Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość smutna_małgosia

Dziewczyny z hirsutyzmem

Polecane posty

Gość aaa daj spokój
a najbardziej nienawidzę tego co te kudły zrobiły ze mną, jak stopniowo zmieniała się moja psychika, nienawidzę siebie za to że nie dałam rady :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
http://www.plotek.pl/plotek/1,79592,6239525,Corka_Madonny_tez_ma_wasy___FOTO_.html młoda madonna nago.. baczki wąsy, pupa, łydki... http://img38.imageshack.us/img38/6689/madonnanude197916.jpg Joasia Brodzik przed chwilą w mieście kobiet na tvn Style mówiła o swoim wąsie, pokazywała zdjęcia z młodości i nazywała się rumuńskim chłopcem. Czasem najlepiej żartować sobie z siebie, jak już nam nic nie pozostaje... Grunt to mieć mimo wszystko dystans do siebie i doceniać kim się jest i co się ma środku. pozdrawiam. http://kominek.blox.pl/2005/10/BRODZIK-TY-PASZTECIE.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) jestem tu nowa...mam 18 lat i zastanawiam się czy też mnie ten problem dotyczy więc gdybyście mogły to kobiecym okiem ocenić bo boję się iść do lekarza jakoś...poprzestaję na depilacji. Więc tak: jestem ciemną brunetka, mam czarne włoski na nogach od kolan w dół i w okolicach bikini poza tym są jasnobrązowe na rękach udach brzuchu i na odcinku ledźwiowym...poza tym mam wąsik który oczywiscie usuwam jak i inne owłosienie rzecz jasna;) Nie powiem zeby mi ono strasznie przeszkadzało ale jak patrzę na dziewczyny ktore mają całe ciało gładkie z delikatnym meszkiem to mysle ze ze mną cos nie tak...co sądzicie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za pocieszenie...możliwe że to nie to ale jednak te włoski są strasznie upierdliwe:( tym bardziej że tego nie da się wyleczyć więc co mi pozostaje? zaopatrzyc się w kolejne plastry, maszynkę i modlić się o cierpliwość...pozdrawiam wszystkie Kobitki walczące z tym obrzydlistwem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do włosów na rękach to ja miałam brązowe i gęste choc proste a nie takie zakrecone i odstające jak u sochy...postanowiłam je wydepilowac więc najpierw potraktowałam je plastrami-bo były za długie na depilator,bolało ale wszystkie usunełam;) a teraz jak odrastają to depilator 5 minut i ich nie ma...duzo lepiej i pewniej czuję sie z gładkimi rączkami a jak jeszcze jestem opalona to wyglądają tak apetycznie heh:D po prostu uwazam ze widoczne długie gęste włoski na rękach bardzo oszpecają kobietę tak samo jak włosy na nogach a ich depilacja nie jest ani ciężka ani bolesna więc można zaryzykowac a jesli po pewnym czasie nam sie znudzi depilacja to zawsze mozna zapuscic na nowo:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malajaa89
Hej dziewczyny :) tez tutaj zaglądam co jakis czas, wiec sie przywitam. Mam 20 lat i ten sam problem co wy... Marze o tym, zeby znalazl sie jakis sposob na te okropne wlosy:( Ja baardzo czesto mysle dlaczego to akurat mnie spotkalo. Zwlaszcza ze moje najblizsze kolezanki są gladziutkie. I np. pojechalismy ze znajomymi nad morze, one wstaja i mowia ze dzisiaj nie chce im sie golic nóg, wczoraj golily, zakladają stroj i są gotowe do wyjscia.. A ile mnie kosztowalo, zeby moc z nimi wyjsc na tą plaze :( Ja nie moge sobie pozwolic na taką spontanicznosc jak one, chociaz tak bardzo bym chciala. Zawsze trzeba myslec o miejscu do depilacji itp ;/ Robie wszystko zeby zyc normanlnie, nie zamykam sie w 4 scianach, ale czasami nastawie sie tak optymistycznie, a potem patrze w lutro i widze ze pojawily sie nowe wlosy.. I ciezko wypracowana radosc znika. Ciesze sie ze przynajmniej nie jestem sama. Pozdrawiam- dzisiaj w smutnym nastroju, ale mam nadzieje ze bedzie lepiej :( trzymajcie się !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa daj spokój
