Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Gość marta5143
Mam to samo. Chcę przestać wyciskać ale nie mogę. Jak stoję przed lustrem to zawsze coś znajde.Naszczęście nie mam trądziku na plecach.:)Wyciskałam bardzo dużo, szczególnie na nosie i teraz mam czerwone plamy strupki i nie wiadomo co jeszcze. Nie mogę na siebie patrzeć. Nie wyciskam juz chyba z tydzień i widzę że stan skóry się poprawia.Pozdraiwiam. 3mam za was kciuki!!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jotka84
Dzień 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość livson
Witam przez przypadek weszlam na to forum szukajac w wyszukiwarce czegos o roacutanie, ktory biore i oniemialam.Widze ze nie tylko ja mam takie problemy z masakrowaniem twarzy,od dluzszego czasu jej stan sie pogarsza ale raczki mi caly czas manipuluja przy krostkach i jest coraz gorzej:( Czy to moze byc spowodowane nerwica???Wiecie cos na ten temat???? Do tego caly czas mam wrazenie ze mnie cos swedzi a terytorium moich dzialan poszerzylam do plecow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotecek1234
Hej kobietki! Ja miałam przez bardzo dlugi czas taki problem - krosty, wagry, zaczerwienienia...Wreszcie kilka wizyt u dermatologa zmienilo moje zycie. Przede wszystkim Cetaphil - swietnaemulsja do mycia twarzy bez wody, która naprawde wygladzila cere. Wiadomo, ze teraz tez zdarzy sie co jakis czas jakas krostka, ale na to tez mam sposob - Metronidazol - punktowy zel na wszelkie paskudztwa, wysusza i szybciutko goi. Skóra wyglada o niebo lepiej niz jeszcze rok temu a przede wszystkim nie wstydze sie wreszcie ran (bo tak mozna nazwac efekty mojej kilkuletniej dzialalnosci). Polecem. Dopiero teraz mogę zapomniec o wyciskaniu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koteczek2333
Witam wszystkich dziewczyny znalazlam swietny sposob,dlatego ratuje Was wszystkie. Od ok roku uzywalam cala serie Vichy Normaderm,niby super oprocz toniku pomagal mi pomalu jakos moja cera dochodzila do siebie, (wczesniej bralam tabletki,a po odlozeniu Dinay byly katastrofa z doslownym tego slowa znaczeniu ,chodzilam nawet do specjalnego lekarza, ktory wspolpracowal z kosmetyczka..ale ze zmeinila sie moja sytuacja i musialam wyjechac za granice na jkis czas pozostalay mi jedynie kosmetyki, nie wspominajac ze kosmetyczka mi pomogla wyprowadzic skore,moze dlatego ze byla to profesjonalna kosmetyczka?) no i z czasem zaczelam uzywac tylko zel do mycia twarzy Vichy,myslalam ze nic nie ma lepszego na swiecie,przynajmiej mniej mnie wysypywalo no i o niebo lepiej niz przez wszystkie kosmetyki. Ale doszlo do tego ze skonczyl mi sie niedawno ten zel i zamierzlam go kupic,ale wreszcie jak bylam w domu zapomnialam az wkacu go nie kupilam. Moja kumpelka powiedzial mi ze ona myje tylko i wylacznie woda z kranu buzie bez zadnych srodkow- ja wiedzialam swoje jak to kupilam mydlo Dove z pillingiem i bylam dosc zadowolona z efektow,ale dalej mnie wysypywalo przesuszona skora,uzywalam na noc kremu Linomag,ale to tez niewiele pomagalo,pryszcze i tak pojawialy sie dodtakowo moje dlubanie i tak w kolko. az posluschalam mojej kumpelki powiedziala zebym sprobowal sama woda pod prysznicem myc buzie i nic wiecej (szczerze nie wierzylam,bo ona ma sliczna buzie i nigdy nie miala problemow) ale wreszcie posluchalam ja i o dziwo przestalo mnie z dnia na dzien wysypywac,moze rzeczywiscie skora sie przyzwyczaj do kosmetykow i probuje sie bronic przed nimi i tak powstaja pryszcze? Nie wiem ale widoczna poprawa byla juz po 2-3 dniach, przestalam dlubac bo nie mialam juz co dlubac. Ale nie bylo tak super od razu,zaczelam miec problemy z sucha skora,linomag nie zaspokajal mnie mimo ze tlusty skora bardziej wymeczona po nim byla, postanowilam dla proby uzyc oliwki w zelu ,ktora uzywam do calego ciala...1,2 3 dni nie uczula a buzia odywala w oczach i teraz nawet przed okresem nic nie wysypuje mnie,jestem taka szczesliwa, nie mam pudru a wszyscy mowia ze wypieknialam jakos :D,jedyny problem to wyskakuja mi chrostki na plecach w miejscach gdzie jest stanik,ale co tam to tez zejdzie z czasem najwazniejsza buzka. Prosze wyprobujcie oliwke w zelu Johnsona ja uzywam pomaranczowej jest jeszcze zolta z rumiankiem stosujcie na mokra skore i wytrzyjcie recznikiem po 2 dniach skora delikatna na twarzy jak u niemowlaczka,za opare dni przyjezdza moj narzeczony nie moge sie doczekac az zauwazy roznice!! Czekam na Wasze testowanie mojego sposobu:D, trzymam kciuki Dziewczynki,mi ise udalo Wam tez musi!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oliwka????????Rety, ja sie niestety nie pisze...jak slysze o czyms tlustym to sobie wyobrazam co bede miala na twarzy. Mnie pomagaja nawilzajace zele, beztluszczowe do twarzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość close
Hej! Nie było mnie tu jakiś czas, tak ogólnie to dopiero drugi raz piszę... :) Popieram Waszą akcję z 20 kwietnia i się dołączam. Mam jednak pytanie, była ostatnio u kosmetyczki i naprawdę wierzę, ze mi pomoże, bo od wizyty u niej naprawdę powstrzymuje się od ruszania twarzy i widać poprawę, nie jakoś nieamowice dużą, ale jest :) Zanipokoiło mnie jednak, że moja twarz jest jakby zwiodczała, taka mało jędrna, jakiś czas temu to zuważyłam. Moja kosmetyczka też to zauwałyła, twierdzi ze jak wyleczę trochę bużkę, to będzie trzeba raz w tygodniu stosować maseczkę ujędrniającą, żeby przywrócić jędrność twarzy. Czy macie podobny objaw? Jakich maseczki poleciłybyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
close - moze skora ci sie rozciagnela od tego wyciskania? Nie wiem, u mnie to jest tak, ze mam cholernie przesuszona skore...normalnie sie luszczy okropnie, nie uzywam zadnych mydel, spirytusow, ale mimo to jest strasznie szorstrka, paradoksalnie i sucha i przetluszczajaca sie.... Poki co trzymam sie. Zauwazylam, ze im mniej siedze zamknieta w 4 scianach,tym mi latwiej. Wiec spadam, bo mi jeszcze cos glupiego przyjdzie do glowy ;) 3majcie sie !!!!🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdgdfgdfgdgd
Na przesuszoną twarz polecam maść witaminową czy też inaczej mówiąc maść z witaminą A, do kupienia w aptece koszt tylko 2 złote. Wysmarować się na noc po wcześniejszym umyciu buźki oczywiście i rano 100 razy lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burn everything
sorry dziewczęta ale ja bym nie eksperymentowała tak jak Wy. Lepiej może profesjonalne dermokosmetyki, hm? Avene- cilcafat na podrażnienia i wysuszoną skórę. U mnie 19 dzień :) juhu.pzdrw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyciskarka
A u mnie kolejna totalna masakra.:-( Nie wiem już, co mam robić, nigdy chyba aż tak nie miałam... Czy ktoś też ma teraz taki kryzys??? Nie wiem już, co mam robić, jak się z tego wygrzebać... 20 kwietnia to dla mnie coś tak w tym momencie nieosiągalnego, że marzę tylko, by przetrwać bez masakry chciaż jeden dzień...:-( Czy ktoś jest w stanie mi coś mądrego poradzić? Powtarzam, że nigdy, przenigdy aż tak źle nie było...:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka 76
Ja sie trzymam od 20 marca, choc na poczatku tej akcji bylam w takiej fazie jak Ty Wyciskarko, tzn. nie wyobrazalam sobie powstrzymac sie choc jeden dzien, bo dlubalam przy twarzy po kilka razy dziennie! Niestety chyba nie ma innej metody jak po prostu ciagle sie kontrolowac i powstrzymywac, tak jak pisala burn everything. Ja jak np. musze cos zrobic przed lustrem, np. nalozyc krem robie to maksymalnie szybko i od razu wychodzic z lazienki. Kiedys zrobilam sobie zdjecie efektow na mojej twarzy po totalnym wyciskaniu i teraz czasem sobie je otwieram jako motywator, zeby sobie uswiadomic co mnie spotka jak cos wycisne. Jak czlowiek wyglada coraz lepiej to tez pomaga. Ale nadal trwa wewnetrzna walka, widze, ze jeszcze bardzo dlugo bede musiala sie kontrolowac - ciekawe czy kiedykolwiek, ta chec, zeby cos podlubac przy twarzy zniknie. Pozdrawiam Was i zycze duuuuzo silnej woli, nie robmy sobie krzywdy! Bo potem wstydzimy sie buzi i zycie nam ucieka przez to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ka 76
Jeszcze mi sie taka - zwiazana z tematem - anegdotka z mojego zycia przypomniala, jak tylko raz jedyny w zyciu, przyznalam sie komus do tego nalogu - to byla jaks dziewczyna ze studiow. I kiedys przy niemal polowie grupy spytala mnie jak moj nalog wyciskania pryszczy - myslalam, ze sie spale ze wstydu, taka kicha. Od tamtej pory juz nikomu o tym nie mowilam. Swoja droga to bylo 10 lat temu!! Boze to ile ja sie juz mecze - niech to bedzie dla Was przestroga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość close
Ankaja mi właśnie kosmetyczka powiedziała, że to przez to wyciskanie, twarz straciła nieco jędrności. Jej zdaniem jeżeli nie przestane tego robić, to za dziesięć lat będę mieć zmarszczki. To mnie przeraziło i postanowiłam z tym skończyć. Wczoraj udało się, nic nie ruszałam. Też tak mam, że jak nie jestem sama lub jestem zajęta to nic nie ruszam. Myślę, że to dobra metoda, żeby z tym walczyć. Pozdrawiam i życze powodzenia wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burn everything
u mnie dzień 20! chyba powoli z tego wychodzę, ale nie chce chwalić dnia...po prostu im mniej to robie i mniej o tym myślę to mi się wcale nawet nie chce dłubać przy twarzy.ja osobiście nikomu o tym nie powiedziałam, wiedzą tylko moi rodzice i siostra - tak więc wszystko pozostaje w rodzinie:) strasznie wstydzę się tego nałogu.nawet przyjaciołom nie mówię. Wyciskarko, ja wiem na czym Twój problem polega.miałam tak samo.masakrowałam się po 2 nawet 3 razy dziennie. i rzeczywiście moja twarz straciła znacznie na jędrności. pozatym porobiły mi się okropne blizny, przebrawienia i rozszerzone pory. ja wpadałam w jakiś trans stojąc przed lustrem i wyciskając - jakoś poza mną była rzeczywistość, czas i świadomość jak będe wyglądała potem. I zawsze teraz jak podchodzę do lustra to moje piersze myśli to: - nie wyciskaj -tyle już dni wytrzymałaś i miałabyś to wszystko zepsuć w jedną chwilkę?!! -wpisałaś się na forum a to do czegoś zobowiązuje :) - masz taką ładną cerę i po co to psuć? i to mi pomaga.bardzo. taka pełna świadomość i nie wpadanie w jakiś dziwaczny trans.zapewne u Ciebie działa to tak: myślisz sobie że ot, to nic takiego usunę sobie jednego zaskórniczka i odejdę. Ale prawda jest taka że od tego jednego się zaczyna i potem jest a, jeszcze drugi i trzeci i .... masakra na twarzy. nie wolno dopuścić do tego jednego i nie wolno myśleć im się przyglądać i myśleć że może nie będzie tak źle jak wycisnę, bo będzie NAPEWNO. i jeszcze jedna moja rada dla CIebie: pójdź sobie na jakiś drogi zabieg dermatologiczny - no nie wiem na peeling gilkolowy albo yellow peel albo jakiś droższy i zobaczysz że jak wyda się za jednym zamachem na twarz 450 zł to nie chce się zmarnować kasy wyciskając.ja miałam ostatnio bardzo drogi zabieg i będemiała kolejny i wiem że jak coś zniszczę to bedzie się to równało zmarnowaniu kasy i twarzy bo po takich zabiegach NIE WOLNO nawet mocniej dotykać twarzy a co dopiero wyciskać.a pozatym po nich cera staje się piękniejsza. Dwie pieczenie na jednym ogniu :) powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malaroo
Dziewczyny,ale ja kiedyś próbowałam przez 10 dni nie wyciskać i moja twarz była cała w tych grudkach...to po 20 chyba nie wyjdę do ludzi...choć podobno tylko ja to widzę;) kosmetyczka nie pomoże,bo to wraca po paru dniach...o ludzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ula26
Mam ten sam problem, kiedys pamietam jakis czas nie wyciskałam, twarz od razu zrobiła się o niebo lepsza. Teraz tez staram się nie wyciskać Grunt to byc silnym i się nie dać skusić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loner
to teraz moja opinia na temat tego chorobliwego oczyszczania skory. bylbym wdzieczny za komentarze. podstawowym bledem jest chyba fakt ze wszyscy jestesmy wrecz obsesyjnie zorientowani na wlasna twarz. to ze zaskorniki sa doskonale widoczne jesli stoimy kilka centymetrow przed bardzo dobrze oswietlonym lustrem w lazience to nie znaczy ze widza je wszyscy ludzie naokolo. nie mowie ze nie widac ze ma sie 'cos' na twarzy ale nie jest to moze widoczne w takim stopniu jak wiekszosc z nas przypuszcza. poza tym jesli juz wyciska sie te cholerne zaskorniki to trzeba sie liczyc z tym ze jesli ktorys z nich zostanie usuniety w nieodpowiednich warunkach tzn. nieumytymi rekami, bez dezynfekcji albo w ogole wyjdzie tylko czesc a reszta zostanie, to za dzien, gora dwa, na miejscu malego zaskornika, widocznego tylko po dokladnym wpatrzeniu sie, powstanie bolacy guz ktory za pare dni bedzie duzym, ropiejacym, czerwonym pryszczem. a takiego widac juz doskonale nawet z daleka. wiem to z wlasnego doswiadczenia. ilekroc wyciskalem cokolwiek, wiele niedoskonalosci udawalo mi sie pozbyc, ale co z tego jesli nie poradzilem sobie z doslownie kilkoma syfkami ktore moje duszenie potraktowaly jako swego rodzaju impuls do 'dojrzewania', ktore zawsze konczylo sie tak ze zaczynalem wyciskac zaskornika a za jakis czas konczylem z wulkanem na mordzie. tak zle i tak niedobrze. ja sie w miare trzymam ostatnio (tzn. nie sypie mnie bardzo, pewnie dzieki sloncu). zaluje ze nie moge sobie pozwolic na zadne 'nie dotykam twarzy', bo w moim przypadku jest tak ze pare dni spokoju oznacza nasilony rozwoj tych p*******ch zaskornikow. musze caly czas miec kontrole nad tym co mam na twarzy. u mnie to jest wrecz pole minowe - pryszcze (efekt mojego dzialania), zaskorniki (nie mam sposobu jak je zlikwidowac), grudki (zaskorniki tak glebokie i twarde ze nie do ruszenia nawet dla bardzo doswiadczonej kosmetyczki na oczyszczaniu mechanicznym), bardzo rozszerzone pory na CALEJ powierzchni twarzy (lata tradziku robia swoje), blizny, przebarwienia (od kosmetykow i wyciskania), plamy (to samo) - slowem absolutnie wszystko z czym sie zmagacie. tylko ze u mnie jako mega-pack. 6 w 1. ja juz nie wierze w to ze kiedys bede wygladal tak zeby nie musiec sie wstydzic ale wiekszosc z was, drogie panie i drodzy panowie, po prostu przesadza. wspolczesna moda i kult doskonalego wygladu z nieskazitelna cera sprawiaja ze wiele z was placze jak ma pare pojedynczych pryszczy na czole. zazdroszcze wam... taka jest moja wizja tej choroby. wizja nieuleczalnie chorego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burn everything
a może zrobimy sobie tabelkę i tam będzie napisane kto ile dni już nie rusza? pytam ze względu na was bo mi to nie potrzebne żeby bardziej motywować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dosika
