Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

bianka pisz!co sie przejmujesz napasciami.mnie tez wyzywano na tym forum.w doopie to mam. napisz cos.przeciez forum jest po to aby sie wyzalic. co cie tak zdolowalo.wyrzuc to z siebie! ps.jak ci wetnie posta nie pisz nastepnego .ten dojdzie mimo iz komputer pokazal informacje błąd.cos nam topik nawala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzisiaj pierwsz ten dzionek przywitałam i pierwsza sie tu melduje jesli moge to napisze ze od miesiaca mnie mdli co jakis czas wymiotuje a zoładku mam jakby ognisko do tego arytmia napadowe dodatkowe skurcze it te szalone zawroty głowy wszystko naraz mnie zatakowało po nocach nie moge spac i jedna myśl pcha mi sie do glowy ze z tym co wyszło na TK zostane w przyszłosci kaleka zawroty beda sie nasilac a jak ja bede funkcjonować przeciez juz teraz ztymi zawrotami nie da sie zyc a co bedzie dalej jak ten stan sie zaostrzy w piątek mam wizyte u psychologa i neurologa jestem przerazona ...........głowa przepełniona pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bianko - wyluzuj - nawet przy tak długim opisie na pewno wszystko będzie dobrxe - pewnie potrzebna będzie rechabilitacja jakieś ćwiczenia . Zawroty głowy to bardzo częsty objaw problemów z kręgosłupem szyjnym ale to na pewno da się wyleczyć!:)) A co do żołądka...myślę że przez ten stres mogłaś dostać refluksu żołądkowego - i dlatego Cię piecze ...spróbuj kupić sobie ranigast i zobacz czy nie pomoże, polecam też ( choć nie jest to przyjemne do picia) siemie lniane mielone - łyżeczka na 3/4 szklanki - idealne na żołądek i naprawdę przynosi ulgę - spróbuj - to Ci na pewno nie zaszkodzi a być może lepiej się poczujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bianka_120- witaj!J atez ma tzw.\"zespol szyjny\"juz wczesniej pisalam jakie mam objawy \"atakow\"lacznie z zawrotami glowy bolami glowy biegunka wymiotami dreszczami zimnem omdlewaniem.Bylam u neurologa dostalam fajne leki gdy czuje ze zawroty sie zblizaja lykam i wszystko wraca do normy.Bedzie dobrze zobaczysz.Nie wierz do konca lekarzom najwazniejsza jest autosugestia!bedziesz chodzila na rehabilitacje masaze kregoslupa i wszystko sie ulozy.Trzymam kciuki:) Dziewczyny ale byl wczoraj w domu dym o ja cie nie krece!!!!Dorwalam na gg ta laske okazalo sie ze to swiadkowa panny mlodej wiec podszylam sie pod Mariusza i dawaj...Dowiedzialam sie ze moj maz fajnie\"fankuje\"yyyy???i ze MOZE calowal sie z kuzynka basi tj.panny mlodej.Musialybyscie widziec mnie jakby mnie piorun trzasnal!Dzieci byly w drugim pokoju a ja jazda na meza ze jest ch...skurw.... ze zyje w ciaglym klamstwie strachu ze mam dosc i chce szybkiego rozwodu ze \"drugi raz nie dam siebie i dzieci wciagnac w syf.On na mnie tez zaczal krzyczec ze to nieprawda ze przyniesie mi ta cholerna plyte i zobacze jak wyglada ta kuzynka.Wyszlam z domu pochodzilam pol godz.kupilam fajki i wrocilam do domu.Wino wanna z ciepla woda i placz.Przyszedl maz i zapewnial na wszystkie swietosci ze nie zrobil nic zlego ze ta laska z gg zartowala ze mnie kocha ponad wszystko i nie zrobilby nic zeby stracic dzieci mnie czyli wszystko co w zyciu ma.Niby mu \"wybaczylam\"ale tak naprawde czuje w sobie pustke zal i bezradnosc.Po prostu kolejny \"piekny\"dzien.:(Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walentinix
ale tu jest straszliwie. psycholożki was takie, że lepiej się z mostu rzucić. nic nie wiecie o nerwicy tylko o prochach . xanaxik, ty to guru jesteś? hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walentinix ...jak CUDOWNIE że jesteś - Nareszcie mamy kolejnego SPECJALISTĘ!!!! Witamy w naszych skromnych progach... i prosimy z niecierpliwością oświeć nas swoją niepodważalną wiedzą o nerwicy!!! Prosimy!!!!!! Tylko nie zwlekaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do łezki
czesc mam nerwice lekowa biore od pol roku seroxat jakis czas temu kupił w necie ksiazke Michała Tombaka ptDroga do zdrowia która wam polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
walentinix nikt tu nie pisze ze jest psychologiem tylko ze ma nerwice.Opisuje jakie lęki ma i jak sie leczy wiec mnie laska nie draznij bo mam od rana zly dzien:-oJak nie masz nic do powiedzenia w sprawie nerwicy to wypad stad trolow nie potrzebujemy i tak mamy problemy wiec sioooo:-o do łezki hej.o czym dokladniej jest ta kniga i czy mozna ja kupic tez w empiku?orientujesz sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmm8888888
chieronimka przeczytalam twoje posty o tym twoim mezu...powiem ci tak kazdy facet to swinia i klamca i jest sorry za slowa skurwielem skoro poszedl sam na wesele!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A teraz ladnie tuszuje i ci przysiega ze do niczego nie doszlo,bo wie ze mogl by cie stracic jakbys sie dwoiedziala prawdy!!! A czasu sie nie cofnie, nachlal sie , nie pamieta i sie kleil do innych..fakt moze zaluje ale jednak to zrobil...czasu sie nie cofnie Rozwod i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Michał Tombak, Droga do zdrowia, 2002:Autor prezentuje przepisy, które pozwolą na poprawę zdrowia dzięki zastosowaniu naturalnych i łatwo dostępnych składników, bez często stosowanego chemicznego arsenału. W książce znajdują się po raz pierwszy publikowane recepty, dzięki którym można utrzymać pełnie zdrowia, oraz pozbyć tak uciążliwych dolegliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
(fragment) CZYM JEST CHOROBA? O chorobach napisano całe tomy encyklopedii medycznych, miliony lekarzy i uczonych próbują odkryć ich "tajemnice", ale do tej pory nie udało się znaleźć ich prawdziwej przyczyny. Najprawdopodobniej dlatego, że choroby jako takie nie istnieją. To, co przywykliśmy nazywać chorobą, jest reakcją organizmu na pewne zaburzenia w jego normalnej pracy. Jeśli te zaburzenia nie zostaną zlikwidowane, to choroba nie znika, pozostaje w chorym narządzie dopóki go nie zniszczy, porażając inne organy i układy (krwionośny, nerwowy, limfatyczny), które z nim współpracują. Życie organizmu ludzkiego zawsze jest walką choroby i zdrowia. Jeśli nie byłoby tej walki, człowiek by nie żył. Weźmy dla przykładu zwykłe przeziębienie: mamy podwyższoną temperaturę, odczuwamy bóle w kościach, bóle głowy i ogólną słabość. Czy możemy ten stan nazwać chorobą? Niewątpliwie, ale wysoka temperatura zabija w naszym ciele bakterie chorobotwórcze, wydalany z organizmu śluz uwalnia go od toksyn, a ból głowy, łamanie w kościach czy uczucie słabości, to "uboczne" reakcje, przy pomocy których organizm walczy z chorobą, zmierzając tylko do jednego celu - przywrócenia zdrowia. I okazuje się, że choroby nie istnieją, istnieją tylko ich symptomy (ból, gorączka, łamanie w kościach i mięśniach itd.). To, co my nazywamy chorobą, jest reakcją obronną sił zdrowotnych. Siły te są w każdym z nas. Są niezbędne, ponieważ niszczą wszelkie zaburzenia w pracy organizmu. Są one sygnałem uprzedzającym nas o rozpoczynającej się chorobie. Człowiek, aby być zdrowym, powinien nauczyć się słuchać swojego organizmu i rozumieć go. Dlatego nie uważajcie choroby za waszego zaciętego wroga. W pewnym sensie choroba zmusza nas do uczynienia pierwszego kroku w kierunku utraconego zdrowia. Moja droga do zdrowia nie była łatwa. W dzieciństwie byłem bardzo chorowitym dzieckiem. Mogę powiedzieć, że 200 dni w roku spędzałem w łóżku, walcząc z różnorodnymi wirusami i infekcjami. Moja matka była lekarzem w pogotowiu, człowiekiem zaangażowanym w pracę i z tego powodu nie miała czasu siedzieć przy moim łóżku. Kiedy miałem wysoką temperaturę, zbijała ją kilkoma wzmocnionymi dawkami penicyliny (modny antybiotyk w latach sześćdziesiątych). I chociaż po paru dniach temperatury już nie miałem, nos był zapchany śluzem, a gardło czerwone i zaognione jak dojrzały pomidor. Widząc nieskuteczność takiego leczenia, matka zastosowała bardziej radykalne środki. Usunięto mi migdałki, po czym wystąpiły komplikacje w postaci zapalenia zatoki szczękowej z częściową utratą powonienia. Długotrwałe i bezskuteczne leczenie tych komplikacji doprowadziło do tego, że w wyniku przyjmowania dużej ilości leków zacząłem odczuwać bóle w okolicy wątroby. Pojawiła się również alergiczna wysypka na rękach, brzuchu i plecach. Jeśli dodam, że matka karmiła mnie "tłusto i słodko", nic dziwnego, że bóle pod prawym żebrem były prawie chroniczne. Oprócz tego coraz częściej zaczęły występować bóle głowy, od których jedynym ratunkiem były środki przeciwbólowe. Pewnego razu podczas zajęć dostałem torsji i straciłem przytomność. Szkolna pielęgniarka zadzwoniła do matki, a ta stwierdziła, że najprawdopodobniej jest to ostry atak wyrostka i należy szybko przewieźć mnie na oddział chirurgiczny. Już 3 godziny po ataku leżałem na stole operacyjnym i przyjaciółka mojej matki (ordynator oddziału chirurgicznego) operowała mi, jak się potem okazało, zdrowy wyrostek robaczkowy. Kiedy otworzyła moją jamę brzuszną, od razu zwróciła uwagę na powiększoną i zaognioną wątrobę i oczywiście od razu zrozumiała, gdzie leży przyczyna moich niedomagań. Ponieważ brzuch już mi rozkroiła, więc na wszelki wypadek usunęła zdrową ślepą kiszkę. Ale teraz było już dokładnie wiadomo, że przyczyną moich bólów głowy, słabości i ostrych kłujących bólów pod prawym żebrem była chora wątroba. Chociaż operacja usunięcia wyrostka powiodła się, wystąpiły komplikacje w postaci hemoroidów, które potem męczyły mnie wiele lat. W wyniku takiego "bliskiego kontaktu" z medycyną zdobyłem pewne doświadczenie, które mówiło, że jeśli w moim organizmie coś leczą, to jednocześnie (nawet nieświadomie) kaleczą coś innego. Już później, kiedy sam zacząłem pomagać chorym, przekonałem się ostatecznie, że leczenie preparatami farmakologicznymi może tylko podtrzymywać człowieka w stanie "półzdrowia" . Chyba dlatego wiele diagnoz medycznych brzmi: przewlekłe... (przewlekłe zapalenie pęcherzyka żółciowego, chroniczne zapalenie migdałków, reumatyzm itd.). A ponieważ słowo "chroniczny" oznacza "ciągły" i "na zawsze", wynika z tego, że choroby trzeba leczyć do końca życia. Ponad 1000 lat temu arabski filozof i lekarz Awicenna powiedział: "W arsenale lekarza powinny być trzy narzędzia: Słowo, Lekarstwo i Nóż. Słowo jest niezbędne lekarzowi, aby wyjaśnić pacjentowi, jakie błędy popełnia w swoim sposobie życia i jaki jest związek między tymi błędami i przyczyną choroby. Lekarstwo lekarz stosuje wtedy, kiedy słowami nie jest w stanie wyjaśnić przyczyny choroby, ale zmuszony jest ulżyć cierpiącemu. Nóż lekarz stosuje, kiedy nie może znaleźć przyczyny choroby, wpłynąć słowami na zachowanie chorego i nie zna lekarstwa, aby zmniejszyć jego ból. Stosując nóż lekarz usuwa skutki daleko posuniętej choroby. Przyczyna jej pozostaje, wywołując nowe ogniska. Operacja, najczęściej, jest tylko chwilą wytchnienia przed nastąpieniem straszniejszej choroby."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chieronimko, nie podejmuj żadnych pochopnych decyzji, może i dobrze się stało że wybuchłaś i powiedziałaś to co powinnaś powiedzieć, teraz postaraj się ochłonąć i jeszcze raz poważnie porozmawiać. Twój Małżonek chyba do jasnej ...nie jest niewidomym niedorozwojem i widzi co się z Tobą dzieje. Porozmawiaj i już spokojnie powiedz Mu czego się najbardziej obawiasz w tej sytuacji i do czego nie pozwolisz aby doszło - On musi wiedzieć gdzie postawiłaś sobie granicę żeby nie było później niedomówień...niestety ale takie sprawy należy Facetom wykładać łopatologicznie- bo samym nie chce im się zastanawiać nad tym i później mają wytłumaczenie że "On nie wiedział, bo nie powiedziałaś...a gdyby wiedział - to by nie zrobił" lepiej więc wszystko jasno zakomunikować. To co mogę Ci polecić - zrób coś dla siebie - zostaw go z dziećmi i wyjdź do fryzjera...zmień kolor włosów:) doklej sztuczne rzęsy:)) zrób coś co Ci sprawi przyjemność, zrób coś dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winkoooo
walentinix nareszcie ktoś prawdę powiedział. i'm with you

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość winkoooo
moja mama ma nerwicę. myślałam że może własnie takie forum jej pomoze. ale nawet jej tego nie pokazuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do łezki
w empiku nie wiem czy jest ja ją kupiłam tu http://czarymary.pl/ wczoraj zrobiłam pierwsy raz leatywe nic strasznego postanowiłam zastosowac sie do rad autora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
winkoooo - przykre że Twoja Mama ma nerwicę i córkę/ syna która (y) nie rozumie i nie chce zrozumieć nawet podstaw tej choroby.... Nie rozumiem tylko po co te komentarze tutaj... nie uważacie że Ci którzy tu piszą - piszą dlatego że taka forma "rozliczania" się ze swoją chorobą im odpowiada? Po co to krytykować? Lepiej Wam w związku z tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do CHIERONIMKA
chIeronimka ty to masz nerwice od męza -ty zyjesz w patologicznej rodzinie. Sama nie wiesz co masz robic i czy on cie kocha , a moze cie zdradzil .Opowiadasz jakies glupoty na forum, do poradni malzenskiej idz sie poradz a nie na forum o nerwicy. patologia do leczenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do łezki
Chieronimka a jak sie ta nerwica obajwia somatycznie u ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ksiuni , chieronimko dzieki wam za wsparcie ale mam doła który nic nie popuszcza nie mam nawet choty cokolwiek robic i i tak jastem do dupy otoczenie juz wogóle na mnie nie reaguje ja zygam a oni sie smieją ze smieszne odgłosy słychac z łazienki Chieronimko współczuje ci tej sytuacji wiem jak to jest ciezko jak mnajblizsza osoba nie traktuje i nie postepuje jakbys chciała ja tez mam problemy z tesciowa i mężem od 5 lat sie troche zmieniło ale był do tego czasu połaczony z matka nierozelwalna pepowina a teraz jest wybuchowy ,zmierzły jego zdanie jest najwazniejsze nie potrafi okazywac uczuc czego mi bardzo brakuje potrafi tylko wrzeszczec i osmieszac i na dodatek zazdrosny jak cholera .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chieronimko czy mogła bys napisac jakie leki bierzesz w związku z zespołem szyjnymmi jakie na zawroty bo ja jaz miałam przepisywane chyba wszystkie zapytała bym jutro neurolog .