kasia100 0 Napisano Grudzień 12, 2006 No tak Gosiu miejmy nadzieję że będą dobre !!! :-D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Grudzień 12, 2006 Witajcie Dziewczyny ...i chłopaki jak tu jeszcze zaglądacie :) Liduszko Ja też poproszę o troszkę energii bo klapnięta jestem ...:) i nic mi się nie chce :O Przydał by się jakiś mały ...kop! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Grudzień 12, 2006 Witaj Efcia Gosiak wysyłam energie po drutach wysokiego napięcia to odbierzcie proszę Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Grudzień 12, 2006 Do mnie po drutach doszło. Tak mną potrząsnęło, że w końcu się zmobilizowałam i.... idę umyć głowę! Dzięki :) Pa Narka :-)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Grudzień 12, 2006 Gosiak haha:):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Grudzień 12, 2006 Dziewczyny milej nocki zmykam W11 a potem Magda M kolorowych snów Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
annacz82 0 Napisano Grudzień 12, 2006 Cześć wszystkim! Jestem tu pierwszy raz i sama nie wiem co mam napisać-że mam nerwicę? to chyba jasne:) tak do śmiechu mi nie jest gdy przychodzi atak i nie panuję nad sobą...cały czas myślę, że to tętniak...mam dwójkę dzieci i mam wrażenie,że one też są ofiarami mojej choroby...Jak sobie z tym radzicie? jak radzą sobie z tym wasi bliscy? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
aaa2005 0 Napisano Grudzień 12, 2006 Witajcie wszyscy! Jestem tak padnięta po pracy że nie mam sił nawet siąść do komputera.. Praca dość intensywna, absorbująca ale wydaje się być ciekawa, mysle że będzie coraz lepiej. Marijke-mam Twoja książkę-kończę czytac więc w nast. tygodniu Ci odeślę. Pozrawiam wszystkich! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Grudzień 12, 2006 Annacz każda z nas radzi sobie na swój sposób.Napisz jakie masz objawy i czy masz stwierdzoną nerwice.Ja mam troje dzieci i czasami jest mi bardzo ciężko.Dzieci strasznie to przeżywają a mąż ma mnie za debila. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Grudzień 12, 2006 Liduszko ..Gosiak ściągneła po tych drucikach cała energię :) ale niech ma! ja mogę się już dziś jej obejść ...:) przynajmniej z pożytkiem ją zużyła ...Dziękuję Liduszko .. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Grudzień 12, 2006 Witajcie! Jak dzis sie czulyscie?ja kiepsko,glowa bolala i samopoczucie zle,senna i nic mi sie nie chcialo.do 14 zalatwialam sprawy urzedowe,to jakos sie trzymalam,a po poludniu rozebralo mnie. Witaj Annacz,fajnie,ze zdecydowalas sie do nas zawitac.Poczytaj troche posty moje poczatkowe-mialam dokladnie to co ty.Diagnoza nerwica lekowa i hipochondria.Choc nadal mam to ,to pozbylam sie myslenia o tetniakach.Ale zrobilam sobie tomografie choc wszyscy lekarze mowili mi ,ze nie ma takiej potrzeby.Ale ja tak panikowalam przy kazdym bolu glowy,ze w koncu zrobilam.Wszystko ok. Zycze milych snow. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Grudzień 12, 2006 Annacz,napisz cos wiecej o sobie-objawy, leki,czy robilas jakies badania.Chodzilas moze na psychoterapie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość .SYCYLIJCZYK. Napisano Grudzień 12, 2006 CZESC PRAWIE ZEMDLALEM CO DZIEN TAK MAM WSZYSTKIE MOŻLIWE OBJAWY NERWICY I OBAWIAM SIE WZIAC DOXEPIN Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Grudzień 12, 2006 Annacz82, witaj Byłaś u lekarza albo u psychologa? Bo możemy Ci tutaj udzielać różnych rad i zawsze Cię wysłuchamy, ale bez fachowej pomocy jest ciężko :( Deprecha, jak mnie dorwała, tak trzyma. Robię mnóstwo rzeczy, a ona się nie chce odczepić! Co za paskuda! Wszystko jest takie nierealne i dalekie, jak bym żyła w innym wymiarze. Nie znoszę tego, boję się, że zwariuję! Takie stany wywołują we mnie lęk... CZuję sie taka bezsilan. iiyama, podaj łapkę , pisałaś o tym samym. Znowu się boję, że tak będzie już zawsze :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Grudzień 12, 2006 Marijke a gdzie pozytywne myślenie ? ...chyba pożycze tego młoteczka od kogoś żeby chociaz na trochę się Tobie przydał .Dziewczyno zobacz jak sobie świetnie radzisz jak daleko zaszłaś zobacz swoje sukcesy ..na to co będzie masz wpływ ale nie myśl w czarnych kolorach . Jesteś dzielną Dziewczyną i masz plany i zdobywaj świat... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Grudzień 12, 2006 Efcia, widzisz, tylko ja mam wrażenie, że te czarne myśli gdzieś spoza mnie przychodzą. Bo żyję teraz naprawdę aktywnie! I one mnie nie ograniczająw codziennym funkcjonowaniu. Tylko właśnie ciągle towarzyszy mi podskórne poczucie nierealności i obcości wszystkiego, a te myśli wywołują lęk, ale inny niż kiedyś, to już nie jest poczucie niepokoju czy jednorazowy atak. Necia i Iiyama też o takich stanach pisały. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Grudzień 12, 2006 witajcie! Sycylijczyk wrazenie omdlenia miewam czesto ,musze wtedy usiasc i pooddychac-nigdy nie zemdlalam to sie tylko tak czuje... witaj annacz! ja dzis jestem naladowana zloscia jak dynamit chyba przed @ ale i dlatego ze stresow co niemiara na glowie ,miesza sie to ze smutkiem ,ech! nie czuje atmosfery Swiat!jakas zoobojetniala jestem..... w czwartek mam ten pogrzeb,Boze dziewczyny trzymajcie kciuki !Kosciol te wszystkie wience i marsz przez ogromniasty cmentarz az na drugi koniec...jak to przezyc...dobrze ze mozna bezkarnie plakac a ja jestem placzka wiec na bank!Prosze o dobra pogode .... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Grudzień 12, 2006 annacz koniecznie musisz sobie zrobic tomogrfie aby sie uspokoic bo za bardzo sobie wbilas to do glowy!Ty tetniaka , a wiekszosc osob z walacym sercem mysli ze to zawal i trudno sie uspokoic dopoki nie wykluczy sie choroby ktorej sie boimy najbardziej Moj kuzyn mial 34 lata jak sie okazalo ze ma tetniaka ,poprstu upadl jak stal i w szpitalu przeszedl 2 wylewy ,mial operacje i mnostwo szczescia-bo nie ma rzadnych skutkow!Glowa pobolewala go jak kazdego przecietnego czlowieka raz mniej raz gorzej ,rzadnych symptomow przepowiadajacych...nie mamy na to wplywu a strach ma sile niszczaca -musisz sie wyzbyc tego strachu!Piszesz ,ze to od 2 lat ,jakby to bylo co myslisz to juz bys o tym wiedziala..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Grudzień 12, 2006 eeeee nie ma nikogo a ja siedze sama i spac mi sie nie chce..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Grudzień 12, 2006 Marijke bo może przez nerwiczkę zmieniasz się i zmienia się twoje spojrzenie na życie , albo zaczynasz dopiero dostrzegać sprawy o których kiedyś nawet nie zdawałaś sobie sprawy . Jak człowiek dorasta takie myśli czasami przychodzą bardzo ...filozoficzne , a że my jesteśmy wrażliwe to zastanawia nas życie .Nie tylko nasze ale bliskich , znajomych ... Ja kiedyś też tak dziwnie się czułam , ale teraz wiem że na to co mam wpływ i moge tym kierować i decydować nawet jak zrobie błędy to czuję się lepiej bo wiem że nawet jak coś nie wyszło że próbowałam .Niestety są też sprawy na które wpływu nie mam i muszę je tolerować , ale staram sie zawsze szukać pozytywów w tym wszystkim . Mi pomaga teraz planowanie przyszłości nie są to odległe jakieś daty ale bliskie :) Przestałam się sama zamartwiać bo mnie to strasznie dołowało może coś przezto straciłam ale uspokoiłam swoje myśli , poukładałam je i nie porywam sie na coś co by mogło mnie przerosnąć .Znam już na tyle siebie i wiem czego mogę od siebie wymagać ...mi to pomogło ...Ale rozumiem Ciebie doskonale i wiem że kazdy może takie stany przechodzic . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Grudzień 12, 2006 aaa2005 jesteś chyba nie dość że padnięta to szczęśliwa że możesz tak zatracić się w tej charówce ;) Jak sobie radzisz w taką pogodę jaka u nas dziś była ... bo mi mój power gdzieś ...zwiał :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Grudzień 12, 2006 Boze ,napisalam juz 1166 postow! a Efcia ponad 1300 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Grudzień 12, 2006 to ja już pięknie się porzegnam ....i wszystkim miłej i spokojnej nocki życze! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Grudzień 12, 2006 a pipek az 2146!...ale sie nudze! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Grudzień 12, 2006 Rrenko to jakieś rekordy bijemy ;) na coś się ta N przydaje ..... uciekam kochana bo synek stoi nademną i czas odmierza ..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Grudzień 12, 2006 Pa,pa Efcia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Grudzień 13, 2006 Jak zwykle z rana witam wszystkich serdecznie i życzę pogodnego (oby) dzionka. Niestety narazie u mnie pada :( A to na dobry początek ;) Ps. Sorrki Efcia, że wczoraj zabrałam całą energię.... ;) tak mi się sięgło i nie zauważyłam, że biorę wszystko ;) Poprawię się :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Grudzień 13, 2006 Witajcie Efcia, wczoraj już smacznie spałam, kiedy napisałaś, siłownia i Bond wieczorem robią swoje ;) Ja co jakiś czas przechodzę takie stany, że zastanawia mnie to wszystko i odczuwam lęki egzystencjalne, teraz jestem po prostu bardzo zmęczona tym, że to tak długo trwa :O Mimo że już naprawdę długo nie miałam ataku silnego lęku, to mam wrażenie, że stoję na jego skraju. Na szczęście jutro idę do psychiatry, to z nią pogadam na ten temat. Cieszy mnie, że mimo średniego samopoczucia żyję normalnie. I nie myślę o tym, jak długo dam radę. Trzymajcie się cieplutko Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kasia100 0 Napisano Grudzień 13, 2006 Nie będe dzisiaj zbyt wylewna ,jestem przybita strasznie ,moja siostrę dotknęła tragedia a ja nie mogę jej pomóc ,mieszka bardzo daleko .A ja jak na złość mam stary dowód osobisty i mój paszport stracił ważność w zeszłym miesiącu .Jaka ja jestem bezmyślna zaniedbałam to i teraz nie mogę wyjechać żeby jaj pomóc .Zaraz jade do urzędu dowiedzieć się jakie mam szanse na dowód tzn w jakim czasie mogę go mieć . A jeszcze w trakcie pisania zadzwonił mój mąż i mnie tak zdenerwował że chyba mu tego co powiedział nigdy nie wybacze !!! Dlaczego to życie jest takie poplątane ,czy my sami je komplikujemy naszymi zachowanimi ?? czy może nasz głupota doprowadza do takich sytuacji !! Przepraszam dziewczyny ale musiałam to z siebie wyrzucić ,teraz siędze i płacze jak bóbr . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gosiak67 0 Napisano Grudzień 13, 2006 Tak Ci Kasiu współczuję.... Wypłacz się - to pomaga i wiedz, że nie jestes sama, bo my jestesmy z Tobą A na chłopa weź poprawkę, bo oni są z Marsa.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach