Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

na mnie tez te\"zajecia \" dzialaja!!!:) bo jak czlowiek jest zajety to nie mysli o nerwicy:) sloneczko wyszlo, ja zrobilam obiad wzielam kapiel i ok:) zaraz wypije sobie rumianek i potem ide na spotkanko:)wiec mam nadzieje ze dzis nuda sie nie wkradnie, a propo tej silowni to tez dobry pomysl ale nie dzis, jutro mam lekarza,piatek swieto wiec moze w sobote sie wybiore zmeczyc do upadlego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitka01
witam ja mam z tym problem od 5 lat niestety jestem na lekach przeciwdepresyjnych bo inaczej nie dałabym rady ,miałam panike ze serce przestaje mi bic bałam się wyjsc z domu bo brakowało mi powietrza kręciło w głowie uczucie jakby mi domy na głowe się waliły nie spałam po nocach tylko nabijałam sobie głowe ale teraz mam problem cały czas boli mnie głowa w jednym miejscu i to jest niby nerwoból ale dla pewnosci przejade się do neurologa niestety chyba bez leków nie umiem żyć boje się gdzieś jechać o tym wszystkim wie mój mąz i on mnie potrzymuje na duchu ale nie jest mu łatwo tak do końca to nie wiadomo czy to nerwica czy nie fobia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nowych czesc SENIORITA KITKA ja dzis dzien mam nawet nawet idzie wytrzymac bylam na miescie kupilam sobie co nieco potem przyszla kolezanka pogadalysmy ugotowalam i nawet umylam okno w sypialni to sporo jak myslicie hi hi ???????/ a wnusia dalej w szpitalu wczoraj siedzialam uniej od 16 do 21 gdz wynik wontroby okazal sie ok teraz czekamy na wyniki z krwi martwie sie bardzo a tez musze powiedziec ze w poniedzialek jade do szwecji ale nie samolotem tym razem tylko samochodem ze znajomymi do mego meza pobede troche tam potem 10 wrzesnia jade do senatorjum do szczawna tak ze mam ciagle drzwi otwarte do jakiegos wyjscia bo bardzo nie lubie siedziec w domu i to jeszcze czasem sama brrrr wteczas mnie bardzo nosi i mam smutek w sobie i mnie to bardzo meczy taka niechec do wszystkiego i zawroty sie wteczas nasilaja i mysli okropne jakis bessens zyciowy a tak jestem ciagle w biegu tym razem plyne promem mam pietra ale co tam dam rade chybaaaaaaaaaaaa pozdrawiam wszysciutkie nerwuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blobla
Seniorita Taaak, to zawsze złość . Psychoterapia 4 lata. Uwierz mi na słowo ;-) Dół to złość, panika i lęk - ogroooooomna złośc w wielkim stopniu nie pozwalająca wydać sie na zewnątrz, stłumiona!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znerwicowany
Hmm. dusznosci już nie mam, za to chodze gorzej, jak śnięty. cierpliwie czekam na efekty... :) jeszcze tydzien, dwa i moze cos sie ruszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc!! pewnie za mną nie tęskniliście, ja za WAmi owszem!! tak mi czegoś codziennie brakowało ale jak wracam z pracy to ciągle jest kilka małych spraw do załatwienia a nie chcę po prostu czegos napisać na forum naszym i więcej nie zajrzeć;) dziś nie pracowałam akurat bo szefowa ma jakieś święto w rodzinie:) a poza tym padał deszcz. Czuję się całkiem dobrze. Tylko ukłucia na potylicy nie chcą całkiem odpuscić. A wyłączenie świadomości miałam tylko raz dzisiaj po przebudzeniu. Więc jest ok. Mówię Wam, praca to było częściowe lekarstwo na umysł i ciało. Pewnie gdybym dłużej pracowała to stałoby się to taką rutyną ze znowu zaczęłoby mi odwalać ale to tylko na wakacje potem uczelnia:) Widzę nowe osóbki. Witam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich :) z wpisów wynika, że wczoraj dla większości był dzień pozytywny, nikt nie zgłaszał większych problemów, a te które się pojawiały zostały pozytywnie zablokowane:) Byle tak dalej :) ksiuni, xanaxik - z tym chodzeniem w czasie ataku paniki to coś jest, to również mój sposób, żeby sobie poradzić z atakiem paniki (czasem pomaga), tylko niestety nie zawsze da się zastosować:( np. w czasie stania w kolejce do kasy w sklepie, moja kulminacja jest zawsze gdy przede mną stoi już tylko jedna osoba i jestem następna – głupio wtedy wychodzić z kolejki :( chcę zemdleć – no widzisz jak to dziwnie się układa, ja chętnie zamieniłabym to straszne uczucie omdlewania i słabości na ból brzucha (wydaje mi się jakiś konkretniejszy) – to czego nie mamy wydaje nam się chyba łatwiejsze do zniesienia kierowniczka13 – ja Ci powiem, że na promie czułam się rewelacyjnie, jak tylko postawiłam nogę na pokładzie to momentalnie objawy nerwicowe odeszły jak ręką odjął, wtedy się zastanawiałam przez pewien moment czy to na pewno nerwica czy może „tylko” jakieś zaburzenia błędnika, poczucie, że mdleję, że trzęsą mi się nogi, że odpływam ani razu nie pojawiło się jak byłam na pokładzie, a jak z niego zeszłam to natychmiast znerwicowany – cierpliwości, chociaż pozbyłeś się duszności a to już dużo :) blobla – oczywiście, że Ci wierzę :) czyli jeśli uda nam się odnaleźć w sobie źródło i przyczynę złości to jesteśmy w domu? Co z tą złością należy zrobić? Wystarczy sobie ją uświadomić czy to za mało? Traktuję Cię jako eksperta od „tych spraw”:) Czy po tak długiej psychoterapii jesteś wyleczona? Spokojnego dnia wszystkim, niech N trzyma się dziś od nas z daleka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry Wszystkim, Zdrówko - cieszymy się że u Ciebie wszystko w porządku...coś jednak jest w tym że człowiek stworzony jest do pracy:))) Znerwicowany - trzymaj się ! Nie poddawaj -próbuj spacerować - choćby to miało być 200 metrów dziennie...nie zamykaj się w domu- bo to najgorsze co można zrobić .... przy nerwicy dom staje się jak jaskinia im dłużej w nim siedzimy tym jest głębsza i trudniej jest się z niej wydostać.... Więc próbuj chociażby sił brakowało - zobaczysz że z każdym dniem będzie lepiej! Leki które bierzesz zaczną działać już w krótce więc przed Tobą coraz lepsze dni - i tego Ci właśnie wszyscy życzymy. Pozostałe Koleżanki widzę zajęte bardzo i ogranizują sobie czas jak mogą (ukłony do Pani Kierowniczki)....i dobrze - bo tak właśnie trzeba.... zorganizować sobie czas żeby nie mieć czasu na myślenie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam słonecznie:) [kwiatek} widzę że dziewczyny wczoraj popracowały trochę? Ksiuni, piszesz o prasowaniu, u mnie niestety prasowanie powoduje gonitwe mysli, bo to takie zajęcie przy którym nie musisz się zbytnio skupiac, więc w mojej głowie wtedy dopiero hulają scenariusze! Dlatego też nie lubię prasować ... Zdrówko- stęsknilismy się za Tobą:) nawet dopytywałam się wczoraj o Ciebie:) widzisz, człowiek jak pracuje to żyje w zupełnie innym rytmie, i ... tak chyba jest lepiej:) ja wczoraj przeżywałam emocje sportowe oglądając mecz naszych siatkarek ale zanim to się stało, to przeżywałam emocje dojazdu do domu w ulewie, właściwie ścianie deszczu oraz po drogach zamienionych w rwące potoki, tragedia! Kierowniczka - nie bój się promu, na takiej dużej jednostce nie czuć bujania, a prognozy pogody nie przewidują sztormów:) poza tym jak będzie słoneczko i ciepełko to możesz fajnie spędzic czas na pokładzie:) dziewczynki i chłopaku:) życzę bardzo miłego dzionka! 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam słonecznie:) [kwiatek} widzę że dziewczyny wczoraj popracowały trochę? Ksiuni, piszesz o prasowaniu, u mnie niestety prasowanie powoduje gonitwe mysli, bo to takie zajęcie przy którym nie musisz się zbytnio skupiac, więc w mojej głowie wtedy dopiero hulają scenariusze! Dlatego też nie lubię prasować ... Zdrówko- stęsknilismy się za Tobą:) nawet dopytywałam się wczoraj o Ciebie:) widzisz, człowiek jak pracuje to żyje w zupełnie innym rytmie, i ... tak chyba jest lepiej:) ja wczoraj przeżywałam emocje sportowe oglądając mecz naszych siatkarek ale zanim to się stało, to przeżywałam emocje dojazdu do domu w ulewie, właściwie ścianie deszczu oraz po drogach zamienionych w rwące potoki, tragedia! Kierowniczka - nie bój się promu, na takiej dużej jednostce nie czuć bujania, a prognozy pogody nie przewidują sztormów:) poza tym jak będzie słoneczko i ciepełko to możesz fajnie spędzic czas na pokładzie:) dziewczynki i chłopaku:) życzę bardzo miłego dzionka! 🌼 🌼 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorki za podwójny wpis, "a ja już mam dość" co u Ciebie? byłaś w końcu u tego psychologa? ciekawa jestem co Ci powie i jakie zalecenia będzie miał ... szkoda mi Ciebie dziewczyno, tym bardziej że w rodzinie powinniśmy mieć wsparcie a nie knucie przeciwko nam ... nie rozumiem tego, po prostu nie kumam pozdrowionka 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasienkka
u mnie naszczescie od 6 miesięcy bez zadnych objawów. Poleciałam na Krete w czasie lotu były turbulencje i jakos przetrzymałam.Teraz sie tylko troche obawiam bo mam ciezkie egzaminy we wrzesniu ze znowu mnie zaatakuje,ale stwierdziłam ze bede robic wszystko by je zdac nie chce by lek przed porazka mnie sparalizował,a nawet jak nie wyjdzie, bede spokojna psychicznie ze zrobiłam wszystko co w mojej mopcy. Trzeba na wszystko znalesc złoty srodek i juz :) Jak juz kiedys pisałam polecam ksiązke Stop depresji,nerwica itd bardzo mi pomogła w zrozumieniu siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia, tylko pozazdrościć, mam nadzieję, że już nigdy do Ciebie nie wróci N :) Ja się z Wami żegnam na cały długi weekend, odpoczywajcie, niech żadne złe myśli nie mają dostępu do Waszych główek i oczywiście dużo słońca (chociaż ja osobiście nie lubię;) Trzymajcie też za mnie kciuki, bo ten weekend może być dla mnie ciężki pod względem N ... Papap

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc:)Co slychac u Was? Kasienkka -spokojnie:) egzaminy zdasz:) nic Cie nie zaatakuje:) bianka_120 - co u Ciebie? A JA JUŻ MAM DOŚĆ - mam nadzieje , ze Twoja siostra troche odpuscila Seniorita_Nervosa -trzymam za Ciebie wszystkie kciuki jakie posiadam:) wygralismy z Serbia :) od razu mi lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam DZIEKI DZIEWCZYNY ZA WSPARCIE z ta jazda wlasnie tak jak pisalam ja caly czas staram sie otwierac bramke na nowe wyzwanie to mnie dopinguje i mam mysli zajete tymi wyjazdami itp mnie zabija bezczynnosc dostaje szalu i mysli okropne a tak bramka otwarta i mam oczym myslec hi hi tak sobie wymyslilam pozdrawiam milutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosia72
Witajcie moje drogie . Przepraszam , że tak długo nie pisałam ale walczę z nerwicą dopadła mnie małpica znowu . Płakać mi się chce jak to piszę , po 4 latach walki znowu wróciła . Nie mam już siły walczyć ale mam inne wyjście? Jak zwykle zaatakowała moje serce czyli objawy standartowe nie mogę jeść , podwyższone ciśnienie , wysokie tętno , bóle w klatce piersiowej , mrowienie w całym ciele doszło też coś nowego kłopoty z oddychaniem tak jakbym nie mogła wziąć pełnego oddechu . Parę dni temu byłam u lekarza i znowu leki : seroxat , relanium , lokren i wrazie jak by mi ciśnienie bardzo wysoko podskoczyło kaptopril . A chodziłam przecież 3 lata na terapie i zrozumiałam wiele rzeczy , umiałam sobie z nią poradzić a tu nagle wypadek i znowu nerwica . Boję się że te wszystkie stresy rzeczywiście spowodują zawał , do kardiologa chyba nie ma sensu iść bo byłam w maju i jest wszystko ok .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u mnie nie bylo fajnie wczoraj, bo mialam dwa ataki i nie moglam nabrac normalnie powietrza no ale probowalam sobie wmowic ze bedzie ok, no i jakos przeszlo.... a dzis szkoda gadac pechowy dzien:( i boli mnie podbrzusze a ja juz sobie wkrecam ze to sprawy ginekologiczne i wyladuje w szpitalu bo przeciez 3 dni swiat to lekarzy nie bedzie:( chociaz wam zycze milego po poludnia{serce] jak mnie dzis moj facet nie pocieszy to nie wiem co zrobie:( tylko czekam az skonczy prace i mnie przytulii....