magdziapek 0 Napisano Luty 22, 2007 malenstwo to przejdzie nie martw sie - ja tez tak mialam - jakies 2 godziny mnie trzymalo ja juz ide spac wiec dobranoc wszystkim - spokojnej nocki zycze i slodkich snow :D a jutro jak najmilszego dnia i samych sukcesow :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maleństwo29 0 Napisano Luty 22, 2007 Dziewczyny ja też się kłade bo ledwo na oczy widze.Spokojnej nocki:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
maleństwo29 0 Napisano Luty 22, 2007 Pelasia idź do tej pracy!!! To że się boisz to normalne ale oswoisz się z tym i nie będziesz tyle myśleć bo wśród dzieciaków nie będziesz miała czasu.Na dobre to wszystko może wyjść :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Luty 22, 2007 Tuniu ja myślę że my juz jesteśmy ze soba związane emocjonalnie bo jednak nie jedną chwilę już tu siedzimy i klikamy . Mamy świadomość że w kazdej chwili możemy coś napisać co nas dręczy i ktoś odpisze , coś doradzi , zrozumie . To pomaga , bo nasi bliscy nie zawsze mają czas albo nie bardzo wiedzą o co chodzi.Kochana świat dalej się kręci czy cały dzień będziemy ciężko pracowały czy tylko podniesiemy z ziemi jeden papierek to jest bez znaczenia . Nie rób sobie wyrzutów że nic nie robisz teraz jesteś w gorszej formie i to ona Ci nie pozwala na wysiłek . Przyjdzie czas i poczujesz siłę w sobie do tego co chcesz robić .Przecież najlepiej wiesz jaka jesteś i co potrafisz , teraz masz chwilę słabości poczekaj jeszcze trochę przyjdzie poprawa. Zdaje sobie sprawę że nie pisze ani gramatycznie a czasami nawet nieortograficznie , ale przecież tu nie o to chodzi ... tu wystarczy że druga osoba to odczyta i pobędzie chwile obok nas . Liduszko to co piszesz to cała Ty . To są Twoje myśli i chęć pomocy innym i nie myśl tak nigdy że nie potrafisz pięknie pisać ,bo Ty dajesz coś więcej ty dajesz swoje zaangarzowanie i własnie pomoc . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Luty 22, 2007 Witam wieczorowo! Dzis wielki ruch na forum! Przybylo kilka osob-to znak,ze NNNNNNNNNNNszaleje. Witam nowe osoby! Zycze spokojne nocki. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Luty 22, 2007 Dzieki za poczte.Ammarylis,1wiadomosc przyszla jako spam-nie chcialabym wiecej tego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Luty 22, 2007 Wpadlam sie tylko pozegnac zycze wszystkim milej i spokojnej nocki Angel skosz na poczte Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Luty 22, 2007 A cóż te Ady tak się mnozą ,witaj Ada111 i witam wszystkich nowych. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość R W Napisano Luty 22, 2007 Po pracy i nawet czuję się dobrze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Luty 22, 2007 Hej R W . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pelasia 78 0 Napisano Luty 22, 2007 Lu*, świetnie rozumiem to o czym piszesz. Nie boję się pracy ze starszymi - od czterech lat prowadzę zajęcia ze studentami. Jest w porządku. To byłoby gimnazjum i szkoła podstawowa - same rozumiecie dużo roboty. Wedle własnego programu, więc dodatkowa praca. Sytuacje stresowe raczej mnie nie wzmacniają, raczej niszczą, a wiem, że bardzo przeżywam to, co dzieje się u innych, a szybko wzbudzam zaufanie i dzieciaki mi się zwierzają. Przedszkole, oczywiście, uwielbiam - to dla mnie prawdziwa terapia! Może szkoła okazałby się czymś podobnym? Pomyślę, bo mam jeszcze czas, ale dziękuję za wsparcie. jak nie wezmę tej szkoły, to od września kolejne dwie czekają - chyba edukacja mi pisana. Maleństwo, miałabym zajęcia na WAT-cie, więc całkiem blisko Ciebie, co? Renko, wcale takich wielkich postępów nie robię, ale ciesze się tymi, które już zaliczyłam. Czy wiecie, że to dzięki Wam? bo zawsze wyobrażam sobie, ze do Was napiszę i opowiem - od razu łatwiej. Madziu, rzeczywiście, ta normalność jest możliwa. Myślę, że też kiedyś ją odczujesz - to cudowne uczucie. Po prostu cos się dzieje i się w tym jest, bez ayaków serca, duchoty, kołka w krtani itp, myśli są poza całą nerwicą - to niesamowite. Trwało to aż 25 min, więc rozkoszowałąm się brakiem lęku. Idę się kąpać i lulu, bo jutro do moich Tygrysków na cały dzień. Pomyślcie o mnie jutro - wrócę ok 17-stej, a na 20-stą jedziemy do znajomych na szabat, więc tylko na chwilę do Was wpadnę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pelasia 78 0 Napisano Luty 22, 2007 R.W, jakieś dwie strony temu, albo jedną odpisałam Ci - to przeczytaj, jeśli masz jeszcze po pracy ochotę. Pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość R W Napisano Luty 22, 2007 ada7777 NAJGORSZA NOC, BUDZENIE KILKA RAZY Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Luty 22, 2007 Pelasia trzymaj się jutro. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Luty 22, 2007 Przetrwasz noc i kiedyś napewno będzie lepiej .Ja od pewnego czasu nie mam klopotów z zasypianiem ,ale może to dlatego ,że zawsze byłam śpioch,ale wiem jak to jest w nocy ,wtedy lęki się nasilają. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pelasia 78 0 Napisano Luty 22, 2007 A ja w nocy czuję się dobrze. Budzę się na si..., ale nie mam lęków, choć sama w domu na noc w życiu bym nie zostałą. Od dziecka się bałam i chyba nigdy nie byłam sama w nocy w domu. R.W. -będzie dobrze - zobacz masz juz nas, a w razie czego wejdź na forum i pisz wszystko, co Ci może przynieść ulgę. Może jak się wygadasz, będzie łatwiej? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Luty 22, 2007 Dziewczyny jak wy szybko piszecie wczoraj była 890strona a teraz juz tyle nie przeczytałam wszystkiego bo dzisiaj z moimi zawrotami załatwiałam różne sprawy było ciężko ale dałam rade byłam na policji bo w poniedziałek jechałam samochodem za ciężarówką z kyórej spadł kamyk uderzył mi wszybe i pękła dzisiaj byłam spisać zeznania Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pelasia 78 0 Napisano Luty 22, 2007 Adusiu, dziękuję, ale i tak pomyślcie o mnie - będzie mi raźniej, jak Tygryski bedą szaleć. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Luty 22, 2007 Do PIPKA dzięki ci za te stronki syn mi wszystko wydrukował wiele razy czytałam te teksty ale powiem ci że ten na tej medycznej stronie to mni dosyc przeraził bo z niego wynika że zawroty są zwiastunem udaru mózgu lub w niedługiej przyszłościo zawału serca co ty sądzisz o tym PIPKU Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Luty 22, 2007 Pelaska bebe mysleć o tobie i nie daj się dzieciakom. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Luty 22, 2007 Jejku Pipek to zawsze coś wyszuka.Pipek nie czytaj takich rzeczy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Do CLODIN28 Napisano Luty 22, 2007 Moja ksywa to starababa,jestem tu weteranką chorującą od 40 lat.Zaciekawiła mnie Twoja wypowiedż,szczególnie jak tłumaczyli Ci zmiany zachodzące w organiżmie podczas ataku angielscy lekarze?Właściwie to co przy ataku czujemy to wiadomo,po nim jestem wykończona,człowiek nie ma siły,ale właściwie jaka chemia nam wysiada?Może spadek cukru czy coś podobnego? Dziwne,że dawali radę wyprowadzić Cię z ataku bez lekarstw?Podziel sie z nami swoimi doświadczeniami - każda porada tutaj jest cenna.Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Luty 22, 2007 Dziekuje wszystkim dziewczynom które mi odpisały ,dziekuje za wsparcie dobre słowa ,pocieszenie i powiedzcie mi teraz po co iśc do psychologa ...... rozmowa z wami to najlepsza terapia . PIPKU jak przeczytasz moje wpisy napisz czy czytałas te stronkę na która dałaś mi namiar ? CO o ty sadzisz ? CZego moge sie spodziewac z tymi zawrotami ? Na razie zycze wszystkim dobrej i spokojnej nocki do jutra . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sara111 Napisano Luty 22, 2007 pól dnia mnie nie było, ale dużo ciekawych rzeczy napisaliście.Fajnie,że potraficie podtrzymać człowieka na duchu. Miałam zły dzień i oczywiście nie zasnę szybko, coś mnie ściska w dołku. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość paolaa Napisano Luty 22, 2007 Witajcie nerwuski! Jest trochę późno, ale muszę do as dołączyć, bo jesteście chyba najlepszą terapią. Choruję od niedawna,ale gdyby nie ludzie wokół mnie to bym już dawno padła. Poczytałam wasze wypowiedzi i naprawdę nic lepszego mnie nie czeka jak rozmowa z wami wszystkimi. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Angel61 0 Napisano Luty 22, 2007 Siemka cHYBA O mnie zapomnieliście buuuuuuuuuuuuuuuuuuu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
netka30 0 Napisano Luty 22, 2007 witam ale wpisów od popołudnia.przeczytałam wszystko. dziei mnie troche fakt że nerwice próbują leczyć lekarze pierwszego kontaktu.wydaje mi sie że pomóc może jedynie psychiatra bo jest specjalistą od tego typu zaburzeń.jeśli wszystkie inne choroby zostały wykluczone to zostaje tylko wizyta u psychiatry. nie wyleczy nerwicy neurolog czy inny lekarz.myslę ze nawet taki lekarz pierwszego kontaktu moze czasami nawet zaszkodzić.to psychiatra musi podjąć decyzję o sposobie leczenia lub skierować na psychoterapię. Iyama nie kończ z rexetinem na własną rękę. ja musiałam pierwszy raz brać rok. poza tym nie odstawiaj leku sama tylko pod kontrolą lekarza. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
netka30 0 Napisano Luty 22, 2007 Ada mam nadzieje ze dzisiaj juz jest ok u ciebie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Luty 22, 2007 Necia dzisiaj moze być ,chyba to odśnieżanie ranne trochę mnie ożywiło.A gdzie ta moja doskonałość sie podziała?Dzięki Necia ,że o mnie pamietasz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach