Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość starsza

to już jest koniec....

Polecane posty

tak jak obiecalam napisze mniej wiecej co jadlam , starajac sie ejsc ok 1000 kcal dziennie, to bylo w zimie, wiec upaly mi nie pomogly w tym, a wiec na poczatek to tak. wymieniam produkty jakie jadlam : wszytskie warzywa, owoce, dostepne w tedy , jak jablka pomaranczki, kiwi i inne, nawet banany dwa dziennie, jadlam tez na obiadki np takie sa gotowe warzywa na patelnie wiec dzielilam sobie takie opakowanie na pol, do tego piersiaczek kurczaczka przyprawy, i pycha, jajka na sniadanko jadlam, chlebek pielonizarnisty, pomidorki, ogorki koszopne, kapucha kiszona...hmm..kawe tez pilam z mlekiem, jogurty naturalne i kefiry, maslanki owocowe i zwykle, i tak staralam sobie dopasowywaczeby bylo 1000 kcal ale zdarzalo sie mniej ale to dlatego ze nie mialam ochoty na jedzonko...:)...do tego codzinnie rano rowerek, lub jak bylo trzeba mylam okna, sprzatalam intensywnie...i tak dalo efekt 52 kg....strata 6 kg... jak cos to pytajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starsza
widzę ze twoja dietka była bardzo urozmaicona, a jak z gimnastyką? mozna bez niej schudnąć? czy raczej wykonywać jakies ćwiczonka? ja tez jeżdżę na rowerku, prawie codziennie godzinkkę albo krócej, tzn 45 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starsza
hej laseczki, jak tam, co słychować? bo umnie wsio ok. waga spada, ja wczoraj 30 km na rowerku, full wypas!no i chce mi się kontynuować, jak widać rezultaty.ale muszę się przyznać, że dzisiaj się ważyłam, a miałam dopiero w sobotę. jednak brak mi silnej woli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej tam ! Jak tam odchudzanko w kolejnym dniu samozaparcia? Mi jakoś idzie, idzie. Mam nadzieję, że Wam też się udaje? Co do sportu, to ja wymiękam...najwyżej rower 1-2 razy w tygodniu, rekreacyjnie około godzinki. No i codziennie spacerki - o ile można to nazwać sportem... Jestem dowodem na to, że bez gimnastyki też można schudnąć, no ale wiadomo, że dłużej to trwa. Zatem wszystkim zalecam ćwiczonka! Mimo, że nie ćwiczę, żadna skóra, czy coś innego, mi nie wisi. Wszystko elegancko się wchłania. A co tam u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie trzymam, dzisiaj planuję również rowerek, ale mniej wyczynowo, bo wczoraj moja trasa była ekstremalnie pod górkę, dzsiaj troszke sobie odpuszczę bo mnie strasznie nogi bolą, ale spokojnie 10 kilosów se machne, a co? no!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może oglądałyście na tvn o tych na bezludnej wyspie co wykonywali tam rózne konkurencje. jedna z finalistek- patrycje jest z mojego miasta. teraz w tv lokalnej prowadzi zajęcia fitness.jak na nia patrze, to słabo mi sie robi. ma wyrzeźbione ciało, wysportowane, ale... jest po prostu krępa. ma śmieszne proporcje ciała i wygląda komicznie prowadząc te zajęcia. to strasznme, ale ja mimo ze duzo ważę, mam cellulit, nie chciałabym mieć takiej figury.... czyli pewnych rzeczy nie da sie przeskoczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie byłam fanką tego programu, ale wiem o kogo chodzi. Też mam takie zdanie o Patrycji, jak Ty. Kobita powinna wyglądać jak kobita, a nie babo-chłop. Wiadomo, troszkę mięśni, by się przydało, ale bez przesady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie wyjeżdżam na działkę zabieram pomidory, paprykę i sałatke sobie zrobie na obiadek, popielę troche, to też pomoze mi spalic kilka dekagramów, do miłego i trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wypieliłam truskawki, rozwaliłam paluycha, a wieczorem, 2 kanapki z baleronem, 2 brzoskwinie, 2 berliso czekoladowe, ech, szkoda gadać, głupia obleśna baba jestem, ot i co:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dzisiaj jak tam idzie? Ja wczoraj zjadłam 3 pierogi ponad normowe... No i waga stoi !Dobrze, że nie poszła w górę). Też głupia baba jestem. Ale dzisiaj już zmądrzeję. STARSZA jak tam paluszek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
palec boli cholernie, moja waga też stoi w miejscu, ale jak tak dalej pójdzie, to przytyję zamiast schudnąć.a na dodatek ta brzydka pogoda...miało byc ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pijesz jakieś herbatki ? Ja czasem próbuję czerwoną, ale to jest ochydztwo! Jak bym błoto piła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze, nie zniechęcajcie się! Chociaż, ja mam -wudaje się - nie wiele do zrzucenia, bo chce zrzucić jakieś 2-3kg, tocholernie ciezko dizie! A chodze na siłownię od 3 tygodni CODZIENNIE, zarzucam pzred ćwiczeniami karnitynę i co? Waga stoi w miejscu! A od dawna nie jem słodyczy, bo nielubię, chleb razowy, dwie kromeczki max na śniadanie, głownie warzywa i gotowane mieso i co!?!? już miałam chwile załamki, bo ćwiczę ok. 2 godzin intensywnie i nie zauważyłam ani klku deko w dól:( Ale postanowiłam dalej walczyć - jak nie schudnę, to chociaż siłę będę miała :D Trzymajcie się! Ale ćwiczenia to na parwdę koneicznosć przy dietach, nie ma siły..inaczej tkanka tłuszczowa zamiast się spalić, to trochę \"wklęśnieje\", prawa fizyki...Zatem, do boju!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki amestyt za odwiedziny na naszym forum. ja jeżdżę na rowerze, ale boje się że giry będę miec jak atleta, bo i tak sa bardzo grube! zaraz jade na sdziałke pracować, ale co z tego jak tesciowa zaraz będzie podtykac same smakołyki, juz sie boję, że sie skuszę:( zaglądaj tu czasami i wspierajmy sie W KUPIE SIŁA:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
starsza nie dołuj sie kazdemu wolno sie zapomniec byle tylko raz na jakis czas, ja np wczoraj mialam zachcianke na mc donalda i zjaldma powiekszony zetsaw tortilli z frytkami i reszta ale cola byl light, ale dzis bylam nad woda, poplywalam troszke i jest ok, nie mozna miec do siebie pretensji bo to bardziej szkodzi nic samo jedzonko.:)..uszka do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiola: piję herbatkę NING_HONG- odmiana zielonej 3 razy dziennie- pani M> błaszczyszyn chwaliła ja w jakiejś gazetce o odchudzaniu kalista: fajnie że jestes z nami, dajecie mi otuchę i wiem że nie jestem sama. dzieki za wszystkie dobre rady, a jak trzeba to możecie mnie też ochromolić, to tez działa!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najważniejsze, to nie zniechęcać się! Na pewno efekty przychodzą po dłuuuugim czasie...ja tez skusiąłm się wczoraj na pizzę... ale staram się ograniczac jedzenie wieczorem, żeby żołądek nie musiał się w nocy mczć, poza tym, zaspiam głód po prostui zawsze trochę kalorii mniej! :P Jeżeli czasem skusimy się an jakiś smakołyk, to nie można się dołować, tylko np. potem jeść mniej lub małokaloryczne rzeczy. Po wczorajszej pizzy dzisiaj własciwie nie jem obiadu - na szczęscie gorąco jest wiec nie ma problemu- dużo wody pić, owoce jakieś i kalorie sie wyrównają! Czasem też skuszę się na mc donalda, ale wtedy już rezygnuję z obiadu calkowicie...Ważne, rzeby liczyć mniej więcej kalorie. Dzisiaj tez zrobilam sobie odpoczynek od siłownie, bo źle się czuję, ale jutro postanawiam sobie dać w d... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Onka....
Dziewczyny czy opalacie sie zażywając Yasmine??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Jestem z wykształcenia mgr inż Technologii Żywności i dietetykiem. Na codzień pracuję w szpitalu oraz prowadze własna firmę udzielając porad dietetycznych w zakresie odchudzania, problemów z przemianą materii, alergiami pokarmowymi, oraz chorób uładu trawiennego Jeśli interesuje Cie kompleksowa \\\"usługa\\\" polegająca na ułozeniu diety, suplementacji i ćwiczeń oraz \\\"opieka\\\" dietetyczna możesz skontaktować się meilowo mychor@go2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ile to kosztuje jak możesz, to przeslij kopie dyplomu na mój adres: siajeczka7@interia.pl bo musze wiedziec, z kim mam doczynienie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczorajszy dzionek z sukcesikiem! Nic nie podżerałam. No, zobaczymy co dzisiaj. Mają być upały to wypiję chyba z 3 litry wody, bo biuro mam na poddaszu i to bez klimy... ratunku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no jak tam? jak wam idzie? ja dzisiaj tylko o dwóch kromeczkach chleba i udku kurczaka z grilla, ale pewnie to nie koniec.... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam nad morzem, kąpałam sie a z powrotem był taki korek ze 7 km jechaliśmy 1,5 godz. okropność! ale, ale... na wadze 70,5 kg. jeszcze trochę i zacznę wierzyc w siebie!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, no STARSZA g r a t u l a c j e!!! Jeszcze trrrrrrrochę i szósteczka zamieni siódemeczkę!!! Wtedy radzę zmienić opis siebie przy nicku!!! Powodzenia! Ja też jestem z nad morza - z Ustki. A Ty skąd jesteś, jak można się spytać, może się czasem mijany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem z koszalina! fajnie wiedzieć, ze rozmawia sie nie z jakimś anonimem, ale z sympatyczną kumpela z nadmorskiej miejscowości:)pozdrawiam i trzymam kciuki! bywajcie, bo u mnie remont w kibelku, to nie wiem, czy będę miała czas na net. mam nadzieję w kazdym razie ze zabraknie mi czasu i siły na obzarstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny dobrze ze jest ten remont, bo wogóle nie myslę o jedzeniu. trzymam sie i pozdrawiam was wszystkie. za was tez trzymam kciuki, nie damy sie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się trzymam po japońsku - jako - tako. Remont kibelka, to bardzo dobry pomysł na odchudzanko! Nie ma gdzie iść za potrzebą, to się poprostu nie je !!! Hi, hi .To taki mały żarcik. Trzymajcie się na dietce!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej piekne moje koleżaneczki! ja sie trzymam, o dziwo! przez ten remont wogóle nie mam głowy do żarcia! jest natomiast problem z piciem, bo nie mam sie gdzie wysiusiać! może któraś użyczy jakiegoś nocniczka?:)*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może pampersy ? Ja też jakoś się trzymam, ale waga stoi. Muszę bardziej przykręcić, bo się chyba \"rozpasałam\". Mój mężuś teraz oczywiście wymyśla na kolacje jakieś racuszki, takosy itp. a ja mam tylko ślinotok !!! Ten to ma dobrze, chudy jak szkapa, a je za trzech!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wogóle nie jem dopiero teraz pije sobie pyszna maślankę owoce lesne firmy milko, mówie ci PYCHA!pozdrawiam serdecznie i daj mężowi kusicielowi klapsa w pupę! no, no no!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×