Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Gość burn everything
ja nie robię tego już od 2 blisko tygodni. I szczerze mówiąc wcale mnie nie ciągnie . kiedyś wytrzymałam ponad miesiąc co było dla mnie dużym sukcesem. zauważyłam pewną prawidłowość: im mniej wyciskam tym mniej mnie do tego ciągnie. po prostu o tym nie myślę, nie przyglądam się sobie dokładnie przed lustrem ( to jest najgorsze i zawsze potem dobieram się do twarzy). teraz (wystarczyło tylko 2 tyg!) mam całkiem niezłą cerę. mniej porozszerzanych porów i stanów zapalnych itp.Myśle, że jestm na bardzo dobrej drodze i wam tego też życzę.postanawiłam,że nie dotknę twarzy aż minie 6 miesięcy.NIe wiem czy mi wyjdzie, ale w razie czego również skaładam oficjalne przyżeczenie że nie rozdrapię się póki co do 20 kwietnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka 76
Loner, ja tez mialam bardzo zniszczona twarz, glownie chyba przez to wyciskanie. Generalnie nawet jesli mialam tylko 2 pryszcze to i tak twarz byla nie do pokazania ze wzgledu na czerwone i brazowe plamy po starych przygodach. Bardzo wielu rzeczy probowalam na te stare plamy i inne slady; wiele szukalam na temat co ludziom pomaga i doczytalam sie, ze wielu ludzi chwalilo krem Effaclar K firmy La Roche-Posay i to porownojac z innymi specyfikami (a wyprobowalam ich wiele) bardzo mi pomoglo. Juz w przeciagu tygodnia bylo widac efekt, czerwone plamy szybko sie rozjasnily. Mam potwornie wrazliwa, alergiczna i sucha cere, a tem krem jest z kwasami dla cery tradzikowej i tlustej - wiec myslalam, ze mi zaszkodzi, ale nic zlego sie nie dzialo. Nie wiem czy tego probowales, ale nic mi tak nie pomoglo jak ten krem, pierwszy raz naprawde widzialm jakies efekty dzialania. Uzywalam go na dzien i na noc, ma spoko konsystencje, nie jest jakis tlusty, kosztuje ok 45 PLN w aptekach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyciskarka
U mnie keljna porażka - zmasakrowałam się dziś wieczorem (gdy chciałam jak zwykle pozbyć się "tego jednego zaskórniczka"), po tygodniu totalnego spokoju, kiedy NIC nie dotykałam i twarz zaczynała wyglądać całkiem OK... Jezu, a już się łudziłam, że mam to za sobą... Derm, do którego miałam iść, broni doktoratu i nie może narazie mnie przyjąć, więc czuję się zupełnie bezsilna... Ale wiem, że poodawanie się w tym nałogu, to najgorsze co możemy zrobić dla swojej skóry, więc postanawiam po raz kolejny, mam nadzieję, że tym razem już ostatn i - nie dotykam W OGÓLE do 20 kwietnia... Miejmy nadzieję, że wspólne postanowienie bardziej zmotywuje i wytrwamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dolaczam sie do programu \"Nie wyciskam przez miesiac\" :):):) Fajnie, moze razem bedzie razniej, ja ciagle nie moge przestac, nie wiem nawet kiedy zrobilam sobie dziurska na skroni :( Ale apogeum bylo ostatnio jak spotkala sasiada, ktory mi sie cholernie podoba, w taki cholernie sloneczny dzien, kiedy wszystko widac jak na dloni...Kurde, szlismy tak razem a potem raze jechalismy pociagiem i to slonce ciagle...Przypuszczam, ze sie domyslil, co zrobilam 15 min. wczesniej...pewnie mysli ze jestem stuknieta :( Ale ma to dobra strone: po prostu nie zapomne tego, jak sie czulam. Mam dosc...Ludzie, musi nam sie udac!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka76
Moze za predko mowic o jakimkolwiek sukcesie, ale czuje jak strasznie mnie zmobilizowalo to zobowiazanie na tym forum oraz to, ze kilka osob sie przylaczylo do walki. Ja ostatnio bylam juz tak stuknieta, ze wyciskalam po kilka razy dziennie, prawie za kazdym wejsciem do toalety, a ze pracuje w domu przez net i rzadko wychodze z domu to moglam sobie poszalec. A teraz, jak pomysle, ze musialabym sie przed Wami przyznac do porazki, udaje mi sie nie tykac twarzy. Wiem, ze dopiero 1 dzien minal, ale dla mnie to juz maly sukcesik. W koncu nie usunelam lustra w lazience, bo przeciez nie zawsze sie da unikac luster. Pomyslalam, ze to moja chora glowa ma sie zmienic, a nie otaczajace mnie przedmioty. Dodam, ze latwo nie jest, lapy mnie strasznie swierzbia, jestem poddenerwowana - juz chyba wiem, co czuja ludzie rzucajacy np. palenie. Moze jak uda nam sie przetrawac miesiac to potem bedzie juz latwiej zapanowac nad soba. W kazdym razie teraz staram sie kontrolowac moje zachowanie w obecnosci luster, w glowie sobie powtarzam: 'tu sa lustra, miej sie na bacznosci'. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moze bysmy sobie obiecaly, ze jak dotrwamy do 20 kwietnia to sobie kupimy cos fajnego, albo pojdziemy gdzies, albo jakas nagrode? Zeby nas motywowalo! No wiec ja sie zastanawiam nad ta nagroda: albo pojde do kosmetyczki albo kupie sobie super kiecke!!!Trzymam kciuki za Was i za siebie!!!🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burn everything
kurczę, nie tykam już 2 tygodnie i jest całkiem ok.to chyba rzeczywiście jak z paleniem...ale im dłużej nie wyciskam tym większą mam satysfakcję i tym mniej mnie ręce świerzbią... powiedzcie proszę, w jakim jesteście wieku. ja mam 18 i zastanawiam się czy to ma jakiś związek z wiekiem... życzę sukcesu.pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
burn everything - ja mam juz 26 i...nie, to nie kwestia wieku. Raczej kwestia psychiki...:o niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sunriseee
Mi też niedługo stuknie 26 wiosen i uważam że to nie ma nic wspólnego z wiekiem.. za to ma wiele wspólnego z psychiką. Ja już się męczę jakoś z 7-8 lat i nie wiem ile jeszcze moja buzia wytrzyma tych katuszy. Dzisiaj byłam umówiona na wizytę do dermatologa, miałam wielką motywację przez ostatnie 2 tygodnie. Bardzo uważałam aby nie dotykać buzi i się nie skubać, bo wstyd jak pójdę bez podkładu - ludzie pouciekają na mój widok ;) No i miałam pecha... na drzwiach gabinetu wisiała karteczka, że lekarz z powodu choroby nie przyjmuje. Ach... szkoda mówić co się stało po przyjściu do domu. Od razu podeszłam do lustra i to, co mnie dręczyło przez ostatnie kilka dni po prostu usunęłam. Jestem na siebie teraz taka zła... dawałam sobie radę i akurat dzisiaj szczęście musiało mnie opuścić. Chociaż nie wiem czy to samo by sie nie stało, gdyby lekarz faktycznie mnie przyjął. Mam jakieś dziwne grudki na brodzie, czole i policzkach, czuć je pod palcami i widać pod odpowiednim kątem światła. Czasami powstaje stan zapalny pod skórą i ta grudka powiększa się... wtedy tak mnie korci żeby sie do tego dobrać, że SZOK... Do ka76 ===> maiłaś bardzo fajny pomysł, ja też się chciałam przyłączyć, ale odpadłam na samym wstępie... nie mniej jednak trzymam kciuki i życzę wytrwałości reszcie osób !!!!!!! Pozdrawiam :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurzonaa
Słuchajcie, mimo, że dopiero 2 dni, to muszę przyznać, że nic nie robię przy twarzy i wygląda już ona znacznie lepiej. Wiem, ze może to minimalny sukcesik, ale rzeczywiście strasznie mnie zmobilizowało to, że wy jesteście i dzięki temu udaje mi się przetrwać. Do lusterka nadal zaglądam, ale nie czuję jak narazie potrzeby wyciskania:) Ale do 20 kwietnia jeszcze kupa czasu:D Trzymajcie się i nie dotykajcie buziuniek:*:*:):P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No jak tam akcja? Przyznam sie, ze musialam dzis jednego usunac, ale to sie nie liczy, bo byl juz dojrzaly i gorzej bylo wyjsc z nim niz go usunac :) Ale najwazniejsze ze nie bylo masakry. I poza tym trzymam sie jakos. Ponadto pijje duo wody i staram sie jesc duzo warzyw. A jak wam idzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka76
Jesli chodzi o wiek, to ja jakas weteranka jestem ;), bo w lato stuknie mi 31 latek. Z tym trzeba walczyc, bo kiedys sie ludzilam, ze moze z wiekiem mi to przejdzie, ale niestety nie. Zreszta na tym Topiku na wczesniejszych stronkach widzialam wypowiedz 40latki, ktora tkwi w tym co my. Pozytywne jest to, ze dzis juz o wiele mniej mnie korci, zeby podlubac przy twarzy i psychicznie czuje sie o wiele lepiej, to tak jakbym odzyskiwala szacunek dla samej siebie :) Mam nadzieje, ze wytrwamy i wyjdziemy z tego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka76
Do sunriseee Nie przejmuj sie, dolaczaj do nas - trudno wycinelas, przyznalas sie, ale proboj dalej z nami. Nie mozemy sie poddawac po jednej porazce, bo inaczej nigdy z tego nie wyjdziemy. Jak wytrzymamy, to juz w swieta Wielkanocne bedziemy wygladaly o niebo lepiej, niz gdybysmy nie probowaly walaczyc z naszym nalogiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emgie
Tez sie na to pisze. Mam te dwa dni do tylu - ale lepiej dla mnie. :P Poza tym, odkad tu weszlam, i uswiadomilam sobie, co robie, dlaczego i z jakiego powodu mnie tak wysypuje, trzymam sie rekami i nogami, zeby sie nie macac. :P Choc czesto robie to odruchowo, ale wtedy powtarzam sobie, ze roznosze te bakterie i jakos daje spokoj. Kupilam tez tonik Clearasil Ultra Tonik "3 dni" (do tego nawilzajaco-regenerujacy krem, bo ow raczej wysusza, a skore mam miedyz normalna a sucha) - i widze diabelnie duza poprawe - primo: doskonale oczyszcza twarz z mejkapów, secundo: faktycznie twarz wyglada lepiej. A dodac nalezy, ze obecnie rozpoczal mi sie nowy cykl, i zazwyczaj pzred oraz na pocz. miesiaczki zawsze mnie wysypywalo paskudnie - dzis mam jedna rozowa krotke - ktorej obiecalam sobie nie dotykac i mam nadzieje, ze do jutra zejdzie. ;P Co do twarzy, nie mam specjalnie zmasakrowanej, ale mam przebarwienia, manie zdrapywania strupkow, wysuszania, i w efekcie z malej krostki robi mi sie duza rana, ktora goi sie paskudnie i pod pokladem wyglada malo efektownie. Do 20kwietnia sie nie tykam! Tylko oczyszczam, i zawsze w okolicy twarzy mam czyste lapki (ostatnio drazni mnie tez, jak ktos dotyka mojej twarzy nieumytymi rekami, paranoja - dzieciak, facet, kot :P - od razu mnie spina). Szkoda tylko, ze swieta po drodze w tym terminie, ale mam nadzieje, ze do tego czasu wszyscy bedziemy wygladac rewelacyjnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oduczam sie
Czesc dziewczyki :) podam Wam kilka sposobow ktorymi ja sie oduczam... tzn u mnie to wyglada tak ze raz wycisam raz nie... 1- benzacne 2- masc cynkowa 3- drozdze 4- poza tym jak wyciskacie to na dokladnie nawilzona twarz o palce roztawione na przynajmniej centymetr :) Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Afff
Dzień nr 3 Jak na razie wszystko idzie dobrze, nic nie ruszone. Pozbyłem się małego, powiększającego lusterka z łazienki a z dużego wykręciłem żarówki, do tego mobilizuje mnie mój dziennik ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burn everything
pełne 14 dni! jestem z siebie dumna i wam też tego zyczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burn everything
proponuję żeby każda z nas która bierze udział w tym postanowieniu ( 20 kwietnia) wpisywała się co jakiś czas podając lp. dni w których nie tknęła cery! to naprawdę mobilizujące jak można siętak pochwalić :)na mnie to działa. tak więc wpisuję - 15 dzień :)trzymam za Was kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i klops...wszystko zaczynam od nowa...pojawily mi sie jakies takie podskorne bolace...i sie do nich dobralam. No to zaczynam odliczanie od poczatku...Najgorzej, ze ja sama nie wiem kiedy zaczynam dlubac :( Ale jutro moj facet wyjezdza na 2 tyg., to pozaslaniam wszystkie lustra. Przy nim mi glupio, bo by spytal o co biega....Mam nadzieje ze wam idzie lepiej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loner
ja tez poleglem. wczoraj, dzisiaj, pewnie jutro. nie wiem co mam zrobic zeby przestac. ciagle widze cos do usuniecia i z trudem powstrzymuje rece. doszlo nawet do tego ze przegladam sie w szybach zaparkowanych samochodow ktore mijam idac przez miasto. to juz powoli psychoza sie robi. ale niestety niczego sobie nie uroilem. stan mojej cery jest tragiczny. zwlaszcza czolo. wygladam obrzydliwie... czasem mysle ze to dobrze ze nie mam dziewczyny bo, mimo ze czlowiek nie sklada sie tylko i wylacznie z twarzy, pewnie byloby jej wstyd pokazac sie ze mna publicznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burn everything
loner - spróbuj jeszcze raz od nowa do 20 kwietnia!I nie przejmuj się. mi szczerze mówiąc po 8 letnim tradziku nie przeszkadza już jeśli ktoś nie ma idealnej cery.w ogóle. mi też jest ciężko siępowstrzymać ale ciągle nad tym pracuję mi mo że stan mojej skóry się ostatnio pogorszył. u mnie póki co - zwycięstwo 16 dzień. jeśli o mnie chodzi to nie wstydziłabym się pokazać publicznie z kimś z tradzikiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dałam ciała. Dotyakm i już, delikatnie, ale i tak nie daje rady czegoś nie usunąć. A najgorsze, że z takim zapałem zaczęłam oczyszczać - tonik - że skórę mam suchą jak diabli. Normalnie mi się na czole łuszczy i cala twarz ciągnie. Nie wiecie, czym smarować, aby była nawilżona i sprężysta a żeby krem nie obciążał dodatkowo i nie powodował tych cholernych wyprysków? Wiosna idzie, a ja kwitne, do diaska. Nie moge na siebie patrzeć. =/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka76
Ja jakos sie trzymam, a nawet z czasem jest mi coraz latwiej, najgorsze byly pierwsze 2 dni. Dodatkowo mobilizuja mnie zblizajace sie wiosna i lato - jak pomysle, ze znowu bede sie ukrywac w domu, a przed kazdym wyjsciem nakladac grubasna warstwe make up'u w gorace dni, kiedy to wszystko splywa...., albo leciec biegiem do lazienki, kiedy ktos spontanicznie do mnie wpadnie - (jakie to glupie, nie?) to mi sie odechciewa wyciskac, juz tyle lat sie mecze z tym ukrywaniem sie, ze mam tego strasznie dosc. Oczywiscie skory nie mam idealnej, ale o wiele mniej to wszystko widac, gdy sie przy tym nie dlubie. Zreszta jest tego o wiele mniej, bo ja zawsze wyszukiwalam cos czego nie bylo, cisnelam to obsesyjnie, az robil sie jakis wielki stan zapalny i ....masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maszgadenka
Cześć ja Przez kilka miesięcy wyciskałam krosty na czole (ponad miesiąc już tego nie robie) Po wyciskaniu zostały mi takie miniaturowe pryszcze i zaczerwienienia. Chciałam się spytać czy po jakimś czasie to chociaż częsciowo zniknie? Czy czymś smarować to czoło???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burn everything
te forum mi naprawdę bardzo pomaga. to już 17 dzień :) pozdrawiam i wytrwałości dziewczęta i nie tylko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jotka84
Ja zaczynam od jutra i mam nadzieję, że wytrwam chociaż do Świąt. Na razie nie planuję aż tak długiego terminu jak miesiąc, bo od wielu lat nie udało mi się aż tak długo nie wyciskać twarzy. 2 tygodnie może wytrzymam. Trzymajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyciskarka
A ja od dwóch dni się doszczętnie masakruję...:-( Nie wiem już co mam robić, nic mnie nie motywuje, a dziś w ogóle najchętniej bym z domu nie wychodziła, a muszę...:-( HELP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co zrobic? Z jednej strony wiem, ze lustra nie prowokuja, z drugiej: nie da sie zyc bez niego!!!Tym bardziej, ze ja musze nakladac podklad, a nie chce go nakladac byle jak, wiec patrze w lusterko i wtedy zalamka...i tak wkolo. Chyba usuniecie lusterek to nie metoda... Emgie, ja tez mam cholernie przesuszona cere, poki co stosuje La Roche-Posay XXL Hydra- costam, swietnie nawilza, ale moge go stosowac jedynie na noc, bo sie makeup na nim roluje :( Nie wiem czemu. A ogolnie to najlepiej stosowac jakies zeliki. I duzo pic! Apropos. Sama jeszcze oprocz kawy jeszcze nic nie pilam :p:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burn everything
co robić? trzeba sobie absolutnie nie pozwolić dotknąć twarzy w celu wyciskania jak stoisz przed lustrem.to nie łatwe.i kontrolować się non stop. u mnie wciąż postęp - 18 dzień jeśli się nie mylę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Afff
dzein 7: niestety poszło kilka zaskorników, ale naszczescie nic wiekszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×