Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Gość do lonera
Wlasnie, zrob wymaz ze zmiany ropnej, bo to moze byc np. gronkowiec, ktory trzeba leczyc specjalnymi preparatami. Takie zwykle na tradzik na to nie pomagaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loner
dopiero 5 maja mam wizyte u dermatologa i do tego czasu bede wygladal jak do tej pory (czyli chu*owo). a do tego slonko swieci i wszystko slicznie widac. jednym slowem - super! idzie dlugi weekend, wszyscy beda imprezowac i spedzac milo czas w towarzystwie, a ja bede leczyl twarz zeby jakos wygladac na sesje. a do ludzi wyjde ale dopiero po zmroku. i niezaleznie od tego czy postepuje dobrze czy zle izolujac sie od swiata, nie jestem w stanie zmienic podejscia. potwornie wstydze sie spojrzen ludzi. juz chyba wolalbym byc gruby jak swinia bo przynajmniej wiedzialbym ze walka ze zbednymi kilogramami lezy w moich rekach i biegajac, jezdzac na rowerze i dbajac o diete tracillbym stopniowo na wadze, a tutaj przestrzegam niemal wszystkich zasad a w nagrode dostaje pysk jak jakis mieszkaniec wyspy doktora moreau:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TiP-tOp
Nie ma sie co czarowac. Pryszczaci panowie nie maja szans u fajnych lasek i taka jest prawda. Dziewczyny chca przystojnych i inteligentnych facetow a ci ktorzy nie spelniaja pierwszego warunku pozostaja tylko (albo az) kolegami. Zreszta kto by chcial calowac sie z kims kto ma brzydko rozszerzone pory i pryszcze na twarzy??!! Feeee........Moj facet ma cere idealna i nie sadze ze moglabym sie zwiazac z kims kto wyglada jakby mial pizze na twarzy. Nawet jesli bylby super fajny z charakteru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucona taka
Tip top ----> niestety masz racje ... i to nie dotyczy tylko męzczyzn kobiet tez ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trym tym tym
jakby byl super super super fajny z charakteru a mial problemy z cera to napewno by mi to nie przeszkadzalo!!!tradzik z biegiem czasu zniknie a facet pozostanie i z dodatkiem super charakteru!!!takze chlopaki uszy do gory badzcie soba i nie przejmujcie sie!!!a fajne dziewczyny napewno zdabedzicie:) pozdro:*****

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wspolczuje wam
niektorzy nigdy nie wylecza sie z tradziku. ojciec mojej kolezanki ma ponad 45 lat i dalej ma dzioby na pysku. przewalone! a ja faktycznie wspolczuje tym ktorzy z tym walcza. mlodzi ludzie zamiast korzystac z zycia ukrywaja sie przed swiatem i zamartwiaja. niestety niekiedy nic nie da sie zrobic. to taka troche spoleczna niepelnosprawnosc:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głuuupek
1 dzien, wrrr wczoraj 15 min wyciskania, stanowczo za duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość machoman
kupcie se krem do mikrodermabrazji i po wyciskaniu..a nie lazicie jak te mendy z pryszczami i czerwonymi punktami po wyciskaniu!wstretne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka76
Oj! az musze zabrac glos w debacie o szansach na zwiazek z pryszczami! To nieprawda, ze jak ma sie pryszcze, to nikt nas nie zechce, to bzdura! Nie dolujcie sie i nie wierzcie w to! Ja kiedys bylam z kims, kto mial totalne pryszcze z bialymi dziubkami i nie przeszkadzalo mi to, bo mial inne zalety. Teraz ja waze 85 kg i mam pryszcze, a moj facet pracuje jako model, ma idealna cere i prawie 2 m wzrostu. Nie wiem co on ze mna robi, ale on mowi, ze modelki sa dla niego za chude i glupie - wiec jednak 'kazda potwora, znajdzie swego amatora'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trym tym tym
