Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość smutna_małgosia

Dziewczyny z hirsutyzmem

Polecane posty

Gość czy Wy też
ja to bym chciała żeby to meszek był....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 15-latka.
Witam. Też mam ten "meszek" dokładnie to na plecach piersiach i brzuchu. Włosy nie są twrade są miekkie tylko zaczynają być ciemne. Jestem brunetką może dlatego. Nie mam trądziku problemów z okresem też raczej nie ale te włosy :( na rękach również je mam są delikatne ale długie. :/ Boję się depilacji bo wiem że włosy będą mocniejsze. ;/ na rękach od czasu do czasu przejadę maszynką i to tyle... Ale plecy i brzuch mnie dobijają :( Znacie jakieś domowe sposoby na te koszmarstwo? Żeby rozjaśnić czy coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaammaa
idę na tory .......jak tam możesz się nie golić? miałam badany testosteron wyszedł w górnej granicy. Nie wiem czy u mnie to hirsutyzm, ale nadmierne owłosienie mam. Na twarzy tego tak nie widać, ale na brzuchu muszę traktować włosy depilatorem i cała linię od pępka do włosków między piersiami. Sa to jasne włoski ale są. Wokół brodawek też mam kilka wlosków, one są niestety czarne i traktuję je pensetką, lub przykładam wosk w plastrach i usuwam. Moje uda też depilatoe, łydki też. Najgorsze , że moja skóra źle eaguje na depilator i nie dość , że włosy wrastają to robią się aż ranki. Fatalnie to wygląda, ale jest to i tak lepsze niż golenie. Dziewczyny pozdrawiam Was i życzę wytrwałości w walce z tymi nie chcianymi włoskami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna z h.
Witam Was forumowiczki, ja od kilku lat męczę się z hirsutyzmem, ale nie mam z tym większych problemów, a już na pewno włoski nie przeszkadzają mi w normalnym życiu. Mam chłopaka, który to akceptuje (za każdym razem obraca w żart moje narzekania i mówi, że nic nie widać. Kłamczuszek mój kochany:-) ). No więc wąsiki depiluję plastrami w domu, ręce, nogi i bikini również plastrami z tym że u kosmetyczki raz w miesiącu. Pachy golę co 2 dzień. U dołu pleców i w okolicy pępka mam ciemne włoski, ale staram się to ukrywać i nic z tym nie robię. Wokół sutków wyrywam pęsetą. A na pośladkach nikt nie zauważy, a mój chłopak często powtarza że mam najpiękniejszą pupę na świecie :-) . Największy problem to "baczki", ale staram się je zakrywać włosami. Dziewczyny, z tym naprawdę da się żyć! Chociaż czasem zadaję sobie pytanie dlaczego ja, zwłaszcza kiedy widzę koleżanki z gładkimi ciałkami na plaży lub na basenie. Ale ta choroba to nie koniec świata, są gorsze, uwierzcie! Pozdrawiam i życzę zaakceptowania siebie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sharma24
hej dziewczyny,jestem po 4 zabiegu fotoepilacji,moim problemem byl obfity zarost na twarzy; wasy,baczki,broda,spowodowany zaburzeniami hormonalnymi.nie mowie o kilku jasnych wloskach ale o owlosieniu na twarzy praktycznie typu meskiego,nie dawalam sobie juz rady z jego usuwaniem,na codzien nakladalam na twarz kilo tapety zeby ukryc ten problem.jestem teraz po 4 zabiegu zostalo mi jescze ok 10 % wloskow,ktore nie sa juz ciemne i mocne.planowane mam jeszcze max 2 zabiegi,ale w tej chwili moge juz powiedziec, ze efekt jest niesamowity,jestem bardzo zadowolona i polecem kazdemu,kto ma taki sam problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teriakafe