ja nie wyciskam mialam pryszcze ale jem tetracykline i smaruje differinem nie wysickam 2 tygodnie i nie mam juz sladów po bliznach ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktoś **
Siema;) Ja też mam trądzik ,ale nie martwcie się z biegiem czasu to zejdzie ;] .. więc nie ma się czeog obawiac ;] .. Ja stosowałam dużo .. rzeczy przeciwtrądzikowych .. i troche mi to pomogło ;] .. Moja mama mówi mi ,że wyciskając robię .. rany .. i takie dziury mi pozostaną ;) .. od jakiegos czasu przestałam wyciskac .. i zaczełam jeść DROŻDŻE .. i mi to pomogło ;)* .. mówię wam to pomaga .. zastosujcie to .. i zobaczycie .. wiem,że to jest nie dobre ,ale jeśli ktoś chce mieć ładnątwarz to musi troche pocierpiec ;].. Jak to sie robi : Przegotujesz troche mleka ; Nalejesz pół szklanki ; Wrzucisz do tego pół kostki drożdży ; i masz juz gotowe ;p tylko sie nie popaz ;] Pozdrawiam paa;* jak komus to pomoze lub jeli ktos to będzie stosowal sie zawita na moją strone i napisze w komentarzach a oto ona : www.krychaaa.mylog.pl !! wchodźcie .. kmentujcie pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyciskarka
Trochę mnie pocieszyłyście...:-) Wiecie, wczoraj tak się powyciskałam, że aż mnie boli skóra twarzy przy ruchach mimicznych... Aż tak to mam pierwszy raz w życiu...:-( Ale to mnie trochę dziś zniechęciło do wyciskania, a poza tym mam dziś taki dzień, że po 7.00 wyjeżdżam z domu, a wracam koło 21.00, więc nawet chyba nie miałam czasu a teraz siły, żeby się masakrować... Nie wiem, mam nadzieję, że będzie dobrze. A więc zaczynam od nowa. 1 dzień bez wyciskania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tabelka to super pomysl! Dopisujcie sie: Wyciskarka 1 dzien burn everything 20 dzien Ankaja 1 dzien jak Ty to robisz burn everything??? :) Podziwiam Cie.A moge Cie zapytac, jakim zabiegom sie poddalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyciskarka 1 dzien burn everything 20 dzien Ankaja 1 dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
??? nie wiem co jest, nie chce mi sie ulozyc tabelka...ale to nic, dopisujcie sie !!!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Afff
10 dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burn everything
dzień 21. jest już tak ładnie! mówię Wam, dziewczęta weźcie się wreszcie w garść! wiem że trudno jest bo sama z tym walczę ale się opłaca. jak to robię? teraz to już nie wiem - samo idzie :) a wcześniej było kiepsko. po prostu wierzę w to że tego dnia nic sobie nie zrobie.naprawdę w to wierzę. Byłam wielokrotnie na Glycopeel i Enerpeel i ostatnio na zabiegu laserowym na blizny.Wyciskarka - teraz musi Ci się już udać.trzymam kciuki.powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trafffka
dzien 6 :) wyglądam kosmicznie, bo odkąd nie wyciskam mam tego tyyyle na twarzy że ho ho. Jak nigdy. Ale sie trzymam. Jak mam gorszy moment i juz raczki sie układają na nosku do wyciskania, zaglądam tutaj i czytam. Pomaga. Oby jak najdlużej. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyciskarka
2. dzień:-) Tak niewiele, a jednak cieszy.:-) Jutro jestem umówiona u dobrego derma. Chcę go zapytać o laser. Pozdrawiam wszystkich walczących i życzę Wam i sobie wytrwałości.:-*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurzonaaa
od 20 kwietnia czyli 10 dzień! Oj co wy, miał być plan do 20 kwietnia a ja tu widzę, że wszyscy ulegli:D:) Ja jakoś daję radę, fakt trudno mi nie wyciskać, bo codziennie przeglądam się w lusterku po kilka razy. A kiedy nie wyciskam to wychodzi na twarzy jeszcze dużo więcej mniejszych i to już jest poprostu masakra... Ale narazie jest OK-moja twarz już jest w znacznie lepszym stanie. Pozdrawiam i trzymam za wszystkich kciuki:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×