hej!!wiecie co ja moge mojej buzki nie dotykac,np nie korci mnie do wyciskania ale np jak prezz tydzien czy 2 nie wyciskam to te zaskorniki czy prosaki(nie wiem jak to sie nazywa takie widoczne pod swiatlem malenkie biale cos co mozna latwo wycisnac ale z daleka niew idoczne) i tak mi nie schodza a jak wycisne to chociaz przez chwile ich nie ma:(.stosowalam duzo masci i nic nie pomaga!!czy na yto cholerstwo jest jakies lekarstwo??ile bym nie myla tj buzki ,peelingowala i w ogole ,nawet nie wyciskanie nie pomaga,to bede miec to do konca zycia:( pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej;) a też włóczę się po różnych lekarzach. Kiedy było już źle, to moja mamuśka stwierdziła, że \"idziemy do endokrynologa\". No i poszłyśmy... Lekarz naprawdę świetny, słynny w tej branży podobno, ale nazwiska już nie pamiętam. Tak więc czekałam pół roku, poszłam, a on mi na to, czy mam mleko w piersiach, albo czy są one porośnięte włosami :|:|:| A ja mu mówie, że nie, że mam problem z trądzikiem. On powiedział, że skoro nie ma poważnych zmian na moim ciele, to nie do endokrynologa mam chodzić, tylko go GINEKOLOGA-ENDOKRYNOLOGA, i on przepisze mi tabletki hormonalne. No ale tam to mi się nie spieszy ;) ^^ Udałam się już do kosmetyczki. Niechętnie, bo jak kiedyś chodziłam, to opuchlizny nie mogłam się pozbyć przez pare tygodni. Ale tym razem było inaczej:) Wszystko było ok. Minęły dwa miesiące, i w piątek idę znowu. Ona powiedziała mi, że dobrze by było, gdybym zrobiła sobie peeling kawitacyjny. Powiedzcie mi, proszę, czy buźka po tym jest jakaś cała w strupach czy coś? Albo czy bardzo czerwona, czy taka, jak po zwykłym czyszczeniu? Bardzo zależy mi na odpowiedzi, bo wizyta już w piątek. Pozdrawiam, papa Byłabym wdzięczna też za odpowiedź na gadu-1515572 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny! Melduje sie kolejny nalogowiec! Nie wiedzialam, ze az tyle z nas ma ten problem..To jakas pieprzona choroba psychiczna! Ja borykam sie z tym od ok.11 lat. Zaczelo sie jakos w 7 klasie podst. i tak do dzisiaj- wzloty i upadki. Nie bede opisywac moich zachowan przed lustrem, poszukiwan mikstur-kremow-specyfikow, bo Wy to juz zrobilyscie. U mnie dokladnie to samo. Nic ujac. Ja tez juz nie moge ze soba wytrzymac. Teraz juz jest troche lepiej- nie robie jakichs masakr, ale i tak zawsze musze cos dlubnac. Moja skora nie wyglada moze najgorzej, ale i tak mi to nie wystarcza. Wiem, ze moge miec naprawde ladna cere, gdybym tylko...nie probowala sie \"udoskonalac\". Byl to dla mnie zawsze wstydliwy problem. Naprawde nie mialam pojecia, ze jest to dolegliwosc tak rozpowszechniona. Wspolczuje Wam i sobie tez! Ja poniekad obwinaiam za to dziadostwo moja mame. Odkad siegam pamiecia, zawsze miala nieladna skore, bo zawsze dlubala. Wbilo mi sie to chyba gdzies w psyche no i katastrofa! Moja mama na dzien dzisiejszy wyglada naprawde nieciekawie- ma bardzo zniszczona twarz- blizny, przebarwienia. Wyglada staro jak na swoje 43 lata. Ja nie chce taka byc w jej wieku. I bylo mi to mysla przewodnia_ popatrz na matke- jak sie bedziesz cisnac, to czeka cie dokladnie to samo. I naprawde pomoglo w dosc duzym stopniu. Oczywiscie kazdy w koncu sie starzeje- zmarszczki itp., ale dodac do tego konsekwencje dlugoletniego \"oczyszczania\" i wygladasz po prostu strasznie. Ja mam jeszcze jedno zmartwienie- mam 10-miesieczna coreczke. Mozecie sobie chyba wyobrazic, jak piekna ma buzke. Chyba mnie szlag trafi, jak ona wpadnie kiedys w ten zasrany nalog! Nie powinna miec w przyszlosci typowego tradziku mlodzienczego, bo nie jest o u nas rodzinne. Oby nie wpadla na pomysl niszczenia siebie. Duza moja w tym rola. Dlatego to tez jest mi motywacja- nie dac coreczce zlego przykladu. Bo jak sie tak napatrzy, to pewnie zostanie jej w glowie przeswiadczenie, ze to normalne i nieszkodliwe. Jak