Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

MamaJulki to masz Swoje małe sukcesy ...super ..i aby nie zapeszyć ! Dana jak miałam psa to z nim wychodziłam , jak jest mąż to też gdzieś jedziemy do znajomych lub w moje miejsca .. ale Ja nie mam przymusu bo zakupy robi mąż albo syn . Dlatego pisałam już nie raz żeby nie zamykać się w domu bo pózniej z niego wyjść jest strasznie ciężko . Ja nie wiedziałam że te wszystkie objawy to są tylko w głowie , myślałam że jak wezmę tabletki to one mnie wyleczą .Nie było poprawy przez 15 lat i nerwiczka robiła co chciała. Moja nerwica dostała już fobi .Gdybym znała kogoś kto by mi to powiedział to bym się nigdy w domu nie zamykała . Miałam czterech psychiatrów i żaden mi nic nie powiedział , nawet nie powiedzieli że mogę iść na psychoterapię . Całe moje leczenie to było coś okropnego bo przez tyle lat stale chodziłam zamulona i stale miałam problemy . Ale strach i lęk nie opuszczał mnie przez tyle lat że teraz ciężko mi uwierzyć że mogę sama wyjść z domku i bez obawy że coś mnie dopadnie chodzić sobie po ulicach radosna i szczęśliwa. Ja nie narzekam na to że jeszcze nie biegam , tylko jestem zła sama na Siebie że prędzej nie szukałam i nie dowiadywałam się co to jest nerwiczka. Sorki że dopiero odpisuje ale syn dzwonił i musiałam przerwać to co zaczełam pisać ...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bianko nie smuć się ale jak nikt nic nie napisał to znaczy że nikt chyba nie zna tych soli ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny ja musze uciekać bo chłop musi dojsć do neta ... Miłej i spokojnej nocki.... 🖐️ 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starababa
Wpadam na ten post wieczorami,bo przez cały dzień,mój men gra w gry.IIYAMA - bardzo dobrze cię rozumiem,ciekawa jesteś jak moj chłop traktował moja nerwicę - musze przyznać,że z dużą wyrozumiałością- ale chyba bardziej martwił się co będzie jak padnę,niż o mnie.Pamietam,że miałam taki okres w zyciu,że nie mogłam utrzymać równowagi i dostalam skierowanie do szpitala,a był to okres kiedy mieliśmy w pracy ful roboty,to podjezdrzał samochodem pod samą klatkę w bloku i dowoził mnie do drzwi pracy.Trwało to parę tygodni,tak więc chyba niewiele bylo w tym troski o mnie.Przyzwyczaił sie chyba do mnie,no i spełniły się jego życzenia,zawsze wiedział gdzie jestem,był pewien,że z domu nigdzie nie wyjde,przyjaciół tez było coraz mniej,aż zostaliśny sami.teraz widzę,że jego też męczy pani N. - myśle że upodobniliśmy sie do siebie przez 36 lat naszego małżeństwa.Obecie po wizycie u tego mojego psychola,nadal się trzymam - ale nie wiem czy u WAs jest tez coś takiego? - kiedy jest dobrze,ze strachem myślę,że to chwilowe i ze strachem czekam na nowy,jeszcze gorszy atak.Może tym razem tak nie bedzie - próbuję myśleć pozytywnie. A CO DO SPRZATANIA - TO NIENAWIDZE,CHOCIAZ MUSZE - ALE NIGDY NASIŁĘ - jUTRO TEZ JEST DZIEN.Ten komputer faktycznie uzależnia - ale stwierdzam,że rozmowy do Was maja dla mnie duże znaczenie.Spijcie spokojnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Starababo ja odczuwam to samo jest mi dobrze nic mnie nie boli a w glowie coś mówi zaraz się pogorszy i bedzie żle i tak dzien w dzień.Nie potrrafie się cieszyc z tego ,że jest mi dobrze .To jest bardzo dziwne uczucie ,mysle ,ze tak juz się przyzwyczaiłam do tego ,ze coś mi jest ,że trudno mi znieść gdy nic mi nie dokucza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiniio
Nie śpią.Mi strach przed życiem paraliżuje wiele dziedzin .I w pracy i w domu i na gruncie towarzyskim,przyjacielskim i wogole wszędzie.Niby nic złego sie w życiu nie dzieje,a mi jest zle,smutno,nijako.Moje myślikrążą tylko wokól-jest i bedzie beznadziejnie,nic niema sensu,do niczego się nie nadaje,a to wszystko paraliżuje jakiekolwiek dzialanie.Od czasu do czasu biorę DEPRIM FORTE,przynajmniej mam wrażenie że na chwilę mi pomaga.Próbuję walczyć z moją nerwicą ale to nie takie proste.Sama nie rozumię dlaczego tak jest ze mną więc jak mają zrozumieć inni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasienko to dla ciebie Imieniny - dzień radosny, Pełen kwiatów, zapach wiosny, Wszyscy złożyć chcą życzenia Zdrowia, szczęścia, powodzenia. Niech Ci słońce zawsze świeci I niech czas radośnie leci! Niech odejdą smutki, złości I powróci czas radości! Te życzenia, choć z daleka, Płyną jak wzburzona rzeka I choć skromnie ułożone, SĄ dla Ciebie przeznaczone!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marijke dziękuję serdecznie jest ekstra ta pocztówka i Rrenusiu tobie terz a wogóle to się jeszcze nie przywitałam z wszystkimi buziaczki:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kochane dawno mnie nie było ale moj maluszek ciagle jest niewyraźny i zupełnie nie miałam głowy.Powiedzcie mi proszę ( bo już zaczynam schizować) od 5 dni wogóle nie mam apetytu , wmuszaw w siebie jedzenie na siłę.Wogóle jakaś taka kiepska jestemNie wiem czy moge to przypisać nerwicy , czy już martwić się jakimś rakiem.Napiszcie proszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane dziewczynki !!! bardzo wam dziekuje za życzenia ,i pamiec ,ale musze sie przyznac ze imieniny obchodze 13 lutego ja nie jestem z tych świętych Katarzyn ale i tak zapraszam na tort i kawkę 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Ściskam wszystkie Kaśki! Żyjcie sto lat uśmiechnięte, wesołe i bez nerwiczki! Wczorajszy dzień tak mnie wykończył, że padłam przed tv i nawet nie miałam siły życzyć tutaj Wam dobrej nocy. Lolala, słuchaj, a może ten brak apetytu od jakiś leków się wziął? A poza tym taka jest pora roku, wczoraj jak gadałam ze \"zdrowymi\" koleżankami, to też narzekały, że są jakieś wymięte i bez siły. Pięć dni braku apetytu moze być poza tym spowodowane hormonkami, też tak czasami mam, więc się nie martw na zapas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BIANKA wysłałam Ci maila, ale go odesłało. Masz moze inny adres e-mailowy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Bianka,dzieki za pamiec.Ja nie slyszalam nigdy nic na temat soli...A na co to jest,moze na nerwy-to warto o tym poczytac.Napewno ktoras z dziewczyn o tym slyszala,i napewno napisze.Nie denerwuj sie Bianka.Pozdrawiam. Dzis od rana mam taka ciezka glowe.Niby mnie nie boli,ale przeszkadza mi to uczucie ciezkosci.Juz chalupe posprzatalam.Obiad tez mam.Male zakupy musze zrobic.Jutro mamy gosci.na wczesniejsze imieniny meza. Zycze wszystkim milego dnia bez nerwow i kolatan.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bianka, spróbowałam jeszcze raz z mailem i chyba poszło. Zapomniałam Ci napisać, że jeżeli gorzej się czujesz, bo spada Ci ciśnienie po propranololu, a chcesz go brać na uspokojenie serca, to możesz pobrać przez jakiś czas (dwa - trzy tygodnie albo doraźnie) krople Cardiol. Są w aptece bez recepty. Kiedyś to brałam i postawiło mnie na nogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZeść kochane! :) Jak ja lubie wolne soboty :) Pospaliśmy, wspólne śniadanko i sprzątanko i zaraz mykamy na dwór bo śliczna pogoda! Pozdrawiam wszystkich i życze miłego dnia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość betkkkkka
