Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Gość burn everything
Hej! jak tam? mi super. nie tykam już ho ho! no odkąd zaczęłąm się tu wpisywać.ciągnie mnie jakoś ostatnio jak cholera do tego ale się wstrzymuje.a wiecie jak? myślę jak będę się czuła rano następnego dnia po masakrze jak spojrzę w lustro. dla mnie to jest uczucia takie że chciał abym się powiesić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyciskarka
A wiesz, że ja się także trzymam?:-) Choć mam ten sam problem - nie mogę się powstrzymać od wyszukiwania czegoś na mojej twarzy... No, ale grunt, że udaje mi się nie ruszać... Czyli to już 2. dzień. Heh, "już". Ale teraz czuję przynajmniej jakąś motywację, bo pogoda taka ładna i świat jakiś bardziej przyjazny, lato czuć w powietrzu i pachnie wyprawami nad jezioro i pływaniem itp., a w takim wypadku o maskarze nie może być mowy... Miejmy nadzieję, że wiosna nas zmotywuje! Znów to zrobiłam, 3maj się! A może obiecasz komuś, że wytrzymasz jakiś krótki czas? Mi to narazie pomogło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzak
widze ze tu sie sporo nowyhc ludkow pojaiwlo, ja z doskoku co jakis czas sie zjawiam ;) u mnie maskara ale od dzis nie grzebie i oby mi sie udalo.. bo wygladam ze lojoj....zal dupe sciska :( pozdro i trzymajcie sie !!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez jakos sie trzymam. To juz 3 dzien (czy nawet 4, ale niech bedzie ze 3). Rzeczywiscie pogoda motywuje, ale co z tego, skoro wieczorem i tak slonca nie ma, robi sie ciemno i depresyjnie, a w sztucznym swietle widac wszystko jak na dloni... Boje sie kazdego wieczoru kiedy zmywam makijaz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burn everything
a ja dziś to zrobiłam :) ale to było zamierzone już wcześniej i nawet dermatolog mi polecił.ale jestem zadowolona bo nie zrobiłam tego wbrew swojej woli tylko tak jak miało być czyli po miesiącu i jeszcze trochę nie tykania. i wiecie? prawie w ogóle nie miałam zaskórników!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guch
Witam! Zapisuje się do Waszego Klubu. Jestem po masakrze dekoltu, tragedia, nie umiem sobie z tym poradzić. Kiedyś nie miałam ani jednej krostki, mogłam nosić dekolty i bluzki bez rekawów, a teraz ??? Już dłużej nie mogę, to chyba jest jakiś nałóg. Ciesze się że nie jestem sama z tym problemem. We wrześniu biorę ślub, płakać się chce co ja mam zrobić ? Biorę Was na świadków, od dzisiaj koniec, PRZYSIEGAM wiecej się nie dotkę. W weeekend majowy wybieram sie do kosmetyczki, wiec musze to wszystko trochę wygoić. Od dzisiaj zaczynam odliczanie. Trzymajcie kciuki, ja za was też trzymam. Pozdrawiam wszystkich :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trym tym tym
Wiecie jak sie wkurzylam??:( juz odzwyczailam sie odw yciskania mialam cudna buzke do wczoraj naprawde!!!wszystko pieknie ale chcialam ULEPSZYC sprawe i posmarowalam sie na noc regenerujacym kremem na noc garniera zeby sie odzywila...i dzisiaj jestem wysypana trylionem zaskornikow!!!boze powyciskalam sporo i wygladam okropnie dlaczego 1 krem wszystko zepsol???co ja mam teraz zrobic;( nigdzie w ten weekend nie wyjde przez to.....;(ratunku ..plakac mi sie chce..;( to mam zadnego kremu nie uzywac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guch
Hej! spróbuj maseczkę cynamonową, zalej łyżkę cynamonu wodą mineralną nie gazowaną, zrób papkę, połóż na twarz, okropnie szczypie, piecze, buzia jest czerwona ale działa. Nie trzymaj tego długo na twarzy. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trym tym tym
troche sie boje tej maseczki,uzywalas jej??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guch
Tak używałam nic ci nie będzie zaczerwienienie skóry schodzi po godzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trym tym tym