sie jest jeszcze nastolatka, to czlowiek nie zdaje sobie sprawy jakie to zgubne. Mloda skora szybciej sie regeneruje, goi i szybciej znikaja przebarwiena. U mnie tak bylo. I tak wyciskalam przez lata, myslac, ze bezkarnie. Dziewczyny- nie poddawajmy sie. Na pewno nam sie uda w koncu z tym skonczyc! Oczywiscie najlepiej byloby znalezc i zwalczyc przyczyne, a nie wydawac mase kapusty na gojace specyfiki. To na stowe siedzi w naszych glowach. Wszystkie jestesmy chyba perfekcjonistkami- stad chec pozbycia sie tych niedoskonalosci, jakimi sa syfy czy loj zalegajacy w porach. Moze jest to tylko jakies przeniesienie. Moze trzeba oczyscic cos innego, nie wiemy co i wyladowujemy sie na sobie w taki sposob?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trym tym tym
co z tego ze nie bed wyciskac jak i tak te malutkie cos pod skora bede miala,moze mam cos z hormonami,sama juz nie wiem...mam strasznie rozszerzone pory!!!to jest okropne zeby w mlodym wieku miec zniszczona cere to co bedzie pozniej!!!:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi o to, azeby zaakceptowac fakt, ze zawsze bedzie sie cos mialo. Nie ma ludzi bez zadnego pryszcza czy wagra. Po prostu niektorzy tego nie ruszaja, nie niszcza skory i dlatego wyglada ona zdrowo. A My Wyciskarki caly czas dazymy do posiadania cery idealnej, a osiagamy skutek totalnie odwrotny. Naprawde trzeba pogodzic sie z tym, ze nigdy wszystko nie zniknie i po prostu zostawic to w spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka76
Tak, tez mysle, ze jakis chory perfekcjonizm w nas siedzi :( Ale jak sie zawzielam, tak dalej sie trzymam i udaje mi sie nie wyciskac. Udaje mi sie, bo chyba juz siegnelam w tym wyciskaniu prawdziwego dna (totalne ukrywanie sie i zoorganizowanie sobie zycia, tak, aby nie musiec kontaktowac sie z ludzmi). Walczcie z nalogiem, jak sie czlowiek zawezmie, to dzis wydaje mi sie, ze mozna z tym skonczyc. Swieta racja, ze trzeba zaakceptowac niedoskonalosci i zawsze pamietac, ze dlubanie pogarsza sprawe. A pryszcze mi sie nadal robia swoja droga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trym tym tym
no macie racje trzeba zaakceptowac swoje niedoskonalosci...echhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiety doradzcie! uzywam effaklaru k. nie mam super cery po nim, ale ogolnie jestem z niego zadowolona, bo wiem, ze zaskornikow nigdy sie nie pozbede. slyszalam, ze w okresie letnim trzeba odstawic kremy z kwasami, bo od opalania robia sie po nich przebarwienia. czego powinnam uzywac w wakacje zamiast effaklaru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głuuupek
własnie wyszedlem z lazienki i wiecie co zrobilem =[[[[ pol godziny. a wchodzilem tu wczesniej, ale stres pomaturalny zrobil swoje =/// kurde a jutro biologia i jak ja sie pokaze =((( Wszystko przez te ropniaki, wielkie bomby, gdybym sie ich nie czepial i przy okazji zaskornikow, to nie mialbym prawie wogole tradziku =( Racja perfekcjonista to ja jestem i w polaczeniu ze stresem to odbija sie na skorze =( A najgorsze jest to, to glupie ale po seksie albo polucjach skora mi sie przez kilka dni przetluszcza i wtedy mam wysypy, no i jak wtedy sie czepie to juz koniec buuuuu =(((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po peelingu kawitacyjnym nie ma praktycznie sladu, ale nie wolno go wykonywac, gdy sa miany ropne. Wychodzisz od kosmetyczki w lepszym stanie niz weszlas bo z rozjasionymi przebarwienimi. Nie oczekuj jednak, ze po tym zejda ci od razu wszytskie przebarwienia i pryszcze. To poprawia stan cery, ale czyni cudow. Poza tym peeling kawitacyjny do pewnych zaskornikow po prostu nie dociera... pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak...
moj chlopak ma straszne wagry na nosie, bardzo duze i czarne, do tego az prosza sie zeby je wycisnac. ale nie mam zamiaru mu tego robic, w koncu i tak ma duzy nos a po tym zabiegu pewnie w ogole by mu spuchl i byl caly czerwony. jednak u niego mi te syfki nie przeszkadzają, u siebie ich nie znosze i musze je czasem powyciskac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trym tym tym
a naczym polega przeprowadzenie tego peelingu kawitac. jak sie to robi??po wyjsciu od kosmetyczki nie bedzie czerwonej buzki??pozdro A wiecie co zauwazylam??odlozylam peelingi i zele i robie eksperyment,myje twarz woda i smaruje mascia i jest lepiej jak po tych cudownych zelach...niezle co???nadmiar chemii powoduje ze ta nasza cera jets jescze gorsza...niestety.juz mam osc wydawania na te kosmetyki ktore nic nie daja a pogarszaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz racje TrymTymTym! Tez juz na to wpadlam i wyprobowalam- swieta racja. W tym przypadku powiedzenie \"mniej jest wiecej\" sprawdza sie bez zarzutu. Ja cuduje od lat 11! Wynajdowalam coraz to insze kosmetyki i gowno! Jakis czas temu postanowilam z tym nie przesadzac. Skoro nie mam tradziku, to chyba nie potrzebuje typowo antybakteryjnych specyfikow do mycia buzki- tak sobie pomyslalam. Kupilam w aptece duza flache \"pHysiogel 5,5\" firmy Vichy- jest to zel do mycia twarzy i ciala. Pomaga skorze odbudowac jej naturalna ochrone przed agresywnymi bakteriami (tak stoi na opakowaniu). Ja jestem z niego naprawde zadowolona. Zaaplikowalam sobie tez mikro-derm-abrazje Vichy. Po prostu super! Skora sie wygladzila, jest bardziej jednolita, przebarwienia powoli bledna. Ale- wszystkie te kosmetyki nic by mi nie pomogly, gdybym nadal skubala. Postanowilam byc twarda i odpuscic sobie skubanko na jakis czas. Udalo sie! Mialam motywacje- wydalam sporo kapusty, a poza tym- gdybym w tym czasie dusila, nigdy nie moglabym zobaczyc czy to faktycznie pomaga i w jakim stopniu (tak sobie w myslach caly czas powtarzalam). Chyba powoli wychodze z tego zasranego nalogu:) Wczoraj zrobil mi sie \"fajny syf\" na czole i nie tknelam! A dzis..juz go nie ma. A co najwazniejsze nie ma wielu innych, ktore by sie zrobily gdybym rozniosla bakterie po twarzy. No i nie ma sladow i czerwonosci po oczyszczaniu sie z wagrow- na pewno bym im nie odpuscila chcac sie pozbyc tego \"fajnego\". Jak na razie jestem z siebie zadowolona. I jeszcze jedno- naprawde mysle, ze nie ma sposobu na efektywne pozbycie sie wagrow. Biore pigulke, ktora miala je zwalczyc. Rownolegle zazywam tabletki na poprawe skory, wlosow i paznokci. I co? Syfy mi sie nie robia, a wagry i tak mam. Nawet po oczyszczaniu u dobrej kosmetyczki pojawiaja sie juz po 2 dniach. Dlatego dalam sobie spokoj z kosmetyczkami. Moja teoria jest taka- im wiecej wyciskasz, tym wiecej sie robi. Wyciskajac wagry oczyszczasz pory tylko czesciowo, pobudzajac je jednoczesnie do ponownej produkcji loju. I kolo sie zamyka. A do tego od masakry pekaja naczynka- wtedy to juz sie wyglada naprawde zabojczo! Aha- ja nigdy nie uzywam zadnych podkladow ani pudrow. Uwazam, ze to ostatni gwozdz do trumny. Wygladam strasznie? No coz- musze poniesc kare za grzechy popelnione przed lustrem. Niech mnie ogladaja taka straszna. To tez byla silna motywacja- nigdy wiecej nie wstydzic sie pokazywac ludziom w swietle dziennym. I wiecie co mi pomoglo? To forum. Kiedy moja mala corcia juz spi, a ja w domu wykonam juz wszystkie obowiazki (jakie mozna wykonac o tej porze), nadchodzi wolny czas dla mnie- dawniej poszlabym odreagowac miniony dzien przed lustrem-dzis siadam przed komputerem i zanudzam Was moimi wywodami (o ile Ktos to czyta:)). Robie to zamiast tamtego. Na razie sie sprawdza. Zupelnie inaczej zyje sie ze zdrowa twarza- po prostu chce sie zyc! Chce sie wychodzic z domu. do ludzi, podejmowac nowe zadania itp. I to tez pomaga w walce z nalogiem- w pewnym momencie jest sie tak aktywnym, ze nie ma sie czasu na myslenie o wagrach (nie mowiac o godzinnych transach w lazience).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loner
hej, zapytam po raz kolejny bo poprzednim razem nie dostalem zadnej odpowiedzi. jak wyglada ten prawdziwy zabieg mikrodermabrazji u kosmetyczki? jest po tym masakra na twarzy przez jakis czas? bo z tego co wiem, to jest to dosc glebokie zluszczanie naskorka. i cena tez pikantna, ok.150-200zl za jeden zabieg. prosze o jakies informacje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trym tym tym
loner ja mialam takie zluszcanie naskorka!!!posluchaj jak nie masz wyleczonego tradziku to nawet na taki zabieg sie nie pisz bo on Ci nic nie da!!przez tydzien mi skorupa z twarzy schodzila wiec nie moglam wychodzic nigdzie!!ja to robilam w wakacje!!czego sie robic nie powinno.po tym jak mi skora zeszla mialam wysyp pryszczy!!jak mas zpryscze i zaskorniki jescze to daroj sobie to narazie...200 zl..:/a tymbardziej jak masz nalog wyciskania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja robię tak
a mi to nie pomogło na dłuższą metę, na jakiś czas owszem,ale używając samej wody skóra sie strasznie wysusza, teraz używam jakiegoś kremu dla dzieci, nawilżającego i żelu do mycia twarzy Eveline i to działa cuda, zwłaszcza na wągry, przynajmniej na razie, i wyciskam coraz mniej, bo juz prawie nie mam co, zresztą tak naprawdę prawie nigdy nie miałam,ale z małego zaskórniczka robiłam wielką plamę na twarzy... a teraz juz prawie ich nie ma a używam tego żelu od tygodnia dopiero, no i zapomniałam kupiłam też skrzypowitę może to też troche pomogło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam prawie wszystkie objawy
Trądzik przeczosowy, z zadrapania - Acne excoriée Etiopatogeneza i objawy -------------------------------------------------------------------------------- Trądzik z zadrapania, czyli przeczosowy jest chorobą o podłożu psychicznym (przykład dermatillomanii) jak i zakażeniowym. Można go określić psychonerwicą, która powoduje wystąpienie na skórze określonych objawów (uszkodzeń mechanicznych krostek i grudek trądzikowych) jak i zespół pewnych zachowań. Definicja trądziku z zadrapania jest trudna do ścisłego sprecyzowania. Pewne wyuczone zachowania (nawyki) prowadzą do permanentnego uszkadzania skóry, czego pretekstem jest każdy objaw skórny typu trądzikowego. Nieleczony powoduje depresję, poczucie niskiej wartości i niedoskonałości, zaburzenia w kontaktowaniu się z członkami rodziny rówieśnikami w pracy lub szkole. W pewnym momencie nawyk wyciskania i zdrapywania strupków, grudek i krostek staje się tak silny, że stanowi barierę nie do przebycia. Przyczyną trądziku przeczosowego są: lęk przed odrzuceniem przez środowisko wkutek widocznych objawów trądzikowych, permanentne myśli o wadach swojej skóry i niedoskonałości skóry, lek przed odrzuceniem przez partnera i przyjaciół, a nawet rodzinę, upatrywanie w objawach trądzikowych przyczyn niepowodzeń w stosunkach miłosnych, szkolnych lub zawodowych, lęk przed dojrzewaniem płciowym, czego przejawem jest trądzik, brak wiary w powodzenie aktualnie stosowanej akneterapii. Postępowanie nieleczonej psychonerwicy (Acne excoriée) może doprowadzić do nieodwracalnych okaleczeń skóry (znam przypadki odcinania zmian tradzikowych za pomocą nożyczek do paznokci i cążków, a nawet zgniatania i odrywania ich za pomocą pęsety), zaburzeń miesiączkowania, a nawet ustania miesiączki, popadnięcia w anoreksję wskutek bezkrytycznego przyjmowania wskazówek dietetycznych mający jakoby pomóc w zwalczeniu trądziku. Wskutek znacznego pogorszenia wyglądu skóry i zarazem bezradności mogą pojawić się u chorych myśli samobójcze lub próby samobójstwa. Trądzik przeczosowy powstaje w wyniku notorycznego drapania skóry, zrywania grudek i krostek aż do krwi, wyciskania pryszczy i zaskórników. Powstają liczne wybroczyny, wysięki, stan zapalny, ranki, a nawet rany na skórze trądzikowej. Często mało nasilony trądzik przybiera makabryczny obraz (skóra pełna strupów i plam, a nawet blizen). Zmiany w trakcie gojenia często swędzą (świąd) i sączą, przez co powstają strupki, które są ponownie zrywane paznokciami w czasie drapania. Zmiany mogą wystąpić na całym ciele: twarz, szyja, kark, plecy, klatka piersiowa. Acne excoriée może pozostawiać po sobie trwałe blizny, plamy (przebarwienia lub odbarwienia). Występuje zarówno u chłopców jak i dziewcząt, przy czym niewątpliwie częściej u dziewcząt. Trądzik przeczosowy może pojawić się w każdym wieku, począwszy od niemowlęctwa (od chwili rozwoju i stwardnienia paznokci), a skończywszy na wieku podeszłym. U niemowląt trudno dopatrywać się czynników psychicznych – trądzik przeczosowy powstaje po prostu wskutek odruchowego drapania skóry twarzy i szyi. Nawyk wyciskania i drapania skóry trądzikowej nasila się i utrwala psychicznie (dermatillomania), co utrudnia leczenie schorzenia. Konieczne jest stosowanie w terapii leków uspokajających, przeciwświądowych, przeciwzapalnych i przyśpieszających gojenie ran oraz naskórnikowanie (regeneracja naskórka). Konieczne jest obcięcie paznokci oraz cykliczne rozmowy psychologiczne z pacjentem. Pacjentki cierpiące na Acne excoriée często cierpią na blednicę (niedokrwistość), anoreksję lub otyłość, zespół zimnych dłoni i stóp, nieregularne miesiączki oraz zespół napięcia przedmiesiączkowego. Cukrzyca i stany alergiczne (wypryski) sprzyjają patogenezie Acne excoriée. Podczas manipulowania rękami przy zmianach trądzikowych, pacjenci zakażają wtórnie skórę drożdżakami (Candida, Pityrosporum), nużeńcem (Demodex) oraz bakteriami (gronkowce, paciorkowce, pałeczki ropy błękitnej). Spośród objawów psychicznych w przebiegu Acne excoriée występują razem lub z osobna: nerwica hipochondryczna, natręctwa, lęki, depresja, zaburzenia osobowości. Nerwica hipochondryczna – głębokie przekonanie o złym stanie zdrowia, zwłaszcza skóry i wydatne skupienie na swoim ciele (zmianach trądzikowych na