Gość Izzy Stevens Napisano Październik 13, 2008 Stres stop piszesz ze czytanie Ci pomogło na ten temat... Jakie tytuły? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Październik 13, 2008 poszukam tytulow i autorow ktore ostattnio czytalam to napisze:) golebica a robilas sobie badania???? Mysle ze to nerwica i nakrecanie sie, moze powinnas isc do specjalisty zeby to potwierdzil??Glowka przeciez tez boli z nerwow, ja jak sie stresuje przed czym tzn przed jakims wydarzeniem to tez zawsze mam bol glowy. odebralam dzis wyniki to mieszcza sie w normie a raczej bym powiedziala ze sa bliskie temu ze mam rzadka krew!!!czyli zadnnych problemow z jakims tworzeniem sie skrzepow itp nie powinnam miec tak powiedziala pielegniarka! Czyli ta noga to w koncu co??? reumatyzm, objaw nerwicy? Nigdy bym nie przypuszczala ze nerwica moze zaatakowac noge:( sweetgirl83, iuna, Izzy Stevens, golebica27, Janesa, ja chyba tez To tyle nowych??:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Chieronimka 0 Napisano Październik 13, 2008 Slyszalam ze dla osob ktore wierza w Boga a maja wlasnie nerwice i inne stany emocjonalne to jest wyrabista ksiazka\"rozmowy z Bogiem\".Pytalam o nia w empiku niestety nie ma i nawet zamowic sie nie da.Bede szukac po internecie.Kolezanka ma ta ksiazke.Facet ktory pisze ksiazki ma zal do Boga i wiele pytan.Nagle dopada go natchnienie siada do stolu bierze zeszyt olowek zadaje pytania Bogu i otrzymuje od niego odpowiedzi.Reka sama mu pisze odpowiedzi.Podobno wyrabista ksiazka:) Za pol godz.jazdy.Idzie mi calkiem niezle ale nerwy mnie nadal trzymaja.Znow dzis mialam stresujacy dzien i trzustka mnie pobolewa a przez weekend gdy byl spokoj ona tez byla spokojna.Wychodzi na to ze to przez stresior:/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Październik 13, 2008 milej jazdy:)a jak tam z mezem?:) ksiazki te ktore akurat mam w domu: :jak przestac sie martwic i zaczac zyc\" Dale Carnegie \"jak byc szczesliwym\" Liz Hoggard byly jeszcze jakies inne ale nie mam ich w domku jak mi sie przypomni to napisze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Październik 13, 2008 ajjj myslalam ze sobie dzis wyjde jeszcze z domku ale jednak przed chwila sie dowiedzialam ze jednak nie:( hmmmm nazarlam sie wlansie przed chwila magnezu, wlansie mam do was pytanie ile wy go bierzecie na dzien??i czy mozna tak codziennie????mi kiedys babcia mowila ze trzeba robic przerwy...ale ja chyba na razie nie potzrebuje bo dzis poczulam drganie w udzie wiec to chyba jeden z objawow ze go za malo nadal w organizmie:) podobno jeszcze warto brac wapno(jak juz kiedys ktos tu pisal) cynk i witaminke B glownie B6 to mi polecil akurat moj ginekolog. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
red bullka 0 Napisano Październik 13, 2008 bianka_120 - NIE CZEKA CIE ZADEN RAK! przykre jest to ze nie masz zrozumienia wrod bliskich osob , wydaje mi sie ,ze oni tak sie zachowuja bo nie dociera do nich ,ze nerwica to powazny problem.Ja swoja rodzine tez uswiadamialam i w temacie depresji i nerwicy.Jezeli chodzi o papierosy to nie pale:P no chyba ze policzyc te pare papieroskow z czasow liceum haha:) eh to byly czasy. Juz kiedys CI pisalam ze jestes MLODA i tego sie trzymaj a nie piszesz mi CYTUJE,,Człowiek byl młody chciał sie cieszyc zyciem bawic sie jak inni życ ,, Tez mozesz sie cieszyc zyciem, na zlosc nerwicy.Tylko mi nie pisz ,ze latwo sie ,,mowi,, bo ja mam ten sam problem co Ty i wiekszosc tu osob. SCISKAM MOCNO:))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
red bullka 0 Napisano Październik 13, 2008 a gdzie jest moja ,,wspolniczka,, od kadzidelek:)))????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Październik 13, 2008 no wlasnie nie przejmujmy sie rakiem, raka od nerwicyy dostac nie mozna tak po prostu:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sylvi 0 Napisano Październik 13, 2008 a ja dziś byłam u okulisty innego, nakropił mi oczy i przez pól dnia prawie nic nie widziałam :( i oczywiście stwierdził że oczy zdrowe i nic mi nie dolega :( czyli.... nerwica i tyle. I jak żyć ? niech to szlak..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Październik 13, 2008 a nie mowil ci ten okulista ze bedziesz miala caly dzien problem ze wzrokiem????? Bo wiem ze nieraz okulisci wkrapiaja jakis plyn po czym caly dzien sie zle widzi! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość monalisa77 Napisano Październik 13, 2008 Sylvi daj spokój. Bedziesz chodzic od lekarza do lekarza. Nic nie widzialas, bo zakropil oczy zeby zbadać dno oka, gdyby było cos nie tak to napewno by Ci o tym powiedzaił (podobno z dna oka można sie dowiedziec czy cos powaznego Ci dolega) Ja dzis w pracy też mialam atak lęku, nagle zrobilo mi sie goraca takie dziwne udrzenie goraca aż zaczęła bolec mnie glowa i odrazu lęk, ze to jakis rak sie oddzywa, że moze jakiś wylew okropnosc, zaraz mam wizje że trace przytomnosc ze przyjeżdza pogotowie - dramat. Wziełam validol i troche pomóg. potem u fryzjera, cały czas ma te mysli, Tez juz nie mam siły, wystarczy ze cos zaboli i odrazu mam atak, nawet zaczynam źle widzieć. Jutro ide do lekarza i to on zdecyduje na jaka terapie powinnam chodzić. musze sprobować, bo nie mam juz sił Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ksiuni 0 Napisano Październik 13, 2008 Cześć Dziewczęta, witam wszystkie nowe tu Osoby...strasznie Nas tu dużo się zaczyna robić.... to trochę przerażające swoją drogą... No cóż mój dzień dzisiaj minął w miarę... nie miałam poważniejszych dolegliwości....ale denerwuję się dnem jutrzejszym - jutro bowiem mogę odebrać wynik badania - które potwierdzi bądź nie guza chromochłonnego...i akurat jutro mój Mąż musi jechać w delegację ...czyli znając siebie nie odbiorę tego wyniku - bo umrę ze strachu przed jego odczytaniem.... Może to i lepiej - w środę i tak muszę jechać na dno oka ...czyli też kropeli w oczka i wtedy odbiorę ten wynik.... STaram się myśleć pozytywnie i mam nadzieję że będzie dobrze - ale gdzieś ta niepewność jest i wywołuje to u mnie niepokój.... Boszzz dlaczego nie ma testu na nerwicę - takiego jak na ciążę - dającego 99,9% pewności.... pewnie połowie z nas by to wystarczyło aby lepiej się poczuć i jaką sprzedaż by miał taki test:)))) Xanaxik - mam nadzieję że u Ciebie wszystko ok... Zdrówko, Kierowniczko, Ewcia u Was mam nadzieję również wszystko gra?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sylvi 0 Napisano Październik 13, 2008 Stres-stop mówił że z jakąś godzine bedę źle widziała a nie kilka godzin :P jangorsze że bylam u okulisty autem i bałam się wracać do pracy, żeby kogoś nie walnąć przez przypadek :P Monalisa77 masz racje, lekarz stwoerdził że nic się nie dzieje złego i najprawdopodobniej to nerwica (a przecież ja to wiem haha) A takie ataki lęku jak Ty miewasz, to ja też mam czasem, ostatnio niestety znowu wróciły kilka razy :( ale nie jestem tak twarda jak Ty i nie potrafie nad tym zaplanować Ksiuni oj chciałabym taki test sobie zrobić :) może wymyślisz go i opatentujesz, miliony bankowo masz ze sprzedaży ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość marysia40 Napisano Październik 13, 2008 Witam wszystkich!!!! Dzisiejszy dzien minal mi niezbyt ciekawie,chce sie z wami tym podzielic ,jesli mnie ktos wyslucha. Otoz rano przed pojsciem do pracy,mialam bardzo dziwny atak,otoz zaczelo misie robic slabo(tak jakbym miala zemdlec),szum w glowie , zlana potem,doslownie nie wiedzialm co robic,szybko wiec wzielam tabletke na uspokojenie i czekalam az przejdzie. Troche ustapilo.ale za to zaczela bolec mnie glowa,czulam ja tak jakby nie byla moja,otepiala ,ciezko bylo mi ja utrzymac , wydawalo mi sie , ze zaraz cos sie stanie . Do pracy jakos dotarlam i tam takze przetrzymalam , ale z trudem , na lekach przeciwbolowych i uspakajajacych. Teraz tez wciaz sie tak dziwnie czuje, brak koncentracji, jakies wariacje w tej glowie. Boje sie strasznie, co to moze byc? Czy tez objaw nerwicy? Jak myslicie, KSIUNI,XANAKSIK i inne dziewczyny. Moze ktoras z was tez tak ma czasami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rosi24 0 Napisano Październik 13, 2008 Ja juz mam dosyć wydaje mi isę,ze wykorkuje nic nie ma sensu dla mnie,wyniki mam dobre,ale miłość mnie wykancza Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Październik 13, 2008 no tak to nerwica, ja tak nie mam ale przed wyjsciem czesto mam odruchy wymiotne i mi slabo, dzis rano tez mnie piekielnie bolala glowa musialam lyknac 2 tabletki,ale jakos na szczescie preszlo potem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ksiuni 0 Napisano Październik 14, 2008 Marysiu mam nadzieję że wieczór miałaś bez sensacji. Jak się dzisiaj czujesz? To zapewne nerwica ...Ona potrafi przybrać takie dziwne formy że nawet stare nerwicówki zaskakuje:) Ja dzisiaj w miarę - choć w drodze do pracy rozbolała mnie głowa...ale po wejściu do pracy nagle - mimo świecącego w miarę słoneczka lunął deszcz...niesamowite - ale chociaż wiem od czego mnie łep napierdzielał...super z tą pogodą - poprostu rewelacyjnie - dlatego też się źle czujemy. Dziewczyny nie wiem czy się ze mną zgodzicie - ale mam wrażenie że przez nerwicę stałyśmy się też bardzo podatne na zmiany pogody - oczywiście nie potrafimy tego zidentyfikować co budzi kolejne lęki i obawy.... Życzę Wam miłego dnia... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Chieronimka 0 Napisano Październik 14, 2008 Czesc dziewczynki!:) marysia40 takie objawy sa tez przy zespole szyjnym na ktory cierpie ale jesli masz nerwice to na pewno tu lezy powod:( Jesli chodzi o jazdy...Instruktor jest ze mnie bardzo zadowolony bo podobno idzie mi bardzo dobrze jak na 17 jazde.Popelnilam wczoraj tylko 2 bledy.Pierwszy to ciezarowka....Ja skrecalam w lewo ona w prawo i tak sie przestraszylam ze w nia wrabie ze gdyby instruktor nie chwycil za kierownice to wjechalabym pod prad...Drugi blad to taki ze nie przepuscilam na pasach kaleki i o maly wlos nie okaleczylabym go jeszcze bardziej...:/Takie dwa male szczegoly;)Aleeee instruktor powiedzial ze luk mam100% opanowany!:)tylko mnie kark mnie boli z rana:/ Jesli chodzi meza to niby jest swietnie ktos z boku powiedzialby sielanka ale to nie jest to...Meczy mnie to wesele...to ze byl na wycieczce motorowej z kolegami i mnie to objecuje od miesiecy.Nudze sie w malzenstwie.Na pewno sie to zmieni jak wroce do pracy ale on i tak nie zrobi nic by mnie soba zainteresowac.Poza tym tyle razy mnie zranil ze troche ta moja milosc do niego jakos tak przygasla:(Chcialabym by bylo jak 3 l temu gdy sie poznalismy ale czasu nie wroce:( Dziewczynki czytajac wasze mordegi z nerwica dochodze do wniosku ze ja mam albo poczatki nerwicy albo zyje w ogromnym stresie.Nie mam tak jak wy od rana do nocy takich\"jazd\"owszem sa lęki ale pokonuje je a widze ze wy z tym walczycie na okraglo.Tak bardzo jest mi was zal tak bym was przytulila wszystkie wysciskala!Zycze wam spokojnego dnia kochane... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Październik 14, 2008 ojj dzis pokrecona pogoda, otworzylam oczy a tu ponuro, potem zaczelo ostro lac,ale niedawno przestalo i wyszlo slonce, kto wie co bedzie dalej... potem ide na zajecia mam stresa jakiegos nie wiem czemu bo nie powinnam wszytsko mi znajome i wykladowcy na 5 roku no to juz traktuja na wiezi partnerskiej. Mialam tez okropne sny, snilo mi sie ze szlam i slzam i nie moglam dojsc do domu bo nogi mialam takie ciezkie, potem snila sie krew...blee Do chieronimka, piszesz ze troche nudy jest w zwiazku? Hmm a czy to nie jest tak w kazdym po dluzszej znajomosci? U mnie tez brakuje mi wiele, ja rozumiem ze moj pracuje ciezko ze jest zmeczony,ale nawet kwiatka nie kupi alboo jakiejs taniej drobnostki:/Mowilam mu o tym ale on twierdzi ze nie ma kasy i czasu...normalnie brak slow, bo dla chcacego nic trudnego:/ Mysli ze jak jestesmy tyle czasu ze soba to moze sie przy mnie zachowywac jak chce i nie dbac juz o mnie, mysli ze mnie ma juz na wlasnosc i amen?Sie myli bo przez to zaczelam dostrzegac innych facetow:(niestety... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Chieronimka 0 Napisano Październik 14, 2008 Dziewczyny wstapilam by sie z wami pozegnac.To forum przejrzal moj\"psycholog\"..... stwierdzil, juz nawet nie pamietam co stwierdzil ale mam tu wiecej nie wchodzic...Mam tez nie brac moich psychotropow.Ciezko jest to wszystko tlumaczyc w kazdym razie stracilam swoja anonimowosc i resztke prywatnosci....Nie wiem jak przezwycieze swoje lęki bez lekow psychologa chocby bez rozmow z wami ale bede musiala.Wiem jedno najgorsze w tej chorobie jest fatkt ze najblizsza sercu najwazniejsza osoba nie potrafi i nawet nie probuje zrozumiec co sie dzieje z jego druga polowka w chwili ataku.Co czuje i z czym walczy.Zostalam sama ze swoja choroba nie wiem jak dalej bede funcjonowac boje sie jak cholera ale nie chce miec dalszych starc ze swoim\"psychologiem\".Mam juz wszystkiego dosc wyc mi sie chce.Dzieki za rozmowy z wami za wsparcie za podtrzymywanie na duchu.Bedzie mi brakowac rozmow z wami no ale coz zycie...Trzymam mocno za was wszystkie kciuki mam nadzieje ze wszystkie pokonacie to cholerstwo bo jestescie SUPER babki.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Ksiuni 0 Napisano Październik 14, 2008 ...Ojej straszna dzisiaj tutaj cisza... ale może to i dobrze...mam nadzieję że wynika z dobrego samopoczucia...bo ja dzisiaj mam takie sobie.... Czasami się zastanawiam czy przyjdzie jeszcze taki czas że zapomnę o nerwicy i nawet jeżeli sobie przypomnę to będę ją wspominała jako epizod w życiu.... bardzo bym chciała żeby tak było. Żebym była silna i nie użalała się sama nad sobą ... niestety wiem że to robię i być może za często - ale tak trudno jest być cały czas silnym i cały czas walczyć... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Październik 14, 2008 cos mi to nie pasuje jak Chieronimka musi opóscic to forum co ma do tego jej psycholog przeciez jak sie dobrze tu czuje to powinna z nami zostac ....... red bulko dzieki za moiłe słowa nie masz pojecia ile to dla mnie znaczy ......... Marysiy40 nie martw sie to ta cholera znów atakuje ja od tygodnia mam mordegi tak dużo zrobiłas ja to bym juz spanikowała a ty jeszcze miałas odwage isc do pracy .....brawo ja tez mam takie stany odrealnienia niekiedy mówie moimu męzowi ze gdyby mnie teraz ktos postawił w miescie to nie wiedziała bym któredy wrócic trosi24 co ma znaczyc to ze miłośc cie wykancz .....mnie odwrotnie brakuje miłosci ......aki cholerne ogłupienie ...... rosi24co ma znaczyc to ze miłosc cie wykancza ......mnie brakuje miłosci ......pozdrawiam wszystkich ..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Październik 14, 2008 stres stop tak myslimy ze raka dostac nie mozemy ....ale dlaczego ten ktos tak napisal przeciez on tego nie wymyślił tylko skopiował to z jakiejs mądreju ksiązki ......wkerzyłam sie juz tak mam zawalony ten łeb tymi problemami ktore mam a tu jeszcze ta osoba Dzis zawroty sie nasiliły staram sie z nimi walczyć nie zauwazac ich ale one atakują ......cholera co jeszcze nowego sie dołaczy do mojego serca i zoładka ..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nie pojmuję tego... Napisano Październik 14, 2008 chieronimka-psycholog czy mąz?jak rozpoznal ciebie????prosze wytlumacz to nam.jak to sie stalo?pisze pod pomarancza bo nic z tego nie zrozumialam ....... jezeli to psycholog faktycznie to co jest zlego w tym ,ze tu piszesz?? odpowiedz.:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość DO WSZYSTKICH LUDKÓW. Napisano Październik 14, 2008 ale chieronimka to teraz strzeliłas głupote, wlasnie sie dowiedzielismy jakie ty studia skonczyłas ! żadnych! ty opowiadałas jakies dyrdymaly, zwiazek ci sie sypie i sama nie wiesz co masz robic ! zaden psycholog nie zabroniłby nikomu wchodzic na forum o nerwicy poniewaz w pewnym sensie to jest grupa wsparcia psychicznego ,a nawet zaleciłby korzystac z takiej formy komunikacji!!! ty dziwczyno dopiero wybierz sie do psychiatry dobrego po leki !! podejrzewam ze mozesz miec nawet schizofrenie bo to jakies napady z przebłyskami ! powodzenia w leczeniu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Październik 14, 2008 no wlasnie chieronimka kto sie o tym dowiedzial??? pokazalas dokladnie psycholog to forum??? ja tez mowilam swojej ze sobie zagladam na jedno z forum i sie wyzalam i nie wnikala jakie to itp. wiec co sie stalo?????????????????????????????????????????????????????pewnie maz???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stres-stop 0 Napisano Październik 14, 2008 psycholog w cudzyslowiu napisane czyli ktos z rodziny lub znajomych rozszyfrowal kim jest chieronimka Hmmm no ja tez ukrywam pzred wszystkimi ze tu pisze inie chciaalabym aby ktos sie dowiedzial. ale chieronimka dolacz znow do nas tylko moze teraz pod innym nickiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bianka_120 0 Napisano Październik 14, 2008 a skąd dziewczyny niby mąz miałby wiedziec ze takie forum istnieje chyba ze chieronimka sama mu o nim powiedziała coś mi tu ni gra tak fajnie pisała i wydawało sie ze szczerze pisz a tu nagle ni stad ni zowad taka przemiana ...... co sie dzieje gdzie wszyscy jestescie wszystkie zostałyscie rozszyfrowane czy co hi ...hi ... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna Joanna Napisano Październik 14, 2008 cześć ja już chyba tez mogę dołączyć do Was wszystkich piszę chyba bo jeszcze nie zostałam do końca przebadana [ został mi tylko okulista i potem sruuu do mojego neurologa ] miałam badane wszystko : krew, mocz, tarczycę, kręgosłup, zatoki, hormony płciowe i wiele innych rzeczy zaczęło się u mnie w lipcu - zawroty głowy i bóle uciskowe w całej głowie [ale tylko jak sie bardzo zdenerwowałam] ataki paniki w dużych sklepach i miejscach zatłoczonych [pocenie się, drżenie rąk i całego ciała i wrażenie, że zemdleję] poszłam do neurologa i tak po nitce do kłebka, po masie testów i badań nie stwierdził ŻADNYCH nieprawidłowości neurologicznych i zdiagnozował silną nerwice ukrytą dał tylko leki ziołowe, magnez i Betaserc na zawroty bo powiedział że dopóki nie wyklucze innych przyczyn zawrotów i bóli głowy [takie objawy może dawać chora tarczyca, mikrogruczolak przysadki mózgowej, uszkodzenie lub poważna wada kręgosłupai masę innych rzeczy] to wtedy nie obędzie się raczej bez psychotropów mających na celu zaleczenie objawów plus psychoterapii także już prawie wszystko zostało wykluczone i podejrzewam, ze niedługo zacznę leczyć nerwicę :O :P minęły 3 msce od pierwszych ataków i powolutku sobie zaczynam radzić sama ze sobą co prawda zawroty i bóle głowy dalej są ale walcze z tymi napadami lęku do supermarketów jeszcze nie chodzę ale staram się wychodzić tam, gdzie jest masa ludzi i jak dostaję ataku to staram się wyłączyć na chwile, skupić uwagę na jakiejś konkretnej rzeczy i w myślach powtarzać sobie moją mantrę : SPOKOJNIE, NIC SIĘ PRZECIE.Z NIE DZIEJE i tak z 50 razy aż atak minie :P no i zawsze mam "pod ręką" narzeczonego, który jakby co - będzie mnie ratował i wyprowadzi z zatłoczonego miejsca także da się jakoś nad tym zapanować ale moim zdaniem konieczne sa leki bo mnie te zawroty wykonczą strasznie to uciązliwe i przeszkadzające mimo, że już sie z nimi jakby oswoiłam pozdrawiam wszystkie zwariowane wariatki [ tak o sobię mówię pieszczotliwie :P :D :D ] i zachęcam do wspólnych rozmów - to bardzo pomaga - wiem sama po sobie ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Joanna Joanna Napisano Październik 14, 2008 aha i jeszcze coś - zauważyłam że im więcej o NIEJ czytam i im więcej o niej MÓWIĘ bliskim osobom tym jakby lepiej się czuję ;) bo ostatnio zawroty i bóle głowy miałam od 5:%0 tzn od momentu wstania z łóżka, cały dzien w pracy i jak zasypiałam to dalej czułam teraz najgorzej jest w pracy ale jak wracam do domu to jest widoczna poprawa i przede wszystkim znowu zaczęłam wychodzić bo siedzenie w domu jeszcze pogarszało mój stan teraz wychodzę i mimo, że to ciężkie i traumatyczne przeżycie to widzę, że po każdym wyjściu czuję taką radość i ulgę że się udało że potem mam parę godzin rewelacyjnego samopoczucia w nagrodę bo przestaje non stop o tym myśleć ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach