rocznik 1974--co porabiacie dzisiaj?

ja kupe robie :P

a co mozemy robic jak nasze ciala sa juz stare , malo atrakcyjne dla mezczyzn , pamiec juz nie ta , jakie mamy szanse z mlodymi ladnymi dziewczynami ?

a kto kazal ci sie tu wpisywaci rozmawiac z 31-letnia staruszka? Idz na strone gdzie sa 14-latki1 Bedziecie mieli wspolne tematy!

ja wlasnie jem sniadanko! A wy? Nie piszcie ze sobie cos tam wal... , bo to powazna strona , a erotyczne to na innym topiku!

piszac staruszka po 30 mialam na mysli siebie ale to dotyczy takze i Ciebie , musisz zdac sobie sprawe ze Twoje cialo jest juz stare i nie tak jedrne jak kiedys , pogodz sie z tym tak jak ja , po co dalej zyc zludzeniami o mlodosci

A gdzie ja wspomnialam , ze chce byc mlodsza? Ja chce poprostu pogadac sobie z ludzmi z tego rocznika, moze spotkac kogos znajomego , a nie uzalac sie jaka to ja stara. Kazdy sie starzeje i mlodszym nie bedzie! Odnosnie jedrnosci , to ja nie narzekam i jestem szczuplejsza i jedrniejsza niz 10 lat temu, bo mam teraz na to czas i pieniadze , zeby o siebie zadbac. Jak cwiczysz pare razy w tygodniu i odpowiednio sie odzywiasz , to bedziesz wygladac lepiej niz niektore nastolatki. Wiec wez sie za siebie i nie jecz. W wieku 30 lat czlowie nie umiera.

ja nie jecze i nie uzalam sie nad soba tylko zaakceptowalam swoja starosc , z czym ty masz najwyrazniej problem , trzeba zaakceptowac siebie jakim sie jest , kiedys bylysmy mlode i ladne , teraz jestesmy stare i brzydkie , tak to juz jest

Pozdrawiam wszystkie 30-latki.Ja uwazam , ze to fajny wiek. Zapraszam na strone :30-latki laczym sie-jestem stalym bywalcem. Ale o co ci chodzi . Przeciez ona nie pisze , ze jest piekna i mloda tylko , ze chce pogadac z 30 -latkami. Czy na to tez jestesmy juz za stare! Ja jak tak cie czytam , to widze , ze masz pewnie 15 lat i sie nudzisz na internecie! Idz na ina strone!Dla dzieci!

Ja urodzilem sie w maju 1974. Jest tu tez ktos z maja? Fajny rocznik , dobre czasy! Czesto wspominamy ze znajomymi suchary, kartki , mleko w butelce ze zlotym i srebnym kapslem itd.

pigo-----> młodsza jestem, a butelki ze sreberkowymi kapslami pamiętam - nie tylko od mleka, ale i od śmietany:) fajne to były czasy

Jagus , pigo witam! No pewnie , ze pamietam butelke ze sreberkiem!A czerwona orenzada? W butelce i w woreczkach ze slomka! A byla tez lemoniada na ulicach z automatu. Normalna woda mineralna lub z czerwonym sokiem. Mnniamm! Troche mnie dzisiaj obrzydza fakt , jak byly myte te szklanki ---lekko od dolu popryskane, ale i tak smakowalo!HA!HA!

Najgorzej (dla rodziców), że facet albo babka z kramikiem z wodą sodową stali na każdym rogu więc matka idąc ze mną i z bratem praktycznie codziennie musiała kupić nam po szklance oczywiście z sokiem, bo dzieciaki wodą się nie zadowolą. Różowa oranżada w woreczkach z tego co pamietam utrzymała się jeszcze do późnych czasów szkoły podstawowej (moich czasów, bo młodsza od Was jestem) - takie małe byle co, a cieszyło... :) a miejskie autobusy "ogórki" pamiętacie?

Cześć kobietki , jestem z listopada 1974. I mimo, że mam dwójkę wspaniałych dzieciaczków(starsza córa już 12 lat a młodsza 4)to nie czuję się staro. Co prawda te kawałki z jędrnością ciała to fakt, ale prawdą jest że trzeba zaakceptować upływający( nie na naszą korzyść ) czas. A wogóle to za kilka miesięcy wychodzę za mąż(jestem już od ładnych kilku lat rozwódką) i tym bardziej nie czuje sie staro... Pozdrawiam.

