzymam kciuki. Może po prostu zbyt długo się odchudzasz i organizm się zbuntował. Podobno lepiej chudnięcie dzielić na etapy, jeśli ma się sporo do zrzucenia. Odchudzić, potem jakiś czas, miesiąc, dwa rozsądnej diety, aby nie przytyć i znów próba zrzucenia kilogramów. A gdybyś spróbowała dawać więcej przypraw (biały pieprz, ocet balsamiczny), tak aby smak jedzenia był bardziej wyrazisty. Jeśli możesz, to rób to samo dla siebie i rodziny. Ja po prostu dla innych dokładam te składniki, których nam nie wolno jeść, a sobie zostawiam uboższą wersję jedzenia. Dziś był na obiad kurczak, z mikrofalówki, pokrojony drobniutko, z cebulką zieloną, pieprzem, solą, słodką papryką w proszku i octem balsamicznym - trochę to suche, ale ma wyrazisty smak, do tego sałatka z kapusty pekińskiej, ogórka, pomidora, zielonej pietruszki też z solą, białym pieprzem i octem balsamicznym. Dla syna po prostu dorzuciłam oliwki i polałam jego porcję oliwą. A może dziennie pij któryś ze słodkich koktajli, zamiast zupki, jeśli kuszą Cię słodycze. I pomyśl o tym, aby być bardzo zajętą. Szukaj do upadłego pięknych firanek (i tanich - to zajmie wieki) na święta, przeczytaj coś, co Cię wciągnie tak, że zapomnisz o całym świecie. Buziaczki Rucia, nie daj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rucia
Lai dziekuje bardzo, dzieki Wam dizewczynki poczulam sie lepiej bede sie naprawde starała , tak jak juz pisalam odchudzma sie od maja i moze masz racje moj organizm ma juz dosc zeby takz gubic jeszcze te 10 kg i wytrwac tego bym najbardziej chciala z mikołajkowych zyczen:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balbinka
A ja własnie nei mam ani troszkę czasu nawet żeby mysleć o jedzeniu, mam masę zajęć i oprócz tego jeszcze multum róznych innych problemów i zmartwień, jestem już na diecie pełne 9 dni, i jak na złość organizm zaczął mi płatać figle, mam wściekłą ochotę cos przegryźć, walczę dzielnie bo nie chcę przerwać diety zbyt dużo wysiłku i nerwów mnie to kosztowało (nie wspominając o finansach) a tymczasem wszystko mnie kusi, zapachy itp az się boję wejśc do kuchni, poza tym czuję jakies dziwne ssanie w żoładku - dość dotkliwe, prawdę powiedziawszy... Myślę ze może jest to spowodowane tym iż mam tak strasznie dużo pracy ze właściwie od rana do nocy coś robię, a poza tym dostałam okres a wtedy zawsze mój organizm się wygłupia :( Jestem zła, zdenerwowana, niewyspana i mam straszliwą ochotę coś przegryźć :( buuuuuu... i jeszcze mi upiornie zimno... Proszę o jakies wsparcie moralne bo jestem w głebokim dołku i nie chcę żeby zatriumfowali ci co szydzą z mojej diety... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry kobietki w ten paskudny deszczowy poranek, mimo wszystko uśmiech :) Zaczął się 17 !!! dzień mojej diety, utrata 7 kg mocno się ustabilizowała, powiedziałaby nawet, że 7,5 kg ale to tak z lekkim nagięciem na moją korzyść. :) Balbinko, wiem co czujesz, spróbuj może mojego sposobu i nie unikaj kuchni i zapachów jedzenia, tylko głęboko je wdychaj, (napisałam o tym parę wpisów wyżej), mi to pomaga, naprawdę, chyba mój mózg rejestruje sobie wtedy, że jedzonko się odbyło :D Wczoraj wieczorem też ten sposób zastosowałam, bo koleżanka przyniosła mi dwie!!! blaszki z ciastem, które litościwie mi upiekła na dzisiejszy wieczór. Poczytaj też sobie rady Maby, jakich nam udzielała w chwilach naszego kryzysu. Nie możesz dać satysfakcji szydercom, szydercom mówimy NIE :) Panowanie nad apetytem w czasie miesiączkowania, to podwójna walka, wiem coś o tym. No to tradycyjnie trzymam kciuki za moje i Wasze powodzenie. Czeka mnie dzisiaj dzień a raczej wieczór próby, ale dzięki poradom Maby myślę, że dam radę :) Jeszcze tu dzisiaj zajrzę, w przerwach między gotowaniem a sprzątaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balbinka