Jeju... a myślałam, że jestem z tym sama na świecie... Czymat i jestem w szoku, że naprawdę to nie tylko ja... nie chodzę w połowie swoich ubrań, bluzki naciągam, żeby nie było widać brzucha, chodzę w tunikach i koniecznie długich spodniach (po goleniu na nogach okropne czerwone kropki i blizny po wrastających włoskach- tak, po goleniu również wrastają...:/), ewentualnie nieco dłuższych (czyt. za dużych) koszulkach bez możliwości podnoszenia rąk... Wyjazdy pod namiot, nad morze, jeziora odpadają. Ostatni raz na basenie byłam w wieku 13 lat. Mam chłopaka od roku- sama nie wiem, jakim cudem do tego doszło. Nie widział mojego brzucha i wolałabym z nim zerwać niż dopuścić, żeby do tego doszło. Nie wiem, jak to będzie w przyszłości. Ślub? Ciągle mam nadzieję, że do tego czasu jakimś cudownym trafem włoski poznikają. Ale... ale kiedy Was czytam, czuję się lepiej. Wiem ,że to egoistyczne uczucie, bo przecież byłby najlepiej, gdyście nie miały powodu, żeby pisać w tym wątku. Ale... ale.... po prostu mi lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co robicie
z włosami na pośladkach??? ja mam tam strasznie dużo ciemnych włosków i nie wiem co robić z nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anula04002
Witam. Mam pytanie. Problem dotyczący tego owłosienie dotknął mnie już rok temu. Od tego czasu wstydzę się założyć krótszej bluzki żeby nikt nie zobaczył tych kudłatych pleców. Wybieram się z tym do lekarza. Czy mogę liczyćna to że leki zalecane przez lekarza będą skuteczne, a po zakończeniu kuracji włoski nie wrócą ze zdwojąną siłą. Proszę o odpowiedź!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paolcia86
teriakafe: zauwazylam ze tobie tez chyba najbardziej przeszkadzaja wlosy na brzuchu? ja tez juz nie wiem co z nimi zrobic. na poczatku wstydzilam sie rozebrac przed chlopakiem (teraz juz mezem), ale z czasem jakos to przezyciezylam. on je widzial i najbardziej ciesze sie z tego faktu zwyczajnie nie przemilczal. rozmawiamy o tym, czasem zartujemy i wiem ze jemu to absolutnie nie przeszkadza. chcialabym sie ich pozbyc po to zeby mi samej bylo lepiej. na basen chodze jak czas mi na to pozwala(mam male dziecko). zaopatrzylam sie w fajny jednoczesciowy kostium, ktory podkresla to co mam ladne(talie) a przykrywa to czego nie chce pokazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyniczna Brzydula
Hej dziewczyny, Po raz pierwszy z życiu pisze na forum i po raz pierwszy będzie to coś w rodzaju spowiedzi. Przeczytałam wiele stron zwierzeń i jestem głęboko poruszona, wręcz pocieszona ze nie tylko ja mam samodestrukcyjne psychiczne schizy na tym punkcie! Mój problem polega na lekkim wąsiku, z którym nigdy nic nie robiłam, bo zawsze uważałam ze najważniejsze jest to kim się jest. Mam tez 3 włoski na brodzie, które redukuje peseta, oraz z 10 na sutkach. Nogi, bikini i pupa to istna tragedia – włosy mam mocne, długie i czarne a do tego mam bardzo delikatna białą skore i w efekcie depilacji są cale w ranach po rozdrapanych strupkach po włoskach które wrosły pod skore (czasem znajdowałam włoski po 3 cm!). Mam tez trochę włosów na brzuchu...Do tego trądzik na twarzy i troszkę na dekolcie (a mam prawie 30 lat), brak owulacji (okres mam raz na pol roku), przetłuszczające się włosy, niski (sexowny) głos, wysokie libido...Oto cala ja...kto taka zechce? Nie mam hirustycyzmu (chyba), ale i tak wlosy sa grube i czarne:( Co do relacji interpersonalnych: Teraz jestem sama, ale wcześniej jakoś zawsze tak się układało ze miałam chłopaka, jakoś każdy bardziej lub mniej akceptował mój wygląd (może dlatego, ze lubie sex? A może umieli mnie jako Osobę kochać?). Mam kilku sprawdzonych przyjaciół i bardzo wielu znajomych, łatwo nawiązuję znajomości, ale...powierzchownie.... Czasami zastanawiam się ile złości i gniewu leży w mojej podświadomości? A może nienawidzę ładnych =gładkich kobiet? Może paranoicznie wstydzę się przystojnych facetów, bo w głębi duszy wiem, ze żaden na mnie nie spojrzy? Może boje się komus patrzeć długo w oczy, bo boje się ze zauważy moje wąsy? Może nie znoszę dzieci, które bez pardonu pytają: dlaczego ciocia ma wąsy? Nie pamiętam kiedy byłam na plaży. Nigdy w życiu nie nosiłam spódniczek bez rajstop. Boje się konfrontacji z innymi, porównywania – choć na ulicy ciągle to robię! Dlaczego ja nie mogę być normalna???!!! Niska atrakcyjność to nie tylko owłosione ciało, ale brak samoakceptacji. Mimo pozorów kobiety-wampa, pełnej życia zadowolonej z siebie optymistki, osiągającej zamierzone cele, lubiącej tańczyć bawić się i śpiewać - jestem mało pewna siebie. Zakompleksiona. Niedojrzała. Wredna, cyniczna. Obrażona na cały świat za moje włosy na udach. Krytyczna dla innych jak i dla siebie. Lista jest długa............... Czasem łapię się na tym ze zadaje sobie ból jakbym na niego zaslugiwala (autoagresja). Np. jak boli wyrywanie czy wyciąganie wrośniętego pod skore włoska to tylko zaciskam mocno wargi i kontynuuje „operacje”. Myślę ze to mnie niszczy...Niszczy mnie jako człowieka. Może mam paranoje na tym punkcie, ale: mam co jakiś czas myśli samobójcze...Pogodziłam się ze zawsze będę singlem, ze nie urodzę dziecka, ze być może mam jakieś PCO czy inna chorobę. Jeśli któraś z was czuje podobnie, proszę podzielcie się tym co myślicie ... Jak mogę sobie pomóc? Jak dalej żyć? A jeśli laser nie zadziała i trzeba będzie żyć i pogodzić się ze swoim losem (wyglądem). dzieki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Któraś kobietka zadała mi pytanie odnośnie oleju z wiesiołka. Zażywam w kapsułkach firmy gall tak jak pisze na opakowaniu. Od pierwszego dnia miesiączki 3 razy dziennie 2 kapsułki do 14 dnia.Potem przerwa i znowu. jestem pewna, że to dzięki wiesiołki wyregulowałam swój okres, ponieważ przed ciążom zawsze był nieregularny i po ciąży również. Dokładnie nie pamiętam po jakim czasie mi się wyregulował ale tak chyba po koło 3 , 4 miesiącach. teraz nie zażywam już tak regularnie bo często zapominam, choć staram sie zawsze cos pozażywać a dalej mam regularny. Ostatnio chciałam nawet, żeby mi sie spóźnił choc jeden dzień bo miałam wesele ale dostałam planowo. A tak na marginesie to miałam maleńkie wczasy. Byłam z rodzinką na Słowacji, niestety tylko 2 dni, na więcej nie pozwolił i czas i moje włoski, choc i tak codziennie coś tam regulowałam pensetą.Ale te baseny termalne są cudowne tylko ludzi stanowczo za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Cynicznej Brzyduli....