skórze) całego swego działania i myślenia. U mężczyzn i kobiet wskutek nerwicy hipochondrycznej i leku mogą wystąpić nerwice w zakresie zaburzeń seksualnych (myśli o swojej brzydocie i małej atrakcyjności wskutek występowania trądziku). Natręctwa – czynności i myśli wywoływane w natężeniu patologicznym: ciągłe oglądanie skóry, liczenie zmian trądzikowych, przesadne zmywanie i smarowanie skóry trądzikowej, wyciskanie grudek i krostek, zdrapywanie strupków na zmianach trądzikowych, ciągłe przekłuwanie zmian ropnych, nawet tych już oczyszczonych z ropy, wyciskanie zaskórników, wbijanie igły w mieszki włosowe itd. Pacjenci są tak zajęci swoją skórą i mechanicznym oraz chemicznym usuwaniem zmian trądzikowych, że nie są w stanie już nic innego robić. Przez to zaniedbują swoje obowiązki, unikają kontaktów rodzinnych i przyjacielskich, zaniedbują swoje dotychczasowe zainteresowania. Niektórzy pacjenci zdają sobie sprawę z bezsensowności takiego postępowania, często się go wstydzą, ale nie mogą się opanować, gdyż narastający lęk zmusza ich do wykonywania pewnych rytuałów. Z natręctwami ściśle powiązane są leki. Natręctwa nie zrealizowane wywołują lęk, np. nie wykonanie rytuału usuwania zaskórników i krostek prowadzi do silnego niepokoju i myśli na temat następstw niezrealizowania określonych zabiegów (np. lęk, że skóra wygląda gorzej i co powiedzą na to inni, niepokój wskutek nieusunięci nowych zaskórników na nosie, „które z pewnością będą widziane i wyśmiewane przez innych ludzi”). Lęki takie utrudniają codzienne życie, codzienne wykonywanie czynności w domu i w pracy (szkole). Nie pozwalają skupić się na nauce lub innych wykonywanych pracach. Lękom przebiegu Acne excoriée mogą towarzyszyć objawy wegetatywne, np. nerwica żołądka (ból, nudności, zgaga), drżenie rąk, czerwienienie twarzy (zaburzenia naczynioruchowe), skurcze mięśni gładkich narządów płciowych (bóle w podbrzuszu u kobiet), kołatanie serca, nadmierne pocenie się, zaburzenia krążenia obwodowego (zespół zimnych i sinych dłoni i stóp). Depresja polega na powolnym, stopniowym, często niespostrzeżonym obniżaniu nastroju i aktywności człowieka. Człowiek w depresji unika kontaktów z innymi ludźmi, zamyka się w sobie, staje się powolny i mało efektywny w działaniu. Na twarzy występuje wyraźny wyraz smutku, przygnębienia. Wybitnie spada odporność organizmu na choroby. Zdolności adaptacyjne organizmu zostają wyhamowane. Występują zaburzenia czynności układu pokarmowego i krążenia oraz zaburzenia snu (bezsenność, koszmary nocne). W myśleniu i planowaniu przeważa pesymizm, bezradność i bezsensowność wszystkiego. Pacjent dotychczasowe życie często widzi jako pasmo nieszczęść i niepowodzeń. Człowiek w depresji uważa się za jednostkę mało wartościową, nikomu nieprzydatną, stanowiącą jedynie ciężar dla rodziny. W głębokiej depresji człowiek nie widzi przed sobą żadnej przyszłości, jest przekonany o nieodwracalności obecnej sytuacji, występują urojenia prześladowcze i urojenia winy. Stosunkowo często w tym stanie pacjent nie widzi innego wyjścia jak samobójstwo. W przypadku trądziku stany depresji wywołane samą chorobą u młodych osób zbiegają się ze stanami depresyjnymi młodzieńczymi, które w normalnych warunkach zanikają, jednak wskutek choroby skóry mogą ulec utrwaleniu i spotęgowaniu. Całokształt wspomnianych czynników psychicznych może doprowadzić do zaburzeń osobowości. Osobowość jest to zorganizowana struktura względnie stałych, indywidualnych cech i wzorców zachowania, decydująca o stopniu przystawania się do otoczenia. Zaburzenia osobowości są spowodowane trudnościami adaptacyjnymi ujawniającymi się w okresie dojrzewania oraz wspomnianymi natręctwami i lękami. To z kolei może być przyczyną popadnięcia w alkoholizm i narkomanię, albo też poważne choroby psychiczne. Acne excoriée jest najczęściej tłumaczony jako trądzik z zadrapania (ze zdarcia naskórka, strupka, krosty). Nazwa przeczos dotyczy liniowych zadrapań skóry w przebiegu chorób pasożytniczych, np. wszawicy odzieżowej, świerzbu. Ciągłe drapanie swędzących zmian prowadzi do powstawania na skórze charakterystycznych liniowo ułożonych uszkodzeń mechanicznych i zaczerwienień. Nie jest to, więc w każdym przypadku trafna nazwa (nie zawsze w przebiegu trądziku zadrapania ułożą się liniowo), jednakże słowo przeczosowy kojarzy się łatwo z drapaniem, w związku z czym w pewnym sensie może być stosowane umownie do tej odmiany trądziku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melonek
Kochani! Czasem ze śmiechem czasem z żalem czytam ten topic. Sama mam podobny problem. Nawet nie wiedziałam, że to choroba dopóki nie zaczęłam o tym czytać. Wyciskam twarz odkąd pamiętam. Teraz mam 23 lata i choć trądzik nie jest bardzo nasilony, cały czas JEST. Próbowałam naprawdę różnych środków. Antybiotyki mi niestety nie pomogły. Zaczęłam brać antykoncepcję i jest jakby lepiej. Próbuję cały czas się dowiedzieć jaka jest przyczyna tego cholerstwa. Zrobiłam sobie nawet badania hormonalne - jutro wyniki. To co zauważyłam, to ze alkohol bardzo pogarsza mi cerę. W czwartek wypiłam 3 driny, a od wczoraj sajgon na twarzy. I się oczywiście powyciskałam. Czy ktoś ma też taką reakcję po alko???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melonek
Acha. Jak ktoś ma pytania do kremów i innych specyfików to mogę pomóc. Używałam już naprawdę dużo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trym tym tym
Melonek ja tez mam brzydka cere po alkoholu..niestety:/.nieciekawie jest po imprezie..Ja bym sie chciala doradzic o kosmetyki,wiem ze nie usuna tradziku ale trzeba czegos uzywac do mycia twarzy i takie tam..tak sie zastanawiam nad ta pianka z vichy skinset ale nie wiem jescze ,bo ona troche kosztuje a jak sie okaze tandeta jak reszta?acha cera tlusta po tych wszystkich zelach sucha sie robi a jak naloze kremik to znowu tlusta ,bezsensu;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melonek
Wiesz mi Vichy generalnie nie służy. Cała seria Normaderm jest dla mnie nieodpowiednia, ale używam podkładu Normateint i jest spoko. Do mycia twarzy najlepszy był Iwostin z serii na trądzik, bo jest do skóry wrażliwej. I kremy z tej serii też są niezłe, ale raczej jak ktoś ma małe objawy. Z kremów to używam teraz Lysanel, ale krótko to się nie chce wypowiadać. Hormony wyszły mi ok, ale i tak idę do gina, bo może nie umiem przeczytać wyniku. Trochę się podłamałam, bo znowu nie wiem czemu mam trądzik. I ze złości powyciskałam 4 pryszcze! Też myślę nad dobrą kosmetyczką, ale ceny mnie trochę odstraszają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×