Basiu ściskam serdecznie, jeste s bardzo dzielna :) ja jestem tak potwornie zmeczona po całym tygodniu niedosypiania że nawet mi się jeść nie chce... ale zjadłam już dziś jeden koktajl i jedną zupe, czuję się już dzis lepiej (weekend i wreszcie się wyspię), myslę ze to moja fizjologia trochę mi przeszkadzała w utrzymywaniu diety - mój okres dobiega końca i juz jakby lepiej! Mój konsultant powiedział że jesli bedzie mnei bardzo ssało w zołądku to mam zjeść o jeden posiłek więcej. Na razie nei było jeszcze takiej potrzeby :) problemem moim jest nuda już mi się nie chce jeść w kółko tego samego... no ale dzis dostałam paczuszki z nowym zapasem posiłków, to mi trochę dodało skrzydeł i zdopingowało, zwłaszcza jak sobie uswiadomiłam ile pieniędzy jak dotąd poszło na moją dietę ... muszę wytrzymac bo się nie godzi takiej sumy wyrzucać w błoto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rucia
witajcie dziewczynki:) humorek mi wrocil i sily do dizalania tez po 2 dniach szalenstw jem mniej duzo mniej porozmawialm z konsultantka i przeszlo mi biore ziolka na uspokojenie i czuje sie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kobietki :) Właśnie zakończyłam prace porządkowe po wczorajszej imprezie, która zakończyła się prawie nad ranem. I muszę się pochwalić, że wczoraj wieczorem zjadłam tylko dwie łyżki sałatki jarzynowej, oczywiście bez majonezu i dwa plasterki polędwicy z indyka i co najważniejsze nie byłam głodna !!!!!!! Balbinko ja też już dokupiłam sobie torebki w innych smakach, na kolejne dwa tygodnie, ale już diety mieszanej :) wczoraj na obiad zjadłam zupę pomidorową i smakowała mi, teraz \"zjadłam\" napój capuccino i to niestety wogóle mi nie smakuje, strasznie to słodkie :( na szczęście mam tego tylko dwie torebki. Cieszę się bardzo, że kryzys Ruci i Balbinki zażegnany, mam nadzieję, że mnie nie dopadnie, bo ja jeszcze do środy pełny zestaw. Tylko do środy :D Moja waga pokazuje pełne minus 7,5 kg (bez naginania) :D :D :D i to dodaje mi skrzydeł. I ciuchy sa takie luźne :D Pozdrowienia dla wszystkich dziewczyn na diecie i powodzenia. Teraz muszę jeszcze trochę odespać zaległości 😴

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Balbinka
Tak ja już czuję sie zdecydowanie lepiej :) odpoczęłam sobie nieco w ten weekend i w sumie nawet cały tydzień ciężkiej harówki mnie nie przeraża jak na razie :) Wypróbowałam już chyba wszystkie smaki posiłków, zupy dla mnie zdecydowanie lepsze - jarzynowa, grzybowa i kurczak z grzybami smakuja mi bardzo, pomidorowa nie bardzo, więcej nie kupię. Koktajle dla mnie wanilia i truskawka, cappuchino nie bardzo, owoce leśne ohydztwo straszne. Dziś po raz pierwszy odwazyłam się na kakaowy i jestem mile rozczarowana - jest naprawdę pyszny, szkoda że nie zamówiłam go więcej, bardzo mi zasmakował! A nie mam pojęcia ile waże, dużo na pewno nie zrzucę bo ja az tak dużo nie ważę ale już sa efekty, wbiłam się w jedne z ulubionych dzinsów z chudych czasów - no jeszcze troszkę są opięte ale efekty już są co dodało mi skrzydeł :) Myslę ze jak skończe dietę to przejdę na metodę niełączenia, plus węglowodany o niskim IG - już kiedyś tak sie żywiłam to mi rewelacyjnie wpływa na cerę ale wróciłam do chlebka i wszystko diabli wzieli :) tym razem chcę zrobić inaczej bez jakiś dzikich ograniczeń, jak będę miała ochotę to zjem sobie choćby najbardziej zakazane rzeczy ... byle nie za dużo i nie za często. Buziaczki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rucia
hej dziewczynki:) mnie tez juz jest lepiej czeka mnie bardzo ciezkie dwa tygodnie wiec mam andzieje ze nei bede miala czasu nad rozczulanie sie nad soba, Balbinko ja tez chce przesc na taki sposob odzywiania , zakupilam sobie nawet ksiazki z ciekawymi przepisami, a do indeksu glikemicznego musze przywyknac do tej pory liczyłam tylko kalorie, trzymajcie sie ja tez postaram sie nie popadac w skrajonsci bo swieta jzu tuz tuz:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wszystkie na diecie każdego rodzaju To mój 19 dzień DC, jeszcze tylko do środy, potem dwa tygodnie na mieszanej i od świąt hulaj dusza, no dobra żartowałam :) jeszcze długa droga przede mną zanim osiągnę moją wymarzoną (co wcale nie jest równoznaczne z prawidłową) wagę. Moje samopoczucie też jest dobre, nawet nieśmiało mogę powiedzieć, że bardzo dobre (oby mnie znowu nie dopadł jakiś kryzys) a do tego moja waga pokazuje codziennie mniej :D Później też tak jak Wy dziewczyny przymierzam się do sposobu odżywiania wg Montignaca, moja siostra odżywia się mniej więcej wg tych zasad i od września zupełnie \"niechcący\" zgubiła 4 kg. To pa życzę wam mniej pracy, więcej przyjemności 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rucia
hej kobitki:) ale ten czas ucieka u mnie minol w sobote kolejny miesiac na DC , niestety tak jak napisali po wprowadzeniu posiłkow mieszanych przybylo mi 2 kg wiem ze ejst to jedzonko w brzuszku i ze to zrzuce ale same wiecie jak to jest waga idize w gore poprostu dziki szał trzymam sie jakos i musze schudnac do moich wymarzonych 65kg chocby nie wiem co i wtedy bede moga sie wam pochwalic co zrobilam trzymajcie sie i nei dajcie sie smuteczkom i chwilom zwatpienia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rucia nie załamuj mnie, minął cały miesiąc na DC i bilans wyszedł na plus 2 kg??????????????????? Wyjaśnij to proszę, mam nadzieję, że się przejęzyczyłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rucia
Basienko to jest tak ze chudniesz, ja np schudlam 10kg w ciagu 3 tygodnie ale pozniej jak wprowadzasz posilki mieszane i zaczyna ci cos zalegac w brzuszku przybywa ci 1do 2 kg i to jest nawet napisane w informacji zaloczonej do diety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lai
Witajcie, dziewczyny! Rucia - opisujesz zadziwiające rzeczy. Może te posiłki były zbyt kaloryczne albo rzeczywiście organizm ma już dość. W moim przypadku w pierwszym tygodniu po wprowadzeniu posiłków waga nie drgnęła, ale schudłam po 1 cm w biodrach i talii. W połowie drugiego, przy 2 posiłkach, schudłam 0,5 kg i rzuciłam po 1 cm. Przypuszczam, że to z powodu intensywniejszych ćwiczeń. Od kilku dni ćwiczę dziennie około godziny. W piątek kończę DC. Tak więc, Basiu, nie martw się, przytycie nie jest wtedy regułą. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No trochę mnie uspokoiłyście bo jakby nie było Rucia w ciągu tego miesiąca schudłaś 8 kg i taki jest Twój wynik. Myślę, że i tak bardzo dobry. :) Lai i Rucia ja zaczynam wprowadzać jeden posiłek od czwartku, napiszcie proszę, którą torebkę z obiadu czy kolacji najlepiej jest zamienić na coś do gryzienia i podajcie jakiś przepis na coś smacznego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rucia
ja dowiedzialam sie od mojej konsultantki ze najlepiej zastapic obiadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rucia
podobno najlepiej jesc warzywa i to zielone (brokuły, kapusty , kalafior, szparagi) i gotowane miesko najlepiej drobiowe albo wolowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przy diecie mieszanej powinno się jeść 100 g mięsa , ryby, owoce morza lub podroby. mięso może być gotowane, pieczone w folii lub rękawie foliowym, pieczone na grilu. Nie wolno smażyć i dusić bo to zwiększa kaloryczność. Można używać przyprawy ziołowe. Do tego jarzynki w sumie nie więcej niż 400 kal. . Z mięs najlepiej jeść piersi z kurczaka lub indyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rucia
tak wlasnie jem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lai
Basiu, ja najpierw zastąpiłam obiad. W drugim tygodniu mieszanej obiad i kolację, bo nie jestem w stanie rano dłużej przygotowywać posiłków niż chwilę. No i korzystam cały czas z mikrofalówki, więc ani nie smażę, ani nie gotuję w wodzie tych potraw. To, co jadłam, raczej opisywałam. Zajrzyj do wcześniejszych wiadomości. Na rozkosze podniebienia nie licz, ale można wytrzymać :) Niekiedy były to sałatki na zimno, niekiedy warzywa na ciepło. Początkowo bolał mnie brzuch po kalafiorze i brokułach. Kiedyś skusiłam się nawet na kapustę kiszoną, choć obawiałam się, że nadmiar soli może zatrzymać wodę w organizmie, ale nic takiego się nie stało. Myślę, że rada maby o ćwiczeniach jest bardzo ważna. W moim przypadku ćwiczenia mają duży wpływ na chudnięcie. Przy dwóch posiłkach i codziennych ćwiczeniach chudnę szybciej niż przy jednym posiłku i ćwiczeniach dwa razy w tygodniu. Rucia, czy Ty ćwiczysz? Głównie jadłam chude ryby, w drugim tygodniu na obiad pierś z kurczaka, na kolację chudą rybę. Kiedy nie byłam w pracy, zdarzało mi zjeść 1 marchewkę na drugie śniadanie. W internecie znalazałam kiedyś opis badań w stosowaniu DC. No więc, w centymetrach chudnę "jak należy", w biodrach aż za dobrze, trochę talia nie nadąża za biodrami, ale to skoryguję ćwiczeniami i jakimś balsamem wyszczuplającym, biust o dziwo niemal jest taki sam (będą problemy z zakupem dopasowanych kostiumów czy sukienek, jak zwykle) za to z wagą - jestem "do tyłu" wobec przeciętnej. Może przez te ćwiczenia, bo mięśnie podobno więcej ważą niż tłuszczyk. Jeśli macie ochotę, też sprawdzić, czy mieścicie się w przeciętnej, to zajrzyjcie na stronę http://www.eodchudzanie.fr.pl/dc/lecz.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lai
Basiu, jeszcze jedno mi się przypomniało. Smaczny jest pokrojony drobno kurczak z "Mieszanką chińską" z mrożonki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wieczorową porą. Dziękuję Wam dziewczyny za porady. Cieszę się, że Maba ma na nas oko :) Ja mam jeszcze do zjedzenia wieczorny napój, ale wcale nie mam na niego ochoty i nie czuję głodu. Można sobie odpuścić jeden posiłek? Jutro zrobię sobie zakupy (nareszcie coś dla siebie oprócz zgrzewek wody) tzn. piersi z kurczaka, jakąś rybkę, jarzynki i tą mrożonkę chińską. I kto by pomyślał, takie zakupy a jaka przyjemność :) Jutro mam ostatni dzień trzytygodniowego serialu DC. Ile kilogramów zgubiłam napiszę w czwartek, jak miną pełne trzy tygodnie. Pozdrawiam wszystkie kobietki i dziewczynki. Trzymać linię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×