Witam wszystkich :) W hirsutyzmie najokrutniejsze jest to, że tak niszczy psychikę, poczucie własnej wartości i samoakceptację. Wszystkie jesteście wspaniałymi, wartościowymi i pięknymi kobietami, a włosy sprawiają, że w lustrze widzicie brzydule...Porównujecie siebie z innymi, "gładkimi". Odmawiacie sobie wielu przyjemności-wyjazdów, plaży, fajnych ciuszków. Do tego porównania z innymi, "gładkimi" kobietami. I to wszystko czyni nieszczęśliwymi. Tak, zaczyna się od włosów, to one są przyczyną całej reszty. Ale nie można pozwolić, żeby ta choroba zawładnęła całym życiem. Wiem, że najłatwiej powiedzieć "zaakceptuj siebie", a to wcale nie takie proste. Trzeba po prostu znaleźć sposoby, jak sobie z tym radzić. Przede wszystkim lekarz, ale moim zdaniem najwięcej ma tu do zrobienia kosmetyka, sposób depilacji trzeba dobrać samemu...i zaakceptować, że "idealnie" nigdy nie będzie. Moim problemem są np uda-choćby nie wiem co, i tak nie są gładkie, jakieś ślady itp. Ale gdy mam ochotę, idę na plażę, bo wiem, że niewiele osób będzie mi się "tam" przyglądać ;) Staram się sobie radzić, bo życie jest za krótkie, aby spędzić je na dołach...To nie znaczy, że w 100% akceptuję siebie, oj nie! Mam świadomość swoich wad-ogólnie nie jestem zbyt ładna, mam nadwagę (staram się walczyć;/), po trądziku mam blizny. Nie mam chłopaka i nie wiem, czy mieć będę. Ale mimo to, nie myślę o sobie "pasztet", ale staram się brać z życia co się da :) Dziewczyny, postarajcie się zmienić nastawienie, tak powolutku, małymi kroczkami. Czytam np.: "wstydzę się rozebrać przed moim chłopakiem". Dziewczyny, skoro oni z Wami są, to znaczy że im zależy i chcą Was takim jakie jesteście, a jeśli włoski byłyby dla nich przeszkodą to znaczy że nie są was warci! Byłam kiedyś w łóżku z chłopakiem i byłam hmm "nieprzygotowana". Chciałam mu jakoś tak to wyjaśnić, a on..."ciii, nic nie mów". I nic mu nie przeszkadzało :) No to pomyślcie, czy waszym chłopakom, którzy są czuli i kochający, włoski przeszkadzają? Moja koleżanka wie o moim problemie i dla niej to nic odrzucającego-mieszkamy razem, widzi mnie i nie ma żadnego problemu. Czasem obcy ludzie bezczelnie się przyglądają, ale to im trzeba współczuć, braku empatii i rozumu ;p Pomyślcie sobie tak: ok, mam włosy, ale za to mam ładne nogi/usta/biust/... Ja mam np. bardzo ładne oczy :) Jest lato, zamiast spędzać czas w łazience z pęsetą, nie lepiej założyć strój (choćby jednoczęściowy) i pojechać nad wodę, nawet mniej zatłoczoną plażę? Po prostu, nie można pozwolić, by to włosy decydowały o wszystkim, by ograniczały i kierowały życiem! Cyniczna Brzydulo, nie znam się za wiele na psychologii, ale wydaje mi się, że Ty masz poważniejszy problem. Myślę, że powinnaś iść nie tylko do ginekologa-endokrynologa (może masz właśnie PCO, objawy mogą to wskazywać, a to trzeba leczyć nie tylko ze względu na włosy!!!), ale także pomyśleć o psychoterapii...Dobry terapeuta mógłby pomóc Ci uporać się ze złością, lękiem, autodestrukcją... Na pewno wszystkie nieraz złościmy się na wszystkich i wszystko, że dlaczego akurat ja??? Mamy niższe poczucie wartości i problemy, aby sobie ułożyć życie. Ale gdy te uczucia są na tyle silne, co u Ciebie, może potrzebna jest pomoc kogoś, kto mógłby wskazać, jak je poukładać. Życzę Wam wszystkim powodzenia i mnóstwaaa szczęścia w życiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczera prawda,ta choroba tak naprawde najbardziej niszczy nam psychike,zamykamy sie w sobie,mamy problemy z zaakceptowaniem siebie samej. Jak sobie przypomne jak to bylo na poczatku... zawalilam 2 lata studiow,bo po prostu nie chodzialm na zajecia,nie pracowalam,bo wstyd mi bylo wyjsc do ludzi,nie spotykalam sie ze znajomymi,bo tez sie wstydzilam - a tera jest inaczej,przestalam sie martwic co mi ktos powie na temat mojego wygladu-chyba mam takie szczescie,ze nawet jesli ktos cos zauwazy,to przemilczy,bo jest po prostu osoba kulturalna,pracuje,wrocilam na uczelnie i jak na razie jest dobrze. Wiadomo,mam tez momenty totalnego zalamania,ale czesciej sie usmiecham jak smuce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondynka18
