pipek 0 Napisano Marzec 11, 2007 Zgredku,a jak dlugo Cie to trzyma?Mnie nieraz to nawet i pol godziny,ale kiepsko z tym sobie radze-czesto panikuje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zgredek 0 Napisano Marzec 11, 2007 pipek: mnie też chyba tak z pół godziny, potem jestem jakiś taki śpiący, zmęczony. Ale w między czasie biorę magnez. troszunię stawia na nogi Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pipek 0 Napisano Marzec 11, 2007 Dzieki Zgredek:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Zgredek 0 Napisano Marzec 11, 2007 pipek na czata chodź Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Marzec 11, 2007 Pozdrawiam niedzielnie wszystkich nerwuskow! dzis znow idziemy w gosci ,ciesze sie bardzo!...... wczorajsze urodzinki byly mile i slodkie uciekam robic obiadek .pa,pa! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rrenka037 0 Napisano Marzec 11, 2007 zgredek podobalo mi sie z tym bykiem za rogi o glebe!!!!Tak trzymac! pipek jak na urodzinkach bylo? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
magdziapek 0 Napisano Marzec 11, 2007 Malenstwo - 3 dni to rzeczywiscie malo i mozesz juz sobie odliczac godziny do wolnosci :) Malenstwo przesylam Wam do Warszawy mnostwo promieni slonecznych z mojego miasta :D powinno zaraz zaswiecic i u Was :D Zgredek - u mnie coraz bardziej swieci :) wiesz jak czytam co piszesz to Cie podziwiam - chcialabym tak sobie radzic jak Ty z ta N :) ja staram sie nie zwracac na to uwagi i myslec o czyms innym ale w koncu sie poddaje i ... Rrenka to zycze Ci przyjemnego gotowania :) a potem smacznego jedzonka :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ada7777 0 Napisano Marzec 11, 2007 Witam wszystkich u mnie pogoda jak moje samopoczucie do dupy.Wieje wiatr ,zimno jak cholera ,a ja znów tracę nadzieje ,że bedzie lepiej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ammarylis 0 Napisano Marzec 11, 2007 Hejka I u mnie zimno i to bardzo :-( Wiecie,mąż mnie wyzywał,że tu wchodzę do Was,powiedział,że potem przyswajam sobie choroby którye mam i których nie mam :-( jak On nic nie rozumie...sam mi pomóż nie potrafi bo nie wie jak,a nie rozumie,że rozmowa z wami mi pomaga;-( Przykro mi z tego powodu.On pewnie mysli,że ja udaję... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Marzec 11, 2007 hejka wszystkim, juz po treningu. postanowilam pojechac tam rowerkiem ale bylo pod gorkr i pod wiatr i sie umordowalam jak nie wiem co, a po trningu bylo z gorki i z wiatrem ale bylam juz wymeczona, ale jest dobrze, oko mi sie swieci a to najwazniejsze. wezme kapiel, dobrze ,ze dzis obiad u tesciowej to sie nie napracuje. tez jestem zdania ,ze byka to za robi i o ziemie nim. a jak sie nie uda to poszukac slabych punktow i o ziemie nim, albo negocjowac i o ziemie nim, czyli jakby nie bylo o ziemie nim az do skutku i kazdy sposob dobry byle do celu, pracowac nad swoja pstawa wojownika, kilka stronek wczesniej r.f. pisal o tym , to jest dobry punk wyjscia. uffffffff czuje kazdy miesieniek i pluca mi wyskocza ale jest cudownie,pod wplywem wysilku cosik mi sie w mozgu ( choc niektorzy twierdza, ze jak blondynka go nie mam) uwolnilo,jakas serotoninka zagoscila , czego i wam zycze. zgred a zaloz albumik i pokaz zdjatka! tunka jeszcze pedalujaca . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Marzec 11, 2007 ammarylis , fakt6cznie to problem z tymi nierozumiejacymi mezami Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ammarylis 0 Napisano Marzec 11, 2007 Oczywiście i tak będę tu wchodziła jak go nie bedzie.Nie mam 5 lat ,zeby mi rzadził co mam robic.Tam mało mam przyjemności w tym zyciu i jeszcze tego mi zabraniac!!! jestem wzburzona!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Marzec 11, 2007 ammmarylis,maz jak ma przyciac winorosl, to nakupil sobie ksiazek i czyta i czyta , jak samochod nareperowac tez pare ksiazek internet problem przestudiowany, ale zeby poznac chorobe zony to juz nie ma tego zapalu, moze oni sie czegos boja, my te problemy mamy obeznane , a oni moze boja sie nieznanego , ze moze to jakies wariatkowo nam grozi, troche to smieszne ale co innego, ja tez wielokrotnie prosilam mojego slubnego by poczytal o depresji, ze mowiac mi wez sie w garsc sprawia mi przykrosc i to co sobie wypracowalam wali sie momentalnie wgruzy, nadal dla niego depresja jest jak ktos ma zly humor i z tego powodu ma dola. przykre. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Marzec 11, 2007 Cześć :) U mnie niby ok, ale chociaż wszystko dobrze się układa, to czuję, jak coraz bardziej dopada mnie na nowo depresja. Post Iiyamy podsunął mi myśl, że to może dlatego, że ostatnio nie mam czasu na siłownię i sport. Dzisiaj mam za dużo dolegliwości związanych z @, ale postaram się w tygodniu zmobilizować. Nie chcę, żeby mnie to wszystko dopadło , a znowu jakby zaczyna się ciemność dookoła :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Marzec 11, 2007 ammarylis slonko , spokojnie to ty masz racje. no to lece pojesc u tesciowej a ona fajnie gotuje Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
iiyama 0 Napisano Marzec 11, 2007 marijke , tak naprawde jest jasno a wiesz co ci podpowiada ciemnosc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
marijke 0 Napisano Marzec 11, 2007 Miałam odstawiać leki na początku maja... Ale chyba nie dam rady... A było już tak dobrze. Staram sie działać mimo tej ciemności, dobrze, że dostałam pracę, może ona mnie utrzyma w pionie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość GUNIA 24 Napisano Marzec 11, 2007 ammarylis daj czas mężowi, nie ma się co dziwić, że się dziwi, że dzielisz się swoimi odczuciami na forum. On tego nigdy nie przeżywał i nie wie jak straszne jest to, że nasze wnetrze myśli, że jesteśmy bardzo chorzy, choć rozsądek podpowiada, że wcale tak nie jest. Po prostu dajmy naszym Panom czas, ale gdy trzeba wybeczmy im sie w rękawy ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
liduszka 0 Napisano Marzec 11, 2007 Hejka wszystkim miałam mała awarie z monitorem siadl bezpiecznik ok wpadne potem to tylko próba ze dziala Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Marzec 11, 2007 Gunia na pomorzu gdzie mieszkasz ? :) bo ja tez z pomorza ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
GUNIA24 0 Napisano Marzec 11, 2007 W sumie, to po dłuższym zastanowieniu mój narzeczony też mnie nie rozumie, czasem zastanawiam się nawet, czy nie ma mnie dość, przecież nie jestem taka wesolutka i uśmiechnięta jak wtedy, gdy mnie poznał, ale cóż, zycie leci dalej :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
GUNIA24 0 Napisano Marzec 11, 2007 Efka ja mieszkam w malutkim Tczewie, a Ty?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
GUNIA24 0 Napisano Marzec 11, 2007 U mnie zaczyna wyglądać słoneczko, nawet się uśmiechnęłam do okna :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
magdziapek 0 Napisano Marzec 11, 2007 a u mnie sloneczko zaszlo :( Gunia w zeszlym roku bylam w Tczewie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
GUNIA24 0 Napisano Marzec 11, 2007 Nic ciekawego, same nudy, czekam na słoneczko i spacerki do lasku pobliskiego,a tak siedzi się w domciu i patrzy w monitor...Ale kocham to miasto Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Marzec 11, 2007 Ammarylis czasami mężowie są po prostu ...zazdrośni że siedzimy przed monitorkiem i klikamy z obcymi ludzmi i nawet potrafimy się zrozumieć i wspierać a nawet czasami się śmiejemy ;) Obojętnie w jakiej grupie się człowiek znajdzie i jesli klika czy mówi i inni rozumieją to prawie bez słów to wiadomo że człek ciągnie do takiej grupy. Chyba lepsze takie znajomości bo siedzimy w domkach i klikamy niż gdybyśmy miały latać nie wiadomo gdzie i z kim ... i zapominać o obowiązkach a tym bardziej o szanownych małżonkach ;) Kazdy ma prawo decydować i robić to co mu sprawia radość , mój maż jak czasami marudzi że on czuje się zaniedbany to mu mówię że musze przebywać między łączami żeby pozniej ewentualnie odpowiadać na jego trudne pytania i musze nie odstawać w wiadomościach ze świata od innych . Mój i tak wie co robie , tylko pyta czasami złośliwie co tam u ....kochanków , mężów i innych chłopów ;) On chyba myśli że jak kobieta ma dostęp do sieci to nic innego nie robi tylko czatuje z innymi facetami . Przecież przynajmniej u mojego widać ....zazdrość ! Ale nie musze się słuchac co mi wolno a co nie i wiem co robie . Rozmowy z innymi są mi potrzebne bo nie czuje się obco w tym świecie i czuje siłę w grupie . To jest dla mnie ważne . A pozatym mam prawo mieć Swoich znajomych i maż musi się z tym pogodzić . Jeszcze tylko dodam że maż również ma swoich z którymi rozmawia na ich tematy . Acha i jestem gadułą i nawet w realu zaczepiam obcych i z nimi gadam ;) nawet o pogodzie ;) co męża też .....denerwuje ! Ammarylis nie czuj do swojego urazy że zabrania bo on może nie powie wprost żebyś usiadła przy nim albo pobiegała i poobsługiwała tylko prościej jest zabronić kontaktu z innymi . Jak sie trochę udobrucha to poproś niech może poczyta o czym piszemy i jak to dla nas wazne są wiadomości bo niestety lekarze nie zawsze mają czas dla nas i nie zawsze wiemy co poradzić jak jakieś objawy wchodzą nam na głowe . juz kończe ! ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Marzec 11, 2007 Gunia ...ja z Gdańska :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
GUNIA24 0 Napisano Marzec 11, 2007 Efka z tymi mężczyznami to masz absolutną rację!! Ja studiuję w Gdańsku, teraz juz kończe studia, tylko pracę muszę napisać :D no i szczerze mówiąc, to mój narzeczony tez się zastanawia, czy oby z kogoś nie poznałam na necie...No więc wyobraź sobie, że ostatnio gdy zdecydowałam się napisać na forum, a on mnie wysmiał, że niby jakaś nienormalna jestem, to poprosiłam go, by usiadł obok mnie i przeczytałam mu kilka postów, że objawy które ja mam są identyczne jak Wasze :) Myslę, że nie chciał, żebym się smuciła, dlatego też powiedział że mnie rozumie...A ja dzień w dzień staram sie nie myśleć o tej @. Idzie wiosna więc jest mi lepiej, ale już się obawiam na wyrost kolejnych jesieni :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Fruziczka 0 Napisano Marzec 11, 2007 Gunia własnie po to potrzebujemy kontaktu z innymi żeby uwierzyć że jesteśmy \"normalne\" że to na co cierpimy i co sprawia smutek to tylko choroba duszy . Nikt nas lepiej nie zrozumie, jak drugi nerwusek ;) Czasami miałam wrazenie że lekarze nie bardzo wiedzieli co jest grane . Guniu to w takim razie wielu myśli twórczych w pisaniu pracy i amnezji w dziedzinie N ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hexa 0 Napisano Marzec 11, 2007 Chyba wariuje.Od wczoraj mam natłok myśli, nie potrafie sie skupic na niczym, w głowie raz chaos, raz pustka.Ci mi jest? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach