Moja nerwica...

na początku poprzedniego wpisu miało być "nie wiem, a nie "nie wiesz" :)

ale mi nie wali serducho.....bije sobie ale nierównomiernie i nie ze ciągle ale mam takie stany po np godzinie albo odo 2....własnie teraz tez czuje ale juz nie tak silnie jak wtedy na pogotowiu i np co 6 czy tam 10 uderzenie tylko czuje to w gardle:( waliło mi tetno przez jakis tydzien no ale bogu dzieki uspokoiło sie... czy te leki trzeba brac do konca zycia i czy sa drogie???

Nie chcialbym sie tutaj bron Boże autorytarnie wypowiadac, wiec nie traktuj prosze tego co pisze jako wyroczni czy cos. Wiem, ze przepisuje je sie takze własnie na np. niemiarowe bicie serca. Przyczyn może być wiele, ale skoro piszesz na tym gronie to zgaduje, że najpewniej chodzi o nerwy, ale sprawdź to u tego kardiologa koniecznie, bo rownie dobrze moze to byc co innego. Mało kiedy jest to groźne, za to zazwyczaj cholernie nieprzyjemne i upierdlliwe. A co do lekow-tanie, bo refundowane, ceny sobie dokladnie nie przypomne, wiec strzelam ze 10zł +/- 5zł na miesiąc by wyszło. Czy warto brać nawet jeśli przyczyna sa nerwy? Chyba tak, przynajmniej na krotki czas, żeby złapać oddech, bo sam wiem, ze latwo wpasc w paranoje i sprawdzac puls i cisnienie kilkanascie razy dziennie i wrecz oczekiwac, ze bedzie źle. Pozdrawiam serdecznie

tylko, że ja myślę, że nie ma co sobie za wczasu masy tabletkowej odkładać w nerkach. Poza tym aspargin także może powodować zaburzenia przewodnictwa przedsionkowo-komorowego mięśnia sercowego i kuracja nie powinna być długotrwała - to też wiem od lekarza, więc po co sobie dowalać... z czasem moze spowodować dolegliwości żoładkowo-jelitowe (nie jest obojetny dla żoładka) i tzw. "metal" w ustach. Wtedy odstawimy i co na to powie nasze przyzwyczajone do dodatkowych dawek magnezu i potasu nasze serducho?

no skoro kazali dalej brac to biore:) znerwicowany dziekuje za odpowiedz:) mimo kołatania serca postaram sie jakos usnac bo mi sie juz oczy kleją.... dobranoc wszystkim

Witam sympatycznego znerwicowanego, czytam, że po spacerku i jak tam było? Ja też pokonuje długie dystanse, po 7-8 kilometrów, ale spokojnie, jak to mówią "bez nerw", wdech nosem, wydech ustami. Nie martwcie się kochani, będzie dobrze, nawet, gdybyście mieli sie borykać z tą paskudą kilka i wiecej lat. Niezmiernie ważne jest w tej dolegliwości utrzymywanie stałej wagi ciała (własciwej wagi), ponieważ nadwaga to dodatkowe obciążenie dla serca i nie wolno drastycznie nagle się odchudzać. Organizm nie lubi szoków. Pozdrowionka

hej u mnie dwa dni byly OK,ale jak tak napisalam to pewnei od jutra znow sie pogorszy:(pogoda ma tez sie popsuc:/ tak sobie myslalam chyba wykupie karnet na silownie trudno troche kasy pojdzie ale przynajmniej sie wymecze ii nie bede myslala o tym co bedzie, tez mam takie napady mysli co mnie spotka itp WAZNE ZEBY MIEC ZAJECIE:p POZDRAWIAM WAS:* łykam magnez i ide spac zaraz:)

witam. jak czytam wasze skargi na serce to przypomnialo mi sie ,ze na poczatku baaaaaaardzo mi dokuczalo .bywaly chwile ,ze sama nie moglam \"utrzymac\"go chwytajac sie za klate.mama dociskala swoje dlonie z calej sily .wtedy czulam sie bezpieczniej....... znam tez to co opisuje mam 25 lat -ja okreslilam to lekarzowi jako \"potykanie\"sie serca lub gubienie rytmu.i wiecie co mialam robic?.WĄCHAC KROPLE WALERIANOWE!!! plus 3 razy dziennie walerin mite.serducho sie uspokoilo tylko nie wiem czy od wąchania czy łykania waleriany;)....... nie mam ostatnio zadnych dolegliwosci:) nie ciesze sie za bardzo bo to dziadostwo lubi wracac... ale tak sobie mysle-no i co mi zrobi?od dawna robie wszystko co chce nawet jak mam objawy.chodze do marketow,na wywiadowki do szkoly ,kieruje samochodem.czym bardziej mam ja gdzies tym rzadziej pojawiaja/pojawialy sie objawy.inaczej sie nie da!! no i do perfekcji opanowalam \"rozmawianie \"ze samym soba i porzadkowanie mysli aby w mojej lepetynie lądowaly juz oczyszczone od niepotrzebnych i znieksztalconych emocji. czuje ,ze to jedyna droga do zdrowia dla wszystkich nerwusow, ale tez dobrze pamietam uczucie bezradnosci i gigantycznego lęku na początku.... przesylam Wam duuuuuzo moich bezobjawowych i beznerwicowych fluidow.

do stres stop! Tylko nie na siłownię, nie funduj sobie dużego wysiłku no i nie jest to na świeżym powietrzu. Wysiłek przy potykaniu się naszego serducha umiarkowany! Ja też od dawna z tym się zmagam i tylko systematyczny ruch na świeżym powietrzu, nie wysiłkowy, dobranoc wszystkim

Cześć wszystkim tak sobie czytam to forum i mmuszę powiedzieć,że działa na mnie terapeutycznie:) dzięki temu przestałem się umartwiać, chociaż nie jest ze mną tak dobrze jakbym tego sobie życzył do mam 25lat: jestem niewiele młodszy,mam podobny a właściwie ten sam problem z serduszkiem,męczy mnie to od ponad miesiąca. w tym czasie lekarz przepisał mi lek na napady lęku. stałem się hipohondrykiem, popadłem w nerwicę. wcześniej dwa razy wylądowałem w szpitalu z podejrzeniem zawału.obecnie jestem już po badaniu echa serca, kilkukrotnych ekg itd., czekam też na wizytę u kardiologa. znam to uczucie gdy serce wali jak młot,gdy nagle robi się słabo,kończyny jakby więdły,drętwienie ręki,kłócie w całej klatce niekoniecznie blisko serca,koło mostka również. zjadłem mnóstwo tabletek ziołowych,piłem nervosol, jadłem walerin. w sumie niewiele mi to pomaga.czasem mój organizm podświadomie walczy z sennością, nabawiłem się panicznych lęków min.przed śmiercią,boje sie zasnąć,budzę sie co chwila, łapię się za serce,sprawdzam puls itd w poniedziałek idę do psychiatry,no i chcę iść do kardiologa tak na wszelki wypadek:) sorry za dość chaotyczną wypowiedż.nie jestem częstym użytkownikiem forum internetowych. pozdrawiam serdecznie i walczcie z chorobami:) ja bynajmniej sie nie poddaję i wiem ,że pokonam nerwicę:)

http://www.rynekmedyczny.pl/pl/zielina_moszna/zamkowa/ZOZ/1562069,,/centrum_terapii_nerwic_moszna_zamek

hej przeczytałam teraz artykuł na ONECIE pt. "W obronie moich i twoich granic"

hej Kobitki, kolejny piekny dzień:)Przyjemnego wekendu.WIdze Jagoda45 ze tez wczesnie wstajesz.Przeczytam artykuł z onetu bo tez zawsze wszystko z onetu czytam namiętnie. Popijam sobie kawusie i zaraz wlaze na onecik,:)

do Przez Chwile:) Na mnie tez wlasnie w ten sposob dzialalo i nadal dziala to forum . Zreszta ta sama mysla ze nie jestesmy sami, ze sa ludzie , dzieki internetowi, z ktorymi mozemy pogadac bo łączy nas tak wiele. Świetna sprawa:) POlecam to forum zawsze kazdemu kto znajduje sie w stanie nerwicy i nie tylko:)Tutaj jest zawsze jak w domu, choc pamietam pewne niesnacki, Jagódka pewnie tez, jak ktos specjalnie kopiowal nasze wypowiedzi i dodawal krepujace komentarze do nich:) KOGoS to śmieszylo, ktos probowal nas wytracic z rownowagi ale sie nie dalo. To dowod na to jakie jestesmy silne:) "Pokonac swa słabosc i lęk, pokazac ze na szczyt mozna wejsć"

do Przez Chwile...ja własnie nie wiem co robic....we wtorek mam miec prywatnie robione USG serca ale zastanawiam sie czy nie wziasc tez prywatnie konsultacji tylko to az 135 zł :( dobrze ze mam na koncie jeszcze kase za stypendium bo nie wiem skąd bym miała na to brac...nie wiem czy sie opłaca bo za tydzien, dokładnie 23.07 mam wizyte u kardiologa w przychodni, podobno to dobry lekarz, tylko ja bym chciała chociaz wiedziec po tym USG czy to cos z sercem czy nerwy. I nie wiem co robic:( Tez mam te objawy gdzies od miesiąca tzn 15.06 byłam na pogotowiu i od tamtej pory tak mam. Napjpierw miałam niemiarowe bicie, kołatania i szybki puls ze nie mogłam oddychc...miałam płytki oddech, teraz juz tylko to nierównomierne bicie ale to nie jest tak ze cały czas....jakies 3 godz z małymi przerwami , potem spokój i znów wieczorem albo w nocy.Tez mam lęki ze to zawał, ze si enie obudze i nastawiam budzik co 2 godz:( i nie moge przez to sie porządnie wyspac:(

