Moja nerwica...

....do 12 miałam nierówne bicie serca, potem spokój i przed 15 znów :( no to ja juz nie wiem czy tak ma byc, czy sobie mozna z tym chodzic i po jakim czasie zacznie działac ten lek??? a moze nie działa???

choruje tak jak wy od 13 lat poradzcie mi jak mozna zostac samemu w domu bo dla mnie to niewyobrazalne zawsze jestem z kims o wychodzeniu juz nie wspomne to okropne do tego chyba juz dostalam depresji poprostu sie poddalam

mnie roznosi taka złosc ze zaraz cos zrobie:( JA CHCE BYC ZDROWA I NORMALNIE FUNKCJONOWAC !!!!!!!

ja tez! wzielam przed chwilä dont worry (naturalny preparat nowej generacji)zobaczymy...

ja tak jak ty , tylko męcze się z tym 34 lata, żadnej poprawy, ach szkoda gadac.---nie wychodze sama z domu tylko z kimś---nie zostaje sama w domu , zawsze musi być ktoś, ale jak juz zdazy się ze jestem sama to tabletki w ruch i cala jestem w strachu, najgorsze jak wtedy te serducho szaleje .życze wszystkim wyjścia z tej choroby , ale widze po sobie nie idzie z tego wyjsc, taka tam.

ja mam 34 lata i wierze, ze bedzie dobrze, po prostu wyladowaly nam sie baterie, trzeba je znöw naladowac pozytywnym nastawienim, wsparciem bliskich, lekami i naszym forum:)). pröbowalas jakichs antydepresantöw?

hej hej;) wczoraj przed zaśnieciem rozbolała mnie głowa okrutnie i źle sie czułaM. ale to PMS mi dokucza. okres wielkimi krokami sie zbliża. dzisiaj głowa nie kłuła ale jakoś teraz pulsuje co jakiś czas. jutro jadę do kolezanki na jedną noc bo jej brat wyjechał do Zakopanego i ma wolną chatę. wprawdzie nie będzie żadnej imprezy ale może się troszkę zrelaksuje;)

czesc kochane nerwuski. czuje sie kiepsko,glowa mi peka caly dzien,wogole jestem jakas taka wypluta.zwalam wszystko na pogode-na cos trzeba.

mnie sie juz nawet nie chce walczyc nie ludze sie ze to mozna wyleczyc nawet juz nie wiem jak to jest jak jest normalnie bo ja do czasu choroby bylam bardzo odwazna i samodzielna osoba moi bliscy(RODZICE)nic nie wiedza o mojej chorobie ukrywam to bo wydaje mi sie to bardzo glupie a maz to niby mnie wspiera ale same wiecie jak to jest kto zdrowy to zrozumie?

nikt zdrowy nie zrozumie....

no wlasnie wiec o jakim wsparciu moimy?

dobrze ze chociaz tu mozemy sie wyplakac

moja ciocia dzis powiedziala mädre przyslowie "mädry sytego nie zrozumie i na odwröt"

co ja pisze!!!:))GLODNY

hmmm śmiejcie sie ale mam tetno 56... niby lek obniza ale wiecie ja panikara jestem i znów bede nastawic budzik co godzina:( zeby jeszcze to tetno było wyrównane a to ni cholery:( oczywiscie w domu zostałam zbluzgana ze wariatka jestem, tyle kasy wydałam...no ale lekarz chyba powinien cos powiedziec o tym leku, jak sie moge czuc i ze takie tetno np to norma , zwłaszcza za 130 zeta !!!! a on nic:(

ja juz sama nie iem co robic bo taknie mozna zyc ja mieszkam w malym miescie kolo krakowa dojrzewam do leczenia ale nie wiem jak to zaczac i gdzie moze ktos mi pomorze bo wy wszyscy raczej sie leczycie

wieczorem tetno jest zawsze nizsze. a jak sie czujesz ogölnie?

chora....idz najpierw do lekarza pierwszego kontaktu i powiedz co Ci jest i ze Cie to niepokoi... ja wiem ze nizsze jest ale bez przesady ja mam takie cały dzien...czuje sie do kitu, mam okres, boli mnie głowa i tak srednio co 15 min mam nierówne bicie przez jakis czas a potem znów ok i tak cały dzien a wczesniej miałam ze troche rano i luz, spałam spokojniej a teraz to sie zasnac boje:( wkurzona jestem na tego lekarza, takich sie nie powinno dopuszczac do wykonywania zawodu!!!!!! powinien powiedziec cos o tym leku, jak mozna sie po nim czuc itp a nie człowiek sie martwi i zachodzi w głowe co jest grane

lekarz pierwszego kontaktu przepisal mi pierwsze xsanax a potem afobam ale tylko przez 2 tyg a co pozniej?dawal by mi to ile bym chciala a ja mysle ze dobry psycholog by mi pomogł -jak myslicie co mam robic?

poprosic o skierowanie do psychologa albo isc prywatnie... ide sie połozyc bo nie zamierzam dzis spac wiec tylko sie połoze...wiem wariatka jestem ale nie ufam tym tabletkom ani temu lekarzowi, taka juz jestem, nikomu nie ufam spijcie spokojnie dobranoc

witam wszystkich dzis dzionek nie ciekawy ale juz sie przyzwyczjam co dzien to inny wiec tak musi byc ja jestem na lekach biore sulpiryd juz rok ponad a teraz dala mi jeszcze fevarin CHORA idz do specjalisty bo ja sie tak przyzwyczailam do estazolamu tak mi rodzinny lekarz przepisywal a wlasciwie to wszyscy jak tylko chcialam i sie uzaleznilam i teraz mam wielki problem a z nerwica walcze juz bardzo dlugo pozdrawiam JAGODA CO TAM U CIEBIE Efka pozdrawiam i reszte nerwuskow

dobranoc

milego dnia:P

Witam wszystkich ponownie. Złapałam troche czasu, by poczytać zaległe posty. Nasuwa mi sie pewna refleksja. Chyba naprawdę za mocno skupiamy się na własnych dolegliwościach i za bardzo chcemy, by lekarz juz zaraz natychmiast nam pomgł, albo postawił właściwą diagnozę. Wykosztowujemy sie, bo soprą część wyników dostajemy po wykonaniu badań prywatnie,które najczęściej powinny nas na jakiś czas uspokoić. Ale...czytam dalej: tabletki hormonalne, do tego leki uspokajające, dodajcie jeszcze 2-3 kawy dziennie (niestety na dygczące serce wpływ kawy nie jest dobry), papierosek, nerwy przed egzaminami, sterujaca praca no i niewłaściwa dieta (tyle napsano na ten temat chciażby w tym blogu), wreszcie tabletki nasenne. I chcemy tak dożyć spokojnej starości... Często do ukończenia studiów jesteśmy zależni finansowo od rodziców. Jesli oni nie wykazuja należytej dojrzałości wymaganej w tym wieku, gderają, dogadują , co gorsza ponizaja wyzywając od histeryków, rozmawiajmy z kazdym z osobna przy nadarzających się okazjach i od czasu do czasu porozmawiajmy razem. Spokojnie, nawet jesli krew burzy się w żyłach. Do znudzenia,nie chowajmy sie w mysią dziurę i nie zamykajmy w sobie. APEL DO DROGICH RODZICÓW. PRACUJEMY CAŁE ŻYCIE NA TO, JAK W PRZYSZŁOŚCI BĘDĄ TRAKTOWAŁY NA WŁASNE DZIECI. NIE WOLNO ICH PONIŻAĆ I DOŁOWAĆ. NIE RÓBMY IM Z SIEBIE "ŁASKI", JEŚLI COŚ NIE WYSZŁO PO NASZEJ MYSLI, TO MOZE WŁAŚNIE JEST TYLKO NASZA WYŁĄCZNA WINA? POMAGAJMY, KIEDY WCHODZĄ W DOROSŁE ZYCIE NA MIARĘ NASZYCH MOŻLIWOŚCI, WSPIERAJMY, BUDUJMY, CHWALMY. DOROSŁE DZIECI POTRZEBUJĄ TEGO TAK SAMO JAK MALUCHY. RÓBMY TO CAŁY CZAS MĄDRZE. NIE RÓBMY ZA DZIECI, ALE DLA DZIECI. CZĘSTO BARDZIEJ POTRZEBNI JESTEŚMY IM MY A NIE NASZE WSPARCIE FINANSOWE. NIGDY NIE JEST ZA PÓŹNO NA BUDOWANIE MIŁOŚCI I ZAUFANIA W RODZINIE.

Witam dzis czuje sie super....zadnego nierównomiernego bicia :) czyzby tabletki zaczely dzialac ??? pozdrawiam wszystkich serdecznie

Ksiuni. DZiękuję za miłe powitanie na forum:-) Jeśli chodzi o pomoc, to niestety jestem ofiarą niekompetencji lekarzy i błędnych diagnoz. W konsekwencji straciłam BEZPOWROTNIE cenne lata młodości, no i oczywiście czas......Dopiero od niedawna jestem pod opieką specjalistów. Ale przede mną dłuuuuuuuuuuuuuuuuuga walka. No i ta franczeska, która uniemożliwia mi normalne funkcjonowanie:-( Ja wszystkiego się boję.....Miłego popołudnia dla wszystkich. Papa.

Do chora: chora ja mam dobrego psychologa w krakowie ale płatengo

hej

ta franczeska nie da mi zyc.CZY stosuje ktoras z was Rexetin.