hej wiem ze troche was tutaj jest , chciala bym zebyscie mi podpowiedzialy cos w doborze pudru do tarzy , bo mam na twarzy wloski nie czrane ale jasniutkie biale tylko ze jak uzyje podkladu np. z misssporty to je jeszcze bardziej widac niz wogole nie uzywam :/ moze ktoras z was cos podpowie ??? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja stosowałam już różne podkłady i najbardziej mi pasuje rozświetlający AA. Zauważyłam też, że na opalonej skórze nie widac tak bardzo włosków. Poważnie. Ponieważ sie w ostatnich dniach mocno opaliłam to poprawiło sie też moje samopoczucie bo odrastające włoski naprawdę dużo słabiej widać. Przynajmniej u mnie tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liseona
ja tez juz stosowałam rózne podkłady i najbardziej mi spasował mus z maybeline,fajnie wszystko kryje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atalanta1
szkoda ze ja nie moge sie poalac bo co kilka miesiecy mam depilacje laserowa i po niej mam ze 2 miesiace spokoju i włosów za każdym razem ciut mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondynka18
hej;) ja wlasnie tez sie zastanawiam nad kumnem z mybeline podklady , ale oni maja ich tak wiele wiec nawey nie wiem jaki wybrac ??? ale ja nie mam ciemnych ja mam jasniutkie wlosy tzn. wogole ich prawie nie ma ale najgorzej na brodzie widac i wasik bo tam mama je jasne bardzo ale za to dlugie :/ i dlatego sie pytam bo mzoe ktoras z was cos podpowie jeszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liseona
tak jak mowie ja uzywam podkladu z maybeline nazywa sie dream matte mousse.dobrze kryje,jest malutki ale mi wystarcza na jakies 3-4 miesiace.polecam....kosztuje ok 30zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Mirabella*
Czy któraś z was używa tego nowego kremu BIOXET? Nie mogę znaleźć żadnych opinii na jegi temat przynajmniej na polskich stronach, a producenci tak go zachwalają. Czy któraś sie pokusiła o jego zakup mimo wysokiej ceny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uzywam podkladu under 20 z erisa,i tylko jego uzywam,nie uzywam pudrow,bo one zostaja na wloskach,i dlatego tak je widac. Przynajmniej ja tak mysle,i takie mam wrazenie,jak sie popudruje. Po fluidzie tak nie widac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondynka18
dzieki za cos podpowiedzialyscie :) ale jesli ktos chce jeszcze podpowiedziec cos to piszcie:/ co do tego kremu bioxet czy jakos tak to czytalam o nim ze nie ejst skuteczny i ze opraty jest na ziolach wiec chyba nie oplaca sie wydawac tyle kasy na niego ;/ no ale nie wiem :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blondynka18
hej napiszcie cos :/ podpowiedzcie:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Mirabella*
Pytam o wasze doświadczenia i czy któraś kupiła i stosuje. Mimo wszystko i tak mam zamiar go kupić. Dopuki niczego takiego nie było pisałyście że ktoś powinien wynaleźć, a jak sie coś pojawiło od razu podchodzicie do tego sceptycznie. Czemu? W sumie nie jest aż taki drogi w porównaniu z mało skutecznym laserem w waszym przypadku. A to jest zawiera naturalne składniki to plus. A co miałby zawierać żeby było bardziej przekonująco...kwas solny...?Jest wiele roślin z właściwościami antyandrogennymi które nie są wykorzystywane do tego celu niestety. Proszę o odpowiedź od osób które stosują ten krem jeśli łaska. Z góry dziękuję i pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ide na tory - wiesz miałam nadzieję, że ten bioxet choć troszke Ci pomoże. Ja to już właściwie w nic nie wierzę. Mam w sobie