oki dobra a ile tej wody??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guch
tyle zeby zrobila sie papka, zeby nie spadalo ci twarzy ale nie za gesta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trym tym tym
juz mam ta papke na twaarzy PIECZE STRASZNIE!!!!i le to trzymac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guch
ja 5 minut ale czasem nie wytrzymuje zobacz czy dasz rade jak bedziesz mila dosc to zmyj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trym tym tym
wsumie trzymalam krotko bo nie wiedzialam jak za 1 razem skora zareaguje zobaczymy bo narazie mam czerwona skore po tym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guch
jedni sobie chwala inni narzekaja nie wiem czy ci pomoze ale ja probuje wszystkiego co mogloby pomoc a ta maseczka chyba troche pomaga. Powodzenia. jak znajdziesz cos ciekawego domowej roboty ( bo krucho u mnie z kasa) to daj znac na gg 1086809

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trym tym tym
tak wlasciwie to sie powinno trzymac ta aseczke z 10 minut jak czytalam??ile razy w tyg mozna ja robic???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guch
niewiem ile razy w tygodniu w sumie nikt nie pisal ja czesto sie to robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trym tym tym
ja uzywlaam duzo maseczke domowej roboty ale odstawilam jej bo duzo mi skzodzilo,np po ogorkach mnie wysypywalo po twarozku tez,jakbys miala kase to polecam acne derm jedyne co mi pomaga,a uzywalam sporo juz,kosztuje ok 21 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trym tym tym
acha przypomnial mi sie przepis to jest maseczka z bialka,ubijasz same bialko dodajesz pare kropel cytryny lub wody utlenionej i jedziesz.zmywasz jak sie sciagnie.ta maska nawet dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guch
Maseczkę z białka jajek wyprobowałam, nawet zmniejszaja sie pory ale na krotko. ale czasami stosuje. Dzieki za info pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No niestety, nie wytrwalam w swoim postanowieniu, aczkolwiek wyciskam znacznie mniej i tylko to co potrzeba. Powoli, powoli do celu. Nie wierze, ze od razu uda mi sie calkowicie przestac dotykac twarzy. Trzeba bedzie obrac inna taktyke, mianowicie - coraz mniej i rzadziej wyciskam, az w koncu w ogole. Najbardziej zjadaja nas te wyrzuty sumienia. Bo nawet jak czasem cos sie wycisnie malego, co wcale nie musi pogorszyc ogolnego stanu twarzy, a czasem wrecz moze pomoc! to i tak mamy po tym takie wyrzuty sumienia, ze nadchodzi trans i ta obojetnosc (wycisnelam jednego, poddalam sie, nie wytrwalam, wiec wycisne za kare jeszcze wiecej). Wlasnie, KARA! To chyba na tej zasadzie dziala, ze w chwilach slabosci i nawet przy wycisnieciu jednej jedynej malej rzeczy, wymierzamy sobie za to kare w postaci totalnej masakry. Mysle, ze powinnismy przestac sie tak obwiniac i poprostupodejsc do tego lzej - wycisne jednego, dwa, usmiechne sie, to przeciez nic. I tyle. Bez zadreczania sie. Tylko jak tu sie nie zadreczac :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zreszta spojrzcie np. na leczenie narkomanow. Jak narkoman idzie na detoks, to nie robi sie tak, ze calkowicie odcina sie go od uzywek, lekow,, bo inaczej pewnei by sie zabil albo dostal niezlego pierdolca. Podaje mu sie leki w pewnej dawce, ktora sie sukcesywnie zmniejsza, az organizm sie powoli odzwyczai i juz nie bedzie potrzebowal. Nie mozna tak od razu, skrajnie, odzwyczaic organizm, ktory pare ladnych lat sie do czegos przyzwyczajal, tego nikt nie jest w stanie psychicznie zniesc. Tak wiec apeluje: nie zadreczajmy sie. Obierzmy taktyke wyciskania rzadszego i w mniejszej ilosci. Jezeli oczywiscie uda sie od razu zaprzestac calkowicie to super, ale jesli po jakims czasie (tygodniu, miesiacu) znowu cos nas najdzie, to po prostu sie tym nie przejmujmy. Albo jak ktos kiedys pisal - zacznijmy np. od niewyxciskania brody, a wszystko inne na razie tak. Potem dolaczmy do tego czolo, potem nos i kolejne partie twarzy, az w koncu nie bedziemy dotykac calosci, a organizm i psychika sie odzwyczaja i bedzie ok. Co wy na to? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh kurde mam ten sam problem co Wy ;( wyciskam a potem jest tylko gorzej... wytrzymuje kilka dni potem znow to samo siedze przed lutrem i jak zauwaze nowego syfka to go wyciskam ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trym tym tym
to wszystko prawda kwestia tylko zeby powoli sie odzywczajac!! no to ja juz prawie nie mam problemu z wyciskaniem bo gdy widze ze buzka sie ladnie goi to nie ruszam i jestem happy:) ale co ja maialam ostatnio zrobic jak na drugi dzien po uzyciu kremu wszytsko mi naraz powychodzilo, wkurzylam sie strasznie i narobilam balaganu....;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loner
ja juz nie wiem co robic!!!!!! non stop mnie k***a sypie... niezaleznie od pory roku, trybu zycia, diety, kosmetykow, snu, wyciskania, niewyciskania..... caly czas wyskakuja mi nowe zaskorniki a parenascie razy w tygodniu ropne duze bolace syfy:(:(. wyprobowalem juz mnostwo lekow, kawitacje, oczyszczanie mechaniczne u kosmetyczki. TYSIACE zlotych w bloto. jestem zalamany i nie wiem gdzie szukac pomocy... czy jedynym lekiem na tradzik jest czas? ale ile go w takim razie jeszcze potrzeba? juz 6 lat walcze i skutkow nie ma. chociaz z drugiej strony jesli nie robilbym dla tej mojej mordy nic to pewnie mialbym ja cala w ogromnych wulkanach gdzie trudno byloby rozpoznac rysy twarzy...:(:(:(:(. nie wiem po co tu pisze. zadnej pomocy pewnie nie uzyskam ale przynajmniej wyrzuce to z siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trym tym tym
ciezko mi cokolwiek doradzic bo nigdy nie mialam takich bomb na twarzy....zawsze mialam te zaskorniki i przez to wszystko wyciskalam czyli dzieki mojej zasludze robilly mi sie z tego krosty i slady....a probowales brevoxyl i acne derm??? moim zdaniem one sa najlepsze....moze zrob sobie badania twarzy???skoro ci nic nie pomoga.sa takie ktore biora odczyn z twojej krostki i sie to bada jaka bakteria cie atakuje...moze to choc nie probowalam...powodzenia:) uszy do gory i sie nie przejmoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka76
No i minal 20 kwietnia, wiec moge powiedziec, ze udalo mi sie wytrwac! Twarz nie jest piekna po latach wyciskania (okolo 11 lat to robilam, a bardzo intensywnie, pare razy dziennie to ok. ponad 2 lata), ale duzo lepiej sie czuje psychicznie. Dzis mam poczucie, ze panuje nad soba - ale wiadomo, pilnowac sie trzeba dalej. Jest dobrze, bo nie ma strupow - to bylo gorsze niz plamy i pryszcze, bo wyjsc na ogrodek z pryszczem mozna, ale ze strupami po ewidentnym wyciskaniu wstydzilam sie, o wiele bardziej je widac. Mysle, ze niezaleznie jaka metode obierzemy, nie wyciskac wogole, czy stopniowo sie odzwyczajac, musimy pamietac, ze to co robimy nie jest normale i musimy z tym walczyc. Tyle lat sie masakrowalam i zawsze sobie mowilam: 'ok. juz nie wyciskaj, ostatni raz'. Dopiero, gdy przyznalam sie przed soba, ze to nalog i powazny problem, a nie 'tylko wyciskanie' udalo mi sie odniesc pierwszy sukcesik i przez miesiac nie wyciskac. Trzymam kciuki za wszystkich walczacych!!! Loner, wspolczuje Ci, ze masz taka jazde z cera. Ogolnie jedyna rzecz jaka mi w widoczny sposob kiedykolwiek pomogla, to byl krem Effaclar K, moze Tobie tez pomoze, probowales?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×