KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

hehehe jeśli to jest duży ropniak to ja bym wycisneła ja jeśli widze,ze jest bardzo duzy ropniak to biore igłe i do działa :P bo u mnie jak nie wycisne to zostają bable, które bardzo długo sie goją

Próbowałam wyciskac ale nie bardzo wiec zostawiłam... teraz siedzie z opartunkiem na policzku... oby Tribiotic zadziałał... a mam jeszcze pytanko... ile moge go trzymac na twarzy? cały dzien i całą noc az do wygojenia?

Cóż tu napisać, moja twarz to jedna wielka rana, nie wiem jak ja to zamaskuję!? Napewno nie zamaskuję, to się nie uda, ale chociaż trochę zakamufluje...kurde ;/

Lentilka - hmm ale zmieniaj ten tribiotic na świeży, bo ciągle ten sam może w końcu nie spełniac swojej roli. Po zmyciu starego daj skórze pooddychać i możeś nakładać nową warstwę.

Jak patrze w lustro to aż mnie odpycha :( naprawde to wyciskanie to nic dobrego, to była git lekcja :( szkoda, że kosztem tylu łez :(

MilenaMilenaMIlena - jesteś moją imienniczka. Milena z tej strony ;) Wiem, ze zmieniac opatrunki tylko chodzi mi o to czy antybiotyk tak długo moze byc stosowany czy np. raz na dzien... nie chce sobie odparzyc rany czy czegos innego sie nabawic... jesteście tu ekspertkami wiec grzecznie pytam ... :)

Dziewczyny - jesteśmy razem z naszymi słabostkami! Ja osobiscie najgorzej sie czuje, gdy musze sie przyznac do tych potworów gębowych np. przed chłopakiem... czuje sie wtedy taka słaba! a chciałabym byc uważana za silną kobietę, która chce podbic świat...

:) miło. Apropo Tribioticu, nie jestem pewna czy można tak długo, w chwili obecnej o nie posiadam, ale pewnie też bym go na długo zastosowała aby się rozprawił z tym co siedzi w środku, ale pewna nie jestem, że tak można. Mi pewnie nic by się nie stało, bo moja skóra nie boi sie eksperymentów i wszystko znosi :) Mój chłopak wie o problemie, bo jak mam gorsze dni to ciągle mu jęcze jakiego to ja mam pecha, że cos takiego mnie dotyka i nie wiem jak to pokonać. Ale on zbytnio nie dostrzega powagi sytuacji ...

a może poprosiła bys w aptece o próbke Diacneal Avene od momentu jak zaczełam się nim smarowac chyba od zeszłej srody to nie mam aż tylu ropnych :) Albo jesli jestes cierpliwa to polecam picie bratka wszystko Ci wylezie tylko nie wiem jak to dalej wygląda bo zawsze gdy zaczynało mnie strasznie wysypywać kończyłam z piciem bratka

No i muszę się wyżalić, bo nie daje mi to spokoju. Całą buzię mam bardzo ładną, gładziutką, kolorjednolity. Tak ładnej nie miałam jeszcze chyba nigdy, ale.... Zrobiły mi się małe pryszczyki. Kilka z nich powyciskałam i mam malutkie ślady. Nie jest to masakra, ale i tak jestem zrozpaczona, bo buzia nie jest już idealna w 100%. To jest chyba mój największy problem- podejście do swojej twarzy na zasadzie \"wszystko albo nic\". Ja wiem, że te kilka śladów zagoi sie w ciągu 3-4 dni i nie zostanie po nich slad, ale sama ich obecność męczy mnie psychicznie.

chciałam sie do tej tabelki wpisac... ale... hmm kompletnie nie wiem jak mam to zrobić bo nigdy nie miałam doczynienia z tymi googlami...