przekonanie, że to przekleństwo z którym musi się po prostu żyć. I gdy czasem jest mi źle to myślę sobie, że lepiej mieć już to niż np. stracić wzrok, choc nikt nie daje mi gwarancji, że widzieć będę zawsze. Wszystko może sie zdarzyć, wszystko może jeszcze na nas spaść i tego boje sie najbardziej. I to właściwie ta świadomość, że może sie wydarzyć jeszcze coś znacznie gorszego, sprawia, że nie potrafię cieszyć sie życiem, jestem często smutna i sam ten fakt jest często gorszy niż te znienawidzone włoski. Ide na tory - sprawdza się powiedzenie, że nikt nam nie mówił, że będzie w życiu łatwo. Może Jesteśmy z tych osób, które zawsze będą miec pod górkę?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominika13728
Hi niestety dołączam do tych w dołku... w sprawie leczenia - zero postępów ....................... - zero nadziei że z włosami będzie lepiej (he he do włosow dołączaja inne "dolegliwości" związane z niedoborem hormonów) ....................... - trochę opanowalam sytuację z zapaleniem skóry (pozostaje wierzyc, że jakiś czas minie nim skóra się znów przyzwyczai i zapalenie powróci - wtedy chyba już tylko HCL pomoże) ---- zabieram sie za usuwanie blizn (efekt uzależniony od kosztów) a wszystko to kosztuje mnie dużą ilośc i tak przeciekającego przez palce czasu i kasy, którą wolałabym wydac na jakiś szlachetny cel PS opcja metformin odpadła (bo !prawdopodobnie! mam "skaczącą" glukozę - nie mam obecnie siły by z tym polemizowac, ale jeszcze się nie poddaję) a wogóle to przyjechałam do PL by spędzic tu zapowiadane i długo wyczekiwane lato a po kilku dniach słońca po prostu marznę i o kąpielach w polskich jeziorach czy morzu nie ma mowy... jutro idę więc na solarium pozdrówka dla was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dominika13728
Loris ja wiem, że są ludzie, którzy cierpią, przechodza przez takie piekło, ktorego ja bym nie była w stanie przeżyc, piekło, które nwet boje się sobie wyobrazic jednak gdy patrzę w lustro po prostu o tym nie pamiętam i wiem, że może mi sie jeszcze coś gorszego w życiu przydażyc i faktem jest miałam w zyciu parę incydentów o milion razy gorszych niż te włosy i zapalenie skóry, ale wszystkie one są już przeszłościa, a to g... ciągnie się za mną przez dobre 10!!!!!! lat i o ile jeszcze przez pierwsze lata miałam nadzieję, że kiedyś to wszystko wróci do normy (od początku wiedziałam, że to będzie długotrwałe leczenie) i mogłam sobie wmawiac, że "jeszcze będę miała czas by życ normalnie" teraz już tej nadziei nie mam i jestem po prostu za stara by czekac kolejne lata by w koncu wyglądac NORMALNIE, leci mi 35 rok, palę fajki jak smok i stresuję się bez powodu więc tylko patrzec jak pojawią się zmarszczki ..................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12mala92
hej dziewczyny czy do endokrynologa trzeba miec skierowanie//

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekając na cud
hej dziewczyny ja też mam strasznego doła...bo to wszystko wróciło a było już naprawdę dobrze, teraz to już nic nie chcę mi się robić z moim ciałem. Przestałam depilować nogi bo miałam jedną wielką rane i teraz żeby moje nogi byly w miare gładkie to musze je golić 2 razy dzienie (i tak nigdy nie bedą gładki) Myślałam że uda mi się odłożyc na laser a tu ciągle jakieś wydataki, więc moge pożegnać się z depilacją laserową. Czekam na wyniki badań i za tydzień idę do lekarza, nawet nie wiem skąd już mam brać kase na to wszystko a włosów przybywa, niestety co raz wiecej na twarzy a miałam tylko wąski a na policzkach i bordzie meszek wiec nie bylo tak zle. ehh ja chcę zime bo ta pogoda mnie dobija. Te włosy mnie niszczą, straciłam przez to chłopaka bo nie mogłam się przemóc., patrze na moje gładkię koleżanki i mam wrażenie że tylko ja mam ten problem...pozdrwiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×