Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość rosa

Moja nerwica...

Polecane posty

staram sie myslec tak: dzis mam atak paniki na ulicy -rozsadek podpowiada -zostan w domu tak bedzie najlepiej...ale ja mowie nie! jutro tez ide czy bedzie atak czy nie ide! I tak jakos sie toczy ,ze leki staja sie mniej dokuczliwe....staram sie ich nie rozpamietywac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez cierpię..w ostatnim tygodniu 2 ataki paniki Jade na terapie do krakowa do Babińskiego, boje sie jak cholera...pomoga mi doxepin,czasem afobam a na palpitację propanolol betA BLOCKER Modlitwa pozwala mi nie zwariować Jestem wierzący,ale cierpie razem z wami Niech dobry Bóg nas wszystkich wspiera Całuje was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Potomek nie poznaje cie.ciesze sie ze napisales.zycze zdrowia i dobrego samopoczucia.pozdrawiam Cie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weekend spedzilam sama bez rodziny(pojechali na wies do rodziny) tez sie martwilam czy cos mnie nie zlapie...ale trzeba wyprowadzic psa czyli wytrzymam ,generalnie nie boje sie sama w domu bo nie pracuje wiec duzo jestem sama gdy wszyscy w szkole czy w pracy ,jak cos mnie meczy to trudno jakos sobie radze ,stawianie rodziny na alarm przerabialam kiedys dzis juz nie bio wiem ze przejdzie ,umiem sobie radzic ,najwyzej sie rozbecze dla rozladowania napiecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mariolcia,moze cos pobiez na te leki i panike.mozna to w pewnym stopniu wyeliminowac.przeanalizuj co powoduje twoje leki,jaka sytuacja?wiem po sobie ze mozna w miare normalnie funkcjonowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzis poszlam sama do Kosciola ,sama dawno nie bylam....strach i zoladek wiruje przed wyjsciem ,rozsadek nakazywal zostac w domu-bylabym usprawiedliwiona ale sprobowalam ....mysle sobie nie ma bezpieczniejszego miejsca na ewent.omdlenie-duzo ludzi i przede wszystkimP.Bóg.....co prawda musze siedziec gdzies na wylocie albo stac przy wyjsciu i opireac sie sciany aby nie upasc ...ale udalo sie ,stopniowo czulam sie lepiej(siedzialam i ludzi malo) i przyszlo ukojenie i spokoj....nie bede sie powstrzymywac ani zamykac w domu przed lękiem ,to jedyna metoda oswojenia kolezanki N

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rrenka.ja tez bylam dokladnie w takie samej sytuacji jak ty.sama z psem a reszta na wsi .trzeba bylo przyjechac ale bez kolezanki.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko nie udalo mi sie pojsc do spowiedzi ...strachv byl silniejszy ,nie balam sie konfesjonalu czy ksiedza tylko stania w kolejce...odpuscilam dzis ale moze uda sie za tydzien albo dwa ,bede probowac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja zostalam w domu pod pretekstem psa i poprostu lubie czasem takie samotne dni od rodziny choc z rodzikna ze wsi tez byloby milo sie spotkac,nastepnym razem tez pojade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja balam sie ze tam cos mi sie stanie.do szpitala daleko itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale i tu tez sie balam.ja juz naszykowalam do szkoly.moi wrocili juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj pies tez nerwicowy -po przejsciach ze schroniska wiec sie rozumiemy i ...wyprowadza mnie na spacer !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz takich obaw ,ze szpital daleko nie mam ,ja tylko potrzebuje takiego luzu ,ze np.poleze pare minut u kogos jak mnie plecy bola czyli lubie takie luzne wizyty a nie lubie tych oficjalnych dzie sztywno i jeszcze nocleg nie lubie tak A szpitali unikam ,mam za soba (kiedys moze 3 razy )wizyty na ostrym dyzurze -zle wspominam to podejscie do panikary...nigdy wiecej! wiem ,ze to panika wiec nie jade ,radze sobie....zreszta mnie panika dopada tylko jak jestem sama a jak z rodina to umiem \"zamaskowac\" ze nikt nie wie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jak jestem w towarzystwie znajomych ludzi to czuje sie lepiej, najgorzej jest jak zostaje sama.Ataki dostaje tylko wtedy gdy jestem sama.Pipek a jakie to sa leki ?pewnie tylko na recepte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mariolcia,leki sa na recepte.ja doraznie mam Afobam.,lek p/lękowy.biore po pol tabl najmniejszej dawki 0,25 i pomaga.biorac doraznie nie uzaleznisz sie.moze go wypisac internista,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie wszyscy! Długo mnie z Wami nie było, ale sila wyzsza-bo praca.Poradzilam sobie bardzo dzielnie i za to powinnam sama siebie jakos wynagrodzić/takie polecenie dała mi moja psychiatra/Pomysle jak to zrobic, ale poki co -poczytalam sobie Wasze wypowiedzi, nie potrafie tak konkternie na raz odpowiedziec, ale po pierwsze ciesze sie, że jeszcze tu jestescie, a po drugie, że mnie wspominaliscie czasem.Miło mi!Cholerna ta nasza nerwica, wciąz sie odzywa, nawet widze jak tu wracacie po dłuzszej przerwie i jest znowu xle. Moim zdaniem naprawdę te osoby, ktore próbuja leczyć sie na własna reke powinny wreszcie przełamac sie i dojśc do tego psychiatry. Co Wam szkodzi?Przeciez nic złego was tam nie spotka! Tez sie bałam, że po lekach świat zwariuje, ale nie-dziewczyny jest lepiej! Juz prawie wcale nie odczuwam tych swoich dodatkowych skurczy serca! Biore lek od miesiaca i widze poprawę.Przy okazji zadnych skutkow ubocznych tez nie czuję-możecie mi wierzyc. Na serce biore tez jak wiele z Was bloker, i rytm sie umiarowił. No czego chcieć wiecej?Leki przeszły, wiec mam znowu ochote na normalne zycie. Może jeszcze tylko troche zbyt spiaca jestem, ale i z tym mozna zawalczyć-taka jest moja prawda i dla Was wskazówka.Jesli macie prawdziwa nerwice to Kalmsy raczej nie wyleczą, po co sie zameczać tak długo?Też tak jak Pipek ciesze sie, że Potomek wreszcie odzywa sie do nas normalnie! wITAJ KOLEGO I BEDE ZA cIEBIE TRZYMAć KCIUKI BYS TEZ SIE WYLECZYł.Pozdrawiam Waszystkich i bardzo sie ciesze, że tu jestescie.trzymajcie sie zdrowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zestresoowana
a moja nerwica zacznie sie od jutra! ide do 3 klasy LO , teraz bede sie stresowac nauką, maturą :O echh . bardzo latwo sie denerwuje, czesto dusi mnie bez powodu. dzis musialam povbiegac troche z psem wieczorem zeby sie wyladowac ale i tak jestem jakas zestresowana NICZYM :O echh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×