Moja nerwica...

gdy czy tam to co piszecie wydaje mi sie że świat staje sie przez chwile kolorowy.. ale gty zamykam strone krzyżykiem świat traci swe barwy pozdrawiam ;p

witaj liduszka...z tym dobrym słowem to masz rację gdyż tego najbardziej brak a najbardziej pomaga...dużo chyba zależy od tego jak postrzegamy siebie samych i czy sami siebie akceptujemy i nie jesteśmy sami na siebie źli.....

Hejka Olinka to staraj sie nie zamykac stronki tylko mysl sobie ze jest caly czas otwarta pozdrawiam buzioleD:D:D:D:

oprócz witaminek niczego nie łykam gdyż nie chcę mieć prania mózgu.staram się raczej uodpornić organizm....

Goofer oki rozumie ale czasem trzeba lykać tabletki żeby sobie ulzyć Szkoda ale musze zmykac młoda potrzebuje wejść na kompa siła wyzsza ale obiecuje że pozniej wpadne to poklikamy jak macie ochote

pozdrawiam serdecznie....

akuku Liduszka!! Jak się mają twoje lędźwie złotko :) goofer-jak widzisz duż nas tutaj-nerwica w dzisiejszych czasaCH kosi ogromne żniwo-stres, niepowodzenia, ciągła pogoń i niepewność. Moja propozycja jest taka-zapisz się do psychologa, jeśli czujesz taką potrzebę również do psychiatry, żeby choć troszkę odciążyć lekami organizm, ale musisz liczyć się również z trudami odstawienia psychotropów :( i zostań z nami :) Zawsze w złej chwili możesz z kimś porozmawiać, oderwać się, usłyszeć dobre słowo, przydatną radę...My wszyscy zmagamy się z nerwicą, lękami, bólami. Jednym idzie lepiej, szybciej innym troszkę wolniej, ale wszyscy jak jeden mąż wierzymy że pokonamy chorobę i któregoś dnia spotkamy się na tym forum zdrowi i wolni!! Trzymaj się i nie załamuj :)

psychotropiki juz dawno odstawilem....próbuje się naturalnie zmagać z nerwica,ale dużo to kosztuje, zwłaszcza codzienne zycie i ciagła walka

heh aby tak sie dało to było by syper ;p no nic to niestety tylko strona internetowa ..... ;) pozdrawiam ;p was ;p serdecznie;p

słoneczko. mw bardzo ładny cytat.powiem ci,a propos tego cytau, ze zawsze kieruję się dobrem innych czasami wbrew sobie...co do szczęścia to również próbuję je dać na ile siły mi pozwalają....bardzo trafne słowa....

Cześć Goofer :) A jak sobie radzisz z nerwiczką,cały czas myślisz o niej i przywołujesz?

Goofer, bo ty dobry człowiek jesteś, jak my wszyscy. Źli, bezwzględni i nieczuli ludzie nie chorują na nerwicę :)

Dzisiaj jak rano wstałam pikaweczka waliła jak wariatka:( No i moja pierwsza myśl: zawał.Aż słabo mi się zrobiło.Ale zaraz palnełam się w tą głupiutką główke i opieprzyłam siebie w myślach(jak zaczynam się wkręcać to zawsze opierdziele siebie),wróciłam do łóżeczka,głęboko oddychałam bez paniki i przeszło.Lęk nie nadszedł i żyje:) Grunt to nie nakręcać się i odpychać te negatywne myśli :) No ale nie napisze że już dobrze się czuje bo mam gorszy dzień ale cały czas coś robie i jest znośnie :)

witaj maleństwo...z nerwiczką sobie nie radzę za dobrze...cały czas tkwi we mnie i cały czas mnie determinuje...jedynie noc daje mi od niej odpocząć....a tak to od trzech lat dzień w dzień jest ze mna i mocno daje mi się we znaki

ja prawie każdego dnia miewam takie ataki jak opisujesz więc juz przywyklem...najpierw czuję jak ciśnienie rośnie a za chwile niepokój i zimne ręce...i cały czas ugniatanie z lewej strony....

zastanawiam się nad psychoterapią gdyż jedynie ona może mi chyba pomóc w zwalczeniu objawów...niby nerwica nie uszkadza trwale organizmu,ale jej stan moze się pogłębiać i z tym trezba walczyć

Goofer nie zastanawiaj się tylko idź :)

Witam wszystkich, zaległam nad pracą na cały weekend, a dziś głowa mnie tak boli, że nawet ketonal nie pomógł.......Nawet schylać się nie mogę.... Goofer proponuję wybrać się do psychologa na terapię, ja tak zrobiłam i żyję bez leków, nawęt lęków juz nie miewam w pociągach, w ogóle to jest lepiej... Lidiuszko ta panienka w galerii, to pewnie Twoja córeczka, urodę ma po mamusi :D Wszystkich was pozdrawiam, uciekam sie wzmocnic kawą, bo nie wyrobię ...

Witaj Goofer :) jesli moge Ci poradzic to mysle ze powinienes jak najbardziej sprobowac psychoterapii - tyko musisz trafic na dobrego psychoterapete :) a tam na pewno pomoga Ci zmienic mysli na pozytywne i na pewno bedzie lepiej :) Witaj Malenstwo, Lidka, Pipek, Sloneczko i Olinka :D ja juz mykam do domu :D nareszcie koniec pracy :) do zobaczneia jutro :D pozdrawiam wszystkich serdecznie i zycze SPOKOJNEGO popoludnia - oby taki byl :/

o i witaj Gunia :D

Hejka jestem:D:D:D:D:D tak Gunia to moja córcia czyli ja jakies 20 lat temu hi hi hi (żeby tak mozna bylo cofnąć czas) Słoneczko dopiero teraz weszlam bo mloda siedziała i nie widziałam twojego wpisu dzisiaj troche lepiej sie czuje siedze leze połaziłam troche bedzie dobrze zlego diabli nie biora hi hi Hejka Madziapku czesc pozdrawiam

Maleństwo, ja mam taką samą taktykę. Wczoraj na przykład-siedz ę sobie zadowolona w pracy, nic się szczególnego nie dzieje, a tu nagle w głowie wir, ręcę telepią się jak u alkoholika ze sporym stażem, na zmianę ciepło-zimno, serce zapitala, hiperwentylacja taka że sapie gorzej niż 10 staruszków i 5 astmatyków zebranych do kupy. I co??? Wstałam, chwiejnym krokiem poszłam do kibla, otworzyłam okno i sama do siebie tak gadam- \"czego panikujesz durna babo,dzieje ci się coś, no dzieje ci sie coś?!?!. Dobrze wiesz kretynko że jesteś zdrowa i nic ci będzie, nie umrzesz, nie zemdlejesz to czego sapiesz??!!1000 razy tak miałas i nie umarłaś to i teraz nic ci nie będzie. Spokój!!!, oddychaj, oddychaj\" I po paru minutach przechodzi-pare wdechów, masaż twarzy, ręce pod chłodną wodę i daje radę. Wszystko zależy od myślenia, kiedyś jak miałam atak to za każdym razem jeszcze bardziej się nakręcałam-\"o boże, co sie dzieje. nie wiem co sie dzieje, dlaczego??zaraz zemdleję, patrzcie na moje tętno, coś się złego dzieje, może to serce??!! O Boże!!\" Wtedy atak nie kończył sie po paru minutach a zostawiał swoje piętno na parę dni :( Pierwszy krok to nauczuć się zapanować nad sobą, nad lękiem. Jak opanuje się tą sztukę, to pierwsza batalia wygrana, a dalej to już będzie z górki. Cieszę się bardzo bo widzę że Pelasia zaczęłąm panować nad swoimi lękami, również Gunia-wielkie dziewczyny. TO WY PANUJECIE NAD LĘKIEM, NIE ON NAD WAMI.

Miało być ze Pelasia ZACZĘŁA panować a nie te pirdoły co mi sie tam napisały

Sloneczko w pracy czy juz po jestes

Lidzia nie byłąm dzisiaj w pracy dzisiaj mam zajęcia na uczelni. Potem jeszcze ide na 2 godzinki :)

Witam sloneczko, dobry ten Twój post :D Widzę, że dzielnie walczysz, ja tez sobie zawsze zarzucam, że niepotrzebnie schizuję, za każdym razem jak wsiadam do pociągu szczególnie, a muszę wsiadać do niego codziennie, mówie sobie, że się nie uduszę :) I tez wyzywam siebie od kretynek!!!! No i mi pomaga, daję radę przejechać trasę Tczew - Gdańsk Wrzeszcz, bo kiedyś otwierałam okno w pociagu, bo dostawałam ataku duszności. No i to było najgorsze wyjście, bo zawsze sie znalazła jakaś babcia, co wyzywała na mnie, że przeze mnie umrze na przewiew!!!! A to przeciez ja umierałam :D Teraz juz też sloneczko wiem, jak to opanowywać i znacznie skróciłam ataki do kilku sekund :) Witaj magdziapek, a właśnie.....patrzałam na Twoje zdjęcie z galerii i normalnie kogos mi przypominasz, chyba jakąś aktorkę, jak będę wiedziala jaką, to napiszę :D musze troche pogłówkować...

Słoneczko zapomnialam ale masz fajnego psiaczka na galerii D:D:D:

A tak w ogóle, to ma ktoś dziś samopoczucie do d**y?? Bo ja nie moge opanować bólu głowy i już kilka razy przemkneła mi myśl, że to może tętniak, ale za każdym razem sobie to skutecznie wybijam z tego łba zakichanego!!!!!!

Sloneczko moja corcia mówiła ze jestes podobna do liszowskiej czy liszewskej z tanca z gwiazdami

A mi sloneczko podobają się Twoje włosy, tez chciałam miec loki i poleciałam do fryzjera zrobić trwałą, trzymała 2 tygodnie......a teraz znowu mam proste druty :(