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co ? te forum to na prawde jakies uzaleznienie poczytalam wpisy i jakos mi lepiej, nawet sie usmiechnelam:) ale w glebi serca i tak sie martwie....no ale moze jakos sobie wmowie ze jestem zdrowaaa zeby odpedzic zle choroby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie:) nie jest dobrze.... dziwnie sie czuje-otepiala,smutna.. brak koncentracji😠 niby nie atak paniki a moze jednak...? obrzydliwosc!caly dzien tak sie morduje.juz sobie nawet mysle ,ze lepszy jest pozadny atak paniki bo....przejdzie!a to dziadostwo odbiera energie jak wampir. w tym g.wnianym samopoczuciu upieklam pyszne ciasto z owocami i galaretka:D zaraz zwolam rodzinke. dziewczynki-komu porcje ciasta??;)ustawiac sie puki jest.... gosia72-wiem co czujesz..czlowiek zasmakuje normalnosci i znow wszystko wraca.zalamac sie mozna.... stres-stop-moze masz piasek w drogach moczowych?sprobuj no-spa i duzo pic. trzymajcie sie jakos nerwuski jutro bedzie lepiej:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stres-stop kochana ginekologicznie Jesteś zdowa jak rybka na pewno. z tym powietrzem to wspólczuję, uciążliwe cholerstwo. Ja dziś miałam zabiegany dzień ale to i dobrze chyba. Tylko w autobusie złapało mnie coś dziwnego. nie umiem za nic tego wyjaśnić. to chyba naprawdę deja vu . jakbym przestała czuć na chwilę ciało i zdawało mi się ze jakby to już chyba było no i wogóle dziwnie. trochę różniło się to od moich wyłączeń świadomości (co zresztą wczoraj wieczorem miało miejsce) ale staram się nie przejmować i powtarzam sobie: do 25 roku życia fale theta mają prawo wystąpić i na pewno jest ok. oby na pewno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje xanaxik i zdrowko 🌼 juz troche lepiej bo widzialam sie z moim facetem:) hmmm no ja chyba w przyszlym tygodniu sie wybiore do ginekologa bo cos mam zle przeczucia ze znow zapalenia jajowodow wrocilo bo mialam je w marcu:( i dlatego ta obawa,no ale moze znow to jelito drazliwe dało ostro znac?! cholera wie,ale na razie nie boli, tylko taka opeczniala sie czuje... dzis znow bedzie na noc cos na uspokojenie...:* PS: wogole tak sie zastanawialam czy to ze ma sie lekka nerwice, moze ona sie poglebiac i byc coraz straszniejsza??? pewnie to zalezy od samego czlowieka co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc nerwuski:) u mnie było ok, wczoraj i dziś, w końcu perspektywa weekendu, potem od razu urlop, dzis jeszcze relaks u kosmetyczki, więc życ nie umierac ... ale miałam telefon z przchodni ... 2 tyg temu byłam u pani ginekolog, kontrolnie oraz poskarżyc się na moje bardzo uciążliwe miesiączki. Zrobiła cytologię, która i tak robie regularnie co 2 lata, zawsze jest ok, i zadzwonili dziś z przychodni, że mam wynik do odebrania! nigdy tego nie robili! zadzwonila pani pielęgniarka która się zapytała kiedy przyjdę bo już jest wynik badania. Zdziwiłam się i zapytałam od niechcenia czy wszystko w porządku. Ona na to zmieszanym głosem że nie za bardzo, że jest problem, zaczęłam wypytywac co jest grane, ona na to że nie wie dokładnie ale jest jakieś ognisko zapalne i trzeba przeleczyc. Słuchajcie, niewiele mi trzeba było!! jakby piorun strzelił! koniec ze wszystkim, wkręciłam już sobie takie filmy, że zaczęłam dzielic swój dobytek w myślach, co komu, bo to pewnie rak i zostało mi kilka miesięcy życia ... ja pierniczę, nie mogę nad tym zapanowac! tlumaczę sobie, że to nic, że to może byc jakiś drobiazg, jakis stan zapalny, który można szybko wyleczyc ale ... wiecie jak to jest:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość torunianka23
moze masz grupe 3 na cytologii,bo wtedy dzwonia zeby wynik odebrac! ale nie martw sie to nie od razu rak!!!!!!trzeba tylko zrobic dodatkowe badania!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Torunianka - dzięki:) ale Wiesz ... cholernie się przestraszyłam ... bo tyle się słyszy i tyle się dzieje dookoła ... a my nerwicówki od razu wkręcamy sobie co najgorsze ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyy
Błagam jest tu ktoś?? potrzebuje rady lub nie wiem czego zaraz sie przekręce:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest tu ktoś ...:) nie wiem czy w moim stanie mogę służyc radą ale mogę się przynajmniej postarac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×