Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ula s

KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???

Polecane posty

oby nie dżuma, jądro ciemności, wesele, ferdydurke.. lalki i chlopów mam nadzieje że nie będzie bo nie dawno to było ;pp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzasminka
Znam wasz ból woow ty masz idealna cere:)piekną, a moglabym prosic o zdj z gorszego okresu dla porownania?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tawinna ja obstawiam lalke:D lubia to dawac na maturze a w zeszlym roku na podstawie nie bylo;p a na jakie studia sie wybieracie dziewczyny? Zazdroszcze wam ponad 4 miesiace wakacji ahh:) przede mna sesja. Mam nadzieje ze nie odbije sie to negatywnie na buzi. Dzis albo jutro znow zrobie migdala. Jak cos sie zmieni na lepsze to pokaze fotki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Błagam na kolanach o Lalkę! Jedyna lektura jaką ogarniam :D Ostatnio była 3 lata temu. Znam Wasz Ból - poczułabym się zmotywowana,jakbyś pokazała zdj ze złego okresu. Teraz masz super cerę i aż trudno uwierzyć,że wyciskałaś. Gratuluję i bardzo się cieszę,że te syfy po kosmetyczce Ci poschodziły, przyznam że trochę się o Ciebie bałam ;-) Dziewczyny,zadziwia i przeraża mnie ile nas jest. Ostatnio masowo wychodzą z cienia nowe osoby,od dawna czytające to forum. Musimy,musimy z tego wyjść. Ja dzisiaj zaliczam 3 dzień i staram się ze wszystkich sił nie skupiać na przebarwieniach bo narazie nie wygląda to dobrze. Marzę,żeby móc się kiedyś pochwalić zdjęciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylapka88
ZNAM WASZ BOL gratuluje wytrwalosci!! Wszystkim dziewczynom z LOLA1989 na czele:) dziekuje za slowa otuchy:) Mi sie niestety nie udalo wytrwac, a juz ponad 2 tygodnie nie ruszalam twarzy, ale na szczescie nie ma az takiej masakry jak na poczatku gdy pierwszy raz zawitalam na to forum. Zauwazylam tez, ze po wycisnieciu czegokolwiek, nawet malutkiej krosteczki zostaja mi czerwone plamki, ktore juz nie wiem czym zwalczac:( naskorek na twarzy mam cieniutki od tych wszystkich peelingow, ze od razu pojawiaja sie przebarwienia...moze by tak zaprzestac tego ciaglego zluszczania? Co o tym myslicie? A juz kupilam sobie mikro z Dax'a i migdalka, ktore jeszze nie doszly...:P Sama nie wiem co bedzie lepsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dulcitia
dziewczyny dzięki za te słowa właśnie postanowiłam że od dzisiaj nie grzebie przy buzi ale nie wiem jak długo wytrzymam, mam taką obsesje że co chwile musze sie gapic w lusterko a dzisiaj to już w ogóle bo przez moją głupote wysypało mnie na policzkach, tak źle dawno nie było zrobiłam sobie okład z cebuli i mam nadzieję że jutro te wulkany będą chociaż troche mniejsze bo inaczej znowu nie wyjde z domu...:( Lola1989 - strasznie miło sie to czyta co piszesz może kiedyś też napisze takiego posta że jestem zadowolona ze swojej cery ahh to by było cudowne :) Znam Wasz ból- masz naprawde świetną buzie, zazdroszcze :) Postanowiłam sobie że do wakacji podlecze swoją buźke, mam nadzieje że dzięki temu wątkowi mi się to uda, pozdrawiam was ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jumka
Hej dziewczyny, U mnie średnio... Rano zaraz po przebudzeniu wycisnęłam kilka na ramieniu tak, że mam sączące się rany i boli mnie ręka:/ Na nosie jeden i na czole jeden. \ Jak ja podziwiam te z Was, które przestały! Jak Wy to zrobiłyście?? Tak po prostu? Z dnia na dzień? Ja tak nie umiem:( Jak ja mam przestać wyciskać, jak zaraz po przebudzeniu moje dłonie same wędrują na ramiona i twarz i wyszukuję czegoś po omacku... Aż mnie nosi, jak nie wyciskam, a jak wycisnę, to mam doła... O co tu chodzi?:/ Najdłużej wytrzymałam 3 dni ale przedwczoraj wszystko zepsułam... Ja po prostu nie wyobrażam sobie teraz życia tak, że idę spać wieczorem, budzę się rano, otwieram oczy, po prostu wstaję z łóżka i idę się umyć do łazienki nic nie wyciskając... Ja jak już coś wyczuję to koniec... Nawet w pracy potrafiłam iść do łazienki i wycisnąć coś a potem chodziłam z czerwonym plackiem przez pół dnia... Kiedyś koleżanka zapytała mnie co mi się stało to powiedziałam, że mam uczulenie... Tak więc... nie wiem, jak ja mam przestać... ciągle o tym myślę... BARDZO chcę przestać wyciskać, ale to jest TAKIE TRUDNE!:( Wiem, że nie ma złotego środka dla każdej z nas, każda inaczej radzi sobie z problemem... Ale jak ja mam to zrobić?:( Tak bardzo Wam zazdroszczę, że kilka z Was już sobie jakoś z tym radzi... Ja jestem na początku drogi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od wczoraj nic nie dotykałam :):) Dla mnie to sukces, mały, ale zawsze. Wczoraj przyłożyłam na te dwie bolące krochy ząbek czosnku, naprawdę pomogło, bo się zmniejszyły, byłam w wielkiej desperacji :) dzisiaj są okropnie czerwone, ale nałożyłam puder i tak nie widać.. o dzięki, ze ktoś wynalazł puder, podkład :):) Zmieniam dietę. Od kilku dni (od soboty dokładnie) nie jem słodyczy, cukru, staram się przynajmniej. Buzię mam zmasakrowaną :( Smutno mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Dziewczyny zrobilam sobie fotke od rana z lampa blyskowa ale to sie nie nadaje do publikacji.. Wy tu dodajecie takie ladne buzki a ja to jak z horroru. wiesz Lola ja wiem ze nie wyciskanie jej dobrze zrobi ale jak n nie ruszam 1 dzien to hmm mam zmasowany atak zaskornikow i takich nie wiem jak to opisac ale znalazlam zdjecie w makijazu dziewczyny i mi takie nierwonosci sie robia http://healthassistant.blogspot.com/2011/03/pimple-remedies.html i zastanawiam sie ile trzeba przemeczyc sie zeby bylo lepiej znam wasz bol- Ty masz piekna buzke jakbys nie miala problemu zadnego.. zdjecia z stupkow to u mnie byloby po tygodniu nie tykania ;-) piekna gratuluje! Jumka ja tez sie czasami tlumacze alergia bo jak to wytlumaczyc...? przyznam sie ze nad ranem jeszcze cos rozdrapalam ale teraz juz sie trzymam a jakich podkladow uzywacie? bo ja sie przywiazalam do dermacolu bo skutecznie pokrywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jumka tez mam obsesje, jak wyczuje minimalna nierownosc to najpier mowie sobei ze nie rusze a potem chodze chodze i w koncu sie poddaje.. Trianele a po tym daxie zluszcza Ci sie skora? bo ja mam dylemat jak zaczne robic to co z tapeta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze mi sie przypomnialo ze gdzies tu przeczytalam ze ze skelpu mazidla mozna odbierac w poznaniu i patrze na strone sklepu i nie widze takiej mozliwosci (jest mapka ale odbioru osobistego nie widze). ktos cos wie? bo jak mozna to bym podjechala do stolycy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba jak juz skladasz zamowienie to tam jest taka opcja i tylko w poznaniu mozna osobiscie ale nie jestem pewna:) zuzak a dermacol to ci nie robi szkody na buzi? przeciez on ma paskudny sklad zapychacz na zapychczu. Ja w stanach najwiekszych masakr uzywałam estee lauder double wear podkład i puder z tej samej serii. Sa drogie ale kosmicznie wydajne. mi na ponad rok wystarczały. dla mnie najgenialniejsze produkty pod sloncem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie. zdecydowałam się na domową serię kwasem migdałowym. czy macie jakieś sprawdzone miejsca skad mozna go zamowic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tawinna, kwas kupisz na mazidlach.com, ostatnio o tym piszemy. Mozna go odebrac osobiscie tylko w poznaniu, jak zamawiasz to wowczas dopiero przy opcji platnosci wybierasz odbiór osobisty. Kwas 30g 22zl, a przesylka 11zl :P wiec jak pojade na mikro, to go sobie przy okazji odbiore. zuzak, zaskórniki pewnie gdybys nie dusila nie robilyby ci sie. Jak wyciskasz to skóa sie broni i nadprodukowuje sebum i rozne inne bajery, żeby wyregulowac nawilzenie i zregenerowac zniszczona skóre, efektem są nieszczęsne nierówności. Zeby zniknely, trzeba poczekac, nie dotykac, zeby skóra zaczłeła normalnie funkcjonowac. Robiąc regularnie peelingi wygładzisz to i problem zniknie. Dodatkowo mozesz zdecydowac sie na kwas czy na mikrodermabrazje, bo to ostatecznie usunie wszelkie zanieczyszczenia. Wyciskając robi sie bledne koło, bo wycisniesz, a jak sama mowisz na drugi dzien od nowa sie robią. Trzeba przetrzymac. Mialam takie same obawy jak ty, ale wręcz przeciwnie, skóa odpocznie i zmniejszy sie skłonność do zaskóników. Ja wyciskałam to co było w porach juz nawet nie zaskorniki, ale cos co bylo widac po naciągnieciu skóry, przy lampce i powięszającym lusterku. Wiem, masakra :( bo nikt nas nie widzi w powiększeniu :/ Dziś bardzo żałuję tego co robiłam. Zamknęłam się w sobie, przestałam spotykac sie ze znajomymi, przestawała mi zależec na przyjaciolach, a chwilami na rodzinie. wstydziłam sie sama siebie:( Wrócilam z rajdu rowerowego, matko jaki miałam apetyt teraz, ale uniknełam słpdyczy i chleba ;) skusilam sie na pol szklanki kakao :P ponoć na skórę szkodzą węglowodany proste i mleko, wiec jesli ktos ma problem z zaskronikami, to moze warto odstawic. Staram sie ograniczac te produkty do minimum tzn. nie jem chleba, ziemniakow, zamiast mleka kefir czy jogurt naturalny, suszone owoce zamiast slodyczy. Moze to ma wplyw na to, ze dzis 12. dzien zupelnego niedotykania twarzy i jest tak dobrze z cerą. Jumka, pytasz jakie jest rozwiązanie. to trudna odpowiedz, jak dla mnie byl to proces. bardzo złożony, starałam sie poznać istote problemu, czytałam o tej chorobie artykuły, ksiazki. Szukałam przyczyn mojego problemu, próbowałam od niego uciekać, ale nie pomoże nam nic ani nikt. najwspanialsza rodzina, cudowny chłopak wspierający nas, zabiegi kosmetyczne, pójście na studia, wyjazd za granice. Wszystko przerobiłam i babrałam się wtym bagnie ponad 6 lat. Upadłam tak nisko, ze nie mialam siły się podnieść. nie mialam wyjscia, bo albo mogłam popaść wjakąś paranoję i depresję, skończyc na lekach odurzających ( brałam wczesniej sustancje ktora wychwytywała zwrotnie serotoninę, ale przez to tylko spałam dużo i nie miałam na nic siły i ochty, byłam rozdrażniona ) albo ostatecznie pokonac potwora. Weszłam naforum i zobaczyłam, ze dziewczyny liczą. Nigdy nie stosowałam tej metody, wczesniej po prostu leczylam buzię i strałam sie nie wyciskać. W ciągu 2 tygodni upadłam 2 razy, najpierw po 3 a potem 4 dniach. w koncu stwierdzilam koniec! i tak juz od 2 tygodni mam spokój. :) Tobie też musi się udać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trianele
Zuzak - specjalnie się nie złuszcza chociaż zaliczyłabym się do skóry suchej. Zaraz po tej mikro Dax-a nakładam dobry krem nawilżający (aktualnie dermedic hydrain2, którym osobiście jestem zachwycona. wychwyciłam go też w Waszych postach :) ). Ale jak mówiłam - ja tego DAX-a robię raz na tydzień. Dziewczyny widzę robią częściej :) Ale na dłuższą metę to może zaszkodzić. Osobiście proponuję umiar. Wczoraj miałam lekką wtopę, ale stwierdziłam, że trochę wyrozumiałości dla siebie samej też się przyda. Dzisiaj leci dzień 7. Niektóre z Was już wtedy piszą że jest o niebo lepiej. Chyba u mnie za długo to trwało bo poprawa tak szybko pewnie nie nastąpi. Ale fakt faktem - żadnych strupów:) tylko te przebarwienia potworne :// Co do używanych podkładów to ja myślę, że nie ma pewnie jednego dobrego dla każdej. Ja długo szukałam... Obecnie jestem zadowolona ze swojego. Ale pogodziłam się z faktem, że naprawdę żaden podkład nie ukryje dobrze naszych działań. trzymam kciuki za wszystkie :* dzięki Wam walczy się łatwiej :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lola Twoje posty bardzo pdonosza mnie na duchu :-) dzieki 🌼 dobra postaram sie przetrzymac okres pogorszenia ;-) dziga mysle ze dermacol robi znaczne szkody na twarzy ale on jako jedyny skutecznie tuszuje moje "wyczyny" ze wszystkich innych przeswituja plamy. i poki co nie umiem z niego zrezygnowac. jak chodze bez tapety jest zdecydowanie lepiej. a ten podklad co podalas tak pokrywa jak dermacol. jesli chodzi o diete to mysle ze to glownie problem mojego duszenia, bo wyszukuje wszystko i mietole...itd. a juz mialam faze bez mlekowa i bez weglowodanowa roznicy nie bylo. a na mazidlach chyba mirkonie maja? bo wrzucila w wyszukiwarke i nic, wiec sie zastanawiam czy pod inna nazwa czy po prostu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja tez mam raczej sucha skore. a stosuje przewaznie krem ochrony z wit A firmy oceanic. nie wiem czy to dobre rozwiazanie ale mi sie wydaje nie za tlusty. Trianele 7 dzien - gratuluje ;-) u mnie 1 (nocne meczenie zaliczylam na wczorajszy dzien ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o dzieki Trianele ;-) to jest moj punkt 1 na liscie zakupow, nastepny to migdal :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile procent mozna nalozyc na buzie w domowych warunkach? mozna 25%?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
mam okropny dzień ! okropny ! nie spałam pół nocy tak się męczyłam przez okres, a jutro matura... zaczełam się cholernie denerwować i nie wiem jak mam się uspokoić chce mi się ryczeć, co chwila napływają mi łzy do oczu... boli mnie brzuch i nie daje rady psychicznie. zreszta jak jechalam na angielski i mama zażartowała ze nie martwi sie o mnie, ze dobrze zdam, ze jest tego pewna... a zamiast mnie to pocieszyc to jeszcze bardziej sie zdołouwałam, ze nie chcę jej zawieść, nikogo nie chce zawieść... na tą chwilę czuję że nic nie umiem ;/ wracając do tego jak powiedziałam mi to mama to mi po policzku spłynęły łzy, przestraszyłam się tym jeszcze bardziej bo razem ze łzami spłynął mi podkład, odrazu wziełam w rękę chusteczkę i lusterko i delikatnie dotknełam skóry, naszczęście nie zostało "zacieków" to chore co sie ze mna dzisiaj dzieje, boje sie jutra, co sie jutro bedzie ze mną działo... w dodatku boli mnie twarz po wczorajszej masakrze... niby sie goję ale strupek na policzku troszkę pękł, czoło jakoś też marnie się goi tym razem. czuję się beznadziejnie. w dodatku skończył mi się mój ulubiony podkład i mam jakiś beznadziejny plus lakier do włosów też wykorzystałam także w dodatku rozpadają mi się włosy zrobione rano i wyglądam jeszcze żałośniej... jestem zropaczona... gdyby nie to wyciskanie maiałabym o tyle stesu mniej... znowu chce mi się ryczeć... nic dzisiaj nie dotknęłam i ma nadzieję ze juz nigdy nie dotknę. jesli dotknę to już na prawde nie wiem jak będę miała funkcionować... Boże, jeszcze ta pieprzona matura ;( (chyba mój najbardziej pesymistyczny post, chyba mam najgorszego doła w życiu... no i znowu oczy mam pełne łez ale powstrzymuję się żeby się nie rozmazać... mam nadzieję że przynajmniej nigdy się to nie powtórzy... niech to będzie przynajmniej taki moment jak laguappy w listopadzie... miała ona wtedy identyczne rozterki jak ja w tej chwili. czuję się beznadziejnie...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co ten stres z nami robi. ehmm. Uda mi się: zagoi się, też przez te matury zjebałam wszystko i sie zmasakrowalam, a nimi nie ma co sie martwic bo takie debile zdaja je, ze szok, a my to inteligencja, przeciez ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uda mi się !
tawinna dzięki :D się uśmiechnęłam ;* damy radę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jopals
ja weszlam w nalog robienia botoxu. Bede robic swoj drugi u dr Zdzitowieckiego, bardzo fajna sprawa, szyubki efekt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tawinna jesli pytasz o migdala a tak wnioskuje to ja robilam i 45% i nic mi nie bylo. no szczypalo bardziej niz po mniejszych stezeniach ale skora nie byla nawet troche zaczerwieniona( a mam mega wrazliwa) ale radze zaczac od niskich stezen :) 15%, 20%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×