Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Gość do yosephine.
jestes facetem?? kurna czytam twe wypowiedzi o solarium kremach itp. i jesli jestes facetem to kurna sorry ale jakas ciota cholerna musi byc z ciebie !!! nie mowie ze facet nie powinien o siebie dbac ale bez przesady !!! mówie zwłaszcza o tym solarium i o tym ze co ty robisz na kobiecym forum ............. załamka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Afff
Cholera u mnie wtopa, zaczynam od nowa, buuuuu... a było już tak fajne. Co za głupotaaaaa.... Ma ktoś jakiś sposób na przyspieszenie gojenia takich ran? Co waszym zdaniem jest lepsze pasta cynkowa czy tormentiol?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anniszka
Jesli masz rany - nie smaruj absolutnie niczym. Pasta cynkowa "wyciąga" nieczystości, rana tylko się rozpulchnia i jest podrażniona. Podchodzi ropą, jątrzy się. Pasta cynkowa dobra jest wtedy, gdy chcesz przyspieszyć odpadnięcie strupka, gdy rana jest całkiem wygojona. Podobnie jest z każdą inną maścią. Najlepiej przemywaj rozdrapane miejsca szarym mydłem, doskonale zaszusza i goi Utrzymuj zranione miejsce w czystości, nie drap, nie dotykaj, myj jak najczęściej szarym mydłem. ps. Też byłam bywalczynia tego wątku, jednak jest ze mna coraz lepiej. Czego i Wam życze. Pozdrówka szczególnie dla AWDOTII

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anniszka
zaSusza - oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yosephine
tak jestem FACETEM !!!!! uzywam wielu kremow,chodze na solarium i dbam o siebie,chodze na silownie,basen,uprawiam fitness, interesuje sie moda i jezykami obcymi i uwielbiam towarzystwo kobiet , nie jestem gejem i zadna ciota . jezeli zas ci dupe sciska to ci wsploczuje , robie co robie i dobrze mi z tym i jestes pierwsza osoba ktorej sie to nie podoba i ktora uwaza mnie za jakiegos dziwaka , ale to jest twoj problem a nie moj ;] bo ja siebie akceptuja takim jakim jestem i tyle , a jak cie denrwuje moja osoba to nie musisz czytac moich postow ... ;] a i jeszcze jedno jezeli to jest babskie forum co tyo tutaj robisz czlowiecze ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Afff
Haaa 1 postem obaliłaś moją dotychczasową taktykę walki! ;] Dzięki za odpowiedz teraz już wiem co robiłem źle i dlaczego te ranki nieraz podchodziły ropą. A co do Yosephine, to jego krytyk, ocenie go chyba pochopnie, znając jakieś strzępy wiadomości, nazywa go ciotą. Sry ale to tylko o tobie świadczy kolego, lub koleżanko, bo jeżeli jesteś dziewczyną to życzę ci faceta flejtucha, którego będziesz musiała szantażem zaciągnąć pod prysznic a jeśli jesteś facetem to "co ty robisz na kobiecym forum ............. załamka."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie naprawde dobrze:D kuracja od dermatologa chyba pomaga :D i na razie nie wygniatam i nie szkodze sobie w sposób inwazyjny :) jakoś siły nie mam juz na to :D za duzo innych spraw . gorzej jak zacznę ten natłok spraw wyładowywac na buzi :/ nie moge dopuscic do tego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze 3 dni temu takie paskudztwo miałam,dziś nie ma już :) naprawde nie wiem jakim cudem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Woda, woda i jeszcze raz woda! Jak pilam duze i regularnie to problem sie zmniejszal, jak przetalam , bo po prostu zapomnialam, pojawilo sie automatycznie wiecej zaskornikow!!!!! Aff_ chyba mamy ten sm biorytm, bo u mnie tez niz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale sie cieszę ze znalazłam ten topic, myslalam ze tylko ja mam taki nałog. Ja nie mam trądziku, ale kiedy jestem zdenerwowana (czyt. codziennie) zaczynam masakrowac sobie twarz, w konsekwencji mam twarz calą w czerwonych kropkach. Pozdrawiam wszystkich, czytalam ze ktos poleca mikrodermabrazje, wlasnie sie wybieram zobaczymy co to bedzie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anniszka
Mikrodermabrazję warto robic w domu także, domowymi zestawami. Osobiście polecam L'Oreal. Wszelkie plamki i ślady ładnie sie rozjaśniają. Tylko tuż po samym zabiegu są dużo bardziej widoczne, więc warto robić sobie ten zabieg wieczorkiem. Rano buzia jak nowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aff
Dzień 11 ( 2 po masakrze.) Jest poprawa ale wątpię ze doprowadzę się do porządku przez weekend, ale za głupotę się płaci. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliznowata
Jestem zrozpaczona. Mam tego dosyć! Dosyć tego pieprzonego trądzika!!! Nie wyciskam od długiego czasu i co z tego skoro bo pryszczach, które ostatnio szczególnie umiłowały sobie mój prawy policzek pozostają mi szpetne blizny, dziury czy jak kto woli. A moja dermatolog kiedy mówię jej ,że ten Tetralysal nic nie pomaga to ona mówi "pomaga, nie pomaga, ale." i nic więcej nie mówi. :( wyglądam strasznie, tak też się czuję. Nie lubię jak chłopak, który mi się podoba na mnie patrzy. Czuję wzrok siostry i nnych na moim policzku. Mam serdecznie dość i zastanawiam się czy kiedykolwiek spojrzę w lustro z satysfakcją albo chociaż zauważę poprawę............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedyne co moge poradzic to zmieniaj dermatologów póki nie trafisz na wykwalifikowanego, trądzik to choroba, choroba uleczalna wiec lekarz ktory nie potrafi Cie wyleczyc nie jest według mnie dobrym lekarzem, co wiecej moze Ci nawet zaszkodzic, mialam kolezanke ktorej dermatolog zalecila branie antybiotyku brala go chyba ze 4 miesiące jak nie dłuzej, cere ma przesliczną, chociaz wiem ze antybiotyki to ostateczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anniszka
Dziwną masz panią dermatolog. Może czas ją zmienić?? Powiedz jej, że z równym powodzeniem możesz pić rumianek, wszak "jeśli nie pomoże to na pewno nie zaszkodzi"! Ta pani chyba nie bardzo rozumie, jaki to złozony problem, wyniszczający psychike.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko_jedno
Bliznowata, wierz lub nie ale rozumiem co przechodzisz. Ja też mam już tego serdecznie dość, staram sobie powiedzieć ze to nic takiego, że się tylko nad sobą użala, że inni mają gorzej, tylko mnie to cholera nie cieszy że inni maja jeszcze bardziej przesrane. Wstydzę się swojej twarzy a to nie jest normalne, mam taką masę kompleksów że trudno je zliczyć. Idąc przez park wybieram alejki na których nie ma ludzi, mam problem z pójściem na cholerną pocztę. Zbliżają się święta a ja nie mam ochoty się ruszać z domu, patrzyć jak inni chodzą zadowoleni, wysłuchiwać żalów ze się im życie emocjonalne nie układa, mnie się cholera nic nie układa. Zazdroszczę ludziom którzy wstają rano, myją twarz, od biedy posmarują kremikiem i zasuwają do szkoły/pracy z alabastrową cerą, albo gościowi od którego wali na 10m, 2tygodniowym potem i który nie ma ani 1 zaskórnika . Coś tu jest zrąbane?? Skończyłem, lepiej mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliznowata
nie wiem jaka bym była jak bym miała zdrową cerę. Ale na pewno byłabym pewniejsza siebie i mogłabym się bardziej cieszyć życiem :( Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yosephine
Doskonale was rozumiem ale wiecie co zauwazylem ze to chyba jest w naszej psychice ze myslimy ze wszyscy gapia sie na nas akurat na ten policzek gdzie nam cos wyskoczylo.teraz swieta ide i myslimy dziennie , kurde mam nadzieje ze do swiat bedzie ladna buzia,pozniej sylwester,ale kurcze tu mi cos wyskakuje i juz do lazienki przed lustro i masakra .... w miedzyczasie znowu sie cos pojawi ,znowu wyciskamy mimo ze tam prkatycznie nie ma czego i tak w kolko :( i pozniej buzie mamy jakie mamy ;] a wszyscy Ci dermatolodzy to sa po jednych pieniadzach,przepisuja drogie leki bo maja kontrakty z firmami farmaceutycznymi i zarabiaja na nas kase,zreszta kazdy wyleczony klient to kasa stracona ;] ot biznes .... mi sie wydaje ze po prostu trzeba sie pogodzic z tym czyms na twarzy i szukac tego najlepszego rozwiazania czy kosmetyku ..... niestety ...... Wesolych Swiat .... ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co!? To dziwne, ale zawsze na drugi dzien po masakrze, gdy moja cera nawet pod podkladem nie wyglada za dobrze, widze, ze mam wieksze powodzenie.. Nie mam pojecia skad to sie bierze, ale autentycznie wiecej facetow sie na mnie gapi, ogolnie ludzie sie przygladaja (ale nie z obrzydzeniem, tylko wlasnie z ciekawoscia, pozytywnie), usmiechaja... Zawsze wtedy gdy wiem, ze zle wygladam, robie jakby odwrotne wrazenie... Nie wiem jak to wytlumaczyc. Moze to sie bierze stad, ze jak zle wygladam to probuje to zamaskowac i czesciej sie usmiecham (czasami jak sie ma widoczne slady na policzkach czy brodzie, to przy usmiechu ich nie widac). dzisiaj np. po raz kolejny to zauwazylam.. A jestem po masakrze niestety :( Chcialabym wygladac chociaz normalnie w sylwestra. Nie oczekuje cudow, bo wiem, ze zostalo zbyt malo czasu, ale chociaz zeby nie miec nierownosci widocznych pod swiatlo... Aha, nakladajcie sobie na noc siemie lniane (gotowane ok. 10 minut, o konsystencji kleju, zeby nie bylo za rzadkie). Naprawde pomaga uspokoic cere. Szybciej sie goi. Super naturalny sposob. Mozna tez pic, ponoc od srodka tez dziala korzystnie na cere.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość problematyk
Ja też mam już serdecznie dość :/:/:/nie ruszałem nic kilka dni to mnie znowu coś uczuliło i skóra na twarzy zrobłla sie swędząca i chropowata więc pomyślalem skoro i tak jest zle to moge powyciskac troche...i teraz oczywiście jest kompletna tragedia...w dodatku jeszcze inne problemy oprócz cery to wszystko mnie przerasta..cały czas albo chodze wkur**ony albo jak już nie mam siły to sie kłade spać...nie wymagam jakiejs idealnej skóry ,tylko taką ,o którą nie musiałbym sie martwić stosując zwykle kosmetyki...najgorsze jest to ze od tego w jakim stanie jest moja cera zależy to jak się czuje i jak rozmawiam z innymi :( pozdrawiam wszystkich,którzy czują sie podobnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajetka
Witam Nie zgodze sie ze konieczne jest pogodzenie sie z losem w kwestii trądzika - ja walczylam przez 12 lat...... unikanie wzroku przechodniów na ulicach, chowanie sie za dlugimi wlosiskami, no i unikanie wlasnego odbicia w lustrach sklepowych - normalka Oczywiscie obsesyjne wyciskanie - no i bolesne konsekwencje - normalka Ale sluchajcie - warto bylo szukac pomocy i sie nie poddawac - znalazlam genialna pania doktor, zmienilam sposób pielegnacji skóry - w moim przypadku problemem byly te wszystkie specyfiki antybakteryjne i wysuszajace skóre - przerzucilam sie na hipoalergiczny zel do mycia twarzy i lekki krem nawilzajacy oczywiscie z apteki ( np. bioderma - hydrabio) do tego antybiotyk który po woli odstawiam... jakies mikrodermabrazje i pirogrony - troche kosztuje ale przynajmniej ucze sie normalnie zyc - bez chowania sie po kątach - nawet juz obcielam wlosy ;) Zycze wam na ten Nowy Rok duuuużo wytrwalosci - uwierzcie warto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlynek
ja mam problem od roku z tym glownem . bulem u dermatologa dwa razy . troche zeszlo ale nadal wyskauja. co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliznowata
nie pamiętam już czsów gdy miałam gładką, ładną buzię. Teraz potrfię się tylko krzywić i narzekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anniszka
A ja zwrócę się dziś do wszystkich tych, którzy trądzik powodują sobie na własne życzenie - wyciskając. Z tego da się wyjść!!!! Naprawdę. Taka dziś jestem szczęśliwa, bo na 99% mam to za sobą! Kupiłam sobie ukochany, relaksujący, ulubiony krem, na który zawsze szkoda mi było pieniędzy (bo takiej gębie nic się nie należy) i gdy go przyniosłam do domu, umyłam twarz, żeby sobie zaaplikować. Bez korektora, bez podkładu, zupełnie "saute" weszłam do kuchni, gdzie moj brat aż się zadziwił: o jaaa, ale ci się cera poprawila. Powaznie masz nieumalowaną twarz?? Normalnie SZOK. Tak się cieszę. Teraz jestem na etapie nie dotykania absolutnie żadnych zaskornikow. Nie dotykania twarzy w ogole. Nauczyłam się patrzec w lustro z odpowiedniej odleglosci, nie pod światlo, nie z bliska. Najgorsza próba przede mną - gdy pojawi się cos większego i bolesnego. Pocieszam się, że jeśli nie dotykam skóry, nie grzebie i nie wynajduję, to może jednak nic się ie pojawi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktos119
jestem taka podłamana że to szok ... właśnie się nawyciskałam :( dlaczego ja mam taką cerę ?? dlaczego właśnie ja ?? nie mogę mieć takiej jak większość moich kol,eżanek :( dlavzego akurat ja ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Yosephine
Ja dzisiaj wycisnalem 3 ;/ a bylo juz tak dobrze ..... z tych 3 dwa wycisnalem tak ze nie widac ale ten trzeci to masakra :( taka rana ze caly dzien mi z tego cos cieknie i nie chce sie goic i boli strasznie , i znowu to samo pytanie po co to zrobilem ;/ ehhh moze do swiat zejdzie ............. w ogole postanowilem sie nie golic,nie bedzie widac na policzkach ;] tylko jak ja to wytrzymam ;/ juz mnie wszystko drapie ........ ;/ ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zauwazylam ze najgorzej w tym wzgledzie jest w weekendy, normalnie mnie nosi, za duzo czasu i luster, nawet jak znajde zajecie to potrafie kukac co 5 minut do lazieni wskutek czego oczyscilam wczoraj nos z wagierkow, rzecz jasna nic a nic nie widac ale chodzi o sam fakt bo po co siebie oszukiwac. to chyba idzie etapami bo choc buzke mam juz ladna i nie oszpecam jej ranami i z moim samopoczuciem tez jest duzo duzo lepiej to czuje ze problemu sie do konca nie pozbylam...chodzi o sam fakt i podejscie do problemu...najpierw trzeba sobie zdac sprawe ze chyba tylko jakis 1 % ludzi ma idealna cere powiem wam, ze bywa tak, ze jak juz jest dobrze to chce sie jeszcze i jeszcze wiecej (czyt. lepsza cere) kiedys zyczylabym sobie takiej buzki (plecow i dekoltu) a teraz zawsze sie czegos doszukam. staram sie z tym walczyc nie tylko omijac lustra z daleka, jesli to akurat niepotrzebne ( nie zeby sie nie widziec, ale zeby nie kusilo), ale takze przestawic myslenie i ciezko to wyjasnic ale nieraz to juz czuje to w sobie i wtedy nawet jak wyskoczy mi wielka gula to mysle: no i co z tego przeciez zejdzie, a potem biore korektor lekko przytuszuje, maluje rzeszy i ladnie czesze wlosy po czym wychodze na miasto i widze ze nie ja jedna tak mam, tylko wiekszosc \"normalnych\" (bo my jestesmy troche nienormalni pomijajac to ze mamy problem, ale niektorzy sami przyznali ze nie maja tradziku tylko to stres albo perfekcjonizm ;) ) ludzi tak ma, ale nie maja czasu o tym myslec. Dlatego wole te 5 dni roboczych (studia, praca, taniec i inne) wtedy nie ma czasu na roztkliwianie sie nad kilkoma zaskorniczkami ktorych w mojej obecnej sytuacji praktycznie nie widac (chyba ze pod swiatlo albo w bialej przymierzalni) zastanawiam sie tez jak dlugo zajmie mi wyleczenie czegos co jakby nie bylo zabralo mi z 10 lat zycia i do czego przywyklam przez ten czas, bo stalo sie to niejako moim nalogiem (jak u innych papierosy czy pracoholizm) z czasem widac jak potrzebne jest nie tylko zwalczanie uporczywych pryszczy ale takze praca psychiczna nad soba , teraz rozumiem jaka to walka (wenetrzna). czytam wypowiedzi niektorych z was i pamietam jak bylam w dokladnie takim samym stanie, totalne zalamanie, nawet mysli samobojcze i ta niemoc zapanowania nad soba zeby sie nie krzywdzic (a kto to zrozumie jak bardzo ty chcesz przestac sie okalecza, kto zrozumie jakie masz poczucie niesprawiedliwosci, slyszysz, slyszysz tylko: dziecko wez sie do roboty, za duzo masz czasu - choc w tym drugim cos jest), ropiejace rany, blizny, brak checi wyjscia z domu etc etc (luster czasami nie lubie to tej pory ;P) widze tez jaka droge trzeba pokonac zeby to zmienic, dlatego tez wierze ze za jakis czas znaczna wiekszosc z was napisze cos podobnego i zrozumie o czym mowie uwierzcie mi ze coraz bardziej jestem swiadoma jak wiele zalezy od walki z nasza wlasna psychika, ze te 2,3 syfki to nie koniec swiata i ze i z nimi mozna byc atrakcyjnym i pewnym siebie, jedna z was napisala nawet ze po masakrze ma wieksze powodzenia, wiec sami widzicie ze to tkwi w nas, dlatego po wyleczeniu problemu na skorze trzeba tez leczyc duszyczke, a llepiej nawet probowac robic to rownoczesnie...sama mam jeszcze obsesje i strach ze to moze wrocic ze bede opryszczona i walka zacznie sie na nowo, ale czy to ma sens, samopoczucie tez wplywa na stan naszej skory wiec lepiej starajmy sie myslec pozytywnie ;) ponadto ostatnio doszlam do wniosku ze szczegolnie zima gdy skora jest bardziej unaczynniona i blada gorzej wyklada sie z 3 ranami niz z 3 syfkami, bo twarz jakby nie bylo troche sinieje, przemyslcie to sami, co wyglada lepiej, lekko czerwona, zaogniona kropka czy fioletowy jatrzacy sie strup? ;) buzka trzymam kciuki nadal i sluze wsparciem, choc jak mowie sama... jeszcze... walcze ale jak dojdziecie do pewnego momentu bedzie latwiej i z gorki ;) ale sie rozpisalam... :p aha tez nie rozumiem ze robole pracujacy caly czas w brudzie nieraz nie maja ani syfeczka, a dziewczyna ktora juz wychodzi z siebie nie moze pozbyc sie tadziku, moze jest w tym cos ze on: a.) nie przejmuje sie tym, b.) wyjaławianie skóry i nie przywyczajanie jej do pewnym zanieczyszczeń osłabia jej bariere ochronna a leczenie dermatologiczne jakby nie bylo troche wyniszcza c.) faceci maja lepiej z tymi hormonami, acz nie wszyscy co widac na tym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anniszka
Cześć Awdotiuś. Tak się cieszę, że jesteś, że nawet nie zdążyłam jeszcze przeczytać Twego długaśnego posta ;) Dooooobrze mi :) :) mam buzię jak brzoskwinka i to po części dzięki Twoim sukcesom. Kurcze, myslę sobie, że jak jest już tak fantastycznie, to tego nie zepsuję. Zrobiłam diametralną czystkę w kosmetykach i pozbyłam się wszystkich do twarzy poza szarym mydłem i dwoma kremami nivea visage, które nie robią krzywdy. Zastanawiam się nawet nad wyrzuceniem w cholere peelingów. Nie wiem, czy czasem nie pogarszam sprawy mikrodermabrazją, czy nie roznoszę aby jakiś nieczystosci. Nie zniosłabym gdyby teraz cos mi powyskakiwało a ja nie umiałabym nad sobą zapanować. Tak cudnie nie było u mnie od lat!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×