Ada7777 , nie zawsze mogę korzystać z kompa:), tak, mój mąż tak mnie traktował. śmiał się i uważał , że jestem nienormalna, skoro mam takie objawy ( drżenie rąk, łapanie z trudem powietrza, lęki) , teraz widzę, że to był w dużej mierze lęk przed jego reakcją, jego osobą, jego alkoholizmem. po odejściu od niego wszystkie objawy się nasiliły. bałam się go dalej, ale tym razem,że będzie mnie nachodził, że może zrobić mi jakąś krzywdę z zemsty. rzeczywiście na początku szalał, a potem zaczęło się normować, ale i tak dłuo dochodziłam do siebie. dopiero, jak poznałam faceta, który mnie pokochał taką jaką jestem, zaczęło się poprawiać. teraz czuję się można powiedzieć prawie całkiem dobrze. czasem tylko nerwica daje znać, że gdzieś tam czeka przyczajona. tego nawrotu strasznie się boję. nie wyobrażam sobie przechodzić takich stanów, jakie miałam. ciągle miałam wrażenie,że to będzie ostatni dzień w moim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki! no moja rodzinka pospala do 11tej tylko maz poszedl wczesnie do pracy ,nawet pies spal jak zabity zamiast nas z łóżeczek wyciagac a teraz musze nadgonic robote bo juz pozno,buzka wszystkim!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Y.K
Pisze na tym topiku ,bo moze serio to moja nerwica... Opisze swoja historie,doradzcie mi ... Mam 21 lat,jestem osoba bardzo wrazliwa i bardzo nerwowa,przejmuje sie glupotami,bzdurami itp.Od zawsze mialam nieregularne okresy,kiedy nie chodzilam do szkoly przez rok one w miare unormowaly sie,moze dlatego ze prowadzilam spokojne zycie i nie mialam wielu stresow...Od malego tez mam wade wzroku,zeza wrodzonego,przez 9 lat leczylam sie i wada byla na tyle wyleczona,ze jedno oko mam zdrowe a jedno mialam slabsze -1.Mimo tego lekarz pozwolil mi chodzic bez okularow ale raz w roku mialam przyjezdzac na wizyty.Zaniedbalam to... Teraz wyczytalam w internecie o guzie przysadki mozgowej i mam taka schize od prawie tygodnia,ze po prostu nie moge normalnie funkcjonowac,tak sie przejmuje,nie moge chodzic do szkoly,jesc i w ogole najgorzej jest jak zostaje sama,wtedy nachodza mnie okropne mysli... Poskladalam sobie wszystko w calosc i byc moze uroilam sobie,ze mam tego guza.Skoro mam nieregularne okresy ,to moze znaczyc ,ze mam wysoka prolaktyne a ta moze byc wynikiem tego guza.Ostatnio tez slabiej widze na to zawsze chore oko i jak mialam robione rutynowe badania to lekarz stwierdzil ze -2!!! Nie wiem co mam robic.Czy to jest mozliwe ze mam guza prawie 21 lat??bo wade wzroku mam wrodzona,czy mozleiw jest ze popsulo mi sie oko od komputera tylko jedno??Masakra!!! Jestem zdesperowana i prosze o pomoc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Y.K. Ja mam 23 lata. Też zawsze miałam nieregularne okresy, zdarzało się, że raz miałam bardzo obfite krwawienia trwające 10 dni, a kiedy indziej przez prawie dwa miesiące nic się nie działo. To nie tylko wina prolaktyny, ale również zaburzenia poziomu progesteronu i/lub estrogenów. Idź do ginekologa-endokrynologa, zrobisz badania hormonalne, dostaniesz leki i wszystko się unormuje. Zrób to dla siebie, bo nieregularne miesiączki psują Ci nastrój jeszcze bardziej i niepokoją. Tyle o hormonach, zaraz napiszę Ci coś o wzroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od 12 lat noszę okulary/soczewki kontaktowe, moja wada wzroku zmieniała się kilkakrotnie (od astygmatyzmu do samej krótkowzroczności, jej stopień też). jest to proces jak najbardziej normalny, związany z jednej strony z tym, że do 25 roku życia rośnie gałka oczna, a z drugiej ze \"zużywaniem\" się mięśni. Dlatego nawet jak przestajemy rosnąć my i nasze gałki oczne, to wada może się pogłębiać, bo mięśnie oka są coraz bardziej zmęczone, jak wszystkie inne w naszym organizmie. Pewnie dużo pracujesz na komputerze i czytasz, co oczom nie pomaga. Weź też pod uwagę, że jest bardzo mało osób, które mają taką samę wadę obu oczu. Tak już po prostu jest i nie ma co doszukiwać się głębszych przyczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponieważ - jak sama piszesz - jesteś osobą bardzo wrażliwą, to po przeczytaniu artykułu o guzie przysadki wydaje Ci się - mało tego, jesteś pewna! - że na to chorujesz. Jeżeli trochę czytałaś to forum, to zorientowałaś się, że każda z nas wkręca sobie ciągle, że ma guza mózgu, raka przewodu pokarmowego, chore serce i miliony innych chorób. Ja myślę w dokładnie taki sam sposób. Podczas każdego okresu wydaje mi się, że mam raka jajników i na pewno zaraz umrę, skoro mnie boli, a na to podobno umiera się bardzo szybko. \"Przerabiałam\" już zresztą miliony chorób, jakiś tydzień temu marudziłam tutaj z kolei, że na pewno mam schizofrenię. To wszystko bierze się z nerwów. Dlatego, droga Y.K., idź w pierwszej kolejności do ginekologa, a potem do psychiatry albo psychologa. To Ci pomoże, bo guza nie masz i Twoje dolegliwości są uleczalne :) Ściskam się serdecznie i nie martw się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, i jeszcze jedno. Nie nakręcaj się czarnymi myślami. Jak jesteś sama w domu, to spróbuj się czymś zająć, nie wyszukuj w necie informacji o nowotworach czy innych schorzeniach, ale poczytaj fajną książkę, obejrzyj film, rozwiąż krzyżówkę... Wiem, że to trudne, bo pewnie ciągle w Twojej główce pojawiają się najczarniejsze scenariusze, bardzo dobrze to znam, ja też często wyobrażam sobie, jak już leżę w szpitalu i umieram, ale to są głupie myśli i tak nie wolno. Niestety osoby wrażliwe nie mają łatwego życia. Aha, jeszcze mi się z hormonami przypomniało. Największe problemy z okresami miałam oczywiście wtedy, kiedy zaczynałam liceum, studia, wiesz, w takich trudniejszych i bardziej stresujących momentach. To też normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Y.K
dziekuje za pocieszenie i:).Bardzo mi sa potrzebne kazde slowa otuchy,bo ledwo funkcjonuje od wtorku kiedy przeczytalam o tym guzie.Bylam u ginekologa i mowilam mu o nieregularnych okresach,zbadal mnie ,zrobil usg powiedzial ze jestem zdrowa jak ryba.Przedtem mialam nadzerke ale ona rozwniez jest juz zlikwidowana.Zalecil mi pigulki na uregulowanie ale nie zaczelam ich brac.Nie zlecil zadnych badan hormonalnych,sama zrobilam sobie mocz,tsh i krwi ogolne.Wszystko jest niby ok.Sama nie wiem.W lipcu wzielam postinor i po nim tez czulam sie rewelacyjnie,jakbym zazyla jakiegos cukierka a nie olbrzymia dawke hormonow!!!Dziwne to wszystko jest!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Y.K., co to za ginekolog?! Jak to nie zlecił hormonów??? Idź koniecznie do innego lekarza, przy nieregularnych okresach badaniem podstawowym nie jest USG, ale progesteron i jakieś dwa rodzaje estrogenów, ewentualnie prolaktyna. Bada się to przez zapisaniem pigułek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Y.K
Zrobil usg ,bo chyba myslal,ze to torbiele jajnikow,one tez sa przyczyna nieregularnych okresow.Mowilam mu o stresach i chyba pomyslala,ze to od stresow.To prywatny ginekolog,najlepszy w moim miescie ,ordynator oddzialu ginekologii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha. Cóż, ja mam akurat średnie doświadczenia jeżeli chodzi o takich znanych i utytułowanych lekarzy, bardziej mi pomagali \"zwyczajni\". Oczywiście nie można uogólniać i nie chcę nikogo urazić, ale wydaje mi się, że ci wielcy często osoby zdrowe, ale nerwowe traktują jak histeryków i nie bardzo im się chce nam pomagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Y.K
a Ty mialas robione te badania hormonalne??w ktorym dniu cyklu trzeba je zrobic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×