Moja nerwica...

Milo sie Was czyta na nowym forum-jestem z Wami caly czas. Rrenka,dzieki za wspomnienie na Nowym.Czytalam!:D

Punca-bedzie dobrze!Przynajmniej tak trzeba myslec,bo pozytywne myslenie wzmacnia. Po tej nerwicy nigdy nie wiadomo,co mozna sie spodziewac i kiedy nas zaatakuje.

Hejka pipus i wszyscy ! Nie podgladaj kochana tylko wskakuj i pisz! :D:D:D

Sloneczko,fajnie,ze juz lepiej ze zdrowkiem.Bede z Toba przy wzmocnieniu odpornosci.Sa fajne szczepionki!!! Malenstwo ,od srody zmiana pogody!!!

Rrenia :D

acha chcialam serdecznie powitac nadie! dawno Cie nie bylo ,milo ze zajrzalas,buziaki! Dzis mam zebranie rekrutacyjne w gimnazjum do ktorego corka pojdzie od wrzesnia,mam je na wyciagniecie reki ,tylko przejsc przez ulice:D znam je dobrze bo syn tam chodzil szkoda mi jedank ze to juz koniec podstawowki:(

Tylko ten zegar na forum jakos zle chodzi. I minus tego ,ze prywatnych poczytac nie mozna!!!Chyba sie skusze!!!:D

Ojej Pipku właśnie zobaczyłam pogode :( Ja chce żeby było cały czas tak cieplutko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

no to ja cholera czuje w kosciach te zmiane! jak stara babcia,pwaznie tak mnie lamie w koscuiach i miesniach ,jak ja mam tego dosc! jestem mega meteopatka ,zastanawiam sie czy ten preparat meteo jest dobry ,moze ktos stosowal?

kochani ja czesto wspominam amarylis jak jej sie tam wiedzie ,mam nadzieje z,ze dobrze!

Cześć Rrenka ona pojechała w tamten czwartek a miała być 3 tygodnie-z tego co pamiętam więc po 26 pewnie nam napisze.Ammarylis czekamy na Ciebie :)

no tak malenstwo to i ja wiem:D tylko tak ja wspominam co by jej dodac telepatycznie otuchy!

hejka, pieknie za oknem. punca jak ja ci zazdroszcze, wiem,ze to dziwnie zabrzmi ale chcialabym miec takiego kogos ,takiego co jak puszcze jego reke to swiat wariuje a jak jest przy mnie to normalnieje, zazdroszcze ci tego zaufania tej wiary i poczucia oparcia w drugim czlowieku. mnie wychowali w poczuciu ze sama jestem sobie sterem i okretem a ja tak chcialabym sie wesprzec na kims , bo jestem juz Q..........o zmeczona i nie umiem , nie mam na kim. no coz takie moje zycie - tak krawiec kraje jak mu materii staje, o Q......a cale zycie to slysze, mam dosc. ale z milszych spraw , czy znacie takie uczucie , ktore jest okreslane, ze jakby sie Pana Boga za nogi chwycilo, no to jeszcze nie chwycilam ale dzis poczulam blizej, krok w dobrym kierunku. tez ciekawa jestem jak ammarylis- jaki fajny nick, od razu czyje sie jak w ogrodzie,jak ammarylis sie wiedzie. pipku wystaw dzioba do slonka i usmniechnij sie i zanim hektpaskale czy inne takie zaczna buszowac ciesz sie sloncem, i pisz to po stronie plusow dnia dzisiejszego. a ja biore sie do pracy , bo dobrze dzien zaczelam, siedze przy kompie wiec bede zagladac.

Ammarylis ma szczęście, że ominęło ją to całe zamieszanie :D zazdroszcze jej Pipuś co do godzinki to po zalogowaniu chyba sie zmienia na w miarę aktualną, w miarę to znaczy ze o godzine oszukuje - przynajmniej u mnie :D starałam sie ale nie za bardzo wychodzi mi zmienianie :D

Puncuś prześlij hasło do roz,mów prywatnych nowego forum. Ja troszkę tworzę tą moją magisterkę, ale już mnie coś gałki zaczynają szczypać, więc nie wiem jak dalej będzie z ty siedzeniem przed kompem. Ale ciągnę ją do przodu..... Może się uwinę :D

witaj iiyamo! może i dobrze mieć kogoś takiego, ale z drugiej strony... jak go przy mnie nie ma to czuję się mega zagubiona.... lepiej może polegać na sobie... słoneczko -poszło na maila :D

O matko mój pies się zakochał i od rana słysze tylko płacz.No wykastruje drania;)

Czesc Wszystkim pozdrawiam miłego dzionka :):):)

czesc liduszka, malenstwo alez to okrutnie zabrzmialo

Iiyama to był taki mały głupi żarcik mogłam to zrobić już dawno ale nie pozbawie go męskości :)

