Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

Nie używam szczoteczki do twarzy ale słyszałam że lepiej oczyszcza i trochę peelinguje, więc może zainwestuje w taką:P Wiem że jest luty:P właśnie też tak myślałam ze moze jak na noc się będzie używać to nic strasznego się nie stanie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tak... ja jestem pewna, ze nic sie nie stanie jak nie bedziesz sie smazyc godzinami na plazy :) strona skinorenu mowi, ze nie trzeba specjalnie unikac slonca, ulotki tez o tym nie wspominaja... i do tego ja przez pare miesiacy to juz kiedys sprawdzilam i nic mi nie bylo ;) serio - nie masz sie czym martwic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kreteczka-->ja glownie usowam strupki, potrafie tygodniami jeden strupek meczyc ze sie zgoic nie moze :/ (wlosy nie wyszly mi jeszcze ;) ) aa kupilam ta maseczke na noc w zielonym opakowaniu soraya- fajna jest :) a znacie moze jakas maseczke ktora mozna by bylo dluugo chodzic i pokrywala by twarz warstwa czegos zeby nie bylo widac co jest pod spodem? ja mam taka z rozowa ale to wysusza dosc mocno.. a stwierdizlam ze jak sie czyms zaszpachluje to mniej robie maskre ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdjecie z pudelka niezle ;) ja tak mam po nalozeniu grubej tapety gdy masakra byla nie za duzoa albo duza sie goi :D czyzby ona tez miala ten nalog? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzak... ale najpierw musisz sobie ten pierwszy strupek tez sama zrobic :p to jest wszystko powiazane ;) ja mam takie tendencje ze zrywaniem strupkow w pewnych miejscach - mam wrazenie, ze one sie nie wszedzie robia jednakowe ;) strupek strupkowi nie rowny ;) u mnie dzis pierwsza noc ze skinoren zel...wybralam glownie ze wzgledu na konsystencje bo chce go docelowo na dzis stosowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alko
wow to nawet moja buzia dzisiaj wygląda duzo lepiej :P ja nawet nie nakladam tylke podkładu a jak tylko moge to wogle go nie nakładam tylko róż :P teraz tylko pojawiło mi sie takie małe cos na czole kilka krostek ale nawet nie ropniaczki sama nie wiem co to jest posmarowałam sie pasta cynkowa i zobaczymy jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie ta soraya niezle powstrzymuje...owszem widac co pod spodem ale jakas taka sliska jest, ze nie da sie nic wycisnac ;) poza polecam tym maseczka ziaja nuno z zielonea glinka- zaslania wszystko - nie zasycha jak typowa glinka, nie sciaga - mozna z nia siedziec...kosztuje 4-5zl ;) u mnie nie daje jakis super efektow na cere ale tez nie szkodzi :) http://torebka.kafeteria.pl/katalog.php?mode=view&id=11156

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alko
a słyszałyście o tym, że siki są dobre na pozbycie sie pryszczy???? podobno rewelka ale jakoś Hmm chyba bym sie nie wysmarowała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alko
ja mam z tej serii podkład 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo taka maseczka by sie przydala.. :) dzieki Quleczka :) tylko tak mysle czy mozna ja codziennie nakladac?bo tam pisze raz na 1-2 tygodnie :) mi chodzi o efekt maskujacy - jak nie widac nie ma sie ochoty ruszac :) soraya mnie nie powstrzymuje u mnie sie wchlania...moze powinnam wiecej nalozyc..:) ano pierwszy strupek to moja dzialalnosci a potem jego dluga zywotnosc to ciag dalszy mojej dzialalnosci..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alko-->czytalam o tym moczu bo gdzies tu na kafe jest rozbudowany topik.. ale jakos do mnie nie przemawia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alko
powiedzmy,ze ten pocz to juz w mega ostatnim wypadku:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ja stosowalam co drugi dzien i bylo ok :) spotkalas kiedys maseczke na ktorej jest napisane stosowac codziennie? :p na kazdej praktycznie jest jeden, dwa razy w tygodniu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzak skoro Ty nie masz tradziku... to jednak nie rozpedzaj sie z tymi maseczkami za bardzo lepiej pocwicz swoje opanowanie i silna wole, choc to trudniejsze ;) druga opcja - odwrotna do maseczek - probowalas kiedys nosic rekawiczki kosmetyczne? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jedna sugestia... taka mala pileczka do rehabilitacji co sie ja po prostu ugniata by dlonie rehabilitowac, na niektorych pisze, ze sa tez antystresowe... ogolnie jeden cel - zajac czyms rece :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm nie przygladalam sie za bardzo opisom na maseczkach ;) w takim razie musze sie w to jutro zaopatrzyc :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Slyszalam, ze urynoterapia jest dobra, ale nie probowalam i raczej nie sprobuje (musialabym byc w glebokiej desperacji :P ) Co do maseczki, to nie ma takiej, ktora mozna stosowac codziennie. Moze szukaj nie w dziale maseczki, ale kremy - na pewno sa jakies kryjace. Ja juz pisalam, ze uzywam kremu Alvy koloryzujacego, on tak lekko tuszuje, ale potem sie wchlania, wiec nie jest to taki efekt jak bys chciala. Jak mialam kryzys, to nakladalam zielona glinke i spryskiwalam ja woda termalna. I moglam tak siedziec z godzine, bo nie sciagala skory przez ciagle nawilzanie woda wlasnie. Tylko, ze to wysusza, wiec codziennie na pewno odpada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sa kryjace kremy... tylko, ze one sie wchlaniaja, a duza warstwa to tylko skore moze zapchac ;) nie sadze by krem podzialal jakkolwiek... na tej samej zasadzie mozna makijaz zrobic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie sie obawiam ze sie podsusze nadmiarem maseczek na wior :) ale ciezko opanowac mi sie a jak cos mam na twarzy to jakos mi jest duzo latwiej (czasami taka jakas rozowa nakladam i skutecznie powstrzymuje) rekawiczek zadnych nie probowalam :) jakos ciezko by bylo w odmu funkcjonowac w rekawiczkach jak trzeba cos umyc co chwile itd. a mi czasami wystarczy 5min i masakra w pelni.. te pileczki tez widzialam, moze nalezaloby przestawic swoje natrectwo na cos innego..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rece to najlepiej sobie uciac :P Albo chociaz zwiazac. Bo taka pileczke to pomacasz chwile, a potem ci sie znudzi i powedrujesz prosto do lustra ;) Albo podziala jeden dzien czy tydzien, a potem juz nie. Ja silna wole cwicze gadaniem i wyobraznia. Jak jestem dluzej przy lustrze (co jak na razie zdarza mi sie codziennie), to mowie na glos "nie rob tego, wytrzymaj" itd., albo wyobrazam sobie moja sasiadke, ladna dziewczyne, ktora ma cere jak marzenie. Mowie sobie - "jesli chcesz miec taka sama cere albo nawet lepsza, nie mozesz dotykac geby" albo "pamietaj ze kazdy kolejny dzien masakry opoznia o ten jeden dzien dojscie do normalnego stanu, po co ci to?" Czasem skutkuje, czasem wcale :P Ale warto probowac. A juz najlepszy sposobem byloby chyba robienie zdjec swojej twarzy i wieszanie ich na widoku. I porownywanie kazdego dnia, lepiej, gorzej itd. Ja niestety nie moge sobie nato pozwolic, bo nie mieszkam sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko makijaz zle wplywa na stan skory ;) i kolko si ezamyka..pewnie wymyslilam cos czego nie ma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli uzywasz chemicznych kremow, to one zapychaja skore nawet przy cienkiej warstwie. Natomiast jesli naturalnych, to niezaleznie od tego ile nalozysz, nie maja prawa zapchac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noo tak sobei ostanio mysllam ze polamanie palcow czy zagispwoanie rak po palce by mi skutecznie pomoglo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jakie sa naturalne kremy? bo moze ja jeszcze nie trafilam? nie mowie o takich ze 3 sklepach w warszawie gdzie faktycznie sa takie w 100% ekologiczne z certyfikatami ale drogie jak nie wiem :o no i dalej pytanie czy naturalny krem do cery przykladowo suchej, smarowany gruba warstwa na dzien nie zaszkodzi cerze tlustej... bo jakos nie chce mi sie wierzyc, ze dobry krem i mozesz go stosowac na cere ze sklonnoscia do tradziku bez obaw :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przypomnialam sobie... Istnieje cos takiego, jak makijaz naturalny i tez nie zatyka porow! To sa tzw. kosmetyki mineralne, m.in. firmy Rhea (mozna kupic na allegro albo w internecie). Mam do dzisiaj cos takiego, tylko dawno juz nie uzywalam. Podklad jest w postaci sypkiego proszku, ktory ddajesz np. do kremu, dokladnie rozsmarowujesz i nakladasz. Ladnie kryje (oczywiscie nie jakos super, ale zawsze cos), ale co najwazniejsze - nie zapycha. I ponoc mozna w nim spac i opalac sie, i w ogole :) Dzieki za przypomnienie, musze to cudo znalezc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Quleczka, podaje link do zaufanego sklepu, tam mozesz sobie przejrzec oferte: http://apmp.natura.xip.pl Oczywiscie naturalne firmy tez rozrozniaja rozne typy cery - sucha, tlusta, tradzikowa itd. Jest naprawde duzy wybor, a ceny wyzsze niz normalnych kremow, ale bez przesady. Poza tym na pewno warto wydac troche wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×