Hmm, żeby nie było, że jednak u mnie wszystko ok- od paru dni sie dziwnie psychicznie czuje, szczegolnei wieczorem, jak jestem juz padniety... takie poczucie odrealnienia :/ i teraz wlasnie tez :/

o tych Waszych objawach sercowyh to mam wrażenie że to są moje ibjawy - ale ja nie mam nerwicy tylko problemy z tarczycą. Czy badaliście tarczycę ? Może wystarczy iść do endokrynologa .

Si. hormony w normie :)

wczoraj robiłam badania TSH w poniedziałek odbieram wyniki i z tym do kardiologa i zobaczymy co powie... jeszcze dzis mnie głowa boli ale gdzies tak z tyłu i szyja:(tzn kark

DZIEN DOBRY WSZYSTKIM. MAM NA IMIĘ JOLA I MAM 48 LAT. MAMA NERWICE I MYŚLAŁAM ŻE PRZYŁACZE SIE DO WAS DLATEGO PO CICHUTKU CZYTAM SOBIE JUŻ SPORO STRON. ALE STWIERDZAM Z PRZYKROŚCIĄ ŻE TYLKO LUDZIE O CZARNYM NICKU MÓWIĄ DO RZECZY. CI KTÓRZY POJAWIAJA SIĘ Z NICKIEM POMARAŃCZOWYM PIEPRZĄ SAME GŁUPOTY. DLATEGO ŻEGNAM. DO WIDZENIA

nooooo skoro jestes na pomaranczowo to tez pierdolisz od rzeczy !!!!!!!!

Droga YOLLI- też na czerwono. Jeśli dzielisz ludzi na "czerwonych"-gorszych i "czarnych"-lepszych,nie wiedząc kim masz do czynienia są i dlaczego tu zaglądają, sama wydajesz świadectwo o sobie, myslę, nie najlepsze. Nie dziwię się, ze masz nerwicę, skoro a konto takie wydajesz opinie. A może by tak więcej życzliwości dla świata i miłości bliźniego. Może wtedy Twoje problemy z nerwami byłyby mniejsze? Życzę zrewidiwania własnej osobowości i podejścia do ludzi. Pozdrawiam wszystkich "czerwonych' i "czarnych"

A my nie dajmy sie dajmy się tak łatwo prowokowac, szkoda naszych nerwów i cennego zdrowia. Wszak na formu wchodzą ludzie, których celem może byż własnie podwyższenie adrenaliny u niejednego (powiedzmy czerwonego), mam z tego niezły ubaw. Bądxmy ponadto, albo umówmy się, że zostawiamy takiego intruza samemu sobie i nie odpowiadajmy w ogóle. Miłego dnia, jadę za miast, pozdrawiam wszystkich

jadę za miasto

dlatego niezbyt lubie ludzi...... i smieszy mnie gdy ktos nie znając drugiego ocenia go ....niby po czym??? nie wymądrzaj sie tak .....

MAMA 25 LAT BO POWIEDZ KOGO OBCHODZI TWOJE TĘTNO CIĄGLE I PULS ,MATKO PRZECIEZ TY SIE POWTARZASZ I NUDZISZ

miałas nie wracac ;) po co tu zaglądasz skoro uwazasz ze nudze??? nie czytaj i tyle... cos sie nie podoba to ......wiesz co ;)

Witam i pozdrawiam.YOLLLI wszyscy tu zagladamy zeby sie wyplakac i znalesc pocieszenie.mysle ze po to jest to forum. Zycze milego popoludnia.

cóż...niektórzy myśla, ze wszystko wiedza najlepiej ;)

najgorsze co moze byc na forum to kłótnie. Prawo jest takie ze nie jest to forum prywatne i kazdy moze czytac i pisac,co mu sie podoba a po drugie jak komus ma pomoc pisanie o podwyzszonym cisnieniu w co drugim poscie to niech pisze, najwyzej ten , komu to przeszkadza ten fakt,nie musi tego czytac. Sama wiem po sobie ze czasem takie pi*nie o dupie Marynie pomaga, sama mozliwosc i zainteresowanie przynajmniej jednej z osob czytajacych moze czlowieka podniesc na duchu. Laski, wieccej zrozumienia, przeciez wszystko jest dla ludu:)Nie ma co sie stresowac akimi błahostkami , bo tylko sie pograzacie i stresujecie.Na spokojnie .......:)