Jejki wyciskarka, no co Ty? To chyba w Twojej główce tylko istnieje problem. Za pare dni nie będzie przecież śladu, a ja 3 dni pod rząd się masakruje i końca nie widac, bo ja nie umiem sie opanowac jak mi sie babra, a oprócz mega ran mam jeszcze nowe zaskórniki, pryszcze. Wiem, że dla każdego jego problem jest największy, ale jak tak czytam takie posty to aż żal mi dupe ściska jak pomysle o swojej gebie :( K u r w a

Chyba nie jestem perfekcjonistką, ale z moją facjatą to strach wyjść do ludzi....od pt siedze w domu :(

Nie musicie dawac komentów, wiem, że bardzo nerwowa jestem :( ale juz nie wyrabiam. Zaraz przyjadą szlugi :P:P:P jak dobrze, że mam takiego cudownego chłopczyka :)

Szczególnie na te rany dym bardzo zaszkodzi, ale juz mam dość tak chuchać na ten ryjek ;/ Jutro się odpicuje, nałoże ładne ciuszki, ładny make up i będzie ok , a za pare dni większość tego świństwa zejdzie, oj tam co ja przezywam :) jak komuś to będzie przeszkadzało co mam na twarzy to jego problem, ale zamierzam jutro czuć się wspaniale wśród ludzi...może to tylko marzenia, ale w sumie bardzo realne, bo to juz tyle trwa , że wisi mi coraz bardziej. Sama sobie zaprzeczam, ale własnie taka jetem, lubię skrajności :P

Dziewczyny, na tribiotycu jest napisane by nalozyc na rane, nakleic plaster i zostawic :) moze byc dlugo :) stosowac 1-3 razy dziennie :) tylko nie stosowac dluzej niz 7 dni :)

madosia, ale w czym masz problem przy wpisywaniu się do tabelki? Zalogowałaś się no nie? No to dopisz tylko swoje pseudo w kolejną kolumnę. A jak dalej nie będziesz wiedziała to jakoś poradzimy.... ;)

I przyznam się jeszcze do czegoś....zmasakrowałam biust:( Czuję się podle. Czuję się bezpłciowa, nieatrakcyjna. To okropne...

To witaj w klubie, bo ja tez czuje sie podle :o Nie wytrzymuje z tymi zaskornikami... Najgorsze jest to, ze to sa TYLKO zaskorniki, tak naprawde niewidoczne dla osoby postronnej... Nie mam zadnych ropniakow ani innych stanow zapalnych, tylko te male gowienka, a mimo to nie potrafie sie powstrzymac. Az strach pomyslec co by dopiero bylo gdybym miala normalny tradzik i normalne pryszcze... Pojebana jestem i tyle :)

Mnie chyba ten Skinoren nie pomoze jednak... Chyba bede musiala sie wziac za ten krem Avene, a w najgorszym wypadku za jakies leki doustne, bo dluzej tego nie zniose...

po skad wiesz, ze Ci nie pomoze? bo po tygodniu nie pomogl?... czy ja Was nie ostrzegalam, ze u mnie pierwsze efekty acne-dermu byly po 6sciu tygodniach? ;) dziewczyny...ja wiem, ze wy chcecie wszystko na juz ale tak sie nie da :o

"Nie mam zadnych ropniakow ani innych stanow zapalnych" - i naprawde ani chwili dluzej nie zniesiesz zaskornikow ???

Quleczka, to nie o to chodzi. Ja wiem, ze on mi nie pomoze po tygodniu czy nawet 3... Ja mam po prostu tak, ze jak zaczne uzywac czegos nowego i akurat tak sie zlozy, ze na czas uzywania tego czegos trafi mi sie jakis wysyp, ktory nie daj boze skusi mnie do masakry, to od razu sie zniechecam. Np. jak uzywama Isotrexu, to widocznie trafilam na dobre czasy, kiedy moja cera sie tak nie zanieczyszczala i po prostu nie czulam wtedy potrzeby dotykania twarzy. Przy Isotrexie efekty zaczelam widziec juz po tygodniu, pewnie tez dlatego, ze po prostu nie macalam tej cholernej geby. Skinoren niestety nie mial szczescia i nie trafil w odpowiedni czas, ale jeszcze dam mu szanse.... Zastanowie sie tez nad powrotem do Isotrexu, ale wtedy musialabym isc do dermatologa po recepte (juz widze, jak mnie opierdala :o wole tego uniknac).

A co do zaskornikow, to owszem nie daja mi spokoju. Mimo, ze widac je dopiero wtedy jak sie zblizy do mnie na odleglosc 2 cm, hehe. W takiej wlasnie odleglosci wgapiam sie w lustro i wylapuje wszystko. A dodatkowym cholerstwem, ktore mnie ciagnie, jest fakt, ze to sa te ciemne zaskorniki, twarde, ktore z latwoscia wychodza i ma sie zludzenie, ze zrobilo sie dobra robote i ze one nigdy juz nie wroca. A to gowno prawda, bo wracaja zawsze i to w podwojonej liczbie.

Przepraszam... powiem jedno, glupoty gadasz :o "Ja wiem, ze on mi nie pomoze po tygodniu czy nawet 3... " a skad to niby wiesz?... wytrzymaj miesiac lub dwa to sie moze przekonasz czy dziala czy nie... Jak sie bedziesz zniechecala do leku po tygodniu i pierwszej masakrze... to sie tego nie pozbedziesz :o Moze pora to zmienic? izotrex dziala na innej zasadzie, po czesci lekow rezultaty widac wczesniej po innych pozniej...co nie znaczy, ze te drugie nie dzialaja sa nawet takie, ktore rozne rzeczy wyciagaja na wierzch (tak jak picie bratka czy na przyklad roacutane,nie mowie ze podobne ale oba powoduja wysypy)... trzeba to przecierpiec, zawziac sie i tyle :)

moze zrob postanowienie, ze nie zblizysz sie do lutra na mniej niz metr ? mnie sie od paru dni udaje.... mozna nalepic kartke dla przypomnienia :p no i wyrzuc wszystkie powiekszajace sie lusterka albo kaz komus je schowac :)

Latwo ci mowic, ja takie postanowienie robie codziennie, a potem szybko o nim zapominam. Co do wytrwania miesiaca lub dwoch -chetnie bym sie przekonala czy dziala na mnie cokolwiek, gdybym tylko potrafila sie powstrzymac przez tyle czasu. To wszystko wydaje sie takie proste, ale sama po sobie wiesz, ze w praktyce tak nie jest. Zreszta dzisiaj ponarzekam, a od jutra pewnie nadzieje wroca i spojrze bardzie przychylnym okiem na skinoren i cala reszte.

wcale nie latwo? myslisz, ze ja nie mam takich problemow? gdybym nie miala to by mnie tu nie bylo :p ale co innego zostaje? jak probowac od nowa? to nie zblizysz sie do tego lustra przez 4 dni...zawsze to o 4 dni lepiej... ogolnie, jak z gory zakladasz, ze cos nie ma szans zadzialac albo, ze nie masz szans, ze sie nie zblizysz do lustra.... to tak bedzie :o ja tylko uwazam, ze lepszy taki wynik http://smarterfitter.com/chain?key=35044fdb718b9a081b29abfdd0df357d2f18f661 niz po prostu puste kratki bo sie nie probuje...trzeba probowac do skutku :) a skinoerenowi daj ten miesiac przynajmniej...bo inaczej to nie ma sensu w ogole :o

ten link mialam na mysli http://smarterfitter.com/chain/view?read_key=b61b29ceaac14dfb9ae05f3addf58838ccf006e9 tu ladniej widac :)

No wiec ja tez mam ten problem, dlatego nie dziw sie, ze nie potrafie sie powstrzymac przez miesiac. Dziwie sie, ze ty sie dziwisz :o, skoro tobie samej zdarza sie wpisac sobie minusa... Dziewczyno, gdyby mi sie udalo nie podchodzic do lustra przez miesiac, to prawdopodobnie bylby to ostatni miesiac mojego nalogu. Ja juz pisalam tutaj duzo wczesniej, jak jeszcze cie nie bylo, ze powinni nas wszystkich polozyc na jakims oddziale zamknietym, bez luster, wyleczyc nas, wygoic i dopiero wypuscic miedzy ludzi.