Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Gość upgrade
Witam :) wszystkie panie i panów. Dokładnie tydzień temu znalazłam przez przypadek ten temat. W tym roku kończe 21 lat. Od niepamiętnych czasów nie moge przestać masakrować sobie twarz ( również ramiona, troche plecy i dekolt i wrastające włoski na nogach :() . Jak większość z Was myślałam, że tylko ja mam taki problem. Ale dopiero teraz zorientowałam się, że to jest nałóg i że trzeba się za siebie wziąć, bo samo nie minie a przez "oczyszczanie" może być jeszcze gorzej. Moge się pochwalić, że przez te 7 DNI nie dotykałam (niepotrzebnie) twarzy ani ramion ani pleców ani nóg :) Przebrnęłam przez 123 strony tego tematu, post po poście. Nie powiem - troche mi to zajęło :P Dziś dotarłam do końca i postanowiła dołączyć do Was :) mam nadzieje, że mnie przyjmiecie. Teraz wpadłam się tylko zameldować :p ide dalej pałaszować jajka i inne smakołyki :D Wszystkiego dobrego z okazji Świąt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upgrade
hmmm :/ nie chce się wysłać test

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upgrade
chlust

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upgrade
chlust - wirtualny Śmigus dyngus :P do "przeczytania" papa, trzymam kciuki za wszystkich P.S. do sunriseee - bardzo współczuje Ci z powodu Kotka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upgrade
no! nareszcie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość close
Witam po świętach :) u mnie ostatnio coraz lepiej :) buzi nie dotykam :) Zastanawia mnie jednak pewna kwestia, otóż niektóre przebarwienia bardzo długo pozostają na twarzy, ponadto jak już wcześniej pisałam, martwi mnie to, że twarz nie jest juz taka jędrna, w związku z tym myślałam o zrobienu jakiegoś zabiegu na twarz. Macie moze jakieś doświadczenia w tym temacie, jakie to były zabiegi i jakie przyniosły efekty? Ja myślę o peelingu chemicznym, albo o fotoodmładzanu. Trzymajcie się dzielnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soull
1 dzień .. Boże żeby tylko sie udało wytrwać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyciskarka
soull, ja także poległam, więc muszę zaczynać od nowa. Może razem będzie łatwiej.:-) 3majmy się! A więc zaczynamy zabawę od nowa: 1. dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trym tym tym
hejka!!!ja sie dzielnie trzymam i podziwiam moja buzke od niewyciskania!!super uczucie!!!oczywiscie zdarza sie cos wycisnac ale to tylko male przypadki na twarzzy!!!zycze powodzenia !!ja jetsem zadowolona!!!jeszce dlugi czas regeneracji skory tak jak kolezanka wyzej wspomniala tez mysle o jakims peelingu ale to chyba za jakis czas dopiero papap buzialki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soull
wyciskarka.. a więc rygor jak nic, mam zamiar przetrwać :) razem z Tobą ! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecam zabieg mikrodermabrazji - oczyszcza z zaskornikow, regeneruje i odmladza. Trzeba zrobic kilka, a nawet kilkanascie zeby efekt by super, no i przede wszystkim: NIE WYCISKAC! Ja poprawe widzialam juz po pierwszym zabiegu, i moi bliscy takze. Ale potem przerwalam, bo zaczelam sie masakrowac, wiec to bylo bez sensu. Jak znowu uda mi sie przestac, to na pewno powtorze zabiegi. W polowie maja wyjezdzam na upragnione i zasluzone wakacje, wiec juz teraz musze definitywnie przestac!! Bo zostal mi miesiac a wiec dokladnie tyle ile potrzeba skorze na pelna regeneracje. Oczywiscie wiem, ze do tego czasu nie znikna mi blizny i przebarwienia,ale niech sie ogolny stan cery chociaz poprawi. Chcialam tez zrobic chociaz ze dwa razy mikrodermabrazje przed wyjazedm, ale musze sie sprezyc, bo po tym zabiegu nie mozna sie opalac dwa tygodnie. A wiec juz za jakies dwa tygodnie musialabym zaczac sie pojawiac u kosmetyczki. Myslicie, ze mi sie uda? Trzymajcie kciuki, blagam!! Przeciez nie moge sie tapetowac w kraju, w ktorym jest trzydziesci pare stopni!! Zaczynam od dzis: dzien 1.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyciskarka
znów to zrobiłam, dasz radę:-) Z nami będzie łatwiej. dzień 2. Ochota na wyciskanie mniejsza niż zawsze, mam nadzieję, że to zwiastuje jakąś poprawę. Czuję, że tym razem będzie inaczej, choć nie chcę zapeszać, bo ostatnio też tak mówiłam... 3majcie się mocno:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvcvfd
Ehh..no ja niestyety tez jestem ogarnieta przez tan okropny naług wyciskania np. zerwalam z chlopakiem o odrazu po wejsciu do domu dorwałam sie do twarzy..miałam tradzik ale go wyleczyłam lecz pozostały jakies syfy podskurne ktorych prawie nie widac...gdyby ich nie ruszac...Aktułalnie na twarzy mam wielka masarke...i mase strupków...gdy mam jakiegos pryszcza, ktory jest naprzykład nie dojrzały to wyciskam go na siłe..Co poxniej wyglada okropnie bo i tak jeszcze kilka razy robi sie nowy czubek.. Juz mam tak od kilku lat ze poprostu jak stoje przez lusterkiem w łazience do automatycznie mam ochote cos wycisnac..sprawia mi to w pewnym sensie przyjemnosc...troche masohistyczne A na drugi dzien mam wyrzuty sumienia...i wygladam okropnie Wtydy nie da sie tego i tak przkryc zadnym pudrem... Dzis kupiłam w aptece jakis " Żel silikonowy na Blizny" hmmm moze pomoze pisze ze rozjasnia blizny, i łagodzi podrazenieni skóry opisze ten preparat po dluzszym stosowaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość close
--> Znów to zrobiłam możesz napisać cos więcej o tym zabiegu, jak on dokładnie wygląda i po jakim czasie skora wygląd lepiej, czy po zabiegu trzeba być jakiś czas w domu? Trzymam za Ciebie kciuki, jestem pewna, że Ci się uda i będziesz się cieszyć wspaniałym wypoczynkiem i ładną buzią. Ja też mam dodatkowy powód aby trzymać rączki zdala od twarzy, bo już za około 2 tyg idę na bardzo ważną uroczystość i muszę wyglądać jak człowiek. Dlatego też pytam o ten zabieg, ale nie wiem czy twarz zdąży się zregenerować po nim. Życzę wszystkim powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upgrade
:( toche poległam, ale nie ma masakry. Tylko 3 małe strupki po rzeczach, które od dłuższego czasu siedziały i nic się z nimi nie działo. Od jednego to aż mi polowa nosa spuchła :/ Nie ma tragedii i grunt, że skupiłam sie tylko na tych 3 rzeczach bo kiedyś to podusiłabym wszystko co wystawałoby nawet troszke. Ale odliczanie zaczynam od początku bo miałam niczego nie ruszać. Wytrzymalam 10 dni... teraz znowu dzień 1 Używał ktoś peelingu enzymatycznego SORAYA Care & Control? Czy takiego peelingu można użyć przy strupkach czy tylko przy całkowicie wygojonej twarzy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyciskarka
Dzień 3. Ochota na wyciskanie wraca, choć staram się o tym nie myśleć. Ogólnie sporo przebarwień, nierówności, ale trochę widać poprawę. No i mam jeszcze ten okropny nałóg drapania skóry głowy, ale najpierw wyleczę się z masakrowania, bo to by było zbyt wiele wyrzeczeń tak rzucić wszystko w jednech chwili...:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polarnazorza
muszę to wreszcie komuś napisać, bo wczoraj byłam na wizycie u dentystki i pół dnia zamartwiałam się jak zatuszować moja zmasakrowaną buzię. I niestety mimo użycia korektora, pudru i naciągnięcia fryzury na twarz nic z tego nie wyszło. Przerazona dentystka zapytała wprost czy to jakieś uczulenie, trądzik a może gronkowiec. Jest mi okropnie wstyd, bo mam 30-dziechę na karku i nie potrafię sama sobie pomóc.Zawsze po wydrapaniu buzi przychodzi skrucha i mówię ze zaczynam to leczyć, nie dotykam, a potem zowu to samo. ale teraz wyglądam jak, nawet nie mogę tego określić....moja mama powiedzialaby że jakby mnie ptaki podziubały. Ratunku, buzia boli, szczypie jest wysuszona łuszczy się i jest"podziubana". Dziubię się także na ramionach, czasami plecach, grzebie we włosach. Jak z tym skończyć. I jakich kosmetykoów po takiej masakrze uzyć aby poczuc się lepiej.(próbowałam różnych).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heavily
mnie jak babka malowała na studniowke to sie pytala czy mialam ospe ze takie plamy mam na twarzy .. Prawda jest taka ze jesli same sobie nie pomorzemy to nikt inny nam nie zdola pomoc, bo to tkwi cholernie gleboko w naszej psychice.. tak gleboko ze inni ludzie tam nie sięgną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobiega konca dzien 2. Poki co sie trzymam. Wrocilam do Brevoxylu, on mi troche pomaga. Ale poniewaz dosc dlugo go nie uzywalam, to skora juz sie odzwyczaila i swedzi teraz. Ogladalam dzis kostiumy kapielowe, zaczynam myslec powoli o wyjezdzie. Moze jak zaczne kompletowac letnia garderobe, to mnie to jakos dodatkowo zmotywuje do niewyciskania... Jesli chodzi o mikrodermabrazje, to sam zabieg w ogole nie boli, tyko czuje sie takie lekki zluszczanie. Potem kosmetyczka naklada maseczke, krem regenerujacy, robi masaz itd. Calosc jest bardzo przyjemna. Mozna sie malowac bezposrednio po zabiegu, jesli musisz, ale lepiej tego nie robic, zeby skora odpoczela. Ja zawsze umawialam sie wieczorem, jako ostatnia, zeby w ciemnosciach w spokoju wrocic do domu i juz nie zmywac buzi do rana. Juz po pierwszym razie widac roznice. Najlepsze jest to, ze ten zabieg oczyszcza tez skore z zaskornikow (o wiele lepiej niz kawitacja). Wiec cera wydaje sie naprawde czysta i promienna. Oczywiscie nie jest to tania impreza - trzeba wydac od 150-200 zl jednorazowo, ale warto. Wydam kazde pieniadze zeby wyjsc z tego nalogu. Bardzo zaluje, ze przerwalam zabiegi i zniweczylam efekty. Musze sie wziac w garsc, to moze za 2 tygodnie tez juz bede mogla pojsc znowu na mikro.. Musze jeszcze zamknac naczynka laserem, bo sobie kilka rozwalilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trym tym tym
wiecie co acne derm nawet dobry!!sprobujcie .czy zarcie ma wplyw na tradzik???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedzenie ma ogromny wplyw na stan naszej skory. Mowi sie \"nie chwal dnia przed zachodem slonca\". a ja wczoraj pchwalilam i mam za swoje... Zaraz po napisaniu wczorajszego posta, poszlam do lustra i bach. Co prawda nie jest zle i jestem nawet zadowolona, bo wszystko co mialo wylezc, wylazlo nawet ladnie, no ale liczy sie sam fakt. Tak wiec zaczynam od nowa. Dzien 1. Do wyjazdu zostal miesiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyciskarka
znów to zrobiłam, nie wiem, chyba to jakaś telepatia...:-) Zrobiłam DOKŁADNIE to samo. Też wczoraj, od razu po napisaniu posta. I też zaczynam od nowa.:-P 1 dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyciskarka
Ja też:-) Pewnie nie powinnam się śmiać, ale to jest zabawne, że robimy dokładnie to samo...:-P Ale teraz mam nadzieję, że będzie inaczej... Przynajmniej przez weekend. Bo Komuś obiecałam.:-) I po raz n-ty zabawę czas zacząć: 1. dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka 76
Juz 25 dzien nie wyciskam. Powoli zbliza sie 20 kwietnia, dzien do ktorego zobowiazalam sie nie wyciskac. Oczywiscie data tylko symboliczna, bo nie zamierzam sobie po 20 odpuscic. Nie wierzylam, ze tyle wytrzymam, to wydawalo sie wprost nierealne. Wiem, ze jeszcze dlugie dni kontrolowania, bo ciagnie mnie juz znacznie mniej, ale nadal ciagnie i wiem, ze musze sie pilnowac, bo gdy na chwile strace kontrole, moge zaczac grzebac. Optymizm nieco siadl, bo zbliza mi sie okres i nawyskakiwalo mi na twarzy cos, wygladam gorzej niz po 10 dniu nie wyciskania. Z pozytywnych watkow, to na swieta uslyszalam komplement dotyczacy stanu mojej cery, czyli efekty 'niewyciskaniowej terapii' widza tez inni, nie tylko ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyciskarka, jak tam? Bo ja wczoraj z WIELKIM trudem powstrzymalam sie od majstrowania przy twarzy. Ale naprawde nie wiem jak to zrobilam, bo po zmyciu makijazu wpatrywalam sie w twarz z 15 min i dotykalam, tzn. przejezdzalam palcami w poszukiwaniu nierownosci. Nie wiem jakim cudem udalo mi sie powstrzymac, ale udalo sie. Nie ciesze sie wcale, bo ochota jak byla tak jest i zobaczymy co bedzie dzisiaj :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×