Moja nerwica...

Witam tej nocy nowe istare towarzyszki niedoli,ostatnio jak przy garach zaczął nachodzić mnie \"ataczek\".to jak nie pierdolnę garami o podłogę,jak nie zacznę bluzgać najgorszymi wyzwiskami na nią-oczywiście na nerwicę.Mogę sobie na to pozwolić,bo jestem sama z chłopem w osobnym domku - wyobrażcie sobie,że podziałało i franca ustąpiła.A tak wogole ta pogoda jest strasznie podła,szczególnie dla nas.Ciągle spię,żadnej motywacji do jakiegokolwiek działania.Co będzie dalej?Ale mam doła.

Starababo pogoda na wszystkich tak działa.Ja mam noc z głowy ,bo straszą u nas huraganem i mam pietra.Znajomy dzwonił z Niemiec ,że tam straszna wichura i to wszystko do nas idzie.

o,to super i juz jakos razniej a ty tez jestes nocnym markiem,jak ja? bo widze ze tak tu sobie sama prawie pisze

jestem nocnym markiem bo czekam na karmienie mojego smerfa

i znow mam schize...dzis znow nic nie jadlam wciaz z soba walcze,wypilam tylko 3 kawy a wczoraj zjadlam 2 kromki chleba -wykoncze sie ,ale jak wygrac z ta cholerna fobia?juz nie mam sily

znam to,aniug,kiedy dzieci byly male,tez niejedna noc zarywalam,wtedy nie bylam szczesliwa z tego powodu,a dzis wspominam ten czas z tesknota,fajny byl ten okres...

ale dlaczego nie mozesz jesc? z nerwow?

teraz juz nie jest zle ..najgorsze za mna...hehehe teraz lapie troche ale troche powietrza przez ta cholerna nerwice,bo gdyby nie ta cholera to bylabym bardzo szczesliwa....zmykam spac dobranoc nerwuski

nie moge jesc bo mam fobie na tym punkcie

juz pisalam ze jestem uczulona na leki przeciwbolowe i dostalam uczulenia strasznego dusilam sie i gdyby nie szybka interwencja lekarzy to juz mnie nie ma i teraz mam taka fobie ze boje sie jesc-wstyd mi pisac o szczegolach co sobie mysle

dobranoc

anjag123, ale jak tu tak byle jak jesz tsmerf zacznie glodowac za chwile, z rozsadku cos jedz, zrob sobie ladne kolorowe jedzonko

kota uspilam , a zaraz i ja padne czas najwyzszy, jutro bedzie nowy dzien -fajny dzien, klade sie spac z ta mysla i wstaje z ta sama mysla

Dobrej nocy moje drogie nerwuski.

Widze ze ja dziś witam wszystkich pierwsza.u mnie tez wieje jak cholera.szaro i buro.Ale ja po wczorajszej psychoterapii podbudowana i pełna nadziei.Zobaczymy na jak długo :-)

Witam nerwuski Jak dobrze wijsc do Was na kafke Wy to macie dobrze Poradzicie mi co mam robic Mam 80 letniego ojca nic nie wartego tylko do brudzenia i jedzenia sie nadaje Jest calkowicie na chodzie Jest cholernym mrukiem i nicponiem Zatrul mi zycie i robi to nadal Ma swoje mieszkanie i nie pojdzie tylko powiedzial ze mnie pilnuje Mam 47 lat i ten dziad nie da mi na staros spokoju pomieszkac choc troche samej Czy to nie koszmar Co mam robic Ratujcie Kazdy mi wspolczuje i co ma wiecej zrobic

dziewczyna ja chodze na psychoterapie za darmo.tam gdzie chodze przyjmują psychiatrzy i psycholodzy.popatrzyłam na niektórych ludzi i stwierdziłam że nie jest jeszcze ze mną tak źle.Ja żartowałam z jednym panem i było jakoś tak weselej.ale niektórzy siedzieli ze spuszczonymi głowami.tacy smutni i szarzy.Żal mi sie zrobiło tych ludzi.To smutne miejsce.Niktórzy chyba mają poważne problemy.Są zaniedbani, niktóre kobiety wyglądały tak przygnębiająco.Mnie jeszcze stać na dobry humor.Ale czeka mnie duża praca nad sobą.Dziewczyny ja musze pomału wchodzić w sytuacje które wywołują u mnie lęk.Oswajać się z tymi miejscami.Inaczej nigdy się nie przełamie a mój świat będzie coraz mniejszy.

Witajcie! Wczoraj mnie nie bylo,a tu tyle wpisow. Taki mialam zaganiany dzien,ze wieczorem padlam. Marzena,Twoj Ojciec jest juz seniorem i chociazby z racji tego wymaga SZACUNKU od Ciebie.A Ty nawet odrobine Go nie szanujesz-wrecz pomiatasz Ojcem.Ty Corka-jak mozesz powiedziec,ze Twoj chory Ojciec jest nic nie wart????????Zastanow sie ,co piszesz ,bo to tylko zle swiadczy o Tobie.Jestem zbulwersowana Twoja wypowiedzia.Jezeli Ty kogos nie szanujesz to nie wymagaj od innej osoby tego.

dziewczyny a nie dziewczyna sorry :-) za szybko pisze

Bylam wczoraj na Jaselkach w Kosciele,ktore wystawiala szkola mojej corci.A corcia spiewala w chorze.Bylo slicznie.

pipku w pełni cie popieram.Marzena ty kiedyś też bedziesz miała 80 lat.

Jesli chodzi o KALms-to ja biore.Uwazam,ze pomaga.Biore po 2 szt.

Pipku jak ja ci zazdroszcze ze.też bym chciała mieć córcie.Miłabym dla kogo żyć.Napewno jesteś dumna ze swojej księżniczki

Ludzi bardzo czesto docenia sie ,gdy ich juz zabraknie i czlowiek rozmysla,nie raz poplakuje dlaczego byl taki niedobry dla nich,ale to juz jest za pozno.Znam takie osoby-teraz mowia,ze mialam racje gdy im mowilam dokladnie te same slowa co Marzenie.

Tak Necia,jestem dumna bardzo.

Wiem jak to jest bo mam go na codzien Czy ktoras z Was mieszka z osoba taka jak moj ojciec chyba nie Ja tez tak mowilam jak ze mna nie mieszkal tylko przychodzil od rana do popoludnia Macie rodzicow i odwiedzacie ich towarzysko to nie to samo.Ja z mama moglabym mieszkac do konca swojego zycia !!!!!

Necia,mam jeszcze syna 22lata prawie-tez jest wspanialy.Dzieciaki udane!

Marzena,nie widze nic na Twoje usprawiedliwienie-kiedys Ojciec Tobie pupe wycieral,a teraz Ty jemu,gdy zajdzie taka koniecznosc.Taka jest kolej rzeczy,ze musimy zaopiekowac sie najblizszymi,gdy tego potrzebuja.

Nie gniewaj sie na mnie,ale tak czuje w tej chwili.A my nerwiczki nie mozemy tlumic emocji w sobie!:D :D :D

cHCIALABYM ZOBACZYC cIEBIE JAK tY BYS Z RODZICAMI MIESZKALA CZY BYS BYLA SLOCIUTKA PRZED KOMUTEREM TYLKO CZY BYLA OTWARTA I TEZ NIERAZ ZDENERWOWANA wIEM ZE DZIEWCZYNY NIE MIESZKAJA Z RODZICAMI ITEZ MAJA DOSC PRZY CZESTYCH WIZYTAC