Czesc Kochani :) U mnie pieknie swieci sloneczko a ja musze w pracy siedziec :/ Ale ... zalatwilam sobie urlop hm moj kochany mezczyzna robi mi jakas niespodzianke i chce mnie gdzies zabrac w przyszly piatek na pare dni - najgorsze bo nie chce powiedziec gdzie a dla mnie to cos strasznego bo ja musze zawsze miec wszystko zaplnaowane :) rety zamiast sie cieszyc ze bede miala fajny urlop to sie boje gdzie jedziemy :) heh glupiutka jestem jak malo kto :D Malenstwo - poprzytulaj pieska to moze mu pomoze :) Marzenko - wiesz ja tez wlasnie mam wieczory najgorsze - w dzien jeszcze jakos daje rade ale jak sie zbliza wieczor to masakra :/ Sloneczko - jestesmy z Toba i wspieramy Cie i zdrowiej nam szybciutko :) i oczywiscie zycze powodzenia w pisaniu pracy :) No a Tobie Gunia gratuluje :) nie dosc ze pogonilas N to jeszcze tyle napisalas :D Pelasiu - to jest tak (ja wiem ze latwo sie mowi - sama nie potrafie tak postepowac a sie wymadrzam) - musisz przestac tak bardzo sie przejmowac tym dzieckiem, ciaza i tak bardzo chciec i czekac na to to wtedy samo przyjdzie - poza tym trzymam kciuki zebys juz wkrotce nam napisala ze sie udalo :D i na pewno tak bedize :) Pipku - nie przejmuj sie cisnieniem i pogoda - najwazniejsza jest pogoda ducha :D jak sie zachmurzy to zaslon okno (najlepiej namaluj na roletach sloneczko) :D wiem wiem glupie pomysly daje dzisiaj :) Iiyma - ciesze sie ze idziesz do przodu w dobrym kierunki :D tak trzymaj :) CZesc Lidzia i Punca i w ogole witam wszystkich :D Kochani zycze udanego dnia - oby N nas zostawila w spokoju ... czego i sobie i Wam z calego serca zycze :)

Witam Was kochane moje sloneczka bardzo serdecznie caly czas mysle o Was Kochane Nerwusiatka i za kazda trzymam kciuki aby kazdy dzien byl dniem szczesliwym a ja znowu mam problem z nowym forum Zgredek zakladal meczylam sie az wrescie sie zalogowalam..............pozniej wieczorkiem sprobuje jeszcze raz teraz wrocilam z pracy i musze cos nie cos w domciu porobic .........pozdrawiam do milego

Pipku dziekuję za miłe słowa. Sama właśnie nie wiem, w jakich wiadomościach byliśmy, ale wiem, że byliśmy, bo znajomi powiedzieli. jak się spotkamy na czacie to Wam opowiem - hihi! Maleństwo, to może pozwól pieskowi na spotkanie z ukochaną - nasz jak się zakochał, to wrócił po 3 dniach od ukochanej z naderwanym uchem, skruszony, ale szczęśliwy i jakiś męski. Zmienił się! Ja już po lekcjach - fajnie było. Mało nie umarłam, wprawdzie, bo bawiłam się z dziećmi na podwórku w berka i zapomniałam, że 10% moich oskrzeli nie pracuje. jak stanęłam po takim dzikim galopie, to koniec: ni wdech ni wydech. \"cholerka myślę, chyba dzieci będa biegły i wzywały pogotowie\". Podyszałam i jakoS przeszło, ale był czad! Kurczę, bardziej bałam się o reakcję dzieci niż o siebie. Dobrze, że się dobrze skończyło, ale może następnym razem już nie będę biegać :) Magdziu, tak, ja to wszystko teoretycznie wiem, ale w praktyce nie sprawdza się moja wiedza. Po prostu chcę i już - łeb się spina i pewnie reszta też. Mój lekarz mówi, że trzeba wyjechac na urlop i zakończyć ten doktorat i pewnie ma rację. Uda się, bo musi - przecież moje dzieci na mnie czekają, a ja chcę ich mieć co najmniej troje :) Punco, czy ja już też mam dane na rozmowy prywatne? Pozdrawiam wszystkich życząc miłewgo wieczoru, który wcale nie jest straszny!