niczego w życiu tak nie pragnęłąm jak pozbyc sie tego dziadstwa,był czas że nawet wierzyłam w to że jest to możliwe, lekarze i czas tą nadzeje mi odebrali ,chciałam tylko tego a o reszte sama bym sie postarała, wywalczyła, osiagnęła, była tylko jena przeszkoda: zarośnięte ciało, gdybym potrafiła w odpowiednim momencie pozbyć sie tego świństwa... oooo to nie tak wyglądałoby "moje:życie tak szczerze czas młodości , który powinien być najlepszym czasem w życiu człowieka stał sie istnym koszmarem, mam bardzo ładne rysy twarzy i co z tego jak chodziłam w gofach po samą szyję, oczy spuszczone w dół zgrabna figurka, ale co z tego jesli nawet latem w czasie największych upałów łaziłam w gaciach, tak chciałam spinać włosy w kucyk, zakładać ślicze kolczyki które uwielbiam,ale jak kiedy włosami zasłaniałam prawie całą twarz, nie potrafie żyć jako przysłowiowa kobieta z brodą, jestem idealistką, nie wystarcza mi to żewyskubie włochy z brody zatapetuje fluidem,to jest nieuczciwe w stosunku do siebie i facetów zfacetami też masakra,interesują mmnie tylko faceci z klasą przystojni, inteligentni , z pasja i charakterem, a tacy moga mię każdakobiete jaką zechcą więc ja z tymi kudłami odpadam w przedbiegach, inni jakoś na mnie nie działają a nie mogłabym być z kims kto mnie nie kręci tylko dlatego że sie zlitował i może nawet być, te kudy to wydaje sie że to takie nic a jedna k życie potrafią z@@@ać totalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamień spadł mi z serca
Jak słucham takich wyżaleń pt:" jestem piękna, ale hirsutyzm niszczy mi życie", to mnie krew zalewa. W szpitalu widziałam dziewczyny grube, zarośnięte, z trądzikiem, naprawdę chore. Jakbym miała piękną figurę, twarz i tylko ten defekt to dziękowałabym, że tylko to mnie spotkało. Każdy musi się z czymś w życiu zmagać. Wiele pięknych zewnętrznie ludzi, czy też gładkich ma inne straszne choroby. Powiecie co z tego, że ich nie widać? Cukrzycy na przykład może i nie widać, ale życie z bólem i strzykawką też nie jest tym o czym każdy z nas marzy, plus to ryzyko śmierci i powikłań... Dla mnie to nie perfekcjonizm, ale egocentryzm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa daj spokój
to niech cie zalewa, i nie mam zamiaru cieszyć sie z tego ze inni sa brzydcy a ja mam tylko to, bo przez te kudły nawet najładniejsza buzia juz nia nie jest, a poza tym ta swiadomośc że takie ci@@stwo psuje wszystko inne doprowadza mnie do szału, współczuje brzydkim dziewczynom ale to nie znaczy że mam skakać z radoći,że jestem owłosiona jak małpa, ja poprostu nie mogę robić jako kobieta z broda, to ni dla mnie, nie mam na to siły, ani ochoty,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bylam ostatnio u lekarza,bo szlam do pracy,wiec musialam odhaczyć wizyte w medycynie pracy...i pani doktor,o dziwo,nie zauwazyla mojego problemu,ale tylko dopoki sie nie rozebralam...byla bardzo mila,i zaskoczona bylam,bo polecila mi dobrego lekarza:) juz sie zapisalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ide na tory - nie zalamuj sie. Ja walcze,i widze efekty,nie przejmuje sie juz tak bardzo spojrzeniami innych ludzi...mam tylko jedno zycie,i nie moge przez nie przejsc z glowa spuszczona do dolu... Ps.wszystkiego dobrego z okazji urodzin,wiary w siebie i powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w takim razie zycze wszystkiego najlepszego :) wiecej wiary w siebie i odrobiny dystansu do wszystkiego :) znalezienia uczciwej pracy i dobrej płacy :) no i oby wizyta w poznaniu przyniosla pozytywne zmiany :) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idę na tory - wszystkiego dobrego! -Wodniku, ja miałam urodziny tydzień temu :) Nie łamcie się dziewczyny! Kiedyś bywałam tu częściej, ale zauważyłam, że im częściej tu byłam, tym więcej myślałam o tym problemie i się na nim skupiałam. A faceci jak są wartościowi to naprawdę będą za Wami szaleć, jeśli macie ciekawą osobowość, jakieś talenty, dobre serce i coś mądrego do powiedzenia, a z pewnością macie :) Faceci akceptują więcej niż kobiety i potrafią być naprawdę wyrozumiali.I niekoniecznie jacyś brzydale. Ja powiedziałam o swoim "schorzeniu" kilku chłopakom, których traktowałam bardziej przyjacielsko tylko, a mimo to wielu chciało ze mną być... (co mnie zresztą w jakiś sposób szokowało) :) I byli to "urodziwi", oczytani, mądrzy faceci którzy już rzygają wszechobecnym plastikiem. Papryczka chili_bez_hasła_ pisze, że coraz więcej ludzi uznaje owłosienie na rekach za nieestetyczne, a ja myślę, że właśnie powoli nam wszystkim odbija się czkawką ten fotoszopowy plastik (mężczyznom szczególnie) i poszukują kobiet naturalnych. Myślę, że naprawdę niebawem nastąpi powrót do natury, ludzie zaczną uciekać na wieś od betonu, elektronicznego gadżeciarstwa i szukać sobie prawdziwych partnerów, a nie wytapetowanych lachonów z okładek, które są takie zdolne, ze potrafią nawet wodę na herbatę przypalić ;D Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alabaladona
Cześć dziewczyny, piszę ponieważ mam straszny problem taki jak wy. Borykam się od lat z nadmiernym owłosieniem. Byłam u endokrynologa i ten przepisał mi SIRONAL. Brałam go ok 6 miesięcy owszem moze moje owłosienie lekko złagodniało ale co z tego skoro odstawili mi te leki z powodu podwyzszonych enzymow wątrobowych ASPAT i ALAT. Zapisują tylko na wizyty co 3 miesiące z ktorych nic nie wynika (mowią jedynie zebym schudła) owszem mam nadwage i to spora boprzy wzroscie 168 waze 110 kg ale nie umiem schudnąć. Nie wiem jak nie mam motywacji a moze i mam ale nie moge odmówić sobie jedzenia. Owłosienie mam wszedzie na pępku, piersiach, brodzie policzkach nad ustami (niewielkie) nogach całych dosłownie, pupie a nawet duzych palcach u nóg. Nie wiem co rozbic mam chłopaka od 4 lat i nawet przed kazdym spotkaniem z nim depiluje sie dokladnie a w szczegolnosci pepek bo jego najbardziej mi wstyd. załamuje sie z dnia nadziej z moja bezradnościa w kwestii tych dwoch rzeczy. Dodatkowo nie moge znalesc pracy moze to przez to ze jestem gruba nie wiem poprostu nie wiem, potrafie zawsze wszysrkim na około pomogac a sobie nie nie wiem, masakra jakas. p.s zawsze bylam uprzedzona do zwierzania sie na forach ale teraz poprostu juz nie wytrzymuje tego trzymania wszystkiego w sobie bo nawet nie wiem komu o tym wprost powiedziec bo sie tego wstydze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alabaladona- żyć z tym jest naprawdę trudno. Czasami pomaga pisanie. Czasami wizyta u psychologa. Człowiek "zajada" emocje żeby ich nie czuć a to nie tędy droga do odzyskania radości życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze efekty takie,ze jak ja sie tym az tak bardzo nie przejmuje,to ludzie tez nie robia mi z tego powodu przykrosci...moze to nieduzo,ale dla mnie to sukces,bo naprawde mam juz dosc ukrywania sie i chodzenia w swetrach i golfach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny! niestety mam ten sam problem co Wy :( bardzo z tego powodu cierpie i od jakiegos czasu izoluje od otoczenia. jesli ktoras z Was jest z okolic szczecina i zna namiary na dobry gabinet z laserem to bylabym wdzieczna za informacje. mam zamiar wkoncu sprobowac cos z tym zrobic, bo ten problem spedza mi sen z powiek :( pozdrawiam i zycze duzo usmiechu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rupinka
Papryczka chilli bez hasła: Ave! I ten poganiacz gnu dobry :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papryczko, to jaki jest sens żebyś przychodziła na to forum, skoro dziewczyny piszące tu wpędzają Cię w doła i nie znajdujesz tutaj tego czego byś oczekiwała...? Z drugiej strony skoro tak lubisz swoje życie, chyba jakieś obce baby nie są w stanie Tobie go zepsuć. Skoro masz tylu znajomych i tyle pasji to skąd czas na zawracanie sobie głowy tym forum??? Masz czasem dziwnie skrajne podejście; chwilami piszesz tak jakbyś miała super udane życie i niczego do szczęścia więcej nie chciała. Krytykujesz innych za narzekanie, ale sama się tu udzielasz, bo prawdopodobnie potrzebujesz tez być zrozumianą ze swoimi strapieniami... Ja się po części zgadzam z tym co napisałaś, tylko jedno mi czasami przeszkadza - że są momenty kiedy piszesz jakbyś miała monopol na wszystkie najgorsze dolegliwości i sytuacje tego świata, przy czym wykazujesz się,jak twierdzisz, wielką siłą,niestrudzeniem i z tego powodu masz prawo czuć się "lepszą" od innych? Bo nierzadko Twoje posty mają właśnie taki wydźwięk -cholernie pyszny i dumny. z jednej strony sugerujesz forumowiczkom pokorę z drugiej -sama jej do końca nie masz. Sypiesz sloganami. Gdzie tu konsekwencja? Mnie tez czasem to forum dołuje, dlatego zaglądam tu raz na ruski rok. Ale rozumiem że roi się tu od dziewczyn użalających się nad sobą i życiem, bo to nie są zwyczajne problemy. a skoro masz takie dobre rady dla wszystkich, to może załóż jakąś placówkę wsparcia, bo gadać jest łatwo, ale nie każda kobieta ma w sobie tyle siły, budząc się codziennie i oglądając koszmar na twarzy czy reszcie ciała, żeby móc się tym zwyczajnie nie przejmować. Mają prawo sobie ponarzekać, właśnie tutaj!bo gdzie indziej by mogły? Czasem trzeba się posmucić,żeby po chwili zebrać się w kupę i coś podziałać. a jeśli tak Cie to razi to nie wchodź i nie czytaj. Bo rady jest najłatwiej dawać na odległość, mało jest tylko chętnych żeby realnie komuś pomóc... i po co Ci Afryka skoro masz tu takie piękne życie pełne miłości, znajomych i pasji. -po co zabiegać o zrozumienie u obcych na forum, którzy przecież nic nie znaczą, dla kogoś kto ma takie wspaniałe życie i tylu przyjaciół? Człowiek z pasjami nie ma czasu na takie "głupie" fora, szczególnie jeśli go dołują. Ja tez tu czasem doradzam, żeby się nie przejmować, ale jest to z intencją pocieszenia, a nie z zakazywaniem smucenia się. Bo każdy potrzebuje czasem gdzieś/komuś się wyżalić. A przez takie posty jak Twój forum staje się elitarne, bo każdy się boi wejść i odezwać... no to się napłodziłam. raz a dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JoannaAnna1991
Witam, widze że jest tu wiele obeznanych kobiet cierpiących na to paskudstwo. Mam pytanie odnośnie leczenia, wiem ze to nie uleczalne bo wlosy i tak i tak odrastają ale czy można zahamować przyczynę wyrastania nowych...?? Ja jeszcze nie bylam oczywiscie z tym u lekarza, ale mam zamiary by podjąć jakieś kroki. Ostatnio właśnie zauważyłam ze mam nowe włosy w nowych miejscach ciala!:( doznałam szoku i załamania kompletnego. Czy są szansę ze cos je zahamuje?? Bo mam wrażenie ze wkrotce cala zarosne i zgłupieje przez to całkowicie...:( a lata to sie boje z roku na rok bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papryczko, jeśli nie cierpisz z powodu hirsutyzmu, to co robisz na tym topiku? Piszesz: "Mam prawo czuć się źle, kiedy czytam, że ktoś uważa się za obrzydliwą". Tutaj wiele kobiet się za takie uważa a topik wybierasz świadomie. Nikogo nie nawrócisz. Bo tak jak Ty masz prawo czuć się źle, tak inne kobiety mają prawo czuć i uważać się za obrzydliwe. Nadmierne owłosienie nie jest normalne, żeby je musieć akceptować i jeszcze się z niego cieszyć. Doprawdy niełatwo uważac sie za piekna pomimo licznych nawet cech duchowych, kiedy się ma futro na całym ciele! Dla mnie po prostu Twoja zachęta do zmiany postawy jest nieodpowiednia. Bo myślisz że pokazując swój przykład o super przystojnym facecie, stadzie znajomych, pasjach, sile itd odniesiesz dobry skutek? nie sądzę. Bo ja odbieram to tak jakby na forum brzydul weszła barbie i chwaliła się swoimi doskonałymi zdjęciami, szczując wszystkich, a na koniec twierdząc,że pokazuje tylko, iż te brzydule jak się za siebie wezmą to tez mogą być takie jak TY... z Twoich przeróżnych wypowiedzi aż ciężko naliczyć ile chorób i poważnych defektów posiadasz, natomiast dawno temu bez niczyjej prośby rozsyłałaś swoje zdjęcia na skrzynki forumowiczek. Zdjęcie które dostałam-bardzo urodziwa dziewczyna, która nie wstydzi się siebie, bo nie ma powodu. Skórę miałaś piękniejszą niż kobiety które nie mają ogólnych z nią problemów. Zaś wiele razy twierdziłaś że masz straszne problemy, skóra Ci niemal odpada z twarzy..gdzie tu jest jakaś logika? Po prostu nie rozumiem Twojego bytu tutaj i postępowania. Kto czyta forum do początku ten wie. Kiedyś Cię polubiłam, bo wydawałaś mi się bliska pod względem przejść, nawet charakteru. Ale im więcej się Twoich postów pojawiało, im więcej zaległych doczytałam, tym bardziej zaczynały mnie one drażnić (i tutaj tez możemy powiedzieć "każdy ma prawo tu pisać, jak nie chcesz nie czytaj"...i tym prostym tekstem można zgasić każdego. ale chyba nie do końca o to tu chodzi. Ja po prostu Ciebie nie rozumiem. A próbuje, bo chyba tu chodzi o jakieś wzajemne zrozumienie. wiem, że nietrudno o skrajności kobiecie w ogóle, a takim jak my to już na pewno. Ale trochę konsekwencji by się przydało. W jednym poście piszesz ze musisz mieć sukienkę ślubną tylko od MADONNY za 5 tys zł a jak będzie trzeba to nawet za 7!. Pamiętam jaką burze wtedy wywołałaś tym stwierdzeniem. Później pisałaś, ze byłaś na zakupach żeby sobie poprawić humor i kupiłaś sobie podkład górnopółkowy. i że masz "TYLKO" 1000zł na swoje miesięczne wydatki... później walnęłaś historyjkę jak to długi nie pozwalają Ci żyć i do końca życia się z nich nie wypłacicie z narzeczonym. po chwili powiadamiasz wszystkich o tym jaki masz wielki pokój ze się w nim zmieści pół siłowni, ale na razie stoi rowerek, ze wybierasz się na jogę, a do siłowni też chodzisz. ileś postów dalej twierdzisz ze używasz WYŁĄCZNIE górnopółkowych kosmetyków bo inne nie spełniają swojego zadania.- Spoko.. Ja uważam że wiele górnopółkowców to totalna tandeta i naciągactwo,a ich górnopólkowość nie idzie w parze z działaniem. -Chyba tylko z ujemnym działaniem na portfel. ale jeszcze nie słyszałam o kimś kto ma kupę długów i żyje w tak nieadekwatny do tego sposób, nieodpowiedzialny, ponad stan.i tak nieskromnie się zachowuje, przy tym co go ponoć w życiu spotkało.. Dlaczego mam wrażenie, że jesteś zarozumiała i kiedy piszesz to wiecznie się czymś przechwalasz. Nie wiem, może robisz to zupełnie nieświadomie. Zastanawia mnie jeszcze kiedy Ty masz na to wszystko co robisz czas. Bo w dzisiejszych czasach jak się pracuje na siebie a jeszcze ma się tyle dolegliwości to nie wiem gdzie na domiar tego zmieścić te wszystkie rozrywki, których Ty wciąż doświadczasz. Albo jesteś mitomanką, albo nie parasz się żadną pracą, albo jakieś nadprzyrodzone zdolności posiadasz... Jeszcze podobnych postów na tym forum nie czytałam. wszyscy tu zwykle trzymają się tematu a Ty robisz jakieś swoje offtopiki co sobie kupujesz, jakie to luksusy musisz mieć. Po chwili kiedy okazuje się że nikt nie kontynuuje Twoich tematów dopadasz jakiegoś świeżaka i zgrywasz ciocie dobrą rade. Na czym chyba ja się właśnie nacięłam, wchodząc na to forum. A już powalił mnie tekst o tym ze cierpisz na PCO,a pod nim sygnaturka: "... PCO zniknęło ;p " :) Pisze po prostu jak Cie odbieram a nie po to żeby Cie zdenerwować. Zależy mi żeby spotkać tu osoby życzliwe i kompetentne, niosące sobie wsparcie, a nie przechwalające się i liczące że ktoś weźmie z nich przykład... Jeśli tak Cie odbieram to albo "mój problem", albo wypada się zastanowić nad tym dlaczego tak Cie odbieram. Myślę, że nie tylko ja tak naprawdę, bo niejedna forumowiczka już na Ciebie naskoczyła w dawnych czasach. nikomu jednak nie che się z Tobą wdawać w dyskusje i czasami wolą ignorować Twoje posty, bo sypniesz kilka "inteligenckich" sloganów i każdy się boi podskoczyć. a ja zapewne dostane po łapach że się odezwałam, ale wali mnie to -mam do tego takie samo prawo jak wszyscy. Bo uważam Cie za osobę mało wiarygodną. Nikt Ci nie każe być chorą i biedną, ale nie musisz się tak ze wszystkim obnosić i wywyższać, bo to po prostu drażni. Uwierz że mam zupełnie obiektywne podejście, pełne szacunku do Twoich chorób i Ciebie, ale charakter jest charakterem i ma prawo mnie denerwować jakaś Twoja 'maniera", przy tym że czasem jesteś zupełnie "do rany przyłóż" jak to się mówi. Nie zamierzam się bawic w żadna psychoanalize. Twoje zachowanie po prostu ukazuje cos zupełnie przeciwnego -ze masz jakis syndrom niedowartościowania i potrzebujesz tu wejśc i w taki a nie inny sposób sie dowartościowywać.. Jakbyś zawsze musiała być lepsza od wszystkich. W życiu jestem szczera i kiedy mnie coś dusi to muszę o tym powiedzieć. stąd się płodzę. I płodzić się będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Chciałam Cię szaroburo wesprzeć, ale widzę, że to był mój błąd." Daj spokoj, jak chcesz mnie wesprzec tak jak to robiłas dotychczas, to bardzo Ci dziękuję. Ty tu wchodzisz i zawsze skupiasz sie tylko na sobie. Moim zdaniem trzeba wiedziec kiedy epatować szczęściem. Trzeba mieć trochę wyczucia i taktu. Kazdy na pewno się cieszy Twoim szczęsiem i tym że tak sobie świetnie radzisz cały czas, ze masz przystojnego faceta, pasje etc. Wszyscy dobrze Ci życzą.. ale nie musisz nieustannie tego powtarzać, bo to juz trochę brzydnie i brzmi sekciarsko. A jesli masz taka potrzebe to załoz własny wątek "chore, acz aktywne, bogate i szczesliwe," bo to co czasami piszesz bardziej pod taką kategorię podpada. i zeby było jasne-absolutnie nie mam nic przeciwko temu, że ktoś zyje w dobrobycie i stać go na rozrzutnośc. Bo to jego sprawa. ale póki z tym się nie obnosi. Takie zachowania nigdy nie będą dobrze odbierane. Sugerujesz że rzadko sie żalisz, tymczasem to właśnie Twoje wszystkie dolegliwości zostały mi w głowie. nikt mi tak nie utkwił jak Ty i Twoje dolegliwości. :) Ja sobie po prostu cenie inny typ ludzi Takich którzy mało mówią a dużo robią, do tego pozostają skromni i anonimowi A Ty chcesz ukazać swoją szlachetność tekstami o przewijaniu matki swojego narzeczonego, przy rozmowach na temat wolontariatu i ułomności.. Niby nic nie piszesz ale w jednym poście potrafisz streścić wszystkie swoje choroby i wszytskie swoje zasługi i atuty. Jakby w realu nikt Cie nigdy za nie nie chwalił.. Papryczko, prawo do własnego zdania-prawem do własnego zdania, ale istnieją też inne wartości jak pokora, takt i skromność. które są milej widziane niż przechwałki, nietakt i pokory brak. kiedy mi dobrze, nie wchodzę tutaj i nie trąbie o tym naokoło, licząc że ktos weźmie ze mnie przykład czy będzie się cieszył razem ze mną. Bo wiele dziewczyn ma tu jawnego doła i w takiej sytuacji nikt po prostu nie ma ochoty się cieszyć cudzym szczęściem. Taka jest prawda. szczegolnie jeśli ten ktos za często tym szczęściem epatuje. bo to tak jakbym wpadła na pogrzeb i skakała z radości.. niestety znam takich ludzi na dzien,-wyglądających niemal jak z amerykańskiej reklamy płatków śniadaniowych -i dobrze niech się cieszą ale niech się czasem zastanowią, że obok nich jest ktoś przy kim niekoniecznie powinni to robić. Nie zawsze optymizm działa terapeutycznie na innych i opowiadanie o swoich życiowych osiągnięciach w gronie osób przytłoczonych chorobą. Rozumiem że zainspirował Cie mój post, ale ja pisze dość ogólnikowo aby się nie poddawać próbować się czymś zająć, wierzyć że pomimo włosów znajdziemy swoją połowę... nie szczycę się swoimi osiągnięciami, chociaż zapewne jakieś mam popimo niszczących mi życie włosów.. a Ty zawsze przemycasz jakieś przechwałki o sobie Papryczko... i to mnie trochę mierzi.Na tyle że zdecydowałam napisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie prześwietliłam Cię, po prostu zapadasz w głowę. i niekoniecznie pozytywnie. Zapamiętałam w jaki sposób pisałaś swoje posty. Zawsze to było coś w stylu "jestem lepsza od wszystkich". Ktoś pisał o włosach -Ty o swoich materialnych sprawach i potrzebach. Zawsze Twoje posty odbiegały od reszty, czasem były nie na temat Dlatego dziwi mnie jak taka materialistka może nawijać o duchowości...? zdjęcie mi wysłałaś i musi być gdzieś to uwiecznione na forum, bo gdy je obejrzałam skomentowałam głośno na forum i zdaje się że jeszcze o tym dyskutowałyśmy. ciemne, spiralne włosy, orientalna uroda.. wysłane spod Interii login był czerwony_lakier..czy coś w tym stylu. Jeśli to nie Ty to nie wiem kto i po co? Nieważne. Papryczko. Ja wiem że jesteś dobrą duszą ale chyba wydaje Ci się że musisz to na każdym koku udowadniać. Twierdzisz tyle dobrego masz,a zarazem to zachowanie pokazuje jakbyś nie miała ino tylko chciała mieć.. Jakby Ci brakowało poklasku. Myślę ze sama jesteś trochę zakompleksiona więc po co pokazywać na swoim przykładzie jak sobie ułożyć życie, skoro nie do końca wygląda na to że Twoje jest ułożone. Abstrahując od negatywów, to ja naprawdę uważam, że jeśli jest jak piszesz, to można być pełnym podziwu dla Ciebie. Tylko nie do końca zawsze to wszystko jest do uwierzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szaroburo, mam wrażenie, że Twoje posty zioną zazdrością względem Papryczki, a to, że opisałaś jej wygląd, który zobaczyłaś dzięki zdjęciom, które przesłała Ci na Twoją prywatną pocztę, to już przegięcie totalne. Godna zaufania z Ciebie osoba! Poza tym, mówisz, że jesteś szczera i że jak coś Ci leży na sercu, to to z siebie wylewasz. Dlaczego więc bronisz tego innym? No chyba, że można przemycać tylko pesymistyczne prawdy, bo optymizm, to broń Boże ze szczerością nie ma nic wspólnego. Poza tym negując optymistyczne treści Papryczki skazujesz to forum na forum "Jedynie wiecznie zdolinowanych swoją chorobą, które powinny najlepiej popełnić samobójstwo, bo i tak przez włosy ich życie tylko ku temu zmierza". Ja tak samo czytam to forum i może w odróżnieniu do Ciebie wolę poczytać posty ludzi, którzy maja tak samo jak ja przerąbane przez tą chorobę, ale mimo to starają się coś robić i potrafią jeszcze pocieszyć innych, a nie dolinować wiecznie siebie, użalać się, zasmucać innych i nic konstruktywnego tym samym nie wnosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaa daj spokój
kurde dziewczyny czy wyście powariowały????? nie chce sie mieszać w te dziwne spory, napisze tylko że wychodzi na to, że jeśli człowiek nie potrafi zaakceptować siebie w tej wstrętnej chorobie i poukładać sobie życia, to jest jakimś kompletnym popaprańcem, a ponieważ myśle jak myśle i nie nie będę tryskać optymizmem, więc raczej nie wypada już pisać na tym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Płyń pod prąd - Papryczka twierdzi że wysyłała tylko zdj. swojej ręki komuś i sama prosi o przypomnienie, bo twierdzi ze nie zaistniała sytuacja wysłania mi zdjęcia. Skoro nie zaistniała to czym się przejmować-to raz a dwa - przecież pisałyśmy o jej wyglądzie wcześniej na forum - zupełnie to samo (po tym jak wysłała mi fotkę), a Ty chcąc być obrońcą nie wiesz wszystkiego i tylko mieszasz. Myślę że Papryczka nie potrzebuje adwokata. Ja tez jestem zwolenniczką pogodnego podejścia "mimo wszystko", ale pogodne podejście to jedno, a rozpowiadanie co dwa posty o swoim życiu prywatnym ciągłe zaznaczanie o dobrobycie i przystojnym facecie i chełpienie się tym może tak samo zirytować jak wieczne narzekanie i zdołowanie. Liczyłam sie z tym żę zostanę posądzona o zazdrość - dlatego pisałam z góry że nie to jest powodem. Gdybym była zazdrosna w ogóle nie otwierałabym buzi. Podobnie jak Papryczka mam swoje sukcesy na koncie, z których mogę być dumna, doceniam wszystko dobre co mnie spotyka i naprawdę nie mam powodu jej zazdrościć skoro lubię to swoje życie, jakie by nie było. Po prostu nie uważam, żeby na takim forum najważniejszym było to żeby ciągle się tym wszystkim chwalić, a nieskromność w ludziach to pierwsze co mnie zawsze mocno razi. I to jest powodem mojego postu do Papryczki. A szczęścia jej nie zabraniam, tylko jaki jest cel w afiszowaniu się z tym i opowieściach o dobrach materialnych i powierzchowności jej faceta. Płyn pod prąd-twierdzisz ze jest coś nieodpowiedniego w tym lakonicznym opisaniu zdjęcia które dostałam? to nie ja tu jestem ekshibicjonistką i się obnażam przed wszystkimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra, zbanujcie mnie jeszcze bo się odważyłam powiedzieć co mnie razi w cudzym zachowaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×