Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Gość =0
a co do peelingow to polecam brzoskwiniowy z St. Ives jak i maseczke z zielonej glinki tez z tej serii ... dla mnie rewelka =)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona dolina
a ja wlasnie zrobilam maseczke aspirynowa,pewnie znacie. po niej jest bardzo gladka buzia,plamki sie rozjasniaja,zaskornika na twarzy nie´mam chyba ani jednego. Polecam,polecam. Swietujemy rocznice watku? Najlepiej trzymajac piwko,albo cos innego w reku,aby rece byly zajete i trzymaly sie z dala od buzki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medziora
JAK SIE ROBI TA MASECZKE ASPIRYNOWą?????????????????????/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medziora
JAK SIE ROBI TA MASECZKE ASPIRYNOWą?????????????????????/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość medziora
JAK SIE ROBI TA MASECZKE ASPIRYNOWą?????????????????????/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donkichotowa
cześć dziewczyny...dawno mnie tu nie było,wlasnie przeczytałam na luskiewniku o Acne excoriée i jestem przerazona:(nie wierze ,ze uda mi sie samej z tego wyjsc. osatnio byłam u dermatologa,przepisal aknemicyn,masc cynkowa(nie chcial dac masci rezorcynowej!) i teralysal(i tak nie biore bo te tabletki uczulaja na slonce,poczekam az te upały miną). jestem w takim dołku,ze bez komentarza. a co to za masc z aspiryny? no nic,pozdrawiam,trzymajcie sie ciepło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez powoli przechodze na nature i polecam goraco maseczke oczyszczajaca Dr Hauschka i rewitalizujaca tej samej firmy. Tanie nie sa, to fakt, ale za to jaki efekt! Jesli sie nie wyciska, oczywiscie... Bo jak sie wyciska, to nawet najlepsza maseczka swiata nie pomoze... Musze si epochwalic, ze od 2 dni juz wlasciwie nie wyciskam... Jutro bedzie juz 3ci dzien :D Dzisiaj usunelam tylko jedna twarda gule, ktora wyszla bez problemu. A wczoraj jakies dwie mniejsze, ktore tez wyszly idealnie. Dzis nie ma po nich sladu. Mam nadzieje, ze powoli powoli dojde do celu... Choc pewnie jutro lub pojutrze napisze, ze znow to zrobilam.. ehh... Byc moze wyjade za jakies 10 dni nad morze, chcialabym sie w koncu poopalac (pierwszy raz od 2 lat chyba :|), dlatego staram sie nie ruszac twarzy. Trzymajcie kciuki, blagam!!!! Aha. Ja ze swojej strony goraco polecam mikrodermabrazje u kosmetyczki. Jak mialam ladna cere, bo nie wyciskalam ok. tygodnia, to poszlam no i efekty super. Po prostu super. Ale potem stres, nerwy i diabli wzieli 100 zl i caly efekt... Na jesien na pewno zaczne od nowa zabiegi, bo buzka po tym jest cudowna. Za to teraz chce pojsc na peeling kawitacyjny. Zobaczymy czy uda mi sie do tego czasu samej nie oczyscic. jesli chodzi o standartowe peelingi, te ziarniste, to nie uzywajcie ich jak macie zmiany ropne, bo sie rozniosa. Mozna za to sprobowac peelingu enzymatycznego, jak juz wiecie. Ja uzywalam kiedys Dermika Meritum i bylam zadowolona. Ale odkad przeczytalam, ze Dr Hauschka nie poleca peelingow, bo skora sama sie zluszcza i nie powinno sie jej w tym przeszkadzac, to jakos zarzucilam peelingi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telka
hehehe roczek od załoźenia forum przez Ulę minąl..... ale czy to nie jest przerażające ze az tyle osób ma ten sam problem..... nie wiem czy jest to warte swiętowanie.....!!!! swiętować możemy jednynie to, ze dzieki temu forum, ktoś (ktoś taki jak np.ja) zdal sobie sprawę, że to jest problem-choroba a nie tylko moje widzimisie... świętować mozemy takze sukcesy tych osób którym udało się z tego "gówna" za przeproszeniem wyjśc,bo inaczej tego nazwać nie mogę..... / ale czy coś jeszcze\>>>?? no moze to ze się staramy i by te wszystkie próby przzez nas podejmowane nie poszły na marne.... z okazji tego skromnego jubileuszu zycze tego wszystkim osobom posiadającym ten problem by wresezcie się go pozbyly raz na zawsze ale czy tak mozna??? :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donkichotowa
Hydroxyzinum...i inne leki wymienione sa na stronie luskiewnik,stosowała ktoras z Was te leki?...one są na recepte:(i co ja mam zrobic?jaki lekarz moze je przepisac?psychiatra czy jak?!mam poprosic?wezmą mnie za cpuna...a one są takie tanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Telka :) Dolaczam sie do zyczen-nic dodac nic ujac-trzymajcie sie dziewczyny-buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trym tym tym
zielona dolina prosze napisz przepis na maseczke aspirynowa:-]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona dolina
Przepis jest bardzo prosty. Trzy aspiryny miesza sie z odrobina wody,doslownie kilkoma kropelkami.Wtedy aspiryna zaczyna peczniec i rozpuszcza sie. Dodac do tego 1 luzeczke jogurtu naturalnego,wymieszac na jednolita mase......i na buzie. Potrzymac z 5 minut i zmyc. To wszystko:) Naprawde fajne efekty po tej maseczce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie moge uwierzyc, ze to juz rok minal... . Mnie dzisiaj juz nosi... Usunelam z 5 malych rzeczy, ktore juz sie do tego nadawaly, ale zaczynam miec wyrzuty sumienia. W ogole nie powinnam tego ruszac i samo powinno odpasc... Sladu nie bedzie, ale zawsze jest to jakis minus... Dodam, ze mam pelno takich rzeczy teraz na twarzy - twardych i kuszacych do wycisniecia, ale jakos sie trzymam. Tak wiec moge zaliczyc to do sukcesu... chyba :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anniszka
Droga "Znówko", porozmawiajmy o czymś milszym. Gdzie się wybierasz nad to morze?? Sama wyjażdżam za ok. 10 dni, kto wie... Swiat jest taki mały, może bedziemy się pluskać gdzieś niedaleko?? Moja rada - weź pieniązek i idz sobie do drogerii, zrób jakiś miły zakup pod hasłem "przecież wyjeżdżam", a czując się po nim piękniejsza i bardziej zadbana będziesz miała dodatkową motywację do niewyciskania. [Nie pojmuję jak rymuje ;) ] U mnie to działało - wprawdzie gdy miałam masę śladów, zaniedbywałam się zupełnie i poza elementarnymi zasadami higieny niczego przestrzegać mi się nie chciało. Za to, gdy dzióbek był w nieco lepsiejszym stanie ;) kupowałam sobie miłe, niedrogie drobiazgi, i od razu chciało mi się dbać o siebie bardziej całościowo :) Ostatnio też troszkę zaszalałam, tym razem pod egidą "To Przecież dla Męża", obsesyjnie obawiając się wyglądu a'la "Zona kaczora Donalda" ;) Trzymam Kciuki za Twój Dziobek!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do znow to zrobilam Wedlug mnie to juz sukces i pamietaj ze \"malymi kroczkami do celu\" pozdrowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maaggie25
Witam Ja tez borykam sie z tym problemem już od długiego czasu (jakieś 8 lat) i teraz to praktycznie nie ma dnia abym czegos nie wycisnęła. Bez znaczenia czy na twarzy, ramionach, plecach czy dekoldzie..... Nie zasnę bez wcześniejszego podejścia do lustra i skubnięcia czegoś :( Zdaję sobie sprawę z tego, że u mnie to juz jest obsesja, nałogiem na pewno mogę to nazwać. Na dość wszystkiego przez upały mam pełno grudek na polikach i czole, których staram sie nie tykać... ale cholernie ciężko jest sie powstrzymać. Moim marzeniem jest wyjść z domu bez użycia pudru i korektora, moze kiedyś sie doczekam jak sie z tego cholerstwa wyleczę. Przydałby sie jakiś terapeuta, bo samemu to cięzko jak nikt nie pilnuje. A jak jeszcze jakiś stresik dochodzi, to masakra.... no comment Trzymajcie się dziewczyny... jestem z Wami... Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko maroko
Ja wyciskam na nosie chociaż prawie nic nie mam ale chciałabym mieć taki idealny gładki nos dlatego tak robię, ale to zdarza mi się tak raz na miesiąc albo częściej, zależy od tego czy mi się nudzi i czy lusterko jest w pobliżu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trym tym tym
dzieki Zielona Dolina za przepis wyprobuje napewno ,mam nadzieje ze to cos da...:] pozdrawiam was wszystkie !!! papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anniszka
Byłam dziś w saunie. Właściwie na basenie, gdzie skorzystałyśmy sobie z psipsiółą dwa razy z sauny - normalnej "suchej" i finskiej "parowej". Cera jest CUUUDNA. Oczyszczona tak pięknie z wszelkich zaskórników, że postanowiłam sobie już nigdy nie zaniedbać sprawy parówek. Buzia jest gładka, miękka, czyściutka, wspaniała. Po powrocie do domu umyłam ją zwykłym delikatnym żelem i nasmarowałam kremem nawilżającym, i teraz nie mogę się na siebie napatrzeć. No jak u niemowlaka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trym tym tym
a ktora jest lepsza ??sucha czy parowa??bo ja nigdy nie bylam na saunie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trym tym tym