Witam Wszystkich ale fatalny dla mnie dzien Magdziapek co robisz wieczorami jak zbliza sie 5.00 to ja jestem juz do dupy tak sie zle czuje i mierze cisnienie ktore skacze jak szalone

Hej! Kilka dni mnie nie bylo...- Wyjechalam na wies...Na taką prawdziwą wiochę:) Super było...Spokojna byłam i pogodna:) A tu wracam do tego mojego zakichanego miasta i znowu mała \"jazda\"...-Tym razem dretwieje mi prawa strona twarzy... Czy to też może byc objaw naszej \"ukochanej\" nerwicy??? Bo ja oczywiście znowu walczę z wizjami stwardnienia rozsianego... Ah...Powoli trece do siebie resztki cierpliwosci;) Jakbym mogła to bym wyszła z siebie, stanęła obok i dała sobie porządnego kopa w tyłek;)

Pelasia nie ma szans żeby mójego psa puścić bo jego ukochana mieszka obok w domkach jednorodzinnych i jest cały czas za płtem.Mój to jamnik a ona bernardynka więc ta miłość nie ma szans ;) Ojej a u mnie niezdrowa atmosferka w domu i wtedy N daje się zawsze we znaki.I właśnie się dała :( Do bani to wszystko.

Punciu-kiedy otrzymam haslo ?

Malenstwo - trzymaj sie - nei mysl o tym wszystkim, sprobuj sie zrelaksowac i pamietaj ze jestes silna i zawsze dawalas rade to i tym razem dasz :) zycze Ci zeby ta atmosfera sie szybciutko poprawila ... Mrs Clayton - tak to jest z nasza N - raz lepiej raz gorzej - jak Ci zle to przypominaj sobie jak dobrze bylo Ci na wsi i ze nic tam sie zlego nie dzialo - zamknij oczy i wyobraz sobie ze znowu tam jestes - mi czasami takie wyobrazanie sobie plazy pomaga - czasami ... Marzenko - niestety ale wieczory to dla mnie istny koszmar - jak jest teraz pogoda to staram sie jak najwiecej czasu spedzac na dworze (siedze na balkonie na lezaku i czytam ksiazki :) ) ale tak normanie to ciagle mysle i sie niepotrzebnie nakrecam - najlepiej to jak mam jakies zajecie - chocby zwykle prasowanie - a potem ide szybko spac i mysel sobei ze jak szybko zasne to to wszystko przespie :) Pelasiu - pewnie po obronie i wakacjach wrocisz i bedziesz juz nosila dzidziusia w brzuszku :) nie martw sie - bedzie dobrze - bede trzymac za Ciebie kciuki i zycze Ci tego z calego serca zebys mogla nam tu napisac ta piekna wiadomosc :) Ja teraz ide .... prasowac :/ hm piekny zachod slonca ciekawe czy kiedykolwiek bede znowu mogla spokojnie sie tym cieszyc :( Pozdrawiam WAs wszytkich i zycze SPOKOJNEGO wieczoru a potem nocki :)

Witam jak zwykle niezwykle uprzejmie w to kwietniowe popołudnie, jakżesz dla mnie szczęśliwe, gdyż w końcy WYLAZŁAM Z DOMU DO LUDZI :D Musiałam pójść na zajęcia i to był pierwszy raz kiedy szłam do tej kanciapy z radością. Ja właściwie wpadłam tutaj tylko, żeby się pożegnać :( Pelasia była w wiadomościach, ja jutro będę w gazetach. Szukajcie w nagłówkach :\"Młoda kobieta zginęła w swoim mieszkaniu uduszona przez własny kaszel\" A teraz ide zrobić sobie budyń i będę się nim rozkoszować, nigdy nic nie wiadomo, może to już ostatni............. P.S. Puncuś, nie moge wejść do tej ohasłowanej części forum...... Raz mnie tylko wpuścił kawałek, a za chwilę z powrotem wyrzycił :( Podam Ci moje gg, jak będziesz miała chwilkę to napisz, ok? 1185869

znalazłam kiedys to forum i wasze wpisy...dobrze się was czyta. Mogłabym się przyłączyć do dyskusji? W domu nikt mnie już nie rozumie, wszyscy widzą we mnie tylko histeryczkę i zapatrzoną w sioebie, podłą egoistkę. Przynajmniej ja tak to odbieram, bo ile do cholery można słuchać, że nie ja chcę wyjść z nerwicy, że sama ciągle się nakręcam. Od około dzięsięciu lat mam nerwicę wegetatywną. Zaczęło się bardzo wcześnie. Moim problemem są strasznie silne objawy. Nie pozwalają mi normalnie funkcjonować. Dzisiaj przeszłam już przez atak paniki, przy którym miałam częstoskurcz, skurcze dodatkowe, przestawałam widzieć, trzęsłąm się, leciały mi łzy z bólu żołądka. Ale nie będę o tym pisała, bo przecież to znacie. Sorry za mój długi wpis, ale nie mam komu tego powiedzieć, bo odsunęłam się od wszystkich. Trudno to wytłumaczyć, że chyba nikt mnie już nie obchodzi, stałam się awanturnicą. Przepraszam za literówki, ale starałąm się szybko pisać. ps. czy bierzecie leki? brałam już chyba milion psychotropów...obecnie tylko doraźnie biorę xanax i lek kardiologiczny, który zresztą i tak już mi nie pomaga Pozdrawiam