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do CHIERONIMKA patologie to ty moze w domu masz.Najpierw dowiedz sie co oznacza to okreslenie a potem sie wypowiadaj.U mnie w domu nikt nie chleje dzieci sa zadbane i nie stoimy w kolejce pod MOPSem na kase zeby isc zaraz wode kupic:-o A nerwicy nabawilam sie dlugo przed tym jak meza poznalam wiec nie pouczaj mnie:-o do łezki stoje sobie spokojna gdy nagle przychodzi nie wiadomo skad paniczny lęk dotyczacy raka lub smierci.Dostaje mdlosci czasem wymiotuje boli mnie zoladek glowa \"chodza po mnie mrowki\"mam zawroty glowy. Napisalam mezowi ze nie potrafie mu zaufac i nie potrafie mu wybaczyc tego wesela i tego co mi ta laska napisala.Wpadl do domu jak burza i powiedzial ze byl u mnie w pracy ze rozmawial z jakas osoba ktora twierdzi ze ja TEZ swieta nie jestem ze to co zrobilam(???)bardzo go boli.Wrylo mnie bo przeciez sama przed soba wiem ze go nigdy nie zdradzilam z nikim a z pracy to juz w ogole mowy nie ma!i wypadl z domu...Zaraz zadzwonilam do roboty a na dyzurze siedzi pracownik socjalny ktory na codzien siedzi w biurze po drugiej stronie miasta i w ogole nie ma pojecia co sie u nas na interwencji nie dzieje.Pytam go czy byl u niego moj maz a ten zdziwony mowi ze nieee...Swiadczy to o tym ze malzonek wie ze wszystko wyszlo na jaw i teraz szuka drogi ucieczki jaka jest posadzanie mnie tez o zdrade.Wije sie jak waz i nie wie co ma zrobic.Dziewczyny prawda wyszla na jaw wiec Ksiuni nad czym ja mam sie jeszcze zastanawiac???tzn.nie podjelam jeszcze zadnej konkretnej decyzji bo w chwili obecnej jestem tak zalamana ze od rana nie ubralam sie jeszcze nie umylam mam metlik w glowie.Boli mnie znow zoladek i rece sie trzesa.Przepraszam ze wam to opisuje ale jestem zamknieta w 4 scianach moje kolezanki albo w pracy albo dzieci bawia i nie bardzo maja czas:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chieronimko czy mogła bys napisac jakie leki bierzesz w związku z zespołem szyjnymmi jakie na zawroty bo ja jaz miałam przepisywane chyba wszystkie zapytała bym jutro neurolorolog .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chieronimko ja mysle ze twoj maz specjalnie ci powiedzial ze gadal z kims z pracy i cos mu tak ktos powiedzial ze ty swieta nie ejstes...moj jak jest wkurzony to tak samo mi gada!!! Ze ja chodze tam czy tam i ze przeciez on ma kolegow ktorzy mu nieraz mowia ze gdzies tam mnie widziali!!!(a to nie prawda bo nigdzie nie chodze!!!!!!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde Chieronimko...strasznie mi przykro, strasznie się to zapętliło... nie wiem co Ci napisać, w takich sytuacjach człowiek niestety musi sam sobie poradzić... żadna rada nie będzie dobra bo Tylko Ty wiesz co czujesz i co chcesz...czy też możesz z tym zrobić. Ja tylko mogę Ci napisać - walcz o Siebie i o swoje dzieci To jest najważniejsze i nie płacz i się nie denerwuj - bo teraz to już nie ma czym ...tzw. mleko się rozlało.... Trzymam kciuki - mam nadzieję że jakoś się to poukłada tak że nie będziesz cierpoała i tego CI z całego serca życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bianko biore cinnarizinum 25 mg i objawowo torecan.Mnie one pomagaja.Poki co od miesiaca nie mialam ataku zespolu szyjnego(odpukac tfu tfu) stres-stop ja mysle ze to droga ucieczki.Co ja mam zrobic dziewczyny???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ty musisz wiedziec najlepiej co zrobic:(bo kazda z nas ma inny swiatopoglad:( ja bym pewnie ryczala, byla wsciekla,sie nie odzywala do niego...ale musisz byc silna musisz mu pokazac ze tez potrafisz sie dobrze bawic i zrobic na bostwo...niech poczuje co traci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×