Zielona Dolina masz moze jeszcze jakies sprawdzone przepisy na cere??maseczki,glinki, bo ja sie na tym nie znam i osttnio robilam z neta taka maske z truskawkami i twarozkiem i mnie wysypalo po nim albo np ta "cud" maska z wody maki i miodu!!tragedia wysyp masakryczny!!!dzieki z gory...:D:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynY! Dzieki za wsparcie, naprawde bardzo to doceniam... Poki co sie trzymam. Naprawde teraz wszystko mi wylazi na wierzch i wystarczy ze zdrapie delikatnie i sie odrywa. Nie musze wiec juz cisnac... Ale oczywiscie nie wszystko tak pieknie wychodzi. wiekszosc nadal siedzi gleboko w skorze i kusi do wyciskania. Dzisiaj po raz pierwszy od bardo dawna zrobilam sobie parowke Hauschki. Potem delikatny peeling (aktualnie uzywam Erisa Warzywnego, bo innego nie mam), potem maseczka Hauschki oczyszczajaca i na koniec krem Schellera nawilzajacy. Jutro zadzwonie do kosmetyczki i umowie sie na peeling kawitacyjny. Chce juz naprawd zabrac sie za oczyszczanie od innej strony. Nie chce juz wyciskac. Ale powiem wam, ze naprawde dluga droga przed nami :( Bo nawet jak przestanie sie wyciskac, to potem jeszcze minie duzo czasu az skora dojdzie do siebie :( ehh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie co do peelingu kawitacyjnego! Też się nad nim zastanawiam i chciałąbym się wybrać. Jakie on daje efekty? Na długo? Jakc zęsto nalezy go powtarzać? Zabieg wydaje mi się bardzo pozytywny a w dodatku niedrogi w prównaniu z innymi tego typu. Ps.: Czy w czasie tych upałów też macie wyjątkowe kłopoty ze skórą? :/ Ja mam pełno jakichś potówek na twarzy czy co to jest... Koszmar :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponoc kawitacja jest super. Tak slyszalam, a w tym tygodniu sama sie przekonam. Ale jeszcze lepsza jest mikrodermabrazja. Tylko to zostawiam sobie na jesien. Mysle, ze warto sprobowac. Wiem jedno - na pewno nigdy nie pojde na manualne oczyszczanie do kosmetyczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trym tym tym
mam pytanko occo chodzi z tymi kosmetykami hauschki???pierwszy razo nich slysze(wiem nie znam sie :p)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anniszka
Trym tym tym - według mnie lepsza jest sauna parowa. Jest po prostu milej, para zawiera jakies olejki mentolowe (przynajmniej ta, w której byłam). W saunie suchej czujesz się jak kurczak w piekarniku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trym tym tym
heheheh dzieki bede pamietac :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz dobrych kilka razy rozwazalam pojscie do sauny. Co tam ze nienawidze lata, uplaow itp, ale na saune moze i bym sie dala namowic, zeby sie troche skora oczyscila. No ale jak mam isc z moim ryjkiem na saune??? Tam to przeciez nie zakryje tych paskudztw za zadna cene. W ogole jak jest goraco i twarz mi sie poci, to wylazi mi jeszcze wiecej takich malych, bialych zupelnie \'\'na wierzchu\'\' skory ( nie umiem tego sensownie okreslic:/) w kazdym razie potrafia sie zrocbic w ciagu kilkunastu minut... I mam jakis taki obraz, ze jak poszlabym na saune, to wszystko by \'\'podeszlo\'\', wylazlo, dojrzalo...sama nie wiem... Ja juz chyba powoli wariuje na punkcie swojej twarzy:///

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość telka
Ty powoli wariujesz ja juz zwariowałam - - to mój kompleks nr jeden!!!!!! Z domu do sklepu wstydze sie wyjsc , a co dopiwro na saune - z checią bym sie wygrzała ale jak mam isc z muchomorem na plaze...... A tak wogóle weekendzik się udał znajomi byli i było miodzio! CHHYba na chwile zappomniałam o tym ze mam takie koszmarki na twarzy i super się bawiłam..... :) Ale weekend sie skonczył nowe potworki powyskjakiwały - troche je zmasakrowałam i koszmar trwa na nowo smaruje takimi róznymi specyfikami ale zaczynam wątpić w działanie czeegokolwiek moja skóra się juz na wszystko uodporniła po tylu eksperymentach, które przeprowadziłam....... Jutro do pracy znowu cm tapeta na twarz tóra spłynie, bo upały nie do zniesienia!!! A na sierpien zapowiadają wzrost temperatur - wyobrazacie to sobie...............?|?|?|?|??|?|? bo ja nie!!!!!!!! ale słoneczne buziaki znad Morza!!!!! :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×