Ja rowniez pozdrawiam wszystkich tu. Wiek jest super, ale nie chce aby mi wiecej latek dobywalo, najlepiej jakby teraz stanac:-)

tutaj grudzien 74 i podobnie jak ty moja pociecha tez ma 12 lat a pozatym jak sie mija 30 to czas jakos szybciej leci tak mi sie wydaje zaraz stuknie 40 bo nie wiem kiedy ostatnie pól roku przelecialo ale kiedys to naprawde fajne czasy byly nieraz sie wspomina a najbardziej to te kolejki w sklepach i kartki nna wszystko i ludzie jacys inni byli

witam nowe 31-latki i nie tylko. Oczywiscie inne roczniki tez sa mile widziane! O jej zazdrosze wam juz tak duzych dzieci , jak zwlekalam z tym dosc dlugo i teraz siedze w pieluchach! Ale tez nie zaluje! O tak autobusy pamietam! Na srodku mozna bylo dodatkowo rozlozyc siedzenie. Strasznie trzeslo w nich i wjalo i musialo sie krzyczec , bo tak bylo glosno! Wiem tylko , z eczesto stalo sie w kolejce niewiadomo za czym. Wszyscy stawali , to my tez , bo cos przywioza. Spekulacje 2 godziny co to moze byc . Na koncu okazalo sie , ze to wata ( bo przeciez podpasek nie bylo--to straszne) i wszyscy kupowali wate: chlopy, baby, babcie , dzieci! Potrzebna, niepotrzebna --nie wazne!!! Wiem , ze kiedys moj brat poszedl w wigilie lub , tez dzien przed po karpia. Jak to dziecko zamiast stac sto godzin w kolejce poszedl pobawic sie z kolegami , z nadzieja , ze jak pozniej przyjdzie , to kolejka sie zmniejszy. Kolejka oczywiscie sie zmniejszyla ale karpi juz nie bylo. To byla awantura w domu!

Haj jestem w pracy i się nudzę cześć dziewczyny :D

No to fajna masz prace! Tak wiec zagladaj tu zawsze jak sie nudzisz i wspominaj z nami! Tak wlasnie sobie przypomnialam o butach relaksach. Moj brat do dzisiaj tacie wypomina , ze musial w nich chodzic--a przeciez, wtedy nosili je wszyscy-no prawie! Musze poruszyc bardzo wazny temat w tamtych czasach: tarcze szkolne i obuwie zmienne. U nas do czasow liceum musialo sie chodzic w mundurkach. W szkole nie przechodzily tarcze na agrafki czy tez na szpilki--tylko przyszyte. Pamietam , ze nauczycielka stala co rana przy wejsciu i ciagnela za tarcze . Oczywiscie obuwie zmienne obowiazkowe. Raz musialm ciagnac 4 km z buta do domu bo zapomnialam.Teraz jak opowiadam to mojej kuzynce to mi nie wierzy!A chodzenie na przerwie w kolko! Czy jest to do dzisiaj? Nigdynie myslalam , ze to takie dziwne ale teraz to sie smiac chce!A nauczycielki wchodzily do kibli i wyganialy , zeby nie stac. A co im to przeszkadzalo gdzie ja stoje?! O jej to byly czasy!

witammmmm

hej wszystkim z rocznika 74 jestem od roku mamą uroczej Oliwci. i nie czuję się stara :D

i masz racje , ja tez mam takei malenstwo! Olivia-moja kolezanka tez nazwala tak corke! super imie! Pozdrawiam!

31-latka: Naprawde te relaxy to był szał ja je nosiłam bo mama kazał bo ciepłe kurcze a m ój braciszek był chudzielcem i te relaxy wyglądały na nim jak traktory hahahaha.....kurcze TERMINATOR się chowa

Ja tylko na chwilkę, dzień dobry. :-) Jestem rok późniejsza, wrzesień 1975. Wszystko pamiętam, o czym piszecie. Łącznie z kartkami na wszystko, z którymi latałam stać w kolejkach w pobliskich sklepach. Mleko pamiętam jeszcze roznoszone pod drzwi mieszkań w bloku. Ale czuję się ostatnio, jakbym miała lat tak około 60ciu.... :-( Pewnie także dlatego, że nie ma mnie kto odmładzać. ;-) Pozdrawiam serdecznie i już nie przeszkadzam, RzW

Rybka... alez nie przeszkadzasz ! Juz pisalam , ze kazdy rocznik jest tu mile widziany , wazne sa wspomnienia! Powspominaj razem z nami, to moze sie tez odmlodzisz?! Mi znow sie cos przypomnialo--pochody pierwszomajowe! Pamietam , ze calymi szkolami i zakladami pracy wedrowalismy przez ulice miasta. Czasami bylo naprawde nudno i trwalo to wieki. A teraz szkola podst. nr 8 , a teraz szkola podst. nr 11 i tak w kolko. No i te wspaniale chorongiewki z papieru! Szal! No ale bylo wazne , ze nie trzeba bylo isc do szkoly! A pasta do zebow nivea? Ta niebiesko -biala tubka! Smak straszny! Jak u was, bo u mnie pogoda nie zaciekawa-co za lato! PA!PA!PA!PA!

Topik dla oklaplych biustow.

jedrna---no co ty my w tym wieku juz wogole nie mamy biustow! Ale bezsens piszesz!

Ja nie uwierze poki nie zobacze , mozecie mi przeslac aktualne zdjecia waszych biustow ?

A wlasnie sie zastanawialam , czy w waszej szkole tez byli wredni nauczyciele, co bili linijka lub innymi przedmiotami? U nas byl taki jeden gosciu . Lasek sie nie czepial ale na pracach technicznych lal chlopakow! To w dzisiejszych czasach chyba nie do pomyslenia! Pozdrawiam w pochmurny dzien!