Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

Gość niespokojna...
Cześć dziewczyny! Mnie też dziś dopadło i trzyma tak mocno, właściwie od wczoraj, że już nie daję rady. Czy was też czasem tak trzyma aż kilka dni? Wydaje mi się, że zaraz oszaleję. Ziołowe tabletki już brałam, melisę też piłam, poradźcie proszę co zrobić, aby w końcu pani N mnie puściła. Męczę się od wczoraj wieczora, cały czas mam dreszcze, zawroty głowy i te prądy po całym ciele. Dusi mnie też w piersiach i oczywiście skoczyło ciśnienie. Znacie te objawy? Zaczyna roić mi się w głowie, że to może coś innego mnie dopada, wymyślam sobie różne choroby. Pomóżcie, co jeszcze mogę zrobić, żeby ta "franca" sobie odpuściła. Robiłam wdechy o których kiedyś pisałyście, ale kręci mi się w głowie i boję się, że zemdleję. Pozdrawiam i trzymajcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata1963
Mateczko Chrystusowa,a co tu sie dzialo,kiedy ja bylam w pracy? Co za balagan,jakis kretyn narobil zamieszania,ale wiecie co bez trudu mozna odroznic nasze wpisy. Efka43,ja mam trzy psy i duuuuuzy ogrod,przyjezdzaj do mnie,mozesz za nimi biegac do woli z dala od blokowisk i ulic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata1963
za chwile napisze troche wiecej,teraz musze do garow pedzic,bo chlopina jesc chce.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże ......ta osoba jest w gorszym stanie od nas.......coś między schizofrenią a paranoją....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada7777
Niespokojna wiem że cierpisz, ale spróbuj o tym nie myśleć odwróć od tego uwage ,zajmij się czymś .Wiem że te prądy są okropne ,ale wytrzymaj buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada7777
Miloszka ja przez tego gnoja mam spieprzony dzień ,może mu to sprawia przyjemność ,dokuczanie innym ,ale niech pamięta ,że to zło wróci do niego ze zdwojoną siłą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada7777
Prędzej my się wszystkie wyleczymy niż on jeden.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatko dzięki za zaproszenie :) na pewno nawiedzę Ciebie :) tylko jeszcze nie wiem kiedy :) musze się dobrze ...rozpędzić :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efka...nieładnie- to ONO postępuje...wiesz jak łatwo nas wyprować z równowagi....a jeszcze gorzej wrócic potem do formy..pozdrawiam kochane....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Efka...nieładnie- to ONO postępuje...wiesz jak łatwo nas wyprowadzić z równowagi....a jeszcze gorzej wrócic potem do formy..pozdrawiam kochane....poprawiłam się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ada kochana nie denerwuj się widzisz ty jesteś zdrowa psychicznie a ten ktoś bardzo cierpi na rozdwojenie jazni ... nie zwracaj uwagi . Twoje wpisy zaraz można poznać bo o tym samym mówimy i piszemy ,a ten ktoś nie ma o tym pojęcia. Szkoda twojej uwagi na te zaczepki ...a może to jakiś Twój adorator :D i nie wie jak cię zaczepiać ..nic nie wiadomo póki się nie ujawni i nie przedstawi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada7777
Długo szukałam zanim dotarłam do tego forum myślałam ,że tu jest spokojnie było się komu wyżalić i pogadać ,a teraz to już sama nie wiem.Tylko tu mnie rozumiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miloszka no tak każdego trzeba zrozumieć ... my mamy tylko problemy z emocjami ,ale są ludzie w innych stadiach choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niespokojna...
Ada dzięki. Powiedz mi jeszcze czy może mnie tak trzymać już drugi dzień? Czy któraś z was tak miała? O nerwicy wiem dopiero od miesiąca, sorry za te pytania, ale jestem zupełnie zielona w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada7777
Efcia kochanie takiego adoratora to ja mam wiesz gdzie .Dzisiaj wogóle mam dziwny dzień pierw ten debil ,póżniej nie chciało mi się palić w piecu ,a pogoda się rypła i zrobiło się zimno to jeszcze moje maluchy wróciły ze szkoly w złych humorkach chyba coś się robi z ciśnieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niespokojna...mnie juz jak dopadnie to trzyma 3 tygodnie...wiem ,że to okropne ale to niestety jest fakt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ada wejdz na Forum- strona glowna- na gorze jest na czerwono :\"Internautko zarezeruj swoj nick\"-klikasz w to i w punkcie B zakladasz nick i haslo (np.jakies cyfry-musisz zapamietac!))proste -niczego nie popsujesz w komputerze nie czekaj na syna tylko rezerwuj-tylko ada777 juz nie bo ten czubek zająl wiec cos zblizonego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ada7777
Miłoszka u mnie taki stan trwał tygodniami ja wogóle nie wychodziłam z łóżka ,a wyjście do toalety tak mnie męczyło jakbym przebiegła maraton ,najgorsze właśnie były te prądy i ból w piersiach.Trzymaj się to minie tylko nie uciekaj do łóżka ja tak robiłam i wiem ,że pierwszą bitwe z tą francą przegrałam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niespokojna...
Miloszka przerażasz mnie ! 3 tygodnie??! I nic ani na trochę nie puszcza??? Mnie ataki jak dotąd łapały z przerwami, nie wyobrażam sobie jak można żyć, gdy trzyma non stop. Miloszka jak sobie radzisz? Ja nie jestem w stanie nawet pomóc córce w lekcjach, chce mi się płakać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niespokojna...
Właśnie, dla mnie ten ból w piersiach i prądy są najgorsze. I nie mogę się położyć, bo wtedy to dopiero wszystko czuję podwójnie. :( A dziś doszło jeszcze jakby drapanie w gardle, jakiś dziwny ból, ale to też pewnie tylko pani N.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak ale sobie radziłam, też mam dzieci..musiałam sobie radzić...z czasem do tego stanu przywykłam, a jak już przywykłam to zaczął odchodzić nie wiadomo kiedy... wiem ze to dziwne ale tak było..po pewnym czasie zorientowałam się że dobrze się czuje i tyle...ale to wraca po jakimś czasie...a teraz jestem na lekach i odpukać..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem Ada coś się rypłam .Otóż na początku nic mnie nie obchodziło dzieci dom tylko leżałam i czekałam na najgorsze wszystkim m€wiłam ,ze napewno umre ,że to nie nerwica tylko coś innego.Póżniej był szpital itd. nauczyłam się rzeczy robić bardzo szybko sprzątać , prasować co do lekcji z dzieciakami było ciężko , ale widze ,że przez ten rok mojej choroby strasznie zaniedbałam je emocjonalnie i głupio mi ,żeprzez tyle czasu uwage poświęcałam tylko swoim chorobą ,ąle musze sobie jakoś radzić ,musze z tego wyjść i znowu pójść z dziećmi na spacer.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś się rypłam z imionami ,ąle za to jestem czarna i z czterema siódekami przyzwyczajcie się do mojego nowego wyglądu i jak moge być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znowu ktos nawiedzony byl!jakis mies.temu bylo to samo,dlatego trzeba sie przyzwyczaic do tego i ignorowac tego typu zachowania-podszywacza mam na mysli. wrocilysmy z corka z zajec.zaraz kolacyjke zrobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo duzo Ad sie tu porobilo!Ada 77 moze tez zaczernij sie?albo nmien nick i tez go zaczernij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×